Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« : Sierpnia 08, 2015, 11:43:37 » |
|
Naszła mnie jedna kwestia odnośnie Waszego odbioru książek Kinga: jak jego książki odbieracie przy kolejnej ich lekturze?
Pokrótce: czytając w zeszłym roku chyba po raz drugi "To", odebrałem książkę zupełnie inaczej jak za pierwszym razem. Bardzo podobało mi się "Sześć rozmów telefonicznych", a wydarzenia w czasach dzieciństwa już mniej. Nie wspomnę już o finale, w których Kinga zastosował liczne retrospekcje i przenosił bądź to akcję z kanałów na powierzchnie, bądź to pokazywał te same wydarzenia z punktu widzenia kilku bohaterów. Strasznie mnie to męczyło. Również te typowo horrorowe momenty, które niegdyś wywoływały miły dreszczyk były jakieś takie... mało porywające. Podobnie było z moim odbiorem "Bastionu" - niegdyś książka dla mnie arcygenialna, obecnie zawierające masę irytujących rzeczy (kwestia np. nakreślonych postaci w rodzaju Śmieciarza czy Flagga, które znikają na kilkaset stron powieści -> odsyłam do swojej ostatniej opinii w temacie o książce). Kapitalna postapokaliptyczna powieść zostaje zamieniona w pewnym momencie w socjologiczny bełkot i przeciąganie przez Kinga zakończenia historii, której samo zakończenie jest... wiecie, i kontrowersyjne i nie wiadomo jakie. Ostatnio również czytam (powoli kończę) "Miasteczko Salem". I tu też zacząłem dostrzegać wady, jak np. początkowo pędzący na łeb, na szyję wątek romansu Bena i Susan, co sprawiało, że wątek stracił trochę na realizmie. Ponadto liczne wtrącenia Kinga o jakiś "parapsychicznych" właściwościach domu Marstenów - jest to o tyle irytujące, że poprzednia książka Kinga (Carrie) wiązała się ze zjawiskami parapsychicznymi, a i następna (Lśnienie) ma w sobie ładunek zdolności parapsychicznych.
Na razie tyle z mojej strony, bo ostatnio mało Kinga czytam. A jak jest z tym u Was? Czy po którejś kolejnej lekturze tej samej książki, rzucają Wam się w oczy kolejne nieścisłości w poprowadzeniu akcji? Źle nakreślone postaci? Naciągane relacje między bohaterami? I czy w końcu książka, o której niegdyś myśleliście, że jest TĄ powieścią, nagle staje się jakimś przeciętnym czytadłem przy którym dziwicie się, co Was tak w niej kiedyś zauroczyło?
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 08, 2015, 12:44:03 wysłane przez Master »
|
Zapisane
|
|
|
|
Karloff
|
|
« Odpowiedz #1 : Sierpnia 08, 2015, 12:05:25 » |
|
fajny temat, na pewno sie wypowiem.
tak na bardzo szybko- bardzo zaluje, ze nie przeczytlame "TO" jakies chociaz 10 lat temu, majac teraz 28 :/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
charyoutree19
Miejsce pobytu: Częstochowa
|
|
« Odpowiedz #2 : Sierpnia 14, 2015, 00:53:24 » |
|
Może to nie do końca ten dział ale zapytam tutaj... Od której pozycji King jest tym dobrym już ukształtowanym Kingiem? Tzn od którego dzieła jego styl dojrzał?
|
|
|
Zapisane
|
"Więc idź. Są światy inne niż ten." Jake Chambers, MW I: Roland
|
|
|
murhaaja
Miejsce pobytu: Wrock | SPONSOR FORUM |
Nox
|
|
« Odpowiedz #3 : Sierpnia 14, 2015, 08:00:11 » |
|
pewnie ilu ludzi na tym forum, tyle zaraz będziesz mieć odpowiedzi jak dla mnie King, po trochu, wciąż się zmienia, tak jak każdy człowiek, przez całe życie, i o żadnym z tych kingów nie można powiedzieć, że nie jest dojrzały. Co najwyżej dojrzały w inną stronę
|
|
|
Zapisane
|
raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu księżyc, pięć, nic nie może pomóc, sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór, olej, głowa, profesor wszystko przeczuł --------------------------------------------------- uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #4 : Sierpnia 14, 2015, 08:11:46 » |
|
Ja wiem? Tylko w przypadku absolutnie pierwszych dzieł można zauważyć pewne nieopierzenie, efekciarstwo. Później jego styl robi się dojrzały, ale - jak pisze Muri - cały czas ewoluuje. Łatwo to zauważyć po kolejnych tomach Mrocznej Wieży, w przypadku której jedynie "Roland" jest nieco niedojrzały.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #5 : Sierpnia 14, 2015, 11:26:11 » |
|
Czytałem Wielki marsz 5 razy i 5 razy takie same emocje Czytałem Miasteczko Salem x 2 i równie świetnie. Czytałem MW x 2 - i za drugim widziałem więcej luk, nieco większy dystans, mniej "bezkrytycyzmu", ale cykl dalej bardzo dobrze mi się czytało. Czytałem Worek x 2 - równie dobrze. Nie mam tak bym czytał coś 5-10 lat temu i mógł porównać przy takiej róznicy czasowej, bo jeszcze nie przeczytałem wszystkiego ,by zacząć czytać wszystko od nowa. Chociaż chodzi za mną ostatnio Buick 8, więc może wypowiem się szybciej, niż myślę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Machno
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #6 : Sierpnia 14, 2015, 20:37:01 » |
|
Ja miałem porównanie z Podpalaczką. Pierwszy raz czytałem jakieś 8 lat temu, jak nie więcej. Na biblionetce nie dałem zbyt wysokiej noty, coś mnie widocznie drazniło. Niedawno znów ją przeczytałem. Moja ocena wzrosła, ale łączyłbym to z faktem, że zostałem rodzicem, a opis bliskości łączącej głównych bohaterów był tak czytelny i niesamowicie realny, że aż bolało chwilami. Doświadczenie życiowe czytelnika wpływa na odbiór lektury, przynajmniej w moim wypadku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Black.Death
Miejsce pobytu: Bielsko-Biała
|
|
« Odpowiedz #7 : Sierpnia 14, 2015, 21:20:52 » |
|
Moją pierwszą książką Kinga była Podpalaczka. Przeczytałem ją 4 razy i za każdym razem świetnie się bawiłem. Kolejna pozycja to Miasteczko Salem którą 2 razy pożarłem i nadal świetnie smakuje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #8 : Sierpnia 15, 2015, 08:15:20 » |
|
Moją pierwszą książką Kinga była Podpalaczka. Przeczytałem ją 4 razy i za każdym razem świetnie się bawiłem. Kolejna pozycja to Miasteczko Salem którą 2 razy pożarłem i nadal świetnie smakuje Dobra A co to ma wspólnego z tematem wątku?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|