ten pan powinien sam zaczac pisac ksiazki bo tworzy swietne historie, ktore rozwija w czesto niespodziewany sposob, od malokreatywnego sposobu na okladke jakim jest kupienie gotowca z masowki po Smolensk, genialne, jakby pan K cos napisal to na pewno to kupie bez wzgledu na okladke ;D

Ale nawet matoł nie musi szukać informacji, że zdjęcie pochodzi ze stock'a... przecież to widać na pierwszy rzut oka  Nadal nie dociera do pana Kuryłowicza, że te projekty okładek, typografia, układ, kolor itp. ani trochę nie pasują do książek Kinga. Przez te okładki, King wygląda na taniego pisarzynę... Takie okładki to pasują do jakiegoś self-published autora który wydaje książki na Lulu.com... a nie do wybitnego pisarza który sprzedaje książki w milionach  Ehhh... ręce opadają.

A teraz wybaczcie idę na posiedzenie komisji Maciara

Ale jak można perfidnie wklejać na okładkę ilustrację, która nadaje się tylko do jakiegoś poradnika, to już lepiej wywalić nazwisko na pół knigi, bo zdecydowanie jest wielkie, a niżej łaadnie wygrawerować tytuł, taa, skoro samo nazwisko sie sprzedaje.No pora się nad tym zastanowić, tym bardziej że na fb pojawiły się z tego powodu pytania, które raczej paskudzą wizerunek wydawnictwu w oczach czytelników, bo gdybym był laikiem i przeczytał takie rzeczy, to w księgarni takie książki odprowadziłbym wzrokiem. Niestety tak to działa.

Mnie zadziwia partactwo z okładkami Kinga tym bardziej, że byłem teraz w Matrasie i widziałem wznowienia książek Thomasa Harrisa (tak, Albatros wznowił Harrisa): Milczenie owiec, Hannibal i Czerwony smok. Okładki (zapewne z katalogu) były tworzone z myślą o tych książkach. Ale z Kingiem to się już nie da... Żałosne.

Zwyczajnie ktoś od marketingu jest bardzo słaby w swym fachu. Wiadomo, że ludzie lubią mieć serie i układać je na półce. Wiadomo, że jak będzie miał pięć książek z serii, to kupi i szóstą, i siódmą, bo pasuje mu na półce. Wiadomo też, że nie chodzi o fanów Kinga, bo oni kupią choćby było owinięte gazetą, ale o innych, którzy kupić mogą, ale nie muszą. Serie się sprzedają. A Pan K. zaczyna robić niby serię i nagle zmniejsza format i co? Następnej już ktoś nie kupi, bo na półce zrobiło się brzydko Takie moje zdanie. Znowu pochwalę Rebisa (naprawdę nie mam z nimi nic wspólnego ), ale widzieliście ich serie Diuny albo Dicka? Na półce wygląda bosko:) I co teraz? Mam nie kupić kolejnych części? Muszę!

trochę offtop, ale jeśli ktoś nie był na targach, a chce zobaczyć A.K., to ma go w tle wywiadu jak się krząta po swoim stoisku ;-)

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=rm9mAlTKJdA" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=rm9mAlTKJdA</a>

pomijajac fakt ze cale MW mialo juz wyjsc po czesci w lutym i marcu

przypominamy sobie te koszmarne okładki Chonga 

Ciekawa okładka, nie powiem. Ciekaw jestem, jak zareagowaliby forumowicze, jakby takie okładki pojawiły się w polskich wydaniach 

a ja prawdę mówiąc nie potrafię nazwać swoich odczuć względem tej okładki oraz jej polskiego odpowiednika z Prósa tego samego autora, jakoś tak za bardzo się moim zdaniem różnią