Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: NOCNE DRESZCZE  (Przeczytany 12161 razy)
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #20 : Lutego 02, 2011, 10:30:39 »

Hehe, najlepsze jest to, że osoba, która wywołała te całe zamieszanie, coś siedzi cicho;)

Kujot juz pewnie w tym czasie kolejnego Koontza czyta ;). Albo Mastertona :D.

(...) nie porównywać Koontza do Kinga (...) "Koontz - najpoważniejszy rywal S. Kinga" (...)

Czytelnikom nie czytującym regularnie któregokolwiek z tych pisarzy pewnikiem często zdarza się takie zestawienia robić, tym bardziej, że sam wydawca Koontza "Albatros" mami na okładkach tą frazą o najpoważniejszym rywalu ;). My zaś wiemy, że style obu twórców są diametralnie od siebie różne i na co innego trzeba zwracać uwagę, aby zachłysnąć się ich utowrami i czerpać z nich pełnymi garściami  :faja:.



Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #21 : Lutego 02, 2011, 12:49:26 »

Zgadza się Xavier, właśnie kończę "Cold Fire". Diabeł 9
Z ciekawością czytam każdy post z tej dyskusji, można dowiedzieć się ciekawych informacji.
Ja osobiście nie znam pisanej twórczości Kinga (czytałem leżąc w szpitalu "Miasteczko Salem", ale nie zdążyłem skończyć bo mnie wypisali), natomiast ekranizacje jego książek łykałem jak małpa kit. :D Także mogę się tylko domyślać jak wspaniałe są książki Stephena. Pewnie niedługo się to zmieni, mam już na półce "Firestartera" i "Ostatni bastion...". :haha: Nie lubię natomiast porównywać pisarzy do siebie i doszukiwać się między nimi rywalizacji. Całkowicie mi wisi czy jeden polecał drugiego, dla mnie każdy z nich jest mistrzem w tym co robi. Dlatego jak słyszę kogoś twierdzącego, że King to mistrz grozy, a inni mu do pięt nie sięgają, to mnie po prostu śmiech ogarnia. Tak samo jak stwierdzenie Dudditsa w tym wątku. :haha:
A wracając do "Nocnych dreszczy" to naprawdę nie mogę zrozumieć tego, że tak słabo ją oceniacie. Mnie naprawdę wydała się ciekawą lekturą. Może dlatego, że ja staram się doszukiwać w powieści tylko tych dobrych stron, natomiast bardziej doświadczeni czytelnicy skupiają się na obydwu aspektach, zarówno tych dobrych jak i złych. W każdym bądź razie ile osób-tyle zdań, i bardzo dobrze. Pozdrówka! Diabeł 9
« Ostatnia zmiana: Lutego 02, 2011, 12:52:16 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Xargon

*



« Odpowiedz #22 : Lutego 02, 2011, 13:15:32 »

Siemanko, Xargon  :faja:. Coś z rzadka do nas zaglądasz ;).

To zaszufladkowanie to już sprawa mediów, bo fani tych autorów doskonale wiedzą, że trudno obu pisarzy zaklasyfikować do jednego ścisłego gatunku literackiego  :rad2:.

Hej :) Obiecuję udzielać się częściej - miałem problemy z komputerem ale już wszystko gra :)

Fajnie że zgadzamy się co do "Nieznajomych", szkoda jedynie że powieść ta nie została wydana przez Amber w latach 90tych...byłem wtedy w podstawówce i frajda z lektury byłaby pewnie z 10 razy większa (pomimo tego że teraz też mi się b. podobała)  ;)

King pochlebnie wyrażał się też o "Intensywności" - w jakimś wywiadzie który czytałem. Nie dał zachęty na okładkę, ale ta książka przecież ich nie potrzebuje ;)

Hehe, najlepsze jest to, że osoba, która wywołała te całe zamieszanie, coś siedzi cicho;)

Ale widzisz, Duddits, King też polecał "Odwiecznego wroga", więc coś jest na rzeczy.

Xargon, być może w swojej prośbie, by nie porównywać Koontza do Kinga, odnosiłeś się również do mnie. Sam  zdaję sobie sprawę z tego, iż Koontza z Kingiem łączy niewiele, poza wymienionymi  przez Ciebie atrybutami, ale ostatnie zdanie w mojej recenzji wzięło się właśnie z tej powielanej przez wielu opinii. Zresztą recka była pisana pierwotnie na biblionetkę a tam na stronie Koontza jest taki temat jak "Koontz - najpoważniejszy rywal S. Kinga", więc to też niejako w odpowiedzi na tego typu pomysły :)

Z tego co wiem to nawet wydawnictwo Albatros tak reklamuje powieści Koontza. Nie ma co, Dean miał ogromny fart z nazwiskiem na K, zaszufladkowaniem jako pisarz horrorów, i byciem pisarzem dość płodnym zagwarantowało mu półkę pełną książek zaraz pod Stephenem, co sprawiło że czytelnicy jednego często sięgali po drugiego :) Ja Koontza lubię bardzo za jego książki z lat 89 do powiedzmy 95 - ale nie da się ukryć że jest on pisarzem b. schematycznym i momenty gdy wychodzi poza swój ulubiony schemat (mężczyzna i kobieta uciekają przed kimś złym) są dosyć rzadkie. Ale książki jak "Nieznajomi" lub "Północ" do dziś czyta się jednym tchem.

Kujot, ja czytałem "Nocne Dreszcze" całe wieki temu i nie pamiętam z nich zbyt dużo, oprócz przemocy i seksu ;) Jeśli nie czytałeś poleciłbym "Nieznajomych" napisanych całą dekadę później (1986), powieść w opinii mojej (I Xaviera ;)) o wiele bardziej rozbudowaną, z ciekawszą fabułą i lepszym stylem. To pierwsza powieść napisana przez Koontza "na żywioł", czyli bez wcześniejszego rozplanowania fabuły i to widać :) Pozdrawiam.
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #23 : Lutego 02, 2011, 14:37:56 »

Zgadza się Xavier, właśnie kończę "Cold Fire". Diabeł 9

Nie ma to jak Jim Ironheart i jego linia życia  Diabeł 9. Z chęcią pogadam o tej powieści, jak już spłodzisz stosowny temat :D.

Z ciekawością czytam każdy post z tej dyskusji, można dowiedzieć się ciekawych informacji.

Ano rozwinęła nam sie polemika dosyć gorejąca, to fakt :D. Kto by pomyślał, że wczesne w dorobku Deana "Nocne dreszcze" staną się tego zarzewiem  ;)

A wracając do "Nocnych dreszczy" to naprawdę nie mogę zrozumieć tego, że tak słabo ją oceniacie. Mnie naprawdę wydała się ciekawą lekturą. Może dlatego, że ja staram się doszukiwać w powieści tylko tych dobrych stron, natomiast bardziej doświadczeni czytelnicy skupiają się na obydwu aspektach, zarówno tych dobrych jak i złych. W każdym bądź razie ile osób-tyle zdań, i bardzo dobrze. Pozdrówka! Diabeł 9

Ja ze swej strony powiem, że może nie tyle słabo, co średnio - ale to w odniesieniu do wielu innych, lepszych moim zdaniem utworów Koontza :).  Ale z drugiej strony nie jest też taka ostatnia, jakby można wywnioskować z niniejszej dyskusji - niestety Dean popełnił w swojej obfitej twórczości także kilka [na szczęście tylko kilka :)] gniotów, którym w klasyfikacji generalnej do omawianych tutaj "Nocnych dreszczy" strasznie daleko...  :rad2:

Fajnie że zgadzamy się co do "Nieznajomych", szkoda jedynie że powieść ta nie została wydana przez Amber w latach 90tych...byłem wtedy w podstawówce i frajda z lektury byłaby pewnie z 10 razy większa (pomimo tego że teraz też mi się b. podobała)  ;)

Fakt, jako jedna z nielicznych z lat 80-tych nie ukazała się nakładem tego wydawcy :(. Ładnie uzupełniałaby się linia kolekcjonerska na półce, gdyby ów tytuł nosiłby na grzbiecie miano "Amberu" :). A tak musieliśmy czekać dobre półtorej dekady na nasz przekład - ale warto było!! Diabeł 9

King pochlebnie wyrażał się też o "Intensywności" - w jakimś wywiadzie który czytałem. Nie dał zachęty na okładkę, ale ta książka przecież ich nie potrzebuje ;)

Edgler Vess i Chyna Shepherd - nietknięta i żywa obronią się sami :faja:
« Ostatnia zmiana: Lutego 02, 2011, 14:47:02 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #24 : Lutego 02, 2011, 19:13:57 »

Ja to sobie przypominam jak pisałeś jeszcze na GWKC, że ta książka była zakwalifikowana do tych zakazanych o dużym nasyceniu erotyzmem. Do dzisiaj nie wiem, czy Ty sobie jaja robiłeś, czy przedstawiłeś rzeczywisty stan rzeczy wymyślony przez jakichś idiotów. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Duddits
Gość
« Odpowiedz #25 : Lutego 02, 2011, 21:37:10 »

Boję się was od wczoraj. Nie dość, że scyzorykiem grożą to i Ciacho jak zwykle wtrącił swoje trzy grosze z małym/Wielkim Marszeu (musiałem Ciacho :D). Co do porównania Stefka z Koontz'em to nie trafione to chyba, bo to niebo a ziemia chyba :D
A tak na poważnie... Skoro tak mówicie, że Nocne Dreszcze to jedna z najsłabszych powieści tegoż pisarza to obiecuję, że skrobnę jedną z książek przez was wymienionych. Jeśli dorwę coś w bibliotece oczywiście :D
« Ostatnia zmiana: Lutego 02, 2011, 21:39:24 wysłane przez Duddits » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #26 : Lutego 02, 2011, 21:46:26 »

Z tym ostatnim nie powinno być problemów - w bibliotekach koontzów jest mnóstwo :)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #27 : Lutego 02, 2011, 22:04:20 »

Boję się was od wczoraj. Nie dość, że scyzorykiem grożą to i Ciacho jak zwykle wtrącił swoje trzy grosze z małym/Wielkim Marszeu (musiałem Ciacho :D)


Że niby mały objętościowo, a wielki pod względem jakości? :D  Poważnie stary, za jakiś czas spróbuj i sięgnij po coś innego od Koontza ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Magnis

*




« Odpowiedz #28 : Lutego 02, 2011, 22:06:24 »

U mnie chyba się rozsypały w bibliotece przez czytanie bo jednak miały wzięcie  :).
Książkę wspominam dobrze, ale jednak nie jest to najlepsza jego książka.Zabrakło mi bardziej dopracowanych bohaterów i fabuły bo potencjał był.Polecam również Tobie Duddits - Zmrok Koontza bo jest to też jedna z najlepszych jego książek jego autorstwa.Ale tym razem wziął się za temat wudu :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #29 : Lutego 09, 2011, 12:59:58 »

Ja to sobie przypominam jak pisałeś jeszcze na GWKC, że ta książka była zakwalifikowana do tych zakazanych o dużym nasyceniu erotyzmem. Do dzisiaj nie wiem, czy Ty sobie jaja robiłeś, czy przedstawiłeś rzeczywisty stan rzeczy wymyślony przez jakichś idiotów. :D

Oczyiwście, że rzeczywisty stan rzeczy  Diabeł 9, a artykuł o którym wspomniałem na starym forum jest zawarty w książce [na stronie 274, a w moim domu leży skan owych stron, jako kolekcjonerski dodatek :D :)], o której co nieco poniżej - okładka, opis plus spis treści  :rad2:. Ażeby jeszcze bardziej Cię zaciekawić to dodam, że w rozdziale poświęconym utworom zakazanym z powodów społecznych, dokładnie na stronie 192 jest mowa o "Rage" Kinga  :faja:.

Bartłomiej Paszylk "Książki zakazane"
Wydawnictwo Szkolne PWN, październik 2009
360 stron




Obszerny zbiór książek, które wywarły znaczący wpływ na rozwój i wizerunek literatury, a których wydania na przestrzeni wieków, były zabronione. Przedstawia przyczyny cenzury - społecznej, obyczajowej, religijnej, politycznej oraz jej skutki. Próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy książka może stanowić zagrożenie. Publikacja zawiera omówienie m.in. Roku 1984, 451 stopni Fahrenheita, Nagiego lunchu, Mechanicznej pomarańczy, Malowanego ptaka, Rzeźni numer pięć, Obcego w obcym kraju, Nocnych dreszczy, Ostatniego kuszenia Chrystusa, Szatańskich wersetów oraz wielu innych.

SPIS TREŚCI

 :rad2:.

« Ostatnia zmiana: Lutego 09, 2011, 13:02:58 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #30 : Lutego 09, 2011, 15:40:50 »

To, że Rage był i jest zakazany to ja wiem,ale nie wiedziałem, że jest taka książka o innych zakazanych. Chętnie kiedyś po nią sięgnę i poczytam. :)   
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #31 : Lutego 11, 2011, 17:40:14 »


To, że wiesz o "Rage" jako o książce zakazanej to ja wiedziałem :D, ale jak widzę nie wiedziałeś, że jest o niej mowa w książce Paszylka ;).

Ale ażeby mówić w dalszym ciągu o "Nocnych dreszczach", to podzielę się z Wami skanem niniejszego artykułu, a co będę trzymał w szufladzie  :haha::





« Ostatnia zmiana: Lutego 11, 2011, 17:42:36 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #32 : Lutego 13, 2011, 19:44:02 »

Czytałem,ale dalej utrzymuje się przy tym, że "Fałszywa pamięć" była bardziej hardkorowa. :) Mimo wszystko dla mnie to jest poryte, bo jakby wzięli do ręki niektóre teksty zaczerpnięte z książek Mastertona to "Nocne dreszcze" by spadły z 25 o kilkanaście pozycji. :P Fajnie,że zapodałeś do poczytania,bo nie wiedziałem, że Koontz pisał pod tyloma pseudonimami,ale utwierdziłem się w przekonaniu-chociaż nigdzie o tym nie czytałem,dopiero jak dałeś te skany-że Dean musiał czytywać sporo Freudowskich artykułów,bo ten jego psychologizm postaci jest aż nazbyt dopracowany. :P Szczególnie jest to widoczne z "Intensywności","Fałszywej pamięci","Kątem oka" i też trochu w "Nocnych dreszczach". :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Filippo

*




« Odpowiedz #33 : Maja 02, 2011, 14:48:21 »

Jako że to właśnie panu Koontzowi zawdzięczam mój długi romans z literaturą grozy, bo od niego się wszystko zaczęło, postanowiłem trochę wrócić do tego autora i uzupełnić luki jakie mam w bilansie czytelniczym jego powieści. Nie twierdzę, że przeczytam wszystko, czego wcześniej nie ruszyłem, ale jakoś nabrałem cholernej ochoty na Koontza.
Zaczynam od Nocnych dreszczy. Wcześniej nie dane mi było trafić na tę książkę, więc cieszę się, że teraz wpadła mi w ręce. Co jakiś czas skrobnę wrażenia z mam nadzieje miłego powrotu do korzeni  ;)
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #34 : Maja 02, 2011, 18:02:08 »

Ciekawe jakie wrażenia będziesz miał po lekturze tej powieści. Jak widać w tym wątku, większości nie przypadła za bardzo do gustu. Mnie osobiście bardzo się ta książka podobała i zastanawiam się czy poza mną spodoba się jeszcze kumuś w takim samym stopniu (a może nawet w większym). ;) Dobrze by było gdyby ta ochota na Koontza potrwała dłużej, mielibyśmy kolejną osobę do zagorzałej dyskusji. :haha: Także do dzieła Filippo! Diabeł 9
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #35 : Maja 02, 2011, 21:13:41 »


O, proszę, najbardziej kontrowersyjny - obok "Ściany strachu" ;) - wątek w pokoju ponownie nam się ożywił :D. Fajnie Filippo, że masz miłe wspomnienia z prozą Deana :). Równie pozytywnych wrażeń życzę Ci i teraz, przy ponownym spotkaniu z twórczością tego autora :).
Zapisane
Filippo

*




« Odpowiedz #36 : Maja 04, 2011, 10:06:46 »

No i powrót do Koontza okazał się bardzo pozytywny :D. Nocne dreszcze za mną. Jestem bardzo zadowolony z lektury. Nigdy nie wymagałem od Koontza literatury głębokiej i "wysokiej" tylko, fajnych, mrocznych i wciągających opowieści. Nocne dreszcze spełniają wszystkie oczekiwania. Bardzo podobał mi się sam koncept powieści
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Podobał mi się małomiasteczkowy klimat. Szybka akcja, nieco erotyki (nieźle nakreślona postać Salsbury'ego :haha:) i niezła końcówka. Dostałem to, co u Koontza lubię. Nocne dreszcze uważam za bardzo przyzwoitą rozrywkę 8/10!
Teraz Pieczara gromów i Słudzy ciemności (zawsze chciałem to przeczytać; SC - przepiękna okładka Diabeł 9)
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #37 : Maja 04, 2011, 19:08:00 »

Yes, yes, yes!!! Chociaż jedna osoba podziela moją opinię o "Nocnych dreszczach"! Diabeł 9 :haha:
Całkowicie popieram twoje refleksje Filippo. Sposób w jaki Salsbury wraz ze wspólnikami chce zawładnąć ludzkością wydaje się być bardzo prawdopodobny. Gdyby nie niepohamowane żądze doktorka losy miasteczka mogłyby potoczyć się inaczej. Diabeł 9 Zresztą postać Salsbury'ego jest bardzo wymowna i wydaje mi się, że jakaś zbereźna cząstka jego charakteru siedzi w każdym człowieku. I właśnie dlatego ta książka znalazła się na tej zakazanej liście, za ten seksualny podtekst związany z osobą doktorka. :haha:

Cytuj
Teraz Pieczara gromów i Słudzy ciemności (zawsze chciałem to przeczytać; SC - przepiękna okładka).

Ja również będę przerabiał niedługo te tytuły, "Pieczara..." jako powtórka sprzed lat, a "Słudzy..." jako kolejna moja premiera. Faktycznie okładeczka "Servants of twilight" to jedna z ładniejszych Amberów! :haha:
« Ostatnia zmiana: Czerwca 05, 2011, 12:38:17 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Filippo

*




« Odpowiedz #38 : Maja 04, 2011, 20:09:43 »

Zresztą postać Salsbury'ego jest bardzo wymowna i wydaje mi się, że jakaś zbereźna cząstka jego charakteru siedzi w każdym człowieku.

Miałem dokładnie takie samo wrażenie, kiedy czytałem tą książkę. Moim zdaniem postać Salsbury'ego jest rewelacyjnie nakreślona. Co prawda (cechuje to również innych bohaterów Koontza) jego uczucia są proste. Salsbury jest zły do cna i to jest świetne. Muszę przyznać, że kiedy czytałem o jego wyczynach wielokrotnie czułem się nieswojo. Naprawdę niezły świr! A to, że takie rzeczy siedzą w ludziach to oczywiście prawda, tylko absolutnie nikt się do tego nie przyzna :D
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #39 : Maja 04, 2011, 22:48:25 »


Ilu czytelników, tyle opinii :). To dobrze, że "Nocne dreszcze" mają swoich zwolenników, czy nawet fanów - oznacza to, iż książka wcale nie jest zła  :faja:. Choć mnie nie podobała się ona aż tak bardzo, i tak cieszy mnie Wasza radocha :D, bo wcześniej ów wątek wyglądał, jakby był spiskiem przeciwko tej książce ;).

Nigdy nie wymagałem od Koontza literatury głębokiej i "wysokiej" tylko, fajnych, mrocznych i wciągających opowieści. Nocne dreszcze spełniają wszystkie oczekiwania.

Trudno byłoby oczekiwać od niego jeszcze więcej, wszak w większości swoich utworów staje na wysokości zadania i zapewnia nam nie lada rozrywkę , a oto przecież tutaj chodzi :). Mnie osobiście niezwykłość fabularna jego historii powala już prawie 20 lat :D. I ciagle nie mam dosyć  :rad2:.

Teraz Pieczara gromów i Słudzy ciemności (zawsze chciałem to przeczytać; SC - przepiękna okładka Diabeł 9)

Dwie bardzo dobre pozycje Deana, a jakże by inaczej!!  Diabeł 9 Filippo & Kujot, czeka Was duża dawka mroku i wciagającej fabuły już od pierwszych stron  :faja:

Okładka "Sługów ciemności" palce lizać  :roll: - wiadomo kto ją tworzył, genialny w swojej profesji Steve Crisp :].
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: