Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« : Sierpnia 31, 2010, 01:39:58 » |
|
Rok produkcji: 2007 Reżyseria: Mikael Hafstrom Scenariusz: Matthew Greenberg, Scott Alexander, Larry Karaszewski Pisarz horrorów, Mike Enslin, wierzy tylko w to co może zobaczyć na oczy. Ale po kilku bestsellerach dyskredytujących zjawiska paranormalne mające występować w najbardziej znanych domach i na cmentarzach świata, nie ma dowodu na istnienie życia po śmierci. To się jednak zmieni na zawsze, kiedy wynajmie pokój 1408 w mającym złą sławę Hotelu Delfin przygotowując swój kolejny projekt: 'Dziesięć nocy w nawiedzonych pokojach hotelowych'. Wbrew ostrzeżeniom dyrektora hotelu, pisarz jest pierwszą od lat osobą, która zamieszka w rzekomo nawiedzonym pokoju. Kolejny bestseller może być bliski, ale Enslin musi najpierw porzucić sceptycyzm i uwierzyć - oraz przeżyć noc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
pływus
Miejsce pobytu: Knurów
|
|
« Odpowiedz #1 : Września 05, 2010, 16:39:00 » |
|
Film świetny-szczególnie już sama akcja w pokoju.Wyśmienicie zagrana rola przez Johna Cusacka.Fajnie wzrucono uwagę na szczegóły, które w dalszej części tej ekranizacji miały wielkie znaczenie.Bardzo zaskakujące była dla mnie... ...sytuacja, gdy główny bohater niby je kolacje ze swoją ukochaną, a tu naraz ponownie wraca do pokoju 1408-13
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2010, 17:22:20 wysłane przez pływus »
|
Zapisane
|
"Uśmiech to taka krzywizna, która prostuje wiele spraw".
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #2 : Września 05, 2010, 16:50:40 » |
|
Nigdy nie dochodziłem do tego,ale słyszałem, że ten film wyszedł osobno z dwoma różnymi zakończeniami. Czy to prawda?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #4 : Września 05, 2010, 19:02:01 » |
|
Książki ogólnie nie czytałem jeszcze,stąd też Gotham mi nic nie halo wcześniej,więc nie znam oryginalnego zakończenia,ale... ...o ile dobrze pamiętam to w jednym zakończeniu główny bohater ginie,a w drugim,czyli tym którego nie widziałem,nie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2010, 19:30:12 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #5 : Września 05, 2010, 19:28:01 » |
|
Oba zakończenia: Owszem, w jednym zakończeniu bohater ginie i spotyka córeczkę. W drugim zakończeniu Mike zostaje uratowany przez strażaków. Następnie jest scena, gdy wraz z żoną rozpakowuje rzeczy po przeprowadzce. W pewnym momencie znajduje swój dyktafon- jak się okazuje ten działa. Włącza odtwarzanie i Mike (oraz jego żona) słyszą głos swojej córki. On jest spokojny i wie, że nie oszalał, ona robi oczy jak spodki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #6 : Września 05, 2010, 19:33:54 » |
|
Na dvd jest więcej zakończeń w wyciętych scenach. Po prostu film miał dwa oficjalne zakończenia w wersji normalnej i reżyserskiej. W naszych kinach leciała wersja normalna, ale na polskim dvd nie znajdziesz tego drugiego zakończenia, bo u nas jest wydanie jednopłytowe tylko z wersją normalną. Te zakończenia, które są w dodatkach polskiej edycji to właśnie tylko dodatki,a nie oficjalne zakończenia. Dla ścisłości. W wersji reżyserskiej bohater ginie, a w wersji normalnej nie, czyli prosty wniosek, że nie nbyłeś w kinie tylko z pirata oglądałeś A najprościej znaleźć odpowiedź na sk.pl tradycyjnie: - wersja reżyserska- wycięte sceny (w tym 2 dodatkowe zakończenia z dvd)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Vuko
|
|
« Odpowiedz #7 : Września 05, 2010, 19:34:18 » |
|
Bardzo dobry film, ciekawe efekty specjalne. Zakończenie z dyktafonem jest dużo lepsze moim zdaniem. Kurde, chyba sobie dziś obejrzę drugi raz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #8 : Września 05, 2010, 19:38:34 » |
|
Dla ścisłości. W wersji reżyserskiej bohater ginie, a w wersji normalnej nie, czyli prosty wniosek, że nie nbyłeś w kinie tylko z pirata oglądałeś Oj czepiasz się tam niepotrzebnie. Chciałem porozmawiać na forum,nie lubię czytać wszystkiego jak leci.
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2010, 19:42:29 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
Słoik
Miejsce pobytu: Gliwice
"Miasto nie jest wielkie, wszyscy gramy razem."
|
|
« Odpowiedz #9 : Września 06, 2010, 09:49:51 » |
|
Cześć, ja nie wiem czy to offtop czy nie, ale zaryzykuję: A ja nie rozumiem, jak można zrobić dwa czy więcej zakończeń. Moim zdaniem film powinien być dziełem jednolitym, spójnym, z jednym zakończeniem. 1408 podobało mi się jako opowiadanie i jako ekranizacja, ale wyobraźcie sobie że np. w USA King wydał inne zakończenie jakiejś ksiązki, a w Polsce inne. Hm?
|
|
|
Zapisane
|
"Tylko złe książki mówią, jacy są ich autorzy. Dobre książki mówią, jacy są ich bohaterowie." - A. Sapkowski
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #10 : Września 06, 2010, 10:00:43 » |
|
A ja nie rozumiem, jak można zrobić dwa czy więcej zakończeń. Moim zdaniem film powinien być dziełem jednolitym, spójnym, z jednym zakończeniem.
Smutne, ale to raczej zwykle kwestia finansów. Czasem reżyser ma swoją wizję, a producent swoją. Film z pierwotnym finałem nie podoba się publiczności podczas pokazów testowych i jest dokręcany inny finał (zwykle gorszy) i z takim zakończeniem film wchodzi do kin. Natomiast jeśli mamy szczęście to na dvd wychodzi wersja reżyserska z pierwotnym zakonczeniem (lub obie wersje tak jak w tym przypadku wyszło w Stanach). Dodatkowych zakończeń z dodatków nie ma co brać pod uwagę, bo to po prostu pierwsze wersje i niewykorzystane sceny dodane jako bonusy. 1408 podobało mi się jako opowiadanie i jako ekranizacja, ale wyobraźcie sobie że np. w USA King wydał inne zakończenie jakiejś ksiązki, a w Polsce inne. Hm? W sumie były takie przypadki, że tekst był zmieniany między wydaniami. Choćby nowy i stary "Roland". Nowe "Miasteczko Salem", które jest właśnie taką wersją "reżyserską" z wyciętymi scenami i innym finałem w dodatkach. Tak też było z niektórymi opowiadaniami. Z tego co jest napisane w "Sercach Atlantydów" to choćby "Ślepy Willie" pierwotnie był wydany ("Six Stories") zupełnie inaczej, a jak trafił do zbioru to już poprawiony. A jeszcze dokładniej jest to opisane w posłowiu "Poza sezonem" Jacka Ketchuma. Tam wydawca zmienił w książce co dało się zmienić, a autor dopiero po latach mógł wydać książkę jeszcze raz tak jak to pierwotnie planował (nie tylko z oryginalnym zakończeniem, ale też z wieloma scenami, które wcześniej wyleciały).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #11 : Września 06, 2010, 11:18:37 » |
|
Film ciekawy, klimatyczny, aczkolwiek miałem wrażenie że miejscami nieco efekciarski, że trochę przesadzono z wyobrażeniami tego, co działo się w pokoju. Opowiadanie było jednak bardziej stonowane, aczkolwiek z tego powodu też trudno było to przełożyć na język filmu. Dla mnie - 7/10.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agrawkaaa
|
|
« Odpowiedz #12 : Września 11, 2010, 16:40:16 » |
|
Na mnie film zrobił niesamowite wrażenie. Co mi się nie często zdarza, uważam, że jest mocniejszy niż opowiadanie. Zaskakujące są oba zakończenia, cały film utrzymany w świetnym klimacie, trzymający w napięciu. Rewelacja! Gorąco polecam
|
|
|
Zapisane
|
`Długa jest droga do raju kochanie, więc nie przejmuj się drobiazgami.`
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #13 : Września 11, 2010, 17:31:08 » |
|
Film zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, ponieważ reżyserowi udało się stworzyć atmosferę grozy dziejącego się w prawie jednym pokoju filmu.Efekty specjalne są w filmie dobre i powodują, że przemiany pokoju oraz niemożliwość odgadnienia co się stanie za chwilę budzi niepokój.Dobra rola John Cusack, któremu udało się zagrać interesująco swoją rolę i chociaż praktycznie jest cały czas w jednym miejscu to wywiązał się i nie przeszkadzała mi jego gra.Na plus można zaliczyć akcję, ponieważ jest poprowadzona sprawnie i szybko i nie zauważyłem w filmie jakiś dłużyzn.Polecam, ocena 8/10 .
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #14 : Września 11, 2010, 20:13:55 » |
|
Prawie całkowicie zgadzam się z Magnisem.
Jednak jest pewna rzecz, która spędza mi sen z powiek. Od pewnego momentu film jest za bardzo przeładowany efektami specjalnymi (zaznaczam, że nie znam [jeszcze] opowiadania, więc nie wiem co tam się dzieje). Po prostu od któregoś miejsca film coś zatraca, na pewno nie jest to klimat, bo tego nie można mu odmówić. Jest jednak coś, co się kładzie cieniem na dziele Hafstroma. Efekciarstwo?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #15 : Września 13, 2010, 09:57:35 » |
|
Mam dokładnie taką samą opinię. Od razu powiem: u Kinga było znacznie subtelniej, ale też niemożliwością było przenieść to na ekran. Tak mi się wydaje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tathagatha
Moderator
Miejsce pobytu: Lublin
|
|
« Odpowiedz #16 : Września 15, 2010, 11:42:02 » |
|
Ja obejrzałam najpierw film i nie powiem... momentami skakałam do góry w fotelu, ale może też dlatego,że siedziałam w drugim rzędzie w Cinema City i to zdecydowanie za blisko - nie bylam w stanie objąć całego ekranu. Więc jak nagle wyskakiwała jakaś straszna morda to efekt był. A po przeczytaniu opowiadania byłam troche rozczarowana, bo było jakieś zbyt delikatne jak dla mnie w porównaniu z filmem.
|
|
|
Zapisane
|
Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
|
|
|
smoke30
|
|
« Odpowiedz #17 : Września 17, 2010, 09:51:32 » |
|
Po pierwszym obejrzeniu filmu byłem pełen pozytywnych emocji jakich dostarczył mi ten film. Gra aktorska na wysokim poziomie, ciekawe elementy fabuły i najważniejsze zakończenie. Jak to się mówi... "kopara opada"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lavirrant
|
|
« Odpowiedz #18 : Września 18, 2010, 10:09:46 » |
|
To chyba jeden z niewielu przypadków, kiedy film podobał mi się bardziej od oryginału Kinga. Niesamowity klimat, bardzo ciekawe rozwiązania fabularne, po prostu wciągający film. Co z tego, że nie straszy. Rewelacyjny Cusack w roli głównej.
7/10
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
UpTheIrons
Miejsce pobytu: Gdańsk
owls are not what they seem
|
|
« Odpowiedz #19 : Września 18, 2010, 10:36:33 » |
|
Film oglądałam dwa razy i w sumie dośc dawno, ale pamiętam moje pierwsze wrażenie : tak poschizowanego filmu to ja jeszcze nie widziałam ogólnie rzecz biorąc to mi się podobał opowiadania nie czytałam a na miejscu głównego bohatera to bym się chyba tam zabiła jakaś masakra
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|