To i ja podsumuję
Jeśli chodzi o ilościowe statystyki to jest poprawa w stosunku do zeszłego roku ale i tak uważam to za słaby wynik. Tym bardziej zważywszy na to ile miałem czasu..
Ilość przeczytanych książek - 35 [w zeszłym 35]
Ilość przeczytanych stron - 13289 (380str/książkę) [w z. 15249 (462str/k.)] - a jednak słabiej ;]
Najpopularniejsi autorzy:
Ursula L.Guin - 5 (Ziemiomorze)
King / Zafon / Peter V. Brett / Karen Miller / - 2
Na wyróżnienie w tym roku zasługują [kolejność przypadkowa]:
- "Tracę ciepło" Łukasz Orbitowski - gorąco polecam. Duży powiew świeżości, lekkość pióra. Na pewno sięgnę po coś jeszcze Łukasza w tym roku.
- "Portret Doriana Graya" Oscar Wilde - nie bez powodu jest już klasyką. Na prawdę polecam tym co jeszcze nie mieli okazji.
- całe Ziemiomorze - kiedyś już zacząłem czytać ale mi się nie spodobało/nie miałem czasu.. może wtedy po prostu nie dojrzałem do tego. A to na prawdę wspaniałe książki.
Na uwagę zasługuje też Peter V. Brett i 2 część Malowanego Człowieka czyli "Pustynna Włócznia" - chyba nawet lepsza od pierwszej części. Już mam pożyczoną "Wojnę w blasku dnia".
Na tytuł odkrycia roku zasłużył Łukasz Orbitowski!
Teraz słowo o "Raju utraconym". Normalnie nie sięgnąłbym po tą książkę ale zrobiłem to za namową brata żeby przeczytać ją przed "Demonologiem" - trochę na pewno pomaga w zrozumieniu ale ja nie o tym..
Nie jestem osobą religijną więc nie oceniałem tej książki z tej strony. I tak jak np. nie widzę powodu żeby zachwycać się "Panem Tadeuszem", tak tutaj mogę śmiało stwierdzić, że książka zasługuje na miano być może arcydzeła. Przeczytajcie sami i oceńcie.
Rozczarowania roku:
-"Sacre Bleu- Comedy d'Art" Christian Moor - strasznie się zawiodłem na Moor'ze. Książkę czytalo się ciężko, wolno i jak na Moora mało śmiesznie.
- "Trafny Wybór" J.K. Rawling - poważnie zastanawiałem się żeby odłożyć i nie skończyć. Książka o niczym, niepotrzebna i słaba. Na szczęście Rawling odbudowała u mnie swoją reputację w dalszej części roku z "Wołaniem Kukułki"
- "Szubienicznik. Falsum et vertum" - tak jak pierwsza część rewelacyjna, tak druga już jakby bez pomysłu.
Na przyszły rok tak jak dużo już osób staram się nic nie postanawiać. Życzę wszystkim udanego Nowego Roku zarówno czytelniczego jak i w "normalnym" życiu
Zaczytanego Nowego Roku!