Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dean Koontz w Polsce  (Przeczytany 2588 razy)
Abe

*

Miejsce pobytu:
Kamienna Góra




WWW
« : Września 10, 2010, 14:33:30 »

Zakładam nowy temat (mam nadzieje, że moderatorzy nie będą mieli nic przeciwko). Chciałbym dowiedzieć się czy nasz ulubiony autor odwiedził kiedyś nasz kraj ? Jeśli tak, to czy ktoś miał okazje się z nim widzieć, może otrzymał autograf czy zamienił z nim parę słów ? Jeśli nie gościł u nas do tej pory, to czy zapowiada się kiedykolwiek taka sytuacja ?
Zapisane

J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #1 : Września 10, 2010, 22:48:03 »

Ledwo doczytałem się tego maczku w nawiasie ;).

Fajny temat Abe, ale oszałamiających informacji w tej kwestii raczej nie będzie :(. O ile mi wiadomo Koontz nigdy nie był w Polsce - bo gdyby był, to pewnie mielibyśmy o tym jakąkolwiek wzmiankę w sieci, albo prasie tematycznej :).

Mimo swego fanatycznego ;) "fanowstwa" wokół prozy tego pisarza, nie posiadam jego autografu, ani nigdy nie widziałem się z nim "face to face" tudzież "tete-a-tete" ... bo w zasadzie tylko tego mi brakuje w mojej przygodzie z nim i jego twórczością  :faja:.

Koontz w swojej popularności raczej nie wychyla się zbytnio ku publice, z rzadka też udzielając wywiadów - z punktu widzenia czytelników, fanów i sympatyków jego prozy, może to nieco dziwić, z jego perspektywy zaś można to uznać za normalną reakcję, potrzebę spokoju i niechęć do zbytniego rozgłosu ponad unormowaną popularność literacką :).

Jako ciekawostkę w tej kwestii, przytoczę fragment informacji o autorze zamieszczonej na stronie W.A.B przy okazji polskiej premiery "Wielkiego małego życia. Wspomnień o radosnym psie":

"[...] Koontz niechętnie robi użytek ze swojej sławy, nie lubi udzielać wywiadów, nie jeździ na spotkania autorskie. Od trzydziestu lat nie wsiadł do samolotu (i woli, żeby tak zostało). Nie potrafi korzystać z poczty elektronicznej (i nie chce się nauczyć). Zaoszczędzony w ten sposób czas dzieli pomiędzy pisanie a członków najbliższej rodziny, (czyli żonę i psa)."

Obawiam się wiec, że nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie nie uświadczono Deana... chyba, że przepłynął statkiem  Diabeł 9!!

A może najzwyczajniej w świecie "Carpe Noctem" powinno go zaprosić, tak jak kiedyś Mastertona :).

Zapisane
Abe

*

Miejsce pobytu:
Kamienna Góra




WWW
« Odpowiedz #2 : Września 11, 2010, 14:10:06 »

To by było coś ...  ;) ...ale raczej szanse są znikome, bo skoro w ogóle DK nie jeździ np. na promocje swoich książek w stanach, to tym bardziej nie wybierze się do nas....
Zapisane

J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #3 : Września 18, 2010, 11:43:04 »

Aby temat nam nie umarł po dwóch postach proponuje go rozszerzyć :). Tytuł "Dean Koontz w Polsce" można wszak potraktować jako kwestię popularności autora w naszym kraju na tle innych pisarzy grozy oraz poczytności jego książek wśród czytelników :).
Zapisane
Bartek

*

Miejsce pobytu:
Białystok / Kraków




Nahallac

« Odpowiedz #4 : Września 18, 2010, 12:13:26 »

Ledwo doczytałem się tego maczku w nawiasie ;).
W Firefoksie jest taka opcja... Narzędzia->Opcje->Treść->Czcionki i kolory->Zaawansowane->Minimalny rozmiar czcionki - po ustawieniu przeglądarka wszystkie maczki powiększa do żądanego rozmiaru ;) Nie wiem jak jest z innymi przeglądarkami, ale może warto poszukać.

A żeby było w temacie - Koontzem to sobie czasami mogą Kingowcy kompleksy leczyć, bo jest wydawany przez Albatrosa chyba jeszcze brzydziej niż King. :D Sad but true ;)
Zapisane

jeanne76

*

Miejsce pobytu:
Zgorzelec/Gorlitz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #5 : Sierpnia 03, 2011, 09:01:47 »

A propos popularności pisarza w Polsce, to jednak jest chyba kiepsko. Brak jest strony fanowskiej o autorze.
No i wydawcy coś słabo starają się o nowych czytelników, nowe "poza Amberowskie" wydania mają kiepskie okładki, częste spojlery w opisach, koszmar.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: