Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Statystyka przeczytanych/przesłuchanych książek 2014  (Przeczytany 33254 razy)
Wilson

*

Miejsce pobytu:
Katakumby

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #80 : Grudnia 30, 2014, 11:54:26 »

Koniec roku to czas na statystyki. Tak więc...
W 2014 roku przeczytałem:

1. Bestia - Guy N. Smith
gatunek: horror, forma: książka

2. Gra o Tron - George R.R. Martin
gatunek: fantasy, forma: książka

3. Starcie Królów - George R.R. Martin
gatunek: fantasy, forma: książka

4. Samozwaniec t. IV - Jacek Komuda
gatunek: powieść historyczna, forma: książka

5. Nawałnica Mieczy t. 1 - George R.R. Martin
gatunek: fantasy, forma: książka  

6. Nawałnica Mieczy t. 2 - George R.R. Martin
gatunek: fantasy, forma: książka  

7. Sukkub - Edward Lee
gatunek: horror, forma: książka

8. Aliens vs Predator - Xenogenesis
gatunek: horror/akcja, forma: komiks

9. Królestwo Cieni - Robert E. Howard
gatunek: horror, forma: książka

10. Essential Punisher vol.1
gatunek: superhero/akcja, forma: komiks

11. Zborowski - Jacek Komuda
gatunek: powieść historyczna, forma: książka

12. Po zachodzie słońca - Stephen King
gatunek: horror, forma: książka

13. Golem - Edward Lee
gatunek: horror, forma: książka  

14. Uczta dla wron t. 1  - George R.R. Martin
gatunek: fantasy, forma: książka  

15. Uczta dla wron t. 2  - George R.R. Martin
gatunek: fantasy, forma: książka  

16. Trucizna - Andrzej Pilipiuk
gatunek: humor/fantastyka forma: książka

17. 15 Blizn - Antologia
gatunek: horror, forma: książka  

18. Taniec Ze Smokami t. 1 - George R.R. Martin
gatunek: fantasy, forma: książka  

19. Taniec Ze Smokami t. 2 - George R.R. Martin
gatunek: fantasy, forma: książka  

20. Silent Hill - Dying Inside
gatunek: horror, forma: komiks

21. Kajmany - Guy N. Smith
gatunek: horror, forma: książka  

22. Solomon Kane - Robert E. Howard
gatunek: fantasy, forma: książka  

23. Czarna Bezgwiezdna Noc - Stephen King
gatunek: horror, forma: książka    

24. 13 Ran - Antologia - różni autorzy
gatunek: horror, forma: książka    

25. Historia Pana B. - Clive Barker
gatunek: horror, forma: książka    

26. Dziecko Ciemności t. 1 - John Coyne
gatunek: horror, forma: książka    

27. Dziecko Ciemności t. 2 - John Coyne
gatunek: horror, forma: książka    

A więc w 2014 roku przeczytałem 3 komiksy i 24 książki. Ten rok był trochę lepszy od poprzedniego. Czytanie nieco spowalniały grube tomiska Pieśni Lodu i Ognia, ale ciesze się że udało mi się ją skończyć w jednym roku, świetna lektura. I to chyba miejsce numer 1 w zestawieniu najlepszych przeczytanych w tym roku przeze mnie książek. Numer 2 to opowiadania Kinga a na 3 Edward Lee i jego krwiste porąbane powieści
Nie poznałem żadnych nowych autorów, czytałem to co lubię trochę horrorów (tych dobrych i tych zdecydowanie B-klasowych), powieści historycznych i fantasy.








 
Zapisane

"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."

"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #81 : Grudnia 30, 2014, 16:52:58 »

To i ode mnie małe podsumowanie.
Rok czytelniczy uważam za udany. Przeczytałem więcej niż w poprzednich latach. Nawet biorąc pod uwagę, że 3 z 41 pozycji to audobooki, to i tak jest naprawdę do mnie jak na mnie :) Pod koniec roku to już w ogóle odnalazłem ponownie radość czytania i pochłaniałem książki w średnio 2-3 dni.
Na następny rok planuje jeszcze poprawić wynik i już dziś sobie zawieszę wysoko poprzeczkę: 50 książek.

Ten rok upłynął mi pod znakiem kryminału/thrillera/grozy. Na uwagę zasługuję przeczytanie sześcioodcinkowego cyklu Wrońskiego o komisarzu Maciejewskim. Może w każdej pojedynczej książce czegoś brakowało, chyba po prostu autor nie jest rasowym krymopisarzem, ale jako saga historyczno-kryminalna z ciekawymi bohaterami czytało się świetnie.

Tak ponadto to King, Nesbo, Deaver, Krajewski, Ketchum, więc sporo mroku, ale były też pozycje muzyczne, bograficzne, czy też uderzające w ton patriotyczny.
Trzy najlepsze przeczytane książki w tym roku to: "Dolores Claiborne" Kinga, "Z zimną krwią" Capotego oraz - przeczytana jako ostatnia w tym roku - "Wyspa skazańców" Lehane.
Ja ogólnie mam tak, że raczej podoba mi się to co czytam, jednak tym razem 3 pozycje to rzeczy zupełnie nietrafione. Katarzyny Kobylarczyk "Pył z landrynek. Hiszpańskie fiesty" to jakaś pomyłka i współczuję ludziom, którzy to kupili za pieniądze. "Stephen King. Sprzedawca Strachu" to również rzecz słaba i zaczynam żałować, że wydałem na to kasę. Oprócz tego, w mój gust nie trafiła też powieść dla dzieci Zafona :)

Tyle tego, idę coś poczytać  ;)
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Magnis

*




« Odpowiedz #82 : Stycznia 02, 2015, 14:50:52 »

Krótkie podsumowanie roku :D.
Przeczytanych stron : 37828.
Średnia ocen : 7.4

Najczęściej czytany autor :
4 - Wojciech Cejrowski.
3 - Hakam Nesser, Preston&Child, Will Hill, P. D. James, Tomasz Halik, Philip K. Dick.
2 - Erle Stanley Gardner, Stephen King, James Thompson, Dean R. Koontz, Clive Cussler, Lincoln Child, Marcin Ciszewski, Agatha Christie, Jacek Pałkiewicz.

Ten rok był udany, bo udało mi się sporo przeczytać. Do takich odkryć należy Przeklęte miasto Ellerego Queena, Aleksy Tołstoj Upiór (nareszcie przeczytałem i warto się tą pozycją zaznajomić) i Człowiek do przeróbki Alfred Bester (polecam, bo to kawał bardzo dobrej powieści SF).

Nie było nieudanych książek, które odstawiałem jako nie przeczytane. Oczywiście trafiły się średnie pozycje, ale dało radę przeczytać choć nie były za bardzo oryginalne. Ten poprzedni rok uważam za udany i zobaczymy co będzie w następnym :). Mam nadzieje odkryć kilka nowych autorów, powrócić do tych znanych i nawet do starych pozycji w 2015 roku :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #83 : Stycznia 02, 2015, 18:17:07 »

U mnie w minionym roku bez szaleństw, rzekłbym tradycyjnie że jest: POPRAWNIE !
Ilość książek: 36 (o 3 mniej niż w 2013). Jakoś super narzekać nie mogę. Już o kilku lat oscyluję w granicach +/-40 pozycji.

Tradycyjnie były gorsze i lepsze chwile. Na pewno cieszę się z przygody z kilkoma długo już planowanymi powieściami. M. in. "Biesy" Dostojewskiego, czy opasła "Trupia Otucha" Simmonsa.
Odkrycie roku to debiut powieściowy znanego scenarzysty Terrego Hayes'a i jego "Pielgrzym", no i oczywiście fenomenalna powieść R.R. Martina "Gra o Tron" (pierwszy tom sagi). Powieść ta to również jeden z laureatów na moją KSIĄŻKĘ ROKU!!!

Co do książki roku, to minimalnie przed "Grą o Tron" wygrywa PETER MAY z "CZARNYM DOMEM". Pierwszy tom trylogii z wyspy Lewis pozamiatał mną doszczętnie.

Plany na 2015 to kontynuowanie "Pieśni Lodu i Ognia" Martina i w końcu mam nadzieję przyjdzie czas na "Czarodziejską górę" Manna. Prócz tego dużo Philipa K. Dicka, Johna Steinbecka i liczę na kolejne hity czekające na odkrycie.
Zapisane

/R\
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #84 : Stycznia 02, 2015, 18:47:22 »

W moim przypadku rok 2014 pod względem czytelnictwa wypada nad wyraz słabo ;(. O ile do końca kwietnia czytało mi się całkiem przyjemnie, a jednocześnie leniwie (8 tytułów), o tyle z końcem wiosny, początkiem lata złapała mnie wielka chandra czytelnicza i do końca roku dopisać mogę do swej listy zaledwie jeszcze 2 pozycje... Być może na tak znikomy dorobek miało wpływ letnie rozprężenie sezonem urlopowym, a być może fakt, iż tak jak przed laty, zacząłem zabierać się za kilka tytułów równocześnie i w efekcie mam zaczętych w 2014 roku cztery książki i nie żadne tam nudy, ale zachciało mi się czytać naprzemiennie po trochę z każdej, a w efekcie zniechęciłem się i nie skończyłem żadnej z nich ;).

Na 2015 nie robię sobie żadnych konkretnych postanowień, bo mam wrażenie, że byłby to przymus w moim obecnym zniechęceniu :D. Po prostu dobrze by było czytać z pasją i dla przyjemności i każdy tytuł z osobna :faja:. Jak się uda, będzie fajnie; mam więc nadzieję, że prędzej czy później znów zapałam uczuciem do sfery literackiej :). I jeszcze chodzi mi po głowie zabranie się za książki biograficzne, także czas pokaże co wyniknie :rad2:.

Wszystkim Wam życzę wielu emocji i wypieków na twarzy podczas tegorocznych lektur :faja: Diabeł 9.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2015, 18:49:08 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #85 : Stycznia 02, 2015, 19:40:20 »

Podziwiam Was z tymi podsumowaniami.

Z takich ogólnych rzeczy, to chyba mogę wymienić (możliwe, że coś pominąłem):
- kilka ponownie przeczytanych książek - To, Mroczna Wieża: Roland, Powołanie trójki, Ziemie Jałowe,
- ukończenie Kronik Czarnej Kompanii Cooka,
- Amerykańscy bogowie Gaimana,
- Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści Lovecrafta,
- Orzeł niezłomny Halik Kochanski,
- Polacy, Żydzi i Holocaust Stefana Korbońskiego,
- Siedmiu wspaniałych Jerzego Eislera,
- Polska Partia Robotnicza Piotra Gontarczyka,
- Chwała i zdrada Edwarda Kospath-Pawłowskiego,
- Armia Hitlera Philippa Massona,
- Stalin. Terror absolutny Jorga Baberowskiego,
- Himmler Petera Longericha,
- Zimna wojna Roberta Cowleya,
- Od Rzezi Wołyńskiej do Akcji Wisła. Konflikt Polsko-Ukraiński 1943-1947 Grzegorza Motyki,
- Afgańska ruletka Gregory Feifera,
- Zmartwychwstanie Davida Remnicka,
- Noc kryształowa Martina Gilberta,
- Wschodzące słońce Michaela Crichtona,
- Nieudane Imperium Vladimira Zuboka,
- Tragedia narodu Orlando Figesa,
- Siła bezsilnych historia Komitetu Obrony Robotników Jana Skórzyńskiego,
- Śmierć Hitlera pod red. Winogradow W.K., Pogonyj J.F., Tiepcow N.W.,
- Wojna Goebbelsa. Trium intelektu Davida Irvinga,

Książki "napoczęte" w 2014 roku (do części pewnie wrócę, inne czytane na wyrywki):
- Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia Tolkiena,
- Druga wojna światowa Antony'ego Beevora,
- Alternatywna wizja historii. Prace historyczne Davida Irvinga Marcina Karasa
- Kampania Polska 1939 roku Czesława Grzelaka i Henryka Stańczyka,
- Alianci. Stalin, Roosevelt, Churchill. Tajne rozgrywki zwycięzców II wojny światowej Jonathana Fenby'ego,

Książki, które mnie rozczarowały:
...w mniejszym stopniu: Solomon Kane i Kull Roberta Howarda ...
... i w większym:
- Ziemiomorze Ursuli LeGuin (nieukończone),
- Ślepowidzenie Petera Wattsa (nieukończone),
- Stalin i jego oprawcy Davida Rayfielda (nieukończone),
- Czarnobyl Baby. Reportaże z pogranicza Ukrainy i z Białorusi Merle Hilbk,

Postanawiam, że w tym roku też takie listy przygotuję (robione na bieżąco) i wkleję na forum.
Plany na ten rok... W sumie nie wiem. Chodzi za mną "Pieśń Lodu i Ognia" i "Malazańska Księga Poległych"; może zabiorę się za "Pamięć, smutek, cierń" Williamsa ale jakoś nie mogę się przekonać do tych wielotomowych cykli... Na pewno znajdą się na liście przeczytanych książek, jakieś pozycje anglojęzyczne :)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2015, 19:48:43 wysłane przez Master » Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #86 : Stycznia 02, 2015, 22:32:53 »

Ja pierwsze muszę odpalić LC i uzupełnić na forum listę statystyk.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #87 : Stycznia 03, 2015, 18:27:34 »

Jak podsumować rok 2014? Był kiepski, ale tylko pod względem czytelniczym.To rok, w którym inne pasje wyszły na prowadzenie odsuwając książki odrobinę do cienia.

Do połowy roku wszystko szło całkiem sprawnie. Tak właściwie to mój zapał czytelniczy zabił pierwszy tom "Władcy Pierścieni". Odkryłem, że hobbici będąc sami są wyjątkowo niestrawni do przyswajania. A czytanie o ich kolejnych ucztach, narzekaniach i ogólnie hobbicich sprawach jest wyjątkowo beznadziejne. Aby nie było: pojawienie się Aragorna zmienia to wszystko o 180 stopni i powoduje, że książka z beznadziejnej robi się bardzo dobra.

Potem przyszedł wyjazd życia i odechciało mi się czytania, dostałem fioła na punkcie gór. Co też zresztą widać w dalszej części mojej listy przeczytanych książek. Odkryłem literaturę górską, którą bardzo dobrze się czyta. Na wyróżnienie zasługują dwie książki, o których początkowo myślałem jak o skoku na kasę po tragedii na Broad Peak: "Broad Peak: Niebo i piekło" przedstawiająca relację z tragedii oraz skrótowy rys historyczny polskiego himalaizmu. Druga książka "Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak" w bardzo kąśliwy sposób uderza w polskie środowisko górskie robiąc to poprzez opis wyprawy po ciała zmarłych na Broad Peak  Macieja Berbeki i Tomasza Kowalskiego. Ogromne wrażenie (książka roku) zrobiła na mnie natomiast pozycja z pod pióra Jona Krakauera "Wszystko za Everest" o tragedii jaka wydarzyła się na tej górze w 1996 roku. Świetnie opisana relacja z komercyjnej wyprawy i tego jak pieniądz zaczął rządzić Himalajami. Z książek górskich do wyróżnienia są jeszcze zdecydowanie: Bernadette McDonald i jej "Ucieczka na szczyt" opowiadająca o Kukuczce, Rutkiewicz, Kurtyce i Wieleckim oraz wywiad z Ryszardem Pawłowskim o jego górskim życiu (wart zainteresowania z powodu fenomenalnych zdjęć z wypraw).

Z fikcji najlepiej w tym roku zaprezentował się Robert McCammon i "Łabędzi Śpiew". Świetne postapo. Dukajowskie "Inne Pieśni" na długo zawładnęły moim umysłem, a i King napisał bardzo przyzwoite "Przebudzenie". Hill z "NOS4A2" pokazał, że jest już na obecną chwilę jednym z lepszych pisarzy grozy.

W przyszłym roku chciałbym czerpać dużą radość z czytania. Tylko tyle i aż tyle, nic więcej :)
Zapisane
Król Artur

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Let's tango bitch!

« Odpowiedz #88 : Stycznia 03, 2015, 18:44:29 »

Rok 2014 należał do najgorszych pod względem czytelniczym ale także "zdrowotnym"... wypiszę to co pamiętam, że na 100% czytałem:

1. Bear Gryls "Poradnik przetrwania w życiu"
2. Graham Masterton "Panika"
3. Graham Masterton "Infekcja"
4. Graham Masterton "Śpiączka"
5. Edward Stachura "Moje wielkie świętowanie"
6. Aleksandra Marinina "Gra na cudzym boisku"
7. J.R.R. Tolkien "Wyprawa"
8. Richard Morgan "Upadłe anioły"
9. Richard Morgan "Siły rynku"
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #89 : Stycznia 03, 2015, 19:08:54 »

Z mojej strony przyszło to, czego można się było spodziewać: najgorszy czytelniczo rok od kiedy tylko pamiętam. Ale też był to czas, kiedy należało zadbać o inne nieco sprawy. Już samo szukanie mieszkania zabrało nieco czasu, a sierpniowo-wrześniowe załatwianie wszelkich formalności odbierało apetyt na jakąkolwiek lekturę, co było głównym powodem odłożenia "Zielonego Domu" Vargasa Llosy na półkę. Biblioteczną ; ) Miałem szansę przeczytać to nieco szybciej, ale na moment przebudził się uśpiony kilka lat temu turystyczny duch i gdy już miałem na to czas i ochotę, we wrześniu czytałem przewodnik po Bieszczadach :) Dodatkowo w końcówce roku doszły problemy w pracy, przed którymi uciekałem raczej w świat filmów i gier, aniżeli książek.

W rezultacie w ciągu całego roku przeczytałem ledwie 7 całych pozycji, nad wieloma z nich ślęcząc długimi tygodniami. I nie sądzę, by winę należało zrzucić na książki same w sobie. Nawet jeśli nie były najlepsze, nade wszystko wychodziło moje obecne nastawienie do życia w ogóle: tylko wywoływanie  sporych dawek emocji sprawia, że mi się chce. I skoro książka nie potrafi mną zawładnąć, nie mam ochoty po nią sięgać. Z czystego lenistwa i niechęci do wszystkiego, co przeciętne. Nadzieję budzi końcówka roku, kiedy jak gdyby coś tam znowu zaiskrzyło.

Plany na nowy rok? Brak planów i niewywoływanie presji. I może pewne zaakceptowanie swoistej sinusoidy, w którą wpisują się moje zainteresowania. Bywało, że przez kilka lat nie oglądałem żadnych filmów. Teraz najwyraźniej gorszy okres przeżywają książki.
Zapisane
Jachu

*




pornoholic

« Odpowiedz #90 : Stycznia 03, 2015, 23:11:50 »

W mijającym roku przeczytałem 42 pozycje o łącznej liczbie 20 942 stron, co stanowi solidny spadek w porównaniu do roku poprzedniego: o 19,23% w liczbie przeczytanych książek i o 17,08% w liczbie stron.
Większość książek to rzecz jasna szeroko rozumiana fantastyka (78,57%), zaś pozostałe książki (21,43%) to kryminały, książki historyczne, reportaże.

Ten rok obfitował przede wszystkim w powtórki lektur czytanych wieki temu, stąd lektura przede wszystkim Tada Williamsa, Chiny Mieville'a czy Clive'a Barkera. Odkryciem roku był dla mnie Jeff VanderMeer ze swoimi opowieściami z Ambergris.
Na "plus" również wspomniany Mieville z "LonNieDynem" oraz Neal Stephenson z "Diamentowym wiekiem".
Z książek wydanych w 2014 roku czytałem tylko kilka pozycji (styczniowy czworopak UW, "Imajcę" Barkera oraz "Szczęśliwą godzinę w piekle" Tada Williamsa). Bezapelacyjnie wygrała książka Barkera.

Ogólnie rzecz biorąc, rok można uznać za całkiem-całkiem pozytywny. Z uwagi na studia podyplomowe oraz zakup działki, nie miałem na tyle czasu, aby poświęcić się lekturze, co niestety znalazło odzwierciedlenie w spadku ilości przeczytanych pozycji.

Oczekiwania w stosunku do 2015 roku? Przede wszystkim chęć utrzymania zbliżonej ilości przeczytanych knig, co z całą pewnością nie będzie łatwe. Związane jest to z szeroko zakrojonym planem budowy na działce konstrukcji roboczo nazwanej "wiatą", a naprawdę będącą skrzyżowaniem wiaty, altany i pergoli - zobaczymy czy w ogóle PZD nie będzie miał w tej kwestii jakichś obiekcji :D Ponadto, działka będzie wymagała również innego rodzaju nakładów pracy, łącznie z organizowaniem grillów ze znajomymi okraszonych napojami o zabarwieniu chmielowym :D Zapewne w okresie wiosna - lato - wczesna jesień skupię się raczej na zbiorach opowiadań, a jedynie pozostałe miesiące poświęcę na powieści. W związku z powyższym, raczej ciężko będzie nadrobić zaległości w dłuższych utworach. Pomimo tego, chciałbym powtórzyć sobie "Bliznę" Mieville'a, "Władcę pierścieni" Tolkiena czy "Lód" Dukaja. Wypadałoby też w końcu poczytać Stephensona - "Cryptonomicon" i "Peanatema" ciągle czekają na lekturę, że nie wspomnę o świeżo wydanym "Cyklu Barokowym". Kusi też "Jonathan Strange i Pan Norrell". Na pewno lekturą obowiązkową będzie książka "Brasyl" McDonalda, która ma ukazać się w lutym. Czekam też na "Ilion" i "Olimp" Simmonsa.
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #91 : Stycznia 04, 2015, 18:14:16 »

Plany na nowy rok? Brak planów i niewywoływanie presji.

