Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: PRĘDKOŚĆ  (Przeczytany 3364 razy)
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« : Lutego 12, 2011, 15:52:57 »



Billy Wiles, niedoszły pisarz, dorabiający jako barman, nie może powiedzieć, że nie pozostawiono mu wyboru. Pozostawiono. Mógł zdecydować, kto umrze ? urocza jasnowłosa nauczycielka, czy zajmująca się działalnością charytatywną starsza pani. Pozostawiony za wycieraczką samochodu list wydawał się początkowo głupim żartem ? ale brutalne zabójstwo nauczycielki rozwiało wszelkie wątpliwości, co do szczerości zamiarów jego autora. Billy musi samotnie stawić czoła tajemniczemu szaleńcowi, który z niewiadomych przyczyn wciąga go w śmiertelną grę. Jeśli chce przeżyć i uratować swoją narzeczoną, musi sam zacząć stosować metody przeciwnika.

Książka pozbawiona grozowo-mroczno-nadnaturalnej otoczki.
Jak to w notce o autorze Albatros określa że u Koontza znajdzie się coś z Cobena i coś Z archiwum X, tak w tym wypadku archiwum nie ma :P więc zostaje sam Coben. Jak w przypadku "Męża" książka ma w sobie coś co można spotkać już u Koontza, czyli faceta który ucieka przed nieznanym wrogiem, z tym że wróg nie dysponuje nadnaturalnymi mocami.

« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2011, 19:46:37 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #1 : Lutego 12, 2011, 20:04:25 »


W zestawieniu z o ździebełko młodszym "Mężem" - który to w mojej osobistej ocenie jest powieścią bardzo dobrą - "Prędkość" jest zdecydowanie lepsza, bo uchodzi za wyśmienitą i obok pierwszej części "Odda Thomasa" oraz "Apokalipsy" uzupełnia najlepszą trójkę dokonań Koontza w ostatniej dekadzie :roll:.

Zaś swoje dogłębne wrażenia [:D] wyraziłem w recenzji, która niegdyś widniała na stronie TOWARZYSZA NOCY, nieistniejącego już niestety serwisu o DK  ;(.

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby zamieścić ją i tutaj, bo moje wrażenia, choć minęło już blisko 4 lata od lektury - pozostały niezmienne od tamtego czasu  Diabeł 9. A samą książkę polecam od siebie bardzo gorrrąco  :D.

*****

?Jeśli nie przekażesz tego listu policji, zabiję uroczą blond nauczycielkę. Jeśli przekażesz ten list policji, zabiję zamiast tego starszą panią. Masz sześć godzin na podjęcie decyzji? ? tymi mocnymi słowami Dean Koontz zaprasza czytelników do swojej 44-ej powieści wydanej na polskim rynku.
?Prędkość? to całkiem nowe, dramatyczne oblicze literackie Koontza, ?Prędkość? to thriller wciągający bohatera i czytelnika w brutalną, szaleńczą grę wyborów, wreszcie ?Prędkość? to dynamiczna i zaskakująca akcja od pierwszych do końcowych stron.
Autor bestsellerowych ?Opiekunów?, tym razem nie skorzystał z wachlarza zagadnień genetycznych i fantastyki naukowej, ale skupił się na zaprezentowaniu przewrotnej, mrocznej, ale jednocześnie realistycznej sensacji z dozą grozy psychologicznej. Utwór ten cechuje szybkie tempo wydarzeń wkomponowanych w tajemniczą fabułę, którą nie pogardziłby niejeden specjalista od stricte kryminalnego suspensu.
W życie Billy?ego Willesa, spokojnego barmana i niedoszłego pisarza groza wdziera się w błyskawicznym tempie. Zaczyna się od listu pozostawionego za wycieraczką jego samochodu; listu z wiadomością, której treść stawia bohatera przed dziwacznym, określonym czasowo moralnym wyborem uratowania jednej osoby, kosztem zabicia innej. Jakiegokolwiek wyboru dokonałby Billy i tak ktoś zginie po podjęciu tej decyzji. Ów krótki, szalony list od anonimowego nadawcy wydawać by się mógł głupim żartem wykonanym przez znajomego Billy?ego, miejscowego komika, jednak bohater z dozą przezorności przekazuje tę informację swojemu przyjacielowi, Lanny?emu Olsonowi. Lanny, oficer policji, jednak zbyt długo zwleka ze zgłoszeniem tej pogróżki swoim zwierzchnikom z posterunku, efektem czego jest zabójstwo ?uroczej blond nauczycielki?. Od tej pory wydarzenia kilkunastu najbliższych godzin w życiu Billy?ego Willesa będą toczyć się w lawinowym tempie. Bohater z zupełnie nieznanych mu powodów zostanie wplątany przez tajemniczego szaleńca w grę moralnych wyborów bez wyjścia. Spokojny z natury barman będzie musiał decydować o czyimś życiu lub śmierci wbrew swej woli, stanowiąc marionetkę w rękach anonimowego zwyrodnialca, podrzucającego kolejne liściki z zaplanowanymi zabójstwami. Billy, pozostając bez wyjścia, bez możliwości sprawiedliwej konfrontacji z ukrytym w cieniu wrogiem stanie się jednocześnie oprawcą i wybawcą.
W ?Prędkości? Dean Koontz przedstawił czytelnikom grozę w ujęciu psychologicznym opierając się na moralnej bezradności człowieka, jako narzędziu tortur wymierzonym zarówno w uśmiercane ofiary, jak i samego bohatera, który zmuszony będzie dźwigać ciężar tych decyzji na swoim sumieniu. Morderca aranżujący i dokonujący te okrutne zbrodnie okaże się na tyle przebiegły, aby każdy kolejny wybór bez wyboru podjęty przez Billy?ego, nie był jedynie bolączką pozostawiającą ranę w psychice, ale także winą za owe zabójstwa, których faktycznie nie popełnił.
W tej pełnej dramatycznych zwrotów akcji powieści, Billy Wiles będzie musiał przemóc się w sobie i stanąć do nierównej walki z szaleńcem. Dla bohatera ta próba sił, to pełna napięcia konfrontacja, w której czasu na oczyszczenie się z winy będzie coraz mniej, a dowodów zbrodni wskazujących nań coraz więcej.
Wróg siejący szaleństwo i zło jakiego poznajemy na kartach tego utworu, to także bardzo ciekawa i oryginalna postać, której podobieństwa na próżno by szukać we wcześniejszych dokonaniach literackich Koontza. Czytelnik nie wie o nim w zasadzie nic, kim jest, dlaczego wciągnął w wir psychozy akurat barmana, i jakiemu celowi przyświecają czynione przezeń w szczególny sposób morderstwa. Przez niemalże całą powieść, jawi się on jako całkowicie tajemniczy, anonimowy, zuchwały i brutalny ? autor zdradzi jego oblicze dopiero w finalnych scenach, jak przystało na mroczny thriller z echem kryminału w fabule. Koontz, który niejednokrotnie czerpał w swojej twórczości inspirację z powieści Raymonda Chandlera, w ?Prędkości? zastosował żonglerkę rzucania podejrzeń na kilka postaci, tak aby wraz z głównym bohaterem i czytelnik mógł uczestniczyć w intrydze zainicjowanej przez psychopatycznego intruza.
Samo zakończenie jest w zasadzie wizytówką autora; po dużej dawce przemocy, zła i tajemniczej, atakującej z zaskoczenia grozy, Dean Koontz uderza w spokojniejszy, sentymentalny ton. Siły dobra drzemiące w niewinnym człowieku ostatecznie pokonują zwyrodnienie ucieleśnione w czarnym charakterze powieści. Niemniej jednak ?Prędkość? jako całość stanowi świetną literacką rozrywkę, w której swoje miejsce znajduje zarówno dramat, kryminał, jak i groza z elementami makabry. Dodam jeszcze, że w trakcie lektury momentami utwór ten przywodził mi na myśl niektóre z elementów fabularnych wczesnej powieści samego Koontza, ?Chase? z 1972 roku. Tamtejszy Benjamin Chase także był postacią napiętnowaną moralnie, ale w zupełnie innych okolicznościach sytuacyjnych aniżeli Billy Wiles, główny bohater ?Prędkości?.
Książkę czyta się niesamowicie szybko, bo tak jest skonstruowany splot następujących po sobie wydarzeń; tytułowa prędkość jest kołem napędowym całej akcji, powodując że czas mija nieubłaganie nie tylko bohaterowi tej pasjonującej opowieści. Zatem nie pozostaje nic innego ? jak sięgnąć po ?Prędkość? i poddać się jej pędowi? jednej z najciekawszych moim zdaniem powieści Deana Koontza i zasługującej na wyróżnienie w jego dorobku literackim.

 :faja: Diabeł 9 Anioł.

Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #2 : Sierpnia 22, 2011, 18:06:33 »

Kolejny utwór Deana za mną, tym razem mój wybór padł na "Prędkość". Diabeł 9
Jest to stricte sensacyjna powieść, opowiadająca o losach niespełnionego pisarsko barmana - Billy'ego Wiles'a, który zostaje wciągnięty w śmiercionośną grę. To co wydaje się na początku niewinnym żartem, obraca się w krwawy koszmar. Nie mający do kogo zwrócić się o pomoc Billy, posiadający w dodatku nieciekawą przeszłość, sam musi stawić czoło śmiertelnemu zagrożeniu. Stawką w tej grze jest również życie Barbary, znajdującej się w śpiączce ukochanej Billa. :roll:
Książkę otwiera barowa opowieść niejakiego Neda Pearsall'a, jakże prawdziwa i zarazem znacząca dla tej historii. :haha: To właśnie ten dzień pracy za barem staje się dla Billa początkiem koszmarnych kłopotów. Od tej chwili zaczyna się prawdziwy wyścig z czasem, następujące po sobie wydarzenia toczą się z tytułową, zawrotną prędkością. Fabuła jest ciekawa, trzyma w napięciu i posiada zaskakujące zwroty akcji. Diabeł 9
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Portrety psychologiczne głównych bohaterów są świetnie skonstruowane, oczywiście większość z nich zawiera traumatyczne przeżycia z przeszłości, czyli Dean jakiego lubię. :haha:
Ciekawy klimacik wprowadza postać Ivy Elgin, kelnerki z tawerny, w której pracuje Billy. Myślałem, że odegra większą rolę w całej tej intrydze, głównie za sprawa swoich zainteresowań.
W "Prędkości" nie ma krzty nudy, książkę czyta się dosłownie jednym tchem.
Nawet na chwilę nie przestawałem rozmyślać o tym, kto za tym wszystkim stoi, w pewnym momencie złapałem się na tym, że na mojej liście podejrzanych znaleźli się praktycznie wszyscy, dyskretnie autor podsuwa nam tu swoje typy. :D
Wydaje mi się, że "Prędkość" spodoba się wszystkim sympatykom sensacji i kryminału, nawet tym, którzy nie mają zbyt przychylnych opinii o prozie Koontza. ;) To naprawdę dobra, ciekawa i szybka lektura, jednym słowem przednia zabawa. Gorąco polecam! :haha:  
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2011, 18:11:49 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
spiral_architect

*

Miejsce pobytu:
Wrocław




WWW
« Odpowiedz #3 : Sierpnia 22, 2011, 18:52:15 »

Słaba ta powieść  :faja: Jak dobrze pamiętam byłem bardzo zawiedziony, ba od tamtego czasu chyba nie skusiłem się już na żadnego Kunca.
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #4 : Sierpnia 22, 2011, 19:12:46 »

Piotrze, a czemu słaba? :o Z tego co zauważyłem lubujesz się właśnie w sensacji i kryminałach, może rozwiń trochę swoją wypowiedź. ;)
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
spiral_architect

*

Miejsce pobytu:
Wrocław




WWW
« Odpowiedz #5 : Sierpnia 22, 2011, 20:54:41 »

Z grozy w każdym calu:

Kolejny raz się zawiodlem do tego bardzo, bo pomysl byl kapitalny, niestety to co zaproponował Kunc kompletnie do mnie nie trafilo.

Tak na pierwszy rzut - dlaczego akurat Billy czy jak on tam miał, nie wiem może za szybko to przeczytałem ale jakoś tak ta ksiązka poszla, przeczytalem i odłożylem, i cholera powiem że jak dlamnie jest to nawet jeden z najgorszych Kunców. Poza kapitalnym pomysłem nic do mnie nie trafiło, nawet zaskakkujące zwroty akcji, cholernie mi się nie podobała
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Dwa, sam motyw ksiązki jest bardzo słaby, albo czytam co drugą linie albo sam nie wiem....tak z ciekawości - dlaczego akurat Billy? Nie widzę tutaj polaczenia pomiedzy historią Bill'ego, jego żony a tym całym Vill... coś tam. Do czego była ta aluzja 140$?

Dalej morderstwa, bez ładu i składu - gina przypadkowe osoby, zamiesznie z ukrywniem ciał kompletnie nie potrzebne, zupelne przekombinowanie akcji!

Jak pisałem wcześniej jedyny plus to sposób komunikacji, i pomysł zawiklania bohatera, tylko największy problem po co i dlaczego? Przypuszczać mogę, ze chodziło o formę sztuki, hhehe ale dalej nie wiem skąd w tym wszystkim Billy?
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #6 : Sierpnia 22, 2011, 22:19:18 »

O rany sporo tych argumentów. ;)
Wydaje mi się, że decydujący wpływ na wybór Billy'ego do tego twórczego przedsięwzięcia miał jego dorobek literacki, oprawca już dużo wcześniej zapoznał się z jego opowiadaniami. Poza tym znał jego tragiczną przeszłość, a jak wiadomo takie ekstremalne osobowości lubią się przyciągać. :haha: W każdym bądź razie wszystko było zaplanowane i nie było tu żadnego przypadku.
Jeśli chodzi o te 140$, to za każdy rok życia Billy'ego Ralph Cottle dostał dziesiątaka,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
także psychol dał mu tym do zrozumienia, że wie o jego strasznym czynie z dzieciństwa.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2011, 07:39:46 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
spiral_architect

*

Miejsce pobytu:
Wrocław




WWW
« Odpowiedz #7 : Sierpnia 23, 2011, 17:32:57 »

No i właśnie takiego przyciągania się nie lubię :) Ja tam muszę mieć konkretne podstawy, motywy itp. Także jedyne co było dobre w tej książce to główny watek, albo ta - albo ta :) Cała reszta nie trzymała się kupy, a wręcz wymagała kolosalnego naginania faktów  Diabeł 9

Zresztą mi nigdy Kunc nie podchodził. Takie przekombinowane ma te historie. A jak nie przekombinowane to zwykle rozpłaszczone w końcówce - ot Kątem oka :) Czyta się go dobrze, a na koniec z reguły dostaje liścia w twarz! Także jak mówię zraziłem się przy Prędkości i tak do tej pory mnie to trzyma :) Tak samo mam z Millenium - 2. mnie zniesmaczyła i 3. nie ruszę :)
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #8 : Września 24, 2013, 18:35:24 »


Ciekawy klimacik wprowadza postać Ivy Elgin, kelnerki z tawerny, w której pracuje Billy. Myślałem, że odegra większą rolę w całej tej intrydze, głównie za sprawa swoich zainteresowań.

Wygląda na to Kujocie, żeś uprosił Deana o kolejne widzenie się z tą bohaterką, ponieważ wieść gminna niesie, iż będzie ona główną bohaterką nowej trylogii Deana  :roll: Diabeł 9!! Pierwszy tom owego cyklu ponoć ma się ukazać za oceanem w lipcu przyszłego roku pod tytułem "Secret Forest"  :rad2:. Całość ma być utrzymana w mistycznym tonie, ale więcej szczegółów póki co nie znam ;).
Zapisane
SpokoWap

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #9 : Września 24, 2013, 23:17:04 »

Słaba ta powieść  :faja: Jak dobrze pamiętam byłem bardzo zawiedziony, ba od tamtego czasu chyba nie skusiłem się już na żadnego Kunca.
Ja przy pierwszym podejściu wymiękłem po kilkudziesięciu stronach. Nie pamiętam już nawet dlaczego. Po tygodniu, jako że nie lubię i nie potrafię porzucić rozpoczętej już książki, wziąłem się za Prędkość raz jeszcze, od nowa. Tym razem zaskoczyło. Wciągnąłem się całkowicie, książka pękła w dwa czy trzy dni (co u mnie jest tempem iście ekspresowym). Ogólnie w pamięci pozostały mi po niej dobre wspomnienia.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #10 : Września 28, 2013, 17:09:34 »

Fajna wiadomość Xavierze  :). Szkoda tylko że mniej więcej w tym samym czasie Albatros wyda nową książkę Kinga uwaga dzień (!) po amerykańskiej premierze, a na DK poczekamy pewnie kilka lat  :pff2:
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #11 : Grudnia 11, 2013, 16:14:00 »

Ratujmy Prędkość, tę świetną powieść  ;( ;( http://www.gothamcafe.pl/rozrywka/bitwa-ksiazek-gra/80/
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: