czarnaJagoda
Miejsce pobytu: Toruń
|
|
« Odpowiedz #20 : Lutego 09, 2012, 00:36:17 » |
|
Mnie także lektura zajęła mnóstwo czasu, ale to z winy braku czasu w ogóle. Teraz mam chwilowy odwyk od dobrych książek, bo wciąż jeszcze trawię Terror. Co mi się podobało? Chyba wszystko, nawet to, co z początku działało mi na nerwy. Podobali mi się bohaterowie, a konkretnie to to, że było ich tylu, a każdy inny. Tylko to trochę po chamsku, jak autor zapoznaje mnie z jakimś bohaterem, sprawia, że go lubię coraz bardziej a i tak od początku wiem, jak skończy... no, może nie dokładnie jak, bo jedni kończą głupio, inni tragicznie, jeszcze inni - bohatersko. Niemniej jednak z każdym trzeba się będzie rozstać. Podobały mi się, choć nie od razu, przeskoki w czasie. Dlaczego mi się podobały? Nie wiem, po prostu Simmons ładnie to wszystko skomponował i chyba gdyby wszystko opisał w chronologicznym porządku, powieść byłaby miejscami cokolwiek nudna. Przynajmniej z początku. Podobała mi się sceneria - idealna dla powieści grozy. Sama zaś groza tym większa, że wiemy, iż Simmons opisuje (przynajmniej do pewnego momentu) historię autentyczną. Podobało mi się, że nawiązuje do mitologii Eskimosów, bo to zawsze jakaś odmiana od wierzeń starożytnych Greków, Rzymian czy Celtów, no i jest jak najbardziej na miejscu w tych okolicznościach przyrody. Co zaś się tyczy samego potwora - nawet bez niego Terror mógł być powieścią grozy, na podobnej zasadzie co Władca much Goldinga czy Dziewczyna z sąsiedztwa Ketchuma, czyli pokazującą, że najgorszym potworem może być człowiek. Jeszcze jak do tego dodać otoczenie, brak jedzenia i choroby, to naprawdę żaden potwór nie jest niezbędny, by historia na długo zapadła w pamięć. Jednak imo potwór jest po to, żeby uzasadnić zakończenie powieści. Tak, ja też, podobnie chyba jak Simmons, polubiłam Croziera i cieszę się, że chociaż on przeżył, i że potwór okazał się dla niego lepszy niż Królewska Admiralicja Nie wiem jeszcze, czy Simmonsowi udało się mnie przekonać do zapoznania się z "Biblią Croziera", bo to jednak potężna kobyła, ale niewątpliwie zainteresował mnie nią, a to dobrze, bo jednak to chyba wstyd prawie nie mieć pojęcia o czym to wielkopomne dzieło traktuje. Tak na marginesie: dlaczego link do strony z opisem owej feralnej wyprawy mówi mi, że strona już nie istnieje i czy istnieje może gdzie indziej?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Duddits
Miejsce pobytu: Hyperion
|
|
« Odpowiedz #21 : Lutego 09, 2012, 16:05:43 » |
|
Jeśli chodzi Ci o mój artykuł z bloga to jest on tu, w dziale Simmonsa. Co do książki to miałem wziąć się za ponowną lekturę, póki trzaska mróz, ale zdecydowałem się na "Lód" Dukaja Co do potwora to moim zdaniem powieść by dużo straciła bez niego. Nie było by tej otoczki grozy związanej z "czymś z lodu co zabija". Wszystko jest tak dobrze pomyślane, że nic dodać, nic ująć. Nie widzę wad w tej książce
|
|
|
Zapisane
|
Chorzy umysłowo nie stosują zasady brzytwy Ockhama - wyjaśniania danej grupy faktów za pomocą najprostszej teorii. Oni ulatują w barok. Philip K. Dick
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #22 : Marca 10, 2012, 13:19:22 » |
|
To możecie i mnie dopisać do tej skromnej listy osób, które chylą czoła Simmonsowi za napisanie książki "Terror". Świetna książka, arktyczny klimat, postaci, narracja, marynistyczne słownictwo, przygoda oparta na faktycznych wydarzeniach, groza, potwór, mitologia Eskimosów to chyba najważniejsze w tej książce. Na początku denerwowała mnie chronologia wydarzeń przez co przeszedłem przez te ok 150 stron trochę zirytowany i nie bardzo mi się to podobało, bo mój zapał (po części spowodowany pochlebnymi opiniami) przygasł. Do czasu, aż się trochę to uspokoiło i wydarzenia parły do przodu. I powiem ,że od tego momentu nie mam książce kompletnie nic do zarzucenia. Uważam "Terror" za książkę rewelacyjną i myślę że powinien ją przeczytać każdy szanujący się czytelnik grozy oraz taki, który chce porządnego czytadła. Daje książce 5+/6. Nie wiem czemu, ale czegoś mi zabrakło, aby móc dać maks. Nie wiem co to jest, ale myślę, że to znajduje się na kartach książki, czego nie wyciągnąłem w pełni i zrobię to za drugim razem. Może ta początkowa irytacja sprawiła, że coś przegapiłem lub po drodze nie zrozumiałem. Nie wiem. Ale bankowo przeczytam ją po raz drugi, aby się o tym przekonać. Niemniej jednak Simmons udowodnił, że nie tylko w pisaniu science fiction jest świetny. Cholernie dobry pisarz. Nie wiem jak was, ale mnie sceny takie jak... 1. Gonitwa, późniejsze okaleczenie i 3 spotkanie Blanky'ego z potworem. 2. Konfrontacja Hickey'a z potworem 3. Pierwsze nawiązanie kontaktu z Eskimosami i śmierć Irvinga 4. Koniec Goodsira ...po prostu wgniotły w fotel. Dud, kaj żeś znowu podział tego bloga?!
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 10, 2012, 13:37:12 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #23 : Marca 10, 2012, 17:49:16 » |
|
Po tych pochlebnych opiniach będę musiał w końcu przysiąść i przeczytać Terror... Wstyd przyznać, ale odpuściłem i książka stoi na półce nie czytana. Coś czuję, że sporo tracę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #24 : Marca 10, 2012, 19:03:18 » |
|
Ty też narzekałeś na te przeskoki, ale myślałem, że skończyłeś. Tak jest do czasu,a potem akcji leci do przodu. Niekiedy pojawią się retrospekcje, ale nie wygląda to tak, jak na początku. Potem to już po prostu czujesz ten chłód całym sobą, widzisz bloki lodowe, obawiasz się arktycznego potwora razem z bohaterami, przez co czujesz momentami szybsze bicie serca, i nigdy nie wiesz, czego się spodziewać. Ta książka momentami wali tak po łbie, że nie wiesz co powiedzieć. Serio, zrób sobie przerwę od Toma i literatury wojennej, i zabieraj się czym prędzej za Terror. Tak na marginesie, tytuł to nie tylko nazwa statku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Duddits
Miejsce pobytu: Hyperion
|
|
« Odpowiedz #25 : Marca 17, 2012, 18:14:07 » |
|
O, Ciacho po Terrorze. Ja powtórkę już mam za sobą i jak tak dalej pójdzie to będę czytał co roku, w najmroźniejsze dni. Więcej uroku jest, gdy za oknem -30 . Dwie sceny, które wymieniłeś, te z Goodsir'em i Hickey'em to chyba rzeczywiście najlepsze momenty w książce. Tak samo jak życie Croziera po postrzale. Bardzo mi się też podobały wstawki z przeszłości Croziera, Franklina jak i innych podrzędnych bohaterów. Sam nie wiem co lepsze. Hyperion, czy Terror. Czapki z głów. Jedna z tych książek, dla których warto czytać
|
|
|
Zapisane
|
Chorzy umysłowo nie stosują zasady brzytwy Ockhama - wyjaśniania danej grupy faktów za pomocą najprostszej teorii. Oni ulatują w barok. Philip K. Dick
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #26 : Marca 17, 2012, 21:19:08 » |
|
No, te całe odcięcie się od wyprawy z początku przymusowe/konieczne a potem i dobrowolne i wgłębianie się w ten świat było świetne. Tylko szkoda, że to podłoże mitologiczne jest tak "stężone" pod koniec a nie rozłożone w większej ilości w trakcie fabuły. Bo tam po drodze co prawda trochę było tych odniesień do mitologii Eskimosów, ale nie za wiele dopiero na koniec jest taki mocny nacisk i troszkę tego za dużo. Aczkolwiek to wdrażanie się w życie Eskimosów za sprawą Ciszy bardzo dobre. Sam zabieg tego odcięcia Croziera od wyprawy tak jeszcze podkreślił wartość tej książki i fachu, jaki Simmons ma w ręku. Też na pewno przeczytam raz jeszcze, może w przyszłym roku na zimę, bo w ciepłe dni tego nie sposób czytać. Sam się zastanawiam kiedy sięgnąć po drugą dylogię. Może z 3-4 książki jeszcze jakieś i w kwietniu to zacznę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Beaver
Miejsce pobytu: Jaworzno
Morte z Planescape: Torment
|
|
« Odpowiedz #27 : Sierpnia 23, 2012, 14:46:05 » |
|
Dziś na Carpe Noctem pojawiła się analiza "Terroru" w ramach Akademii Literatury Popularnej. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to zapraszam do lektury czy też ewentualnej dyskusji UWAGA - artykuł niech czytają TYLKO osoby, które mają powieść za sobą. Naszpikowany jest spojlerami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #28 : Września 21, 2012, 17:44:29 » |
|
UWAGA poniżej będą spojlery z Terroru i dylogii Endymiona.Uff... po ponad dwóch miesiącach przeczytałem Terror Książka jest niesamowita, długa, pełna opisów, prawdziwie epicka. Historia brytyjskiej wyprawy badawczej dowodzonej przez sir Johna Franklina jest na prawdę niezwykła. Dodatko Simmons uzupełnił swoje dzieło o aspekty nadprzyrodzone, a konkretnie kryjącego się w lodzie potwora o imieniu Tuunbaq . Pomysł ciekawy, jednak zdecydowanie niewykorzystany w pełni. Teraz zaczną się narzekania Kilka ładnych lat przed napisaniem Terroru, Pan Simmons stworzył genialną dylogię Endymiona (stanowiącą kontynuację dylogii Hyperiona). Pojawiał się tam pewien jegomość o imieniu Chyżwar, który ochraniał główną baherkę Eneę. Tutaj Simmons dokonał autoplagiatu, który w moim osobistym odczuciu widoczny jest w związku pomiędzy Lady Ciszą a Tuunbaqiem (generalnie motyw demona czającego się w lodzie zapowiadał się genialne, a skończył... byle jak) Na domiar złego to, co w Endymionie się sprawdzało, tutaj sprawia wrażenie wsadzonego na siłę. Na dokładkę Autor raczy nas krótkim rozdziałem poświęconym mitologii Eskimosów, który tak, jak motyw Tuunbaqa sprawia wrażenie sztucznego Książka zyskała by więcej, gdyby skupić się wyłącznie na motywie wyprawy badawczej i walki o przetrwanie. Dodanie mitologii i motywu potwora pogorszyło moją końcową ocenę powieści. Książka jest świetnie skonstruowana, sprawia wrażenie solidnej powieści historycznej, lecz to co miało ją uatrakcyjnić trochę jej zaszkodziło... Ode mnie (lekko naciągane) 5/6.
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 21, 2012, 17:50:30 wysłane przez Master »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #29 : Września 21, 2012, 20:29:46 » |
|
Tylko że bez tej mitologii Master, to byłaby całkiem inna książka. Przede wszystkim na półce z innymi gatunkami by stała, po za tym kurde przecież ta mitologia była ciekawa wiedziałeś przed tym cokolwiek o mitologii Eskimosów? Moim zdaniem i tak wyciągniętego z tego najważniejsze, można było więcej i można inaczej było ten wątek rozłożyć na cały tekst, bo tak na koniec trochę tego za dużo było. Ale ostatecznie mi się bardzo podobało.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #30 : Września 21, 2012, 21:08:21 » |
|
Mi najbardziej przeszkadzało rozłożenie akcentów. Prawie całą książkę mamy walkę o przetrwanie, potworek pojawia się ileś razy, jest klimat, tajemnica, a tu nagle pod koniec książki Simmons wyskakuje z jakąś mitologią. Wiem Ciacho, że wtedy byłaby zupełnie inna książka i według mnie byłaby lepsza. Po prostu cała ta mitologia z dupy wzięta, bo pojawia się nagle.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #31 : Września 23, 2012, 19:13:50 » |
|
No właśnie tak się nagle pojawiła i trochę za dużo w jednym miejscu, i gdyby to było rozłożone na cały tekst to lepiej by to wypadło. Ale nie uważam akurat tego za zbędne, tylko za odrobinę zbyt długie. Ale atmosferę niepokoju Simmons niezłą stworzył w momentach, jak pojawiał się śnieżny potwór, nie? Szczególnie jedna postać z załogi Terroru miała niezbyt miłe przeżycia z nim. Poza tym na plecach się czuło chłód podczas czytania, co jest prześwietne. Na pewno jeszcze wrócę do tej książki mroźną zimą. Nie mogę się doczekać Illionu i Olimpu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #32 : Września 23, 2012, 20:00:05 » |
|
Klimat jest rewelacyjny, bez dwóch zdań. Ponadto Simmons świetnie oddał relacje między postaciami i obyczajowość połowy XIX wieku. Tak dobrze, że największą niechęcią darzyłem... sir Franklina Koleś był niesamowicie arogancki i zarozumiały. Nawet nie wiesz jak się ucieszyłem, gdy go potwór dorwał Największe wrażenie zrobiła na mnie jedna scena. Gonitwę potwora za jednym z marynarzy, która (gonitwa) ciągnęła się przez kilka stron, gdy się ścigali po tych masztach. Rewelacja BTW Ciacho, kogo miałeś na myśli?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #33 : Września 23, 2012, 21:37:51 » |
|
Nawet nie wiesz jak się ucieszyłem, gdy go potwór dorwał Ale myślałem, że nastąpi to później. A tu Crozier był the best of survivor. BTW Ciacho, kogo miałeś na myśli? Właśnie o tego kolesia z tej gonitwy. On to przetrwał, ale miał najbardziej przerypane, bo był dosłownie gnębiony przez tego potwora. Taki balans na krawędzi, ułamek sekundy czy minimalny ruch i mu się udawało. I powiem Ci szczerze, że ja do pewnego momentu wierzyłem, że mu się uda do końca, ale jednak nie. Zejście ze sceny tej postaci też było niezłe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #35 : Lutego 14, 2013, 13:09:05 » |
|
Jak Ridley Scott będzie maczał w tym palce, to super - nie mam większych obaw. A jeśli przy okazji MAG wyda to tak, jak Hyperiona, Endymiona czy Drooda - jeszcze lepiej Z miejsca wymieniam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #36 : Lutego 14, 2013, 22:49:18 » |
|
Też o tym wczoraj czytałem. Kapitalna wiadomość! Producent nie tylko Ridley, także Alexandra Milchan i David Zucker - także będzie podobny styl, jak w The Walking Dead. Ale co do nowego wydania Terroru, to na Mag bym nie liczył Master. Andrzej Miszkurka napisał:
Z backlisty Simmonsa interesuje mnie tylko Ilion, Olimp, Carrion Comfort i być może kiedyś Terror. Nie chcę wydawać wszystkiego, co napisał. Ilion i Olimp będą owszem w takim wydaniu(nie wiadomo kiedy), jak dylogie i Drood, co do wydania Carrion jeszcze nic nie wiemy, ale prawdopodobnie w czerwcu w paperbacku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
the patient
|
|
« Odpowiedz #37 : Sierpnia 19, 2014, 13:44:58 » |
|
Coś temat ekranizacji terror ucichł, i żadnych informacji aktualnych nie widzę w sieci. Może i dobrze do dopiero przymierzam się do książki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #38 : Sierpnia 19, 2014, 14:11:59 » |
|
Kurczę, mówiąc szczerze nawet nie wiedziałem, że ma być ekranizacja Terroru, toteż mnie zdziwiłeś. Wiem, że przymierzali się do Hyperiona, ale też im coś nie idzie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mandriell
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Częstochowa | SPONSOR FORUM |
SHADYXV
|
|
« Odpowiedz #39 : Września 11, 2014, 10:57:22 » |
|
Wczoraj widziałem w Dedalusie (w Częstochowie) 3 egzemplarze Terroru. 12 zł za sztukę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|