Gotham Cafe

25 Zjazd odbędzie się TUTAJ (http://zorba3.obitur.pl/), we wsi Borkowo, 30 km od Warszawy.
Do dyspozycji mamy dom na 12 osób, salon i 3 pokoje.

Koszt 2000 zł za pobyt. 167 zł na osobę



Lista obecności:

01. ingo
02. nocny
03. evening
04. crusia
05. Piotrek
06. Faay
07. kirronik
08. SickBastard
09. Pavel
10. Offca
11. Karolina ingowa
12. Mando


Zaliczkę październikową (500zł) wpłacają:

01. nocny 150 zł
02. crusia 150 zł
03. Piotrek 150 zł
04. Sick 50 zł


Zaliczkę listopadową (500 zł) wpłacają:

01. kirronik 150 zł
02. ingo 150 zł
03. Pavel 100 zł
04. Faay 100 zł

Ok, dom zaklepany, 2000 zł za cały pobyt czyli wychodzi po niecałe 42 zł od osoby za dobę, 166,66 zł za cały zjazd.
Sprawa wygląda tak, że pani rok temu miała problem, bo wynajęła dom, a ludzie nie przyjechali i teraz chce się zabezpieczyć: w październiku 500 zł zaliczki i w listopadzie 500 zł zaliczki.
Ja wpłacam za siebie za cały pobyt, kto jeszcze chętny do zaliczki?

Jakby nagle ktoś chciał do nas dołączyć, to jest jeszcze dom na 15 osób za 3000 zł.

Po 10tym będę mógł śmiało coś dać, nie wiem na którą to się zaliczkę załapie ;)
Nocny, specjalnie edytowałeś o 14:08? :D

Ja mogę wpłacić 300 zł, po 150 za siebie i Piotrka. Tylko jeszcze się dzisiaj upewnię, że w ogóle jedziemy, bo na razie tylko luźno rzuciłam temat, a tu dom zaklepany i jednak zjazd na 100% :D

Ale fajnie, bardzo się cieszę :) Tylko ta zaliczka w wysokości 1000 zł to troszkę przesada moim zdaniem. Zaliczka w wysokości połowy ceny? Wszystko mejlowo dogaduj. Albo w ogóle poproś o jakąś umowę.

Kontakt jest koszmarny, ja nadal czekam na numer konta, na który mamy wpłacić kasę a miał być po chwili...

Profesjonalizmu tyle co w informacji, że Borkowo jest 30 km od Warszawy  ;)
Tam 45 to od Łomianek jest i to w linii prostej :)

Przepraszam z off top :)

Mój Piotrek to jednak tak na 50% będzie. Ale jakby był problem z zaliczką to ja mogę coś więcej podesłać. Na razie wpisz moje 150 zł.

Konto już mam, ale chętnych na wpłatę zaliczki już nie bardzo. Kto następny?

Dopiszcie mnie :)

W poniedziałek będę miał wypłatę więc dorzucę się do zaliczki październikowej :)

Weźcie wpłacajcie po 100-150 zł, a nie 166 :D toć i tak na bank ta suma się zmieni, a przy nierównej końcówce ostatnia deklarująca się osoba będzie musiała długo liczyć, ile ma wpłacić :P

Jako że Piotrek się ostatecznie zdecydował, mogę wpłacić 300 zł. Niech Edgar zadeklaruje kwotę, a ja dobiję do 500 i potem ewentualnie coś w listopadzie dorzucę.

crusia od siebie dodam 100 zł, ale to jutro wieczorem jak będę miał hajs :) bo i tak mam jeszcze kilka innych pilnych wydatków i na wyjazd muszę sobie odłożyć :)

Moje konto:

67124038261111001003902368
Grzegorz Tupikowski


W pierwszym poście wpisałem kto ile, brakuje właściwie jednej osoby, która da 150 zł.

No i serio trza rozważyć czy bierzemy ten domek 15 osobowy. Wtedy wychodzi 5 złotych drożej na osobę od doby, ale na liście jest 16 osób a to mały domek jest więc nawet miejsc na podłodze raczej nie będzie.

Weźmy chyba ten większy, co?

Odpada Edgar, który oferował zaliczkę, więc liczę na kolejne osoby.

Słuchajcie, nas na pewno nie będzie cały zjazd, mnie w zasadzie pewnie prawie wcale, bo nie zostawię Zochy na tak długi czas :)
Arek pewnie będzie dłużej, ale też nie sądzę, żeby cały zjazd. Więc można chyba brać spokojnie ten mniejszy domek, chyba, że nagle zrobi się wysyp żywych trupów i wpisze się 10 osób bonusowo :P

No właśnie już mówiłam, że nie wiadomo jak wyjdzie. Równie dobrze może być przypływ, jak i odpływ ludzi tuż przed Sylwkiem.

Dostałem dziś smsa z pytaniem od właścicielki czy wpłaciłem już zaliczkę a ja raz, że nie mam jeszcze kasy od crusi i Piotrka to nawet nikt nie zaoferował się na brakujące 50 zł.
Bardzo proszę o zainteresowanie się tematem.

Nocny, ja zrobię przelew.

Dziękuję. Jakby co ja już przelałem 500 zł przed chwilą.

No popatrz, a ja do tej pory nie doczekałam się odpowiedzi ani maila. Ale jak kaski brakuje, to pani potrafi coś naskrobać. Podwójne standardy widzę na wsi tam panują :)

Ja raczej nie będę też przez wszystkie dni, bo nie dostanę tyle wolnego w pracy (okres wyprzedaży). Ale będę na 100 % ;)

Nie rób scen, L4 weź ;)

Nadszedł listopad więc niedługo trza wpłacić drugą zaliczkę, brakuje 200 zł, kto się wpisze?

HALO??

No ja już 300 zł wpłaciłam, więc chyba oddam pałeczkę reszcie ekipy :D Weź na fejsie jedną wiadomość do wszystkich wyślij, jak palcem pokażesz to wpłacą.

Pavel daje 100 zł, zostaje drugie 100.

Faay dała drugą stówkę, mamy więc całą zaliczkę. Dziękuję wszystkim.

Up The Irons niestety odpada.

Zaczęło się... :P

Już grudzień! Niedługo zjazd!!  :axe:

O której planujecie być w Wawie?

Ja to nie wiem, chyba namówię ojca albo bratową, żeby nas któreś podwiozło na miejsce, bo bez sensu jechać od moich rodziców przez Warszawę.

Dobra, słuchajcie :D Jeszcze nie wiem, jak będziemy jechać na zjazd, ale w niedzielę mamy pociąg z Warszawy Centralnej do Poznania o 14:30 i ponieważ właśnie odkryłam, że autobus z Borkowa do Wawy jedzie o 5 rano (haha) to szukam dobrej duszy, która by nas zabrała do Wawy samochodem :D Wiem, że Faay i nocny jadą tym samym pociągiem, więc to będą łącznie co najmniej 4 osoby skomlące o podwózkę :D

A jak nie do Wawy to chociaż do Nowego Dworu Mazowieckiego, to jest 17 km od Borkowa i stamtąd są już ładnie pociągi co godzinę do Wawy :)

Ja nie mam pojęcia jak tam dotrę, ale na powrót mam ustawiony transport, więc mogę kogoś w niedzielę do Wawy zabrać.

To nas, to nas! :D

Spoko, zaklepane :D

Jak coś to my jednak potrzebujemy nadal tej podwózki 3 stycznia, bo ta podwózka Kironika okazała się niepewna ;)

Sprawa z dojazdem i tu się pokomplikowała. Z Gdańska mogę najwcześniej wyjechać w środę o godzinie 15.00. Zastanawiam się nad najszybszą formą dostania się do Warszawy. Sprawdziłam połączenia Pendolino i okazało się, że w stolicy byłabym o 18.40, o 18.30 natomiast odjeżdża bus do Borkowa. :( Kolejny (jeśli dobrze sprawdzam) jest dopiero o 22.20. :o Czy ktokolwiek z Was będzie w okolicach Warszawy o przybliżonej porze? Mogłabym się z kimś zabrać? Szczerze mówiąc tego busa o 22.20 trochę się boję, ale może i ktoś z Was do niego się przymierza? Wtedy i ja nim bym pojechała, w kupie jakoś raźniej...

Ja jeszcze w sprawie powrotu. Znalazłam połączenie z Borkowa o 8:44 do Nasielska, stamtąd możemy już pociągiem dostać się najpierw do Legionowa, a potem do Warszawy. Ogólnie jeśli Evening nie jedzie samochodem, a Kirronik ma tylko podwózkę, a nie samochód na wyłączność, że tak powiem, to zostaje nam tylko Pavel na wszelkie wyprawy, więc trzeba będzie się do niego ładnie uśmiechać :D ale też lepiej sobie ustawić samodzielny przyjazd i dojazd, bo nie ma co liczyć na samochód.

Ogólnie do Nasielska jest 15 minut samochodem, więc pewnie tam będziemy się zaopatrywać.

No dobra, przestudiowałam jeszcze inne połączenia i chyba jestem uratowana. Jeśli tylko wyrobię się ze wszystkimi przesiadkami, o 18.47 powinnam być w Nasielsku. Tam musiałabym czekać godzinę na transport do Borkowa, ale może w między czasie znajdzie się jakaś dobra dusza, która mnie do niego zabierze? Jeśli nie, to i tak jest to chyba najsensowniejsze połączenie.

Odnośnie powrotu - sytuacja jest o wiele gorsza. Na tyle zła, że nie mam siły na razie się nad tym zastanawiać. :wall:

No, my żeśmy sobie rezerwowali bilety już na początku grudnia, bo niestety 3 stycznia to fala powrotów... Ale spokojnie, przecież możesz zabrać się z nami w niedzielę i kupić bilet bez miejscówki. My raz do Wrocka jechaliśmy w Warsie :D

Zjazd za tydzień więc trzeba już konkretnie się zacząć umawiać, kto kiedy gdzie przyjeżdża, gdzie się spotykamy.
Ja nawet nie wiem co robić po przyjeździe do Warszawy :D

Ile będziemy mieli samochodów ostatecznie? Bo coś widzę, że mamy miejscówkę, gdzie rozsądnie można dojechać tylko samochodem a nikt tego samochodu poza Pavlem nie będzie miał  :pff2:

No i prawdopodobnie będzie tylko ten jeden samochód. Z Warszawy jakoś po 15 jest bus bezpośrednio do Borkowa i pewnie nim będę jechał.

To ja i Faay tym samym.

Co z Vampem i Alis?

Nie mam pojęcia

Też celuję w tego busa do Borkowa.  Dojazd do samej Warszawy obadam za parę dni.
Nie ukrywam, że w dzień powrotu bardzo by się Pavel przydała Twoja pomoc w dojeździe do najbliższego dworca PKP (około 10 km ;) )

Zrzutka na benzynę i uczynienie z Pavla naszego nadwornego szofera? :)

Niech go ktoś może tu ściągnie żeby zobaczył jak jest potrzebny ;)

Jeśli Pavel zrezygnuje to jesteśmy ugotowani :D

Jak Pavel z ofcą zrezygnują to finansowo też jesteśmy lekko podgotowani ;)

Rozmawiałem z Pavlem dzisiaj przez chwilę. Pavel i Ofca przyjeżdżają po mnie i jedziemy do tego Borkowa. Będziemy 30go. Pijemy Gorzką Żołądkową. Nic więcej nie wiem. To była naprawdę krótka rozmowa.

:D :D :D Ale konkret jest. Ja biorę łyski i wino.

Przykro mi to pisać, ale nas niestety nie będzie. Do ostatniej chwili próbowaliśmy znaleźć opiekę dla Zosi, ale niestety się nie udało, sytuacja się nam pokomplikowała.
Bardzo chcieliśmy się z Wami spotkać. Życzymy Wam udanej imprezy i szczęśliwego Nowego Roku oraz Wesołych Świąt.
Mam nadzieję, że uda nam się spotkać w przyszłym roku.

Przepraszamy za zamieszanie.

Szkoda.

To w tej sytuacji mamy tylko 11 osób, wychodzi po 182 zł za cały pobyt od osoby.

będziemy robić grilla?

ja myślałem o meczu w siatkę :)

Adresu nie ma, ale na innej stronie znalazłem na nich namiary gps +52° 33' 38" , + 20° 39' 35" :D

Przy takiej pogodzie, grill jak najbardziej.

Adres też już mam... Płońska 39B

Pavel, pamiętaj o Pociągach ;)

Wezmę Pociągi :) I jeszcze jakieś inne planszówki czy times-upy. Alkomat też mam... Trochę słabo, że będzie tylko jeden samochód, ale damy radę. Zapasy trzeba zrobić tak, żeby za często nie jeździć do sklepu, jeżeli jest faktycznie w innej wsi :P Z powrotami fajnie, jeżeli tak się dogadacie, aby zabrać się na raz, góra dwa razy. No i o rozsądnej godzinie, a nie 5 rano ;)

Siatka i grill odpada, temperatura ma być w okolicach -8.

ja, faay, crusia i Piotrek mamy pociąg 14:30 w Wawy.

Pavel, nie bierz Pociągów! :P

Gupia jesteś, Pavel bierz Pociągi!

Mnie nadal na 90% nie będzie ale cały czas kombinuję i w razie jakbym miał jednak wpaść to proszę by ktoś zabrał "Sabotażystę" :-) 

Evening, to do Ciebie.

Pavel, jeżeli chodzi o ekipę poznańsko-szczecińską czteroosobową to byśmy musieli być w Nasielsku o 8:44. Jedzie się tam jakieś 15 minut, więc musielibyśmy jakoś tuż po 8 wyjechać, żeby zdążyć na dworzec. Czy to jest akceptowalna godzina dla Ciebie czy musimy kombinować inaczej?

Inną opcją jest dojazd do Nowego Dworu, skąd mamy co godzinę pociągi do Wawy, ale do Nowego Dworu już się jedzie dłużej, więc mógłbyś dłużej pospać, ale miałbyś dłuższą wyprawę.

Inna opcja, panowie i panie, to chyba zamówienie taksy z Nasielska. Może mają jakieś :D

A w ogóle kto i o której będzie pierwszy w Borkowie?

Crusia, czy Wy jedziecie z nami z Wawy na miejsce? W sensie ze mną, Faay, kirronikiem, ingo i Karoliną.

Tak na 75% nie, bo chcemy najpierw wpaść do moich rodziców.

Edit. No dobra, jednak jedziemy tym samym pociągiem, bo rezygnujemy z wyjazdu do rodziców.

Pavel  będzie wyjeżdżać z Krakowa ok 11, czyli tak 14-14:30 będą w Pabianicach i na miejscu, w Borkowie powinniśmy być o 17-18.
Pavel zabiera toster.

Biorę Sabotażystę. :) Udało mi się przełożyć wizytę u lekarza, więc spróbuję zapakować się z Wami w Warszawie w tego busa o 15.38. Zwykły TLK w Warszawie jest o 15.15, ale to (biorąc pod uwagę ewentualny poślizg) może być za późno. Chyba czeka mnie pierwsza pendolinowa podróż. :roll:

edit: Ok, decyzja zapadła. Mam pociąg o 14.40 w Centralnej, spotkamy się więc na dworcu. Przygoda!

Ej... to jak my w końcu jedziemy? Pociągiem z przesiadką na busa po 14, czy busem po 15, bo to są dwa różne kursy.

Busem po 15, czekamy na evening, ingo i Karolinę i wszyscy razem.

Trzy sprawy:

1. Mando jedzie
2. W związku z tym mamy 12 osób i wychodzi po 167 zł na osobę za pobyt
3. Czy ubieramy się jakoś specjalnie na Sylwestra?

Tylko ja na bank nie jadę na całość. Albo środa-sobota albo czwartek-sobota ale to jeszcze negocjuję. Na premierze "Przebudzenia Mocy" zostawiłem śpiwór więc w razie jakbym przyjechał dopiero w czwartek poproszę o jakieś łózko albo chociaż pościel.

No tam jest miejsc na 12 osób i tyle nas będzie więc nie ma problemu.

Aaa! Mando! To najlepsza wiadomość dnia. :D

Edit: Ja byłabym za jakimś odświętniejszym ubraniem. To jedna z nielicznych okazji, kiedy mogę założyć coś innego niż sportowy dres i  równie sportowe buty. ;)

Z tym ubieraniem się odświętnie, to może po prostu zostawmy wedle uznania. Dla mnie np sylwester nigdy nie był żadnym "świętem" itp. i nie czułem potrzeby okazywania tego za pomocą stroju. No chyba, że jakaś impreza tematyczna z przebraniami, na co jest chyba za późno już :)
Planowałem mieć na sobie codzienne ciuchy i przy tym bym obstawał. Tzn ja mówię o sobie. Jak ktoś czuje potrzebę ubrać się wieczorowo, to chyba nie ma problemu :)
Ale jak znowu jest jakiś wymóg, to dajcie szybko znać... nie chcę być napiętnowany :D :D

Zawsze chyba na sylwka ubieraliśmy się odświętnie i ja byłbym za tym, choćby po to by jakoś odróżnić ten wieczór od innych.
I zawsze też szykowaliśmy / kupowaliśmy na sylwka jedzenie specjalne.

Moim zdaniem wedle uznania. O ile ktoś będzie w t-shircie i mu nie przeszkadza ze inni są w gajerze czy cuś to moim zdaniem ok. Nigdy 100% nie było odświętnie. Ja gajerka też nie planuję wozić. Ubiorę koszulę na t-shirta czyli tak jak ubieram się na co dzień ale będzie ładniej niż zwykle na zjeździe :D

No ja koszulę i krawat wezmę :)

No jedzenie jedzenie zawsze było ale nie bardzo wiem jak to teraz ogarnąć.

No dobra, kurde, kupię se jutro jakąś koszulę :D

Pisał do mnie J1923, że chciałby wpaść z partnerką w środę wieczorem na kilka godzin. Ale w sumie nie wiem czy na 100% będzie.

PS. Jak można nie mieć koszul??

No normalnie. Nie noszę koszul na co dzień, więc nie mam takich uniwersalnych, tylko do garnituru. Nie założę takiej do jeans'ów, bo to wygląda co najmniej żałośnie :D

Spoko, kupię sobie, przyda się może na przyszłość i uniknę takich tekstów :D

Ej no ja tak noszę :D Sam wyglądasz co najmniej żałośnie :D

No miałem pisać, co on bredzi bo dokładnie właśnie takie się nosi do jeansów :D

Tak wyglądał nasz ostatni wspólny Sylwester:
http://stephenking.pl/zjazd/zjazd-nr-20-rozalin-2011/ (http://stephenking.pl/zjazd/zjazd-nr-20-rozalin-2011/)

Załóżcie chociaż koszule, chłopaki. Dziewczyny w sukienkach nie będą wyglądać na zbyt odpicowane ;)

Ja mam plan upiec coś (chyba paszteciki) i zrobić sałatkę, więc byłoby miło, gdyby ktoś coś jeszcze wykombinował, żeby biedna sałatka nie stała smutna na stole z chipsami ;) Proponuję jak na ostatnim sylwestrze przynajmniej zrobić jakieś ładne kanapki.

To ja porobię kanapki.

Tak jak ci wczoraj pisałem u mnie jest jeszcze kilka niewiadomych więc nie dzielcie jeszcze tych kilku dodatkowych złotówek. Właśnie się dowiedziałem, że w czwartek przedszkole jest zamknięte co dość mocno komplikuje mi sprawy bo do tej pory brałem pod uwagę wyjazd w środę albo czwartek a w takim wypadku środa raczej na bank odpada a czwartek wchodzi w grę tylko jak Jula dostanie wolne (co będę wiedział dzisiaj). Średnio mnie to zadowala bo na chwilę obecną nikt nie umie mi wyjaśnić jak tam dojechać więc wolałem błądzić w grupie :D Natomiast jeśli Jula nie dostanie wolnego to mogę być w Warszawie albo w czwartek wieczorem albo w piątek rano a obie opcje są do dupy bo nie będzie jak dojechać na to wygwizdowo. Nie sądzę by w piątek kursowały jakiekolwiek busy.

U mnie to nigdy nic nie jest pewne na 100%, bo jakoś plany mi się potrafią nagle zmienić :) Ale wszystko wskazuje na to, że tym razem się pojawię :) Pewnie około 19 pojawię się na miejscu.

Jakbyście coś potrzebowali, to dajcie znać.
Pozdrawiam.

Ja też chętnie jakąś sałatkę zrobię :) Crusia - paszteciki bardzo tak <3

Takich dóbr jak żelazko tam nie ma, więc sobie koszul w razie czego nie wyprasujecie ;) Suszarki też brak (dziewczyny, weźmie któraś? Ja nie mam swojej). Toaleta jest jedna (dzwoniłam się upewnić) więc nie ma picia na umór i "chorowania", proszę Państwa :P

Dobra ja jutro muszę siedzieć do 15:30 w domu więc najszybciej mógłbym być o 19:30 w Warszawie więc jest lipa. W takim wypadku pozostaje mi czwartek ale jak już dojedziecie to ktoś by mógł mnie jakoś dokładnie poprowadzić bo ja sam się tam zgubię. Choć pewnie tam neta nie będzie więc lipa. Dzwoniłbym byście mnie prowadzili ale ja już wiem jak się z wami gada jak siedzicie tam a człowiek potrzebuje informacji :D

Ej a może pogadaj z Pavlem, oni jakoś samochodem około 18 mają jechać więc może by na Ciebie gdzieś poczekali w środę?

Nie wiem, czy zrobię te paszteciki, bo poszukiwania kapci w centrum Poznania to cholera wyprawa na dwie bite godziny, więc trochę krucho z czasem już stoję dzisiaj. Ale sałatka będzie, bo kurczaka już kupiłam.

Straszna lipa z tą łazienką. I w ogóle czarno widzę tę miejscówkę. Taką kasę sobie życzą, kosmiczną zaliczkę, a nawet głupiego żelazka nie przyniosą, WTF.

Ja nie suszę włosów, więc nie biorę suszarki.

Dopiero zobaczyłem, że do mnie pijesz :D Będzie jak za dawnych lat w Rozalinie. Przy 12 osobach damy radę. Na marginesie ostatnio miałem to tydzień temu po premierze. Pierwszy raz od lat.

O 20:39 mogę być w Nasielsku. To tylko 11 km drogi. Penny szedł kiedyś z buta więcej. Jakbym nie miał wielkiego bagażu to w 3 godziny bym doszedł :D

Uderz w stół...:P

Nie no Mando te 11 km to już Pavel po Ciebie wyjedzie.

Nie serio nie będę wymagał by ktoś do 20:40 se nawet piwa nie wypił. Miałem w planach się przejść ale przypomniało mi się, że trzeba kupić stos żarcia na te kilka dni a z tym iść jednak mi się nie chce :D

Ej a powiedzcie jeszcze bo chłopaki na fejsie mi nie odpowiadają. Tam będzie gdzie zrobić zakupy w trakcie zjazdu? Bo nie wiem ile ja mam tego nakupować.

Googlemaps pokazuje, że do Lewiatana jest kilometr, więc teoretycznie w czwartek można na luzie zakupy zrobić.

Dzięki. Kurde chyba jedyna opcja jaką jestem w stanie na jutro posklejać to ten bus o 22:24, o którym pisała wcześniej Evening. Kilka godzin se poczekam w Warszawie ale jak ten bus nie pojedzie to będę ugotowany :D Może jeszcze mi ktoś rozpisać (ale tak jak głupiemu dziecku) jak z Warszawy Centralnej najprościej dostać się na Warszawę Gdańską?

Dobra to co wyżej już nie ważne. To jeszcze jedną mam prośbę i mówię do ekipy jadącej busem po 15 - nocny, ingo, kirronick, evening itd. Prosze was bardzo byście mi potwierdzili czy ten bus o 22:24 jest na tablicy i jutro jeździ i napisali mi smsa. Ale nie kurde wieczorem tylko tak od razu bo o 15:51 mam pociąg i jak ten bus nie jeździ to ja tez zostanę w domu i pojadę dzień później. Także jak tylko traficie na przystanek busów to albo napiszcie mi smsa albo najlepiej niech ktoś zadzwoni i mi na gorąco wyjaśni jak dojść z Gdańskiego na ten przystanek i czy ten ostatni bus jeździ.

Mój tel: 661 729 301

PS. Nocny/ingo weź mi karteczki z kalendarza i fragmenty (nie pamiętam czy były) "Znalezione nie kradzione"

PS2. Chyba że znajdzie ktoś tak miły, że nie będzie pił do 20:39 i będzie miał samochód (J1923?) i po mnie podjedzie do Nasielska to wtedy będę na spokojnie 3h wcześniej łatwiejszym połączeniem :D
 

Mando - jakdojade.pl sobie sprawdź, jak dotrzeć z Centralnego na Gdański, bo nikt Ci tego przez telefon nie wytłumaczy.

A tak BTW to w Nasielsku są taksówki, możesz w najgorszym wypadku zadzwonić i zamówić taksę do Borkowa. Kiedyś jechaliśmy tak z Wrześni do Grzybowa i panowie taksówkarze w mniejszych mieścinach chętni są na takie kursy i jakimś rabacikiem rzucą, żebyś się nie zrujnował. Zapisz sobie na wszelki wypadek numer.

Mando z Centralnego na Gdańszczaka najłatwiej się przebić metrem, tzn. wychodzisz z Dworca i masz do metra ze 3 minuty piechtą. Tam wbijasz w stronę Młocin (czyli prawe wejście) i jedziesz 3 stacje i wysiadasz na Dworcu Gdańskim. Z tej stacji metra można chyba bezpośrednio przejść pod kasy dworcowe. Cała podróż powinna zabrać około 15 minut, więc można się zaopatrzyć w bilet dwudziestominutowy.

Jeśli zaś chodzi o moje podrzucenie, to ja jednak planowałem coś wypić i zachęcić konkubinę do prowadzenia auta, ale ona jeszcze o tym nie wie :haha: Problem jeszcze jest taki, że o tej godzinie to ja już powoli myślałem o powrocie do domu, bo rano do pracy trza zasuwać. Ale nie mówię, że nie, szczególnie, że to jakieś 15 minut drogi :)

Ogólnie byłoby przecudownie jakby taka opcja wchodziła w grę. Szkoda, że nie zdążyłbym z tobą wypić i pogadać ale może kiedyś jeszcze innym razem. Tak czy inaczej ktoś z was musi być trzeźwy - ty albo małżonka - to byłbym przeszczęśliwy jakbyście mnie jakoś zgarnęli bo dojazd do Nakielska to ta łatwiejsza opcja no i w innym przypadku musiałbym jakieś 2,5h na Gdańskim siedzieć a będę miał przy sobie alkohol i mógłbym se jeszcze bardziej skomplikować sytuację :-)