Dokładnie, ja nawet w tym roku nie zaklepałem sobie miejsca w statystykach na 2015 :) W tym roku stawiam na czytanie bez spiny i presji ilości przeczytanych książek.
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #92 : Stycznia 04, 2015, 18:19:50 »

Dokładnie, ja nawet w tym roku nie zaklepałem sobie miejsca w statystykach na 2015 :) W tym roku stawiam na czytanie bez spiny i presji ilości przeczytanych książek.

Kę...? Mam rozumieć, że zaklepanie miejsca na liście jest równoczesne z jakąś presją? Czytam dla siebie, a ile pozycji wyląduje ostatecznie na liście - tyle wyląduje :D

Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #93 : Stycznia 04, 2015, 18:34:08 »

Dla mnie wchodzenie na stronę i patrzenie, że dalej nic tam nie mam jest presją :) Bo sobie myślę, że muszę się wziąć w garść i coś poczytać :P Zresztą pasuję też z wszystkimi biblionetkami, lubimyczytać i tym podobnymi ustrojstwami :D Odkryłem, że to wszystko jest kompletnie zbyteczne.
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #94 : Stycznia 04, 2015, 18:39:47 »

Z podejściem "bez presji" rozpocząłem lata 2012 i 2013 i skończyło się na 1 książce na miesiąc. W minionym roku postanowiłem jednak trochę bardziej się przyłożyć i machnąłem życiówkę. W tym roku planuję bez szaleństw ale te 30-40 by się przydało przeczytać.
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #95 : Stycznia 04, 2015, 19:10:58 »

Ja muszę spróbować opcji na luzie może pójdzie lepiej bo aktualnie tendencja spadkowa :)
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #96 : Stycznia 05, 2015, 12:42:55 »

No to i ja lecę z podsumowaniem 2014 roku. Diabeł 9
U mnie w dalszym ciągu tendencja spadkowa (aczkolwiek w bardzo niewielkim stopniu, bo prawie utrzymująca się na poprzednim poziomie), w 2014 zaliczyłem 45 tytułów o łącznej ilości 19402 stron (rok 2013 - 46 tytułów/18280 stron). W każdym bądź razie jak na możliwości czasowe i tak nie jest źle. Poza tym pojawiają się coraz częściej okresy stagnacji czytelniczej. Wall

Pierwsza trójka autorów pod względem ilości przeczytanych książek:
1. O.S.Card  / 6 tytułów
2. L.Child / 5 tytułów
3. S.King / D.Preston / J.R.R.Tolkien / po 4 tytuły

Początek roku to mega wydarzenie związane z Tolkienem i lekturą "Władcy pierścieni". Jak dla mnie to piekielny majstersztyk (zresztą jak i cała reszta związana ze Śródziemiem), będący niedoścignionym wzorem do naśladowania. Po prostu piękne!!!

Zaraz potem nastąpiła kolejna dawka wspaniałości w postaci solowych dokonań Lincolna Childa, a pod koniec roku Prestonowy cykl o Wymanie Fordzie. Muszę przyznać, że podobnie jak w przypadku książek napisanych przez obu autorów w duecie, zostałem po prostu znokautowany przez obu panów i liczony już w pierwszej minucie.
W 2014 roku były aż trzy premiery ich książek (Biały ogień/Grobowiec/Projekt Kraken), i szczerze przyznam, że oczekiwałem ich bardziej aniżeli powieści mojej ulubionej trójcy. :haha: Preston i Child po prostu rządzą!

Wielka Trójca - czyli Koontz/King/Masterton - wypadła całkiem poprawnie.
   Najlepiej wypadł chyba Dean. Przeczytałem raptem dwie książki: powtórka "Sług ciemności" i tegoroczna nowość "Apokalipsa Odda". Obie bardzo mi się podobały i dały wiele frajdy z lektury.
Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o Stefanie i dziadku Mastertonie. :] Ani jeden ani drugi d... nie urwał.
   U Kinga były co prawda dwie premiery, ale przeczytałem tylko jedną - "Pana Mercedesa". Pozostałe to: "Historia Lisey/Jak pisać.../Worek kości". O ile premiera była całkiem niezła, to na starszych dokonaniach trochę się zawiodłem. Najbardziej z tej trójki podobał mi się poradnik i książka autobiograficzna w jednym, czyli "Jak pisać, pamiętnik rzemieślnika".
W książkach Kinga jest coś takiego, że pomimo niezbyt dobrego odbioru zawsze znajdzie się jakiś pozytywny aspekt danej historii. Zarówno "Historia Lisey" jak i "Worek kości" nie zrobiły na mnie większego wrażenia, ale nie żałuję, że po nie sięgnąłem.
   Jeśli chodzi o Mastiego, to 2014 zakończyłem na trzech premierowych tytułach: "Śpiączka/Infekcja/Susza", a odczucia adekwatnie do treści, to: słabo/lepiej/dobrze. Ze smutkiem muszę przyznać, że na kolejne książki Grahama czekam z coraz mniejszym entuzjazmem. :(

Poza tym bratałem się również w dalszym ciągu z pisarzami, których coś tam już przeczytałem i w większości przypadków raczej się nie zawiodłem. :rad1:
Card ze swoją sagą Powrót do Domu utwierdził mnie w przekonaniu, że warto czytać go w ciemno.
Podobnie zresztą jak Edward Lee, którego "Golem/Ludzie z bagien" błyszczą w kategorii horror. Mam nadzieję, że wreszcie coś się ruszy z tym nazwiskiem na naszym rynku.
Były też dwa genialne epizody z Alistairem MacLeanem w postaci dwóch książek o sławnej Navaronie. Diabeł 9
A także bardzo dobrze przyjęta przez czytelników nowość Hilla (NOS4A2), która mnie akurat troszkę ostudziła.
Poczytałem też trochę znanego mi już ze zbiorów opowiadań R.Cichowlasa (jedyny rodak w zestawieniu), który trzyma całkiem niezły poziom.

Jeśli chodzi o moje debiuty, to parę nowych nazwisk się pojawiło. Zarówno te całkiem obiecujące, jak i te, o których chciałbym jak najszybciej zapomnieć. :haha:
Tak naprawdę to tylko jeden autor odrzucił mnie swym dziełem. Mowa tu oczywiście o "Ślepowidzeniu" Petera Wattsa. Najgorsza rzecz jaką kiedykolwiek czytałem, której pozbyłem się w tempie ekspresowym i odradzam wszystkim wkoło. Wall
Bardzo podobało mi się natomiast "Ziemiomorze" U.LeGuin i "Wydrążony człowiek/Muza ognia" D.Simmonsa. Zacząłem też cykl Inny Świat T.Williamsa, który zapowiada się nad wyraz smakowicie. Reading
Wpadł mi też w łapki fajny kryminał J.Lutza pt. "Seryjny". Sympatykom tego gatunku gorąco polecam tego autora, bo jeśli pozostałe powieści są również tak dobre, to warto zaprzyjaźnić się z nim na dłużej.

Podobnie jak w zeszłym roku, ciężko jest wskazać faworyta spośród książek przeczytanych roku 2014.
Wszystkie powieści Prestona i Childa są genialne, zarówno te napisane w duecie jak i osobno. :roll:
Natomiast Edward Lee po prostu nokautuje. Diabeł 9
Jednakże jest tylko jeden tak genialnie skonstruowany świat wymyślony przez wielkiego mistrza i jeden niepowtarzalny "Władca pierścieni" przed którym chylę czoło. Po prostu cudo Wiking.

Oby w przyszłym roku było chociaż tak dobrze jak i w tym, a nawet lepiej, czego sobie i Wam serdecznie życzę!      
« Ostatnia zmiana: Stycznia 05, 2015, 12:46:13 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #97 : Stycznia 05, 2015, 12:53:09 »

To i ja dołożę swoje podsumowanie. Ktoś, kiedyś, w temacie sprzed lat zapodał jakiś schemat tych podsumowań, na który się opieram rozpisując nieco więcej. Pisałem już podsumowanie u siebie, więc przeklejam, żeby nie było, że ten z Bytomia tylko czyta,a nic nie analizuje. :P Zawsze lubiłem statystyki, więc wybrałem 10 kategorii, które podsumowałem i wygląda to tak:


Liczba przeczytanych książek:  53.

Liczba przeczytanych stron: 22 116.

Nowo poznani autorzy: Dokładnie 32 autorów. A byli to: Harry Dolan, Thomas Harris, K.J. Bishop, Simon Beckett, Gene Wolfe, Charlotte Link, Jacek Dukaj, Neal Stephenson, Nick Vujicic, Clive Barker, Erik Larson, Bill Bass, Jon Jefferson, Nicholas Monsarrat, Marek Orłowski,  Chuck Palahniuk, Jo Nesb?, Tony Halik, Juliusz Kulesza, John Steinbeck, John A. McDougall, China Miéville, Luca Caioli, Gillian Flynn, Warren Ellis, Stanisław Sosabowski, Artur Szrejter, Christopher Golde, Damian Couceiro, Robin Hobb, Łukasz Orbitowski, Roger-Pol Detroi.

Największe odkrycie roku: Zdecydowanie John Steinbeck, Jacek Dukaj i Neal Stephenson, których spokojnie mogę uznać za geniuszy swoich gatunków i bardzo chcę poznać znaczną część ich twórczości. Kapitalni są również: China Miéville, Robin Hobb, Chuck Palahniuk, Jo Nesb?  i Simon Beckett, z którymi również spotkam się jeszcze nie raz. Wszystkich tych autorów serdecznie polecam!

Największe nieporozumienie roku: Ciężko jest mi jednoznacznie stwierdzić po jednej tylko przeczytanej książce. Najgorzej czytało mi się Charlotte Link i Clive'a Barkera, ale nie przez ich styl, a przez przynudnawe książki, które mi po prostu nie pasowały. Aczkolwiek nie wykluczam, że jeszcze kiedyś sprawdzę coś od tych autorów, bo na ogół daję drugą, a nawet i trzecią szansę, żeby się przekonać do pisarza, zanik go ostatecznie skreślę.

Najlepsze książki: Trochę ich było: 16. A ich tytuły to: Inne pieśni, Peanatema, Czerwony smok, W ogrodzie bestii, Trupia farma, Fight Club, Myszy i ludzie, Tysiąc jesieni Jacoba de Zoeta, Dworzec Perdido, Zaginiona dziewczyna, Nigdziebądź, Uczeń skrytobójcy, Przebudzenie, Wielki marsz, Nieprzyjaciel Boga, Excalibur.

Najgorsze książki: Tropiciel duchów, Lisia dolina, Imajica.

Największe rozczarowanie: Trupia otucha, Imajica, Myto ogarów.

Najczęściej czytany gatunek: Fantasy (11), thriller (7), kryminał (6), powieść historyczna (6), science fiction (4), historia (4), podróżnicza (4).

Najczęściej czytany pisarz: Stephen King (3), John Steinbeck (3), Simon Beckett (2), Bernard Cornwell (2), Steven Erikson (2), Neil Gaiman (2), Jo Nesb? (2), Artur Szrejter (2).

W porównaniu z rokiem poprzednim wyszło nad podziw dobrze, bo przeczytałem o 2 książki więcej, a byłem pewny, że 2014 wypadnie nieco tylko ponad 40 pozycji. Okazało się inaczej, na szczęście. Na nieszczęście w tym roku na pewno będzie słabo, więc jak dobije do 40 to będzie maks, a i tak obawiam się, że będzie gorzej. Szykuje mi się trochę rzeczy do ogarnięcia, więc z kasą i czasem będę znacznie bardziej ograniczony. Ale powalczymy! :)

Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #98 : Stycznia 05, 2015, 15:16:32 »

Ciacho, jeśli będziesz czytał dalej Nesbo chronologicznie, to teraz powinno być jeszcze lepiej, bo te dwie pierwsze książki oceniam gorzej niż następne :) Tam pisarz rozwinął skrzydła i dodał sporo mroku :)
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #99 : Stycznia 05, 2015, 16:16:05 »

Dokładnie to mam w zamiarze. Ja żadnej serii nie czytam od dupy strony, zawsze od pierwszego tomu. Nie ważne czy to ma jakieś powiązanie z innymi tomami, czy nie (chociaż na ogół ma jakiś, nawet minimalny wydźwięk seria detektywistyczna między poszczególnymi tomami). Czytałem własnie te 2 pierwsze i już mi się Nesbo spodobał, a podobno te dwie są najsłabsze, więc mnie to cieszy, bo powinno być jeszcze lepiej. Ja ogółem bardzo patrzę na styl pisarza, czy pisze lekko, czy ciężko, czy do mnie dociera, jakiego języka używa, jakich środków, wtedy autor nawet, jak fabuła oklepana ostro, potrafi mnie przekonać do siebie. Sięgnięcie po Nesbo jest kwestią czasu. Zresztą ja szalenie lubię autorów, którzy piszą w miarę zwięźle, a konkretnie, że potrafią zainteresować. Taki jest Nesbo. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: