cool ice
|
|
« : Lutego 18, 2012, 20:12:35 » |
|
Hej, ja czytając Ręke Mistrza słuchałem płytę "the incident" zespołu Porcupine Tree, a przy Miasteczku Salem "A Dangerous Meeting" Kinga Diamonda.A moze wy macie jakies fajne doświadczenia?Śmiało! Jeśli uważacie, że za dużo mnie na tym forum napiszcie, spróbuje mniej
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwca 08, 2012, 20:55:27 wysłane przez nocny »
|
Zapisane
|
"może si, może no."- zgadnij kto?
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #1 : Lutego 18, 2012, 20:23:19 » |
|
Ja odpowiem skrajnie wymijająco: przy czytaniu książek nie słucham żadnej muzyki, gdyż mnie zbytnio dekoncentruje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edgar Freemantle
Miejsce pobytu: Duma Key | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #2 : Lutego 18, 2012, 20:25:43 » |
|
mnie również dampf wolę ciszę i filiżankę kawy obok siebie
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 18, 2012, 20:28:28 wysłane przez nocny »
|
Zapisane
|
"I oni twego zlękną się widoku, spotkawszy widmo gorsze od upiorów". Marek Będkowski - Askeramlu
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #3 : Lutego 18, 2012, 20:27:50 » |
|
tez nie czytam przy muzyce choć jak czytałem kiedyś bodajże 1922 z "Czarnej bezgwiezdnej nocy" i mój brat grał w jakas gierkę z włączonymi głośnikami to muzyka jaka tam była niezle dodawała atmosfery i klimatu ...
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 18, 2012, 20:28:59 wysłane przez nocny »
|
Zapisane
|
|
|
|
cool ice
|
|
« Odpowiedz #4 : Lutego 18, 2012, 20:28:29 » |
|
Mnie osobiście dekoncentruje podczas czytania muzyka z polskimi tekstami, ale widze ze niektorzy lubią ciszę i skupienie, też dobrze:) edit: Ja bardzo lubie słuchać muze, gdy włącze czasem jakiś zespół , to przypomina mi się mieszanka obu klimatów, moiże i to już takie sadopsycho, ale fajne
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 18, 2012, 20:36:08 wysłane przez cool ice »
|
Zapisane
|
"może si, może no."- zgadnij kto?
|
|
|
sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #5 : Lutego 18, 2012, 20:52:27 » |
|
Ja też nigdy nie słucham muzyki przy czytaniu. Co najwyżej to ściszony telewizor
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #6 : Lutego 18, 2012, 21:23:21 » |
|
Ja często słucham muzyki do lektury. Najbardziej lubię jakieś stonowane dźwięki, płynące nutki, lekki klimacik w muzyce, bez wrzasków i tradycyjnie ujmowanych piosenek, więc sporo muzyki instrumentalnej lub takiej nastrojowej z instrumencikami. Więc, np. słucham wspomnianego tu wcześniej Porcupine Tree, ale też Pink Floyd, Tiamat, Pendragon, Marillion, Dead Can Dance, Anathema, Believe, Gilmour plus wiele innych podobnych, a także muzykę klasyczną. Za to unikam jak ognia muzyki z polskim tekstem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #7 : Lutego 18, 2012, 21:30:35 » |
|
Czytając książkę cenię sobie spokój i ciszę, do tego stopnia, że drażni mnie nawet gdy słyszę dźwięki z sąsiedniego pokoju. Gdy biorę książkę do ręki to najczęściej się wyłączam i świat zewnętrzny dla mnie nie istnieje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #8 : Lutego 18, 2012, 21:36:33 » |
|
Master no właśnie znajduję taki drobny brak logiki w Twoim poście Z jednej strony piszesz, że się wyłączasz, a z drugiej, że Cię drażnią rzeczy z pokoju obok, czyli nie jesteś wyłączony jednak To nie jest atak, bo sam mam dokładnie coś takiego samego i staram się to zrozumieć Bo z jednej strony czytać uwielbiam i wtedy jestem skoncentrowany na tym na maksa, a jednocześnie jak mi ktoś gada nad głową (także w innym pokoju), to muszę przerwać, bo się wytrącam z procesu czytania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #9 : Lutego 18, 2012, 21:47:36 » |
|
Heheh, ja mam tak, że coś tam po cichu może w tle lecieć, byleby to było takie ledwosłyszalne bo inaczej zaczynam czytać to samo zdanie kilka razy lub łapię się na tym, że czytam tekst i za cholerę nie wiem o co chodzi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #10 : Lutego 18, 2012, 21:58:38 » |
|
Też lubię sobie wyciszyć tło gdy zasiadam do książki Ale jak Stephen jest w formie i mu dobra książka wyjdzie, to nic mnie nie jest w stanie rozkojarzyć, może sobie nawet Airbus lądować na dachu
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #11 : Lutego 18, 2012, 22:09:00 » |
|
Dampf - faktycznie, trochę dziwnie to brzmi, bo z jednej strony napisałem, że się wyłączam, a z drugiej, że przeszkadzają mi dźwięki... Mhm, jakby to napisać Gdy czytam coś, w co wsiąkam (aktualnie Władcę Pierścieni) i słyszę jakieś "obce" dźwięki, to one strasznie mnie drażnią, działa mi takie coś na nerwy. Chodziło mi o to, że jak wsiąkam w książkę, to nie chcę słyszeć czegokolwiek, bo to mnie wręcz denerwuje. To trochę, jakbyś chciał spać, a sąsiad w środku nocy robi imprezę i przez ściany słyszysz hałas.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 18, 2012, 22:12:09 wysłane przez Master »
|
Zapisane
|
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #12 : Lutego 18, 2012, 22:23:21 » |
|
No teraz to kumam Bo faktycznie mamy to samo Widać historycy cierpię na taką dolegliwość
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #13 : Lutego 18, 2012, 22:28:27 » |
|
U mnie się to w przeciągu życia zmieniło. Niegdyś praktycznie zawsze słuchałem muzyki do lektury, teraz zaś mnie ona rozprasza. Wyjątkiem jest czytanie w autobusach, kiedy siedzę ze słuchawkami na uszach i jeśli coś mnie rozprasza, to otoczenie Trudno powiedzieć, dlaczego tak mi się odmieniło. Być może powodem jest to, iż wraz z upływem lat o wiele łatwiej wyłapuję teksty angielskie, niż kiedyś. Tak, jak Wam przeszkadza muzyka z polskim tekstem, tak mi przeszkadza również z tekstem w języku angielskim. Dlatego najczęściej do czytania wybieram muzykę instrumentalną, post rocki wszelakie bardzo dobrze mi tu pasują. Ale jest też tak, że jeśli jakaś książka wciągnie mnie na maksa, to nie zwracam uwagi na jakiekolwiek dźwiękowe otoczenie i może lecieć cokolwiek - i tak mnie to nie rozproszy. Jeśli natomiast o Kinga idzie, to mam miłe wspomnienia muzyczne z 1995 roku. Na gwiazdkę dostałem wtedy ostatni studyjny album Alice in Chains z Laynem Staleyem na wokalu a także "4 po północy". I pamiętam, że "Head Creeps" bardzo mi pasowało nastrojem do "Langolierów"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lex
|
|
« Odpowiedz #14 : Lutego 19, 2012, 13:33:16 » |
|
Ale konkretne pytanie, hehe Ja przy czytaniu (wszystko jedno czyich książek ) lubię słuchać muzyki o normalnym natężeniu dźwięku (czyli nie przyciszonej, nie przesadnie głośnej) ale podobnie jak cool ice - polski tekst mnie rozprasza (chociaż bywa że i polskiej słucham). Kiedyś natomiast absolutnie nie mogłem się skupić w ciszy, nie lubię ciszy, podświadomie denerwuję się gdy jest za cicho. Tzn. kiedyś tak było, obecnie w ciszy też potrafię i czasem tak czytam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PKPL
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #15 : Lutego 19, 2012, 13:58:50 » |
|
Przy czytaniu musi być cisza, muzyka kradnie skupienie na klimacie książki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edgar Freemantle
Miejsce pobytu: Duma Key | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #16 : Lutego 19, 2012, 14:21:26 » |
|
Popieram ja też wolę ciszę - jakiekolwiek inne dźwięki psują radość z poznawania historii powieściowej
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwca 07, 2012, 13:56:55 wysłane przez nocny »
|
Zapisane
|
"I oni twego zlękną się widoku, spotkawszy widmo gorsze od upiorów". Marek Będkowski - Askeramlu
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #17 : Lutego 19, 2012, 14:48:55 » |
|
Przy czytaniu musi być cisza, muzyka kradnie skupienie na klimacie książki Jeśli się odpowiednio dobierze ścieżkę dźwiękową do gatunku, który obecnie czytasz może to jeszcze bardziej stworzyć odpowiedni klimat i pogłębić skupienie. Oczywiście to też zależy od otoczenia i dnia, także na to też trzeba zwrócić uwagę. Ja tam mam różnie, do jednych książek słucham, do innych nie. Aczkolwiek jeśli już to bez żadnych słów, same instrumenty, dźwięki. Na dworze też się fajnie czyta, gdy nie słyszysz pieprzenia ludu tylko dźwięki natury, idzie się zrelaksować Ale jeśli chodzi o Kinga, to akurat nic nie słucham. Po prostu biorę książkę do łapy i się odcinam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
cool ice
|
|
« Odpowiedz #18 : Lutego 19, 2012, 15:11:01 » |
|
Ja jakiś czas temu jak czytałem nowele "Ciało", wpadłem na pomysł żeby pomiędzy pliki audiobooka wstawić soundtrack z filmu Roba Rainera, żeby mieć chwile na przemyślenia przy piosenkach, ale szczerze nie wiedziałem jak to zrobić, żeby sie kolejność nie zmieniła.I dałem sobie luz.
|
|
|
Zapisane
|
"może si, może no."- zgadnij kto?
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #19 : Lutego 19, 2012, 16:02:47 » |
|
A ja też nie słucham muzyki przy czytaniu, ale nie dlatego, że mnie dekoncentruje, bo ja często czytając oglądam telewizję, rozmawiam z kimś, sprawdzam neta, jem obiad i skupiam się na tych wszystkich rzeczach na raz. Po prostu nie słucham muzyki w ogóle więc też nie słucham jej przy czytaniu. Jak czytam w autobusie to radio czasem leci jedynie :-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|