amerrozzo
Miejsce pobytu: Sosnowiec
|
|
« Odpowiedz #20 : Marca 04, 2011, 14:31:45 » |
|
Skończyłem dzisiaj czytać 11. powieść Koontza (a 10. z XX wieku), mogę więc zagłosować. Bez większego rozpisywania się: Odwieczny wróg- za wspaniale zbudowaną główną złą postać oraz za sugestywne połączenie fikcji z faktami historycznymi (m.in. z zagadką statku "Mary Celeste"); nie napiszę tu więcej, bo łatwo o spoiler - za kapitalne dialogi, którymi żyłem jeszcze długo po lekturze - za to, że powieść mocno przestraszyła, a więc spełniła się jako horror Opiekunowie- za ulubioną postać zwierzęcą i za drugą ulubioną postać kobiecą (nie pamiętam jej imienia niestety); jako ciekawostkę powiem, że ulubioną postacią kobiecą jest Laura z Gromu- za ciekawe ukazanie postaci Obcego i kobiecej bohaterki (pisałem o tym w temacie dot. tej powieści) - za to, że trzymała w napięciu od drugiej strony, co rzadko się zdarza, bo większość powieści potrzebuje kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu, stron na rozruch Złe miejsce- trochę mnie zignorowaliście w temacie dotyczącym tej pozycji, kiedy poprosiłem o konkretniejsze spoilery, bo rzeczywiście nie pamiętam dokładnie finału; niemniej to nadal powieść, którą spokojnie stawiam na podium - głównie cenię sobie wartką akcję, dużą liczbę liczących się postaci oraz to, że Koontz popuścił maksymalnie wodze fantazji (ulubiona scena, nie tylko jeśli chodzi o tę książkę, ale w ogóle o twórczość Koontza, to ta z przenosinami wszyscy-wiemy-gdzie-a-ja-nie-chcę-spoilerować); nie uważam, żeby powieść była przekombinowana, chociaż i mnie zaskoczyła śmiałość tej wizji; ale poczułem się wtedy tak dziwnie, jakbym sam się tam przeniósł i w głowie powstała taka niezwykła i wyraźna imaginacja - jak przez mgłę pamiętam szaloną rodzinę i detektywów; pozostało mi tylko ogólne bardzo przyjemne wrażenie; lata, które minęły od czytania, zatarły szczegóły, ale nie zdołały zatrzeć ekscytującego doznania; i za to należy się tej pozycji punkt w ankiecie Tuż za podium znalazł się Grom. Najlepiej byłoby skonfrontować Grom ze Złym miejscem i powtórzyć obie lektury w krótkim czasie, ale teraz i tak nie będę miał na to czasu. Poza tym rzadko powtarzam przeczytane książki
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 04, 2011, 14:35:22 wysłane przez amerrozzo »
|
Zapisane
|
|
|
|
J.Xavier.B
Moderator
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #21 : Marca 04, 2011, 22:09:22 » |
|
- trochę mnie zignorowaliście w temacie dotyczącym tej pozycji, kiedy poprosiłem o konkretniejsze spoilery, bo rzeczywiście nie pamiętam dokładnie finału; niemniej to nadal powieść, którą spokojnie stawiam na podium A już tam zignorowaliśmy, czepiasz się drobiazgów . Poza tym choć forum jest istotne, nie jest przecież całym naszym życiem i nie zawsze nadarza się sposobność odpisania po dniu, czy nawet dwóch na dany post . Cierpliwość jest cnotą . Obaj z Kujotem napisaliśmy słów kilka o końcówce, każdy z nas zdradzając pewne istotne jej kwestie, aczkolwiek ja sam nieco biłem się z myślami, bo takie ujawnienie finału naszpikowanego spojlerami - choć rzecz jasna na Twoje własne życzenie - może odebrać chęć ponownego sięgnięcia po lekturę, którą mimo braku wolnej chwili [o czym wspominasz ] warto sobie z czasem odświeżyć . Ale aby zaspokoić Twą ciekawość rozbuduję nasze wypowiedzi z tematu o "Złym miejscu" o informację o tym... jak zginęli Frank i James "Candy" Pollard. Ten pierwszy porwał morderczego brata w swoje "wycieczki" teleportacyjne i obaj śmigali ze sobą tak szybko, przenosząc się co chwila z jednego miejsca w kolejne, aż w końcu zlali się w jeden galaretowaty, zbity - zarówno tkankami jednego jak i drugiego z nich i elementami porywanej po drodze przyrody - organizm, który w końcu wyzionął na oczach Julie i Bobby'ego Dakotów . I takież to było poświęcenie Franka, ażeby uratować detektywów, na których w rzeczy samej ściągnął zło swej rodziny... ***** Wracając natomiast do samej ankiety, to pojawił się kolejny anonimowy głos; "Nieznajomi" na którą to książkę z osób uzasadniających swój wybór głosowałem tylko ja, doczekali się kolejnego, tym razem utajnionego jak widać uznania .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
amerrozzo
Miejsce pobytu: Sosnowiec
|
|
« Odpowiedz #22 : Marca 07, 2011, 21:40:23 » |
|
Dziękuję za przypomnienie końcówki!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #23 : Marca 25, 2011, 22:16:06 » |
|
No to po "Zabójcy strachu" mój status przeczytanych osiągną minimum wymagalności, potrzebny do dodania cegiełki w tym temacie. A więc tak,moje typy na ten moment: Fałszywa pamięć - bo pierwsza książka,bo świetna fabuła,bo antybohater (nie pamiętam jak się nazywał ten zboczony dupek) i przede wszystkim bo to niezłe studium psychologiczne. Intensywność - podobnie jak wyżej, psychologizm postaci- przede wszystkim Chyny- przedstawiony tak obrazowo, jakby sam Koontz siedział przy nas podczas czytania i pokazywał na projektorze, co się jej aktualnie dzieje w głowie. Psychopatyczny morderca, wielu ich jest w innych książkach,ale jakby nie był wyjątkowy, to bym tutaj nie pisał. Ten dom,pieski itp nice Odwieczny wróg - no i oczywiście perełka, niby robale, niby fabuła nie rozbudowana jakoś za bardzo,ale ten klimat małomiasteczkowy, klimat niesamowitej grozy tak w momencie jak nic się nie dzieje,jak i później ,gdy dzieje się aż za dużo. Dla mnie numer 1. Zabrakło miejsca na podium dla "Groma" i warto to nadmienić,bo to dobra książka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
amerrozzo
Miejsce pobytu: Sosnowiec
|
|
« Odpowiedz #24 : Marca 29, 2011, 10:37:22 » |
|
Ładnie, Ciacho Numer 1 mamy ten sam. I u obu Grom tuż za podium. Żal taką lekturę pomijać, ale co zrobić. Nawet nie myślę, jak musiał się trudzić przy wyborze Xavier Odwieczny wróg na pierwszym. Nie sądziłem, że to się tak potoczy. Ale nie przeszkadza mi to
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J.Xavier.B
Moderator
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #25 : Marca 30, 2011, 21:19:46 » |
|
Ja zaś tak czułem, że "Odwieczny wróg" może być liderem rankingu . Po pierwsze dlatego, iż książka ta bardzo szczęśliwie [i bardzo dobrze zarazem ] znajduje szerokie grono odbiorców . Widać to chociażby po tym, iż wiele osób sięgających po prozę Koontza nawet nieregularnie, śmiało powie, że akurat tę książkę przeczytało . Inna sprawa, że powieść niejako jest reklamowana filmem pod tym samym tytułem, choć rzecz jasna wersja literacka Deana jest o niebo lepsza od produkcji hollywodzkiej . I wreszcie co najistotniejsze, "Odwieczny wróg" to bardzo dobry utwór w dorobku Deana, gdzie czytelnik znajdzie mrok, tajemnicę i dużą dawkę adrenaliny - więc przodujące miejsce tej powieści w naszym zastawieniu nie powinno dziwić . Głosy na "Grom" też spodziewane, bo to kolejna, warta uwagi - poprzez swoją niesamowitość fabularną - książka Koontza . Mnie po prostu zabrakło nieco szerszego podium, bo do pierwszej piątki wraz z "Gromem" aspiruje jeszcze kilka kapitalnych utworów Deana, o czym napomknąłem już z resztą przy opisie swojego wyboru . Po prostu na nieszczęście tej ankiety, a na szczęście dla nas czytelników, Dean ma tak wiele świetnych powieści w swoim dorobku twórczym!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kurczakt
Miejsce pobytu: Krotoszyn
|
|
« Odpowiedz #26 : Maja 07, 2011, 12:09:25 » |
|
Ja zagłosowałem na "Odwieczny wróg", "Intensywność" i "Zimny ogień" dlatego, że te 3 powieści mnie zachwyciły właściwie w każdym calu: rozpoczynając od doskonałego, mrocznego klimatu i napięcia poprzez wciągającą fabułę a kończąc na kreacji bohaterów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
amerrozzo
Miejsce pobytu: Sosnowiec
|
|
« Odpowiedz #27 : Maja 07, 2011, 14:37:29 » |
|
Jako że nie ma co liczyć na to, że głosowanie kiedykolwiek przyspieszy, trzeba już w tym momencie stwierdzić: Odwieczny wróg jest ZDECYDOWANYM liderem Dwa głosy przewagi - no, no, no Na pudle też Grom i Intensywność. Wreszcie trzy książki na prowadzeniu. Szkoda że nie ma więcej głosów, bo by się jeszcze bardziej sytuacja wyklarowała. A ta trzeba czekać. Intensywność będzie kolejna książką od Koontza, którą przeczytam (ale nie teraz, bo brak czasu i chęci). Przydała się na coś ta ankieta.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J.Xavier.B
Moderator
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #28 : Maja 08, 2011, 10:17:12 » |
|
O, pojawił się znikający człowiek, pomysłodawca całego tego zamieszania . Intensywność będzie kolejna książką od Koontza, którą przeczytam (ale nie teraz, bo brak czasu i chęci). Przydała się na coś ta ankieta. Brak czasu jestem w stanie jeszcze zrozumieć, ale brak chęci?? Ale tak naprawdę wystarczy sięgnąć po tę książkę, a obie te przeszkody znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
father_brush
Miejsce pobytu: Mysłowice
|
|
« Odpowiedz #29 : Maja 14, 2011, 20:51:50 » |
|
Jak miło zobaczyć, że mój zdecydowany Koontzowy numer jeden czyli "Odwieczny wróg", zajmuje pierwsze miejsce w rankingu. Dawno tu nie zaglądałem a tu taka miła niespodzianka
|
|
|
Zapisane
|
"CZY NAPRAWDĘ NALEŻY ŻĄDAĆ OSTATECZNEGO WYJAŚNIENIA, JEŚLI UZYSKAWSZY JE, WGŁĘBIAMY SIĘ W MROK?"
-Umberto Eco "Tajemniczy płomień królowej Loany"-
|
|
|
kujot666
Miejsce pobytu: Działdowo | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #30 : Maja 20, 2011, 18:33:42 » |
|
Dobrze, że wstrzymałem się ze zmianą "Łez smoka" na "Szepty", bo po przeczytaniu "Nieznajomych" to właśnie oni stali się liderem w moim top 3 Deana! Ta książka jest po prostu niesamowita, począwszy od fabuły, poprzez kreacje jej bohaterów, a na ulotnym klimacie kończąc. Powieść absolutnie bez wad!
|
|
|
Zapisane
|
Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
|
|
|
jeanne76
Miejsce pobytu: Zgorzelec/Gorlitz | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #31 : Lipca 28, 2011, 08:48:27 » |
|
Grom pierwsza książka Deana, którą kupiłam w ciemno w księgarni (wieki świetlne temu). Ta książka wessała mnie w świat Koontza. Opiekunowie za najcudowniejszego psiego bohatera. Nieznajomi rewelacja, dzięki tej pozycji po latach znów przypomniałam sobie o mistrzu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarooozg
Miejsce pobytu: Zgierz
|
|
« Odpowiedz #32 : Lutego 04, 2013, 14:58:32 » |
|
Odświeżam wątek , ponieważ nie trafiłem tu wcześniej, a Koontz jest nieodłącznym autorem powieści mojego życia... Posiadam prawie wszystkie jego pozycje (poza Bez tchu i Recenzją). Moja trójka: Opiekunowie - przeczytałem ją jako trzecią książkę Koontz'a... 20 lat temu, ale od tej pory wracam do niej co 2, 3 lata. Dzięki tej książce zainteresowałem się rasą Golden Retriever i zapragnąłem mieć takiego psa w prawdziwym życiu. Po 15 latach się udało. Warto było czekać. Grom - Laura, Stefan, Kokoszka... Niezła historia i heroiczny, aczkolwiek ludzki bohater... Manipulowanie czasem i napięcie od pierwszej do ostatniej strony. Tę przeczytałem jako pierwszą - do dziś pamiętam maleńką księgarenkę we Władysławowie, w której ją kupiłem (razem ze Ścianą strachu). Przeczytana parokrotnie. Zimny ogień - książka pełna dramatyzmu i heroizmu, jak również rozterek i problemów z jaźnią. Zapada w pamięć. Tak jak większość z Was uważam, że wybór tych 3 z pośród ponad 40 tytułów to problem, to jednak pierwsze dwie pozycje od zawsze i na zawsze pozostaną na swoim miejscu.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 04, 2013, 15:00:35 wysłane przez Jarooozg »
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #33 : Lutego 04, 2013, 15:14:43 » |
|
Jak widzę Grom, Intensywność, Opiekunowie pomału doganiają Odwiecznego wroga . Robi się zacięta walka pomiędzy książkami Koontza .
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Jarooozg
Miejsce pobytu: Zgierz
|
|
« Odpowiedz #34 : Lutego 04, 2013, 16:35:27 » |
|
Pomału to dobre określenie, biorąc pod uwagę, że pomiędzy moim głosowaniem/postem, a poprzednim minęło prawie 1,5 roku ... Odwiecznego wroga przeczytałem jako czwartą książkę (też minęło 20 wiosen) wróciłem do niej raz i już... Powieść świetna i mroczna, ale zakończenie pozostawia niedosyt, dlatego jakoś tak nie wracam do niej z zapałem. Film na jej podstawie to była porażka (żałuję, że oglądałem), to wszystko sprawia, że OW jest u mnie dopiero pod koniec pierwszej dziesiątki . Wyprzedzają go Łzy Smoka, Złe miejsce, Ściana strachu, Intensywność, czy Nieznajomi... To oczywiście są tylko moje odczucia....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kujot666
Miejsce pobytu: Działdowo | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #35 : Lutego 04, 2013, 20:26:17 » |
|
Pomału to dobre określenie, biorąc pod uwagę, że pomiędzy moim głosowaniem/postem, a poprzednim minęło prawie 1,5 roku Trafne spostrzeżenie Jarooozg, jak widzisz cierpimy na lekki niedobór fanów Koontza. Mam nadzieję, że skoro już tu trafiłeś i zadeklarowałeś się jako Koontzmaniak to rozwiniesz się twórczo także w innych wątkach tego pokoju. Także witam serdecznie w naszych progach i zapraszam do gorącej dyskusji. Twoja pierwsza trójka zacna (same klasyki ), a odczucia względem twórczości Deana dziwnie podobne do moich.
|
|
|
Zapisane
|
Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
|
|
|
J.Xavier.B
Moderator
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #36 : Lutego 04, 2013, 20:36:26 » |
|
I ja witam serdecznie nowego (w naszej społeczności ma się rozumieć ) sympatyka twórczości Deana . Jak widać jesteśmy z tego samego pokolenia, skoro zaczynałeś jeszcze w latach 90-tych z klimatycznymi klasykami wydawanymi wówczas przez topowy w grozie, a dziś wampiryczny Amber . I tak jak napisał powyżej Kujot, również mam nadzieję Jarooozgu, że będziesz odwiedzał tutejszą komnatę Koontza, która fanom jego prozy ma niemało do zaoferowania . Śmiem przypuszczać bowiem na bakier wszelkiej skromności, że w Polsce to najsilniej rozbudowane forum o tym pisarzu .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarooozg
Miejsce pobytu: Zgierz
|
|
« Odpowiedz #37 : Lutego 05, 2013, 10:40:56 » |
|
Witam serdecznie Panowie (i Panie jeśli są na tym forum) - w sumie od tego powinienem zacząć, ale to tak jak człowiek szukając wpada na chwilę i (może) zostaje na parę lat . Bardzo rozbawiło mnie określenie mnie przez Xsaviera - Jarooozgu, dlatego dla ułatwienia, mam na imię Jarek dlatego Jaro, oo= U, czyli pierwsza litera nazwiska oraz zg= Zgierz... Tyle geneza pseudonimu. Co do Dean'a... Jak już wiecie czytam go od dawna i przeczytałem wszystkie jego powieści poza ostatnimi dwiema, czyli Recenzją i Bez tchu... Po prostu jakoś tak nie spieszno było mi do zakupu ze względu na zapas kilku innych autorów których zacząłem czytać (odkąd kupiłem Kindle'a, zbieram i zbieram i zbieram... i nie wiem kiedy to przeczytam ), a jednocześnie lekkim rozczarowaniem po Mrocznym popołudniu... Jednak ponieważ minęło już parę miechów od premiery, a ja "zgłodniałem" wszedłem, aby poczytać recenzję obu powieści i zdecydować się na zakup (mam pozostałe tytuły na półce, może bez jednego Odd'a i Drzwi do grudnia) i... No właśnie... Wiem, że na Recenzję poczekam do momentu, aż ją ustrzelę w AntkuWariacie, natomiast na Bez tchu się skuszę zaraz po wypłacie... To tyle. Jak przeczytam to napiszę swoje odczucia zaraz pod Waszymi w odpowiednim wątku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J.Xavier.B
Moderator
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #38 : Lutego 05, 2013, 13:51:10 » |
|
Bardzo rozbawiło mnie określenie mnie przez Xsaviera - Jarooozgu, dlatego dla ułatwienia, mam na imię Jarek dlatego Jaro, oo=U, czyli pierwsza litera nazwiska oraz zg=Zgierz... Tyle geneza pseudonimu. W istocie na wesoło wyszła ta odmiana Twojego pseudonimu . A tak przy okazji, jesteśmy imiennikami, także w końcu po tylu udało mi się napotkać drugiego Jarka lubującego się w twórczości Koontza . Co do Dean'a... Jak już wiecie czytam go od dawna i przeczytałem wszystkie jego powieści poza ostatnimi dwiema, czyli Recenzją i Bez tchu... Po prostu jakoś tak nie spieszno było mi do zakupu ze względu na zapas kilku innych autorów których zacząłem czytać (odkąd kupiłem Kindle'a, zbieram i zbieram i zbieram... i nie wiem kiedy to przeczytam ), a jednocześnie lekkim rozczarowaniem po Mrocznym popołudniu... Jednak ponieważ minęło już parę miechów od premiery, a ja "zgłodniałem" wszedłem, aby poczytać recenzję obu powieści i zdecydować się na zakup (mam pozostałe tytuły na półce, może bez jednego Odd'a i Drzwi do grudnia) i... No właśnie... Wiem, że na Recenzję poczekam do momentu, aż ją ustrzelę w AntkuWariacie, natomiast na Bez tchu się skuszę zaraz po wypłacie... To tyle. Jak przeczytam to napiszę swoje odczucia zaraz pod Waszymi w odpowiednim wątku. Jak tak się już pojawiłeś na naszym forum, to naszła mnie taka refleksja (już wcześniej o tym myślałem, jak pojawił się tutaj Kujot, ale sądziłem, że jest nas tylko dwóch weteranów z taką pasją ) , że chyba niewielu jest czytelników (albo niewielu się z tym afiszuje ), którzy fascynowali się prozą Koontza jako nastolatkowie, ale mimo upływu lat, po dwóch dekadach ci sami ludzie, a jednak tak inni, nadal z wielką ochotą sięgają po jego utwory Jasne, że sięgając po te same książki Deana po wielu latach, inaczej je odbieramy niż niegdyś, zapewne na inne elementy zwracamy szczególniejszą uwagę, ale mimo to, cholernie miło jest - niejako z sentymentu - ponownie nurzać się (nieraz i z wypiekami na twarzy ) w tamtym świecie młodości czytelniczej . Wspomnę jeszcze pokrótce, że jeśli chodzi o "Recenzję", to jest dosyć specyficzną książką w literackim dorobku Deana, ale jak już ją przeczytasz, to będziesz wiedział co mam na myśli . Z drugiej strony jak wiadomo, autor od początku nowego millenium dosyć mocno zaczął eksperymentować stylem, więc pewna nowatorskość fabularna niejako nie powinna dziwić czytelnika... jednak w przypadku tej książki Dean mocno zaskakuje . Zaś w "Bez tchu" napotkasz klimat tożsamy z dawnym stylem Koontza . Ale z resztą, co ja tam będę starego wyjadacza z branży koontzowej za rączkę prowadził . No cóż... zatem czekamy na wrażenia z lektury .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emilio
Miejsce pobytu: Poznań
Kochasz?
|
|
« Odpowiedz #39 : Czerwca 20, 2013, 00:36:00 » |
|
Troszeczkę stęskinłem się za Koontzem. Ostani raz czytałem go w liceum, czyli jakieś 7 lat temu. Muszę coś nadrobić. Do tej pory przeczytałem kilkanaście jego powieści i większość mi się podobała. Gdybym miał przytoczyć TOP 3 z tego co do tej pory czytałem to wyglądałoby to tak:
1 - Intensywność 2 - Północ 3 - Zabójca Strachu
|
|
|
Zapisane
|
"I only dream in black and white, I only dream cause I'm alive. I only dream in black and white, to save me from myself"
|
|
|
|