Strony: 1 2 [3]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Książka po książce  (Przeczytany 13514 razy)
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #40 : Lutego 23, 2011, 11:17:01 »

Ja nie mam problemu z czytaniem tego samego autora książka po książce. A jeśli jest to jakiś cykl to siłą mnie nikt nie odciągnie. Nie wyobrażam sobie, że miałabym 'wynurzyć' się z tego świata w który weszłam.
Oczywiście rekordem jest King, które czytałam bez żadnych odskoczni przez 1,5 roku. To jest na pewno ponad trzydzieści książek. Teraz zostało mi kilka, ale i też mam większą chęć na innych autorów. Ale dalej nie przeszkadza mi przeczytać kilku Mastertonów. Spontanicznie wybieram kolejne książki - jak mi się coś szczególnie podoba, tak jak Deaver mnie zafascynował to mogę czytać i czytać i nie czuję zmęczenia ani pisarzem, ani gatunkiem.
Z tego też powodu nie znam wielu pisarzy na temat których toczą się tu dyskusję i na których mam chętkę :D
Chociażby taki Simmons czy Larsson. Ale wszystko w swoim czasie.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Rose
Gość
« Odpowiedz #41 : Lutego 23, 2011, 19:00:16 »

Ja mam podobnie. Jeśli wciągnie mnie jakaś seria, która jest już całkowicie wydana to nikt mnie nie zmusi do przerwania czytania (tak było ostatnio ze "Zmierzchem" :) ) Z tego co pamiętam to tylko "Sagę o Ludziach Lodu" zawiesiłam na rok gdzieś tak koło czterdziestego tomu.
Natomiast jeśli bardzo spodoba mi się jakiś autor, to nigdy nie czytam jego książek jednej po drugiej po to, by rozciągnąć przyjemność w czasie. Tak było z Deaverem i tak jet z Larssonem (choć tutaj dochodzi jeszcze kwestia ograniczenie niewielkiej ilości książek).
Jeśli autor podoba mi się tak sobie to wcale mi się nie chce po skończeniu lektury sięgać po jego kolejne książki, a jeśli mi się nie podoba, to tym bardziej:)
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #42 : Marca 07, 2011, 17:31:22 »

Były czasy gdy po przeczytaniu jednej powieści autora, który mi się spodobał wypożyczałem kolejne książki.Tak było chociaż z Kellermanem, Koontzem, Mastertonem, Kingiem czy Cusslerem i nie przeszkadzało mi, że czytam książki jednego autora bo na tamten czas byłem nimi (jestem nadal ;) ) zafascynowany ich twórczością jak i innych autorów.Obecnie staram się czytać różne książki, ale jakbym trafił właśnie na autora lub serię, który mi się spodobał to na jednej by się nie skończyło :D :).
« Ostatnia zmiana: Marca 07, 2011, 17:35:41 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #43 : Marca 07, 2011, 20:18:36 »

Ja w tej chwili czytam 3 książki na raz z czego dwie są jednego autora. Jedną czytam z papieru, drugą z ebooka, a trzecią w audio i w zależności od tego gdzie akurat jestem to czytam lub włączam tę książkę, na którą pozwalają mi warunki.
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #44 : Marca 07, 2011, 20:33:46 »

Ja obecnie jestem zmuszony czytać 2 książki naraz i bardzo przez to cierpię  :P
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #45 : Marca 08, 2011, 13:48:54 »

Ja teraz czytam chyba też dwie. Znaczy jedną kończę, drugiej przeczytałam chyba ze dwie strony ze dwa tygodnie temu, więc dzisiaj zacznę ją od nowa. Obiecałam sobie, że nie będę czytać na raz więcej niż jedną książkę do recenzji, więc nie zaczynam na razie trzeciej :D
Zapisane
Strony: 1 2 [3]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: