Gotham Cafe

Wątek o przygodach Odd'a Thomasa, młodego i przedziwnego kucharza z Pico Mundo :). Rozmawiać będziemy tutaj o wszystkich powieściach z tym bohaterem, na które składają się kolejno następujące tytuły wydane w Polsce przez wydawnictwa SQN i Albatros :):

1. "Odd Thomas. Diabelski pakt" - In Odd We Trust 2008 - (prequel) powieść graficzna; wspólnie z Queenie Chan
2. "Odd Thomas" - Odd Thomas 2003
3. "Dar widzenia" - Forever Odd 2005
4. "Braciszek Odd" - Brother Odd 2006
5. "Kilka godzin przed świtem" - Odd Hours 2008
5-6. "Interludium Odda" - Odd Interlude 2012
6. "Apokalipsa Odda" - Odd Apocalypse 2012

Poniżej szczegółowe opisy wymienionych powieści :):

1. ODD THOMAS. DIABELSKI PAKT

Odd Thomas: Diabelski pakt to trzymająca w napięciu powieść graficzna o nastoletnim bohaterze z umiejętnościami nie z tego świata. Koontz przenosi nas w czasie, pozwalając poznać Odda takiego, jaki był bezpośrednio przed wydarzeniami prezentowanymi w serii książkowej.

Na słonecznych ulicach Pico Mundo robi się coraz bardziej niespokojnie. Kiedy na drodze Odda staje zasmucony duch małego chłopca, bohater poprzysięga wyplenić zło, które zakorzeniło się w miasteczku. Czy jednak wyjątkowe umiejętności oraz wsparcie lokalnej policji i Stormy, jego wystrzałowej dziewczyny, okażą się wystarczające? Czy Odd może zmierzyć się z tajemniczym prześladowcą, który zdaje się zawsze wyprzedzać pościg o krok? i zamierza nadal zabijać?

Odd Thomas: Diabelski pakt jest pozycją obowiązkową dla fanów tej genialnej serii stworzonej przez Deana Koontza i tych, którzy wielbią jego najpopularniejszego bohatera.

2. ODD THOMAS

Bohaterem powieści jest dwudziestokilkuletni Odd Thomas, obdarzony ?szóstym zmysłem? umożliwiającym kontakty z duchami (sekret znany tylko jego dziewczynie). Odd wykorzystuje swoje zdolności, by pomagać miejscowej policji w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. W pewnym momencie jest świadkiem inwazji tajemniczych cieni, które przechodzą do świata ludzi przez portal w zaniedbanym domu na przedmieściach. Właściciel domu, Bob Robertson, wydaje się przyciągać zło. Porusza się w otoczeniu zjaw, w gabinecie przechowuje dane o najgorszych mordercach i psychopatach. W prywatnej kartotece ma też własną teczkę, ale zupełnie pustą ? jeśli nie liczyć kartki wyrwanej z kalendarza. Odd ma zaledwie kilkanaście godzin na wyjaśnienie wszystkich tajemnic związanych z Robertsonem i niedopuszczenie do nadchodzącej katastrofy?

3. DAR WIDZENIA

Dwudziestojednoletni Odd Thomas ma ?szósty zmysł? ? dar widzenia duchów ludzi, którzy odeszli. Mieszkańcy zaświatów często szukają u niego pomocy. Tym razem odwiedza go duch doktora Jessupa, ojczyma Danny?ego, jego najlepszego przyjaciela. W domu Jessupów Odd znajduje zwłoki doktora. Domyśla się, że chłopak został uprowadzony. Trop prowadzi go w głąb ogromnej sieci tuneli, rozciągającej się pod miasteczkiem Pico Mundo i okoliczną pustynią. Właśnie tam, w zrujnowanym kasynie pośrodku morza piasku, rozegra się dramatyczny finał, w którym Odd stanie się zakładnikiem pięknej kobiety, pragnącej wykorzystać jego nadprzyrodzone zdolności?

4. BRACISZEK ODD

Odd Thomas (bohater wcześniejszych powieści Koontza ?Odd Thomas? i ?Dar widzenia?) jest obdarzony ?szóstym zmysłem? ? potrafi rozmawiać z duchami ludzi, którzy odeszli. W poszukiwaniu wytchnienia zawędrował do klasztoru św. Bartłomieja, gdzie spodziewał się znaleźć odrobinę spokoju. Na próżno. Tajemniczo znika jeden z mnichów. W trakcie jego poszukiwań Odd dostrzega istotę złożoną z ruchomych kości. Jeden z uczniów przyklasztornej szkoły, autystyczny Jacob, ostrzega go przed grożącą mu śmiercią. Mnożą się złe omeny, poltergeist bije w dzwon, a na dachu pojawia się zjawa śmierci. Czy faktycznie jest to działanie sił nieczystych, czy może jednak za wszystkim stoi istota ludzka?

5. KILKA GODZIN PRZED ŚWITEM

Odd Thomas (bohater wcześniejszych powieści Koontza ?Odd Thomas?, ?Dar Widzenia? i ?Braciszek Odd?) jest obdarzony ?szóstym zmysłem? ? potrafi rozmawiać z duchami ludzi, którzy odeszli. Poszukując spokoju, trafia do miasteczka Magic Beach w Kalifornii. Pewnej nocy nawiedza go proroczy sen o totalnej zagładzie ? widzi niebo w czerwieni, fale krwi zalewające rajskie plaże i samotną kobietę. Kim jest nieznajoma? Niedługo potem Odd spotyka ją w świecie rzeczywistym. Anne Marie prosi go o pomoc, zadaje pytanie: Czy gotów jesteś dla mnie umrzeć? Nadchodzi kataklizm ? i tylko Odd może go powstrzymać. Ktoś całkowicie pozbawiony skrupułów zamierza detonować ładunki nuklearne w kilku amerykańskich miastach?

(http://images.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/odd-thomas/1/okladka-200.jpg)(http://www.esensja.pl/obrazki/okladkiks/15455_odd-thomas-200.jpg)(http://www.esensja.pl/obrazki/okladkiks/42284_dar-widzenia_200.jpg)(http://www.esensja.pl/obrazki/okladkiks/57448_braciszek-odd_200.jpg) (http://www.esensja.pl/obrazki/okladkiks/92599_kilka-godzin-przed-switem_200.jpg)

Zapraszam do pogawędek o świecie Odda :).

Jak na razie jestem po lekturze 2 pierwszych części przygód Odd'a. Powiem tak, pierwsza powieść z cyklu zaciekawiła mnie bardzo, nowy sposób narracji, ciekawy pomysł, klimat ...wszystko było świeże i bardzo mi pasowało. Toteż z wielkim zapałem sięgnąłem po "Dar widzenia". Niestety tu już spotkało mnie lekkie rozczarowanie. Jakoś już nie porywały mnie nowe zmagania naszego bohatera a cała powieść wydała mi się napisana lekko na siłę. Brak spójności, to mnie najbardziej rozczarowało. Książkę (przynajmniej mi) ciężko się czytało, co dziwne, gdyż nigdy nie miałem problemów z przebrnięciem przez żadną z powieści autora.

Dla tego też z lekką rezerwą podchodzę do 2 ostatnich części z cyklu.... chyba, że ktoś będzie w stanie mnie zachęcić do sięgnięcia po "Braciszek Odd" i "Kilka godzin przed świtem" (co pewnie za jakiś czas i tak uczynię)

Aktualizacja: Właśnie dostałem w prezencie "Braciszka" ...więc za czas jakiś będę miał wyrobione zdanie na temat tej powieści ...

Jestem już po lekturze "Braciszka". Może moja ocena tej części cyklu nie będzie zbyt obiektywna bo minął spory kawałek czasu od przeczytania "Odda" i "Daru widzenia". Powieści tej, ani chyba żadnej z tego cyklu nie da się ująć w jakieś standardowe kryteria oceny, gdyż są to dość nietypowe dzieła. Najogólniej rzecz ujmując, uważam, że ta część jest równie dobra i ciekawa co pierwsza.. teraz trochę
Niektórzy mogą zarzucić tej powieści (lub całemu cyklowi) zbyt prosty styl, ubogi język lub inne ułomności. Uważam, że jest to mocno krzywdzące. W końcu są to rękopisy Odda. Nasz bohater nie jest doświadczonym pisarzem, jest tylko zwykłym kucharzem, obdarzonym szóstym zmysłem. Wszelkie braki, potknięcia możemy usprawiedliwić jego brakiem doświadczenia w tym fachu. Uważam, że Koontz mógłby sporo nowego nauczyć się od naszego Odda  :haha: :faja: :roll:

możliwe SPOJLERY

Jak dla mnie cykl jest po prostu znakomity, choć przyznam że druga książka podobała mi się najmniej. Lekkość i znakomite metafory sprawiają że Odda czyta się rewelacyjnie. Nie mogę się doczekać dalszych przygód, a po nawiązaniach do cyklu Chrisa Snowa zastanawiam się czy nie spodziewać się crossovera :)
Wkurzają mnie tylko tłumaczenia tytułów jak np 'Kilka godzin przed świtem' w oryginale Odd hours. Niestety tłumaczom brakuje wyobraźni. A idąc tropem polskiego tytułu widać tu nawiązanie treści książki i walki z czasem więc czy nie można by było po prostu zatytułować książki "Oddliczanie" :)

To teraz ja  :diab9:. Pierwszą częścią cyklu byłem wręcz zachwycony; powiew świeżości fabularnej w połączeniu z nietuzinowym bohaterem jakim jest Odd zrobił swoje :). Świat widziany oczyma Thomasa stanowi świetną mieszankę humoru, ironii i niepokoju związanego z jego szóstym zmysłem, a także oddziaływaniem i ingerencją w jego życie zaświatów :D. I piorunujące jak dla mnie zakończenie, totalnie nietypowe jak na Koontza, krzewiciela happy-endów  :faja:.

Kolejnych części cyklu nie odebrałem już z tak wielkim entuzjazmem, bo choć każda z nich w jakiś sposób ciekawiła mnie, to jednak zabrakło im fenomenu pierwowzoru :D. Jednakże na obronę Odda 2, 3 i 4 mogę powiedzieć, że tak to już jest z seqelami - podobnie jak w świecie filmu, że stawia im się wysoką poprzeczkę oczekiwań po kapitalnym otwarciu cyklu... zazwyczaj jednak owe następne części fabularnie sporo odstają od tego czym początkowo ta seria nas urzekła ;). Stąd płynie wiosek, że czasami warto pozostawić dany utwór solo i nie dorabiać mu nierzadko ryzykownych kontynuacji, które może zeżreć fala krytyki  :haha:.

W przypadku kontynuacji Odda Thomasa najsłabiej wg mnie prezentuje się część 2: "Dar widzenia". Owszem, wątek sensacyjny zapowiadał się niezwykle emocjonująco, ale gdy doszło do odkrycia kart, całe napięcie opadło, a już w końcówce totalnie oklapło... :(. Niestety w przypadku tej powieści słynna maksyma znana z produkcji Hitchcoka, że dobry dreszczowiec powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi i dalej napięcie powinno tylko wzrastać, tutaj nie miała racji bytu! I nawet sam Odd, bardzo przeze mnie lubiany po pierwszym tomie nie mógł uratować słabej jakościowo akcji ;).

Odsłona trzecia, "Braciszek Odd", czyli klasztorne perypetie naszego kucharza z Pico Mundo Grille, to już całkiem zgrabna część serii i o wiele lepsza od poprzedniej :). Po pierwsze jest ona bardziej rozbudowana fabularnie, a po drugie charakteryzuje się znacznie większą ilością akcji, oraz aurą nieznanego i uczucia zagrożenia, jakie towarzyszyło zarówno Odd'owi jak i jego sprzymierzeńcom w habitach podczas starcia z tajemniczym intruzem :):].

Z kolei po lekturze tomu czwartego mam bardzo mieszane uczucia... bardzo podobała mi się nocna wędrówka Odd'a pośród mroku i mgły - miała w sobie coś niesamowitego, coś z pogranicza rzeczywistości :D. Na plus również waleczność naszego kucharza w stanie spoczynku ;) - pokazał wszak pazur w konfronacji ze szwadronem zagłady  :diab9:. Niestety pomimo dobrych stron, utwór "Kilka godzin przed świtem" bardzo mocno mnie rozdrażnił swoją...


Podsumowując poszczególne odsłony przygod Odd'a Thomasa, scharakteryzuję je następująco :):

1). rewelacja, która ażeby taką pozostać na zawsze, nie potrzebuje kontynuacji
2). świetny bohater w słabej oprawie
3). wzrost zadowolenia w parze z lepszą formą
4). co poeta miał na myśli??

;).

w jakimś z wywiadó czy też na FAQ na stronie Koontza czytałem że części Odda ma być 6, może więc Odd HOurs jest takim wstępem do nowej trylogii, bardziej mrocznej i dziwnej, która doprowadzi do końca całości (obawiam się jednak że cykl moze się skończyć tylko w jeden sposób).
ja nie porównuje też Odda z pozostałymi powieściami Koontza, zresztą tak się chyba nie da, gdyż w swoim dorobku autor ma tyle różnych ksiażek, jak np bardzo lekka "Przepowiednia" czy maksymalnie sensacyjna, z akcją jak u Cobena "Prędkość". Dla mnie to po prostu dobry cykl i zgadzam się się pierwsza część jest zawsze najlepsza :)

Odnośnie połączenia historii Odd'a Thomasa z przygodami Chrisa Snowa również słyszałem pewne teorie spiskowe ;). I kto wie zatem, czy ów szósty tom Odda nie będzie jednocześnie trzecim, tak długo wyczekiwanym spotkaniem ze Snowem, pt "Ride the Storm" :D. Oba cykle zmierzają w stronę walki niewielkiej grupki osób z enigmatycznym złem, które zdaje się ciążyć nad całym światem :). Terroryzm i eksperymenty genetyczne - te dwie wypadkowe połączone w jedno mogą spowodować nie lada kataklizm  :diab9:. Tak więc może Koontz wtrącając do "Kilku godzin przed świtem" pewne drobne nawiązania do serii o Moonlight Bay, sugeruje niejako, że dwaj wspomniani bohaterowie spotkają się ze sobą na kartach jednego utworu i ramię w ramię staną do walki z potężną hordą wrogów?? :D. W zasadzie narracyjnie wszystko idealnie pasuje, bo oba cykle opowiadane są w pierwszej osobie, pytanie tylko która z postaci relacjonowałaby wspólne zakończenie dwojga sag?? ;)  :faja:.

W poprzednim poście sporo napisałem o swoich przemyśleniach na temat Odda i powiem szczerze, że mimo wspomnianych minusów poszczególnych części serii, lubię tę postać i staram się sobie wytłumaczyć jej totalną inność od pozostałych bohaterów kreowanych przez Koontza, niemniej jednak sfera baśniowości o której nie omieszkałem napomknąć, drażni mnie w przygodach młodego kucharza i nic nie mogę na to poradzić :D :D :D.

Cykl jest dziwny w odniesieniu od reszty dokonań literackich Deana, ale w zasadzie jest to domeną Odd'a, roztrząsając na czynniki pierwsze samo jego imię ;). Zdaję sobie sprawę, że trzeba traktować tę serię indywidualnie, odciąć myśli od prozy Koontza z dawnych lat, ale będąc wielbicielem jego ówczesnych powieści mimo wszystko trudno mi jest traktować Odda w odd-erwaniu od całości :D. Element porównawczy gdzieś tam w głowie zawsze zostaje...

A więc tak:
1. "Odd Thomas" - podobała mi się, jako że Koontz jakoś nie ma w zwyczaju pisać cykli chciałem się przekonać co i jak.
Narracja pierwszoosobowa, młody doświadczony przez los bohater. Czytało się fajnie.

2. "Dar widzenia" - tu już się zawiodłem jakoś nie pasowała mi ta cała akcja do osoby Odda Thomasa.

3. "Braciszek Odd" - tu znowu podobnie jak częśc pierwsza, była fajna.

4. "Kilka godzin przed świtem" - bzdura i nonsens, słabiutka.


Jak się okazuje J.Xavier.B ma podobne odczucia w stosunku do serii.

Witam wszystkich. Jestem na tym forum nowy, ale pisałem troszkę na starym, więc takim nowicjuszem to ja nie jestem. Mam prośbę dotyczącą sagi Odda. Szukam jednego cytatu, który jest potrzebny znajomemu do blogu o przemocy w rodzinie. Pamiętam, że chyba w pierwszej części Odd w swoich przemyśleniach stwierdził coś w takim stylu: Jeżeli ktoś krzywdzi dziecko to nie będzie miał litości dla takich osób. Szukam tego właśnie cytatu. Może Koontzomaniacy mi w tym pomogą, a może Xavier wie coś na temat tego gdzie mam tego szukać. Z góry dziękuję.

Witaj, Victor :).

Wziąłem się dzisiaj za wertowanie Odda Thomasa i cholera chciałem Ci pomóc odnaleźć ten cytat [myślałem nawet, że to będzie zaraz na początku, w jednym z pierwszych rozdziałów, w sytuacji gdy mamy potyczkę Odd'a z mordercą dwunastoletniej Penny Kallisto, niejakim Harlo Landersonem - bo ta sytuacja nawet pasowała mi do szukanej przez Ciebie wypowiedzi ;)], ale nici z tego - nawet mimo swojej pasji do książek Koontza, odszukanie ten sentencji okazało się być nie lada kroplą w morzu :(.

Może kilka lat wstecz, to i bym namierzył to zdanie [po pierwsze byłem świeżo po lekturze, a po drugie na starym forum grywaliśmy w quizy z twórczości Deana], ale teraz żeby to odszukać musiałbym specjalnie czytać całą powieść :D.

Także mimo szczerych chęci, nie dam rady tak na szybko tego znaleźć  ;(.

Dziękuję mimo wszystko... Będę musiał odświeżyć sobie Odda w takim razie.

Kilka godzin przed świtem
Powieść wciąga od pierwszej strony i mamy znowu narracje prowadzoną przez Odda.Tym razem nasz bohater musi zapobiec katastrofie w małym miasteczku.Jak to zwykle bywa u Koontza książka jest napisana dobrze z ciekawą fabułą, ale tym razem zabrakło mi niespodzianek bo niestety w pewnych momentach jest przewidywalna.Najfajniej wspominam Postacie są fajne, ale najbardziej mi utkwiła w pamięci postać Annamarii, która była tajemnicza i zagadkowa.Akcja została szybko poprowadzona.Czytało mi się dobrze tylko gdyby nie ta przewidywalność, w niektórych momentach co się stanie mogła by być lepsza.Ocena 7/10.

Muszę przyznać, że swoim postem sporo zakotłowałeś Abe w temacie "Kilku godzin przed świtem" jak i całej serii :). Uchwyciłeś w niniejszej wypowiedzi bardzo ciekawe spostrzeżenia na temat charakterystyki Anne Marie oraz jej potencjalnej, tajemniczej roli w przyszłych zmaganiach Odda :). Czytając "Kilka godzin..." akurat do niektórych spraw nie przywiązałem aż tak dużej uwagi jak Ty  :faja:. O ile mi ta część niespecjalnie przypadła do gustu, to fajnie jednak, że są sympatycy tegoż tomu przygód Odda Thomasa - bo mimo swej specyficznej odmienności, baśniowości czy miejscami kulejących momentów w fabule, ów cykl cały czas ma w sobie to coś  :rad2:.

Pomysł z duchem Chrisa wspomagającego Odda, choć w pierwszej chwili wydaje się być totalnym kosmosem fabularnym, po krótkim zastanowieniu nie wcale nie wygląda na jakiś szokujący, zważywszy na szczególne umiejętności kucharza z Pico Mundo  :diab9:. Chyba że, Śniegowy Krzysztof co innego ma w planach względem Odda i swoich własnych losów :D. Zaś połączenie się Thomasa w finale całej serii z ukochaną Stormy może i miałoby znamiona ckliwego romansidła, ale kto wie, czy nie takie jest w efekcie przeznaczenie tego dobrodusznego, momentami zagubionego bohatera??  ;) Z jednej strony byłoby to pożądane rozwiązanie w odniesieniu do tęskonoty za Stormy, z drugiej zaś dla czytelników sympatyzującyh postaci Odda mogłoby to być nie lada szokiem fabularnym!!  :o

Zachęcam do dyskusji  :D

Odda pisze w pierwszej osobie... więc jeśli kolejna część ukaże się w trzeciej osobie to śmierć bohatera jest możliwa, bo w pierwszej osobie jako duch pisał nie bedzie.

No fakt, ale jeszcze 5 tom może być w pierwszej osobie, bo jeśli Odd zginie, to mam nadzieję, że dopiero w ostatnim tomie...   ;)

Wychodzi wobec tego na to, że jeśli naszemu kucharzowi przyjdzie umrzeć, to ostatni tom będzie opowiedziany z perspektywy Crisa (jeśli te dwie powieści zostaną połączone). Jeśli natomiast przeżyje, to jego rękopisy dalej będą miały narrację pierwszoosobową ... można się zamotać  :roll: :D

 

Odświeżam temat okładką najnowszego, piątego "Odda Thomasa"... póki co tą zza oceanu :D.

(http://img1.fantasticfiction.co.uk/images/n77/n388268.jpg)

Według mnie całkiem klimatyczna i ściśle nawiązująca do tematyki całej sagi  :faja:.

A więc czekamy ... Mam nadzieję, że Albatros nie będzie przeciągał terminów wydań Koontza. Z tego co widzę. niestety na styczeń i luty 2012 nic od DK nie ma w zapowiedziach :(:(

Myślę że jak w 2014 roku wydadzą Odda to będzie dobrze. Zwłaszcza że mają jeszcze cztery nowości nie wydane. A zresztą albatros z reguły zwleka 2 lata od wydania w oryginale.

Myślę sobie, że jak już wyleją na rynek ów cały ogrom Cobena, Gerritsen i Childa na przełomie stycznia i lutego, to od marca siłą rzeczy wezmą się za kolejnych autorów  :faja:. Jest więc szansa, że o książkach Deana przypomną sobie na wiosnę  ;).

Też mi się widzi, że "Odd Apocalypse" ukaże się u nas nie wcześniej niż za dwa lata, skoro jeszcze tyle wcześniejszych dokonań Koontza stoi w kolejce  :faja:. A przecież to nie będzie ostatni tom cyklu  :diab9:... więc z przedziwnym kucharzem z Pico Mundo nie rozstaniemy się zbyt szybko :D :haha:.

Nie? To dalej będzie katował tym kuchcikiem fanów?

Na jednej z fanowskich stron jest wzmianka o tomie 6 i 7...  ;). Po ukazaniu się "Odd Apocalypsce" pewnie będziemy wiedzieć, ile jest w tym prawdy, ale wcale się nie zdziwię, jeśli tą częścią Koontz nie zwieńczy swojej ulubionej serii  :faja:.

Na 2012 wikipedia podaje Odd House i Odd Apocalypse.

Pierwszy z wymienionych przez Ciebie tytułów to tzw. graphic novel, trzeci już tom rysunkowych przygód o Oddzie  :faja:.

(http://img1.fantasticfiction.co.uk/images/h4/h23585.jpg)

Zwiastun w oryginale  :rad2::

Could there really be such a thing as hell on earth? Odd only knows.

#1 New York Times bestselling maestro of macabre suspense Dean Koontz plunges everyone's favorite spirit-spotting fry cook into his most frightening encounter yet, in the thrill-packed third Odd Thomas graphic novel.

Transforming a ramshackle mansion into a dream house has become a nightmare for onetime Hollywood producer Nedra Nolan, whose newly purchased fixer-upper in Pico Mundo has sent a string of spooked contractors scurrying off the job, claiming the place is haunted. Who's she gonna call? Her friend recommends Odd Thomas, the mild-mannered young man with a gift for communing with ghosts who won't rest in peace. With his soul mate and sidekick, Stormy Llewellyn, in tow, Odd agrees to investigate the eerie incidents. But his spirit-seeking style is cramped by the obnoxious TV ghost hunters Nedra hires to flush out the troublesome phantoms with elaborate gadgets . . . and a psychic cat.

As night falls and a raging storm traps them all in the mazelike manse, Odd tries in vain to scare up some lost souls. But instead, something more terrifying than any apparition - something with flesh, blood, and teeth - makes its sinister presence known. And with nowhere to hide, Odd and his fellow hunters suddenly become the prey.

Właśnie skończyłem pierwszy tom cyklu o przesympatycznym kucharzu z Pico Mundo. Dość długo odkładałem lekturę tej książki, gdyż liczyłem po cichu na rychłe pojawienie się na naszym rynku piątej części przygód Odda Thomasa. ;) Niestety patrząc na to jak polski wydawca dba o fanów Koontza stwierdziłem, że nie ma na co czekać i zabrałem się wreszcie za lekturę. :haha:
"Odd Thomas" jest bardzo dobrym otwarciem cyklu, fabuła jest ciekawa i pomimo swej niecodziennej formy nie nudzi, a główny bohater potrafi bez trudu zjednać sobie sympatię czytelnika.
Bardzo spodobał mi się pomysł osadzenia dwudziestoletniego kucharza o nadnaturalnych zdolnościach w roli samozwańczego detektywa, który pełni jednocześnie funkcję narratora. :diab9: Dzięki temu, że Odd jest tak bardzo wiarygodny i naturalny w swoim postępowaniu, postrzeganie rzeczywistości ulega całkowitemu wypaczeniu. :o Świat nadprzyrodzony wydaje się być czymś oczywistym i niegroźnym, a rola potworów z piekła rodem przypisana zostaje ludziom. :diab9: Niesamowite jednak jest to, jak szybko akceptujemy taki stan rzeczy. :haha:
Jako przystawkę dostajemy sprawę dwunastoletniej Penny Kallisto, której mroczne ścieżki życia postawiły na drodze Harlo Landersona, dawnego kolegę z klasy Odda Thomasa. Po tej jakże krótkiej i zaskakującej potyczce, byłem już całkowicie kupiony przez Koontza. :haha: Jednakże to pojawienie się Roberta Thomasa Grzyba Robertsona i towarzyszących mu wszędzie Bodachów, sprowadzi na Pico Mundo prawdziwe kłopoty. :diab9: Stary, dobry Dean, w tej jakże nowatorskiej oprawie, jest świetny. :roll:
Głównym motorem napędowym tej powieści jest oczywiście sam Odd. Jednakże jest w Pico Mundo kilka osób znających tajemnicę Thomasa bez których nie wyobrażam sobie jego przygód. Najbliższa jemu sercu jest oczywiście Bronwen Stormy Llewellyn, która jest jednocześnie jego muzą i kandydatką na żonę. Natomiast Szeryf Pico Mundo Wyatt Porter i jego żona Karen to przyszywani rodzice, a właścicielka Pico Mudo Grille Terri Stambaugh, będąca jednocześnie jego pracodawczynią, to przyszywana siostra. Ostatni z wtajemniczonych to P.Oswald Boone znany jako Mały Ozzie, który jest wziętym pisarzem i serdecznym przyjacielem Odda Thomasa.
Praktycznie każda z nich odegra niebagatelną rolę w życiu głównego bohatera i ukierunkuje w pewien sposób jego dalsze losy.
Sam nie wiem co jeszcze napisać o tej książce. :D Czyta się ją wyśmienicie, zawiera ogromny ładunek emocji (dziwi mnie to, że Xavier nie nazwał jej baśniową ;)), a samo zakończenie skutecznie nawilży oczy niejednemu czytelnikowi. :haha:
Pomimo niecodziennej specyfiki śledztwa, będącej wynikiem cudownego talentu Odda, wątek kryminalny nie traci nic ze swej atrakcyjności. Intryguje, posiada zaskakujące zwroty akcji i jest bardzo widowiskowy. Momentami przypominał mi sceny z filmu "Raport mniejszości". :D
Pisząc ten tekst jestem już w połowie drugiego tomu, tak więc nie będę więcej przynudzał bo czas wracać do słonecznego Pico Mundo. :) Dodam tylko na koniec, że naprawdę warto sięgnąć po przygody Odda Thomasa, a jeśli lubicie cykle powieściowe to zróbcie to jak najszybciej. :diab9:
 

Owa otwierająca cały cykl część w ogóle nie wydała mi się baśniowa :D. Powieść ta jest na swój sposób metafizyczna, na pograniczu światów, wkraczająca poniekąd w sferę znaną nam z serialu X Files, ale z drugiej strony bardzo realistyczna, o czym świadczą chociażby relacje Odda z przyjaciółmi, oraz finalne wyjaśnienie wiszącego nad Pico Mundo niebezpieczeństwa ;).

Na totalną baśniowość w serii o Oddzie przyjdzie pora kilkaset stron później  :haha:.

W każdym razie fajnie Rafał, że tak bardzo spodobała Ci się pierwsza odsłona przygód kulinarnego łącznika z zaświatami  :diab9:. Jak dla mnie tom poza konkurencją, któremu kolejne raz lepsze raz gorsze nie mogą w żaden sposób dorównać  :faja:. Po przeczytaniu byłem oczarowany, kompletny kosmos emocji wrzał we mnie w środku i jeśli oceniać przygody Odda jako to solowe dokonanie, to jest to bez wątpienia utwór oscylujący wokół pierwszej piątki koontzowych wyżyn, jeśli zaś przez pryzmat całego cyklu, ocena niestety spada, głównie za sprawą tomów drugiego i czwartego, bo vol.3 przy nich był całkiem niezły  :P.

Poniżej link do moich wrażeń z pierwszej części wędrówek Odda Thomasa  :rad2::

KLIK (http://amron3.webd.pl/pages/oddr.htm)

Zawartość drugiego tomu przygód Odda Thomasa mógłbym określić tylko jednym słowem - rewelacja. :diab9: Jednak niezbyt przychylne opinie na temat "Daru widzenia" wymuszają wręcz na mnie podparcie się jakimiś argumentami, a co w tym przypadku uczynię z wielką chęcią. ;)
Co prawda jestem dopiero na początku tej niecodziennej przygody, ale biorąc pod uwagę fakt jej rozmiarów, pozostających dla nas w dalszym ciągu wielką niewiadomą, spodziewam się po tym cyklu czegoś wyjątkowego i niepowtarzalnego.
Zabierając się za lekturę "Daru widzenia" byłem jednak pełen obaw, wynikających nie tyle z nieprzychylnych komentarzy forumowiczów, co z kierunku rozwoju fabularnego obranego przez autora. Nie chciałem żeby przygody Thomasa okazały się książkowym odzwierciedleniem kryminalnych seriali telewizyjnych, które charakteryzuje schematyczność fabularna i zastopowanie akcji w obrębie jednej lokalizacji :( (tak jak to ma miejsce u mastertonowskiego Jima Rooka :haha:). Na szczęście moje obawy zostały rozwiane i wszystko zmierza w odpowiednim kierunku. :)
Nie mogę też nie zgodzić się z przedmówcami, że "Dar widzenia" jest trochę inny od otwierającego ten cykl "Odda Thomasa". Jednakże inny nie znaczy wcale gorszy, dokładnie taki powinien być. :diab9: Według mnie idealnie zadziałała tu zasada przyczynowo-skutkowa, w genialny wręcz sposób połączone zostały te dwa epizody. :roll:
Tym razem nasz sympatyczny kucharz uda się na karkołomną misję ratunkową, której celem będzie jego wieloletni przyjaciel Danny Jessup. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że od urodzenia cierpi on na wrodzoną łamliwość kości. :o
Odmienność "Daru widzenia" jest jego siłą. Fabuła jest naprawdę intrygująca i pomimo przedwczesnego odkrycia kart ciekawi do ostatniej strony. :haha: W pewnym momencie miałem przed oczami sceny ze "Ściany strachu".
Mamy w niej całą masę humoru. :o Rany jak ja lałem ze śmiechu z tych idiotyzmów Datury, najbardziej z Koni/Goga i Magoga, oraz z węża i bananów. :D :D :D Uwierzcie mi, śmiałem się w głos! Dialogi w ośrodku Panamint po prostu mnie rozwaliły. :D :haha:
Postać Odda cały czas ewoluuje i w coraz większym stopniu wydaje się być ucieleśnieniem cech charakteru samego pisarza. Thomas jest oazą spokoju i miłości, a także 99%-ym roztworem czystego dobra i uczciwości. To człowiek szukający odpowiedzi na pytanie - Co z tą ludzkością? Teraz rozumiem dlaczego Jarek napisał, że "Odd Thomas" jest najmniej baśniowym tomem. ;)
Coś mi się wydaje, że w przyszłości wątek nadprzyrodzony nie zostanie jednak ograniczony do cudownego daru Odda. Zamieszały mi trochę w głowie postacie Andre i Roberta, oraz wzmianki o znajdującym się w dolinie Maravilla Forcie Kraken! Ciekawe co z tego wyniknie i czy moje podejrzenia się sprawdzą. :diab9:
Zapomniałem wtrącić kilku słów przy okazji pierwszego tomu o Elvisie, ciekawe czy nie odegra on też jakiejś większej roli w życiu Odda? Ekstra bonus dla fanów króla rock and rolla. :D
Biorę się szybciutko za kolejny tom, także do usłyszenia po powrocie z klasztoru, czyli niebawem! :haha:

 

Hoho co za recenzja, lekko się zdziwiłem bo drugi tom Odda jakoś mnie specjalnie nie zachwycił.
Trochę jak czytam tą recenzję, to mam wrażenie jakbysmy czytali inne książki  :haha:.
Tak myslę że może gdybym czytał je pod rząd, to miałbym inne wrażenia? W każdym razie, jeśli tak pochlebne opinie serwujesz o drugim tomie, to nie wiem co pomyślisz o trzecim, ośmielę się o opinię że najlepszym z dotychczasowej czwórki.

Nie wiem czy to skutek mojego nastawienia wynikającego z waszych opinii, czy być może samego wątku metafizycznego (wyraźnie nawiązującego do Moonlight Bay), ale trzecia odsłona przygód przesympatycznego kucharza z Pico Mundo gryzie mi się z poprzednimi tomami. ;) "Braciszek Odd" zaburzył mi dotychczasową koncepcję tego cyklu i jak na razie sprawił najmniejszą frajdę podczas lektury. :haha:
Nie mogę powiedzieć, że klasztorna przygoda jest zła, to naprawdę ciekawa historia i udana kontynuacja poprzednich części. Jednakże wątek nadprzyrodzony ograniczał się dotychczas do osoby Odda, a jego przeciwnikami byli realni ludzie z krwi i kości. Byłem święcie przekonany, że kolejny epizod będzie kultywował te założenia. A tu niespodzianka, :o chyba nawet sam Odd nie przewidział z kim przyjdzie mu się zmierzyć i jaką tajemnicę skrywa Święty Bartłomiej. :haha:
"Braciszek Odd" to jak na razie najbardziej mroczna część cyklu. :diab9: Lokalizacja opactwa w połączeniu z aurą panującą w górach Sierra Nevada wywołuje uczucie całkowitego odosobnienia i izolacji, a specyfika życia w klasztorze jeszcze dodatkowo je potęguje. :haha:
Jednakże i tu Odd traktowany jest na specjalnych zasadach, gdyż podobnie jak Rodion Romanovich jest tylko gościem opactwa, a nie mnichem. O jego niecodziennym darze wie opat klasztoru ojciec Bernard, oraz matka przełożona Szkoły Świętego Bartłomieja, Angela. Swoją tajemnicę wyznał też bratu Salvatore, który znany jest też jako brat Piącha. :D Warto też wspomnieć o Boo, skundlonym owczarku o białej sierści, którego Odd poznał w klasztorze.
Kiedy dochodzi do tajemniczego zniknięcia brata Timothy'ego w szeregi zakonników wkrada się niepokój. Gromadzące się w szkole bodachy również nie zwiastują niczego dobrego. Jednak to tylko czubek góry lodowej, coraz więcej dziwnych i przerażających zdarzeń ma miejsce na terenie opactwa. Zdarzeń, które wydają się wymykać wszelkim racjonalnym wyjaśnieniom. :diab9:
"Braciszek Odd" to według mnie "świetny bohater w słabszej oprawie". ;)
Pomimo lekkiego zawodu i tak uważam ten cykl za coś wyjątkowego. :haha:
Bardzo podobało mi się samo zakończenie, decyzja Odda wywołała zapewne u mnie podobny wyraz twarzy jak u P.Oswalda Boone'a! :haha: Natomiast rozwiązanie wątku Elvisa po prostu mnie rozwaliło, zupełnie nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy! :D
Ciekawe w jakim kierunku potoczą się dalsze losy Odda, to do następnego! :diab9:      

"Kilka godzin przed świtem" zaliczone, na kontynuację przyjdzie nam jednak pewnie trochę poczekać. ;( Bardzo ciężko rozstawać mi się z przygodami Odda, ale pociesza mnie fakt, że prędzej czy później nasze drogi jeszcze się zejdą (o ile nie zmieni się wydawca Deana w Polsce, to raczej później :D). Czwarty tom przygód niezwykłego kucharza z Pico Mundo trzyma dotychczasowy poziom i jak najbardziej zachęca do poznawania jego dalszych losów.
Jak już wspominał ktoś wcześniej, przygody Odda Thomasa napisane są w formie rękopisów głównego bohatera. Nie wiem czy to zamierzony ruch autora, ale mam nieodparte wrażenie, że z każdym tomem warsztat pisarski Odda wydaje się być coraz lepszy. Mały Ozzie będzie zapewne dumny z tych rękopisów, jeśli dane mu będzie je kiedyś przeczytać. :haha:
Jednakże zmiany zachodzące w Thomasie nie zachodzą tylko na polu literatury, zapewne niejednego z was zaskoczy to, jak drastycznie zmienił się stosunek Odda do broni palnej! :diab9:
Po śnieżnym epizodzie w górach Sierra Nevada nasz milusiński kucharz trafia do małego miasteczka Magic Beach w Kalifornii. Znajduje tu zatrudnienie i kąt do spania u 88-letniego Lawrenca Hutchisona, byłego aktora i pisarza, który traktuje go jak własnego syna.
Do kolejnej konfrontacji ze złem dochodzi przy spotkaniu tajemniczej Annamarie, która jest częścią powtarzającego się od niedawna, apokaliptycznego koszmaru Odda. Mrok czający się w ludzkich sercach zatacza z każdym tomem coraz szersze kręgi, jeszcze nigdy tak dużo istnień ludzkich nie zależało od jednego człowieka. Czy Thomas podoła temu zadaniu? :diab9:
Jak widać w przygodach Odda znaczną rolę odgrywa panująca na danym terenie aura. Najpierw mieliśmy lejący się z nieba żar i wszędobylskie słońce, potem gromy z nieba i lokalny potop, a następnie szalejącą w górach zamieć śnieżną. :roll: Tym razem nadmorskie miasteczko ogarnęła taka mgła, że zbyt szybki marsz ulicami Magic Beach może skończyć się śmiertelnym wypadkiem. :D
Mam nieodparte wrażenie, że tomy drugi i czwarty, mają ze sobą wiele wspólnego, a co znajduje także odzwierciedlenie w waszych opiniach. ;) W obydwu przypadkach Odd był osamotniony w swych poczynaniach i musiał liczyć tylko na siebie. Fabularnie też jest podobnie, autor nie trzyma nas do ostatniej chwili w niepewności i odkrywa pewne karty dużo wcześniej.
Najbardziej zaskakującym i zarazem intrygującym wątkiem okazuje się Annamaria. :o Poza tym, że nic o niej nie wiemy okazuje się być pierwszą postacią (nie duchem), która będzie łącznikiem pomiędzy dwoma tomami cyklu.
Z kolei najbardziej intrygującym wątkiem okazało się dla mnie pojawienie kolejnego golden retrievera u boku Odda. Muszę przyznać, że Dean zaczyna męczyć mnie już tymi wszędobylskimi odpowiednikami jego ukochanej Trixie. :(
Na koniec odniosę się jeszcze do dywagacji na temat rychłego spotkania Odda Thomasa z Chrisem Snowem. Według mnie do czegoś takiego nie dojdzie, a nawiązania do Moonlight Bay na łamach tego cyklu to tylko ciekawostki. Czwarty tom cyklu również zawiera takie smaczki, w skromnej garderobie Odda znalazły się bluzy z ciucholandu, na których widnieją napisy Mystery Train i Wyvern. Każdy fan prozy Deana wie o co chodzi! ;)
Tak więc nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czekać na "Apokalipsę Odda". Ten cykl jest według mnie naprawdę świetny, aczkolwiek zastanawiam się jak odebrałbym przygody Odda jako pierwszy kontakt z prozą Deana. :haha: Wydaje mi się, że ten cykl jest kwintesencją jego twórczości i jest dużo smaczniejszym kąskiem dla jego wiernych fanów. :)

  

No tak, tu również wyjątkowo pochlebna opinia, coś w tym z pewnością jest  :haha:. tak sobie myślę że może autor specjalnie pisał książki w ten sposób, każdą część diametralnie inną. Nie chciał dać się zaszufladkować, tak by każda część była klonem kolejnej. Tylko że w tym wypadku nie wiadomo jak sytuacja potoczy się dalej. Odd jako płatny zabójca?  :rad2: A może prywatny detektyw?

No no, Kujot, widzę że wsiąkłeś na maxa w Świat Odda  :diab9:. Też chciałbym być dlań tak bezkrytyczny i w pełni delektować się tym cyklem  :faja:. Odd sam w sobie to naprawdę świetny literacki kumpel, a jego przemyślenia niejednokrotnie stanowiły dla mnie duchowo-emocjonalny balsam ;). Najbardziej jednak doskwiera mi w rzeczonej serii oprawa w jakiej Dean nam unaocznia naszego bohatera - czasami odnosiłem wrażenie, że część postaci towarzyszących Oddowi pochodzi jakby z innego wymiaru i nie mówię tutaj rzecz jasna o duchowo-zaświatowych towarzyszach doli czy też niedoli Thomasa  :haha: Przygody Odda spowija szczególny surrealizm, ale im dalej w odcinkach, tym staje się on głębszy, a mnie osobiście takie wielkie nagromadzenie owych motywów w pewnym stopniu nuży [tak, tak, mówię o baśniowości :D:D:D], mimo całego szacunku dla narratora z Pico Mundo i naprawdę ciekawych pomysłów fabularnych samego Koontza jakimi nas poczęstował w tych czterech, odrealnionych tomach ;).

Niestety jestem spaczony pod tym względem i naleciałości, jakie we mnie buzują w związku z zamiłowaniem do literatury kryminalnej z bardziej realną oprawą robią swoje  :D :D :D. Od razu zaznaczam, że jestem fanem fantastyki u Koontza, ale takiej z "Łez smoka", "Nieznajomych" czy "Gromu", pasującej bardziej do klimatów znanych z telewizyjnego X-Files  :diab9:

Niemniej jednak cieszę się, że tyle radochy dają Ci książki Deana, zarówno te starsze jak i te nowe, eksperymentalne stylowo, bo dawno nie spotkałem drugiego takiego zapalonego fana jego twórczości  :rad2:.

Dziś odkryłem nie lada ciekawostkę  :faja:. Na stronie "Albatrosa" w zakładce PRZYSZŁE ZAPOWIEDZI pojawił się nowy tytuł Koontza - "Odd Interlude"  :diab9:. Podążając tym tropem dotarłem do brytyjskiej strony wydawniczej "Harper Collins", a tam widnieje informacja o datach wydania niniejszego tytułu:

- "Odd Interlude" cz. 1 - 12 kwietnia 2012
- "Odd Interlude" cz. 2 - 10 maj 2012
- "Odd Interlude" cz. 3 - 7 czerwiec 2012

Przy każdym z nich widnieje dopisek -> format: electronic book text  :rad2:

Wypada więc zapytać: o co kaman, Drogi Albatrosie??  :D

No to niezła zagadka na Święta  :o
Ciekawe, czy to jest ostatnia część przygód Odd'a, skoro są aż 3 części to może nasze domysły się spełnią i losy "Pana Śnieżnego" skrzyżują się z niezwykłym kucharzem ?

Z katalogu The Random House - Summer 2012:

"2012 IS THE EPIC YEAR OF ODD with nonstop promotions and releases: The first four
Odd Thomas titles will be reissued in May in handsome new premium paperback editions
as part of major backlist promotion initiatives, including Odd Apocalypse teasers in all
premium paperback editions, innovative online marketing, a backlist e-bundle, and an
e-original novella, Odd Interlude, released in weekly installments leading up to the
hardcover release of Odd Apocalypse in late July (including advance preview chapters
from the new novel). The e-novella is an eerie, stand-alone adventure that takes place on
the road between the events of Odd Hours and Odd Apocalypse, to provide a
pitch-perfect lead-in to the summer hardcover. The graphic novel, House of Odd, in
March 2012 will also prime excitement. Odd Apocalypse and the sixth novel in the series,
Deeply Odd, are timed to bookend and fully exploit the release of the major Odd Thomas
motion picture now in postproduction, one of the most buzzed-about film properties of the
year, tentatively projected for release in Fall 2012. Written and directed by Stephen
Sommers (The Mummy) and starring red-hot actor Anton Yelchin, Willem Dafoe, and 50
Cent, among others, the film is poised to become one of 2012's biggest blockbusters!

READERS AND REVIEWERS LOVE ODD THOMAS!: Odd Hours, the most recent Odd
Thomas novel, shot straight to #1 on the New York Times hardcover bestseller list,
continuing the powerful track record of the first three titles in the series and cementing
the franchise as Dean Koontz's most popular and explosive. While best enjoyed in
sequence, the novels are also designed to work fully as stand-alones as well. Publishers
Weekly, in its starred review of Brother Odd, called Odd Thomas "one of the most quietly
authoritative characters in recent popular fiction." The New York Times has deemed Odd
"Koontz's most likeable creation."

SPECTACULAR NEW PACKAGES: We will be developing a coordinated new look for all
the Odd Thomas titles, designed to anticipate the film and including arresting,
effects-laden jackets for the hardcovers and fresh, striking covers for the premium mass
market paperbacks."

Z tego wynika, że w Stanach dzięki zbliżającej się dacie premiery filmu "Odd Thomas", promocja Odd'a będzie pełną parą. Cieszy mnie to, że u nas Albatros zapowiedział "Odd Interlude" której akcja będzie rozgrywać się w czasie pomiędzy "Kilka Godzin Przed Świtem" a "Odd Apocalypse".
Zapowiedziana została także 6 cześć przygód naszego kucharza, zatytułowana "Deeply Odd".

Jest info, które zawiadamia wszem i wobec, że kolejny 6-ty tom nadciąga na początku przyszłego roku  :D. "Deeply Odd" w styczniu 2013 w Wielkiej Brytanii nakładem wydawnictwa Harper Collins :). O edycji amerykańskiej na razie nie ma wzmianki ;):

http://www.fantasticfiction.co.uk/k/dean-r-koontz/

no ładnie, rzekomą trylogię Moonlight Bay dokończyć nie może, a Odda pisze jednego za drugim  :haha:

Może ma jakieś natchnienie na przygody Odda i wiele pomysłów co do jego przygód  :o :haha: :). Fajnie by było gdyby zaczął jakiś nowy cykl powieściowy i dokończył trylogię Moonlight Bay bo chętnie bym coś przeczytał dalej o Christopherze Snow bo lubię czytać o jego przygodach :).

Tymczasem mamy już okładkę szóstego Odda :):

(http://img1.fantasticfiction.co.uk/images/n80/n402759.jpg)

Odjazdowa ta okładka czyli bardzo ładna :roll: :). Ciekawi mnie jaką okładkę zaprezentuje Albatros i kiedy ją wyda u nas bo się nie mogę doczekać by przeczytać :). Tylko jak zwykle machnie z tyłu spojler  :o na 70% fabuły :haha: :pff4: .

Albatros jeszcze w bliżej nieokreślonych planach ma "Apocalypse" i "Interlude" więc pewnie na to tomisko przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać ... Szkoda że w Polsce nie promują tak w tym roku Odda jak w USA  :]

Na facebooku wrzuciłem już stosownego newsa więc pora i tu rzucić tę świetną nowinę :):

Uwaga, uwaga!! Odd Thomas rządzi i to nie tylko za oceanem!!

Mamy dla Was (i dla nas również :)) rewelacyjną nowinę!! :D

Otóż nakładem krakowskiego wydawnictwa SQN ma pojawić się na naszym rynku wydawniczym pierwsza część graficznego cyklu powieściowego o niesamowitym kucharzu z Pico Mundo Grille". In Odd We Trust" - bo tak brzmi oryginalny tytuł rzeczonego komiksu, stworzony został wspólnie przez Deana oraz Queenie Chan, artystkę specjalizującą się w mandze.

W chwili obecnej trwają zaawansowane prace nad polskim przekładem. Według wstępnych informacji premiera komiksu ma mieć miejsce na przełomie października / listopada.

Sukcesywnie będziemy informować Was o kolejnych newsach związanych z tym kapitalnym przedsięwzięciem, jakiego dotychczas nie uświadczyliśmy w związku z promocją twórczości Deana Koontza w Polsce :).

Sam komiks, to na poły kryminalna, na poły mroczna historia licząca sobie blisko 200 stron, której akcja rozgrywa się przed wydarzeniami znanymi nam z pierwszej części cyklu powieściowego :).

Zatem, pomimo lata za oknem, oby do jesieni :D.

(http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/524195_261628427283977_1286076154_n.jpg)

Super sprawa. Sam kiedyś pisywałem do różnych polskich wydawnictw mangowo/komiksowych z zapytaniem o możliwość wydania tej serii. Mam nadzieję, że ukaże się cały cykl ... no i po cichu liczę, że po polsku będzie nam dane poczytać "Seize the Night" w graficznej wersji ...

No niby się człowiek cieszy na takie newsy, ale tylko połowicznie. :( Wystarczy cofnąć się w tym wątku o pięć postów i szlag człowieka trafia. ;(
W dalszym ciągu nie mogę zrozumieć opieszałości w wydawaniu Koontza w Polsce. Przygody Odda są tylko jednym z przykładów, a mamy przecież jeszcze kilka zaległych powieści i cztery tomy cyklu Frankensteina?
A najgorsze w tym jest to, że nie tylko Albatros nawala, ale także i Prószyński. Po prostu szkoda gadać! :pff4:

Dla tego mam wielką nadzieję, że ten projekt pójdzie gładko ...  :D

Teraz akurat jest dobry moment na promowanie Odda, spodziewana również niebawem adaptacja filmowa powinna sprzyjać zwiększeniu sprzedaży wszelkich historii o kucharzu z Pico Mundo Grille  :faja:. Trzeba trzymać kciuki, aby jak najlepiej pierwszy tom owego komiksu przyjął się u nas, abyśmy mogli wybiegać w przyszłość, co dalej z tą serią będzie :D. Ja przeogromnie cieszę się z samego faktu, że w naszym kraju - gdzie Koontz jest wydawany ostatnio "nieco" opieszale - ukaże się po raz pierwszy współtworzona przezeń powieść graficzna  :roll:.

Jeżeli macie ochotę, co nieco podejrzeć o tej rysunkowej serii Deana & Queenie Chan zanim komiks ujrzy u nas światło dzienne, to zapraszam na oficjalną stronę artystki :):

http://www.queeniechan.org/books/odd-thomas-series/

Inną wiadomością i niestety złą [:(], jest to, że trzyczęściowy "Odd Interlude" znikł z zapowiedzi wydawniczych Albatrosa  :pff6:... podejrzewam, że pokapowali się, iż ta osobna mini-seria o Oddzie występuje tylko w formacie e-book...

Szkoda, że nie wydali w formie e-booka lub nie przygotowali książkowej wersji co by na pewno sprawiło radość by przeczytać nową historie o Oddzie. Może kiedyś się pokuszą o wydanie :( .
Fajna wiadomość o wydaniu komiksu na podstawie książek o Oddzie, ale mam nadzieje, że wyjdą wszystkie części serii komiksowej, a nie tylko pierwsza i na tym koniec. Ciekawe czy  okładkę zostawią z wydania amerykańskiego czy też zrobią nową :pff6:. Czekam bez względu na to z niecierpliwością na komiks :).

No to się załamałem ... a już miałem mieć dobre zdanie o Albatrosie, że poszli za ciosem i "Odd Interlude" będzie dane nam przeczytać w papierowej wersji ... ;( :pff6:

PS. Zapytałem jako Nasz fanpage na profilu Albatrosa o przyczynę zniknięcia zapowiedzi ...

Odpowiedź Pana Kuryłowicza:
"Andrzej Kuryłowicz Na naszej stronie zamieszczamy tylko zapowiedzi ksiazek, ktore ukaza sie drukiem. Oraz dodatkowa informacje o wydaniu audio i e-book. Na ODD INTERLUDE skladaja sie 3 krotkie opowiadania, ktore sa dostepne tylko w wersji elektronicznej, ale nie na polski rynek. Sluza promocji pozostalych tytulow, ktore wydamy w normalnym trybie."

Czyli co, raczej marne szanse na "Odd Interlude" u nas  ;(

Mam wrażenie, że w Albatrosie sami wpadają we własne błędne koło, albo zbyt pospiesznie wrzucają newsy bez ich uprzedniego sprawdzenia, jakiego rodzaju format ma dany utwór  :D :D :D. Najpierw piszą o "Odd Interlude" jako o zapowiedzi, a potem czytamy, że było o tym tytule wzmiankowane jedynie dla celów marketingowych, ażeby wypromować inne części cyklu  :pff4:.

Nie ma to jak oryginalnie wybrnąć z własnego błędu tudzież niedoinformowania, nie przyznając się przy tym do rzeczonej pomyłki  :haha:.

Mniejsza już o to. Fakt faktem, wielka szkoda, że nie będziemy mieli możliwości poczytania "Odd Interlude". "Napaliłem" się strasznie na tą powieść po komentarzach wielu ludzi ...

Nie wiem czy tylko ja to zauważyłem, ale Pan Kuryłowicz spuścił ostatnio trochę z tonu i jego odpowiedzi nie ociekają już tak cynizmem i samouwielbieniem ....

PS. A może by tak wspólna inicjatywa i sami zorganizujemy tłumaczenie "Odd Interlude" ?

W perspektywie czasu, można by coś pomyśleć :faja:. Aczkolwiek w kontekście tej sprawy tłuką się we mnie dwie przeciwstawne opcje - z jednej strony fajnie byłoby, gdyby do takiej inicjatywy skrzyknęło się kilka osób, wówczas można szybciej ogarnąć cały tekst, z drugiej jednak, mieszany przekład traci na płynności, na zasadzie co kilka stron to inny autor... chyba że we trzy osoby i każda bierze się za losowo wybraną część "Odd Interlude" ;).

Tymczasem krótki trailer tego, czym będziemy pasjonować się na jesieni :D:

http://www.youtube.com/watch?v=XuwzyF0NLjk

 :faja:.

Ja bardziej myślałem o zrzutce na profesjonalnego tłumacza, np Jana Kabata ...

A-ha :D :D :D.

Ale to najpierw trzeba dowiedzieć się (tak myślę  :diab9:), jak z pozwoleniem na taki przekład; trzeba by chyba nabyć prawa do tłumaczenia, ażeby etatowy tłumacz podjął się takiego zlecenia  :faja:. Nie wiem również, czy zgodziłby się na taki "podziemny", fanowski przekład  ;).

Co to za Odd Thomas jest w zapowiedziach Albatrosa? Wznowienie? http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazka,1388,2241,odd-thomas.html

Tak, to wznowienie

Pojawiła się już zapowiedź, oraz polski tytuł komiksu Odd Thomas, który ukaże się jesienią  :diab9:

(http://wydawnictwosqn.pl/wp-content/themes/londoncreative/scripts/timthumb.php?src=http://wydawnictwosqn.pl/wp-content/files_mf/1344865660koontz_okladka.jpg&w=300&zc=1)

Dean Koontz, jeden z najpopularniejszych współczesnych pisarzy, autor kilkudziesięciu bestsellerów, prezentuje nowy twór swojej bezkresnej wyobraźni. Odd Thomas: Diabelski pakt to trzymająca w ciągłym napięciu powieść graficzna  o nastoletnim bohaterze z umiejętnościami nie z tego świata.

Odd Thomas wraca na papier ? tym razem w wersji rysunkowej. Dean Koontz przenosi nas w czasie, gdzie możemy poznać Odda takiego, jakim był bezpośrednio przed wydarzeniami prezentowanymi w serii książkowej.

 ?Tak to prawda. Widzę umarłych. Nazywam się Odd Thomas i znam Elvisa?

Odd Thomas jest zwyczajnym dziewiętnastolatkiem z niezwykłym darem ? widzi duchy zmarłych, którzy z jakichś powodów nie chcieli przejść na drugą stronę. Problem? Dla Odda żaden, bo uwagę większości mieszkańców sennego Pico Mundo w Kalifornii pochłaniają głównie genialne naleśniki smażone przez Odda w lokalnej knajpce, a niektórym duchom zależy na towarzystwie. Czasami zdarzają się również takie, które pragną sprawiedliwości?

?Umarli nie mówią. Nie wiem dlaczego. Może wiedzą o śmierci rzeczy, które dla ludzi są zabronione?

Na słonecznych ulicach Pico Mundo robi się coraz niespokojniej. Kiedy na drodze Odda staje zasmucony duch małego chłopca, bohater poprzysięga wyplewić całe zło, które zakorzeniło się w miasteczku. Jednak czy wyjątkowe umiejętności oraz wsparcie Stormy, jego wystrzałowej dziewczyny i lokalnej policji wystarczą, żeby Odd mógł równać się z prześladowcą bez twarzy, który zdaje się zawsze wyprzedzać pościg o krok? i ma zamiar nadal zabijać?

Odd Thomas: Diabelski pakt jest pozycją obowiązkową dla fanów tej genialnej serii stworzonej przez Deana Koontza i tych, którzy wielbią jego najpopularniejszego bohatera.

 

O autorze:

Dean Koontz urodził się i wychował w Pensylwanii. W wieku dwudziestu lat wygrał konkurs organizowany przez amerykański magazyn The Atlantic Monthly i od tego czasu nieprzerwanie pisze. Książki Koontza zostały przetłumaczone na 38 języków, 13 powieści trafiło na listę twardookładkowych bestsellerów New York Timesa, co czyni go jednym z niewielu autorów, którym udało się osiągnąć podobny wynik. Aktualnie mieszka ze swoją żoną Gerdą w południowej Kalifornii.

Opis
Tytuł:  Odd Thomas. Diabelski pakt
Autor:  Dean Koontz
Tytuł oryginału:  In Odd We Trust
Tłumaczenie:  Bartosz Czartoryski, współpraca - Jarek Baczewski
Data wydania:  listopad 2012

 :faja:.

Źródło: http://wydawnictwosqn.pl/zapowiedzi/odd-thomas-diabelski-pakt/

Czy mam pomroczność jasną :D czy za rysunki i okładkę odpowiadasz właśnie ty :).

Fajna wiadomość i trzeba będzie zakupić jak tylko się ukaże. Trzeba się cieszyć, że jednak postanowili wydać u nas i mam nadzieje, że seria komiksów będzie kontynuowana :).

Tym razem ze stroną graficzną nie miałem nic wspólnego ;), za to mierzyłem się z przekładem :D.

Sam komiks to bardzo fajna, klimatyczna opowieść, ale broń Boże nie będe rzucał spoilerami  :haha:. Ciekawie zaprezentowani Odd, Stormy, oraz bardzo przebiegły czarny charakter to niewątpliwe atuty tej historii  :diab9:. No i typowy dla przygód Odda humor tez jest istotny w całej opowieści, także moje wrażenia po oryginale bardzo pozytywne :). Teraz tak jak i Wy, z niecierpliwością czekam na nasze wydanie :].

No to gratulacje !! Skoro masz taki udział w tym projekcje, to może dysponujesz informacjami czy są szanse na kolejne tomy tej serii ? No i orientujesz się ile może kosztować taki tomik u nas?

to będzie idealny prezent na moje urodziny :D mam nadzieje, że to nie jedyna powieść graficzna Deana, więc niech się sprzeda zaskakująco dobrze :)

Biorę się za Odd Apocalypse, mam nadzieję że będzie lepiej niż w ostatniej książce z serii. Ten cały spisek z głowicami nie przypadł mi do gustu.

Kurczę, widzę, że premiera przesunięta na 2013 rok  :(

Ano niestety to prawda  :(. Jakiś czas temu otrzymałem maila od Przemka Romańskiego z wydawnictwa SQN z tą mało pocieszną informacją o przesunięciu premiery, ale na ich stronie do niedawna widniała jeszcze data wydania listopadowa, więc sądziłem, że może jeszcze uda im się zmieścić ów tytuł w grafiku wydawniczym na 2012... cóż, czekamy zatem cierpliwie, aż minie nas koniec świata, a potem miejmy nadzieję na rychłe pojawienie się komiksu na naszych półkach księgarskich!!  :haha: :diab9:

Ciężko mi było przebrnąć przez ten tytuł. Nie podoba mi się droga którą Koontz w niej obrał.

Czyli jednak kolejny tom również nie przypadł Ci za bardzo do gustu, Shen  ;) Aż mnie korci, aby podejrzeć rzeczonego spoilera, ale z drugiej strony nie chcę być uprzedzony przed lekturą i własnymi emocjami zeń płynącymi  :faja:. Jak przeczytam już ten 5-ty tom (pewnie dopiero w 2014 znając Albatrosa!!  :o :P), to postaram się nie zapomnieć o Twoim tutejszym wpisie i zerknąć, co też ciekawego w nim ująłeś  :diab9:.

Generalnie ja do całej sagi Odd Thomas staram się podchodzić z niejaką rezerwą i choć oczywiście zarówno tom "Odd Apocalypse", jak i następny "Deeply Odd" wielce mnie ciekawią, to jednak dla takich utworów jak "What the Night Knows" oraz "77 Shadow Street" stawiam znacznie wyższą poprzeczkę  :rad2: :diab9:.

(http://screenshooter.net/data/uploads/sn/oh/shki.jpg)

Żeby było na papierze, będziemy trzymać za słowo :D

Mnie ciekawi, czy do tego wydania będzie kolejna wizja okładkowa Pana A., czy też może fotka filmowa z gębami Antona Yelchina i Willema Daffoe, na wzór okładki do chociażby "Prawnika z Lincolna" autorstwa Connelly'ego  :faja:.

Ale kupić nowe wydanie i tak kupię, bo wówczas będzie okazja, aby odświeżyć sobie po latach cały cykl  =). Z resztą, to kolejny egzemplarz do kolekcji  :rad1:.

Według informacji znalezionych w necie, premiera Odd Thomas. Diabelski pakt przewidziana jest na maj 2013.
Cena z okładki 29,95 zł

(http://wydawnictwosqn.pl/wp-content/files_mf/1344865660koontz_okladka.jpg)
źródło: http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/odd-thomas/1

Z tego maja z "Diabelskim paktem" chyba nic nie będzie ;(; na stronie wydawnictwa ta zapowiedź ma podany jedynie rok: 2013. Na razie czekamy na czerwcowy wysyp nowości Deana w Albatrosie  :haha: :haha: :haha:, ale jak już znowu pojawi się susza, wówczas przypomnę się Przemkowi z SQN w sprawie komiksowego Odda ;).

Tymczasem jako ciekawostka, kolejny zwiastun -> tym razem "Deeply Odd"  :faja:.

http://www.youtube.com/watch?v=3uBDc2UPkGQ
 

Według informacji w serwisie IMDb w dniu dzisiejszym w Węgrzech premierę ma "A halottlátó" czyli "Odd Thomas" na DVD.
http://www.imdb.com/calendar/?region=hu&ref_=ttrel_rel_2


(http://www.xpress.hu/dvd/cover/nagy/22043.jpg)

DVD dostępne w sklepie: http://www.xpress.hu/XP/prod.asp?PID=22043



Niestety, potwierdzają się chyba plotki o rzekomym braku premiery filmu w kinach. Informacja ta nie jest jeszcze w 100% pewna, lecz niestety staje się wysoko prawdopodobna ...

Czyli z filmu kinowego zrobił się film telewizyjny?
Dziwna sytuacja, że już na Węgrzech można zmówić DVD, a był tylko na jakimś festiwalu podobno...

Jeśli okaże się to prawdą, to straszna lipa będzie  :pff4:. Marzyło mi się zobaczyć ten film na dużym ekranie, w ciemnej i przepastnej sali kinowej  :faja: Szkoda byłoby, gdyby obraz specjalisty od widowiskowych filmów przygodowych z ładunkiem grozy w tle, miał tym razem obejść się smakiem jedynie na małym ekranie :(.

I ciekawe, czy wobec takiej a nie innej sytuacji Albatrosowi będzie na rękę wznawianie tej powieści; emisja kinowa posłużyłaby jako pewna promocja książce, a tymczasem... pożyjemy, zobaczymy jak to będzie w niedalekiej przyszłości  ;).

Hmm, na korsarskich forach można już znaleźć jakieś dvd ripy..

Ktoś to już anonsował czy nie? Bo nie jestem pewien.
Jest już zapowiedź siódmego Odda  :diab9: :diab9:

 Saint Odd (Odd Thomas #7)

Zdaje się że na 2014 rok. Brak dokładniejszych danych..

Coś tam kiedyś rzuciło mi się w oczy na ten temat ;).


Znając Albatrosa musimy jeszcze uzbroić się w niemałe pokłady cierpliwości, zanim dotrzemy do owej świętoszkowatości Odda :D :D :D. W przyszłym roku to pewnie dopiero na "Odd Apocalypse" się załapiemy (przy dobrych wiatrach oczywiście  :P), a dwa kolejne tomy... no cóż, hen daleko ich wyglądać!!!  :haha: :haha: :haha:

Pojawił się zdaje się oficjalny plakat, i według filmwebowej rozpiski film jednak będzie w kinach w paru krajach...

(http://1.fwcdn.pl/po/69/84/606984/7558980.3.jpg?l=1374453773000)

Cały film można również obejrzeć już na youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=ik7kvnKKKlQ

Rozumiem, że już oglądałeś??  ;) :D :D :D Jak wrażenia??  :diab9: Czy może jednak czekasz, aż pojawi się u nas na dużym ekranie??  :rad2: (o ile się pojawi  ;))

To było z cyklu 100 pytań do...  :haha:

Może i ja obejrzę dziś w oryginale, wszak mając książkę w pamięci powinienem załapać o co kaman  :faja:

Ale kurczę, powiem Wam szczerze, że nie spodziewałem się tego, iż będzie taki rychły przeciek całego filmu do sieci  :o :P.

..właśnie jeszcze nie widziałem  :D
Czekam na sposobny moment...

właśnie obejrzałem 20 minut i doszedłem do wniosku że poczekam na napisy lub dvd. Szkoda, że filmu w Polsce pewnie w kinach nie zagrają (wg filmwebu i imdb ma premierę tylko w kilku krajach), przez co nie dostaniemy wznowienia "albatrosowego". Szkoda też że skoro pojawił się już na youtube i na dvd w niektórych krajach to pewnie słabo się sprzedał a to oznacza że nie będzie kolejnych części nawet na dvd.
Co do filmu, po 20 minutach zapowiada się super, chciałbym go zobaczyć w kinie i to w 3D, bo nadawałby się. Anton moim zdaniem trochę za bardzo przypakowany jak na Odda, wyobrażałem go sobie jako chudzielca. Stormy (mam nadzieje, że żona nie przeczyta) piękna, chodzi mi nie tylko o wygląd ale o to że tak to sobie wyobrażałem, zachowania mimika itp. Moim zdaniem świetnie dobrani aktorzy, dobre lokalizacje, wygląda tak jak powinno, widać że się nieźle przy tym filmie postarali. Brakuje mi Elvisa tylko :) Szkoda, że losy filmu są takie a nie inne. Pewnie gdyby cykl powieściowy był bardziej popularny (czyt. Odd musiałby być wampirem lub czarodziejem) powstałaby fajna seria filmów.
Wstępnie polecam, powinien zadowolić fanów, ponadto fajny lekki, zabawny film dla nieznających Odda Thomasa.

Hmm, na dzikiejbandzie wyczytałem że film ma jakieś licencyjne problemy, wie ktoś coś na ten temat?

Początek nadchodzącej jesieni zapowiada się wręcz smakowicie  :faja: :diab9::

(https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/1262957_458233087609409_42119899_o.jpg)

 :roll:.

O kurcze  :D :D Super !! Czekam z niecierpliwością i mam nadzieję, że pociągną tę serię do końca, bo chciałbym mieć cały komplet tych mang w naszym rodzimym języku :)

A wznowienie albatrosowego Odda przeniesione do przyszłych zapowiedzi. I standardowe b.d.

Skąd oni wzieli ten tytuł "Diabelski pakt"?

Myślę, że oryginalne "In Odd We Trust", ciężko było przełożyć na polski tak, aby u nas klarownie to brzmiało  :rad2:. Sam z resztą proponowałem kilka opcji tytułów, a stanęło ostatecznie na "Diabelskim pakcie" - co ma istotny związek z treścią komiksu, ale więcej rąbka tajemnicy nie zdradzam  :diab9:.

Początkowy fragment "Diabelskiego paktu" można już sobie zobaczyć na stronie wydawnictwa pod niniejszym linkiem :):

KLIK (http://issuu.com/wydawnictwosqn/docs/odd_thomas_issuu?e=8793831%2F4761768a)

(http://ecsmedia.pl/c/1378906404768-1204552956-jpg-gallery.big-iext23406715.jpg)

 :faja:.

Albatros zaprezentował polskie tytuły książek:
- Interludium Odda
- Apokalipsa Odda

Yupi!!! A więc będzie Odd Interlude ...ale się cieszę ... :rad1: :faja: :haha: :D

No proszę, jaki zalew Odda nam się szykuje  :faja:. Gdzieś obiło mi się o uszęta :P, że akcja "Odd Interlude" rozgrywa się pomiędzy 4 a 5 powieścią cyklu, ale ile w tym prawdy, tego jeszcze nie wiem ;). Czas pokaże za kilka wiosen  :D.

W każdym razie niezła saga się z tego zrobiła; jak dodamy jeszcze powieści graficzne (póki co mamy jedną, ale jak "Diabelski pakt" dobrze się sprzeda, to krakowianie z SQN-u pewnie pójdą za ciosem  ;)) i siódmy, ostatni tom serii, "Saint Odd", to w domowej biblioteczce fana, kucharz z Pico Mundo niemal całą półkę sobie zarezerwuje  :faja:.

Wypadałoby machnąć słów kilka o przeczytanym przed kilkoma dniami "Diabelskim pakcie"  :rad2:.

(http://wydawnictwosqn.pl/wp-content/themes/londoncreative/scripts/timthumb.php?src=http://wydawnictwosqn.pl/wp-content/files_mf/1344865660koontz_okladka.jpg&w=300&zc=1)

Manga - to dla mnie do niedawna zupełnie obca dziedzina sztuki ;). choć owszem, komiks sam w sobie jako gatunek, w ogólnym tego słowa znaczeniu uwielbiam, a w szczególności włoską serię o detektywie mroku, Dylanie Dogu  :faja: Jeszcze niedawno nie przypuszczałem jednak, że będę miał okazję sięgnąć po czerpiącą z azjatyckiej stylistyki opowieść graficzną, z jej charakterystyczną, odmienną od europejskiej, prezencją postaci ;).

Nie było innego wyjścia jak zatopić się w końcu wzrokowo (i nie tylko :)) w specyficznego rodzaju mandze, gdy okazało się, iż mój ulubiony pisarz, Dean Koontz nawiązał współpracę z pochodzącą z Hong Kongu, autorką wielu komiksów nazwiskiem Qeenie Chan :). Owocem wspólnej pracy twórczej tego niezwykłego duetu stał się scenariusz do powieści graficznej, poprzedzającej słynną serię powieściową Koontza, Odd Thomas :]. I tak właśnie narodził się "Diabelski pakt", prequel przygód kucharza z Pico Mundo, opatrzony napięciem i suspensem zaserwowanymi przez amerykańskiego pisarza i rysunkami młodej, utalentowanej graficznie Azjatki z australijskim paszportem :). Taka mieszanka autorska daje czytelnikowi kawałek naprawdę solidnej i wciągającej opowieści, którą obecnie, po kilku latach od premiery oryginału możemy cieszyć się i w Polsce dzięki krakowskiemu wydawnictwu SQN  :].

W komiksie tym poznajemy 19-to letniego Odda i jego niezwykły dar - sposobność do kontaktowania się z duchami zmarłych osób, zagubionych po śmierci na ziemskim padole ;). Podobnie jak w pierwszej powieściowej odsłonie, tutaj również Odd znajdzie się w centrum niezwykłych, niepokojących zdarzeń, które znacząco wstrząsną jego rodzinnym i spokojnym, pustynnym miasteczkiem :). Nasz bohater będzie musiał stawić czoła przebiegłemu zbrodniarzowi, siejącemu terror strona po stronie całej opowieści  :diab9:. Z pomocą przyjdzie mu ukochana Stormy Llewelyn, miejscowy szef policji Wyatt Porter - z resztą oboje znani czytelnikom z edycji książkowej - oraz pewne zbłąkane i zawieszone między dwoma światami dziecko, które doznało cierpienia z rąk wspomnianego oprawcy.

Historie z Oddem są delikatniejsze w swojej wymowie od innych, niecyklicznych utworów sygnowanych nazwiskiem Dean Koontz, aczkolwiek, w opowieści tej duet autorski raczy nas oprócz charakterystycznego dla kucharza z Pico Mundo specyficznego humoru, całkiem niemałym ładunkiem napięcia i tajemniczej grozy :). Dzięki takim zabiegom Deana i Qeenie, "Diabelski pakt" czyta się z wielkim zaintrygowaniem, a klimatycznej aury w odbiorze całej historii nadaje fajne - dopasowane do młodzieżowych bohaterów - tłumaczenie komiksu :).

Całość oceniam zatem na wielki plus, na który składają się wymienione powyżej detale, a także za sprawą nastrojowości porównywalnej z pierwszą powieścią o Oddzie, oraz dzięki boskiej i uwielbianej przeze mnie, jakże zadziornej Stormy :). Do tego polska edycja wydana starannie i z dbałością o zbieżność z oryginałem, dzięki czemu aż się prosi o kolejne dwie części (bo tyleż jeszcze ukazało się za oceanem) graficznego Odda pod banderą SQN :).

Ja też jestem już po lekturze "komiksowego" Odda. Wiem, że wielu fanów prozy DK uważa ten cykl powieściowy za słaby (bajkowy), ale ja jestem wielkim fanem nietuzinkowego kucharza. Toteż od momentu ukazania się pierwszego tomu komiksu za granicą miałem wielką nadzieję, że dane mi będzie przeczytać tą historię także po Polsku.  :faja:

Tak jak pisał już J.Xavier.B, w komiksie mamy wszystko do czego jesteśmy przyzwyczajeni w historiach o "mistrzu naleśników". Specyficzne poczucie humory, niesamowita historia, ciekawe zwroty w akcji i nadprzyrodzone akcenty. Urzekła mnie graficzna wersja Odda i mam ogromną nadzieję, że wydawnictwo SQN pójdzie za ciosem i wyda następne 2 komiksy z tej serii.

Do czego można mieć jedynie zastrzeżenia, to do kilku wpadek drukarskich. W dwóch czy trzech miejscach tekst nie wydrukował się w "chmurkach" tylko obok.  :pff4:

Tak trochę offtopic, ciekawe czy ktokolwiek w naszym kraju zdecyduje się na wydanie innych graficznych dzieł sygnowanych nazwiskiem Koontz. Mam tu na myśli cykl komiksów z serii "Frankenstein: Prodigal Son", "Nevermore" czy jakże mnie interesujący "Fear Nothing" ....  :rad1:

Mamy projekt okładki do "Odd Interlude"  :D

(http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/1511/d_2789.jpg)

Jak Wam się podoba, bo jak dla mnie jest całkiem udany  :faja:

Ano, Koontz ma generalnie szczęście w albatrosie. Może okładki nie powalają, ale też nie odrzucają.

Pomysł na okładkę zapewne zaczerpnięty z angielskiego "Odd Apocalypse" wydanego przez HARPERCOLLINS. Mam na myśli temat walącego się domu http://www.harpercollins.co.uk/titles/9780007327027/odd-apocalypse

Ale nieraz lepszy "zgapiony" dobry pomysł niż własna samouwielbiona twórczość  :haha:

Trochę ponure to zdjęcie, ale może wydźwięk tego Odda takowy jest :P. W każdym razie lepsze to od castingu do Tap Modl  :D :D :D. Póki co - oby nie wykrakać  ;) - okładki książek Deana bronią się skutecznie przed światem rewii mody :diab9:.

Dzisiaj w moje łapki wpadł wreszcie "Diabelski pakt". :fala: Jak przystało na komiks, które to w latach młodzieńczych łykałem na kilogramy, przeczytałem go sobie do herbaty. :D
Na pewno jest to fajna ciekawostka w kolekcji, która na półeczce wygląda jak pełnoprawny tom cyklu powieściowego. Jednakże po zagłębieniu się w jego treść - czytaj ilustracje - nie jest już tak różowo. :]
Niezbyt przypadły mi do gustu same rysunki i sposób rozmieszczenia ich na poszczególnych stronach komiksu. Momentami wygląda to tak jakby niektóre ilustracje były przez przypadek obcięte.
Drażniło mnie też to, że postacie widziane z dalszej odległości tracą na szczegółowości i odbija się to głównie na ich twarzach. Chyba że to normalne w przypadku mangi (za którą ewidentnie nie przepadam), lub wynika to z problemów drukarskich. :o O samochodach już nawet nie wspomnę bo to jakieś karykatury są! :wall:
Poza tym obrazkowy Odd zyskałby według mnie dużo więcej gdyby był w kolorze.
Pocieszające jest to, że scenariusz komiksu wspólgra z powieściowym Oddem i nie koliduje z treścią książek. Szkoda tylko, że w tym rysunkowym epizodzie próżno szukać przemykających między obrazkami bodachów. ;)
Ukazanie się na naszym rynku "Diabelskiego paktu" na pewno cieszy, jednakże nie bardzo chce mi się wierzyć aby ukazały się kolejne części tego komiksu. Zapewne będzie podobnie jak w przypadku cyklu Frankensteina. :(

A nawiązując do okładki "Interludium Odda" to szału nie ma, ale na tle tego co serwuje Albatros innym autorom to jest do przełknięcia. :P Ciekawe tylko ile razy będzie przekładana premiera! :pff4:
 
I na koniec pytanko do Xaviera: czy "Diabelski pakt" ukazał się u nas w twardej oprawie, czy tylko w miękkiej?

QJ, tylko w miękkiej z tego co mi wiadomo  :faja:. Możemy zapewne słusznie przypuszczać, że twarda wygenerowałaby znacznie większe koszta, a graficzny Odd Thomas sam w sobie - poza fanami twórczości Deana i mangowych historii obrazkowych - pewnikiem nie był u nas jakoś mocno oczekiwany, choć chciałbym się mylić w swoich domysłach ;). Z resztą dupa wyszła z kinowym wejściem adaptacji filmowej, a to pewnie bardziej rozpowszechniłoby komiks sam w sobie :D.

Co do dwóch dalszych części komiksowego Odda, to na razie nie mam wieści czy będzie to be continued..., ale przypomnę się w tej sprawie włodarzowi SQN za jakiś czas  :P.

A bo widzisz zmyliła mnie ta zpowiedź premiery komiksu, którą wstawiłeś w tym wątku. Na fotce książka wygląda jakby była w twardej oprawie. No nic dzięki za info. ;)

"Interludium Odda" zapowiedziany na październik tego roku  :D
Oby tylko nie zaliczył obsuwy na następny rok .... :]

Lista życzeń:

1. Aktualizacja bazowego postu
2. jak traktować Interlude? To piąty lub szósty tom Odda? Czy książka niezaliczająca się do cyklu?
3. zapomniałem

2. to taki pomost pomiędzy 4 a 5 książka. Wprowadzenie do 5 tomu.

Pojawiła się właśnie okładka do siódemki  :diab9::

(http://img1.fantasticfiction.co.uk/images/w102/w512811.jpg)

:faja:.

Świetna .. jestem bardzo spragniony nowych Oddów  :roll:

Hłe, hłe. Albatros to potrafi zaskoczyć.

Mamy takie oto ciekawe wznowienie... ODD THOMAS. POGROMCA ZŁA

Oprócz tego pojawił się zwiastun opisowy do "Apokalipsy Odda" zaplanowanej na 3-go października :):


Wciągają powieść przygodowa z odrobiną dobrego fantasy

W posiadłości w Roseland Odd Thomas, dwudziestodwulatek o paranormalnych zdolnościach, spotyka ducha zamordowanej kobiety. Prosi go o pomoc, gdyż, jak utrzymuje, jej synowi grozi ogromne niebezpieczeństwo. Gdy Odd odnajduje chłopca, odkrywa z jego pomocą, że mieszkańcy małego miasteczka mają dostęp do ogromnej potęgi, którą wykorzystują do przerażających celów. Roseland skrywa niejedną tajemnicę?

Mocne emocje i salwy śmiechu
The Denver Post

:faja:.

Pozostało niewiele ponad dwa tygodnie do... rzekomej premiery "Apokalipsy Odda", ale brak okładki na stronie Albatrosa każe zastanowić się, czy książka ukaże się owego 24 października ??. Inne zapowiedzi zaplanowane na październik, a nawet listopad mają już swoje okładki dawno zaprezentowane, a Dean oczywiście ma pecha...  :o ;(.

Druga sprawa to fakt, że Albatros pewnie orientuje się, że dwa dni wcześniej będzie miała miejsce premiera wznowienia "Szeptów" pod banderą Repliki, więc kto wie, czy Albatrosy nie opóźnią swojej premiery, ażeby te dwie książki nie ukazały się niemal jednocześnie, bo jak mówi powiedzenie, "kto pierwszy, ten lepszy" i choć "Szepty" to tylko wznowienie, to i tak w nowej odsłonie i u nowego wydawcy, może wzbudzić na tyle duże zaciekawienie wśród czytelników, że "Apokalipsa Odda", mimo iż jest u nas nowością, nie spotka się z pożądanym przez Albatros zainteresowaniem w terminie, który póki co widnieje u nich na stronie.

Kurde. Wydaje mi się że paradoksalnie premiera Szeptów w Replice może pomóc Deanowi w Polsce. Replika ma jakąś dziwną aurę przyciągania, i wydaje mi się że książka się sprzeda.
A że jest to naprawdę dobra pozycja, to jest szansa na nowych fanów.

W końcu mamy okładkę do "Apokalipsy Odda". Premiera nadal 24.10.2014   :faja:

(http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/1510/d_2788.jpg)

Całkiem fajna.

No to jestem mile zaskoczony  :faja: :diab9:. Okładka bardzo klimatyczna, a czcionka taka jak w wydaniach oryginalnych gdzieś na przełomie 2003-07 roku :D. Chociaż jak mam pomarudzić, to znowu po raptem trzech ostatnich tytułach inny design  :haha: :haha: :haha:.

Książka już zamówiona w Empiku - czekam z niecierpliwością  :diab9: :D

Dzisiaj i ja nabyłem wreszcie piąty tom Odda :). Mam nadzieję, że będzie lepszy poziom niż w czwórce  :P, bo do książki podchodzę z wielkim entuzjazmem, głodny nowej porcji prozy od Deana!  :faja: :diab9:

Czytam sobie tego nowego Odda i muszę Wam powiedzieć z niemałym zaskoczeniem, że jestem pod wielkim wrażeniem (chociaż póki co dopiero 1/3 za mną) :o :). Nie spodziewałem się, że tak spodoba mi się kolejna odsłona przygód naszego kucharza, tym bardziej, że po czwartej części miałem całkiem spory niesmak ;).

Po prostu bardzo przyjemnie Dean prowadzi czytelnika przez tę powieść :). Przede wszystkim tajemnica, enigma,  adrenalina i niepokój (a byłoby jeszcze lepiej, jakbym zwiastuna opisowego książki nie przeczytał, który ewidentnie zdradza fabułę zza półmetka powieści :pff6:) :diab9:. A do tego przemyślenia bohatera i specyficzny humor doprawiony wiadrem autoironii :P. I nawet wulgaryzmy są, normalnie jestem w szoku!! :D :D :D, bo dotychczas Odd Thomas uchodził dla mnie za taką dosyć ugrzecznioną, cenzurowaną serię powieściową, a tu zaskoczenie niejakie mnie spotkało :haha:. Ponadto ewidentne drwiny Koontza z systemu władz, do których pisarz miał już w młodości sporą awersję... jak widać zostało mu na stare lata  :faja:.

Dodam jeszcze, że ćmi mi się w głowie dosyć fantastyczny motyw związany z rozpracowaniem roli Annemarie w tej powieści, czy też całym cyklu ;).

Okaże się po lekturze, czy miałem rację, czy też kulą w płot :D.

I czy dobre wrażenie w odbiorze całej powieści utrzyma się do finalnych scen :P. Ohoho, co to będzie, co to będzie?!  :haha: :diab9:

Ej, a co z Weaverem?

No cóż, czas złamać kolejny zastój forumowy i skreślić kilka słów dla potomności. A lepszej ku temu okazji nie ma, jak nowa książka pióra Deana Koontza. :headbang:

Dość długo wydawca kazał nam czekać na kontynuację tej serii, ale było warto. "Apokalipsa Odda" jest świetna i trzyma dotychczasowy poziom. Aczkolwiek pamiętniki głównego bohatera wydają się być coraz bardziej odrealnione i wybiegające poza wszelkie schematy. :reading:
  Tym razem, po kolejnej zmianie lokalizacji, akcja zastopowana została w bardzo tajemniczej i przesiąkniętej klaustrofobiczną atmosferą posiadłości Roseland, należącej do ekscentrycznego miliardera Noaha Wolflawa. To właśnie tu czeka na Odda kolejna zagadka do rozwikłania i kolejna dusza do uratowania. :diab9:

Czytając tą książkę miałem nieodparte wrażenie ponownego obcowania ze słynnym Pendletonem z ulicy Cieni 77. W obydwu przypadkach jest bardzo podobnie, ponieważ czytelnik atakowany jest zewsząd ogromną ilością przerażających zjawisk. Autor stawia przede wszystkim na tajemnicę i enigmatyczne dawkowanie wyjaśnień, wywołując tym samym niepokój i strach. Poza tym niebagatelny wpływ na klimat ma też pierwszoosobowa narracja i minimalistyczna wręcz ilość dialogów, które w ogólnym rozrachunku nie dają zbyt wielu odpowiedzi. :haha:
   Dlatego też, jak wspomniał powyżej Jarek, czytanie zwiastuna jest niewybaczalnym błędem i przysłowiowym strzałem w piętę. :wall:

"Apokalipsa Odda" to w głównej mierze teatr jednej osoby. Jeszcze nigdy dotąd Thomas nie był tak bardzo osamotniony w swojej krucjacie przeciwko złu naszego świata. Nawet przebywająca wraz z nim w Roseland Annamaria nie ułatwia mu w niczym zadania i w dalszym ciągu jest wielkim znakiem zapytania. Czy podejrzenia Jarka są słuszne?
Jego pamiętniki są coraz lepsze, humoru i dystansu do problemów współczesnego świata nigdy mu nie brakowało, a zawoalowane przekleństwa to już czysta poezja. :roll:

Patrząc z perspektywy najnowszych dokonań Deana, nasuwa się pewien wniosek. Autor czerpie coraz więcej ze świata nauki, a co mnie osobiście bardzo cieszy. Rozwiązanie zagadki Roseland bardzo mi się podobało, zarówno sam pomysł jak i wykonanie. Czyżbyśmy byli świadkami powrotu do korzeni i kolejnego zwrotu w twórczości Deana? :diab9:

Tak więc podsumowując. Kolejna, kapitalna część cyklu, dla którego jestem jak na razie prawie bezkrytyczny. :diab9:
   Fanom tej serii nie trzeba tej książki polecać, natomiast tym którzy nie poznali jeszcze Odda osobiście gorąco polecam tę znajomość. Nie trzeba znać poprzednich książek tego cyklu aby zagłębić się w Apokalipsie, główny bohater wyjaśni wam między wierszami kluczowe momenty ze swego życia i zabierze ze sobą w dalszą drogę. :reading:

         

(http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/1511/d_2789.jpg)

tytuł oryginału: ODD INTERLUDE
literatura anglojęzyczna
tłumaczenie: Elżbieta Piotrowska
ISBN: 978-83-7885-562-0
oprawa: miękka ze skrzydełkami

data wydania: marzec 2015

 :faja:

To stara okładka. Na poprzedniej stronie już była anonsowana.

A ja dla odmiany nie wiem czy przeczytam tą książkę do końca. Dla mnie osobiście póki co jest nijaka. Wieje nudą z każdej strony i na dodatek irytują mnie bezsensowne dialogi, ale to wszak wyróżnik tej serii.

Ja osobiście fanem tego kuchcika od siedmiu boleści nie jestem. O ile pierwszy i trzeci tom nawet mi się podobały, to drugi i czwarty uważam za totalne nieporozumienie.

Apokalipsa to kolejny strzał w stopę od Koontza. Jak dla mnie to książka totalnie nieprawdopodobna, nierealna, absurdalna i nudna.
Męczyłem się okrutnie, i gdyby była dłuższa to pewnie bym ją odstawił.

Odradzam.

No i koniec przygody z Oddem.

(http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/1511/2789.jpg)

Okładka - jak już to się dzieje w najnowszej szacie graficznej Deana u Albatrosa - trzyma fason :). Z tabliczką z napisem MOTEL przywodzi mi na myśl "Nieznajomych"  :faja:.

Wrzucam jeszcze powiększoną wersję i opis powieści dla potomności  ;):

(http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/1511/d_2789.jpg)

Położony na odludnym odcinku wybrzeża Pacyfiku urokliwy hotel Harmony Corner zapewnia zmęczonym podróżnym wszystko, czego potrzebują: przytulną knajpkę, całodobową stację paliw, przyjemne domki do wynajęcia. I majestatyczny budynek główny górujący nad zatoką.
 
Ale kiedy obdarzony cudownymi mocami nastolatek Odd Thomas wraz z przyjaciółmi zatrzymuje się w nim, odkrywa, że w tym raju na ziemi dzieje się o wiele więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. Znaleźli się bowiem w miejscu, w którym świat żywych styka się ze światem umarłych i gdzie ukryte jest coś przerażającego...

Już jest. Ktoś już zaklepuje?

Mam i ja za sobą "Interludium Odda". Genialna książeczka! :headbang:
   Jako, że nie czytam spoilerów i uwierzyłem Albatrosowi co do kolejności wydawania książek, to dość mocno się zdziwiłem zaburzeniem chronologii przygód Odda. :o :wall: No ale nic, da się to jakoś przeżyć.
   Odnośnie "Interludium..." zgadzam się w całej rozciągłości z Abe. Niby to tylko przerywnik, łącznik, czy nawet bonus tego cyklu, a jest tak magnetyczny i elektryzujący, że kładzie na kolana pełnoprawne składowe cyklu. :diab9:
Jest coś takiego w tej historii co nie pozwala oderwać się od niej nawet na chwilkę, a niedosyt po przewróceniu ostatniej strony osiąga prawie fizyczny ból.
   Odludna i mroczna lokalizacja z genialnym czarnym charakterem (ukłon w stronę cyklu Moonlight Bay :diab9:), a także zawrotne tempo akcji, pomimo pierwszoosobowej narracji, to główne zalety tej książki. Atmosfera wokół głównego pensjonariusza Harmony Corner jest tak duszna i namacalna, że aż ciary po plecach łażą. Ciekawość zżera człowieka od środka i pcha nieubłaganie do wielkiego finału, który sam w sobie niekoniecznie musi być udany. Ważne jest tylko to aby uzyskać odpowiedzi na nurtujące nas zagadnienia. :diab9:
Dosłownie jakbym czytał "Nieznajomych". :headbang: Jaka szkoda, że ta historia nie ma ich objętości. Według mnie postać Odda zmarnowała w jakiś sposób potencjał tej historii. Choć kto wie, czy jako samodzielna powieść byłaby równie magnetyczna. Może to właśnie w Thomasie tkwi jej siła. :rad1:
   Także nic tylko czytać, rozkoszować się każdym wersem i polecać innym. Jednym słowem - miazga!!!
 

 
"Apokalipsa Odda" oraz "Interludium Odda" również i za mną :). I przeczytane w takiej kolejności jak ukazało się u nas niestety ;).

Obie powieści bardzo fajne, choć "Interludium" zdecydowanie lepsze =).

"Apokalipsę" czytałem jeszcze zimą, więc nie pamiętam jej już tak dokładnie, ale podobała mi się gęsta atmosfera panująca w Roseland, stwory dziko-świnie ;), oraz te wszelkie zawirowania z czasem :) Trochę mi się to wszystko kojarzyło z paradoksami podroży w czasie z "Gromu", trochę z czasem bocznym w drugiej części cyklu Moonlight Bay :). Książka naszpikowana tajemnicami i specyficznym humorem Odda, przez co wymykał mi się uśmieszek skierowany do naszego kucharza z Pico Mundo Grille  :diab9: Z rzeczy które mnie intrygowały, a jednocześnie irytowały, to postać Annamarii ;). Jej sposób wypowiadania się jednocześnie mnie ciekawił i wkurzał podczas lektury; wszelkie te zawoalowane spostrzeżenia i wymijające, nic nie wyjaśniające odpowiedzi... enigmatyczna bohaterka a jednocześnie mało realistyczna, jak wyjęta z baśni :D :D :D. Pewnie ta jej tajemniczość będzie obnażona w ostatnim tomie przygód Odda i powiązana zostanie z jego misją oraz pragnieniem ponownego spotkania się ze Stormy, ale mimo wszystko drażniła mnie jak cholera... jego mać  :haha: :diab9:.

"Interludium Odda" znacznie lepiej utkwiła mi w pamięci, bo książkę skończyłem w połowie czerwca :faja:. Świetna fabuła, cały pomysł z takim przedstawieniem wroga i w ogóle posępna aura wokół całej tej historii zrobiła na mnie duże wrażenie :]. I dobrze, że tak mało było Annamarii tym razem :D.
Powieść podobała mi się jednak przede wszystkim ze względu na powiązanie jej z cyklem Moonlight Bay  :]. Momentami miałem wrażenie, że Odd spotka Krzyśka Śniega, Orsona, Saszę Goodall i Bobby'ego Halloway'a :D. Naprawdę fajny klimat udało się stworzyć w tej opowieści Deanowi, tchnący tamtejszymi tajemnicami  :diab9:. Czułem ten specyficzny dreszczyk emocji, jak podczas dawnych lektur "Zabójcy strachu" i "Korzystaj z nocy" :faja:. Finał jak z filmowego "Obcego" albo "Muchy" :rad1:; bardzo podobał mi się ten wątek będący miszmaszem horroru i sci-fi :]. Może trochę za mało było samego Hiskotta w akcji przekrojem całej powieści, ale generalnie zaprezentowany został odjazdowo :). A przy okazji wyjaśniło się trochę tajemnic z badań prowadzonych na terenie Fort Wyvern... aczkolwiek, można powiedzieć, że ten wątek jeszcze bardziej rozbudził fanowskie apetyty na poznanie dalszej historii tego miejsca z udziałem Chrisa Snowa  :cthulhu: :diab9:. Także podsumowując, ten tom przygód Odda - niby taki pomost pomiędzy kolejnymi częściami sagi - ale jak dla mnie bardzo wysoko w hierarchii całej serii... blisko pierwszego miejsca zaznaczę enigmatycznie  :haha: :haha: :haha:.

To ja też niebawem. Kończę Harlancia, machnę mu coś miłego  :haha: i biorę się za Interludium.
Mam nadzieję że lepsze to od apokalipsy.
Albo będzie 3:3 albo 4:2 w plecy Stryjka ;)

O ile Koontza lubię, to jego ulubionego bohatera już niezbyt.
Jako że znam sporą część twórczości stryjka, to mam wrażenie że książki z Oddem pisze dla jaj.
Wpuszcza tam tyle bezsensownych i irracjonalnych wydarzeń, żeby było tak idiotycznie jak się tylko da.
Jest nawet gorzej niż u Cobena...

Skoro Interludium to właściwie tom 5.5, i mieści się między beznadziejnym Kilka godzin przed świtem, a równie absurdalną Apokalipsą Odda... zastanawia mnie, czemu wydawca postanowił to wydać później.
Na sześć przeczytanych, co druga posiada w miarę akceptowalny poziom.
1,3 i właśnie 5.5. 2, 4 i 6 to jak dla mnie dno i wodorosty.

Niezmiernie wkurza mnie ten Odd, te jego durne dialogi i beznadziejne przemyślenia  :(

Co do książki to jest przyzwoita, i nawet chwilami emocjonująca. Nawet jakaś w miarę sensowna fabuła jest. Nie ma natomiast zakończenia, bo to co zaserwował autor, to jak wspomniałem wyżej - dno i wodorosty.
Fakt, ciężko to było jakoś inaczej skończyć, ale  :shame:

Co do tej Annymarji to (nie taki znowu spojler)
Właśnie mi się przypomniało że już gdzieś był taki motyw z wnikaniem w umysł i też ktoś tam myślał o czymś innym, żeby zmylić tego złego. To u Koontza?