Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: 26 Zjazd - Podłęż - Fotorelacja  (Przeczytany 6791 razy)
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« : Kwietnia 29, 2016, 04:26:12 »

Wiadomo.
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #1 : Maja 03, 2016, 17:41:58 »

Zdjęcia z aparatu Pavla

Czekamy na foty z aparatu Faay.
Zapisane
Vampires

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #2 : Maja 03, 2016, 18:10:02 »

Skasujcie ten mój parszywy ryj, bo wyglądam jakbym dwa razy ten sam obiad zjadł :D
Zapisane

Si spatium in Inferno defuerit, mortuui in terram exibunt
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #3 : Maja 03, 2016, 19:30:33 »

Zjazd fajny, jak zawsze. Może napiszę coś więcej jutro, a dzisiaj tylko tyle, że w niedzielę nam się przyfarciło, bo jak nas Vampires podwiózł na dworzec to się okazało, że pociąg jest za 5 minut <3
Zapisane
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #4 : Maja 03, 2016, 19:35:06 »

Jestem wykończona powrotem, będącym pasmem porażek transportowych ;) Ale w końcu w domu! Bardzo fajny zjazd, trochę szkoda, że tylko jeden wieczór przy ognisku - fajnie wspominam zwłaszcza to ognisko i nocny spacer po lesie pełen emocji :D Niefajnie prześladującego mnie wydrylowanego lisa :( Teraz trochę przestraszona wyciągałam rzeczy z torby - przez chwilę bałam się, że mi jednak młotki tego lisa wsadziliście do bagażu...:P

Mam nadzieję, że miła pani właścicielka nie przestraszyła się nas, bo miejscówka zdecydowanie do ponownego wykorzystania - dużo miejsca, dużo łazienek, fajny salon, ogród - świetna :)
Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #5 : Maja 03, 2016, 19:35:41 »

Był taki moment, że obawiałem się co będzie z tego zjazdu. Rozpoczęcie super ale potem jak ktoś wpadł na super pomysł połączenia wielkich stołów w literę T impreza siadła. Druga noc już w ogóle była dziwna bo się połowa towarzystwa porozchodziła po domu i w końcu planszówki poszły w ruch. Chociaż w drugą noc był wypad do lasu za co duży plus. Paradoksalnie gdy połowa zjazdowiczów wyjechała zarządziłem spędzanie czasu w jednym miejscu we całym gronie i druga noc z ogniskiem super, potem cały dzień przed domem i degustacja resztek. Bardzo dużo rozmów, bardzo dużo gier, i baaaardzo dużo alku ale nic nie zdominowało tej majówki. I żeby nie było, że twierdzę, że połowa to nudy a potem super. Cała majówka bardzo mi się podobała ale był taki moment w drugą noc, że miałem obawy :D Dzisiaj tradycyjnie dół pozjazdowy. Bardzo cieszę się, że były nowe osoby. Oskara ciężko nazwać nowym ale na zjeździe jeszcze nie był. Choć akurat z Oskarem i Asią wiele nie pogadałem no i szybko się zmywaliście :( Monika Kirronika to zjazdowa nówka i wpasowała się idealnie. Przegadaliśmy sporo. Mam nadzieję, że wszyscy nowi bawiliście się dobrze i jeszcze zawitacie na zjazd. Ogólnie bardzo się cieszę, że przyjechałem i zostałem na całość. Dzisiaj rano zaliczyłem pierwszy zły humor i bardzo przepraszam, że skorzystałem z okazji i zabrałem się z Kirro ale obiecałem dziecku, że dzisiaj się zobaczymy i dokonałbym tego choćby po trupach. Szczególnie, że mi się przyfarciło i dojechałem do domu pociągiem, którym planowałem od początku.

No i miejscówka najlepsza jak do tej pory.
« Ostatnia zmiana: Maja 03, 2016, 19:37:15 wysłane przez Mando » Zapisane
Kirronik

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #6 : Maja 03, 2016, 19:59:34 »

Nie chcę się zapędzać, ale dla mnie to była chyba najlepsza majówka do tej pory. I nie, że poprzednie były złe. Mam wrażenie, że nawet takie złamasy jak my potrafią wyjąć jakąś naukę i wszystko było wyśrodkowane. Grille, ognicho, piwnica, karcianki itp. Siedzenie razem i w mniejszych grupach. O lesie to już chyba wspominać nie muszę, prawda? :D Nawet ten ostatni dzień był spoko, mimo iż blisko 20h wcześniej musiałem mieć zejście niż reszta i nie mogłem tego naprawić alko. Mimo iż z Pavlem zebrałem chyba największe wpierdziel ever w jakiejlkowiek grze :D
My nawet z Pennym byliśmy wniebowzięci z burzy, choć to akurat ognisko zepsuło.
Dawno tak bardzo nie potrzebowałem resetu i za to wam chore p..... dziękuję ;)

Trzeba kombinować, żeby za rok znów mieć TĘ samą miejscówkę :D choć ja akurat nie powinienem naciskać, bo mam tu najbliżej.
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #7 : Maja 03, 2016, 20:39:25 »

Ja mam jak Mando, i absolutnie nie chcę powiedzieć, że fajniej się zrobiło bo część ludzi wyjechała ale faktycznie 3 i 4 dzień bez porównania lepsze niż dni 1 i 2. W sumie nie wiem dlaczego i teoria stołów kompletnie do mnie nie przemawia. Ale na urodzinach to lekko załamany byłem i żal mi było i siebie i tych co pierwszy raz byli. W sumie to nawet ciężko powiedzieć, że była impreza urodzinowa, po prostu zjedliśmy torta i tyle. Nie wiem, coś się nam nie kleiło tego wieczora zupełnie. Co jest dziwne bo kolejny wieczór przy ognisku i w domu rewelacja, 4 dzień przed domem świetnie.

Miejscówka genialna, dom ideał na zjazd. Otoczenie już nie do końca bo Kisielany na przykład były lepsze. Ale na moje to i tak powinien być nasz drugi Rozalin. Tylko kuźwa ludzie, umówmy się za rok, że nie chodzimy po domu w butach. Kilka razy dziennie codziennie zamiatałem furę piachu z podłogi a i tak wyprałem teraz skarpetki i pełno piachu nadal w nich zostało. Nie wiem czemu tak ale nie było tak nigdy wcześniej.

Bardzo się cieszę, że wszyscy przyjechaliście nawet na połowę bo jeszcze w marcu byłem lekko podłamany, że w ogóle nie będzie zjazdu.
Szczególnie podziękowania JAK ZAWSZE dla ofcy i Pavla, którzy są dla reszty trochę jak rodzice i się opiekują pod względem żywieniowym, ludzie na zupkach i parówkach a Ci co kilka godzin jakieś rarytasy wnoszą na stół. No i za torbę gier. Za rozpalanie grilla i ogniska. I wyborne towarzystwo ogólnie. Będę nudził ale bardzo Was lubię.

Co do nowych to Monika się wgryzła bez problemu ale odnoszę wrażenie, że Oski i Asia nie.

Film "Łowcy skautów" to idealny przykład filmu na nasz zjazd, ingo kolejny raz strzał w 10, dzięki.

Było fajnie, mam nadzieję, że ten sam skład będzie za rok. Uwielbiam się Wami spotykać by posiedzieć, porechotać, pograć, popić. Co prawda tematy do rozmów dość mocno nam się pokończyły :D ale jednak są momenty, że może być rewelacyjnie jak w dwa ostatnie dni.

DZIĘKI I DO ZOBACZENIA. 
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #8 : Maja 03, 2016, 21:06:40 »

Ja tylko chciałbym zaznaczyć, że już któryś raz słyszę jak to Ofca i Pavel urozmaicają dietę zjazdowiczów a ja tym razem się na nic nie załapałem :( Chyba, że Haribo się liczą bo kilka skubnąłem.
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #9 : Maja 03, 2016, 21:07:47 »

Sałatkę zjadłeś przy jednym z grillów ;)
Zapisane
Kirronik

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #10 : Maja 03, 2016, 21:22:34 »

A karkówka i kurczak wczoraj to co? :D Nawet jak to nie było ich, to zrobili ;)
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #11 : Maja 03, 2016, 21:24:14 »

Faszerowane pieczarki i cukinia z grilla moc. W życiu bym nie pomyślał, że będę zachwycał się smakiem cukini.
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #12 : Maja 04, 2016, 10:41:54 »

No ja się źle bawiłam w pełnej grupie, bo totalnie nie interesowały mnie ciągnące się godzinami gadki o superbohaterach. To był największy minus zjazdu dla mnie.

Zapisane
Moniq

*



« Odpowiedz #13 : Maja 04, 2016, 12:14:48 »

Okiem "zlotowego pierwszaka":
Na majówkę pojechałam przypadkiem. Posypały mi się plany i Kirr zaproponował, żebym się z nim wybrała na zlot. Na początku było trochę dziwnie. Z jednej strony wszyscy byli mili, z drugiej zachowywali rezerwę. Co chwila ktoś tylko pytał Kirra, czy ta Monika to jego dziewczyna (ostatecznie dementuję i przy okazji zapewniam, że przyjaźń damsko-męska jest możliwa i to without benefits :P). Ciężko mi było od początku wejść w klimat. Ludzie się znali, mieli pełno wspólnych wspomnień. Rozmowy o superbohaterach też jakoś specjalnie mnie nie kręciły (filmy lubię, ale żeby aż tak wnikać?). Liczyłam na to, że podczas urodzin się wszystko rozrusza, ale jakoś nie wyszło...
Momentem przełomowym były planszówki (Stwór rządzi!) i nocny wypad do lasu. Później czułam się tak, jakby był to mój 10 zlot z tą ekipą (nie "tę"). Godziny poważnych i zupełnie niepoważnych rozmów, ognicho z dreszczykiem i dzień na ławeczkach.
Dzięki ludziska za mega pozytywny czas. To dzięki Wam dowiedziałam się między innymi, że Tadeusz Kościuszko był kierowcą rajdowym, a dzwonnikiem z Notre-Dame wcale nie jest Quasimodo.
Wspomnienia zostaną ze mną na długo i jeszcze nie wiem jak to zrobię, ale to zrobię. Możecie mnie już dopisać do listy obecności na 2017!
« Ostatnia zmiana: Maja 04, 2016, 12:20:26 wysłane przez Moniq » Zapisane
Vampires

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #14 : Maja 04, 2016, 12:41:22 »

No ja się także bawiłem świetnie. Cieszę się, że jednak się zdecydowaliśmy przyjechać mimo napiętego grafiku, bo teraz bardzo bym żałował - prawie tak bardzo jak wyjazdu w Niedzielę ;(
Nie będzie nic odkrywczego, jeśli powiem, że miejscówka była KOZAK! dwa małe minusy za brak zasięgu kom/net i braku piekarnika, nie przyćmiły ogólnego, świetnego wrażenia. Myślę, że można spokojnie przyklepywać ją na za rok.
Fajnie, że mimo tylu lat, nadal się dobrze bawimy i zarażamy szaleństwem nowych :)
I w końcu nauczyli mnie grać w Sabo :) świetna gierka, zresztą Paspartu także :P
Mam nadzieję, że zobaczymy się w dużym gronie na targach książki a potem na komiksach w październiku w Łodzi :)
Zapisane

Si spatium in Inferno defuerit, mortuui in terram exibunt
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #15 : Maja 04, 2016, 15:30:53 »

Ogólnie ostatnio nasze spotkania przebiegają zawsze według scenariusza takiego, e pierwszy dzień to przegląd wszystkich seriali. Już jakieś 8 lat temu wymęczyliśmy kilka osób kłótniami na temat finału Lost i też ludzie się na nas wkurzali. A że w tym roku seriale poszły bardziej w superhero to w tym roku tym wkurzaliśmy :D Osobiście i tak uważam, e za mało bieżących produkcji przedyskutowaliśmy. Już niekoniecznie superhero a wszystkich pozostałych.

EDIT
Mam na telefonie 10 zdjęć ze zjazdu - lisa czytającego książkę, 3 zdjęcia poroża i 6 zdjęć rozwalonego palca Penny'ego z opatrunkiem z taśmy klejącej...
« Ostatnia zmiana: Maja 04, 2016, 15:32:46 wysłane przez Mando » Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #16 : Maja 07, 2016, 20:58:35 »

Zdjęcia z aparatu Faay
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #17 : Maja 07, 2016, 22:16:16 »

Nocny, ponoć chciałeś farbować włosy. Jakby co mogę Ci podać namiary na moją farbę, bo chyba by Ci pasowała :D

Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #18 : Maja 16, 2016, 21:22:40 »

Właściciele Leśnego Dworku na swoim FACEBOOKU zalinkowali naszą fotorelację :D Czyli wszystko ok, możemy tam wrócić :D
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do: