Gotham Cafe

23 Zjazd organizujemy ponownie w Kisielanach w Agroturystyce Zygmuntówka (http://zygmuntowkakisielany.pl/).

(http://zygmuntowkakisielany.pl/wp-content/uploads/2012/03/112_54_oryginal.jpg)

Do dyspozycji mamy:

pokój wypoczynkowy z kominkiem i balkonem
kuchnia z pełnym wyposażeniem
5 pokoi dla 20 osób z łazienkami
stół do ping-ponga
cymbergaj
zarybiony staw 0,1 ha
plac zabaw dla dzieci
duża trampolina z siatką zabezpieczającą
basen na stelażu 5,5 m
plac do gry w siatkówkę
rowery
łódka
ognisko
grill
możliwość zorganizowania spływu kajakowego
 

Koszt pobytu to 2500 zł.


Lista obecności:

01. nocny
02. ingo
03. Mando
04. Tathagatha
05. Faay
06. Edi
07. kirronik
08. Lint
09. Pavel
10. ofca
11. chiyeko
12. Edgar Freemantle
13. evening
14. Sen
15. mucio
16. Penny
17. Luiza
18. crusia
19. Piotrek

Zaliczkę 500 zł wpłacili:

Tathagatha - 50 zł
ingo - 100 zł
Mando - 100 zł
nocny - 100 zł
mucio - 150 zł

Ja jestem za terminem od 30 kwietnia.

Nie wiem na ile będę mógł być. U mnie takie decyzje zapadają w ostatniej chwili. Raczej przyjadę tak jak rok temu - 1 maja o bladym świcie - bo z tego co pamiętam nie mam chyba tak dobrego połączenia by 30 po pracy jechać a wolnego chyba mi nie dadzą :-)

I jeszcze chciałbym powiedzieć, że cieszy mnie pominięcie w tym roku etapu poszukiwań i powrót do sprawdzonej, baaaardzo dobrej miejscówki! Może w tym roku dopisze pogoda, a może w tym roku zobaczę jak wyglądają pokoje :-)

Z atrakcji jest jeszcze cymbergaj :D

Mniej więcej na jak długo?
edit. już widzę w tytule :D

Przecie data jest w tytule topiku :D

Co do cymbergaja to odkupiliśmy krążki? :D

Ja jestem za tym, żeby od 30.04
I zapiszta mnie.

Jasne, że jadę :)

To proszę określ jeszcze datę bo musimy ustalić i powiadomić właścicieli.

Lepiej od 30.04 :)
Nie wiem, skąd wezmę kasę, ale w tym roku muszę być, więc mnie zapiszcie! :D

Krążki odkupione były zaraz po powrocie ;) od 30 najlepiej chyba będzie

Zdecydowanie od 30.04

Wpisz no Mandriella i Sylwię Mandriellową  :rad2:

Też jestem za 30-tym.
Przypomnę, że trzeci maja wypada w sobotę, więc pracodawca musi dać za to jakiś dzień wolny, czyli najprawdopodobniej będą dawali piątek drugiego maja, tak więc praktycznie wystarczy wziąć jeden dzień wolny jeżeli by zaczynać od 30tego (chyba, że ktoś z Wawy ;) ) a jednak te 4 noce to optymalna długość majówki :)

Właściwie wszyscy są za 30 jak na razie.

W moim zawodzie ta zasada nigdy nie obowiązywała. Zresztą wydawało mi się nigdzie nie obowiązuje od kilku lat... w zamian zrobili wolny 6 stycznia przecie.

To już nie obowiązuje.

Od 2014 znowu obowiązuje ;)

O, to zajebiście.

Mnie też proszę dopisać ;)

Emma i ALEX w pełnej gotowości  :rock: Jedziemy!

Jak to nikomu przeszkadzać nie będzie, to Zimek-Sylwia-Mandriell zaklepują sobie pokój 3 osobowy. I tak przebywać będziemy tam tylko nocą ale będziemy się czuć najbardziej swobodnie w takim gronie w pokoju :D

ja mogę spać na tym łóżku co ostatnio :-D

Hehe dobre jest, jak cały nasz pokój :)

Klepiemy sobie vip room jak ostatnio i tyle ;)

Tak jest :)

Wstępnie wpisałem 30 kwietnia, jak ktoś jest przeciw to pisać.

Mnie i Piotrka też piszcie. Z chęcią byśmy jakąś dwójeczkę sobie zaklepali ;)

Bardzo chętnie bym przyjechał, ale dopóki sobie nie ułożę sytuacji w pracy, to wstrzymam się z deklaracją niestety.

Melduję się! Może nawet uda mi się wpaść na cały zjazd :D

6 godzin i 13 osób zapisanych. Już widzę te rezygnacje w kwietniu i wkurzajacego się nocnego :P

Ja w piątek zagadam o urlop i jak dobrze pójdzie to wtedy już będę wiedzieć

Zostały 4 miejsca ;)

Jakoś po akcji w Paryżu nie mam ochoty bawić się w "na podłodze jest dużo miejsca, ładujmy się w 50 osób" :D

Zwłaszcza, że właściciele mieszkają za ścianą ;)

Ja i tak nie mam zamiaru spać w pokoju i rok temu też nie spałem, choć właścicielka była za ścianą a rano nawet mnie budziła.

Ja się piszę, ale prawdopodobnie tylko na weekend, to jest 2,3,4 albo coś podobnie.

Ja to nie wiem co by musiało się stać, bym mógł się zdeklarować tak wcześnie :) Na dodatek praca pewnie mi nie pozwoli się zjawić na cały turnus, ale jakby była możliwość wpaść na chwilkę lub dwie, to pewnie bym skorzystał. ;)

Pozdrawiam :)

evening i Sen też chętnie dołączą do zacnego grona. :D Nie wiem tylko dokładnie, na jak długo. Na dniach postaram się określić.

no to piszcie mnie też

(dzięki Nocny)

Nocny - jakby co, to mogę Ci przelać 100zł zaliczki :D

Odezwę się na dniach w sprawie zaliczki.

20 z 20 miejsc zajęte ;)
Co dalej?

Teraz załóż listę rezerwową ;D

Poczekaj do kwietnia :D

To co zawsze. Teraz zbieramy kolejne zamówienia, potem wykreślamy tych co się wypiszą a w kwietniu martwimy się o to, że jest nas tylko 13. A jeśli jakimś cudem będzie więcej to zadzwonimy do pani i powiemy, że zarobi trochę więcej.

Zapisuj kolejne osoby w pierwszym poście. Jeżeli będzie więcej chętnych niż łóżek to po prostu ci co się zapisali później będą musieli się liczyć z tym, że dostaną podłogę lub fotel ;) Pierwszeństwo niech tylko mają ci co będą na całość, czyli 4 noce.

Parę osób wspomniało tutaj o rezerwacji pokoju. Sorry, ale tutaj będę przeciwko tym osobom ;) Musi obowiązywać zasada 'kto pierwszy ten lepszy'.

I w myśl tej zasady jako pierwszy zarezerwowałem pokój 3 osobowy ;)
Jak sprawdziłem, około 16:30 dopiero bym był tego 30 bo dojazd jest tak durny, żeby dojechać wcześniej musiałbym dzień wcześniej przyjechać, także tego... :D

Jakoś w zeszłym roku parę osób na poprzednią majówkę też rezerwowało miejsca w pokojach, i nie pamiętam, żeby sprzeciwy były. Chyba, że nie doczytałem  :diab9:

O i mam ten sam problem :) Nie mógłbym się już teraz zadeklarować. Zresztą miejsca już pozajmowane :)

Gdyby jednak była jakaś lista rezerwowych to możecie mnie śmiało na niej umieścić :)

Chciałbym też być :) możecie mnie dopisać :) chciałbym się wyrwać z domu no i z kierownikiem pogadam w kwietniu - może dostane urlop na te parę dni.

Ale ja też chcę - jeśli będzie lista rezerwowych, to zapiszcie mnie :)

Jak już wiadomo, co i gdzie wynajmujemy to nie ma sensu w styczniu dopisywać się do listy rezerwowej, jeśli dopiero w kwietniu będzie się załatwiać urlop. Lista "chętnych" zamiast "zdeklarowanych" jest potrzebna przy wyborze miejscówki. To tak jakby ktoś jeszcze myślał, czy się na gwałt teraz dopisywać.

A jeśli chodzi o łóżka to pamiętajmy też o ekonomicznych parach, które zajmują jedno łóżko w dwie osoby ;) I proponowałabym jakiś sensowny sposób liczenia opłat za nockę, żeby osoby pozostające na całość nie musiały płacić zbyt wysokich stawek za noce z mniejszym obłożeniem. Kiedyś coś takiego robiliśmy z sylwestrowym zjazdem: im ktoś krócej zostawał, tym więcej płacił za nockę, a najdroższa była noc sylwestrowa.

Jeśli o mnie chodzi urlop mam załatwiony więc będę na zjeździe na pewno :) Jeśli chodzi o nocki to się dostosuję :)

Ostatnio każdy płacił tyle samo za dobę niezależnie od ilości dni. Mimo, że zawsze jestem na całość sądzę, że takie dzielenie jest sprawiedliwe.

Kurcze, od długiego czasu kusi mnie wyjazd z Wami na jakiś zjazd, ale nikogo nie znam.. dużo jest takich osób, które jechałyby pierwszy raz? Pewnie jest zgrana grupa i w ogóle.. i tak mi głupio, bo jestem trochę nieśmiała ;)

Chiyeko, jeśli mam Ci dodać odwagi przed zjazdem, to powiem jedynie tyle, że jadąc na swój pierwszy zjazd forumowy latem 2005 roku do Torunia też nikogo nie znałem, a teraz, po latach zawdzięczam uczestnictwu w zjazdach to, że dzięki takim integracjom mam rodzinę i żeby było zabawniej stanowimy dosyć osobliwy duet, jedno jest fanem literatury Deana Koontza, a drugie fanką Kinga :diab9:. Także zjazdy mogą odmienić życie i pogodzić wydawać by się mogło, to co niemożliwe :D  :haha:.

A ze swoich wspomnień wiem, że ludzie na zlotach są fajni, ciekawi i weseli, także myślę, że od 2007 roku (bo wtedy ostatni raz byłem na zlocie forumowym) te standardy za bardzo nie zmieniły się :).

Ja z Kasią i dziedzicem na razie nie deklarujemy swojego uczestnictwa, a jak się pojawimy w końcu po latach, to gościnnie  :faja:... poza tym w tamtym roku już miało nam się udać, a guzik z tego wyszło, także teraz pójdziemy na spontan, jak się uda, to odwiedzimy Was z doskoku w Kisielanach  :rad2:.

W takich momentach przypomina mi się h2onik, którego (którą? :D ) pamiętają już pewnie nieliczni :)

No ja właśnie szukam pracy, non stop siedzę w domu i tak się zastanawiam czy to nie byłaby dobra okazja, żeby się wyrwać na trochę :) na drugi koniec Polski :D:D

oj.. nie wiem o co chodzi i czy to dobrze, czy źle :D

Hoho, h2onik powiadacie??  :rad2: Jakież było zaskoczenie, gdy wszyscy spodziewając się faceta, ujrzeli na zlocie kobietę  :faja:. Ale dobrze się maskowała na forum, wszak pisząc posty NIGDY nie zdradziła swojej płci, a wszyscy odgórnie założyli, że pod tym nickiem kryje się nie ONA, lecz ON  :P. Szkoda jednak, że znikła na dobre z życia tutejszej społeczności... chyba, że figuruje na forum jako stały bywalec pod nowym pseudonimem  :o ;). Mówiąc szczerze, wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak było!!  :haha:

Penny opowie ci jak kiedyś prawie zginął uduszony sukienką, ja ci opowiem o ciemnej stronie pracy nauczyciela, nocny się wymaluje i ubierze w damską bieliznę... i nieśmiałość sama zniknie :D

Niewielu nowych narzekało. W calej historii zjazdów były tylko pojedyncze osoby, które po spotkaniu na żywo już więcej nie wróciły na forum, ale po drugiej stronie barykady stoi kilkadziesiąt innych zachwyconych. Sporo osób na pierwsze spotkanie jechało niepewnie, a po 2 godzinach już się czuli jak ryba w wodzie. Ja to akurat doskonale rozumiem bo z 5 lat temu sam wbijałem się w hermetyczny fandom Star Wars i dość szybko się zaaklimatyzowałem. Zawsze możesz też najpierw przyjechać na Pyrkon. Niestety muszę uprzedzić, że na zjazdach jest sporo picia. Znaczy ja w tym roku chyba nie będę pił, ale za resztę nie ręczę.

I to jedno magiczne "chyba", które burzy cały misterny "plan" :D  :haha:  :wino:

Chiyeko , nie masz się czego obawiać :) Każdy kiedyś pojawił się na zjeździe ten pierwszy raz ;) Ja też miałam pewne obawy, bo do śmiałych nie należę (choć właściwie powinnam stwierdzić, że te 2 lata temu tak było, bo obecnie się to znacznie poprawiło i nawet przełamanie się ze zjazdem miało w tym swój udział :)), ale pojechałam i szybko okazało się, że czuję się świetnie w tej grupie :D

Picia się nie obawiam, po 5 latach studiów widziałam już prawie wszystko :D

Dobra, przekonaliście mnie :) dopiszcie mnie do listy rezerwowej, w razie czego wystarczy mi kawałek podłogi :D mam nadzieję, że do kwietnia nic mi nie wypadnie, że miałabym nie mieć czasu.
btw, ile mniej więcej wychodzi za taki wyjazd na głowę?

Chiyeko :) sam jadę w tym roku na ten zjazd pierwszy raz i jestem strasznie ciekaw jak będzie :) według mnie zaj******** :) i mnie również wystarczy kawałek podłogi :)

Bardzo się cieszę, że znów będą nowe osoby :)

Kurde, na ten moment zapowiada się na najsilniej obsadzony zjazd :D
Wiadomo, że pewnie do kwietnia się to skoryguje, ale i tak - na dzień dzisiejszy ilość chętnych robi wrażenie :) I nie ma się czego obawiać - stali bywalcy ekspresowym wręcz tempem nowicjuszy wciągają w rozmowy i ja właściwie nie znam osoby, która po około godzinie nie czułaby się jak "w domu". Sam to przechodziłem, namawiałem do zjazdu Zimka, Emmę i oboje byli bardziej niż zadowoleni ;)

Mamy na chwilę obecną 25 osób, tyle samo było w sylwestra 2006 / 2007. Więcej nigdy nie było :)

Z Karolem też się piszemy na zjazd. Od 30 do niedzieli, z tym że w piątek będziemy musieli się zawinąć do Olsztyna i wrócimy w sobotę, więc jedną noc nas nie będzie. Nam też starczy podłoga

I ja się cieszę, że się w końcu przełamałam :D mam nadzieję, że wszystko wypali :) będę śledzić wątek :) dziękuję wszystkim za ciepłe słowa :)

Aha, wpisowe dla nowych = 1 flaszka.

na zjazdowicza? :D

Podoba mi się twoje podejście do tematu :D

dziennie :D

Ten rodzaj będzie optymalny ;) Znowu wykorzystamy miski/garnki, czy co to tam było :D (i nie mam tu na myśli wykorzystywania ich do 'trójki' ;) )
(http://www.bdsklep.pl/gfx/600x600/5900471025708.jpg)

Pisząc wcześniej o flaszce przed oczami miałem właśnie orzechówkę, którą niedawno pokochałem :) Także ingo, wzorem zjazdów sprzed lat, chyba znów będziemy pić razem ;)

łooooo, orzechówka z soplicy :D Przecie to trunek godny Króla  :haha:

Znajdzie się jeszcze jedna miesjcówka na rezerwowej liście? Skoro tyle nowych przyjeżdża to i ja się skuszę :) Szczególnie że mnie kilkoma powyższymi postami bardzo namówiliście :D

grubi dostają dwie flaszki :-)

Yave wpisuję, ale jesteś 28 na 20 miejsc, zobaczymy co będzie w kwietniu, jeśli nic się nie zmieni to chyba trzeba będzie pogadać z właścicielami.

Czy nadal obowiązuje zasada, że najmłodszy polewa? ;)

I tak, ja też kiedyś zostałem wciągnięty na zjazd prawie że siłą, ale okazało się że nie ma się czego obawiać, choć wejście w Poznaniu miałem dość "wylewne" :D Niczego nie żałuję, bo przy okazji otworzyłem się trochę na innych ludzi i na świat, przestałem się jeździć sam pociągami, co teraz znajduję jako ogromną przyjemność  :haha:

Nocny, daj spokój, jeszcze będziesz tu płakał, że się hurtowo wszyscy wypisują :D 28 osób, jaaasne :D

Ingo - słusznie, zapomniałam o tym sposobie.

Ja przywiozę jedną orzechówkę może nawet piwko domowej roboty na spróbowanie :)

O matko, wchodzę na forum z ciekawości sprawdzić czy coś się pojawiło w tematach zjazdowych, a tu się okazuję, że będę 9-ty na liście rezerwowej  :o Dopiszcie mnie, bo po Paryżu nie wyobrażam sobie odpuścić tego zjazdu.

True, przez pierwszą godzinę jest panika a potem i tak każdy pyta już tylko o to ile wódki zostało haha
Dobry zestaw ludzi jest i bardzo łatwo nawiązują się dyskusje wszelakie  :D
a nawet jeśli nie, to panowie lubią wskakiwać w sukienki itp (co potwierdza do dziś mój filmik na FB  :diab9: ) i wtedy żadne słowa już nie są potrzebne tylko trwa Coco Jambo xD  :roll:  :roll:


No to się spóźniłeś o ostatni Polcon ^^ hahaha ale zawsze możesz dobrać jakieś lateksowe stringi na majówkę i w nagrodę otrzymać domowej roboty porterówki hihihi  :haha:

Zaliczka wynosi 500 zł. StephenKing.pl dało 300 zł, więc potrzebujemy 2 osób, które dadzą po 100 zł. Dajcie znać tutaj, kto jest chętny.

Do kiedy musisz wpłacić zaliczke?

No na dniach jakoś. Nie musi być to dziś czy jutro ale też nie za miesiąc ;)

Kurde, namieszaliście mi plany :D
Chciałem 200 zł zapłacić, ale będę mógł wpłacić dokładnie 31.01, może być?

Nie no trochę późno.

To ja mogę teraz wpłacić 200zł, a Mandriell pod koniec stycznia mi wpłacisz 200 lub 100zł ok? Bo ja nie wiem jak bedę stać z finansami, ale założyć mogę.

O, dla mnie bomba ;)
To się już między sobą będziemy dogadywać tego 31.01 :)

Ok, Agata, napisz pw do inga, dostaniesz numer konta.
I dajcie potem znać jak to rozliczyliście bym wiedział kogo wpisać na liście.

Ok, dziś będzie załatwione.

Pytanie do tych co byli rok temu : Jak wygląda sytuacja ze sklepem? Jest jeden, więcej? Kiepski wybór, średni, dobry? Jak daleko na nogach od domku?

Samochodami jeździliśmy gdzieś do miasteczka obok do takiego dużego marketu.

A jakiś awaryjniak w pobliżu jest? :D

Jest, ale bez mocniejszego alkoholu. Inne podstawowe produkty można kupić. Kawałek od domku jest.

Agata, czyli mocny alkohol to jeden z podstawowych produktów? ;)

A nie?  :D

Pijaki.

- Napisał ten, co z alkoholem ma jak z kochanką - czule, troskliwie i pełną dbałością o częsty kontakt :D

No kurna nocny, nie udawaj że jest inaczej :D Nie przypominam sobie by na jakimkolwiek zjeździe zabrakło czegoś poza wódką i papierem toaletowym.

Jeśli chodzi o alkohol to ja jestem z tych co zachowują pozory ;)

Ja też nie :D Ewentualnie Ci palący narzekali, że fajek zabrakło :faja:
No i jak przywoziłem shishę, to dość szybko tytoń się kończył :P

edit: nocny - do pojawienia się pierwszej butelczyny...  :haha: :toast:

:D :D nono, gdyby nie pamiątkowe zdjęcia to nawet by Ci się to udawało ;)

Kupujesz na wszelki wypadek więcej, najwyżej zostanie na następny dzień :D

Zaliczka już wpłacona :)

To ktoś był w stanie prowadzić? :D

Ale większe ilości kupowane na zapas mają tendencje do znikania i znowu brakuje :D

Apropo zakupów.. jak to zazwyczaj organizujecie, każdy na wszystkie dni kupuje dla siebie, czy ktoś robi jakąś składkę, czy coś w tym rodzaju? ;)

Każdy dla siebie w drodze na zjazd lub przed zjazdem a potem dokupujemy na bieżąco na miejscu.

ok, rozumiem :) ja prawie z drugiego końca Polski będę jechać, to w takim razie pewnie w Warszawie zrobię zakupy

To "miasteczko" obok to takie przyzwoitych rozmiarów miasto z marketami, uniwersytetem, więzieniem, macdonaldsem - wiecie, pełen serwis - więc śmiało można tam się zaopatrzyć we wszystko. Ma to też swoje minusy, bo nie pamiętam, kiedy na zjeździe tyle kasy na żarcie wydałam o.0

To do jakiego "miasteczka" Wy jeździliście? :)

Edi podejrzewam, że crusia miała na myśli oddalone o kilka kilometrów od Ośrodka miasteczko Siedlce :)

Wy wszyscy z samych największych miast w Polsce, że Siedlce to dla Was "miasteczko"? :D Prawie 80 tysięcy mieszkańców ma ;) King by tam powieści osadzić nie mógł :P

No właśnie, a on osadza w miasteczkach :D

Ja akurat mieszkam na wsi ;) wiec dla mnie jest bez różnicy czy miasto czy miasteczko :) Ważne, że jest takie w pobliżu :)

Zakładając, że tym razem nikt się nie wykruszy ze zjazdu, co będzie z ludźmi z listy rezerwowej? Ja nie zamierzam na niej pozostać, mogę spać na podłodze i zapłacić jak za łóżko ;) Właściciele chyba nie powiedzą jak murzynek z Francji, że ze względów bezpieczeństwa NIE :D

Trzeba będzie pogadać z właścicielką.

Tak hipotetycznie: co by było gdyby ktoś sobie przywiózł namiot? Byłoby gdzie go tam rozbić przy uzyskaniu zgody właścicieli? Oczywiście składkę bym w takich warunkach płacił jak reszta (aby nie było) :)

miejsce na namiot jest. nawet na kilka :D

Ja myślę, że z namiotem właściciele nie robiliby problemów. Ogólnie wyglądali na bardzo w porządku. Tylko koniecznie musimy się z nimi dogadać wcześniej, bo są tuż obok.

Tyle, że moim zdaniem o takie rzeczy należy się martwić w połowie kwietnia. W razie co na pewno coś wymyślimy i nikt nie powinien się martwić, że nie będzie mógł przyjechać.

Mam nadzieję, że nikt się nie wykruszy i że właściciele nie będą mieli nic przeciwko temu aby było więcej osób, osobiście mogę spać na podłodze i przywieźć sobie śpiwór ;D

To się tak zawsze mówi "mogę spać na podłodze" jakby zawsze tak gdzie jedziemy były pusta hala gdzie można rozłożyć sto śpiworów ;)
Na razie nie ma się co martwić, mamy za sobą 22 zjazdy. Jeszcze nie zdarzyło się by się ludzie przed samym zjazdem nie wykruszyli. Niestety co prawda ale tak po prostu jest.

Ale chyba nie będzie tak źle, żeby w razie czego parę się nie zmieściło :P No nic, to zobaczymy jak będzie :)

Spoko loko ;)

ja mogę spać pod śpiworem :) na kawałku podłogi :)

Nocny - zmień proszę zaliczki na: Mandriell 150zł, ja: 50 zł

A tak baj de łej, ktoś może powiedzieć jak wygląda sprawa z dojazdem na miejsce?  :haha:

Z tego, co patrzyłam z Warszawy jadą koleje mazowieckie i do wyboru - około 7 km spacerku ze stacji Sabinka albo z okolic tej samej stacji przesiadka na pks, który dojeżdża do czegoś zwącego się Niwiski i stamtąd jakieś 2 km do dojścia lub z Siedlec pks do Kisielany-Kuce i też około 2 km :)

O, dzięki wielkie. Z Warszawy to jeszcze nam jakoś ujdzie sensownie może, ale te 2km zaczynają mnie zniechęcać  :haha:
No ale to się zobaczy jeszcze  :roll:

Ktoś pewnie będzie samochodem, to wyjedzie ;)

A ja myślałem, że wszyscy pozostaniemy ludźmi :D

Młody jesteś to i wiarę w ludzi masz :D

Zdziwiłabyś się jak dawno temu mi ta wiara przepadła :P

E, nie sądzę, że będziemy robić problem komuś z jeżdżeniem, mamy nóżki i zapasy papierosów na drogę  (i porterówki)  :haha:

Zaopatrzyłam się w bilet za 1 zł (no dobra 2 zł, bo jeszcze opłata za rezerwację) do Wawy na 30.04, no i na 4.05 powrotny również w tej samej cenie ;) Także dojazd w większości opłacony :D

Edi - ja zapłaciłem w obie strony wraz z rezerwacją niewiele więcej od ciebie - 19 zł. Tak więc i ja mam już większość dojazdu z głowy :)

Skąd Wy bierzecie takie ceny :D:D mnie w najlepszym wypadku z Krakowa do Warszawy wyjdzie 40-50zł w obie strony.. Ale z Warszawy muszę ogarnąć, bo nie bardzo rozumiem ten dojazd do Kisielan :(

Z Polskiego Busa.

Wczoraj wszedłem zobaczyć jak się ma relacja Poznań-Warszawa i było też po złotówkę. Akurat robiłem coś innego i mi się nie chciało zamawiać, więc chciałem to zrobić teraz i już jest po 20 zł ten kurs... Poczekam sobie jednak na jakieś tańsze bilety na PKP ;)

Też jadę Polskim Busem, ale Kraków-Warszawa to dnia 30.04 bilety za ok 20-30zł, bo te za 10zł mają głupie godziny.. choć te 50zł w obie strony to i tak niedużo, zazwyczaj wyjazd do Warszawy kosztował mnie około 100zł ;)
a jak wygląda płatność na tej stronie? można zapłacić kierowcy dopiero? czy przelewem bankowym/internetowym?

chiyeko :) jeśli znajdziesz połączenie i wpiszesz daty klikasz na szukaj wyświetli ci dostępne połączenia wybierasz najlepsze na wyjazd i powrót dla siebie i klikasz niżej na kupuj czy jakoś tam pisze powinno cie przekierować do twojego banku gdzie płacisz za całą podróż i na pocztę przychodzą ci dwa maile "Potwierdzenie rezerwacji" i Ebilet"

Spisujesz numery rezerwacji na kurs do warszawy i z powrotem. Przy wsiadaniu do Polskiego Busa podajesz numer rezerwacji.

o, dziękuję Ci bardzo :)

Cała przyjemność po mojej stronie :)

Ceny w Polskim Busie zmieniają się bardzo szybko. 13.02 coś około południa rzucili nową pulę biletów, tak do godz. 18 jeszcze trochę było tych za 1 zł (i to tylko dlatego tak długo, że strona wcześniej padała), a później już tylko pojedyncze zostały w takiej cenie :)

W niedzielę będę mieć w końcu kasę i możliwość zarezerwowania wcześniej busa. Tylko chciałam się zapytać czy jest sens, żebym już rezerwowała, skoro jestem 25 na liście.. czy lepiej, żebym poczekała, aż będzie ostateczna lista? Mnie na pewno tylko dwóch dych ten bilet nie wyniesie, więc wolę się zapytać wcześniej ;)

chiyeko, nowicjusze mają pierwszeństwo, rezerwuj ;)

haha ;) rozumiem, że to wszystko dla tej orzechówki :D :D :D

tylko dla mnie ;)

Przewidujemy w tym roku jakieś huczne urodziny sk.pl? Race, stroboskopy itp?  :D

Race nad stawikiem w środku nocy!!! Ale byłby klimat :-)

Race? Bardzo dobry pomysł :D

Ja się mogę zająć zaopatrzeniem, pytanie czy uwzględniamy to w kosztach, na tyle osób dużo nie wyjdzie ;) 10 rac + jakiś dym czy coś to wyjdzie koło 200zł. Jak pojedzie nas 20 to dycha na głowę chyba nikogo nie zbawi, a efekt będzie konkretny  :diab9:

Jak dla mnie dycha od głowy na takie race to nie problem ;)
Pytanie do sk.pl - planujecie jakiś konkretny wzór na tort w tym roku?

Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy.

Ja proponuje taki, żeby smacznie wyglądał:

(http://www.funny-games.biz/images/pictures/1366-shit-cake.jpg)

No i żeby był powiązany z Kingiem to bym dorobił gdzieś Cujo nad tym wszystkim ;)

A no i oczywiście obowiązkowo trzeba jeszcze dodać słoneczko od P. Andrzeja, pięknie by się komponowało  :D

Dobrze, że mucio nie należy do redakcji.

mucio jak na razie jest 29 na liście ;)

200 zł na race? o.0 Sorry, znam lepsze, bardziej płynne sposoby spożytkowania tych dwóch dych (ode mnie i Piotrka) w takim gronie :D

Mucio 10 rac to za dużo. to nie stadion. Toć ostatnio mieliśmy 3 i był efekt fajny! Tam w nocy jest okrótnie ciemno. Rok temu Zonk błyskał flashem od aparatu i już był klimat. Serio tam odpalisz jednego stroboskopa i się ludzie osrają. 2-3 race i styka.

O torcie pomyślę. Osobiście chciałbym powtórzyć Carrie ale tym razem zrobić to dobrze, ale może znów jakiś nadruk się zrobi. Zobaczymy.

Dla mnie nadruk może byćtylko jeden ale to pogadamy w gronie redakcyjnym ;)

To z 4 race mogłyby być :) Ja jedną chcę odpalać :D A co do zrzuty na race - spoko, jak się wszyscy zrzucą to wyjdzie niewiele od osoby :)

JAK się wszyscy zrzucą. Mnie race nie jarają kompletnie.

Mnie akurat też takie rzeczy nie bawią, a często bywa że nawet irytują, ale dostosuję się do demokratycznej większości.
Wolę torty :]

Żeby złożyć zamówienie na piro będę musiał przekroczyć 100zł, więc przynajmniej 6-7 trzeba będzie wziąć (+ wysyłka). Ostatnio były 3 bo nie chodziłem na uczelnię zaocznie i mogłem resztę spożytkować sam ;)


Myślę, że tutaj nie trzeba robić zrzuty bo tego nigdy nie brakuje, a jak brakuje to nawet lepiej dla nas  :)

Ale ja nie chcę robić zrzuty na alkohol. Ja po prostu mówię otwarcie, że nie dołożę się do rac, bo uważam je za nudne i niewarte tych pieniędzy.

Mnie tam jest wszystko jedno czy race będą czy nie :) jak będzie trzeba i ja się dorzucę :)

Bus zarezerwowany :)
jak po dyszce, to do rac się również dorzucę ;)

Ja z Misią pojawimy się prawdopodobnie tylko na jeden dzień i noc, jeszcze tego nie rozplanowaliśmy jak to zrobimy ale będziemy się starać :)

W Biedronce przez parę następnych dni jest jeszcze promocja na Orzechy Soplicy ;) 0,5 l. za 19.99.

a normalnie jaka jest cena?

A to chyba normalnie tyle kosztuje, przynajmniej kiedyś za tyle kupowałam w Biedronce.
Swoją drogą -kwiecień już niemal, czas na jedno wielkie "rezygnuję, ponieważ..." ;) Albo na pomyślenie o porozmawianiu z właścicielami o ewentualnej nadwyżce frekwencyjnej (sporej...), żebyśmy się pod koniec miesiąca z problemami nagle nie spotkali...

Dzięki Faay, właśnie o tym samym chciałem napisać. Chciałbym wiedzieć w przeciągu najbliższego tygodnia (max dwa) czy wszystko git i widzimy się na zjeździe czy mam sobie organizować inną majówkę.

Proponuję wywołać każdego po kolei do tablicy i wymusić stuprocentową deklarację. Bo już słyszałam pierwsze głosy o osobach, które być może się wykruszą, i wypadałoby to potwierdzić. I jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości to niech zrezygnuje, żeby nie było sytuacji, że musimy wykopać parę osób ze zjazdu, a potem ktoś nie przyjedzie, bo cośtam.

Będę na 100%.

Również będę na 100%

Będę na 50%.
Ostateczną decyzję podejmę tak jak przed rokiem w dzień zjazdu.
I nawet nie będę nikogo pytał czy mogę przyjechać :-) PRzyjadę usiądę w salonie i wyjdę z niego po kilku dniach, tak jak przed rokiem :-)

Ja będę na pewno pierwsze dwa dni, jak będzie później będę wiedziała bliżej majówki.

Ja też będę na 100% :)

Chciałabym powiedzieć, że będziemy na całości. Niestety mój rozwalony kręgosłup i zmiażdżona kilka dni temu stopa pewnie skutecznie mi to uniemożliwią. Niemniej myśl o majówce jest teraz moim jedynym pocieszeniem i ostatnią rzeczą, która trzyma mnie przy życiu. ;) A więc na co najmniej dwa dni pojawimy się na pewno (oczywiście jeśli nie będzie z tym problemu - było nie było jesteśmy pod kreską).

EDIT: W grę wchodzą piątek i sobota.

Jak ktoś pisze, że przyjedzie na dwa dni - deklarujcie od razu jakie, ok? Obstawiam, że pewnie wszystkim chodzi o weekend, ale może udałoby się jakoś Was porozdzielać tak, by parę osób się wymieniło miejscami w trakcie zjazdu - wtedy by nie było problemu :)

Będę na 99,9%

No to gitez, Agata wymieni się z evening i już mamy jedną osobę mniej dość niskim kosztem, że tak to ujmę brzydko ;)

Będę na 100% :) na całym zjeździe od 30 kwietnia do 4 maja :)

Jak nie będzie poważnego problemu z miejscem to na 100% wybieram się na cały zjazd, a z chęcią pobyłbym nawet dłużej ;)

Ja już miałam niedawno nieśmiało rezygnować, głównie z powodów finansowych, ale dwóch kochanych forumowiczów mnie przekonało, krzykiem, groźbami i fochami ;) Będę na całości.

Ja już mam bilet PKP do Wawy, więc z listy się nie wykreślam ;)

Opornie idą Wam te wypowiedzi :/

Faktycznie trochę cisza w temacie (a szkoda), to może jeszcze ja słowo. Zdecydowaliśmy się na dodatkowy nocleg z soboty na niedzielę. Przyjechalibyśmy więc w piątek i tak jak wspomniałam - zostali do niedzieli. eemuu pytał wcześniej o możliwość rozstawienia namiotu. Gdyby rzeczywiście właściciele zgodzili się na takie rozwiązanie, a brakowałoby miejsc w domu, nie ma problemu żebyśmy i my nocowali 'pod chmurką'. Oby tylko nie sypnęło śniegiem, jak to bywało w Polsce w poprzednich latach. :D

Dwie sprawy.

Nie jedziemy, ponieważ właśnie się dowiedziałam, że zmarła moja babcia.

I mamy dwa bilety polskiego busa na niedzielę z Warszawy do Poznania. Ktoś może chętny? 45 zł za oba.

To ja powiem tak: wyrzućcie mnie na koniec listy chętnych. Nie mogę teraz zagwarantować, że przyjadę. Tym bardziej na ile dni. Moja praca jest specyficzna i może się zdarzyć, że w środku majówki będę musiał iść na szychtę bo nie będzie miał kto. Więc to się będzie ważyć do ostatniej chwili.

Szkoda Crusia, dopiero co Ofcy mówiłem kto będzie na zjeździe :(

Ja na 100% będę, Ofca tak za 2 tygodnie będzie wiedzieć na 100%, w chwili obecnej pół na pół. Tylko my raczej od 1 maja będziemy, 30 kwietnia wieczorem zależy jak praca się ułoży.

Pewnie niedługo będę musiał się kontaktować z Panią G. i jeszcze jedną kwestię chcę poruszyć.
Czy ktoś z osób, które się pojawią NIE chce się wybrać na kajaki? Trzeba je będzie zarezerwować (swoją drogą nie wiem ile mają na stanie i czy nam starczy ;) ). Zakładając dobrą pogodę najlepiej będzie to zrobić 2 maja.

Jeśli o mnie chodzi to zależy którego dnia. Jeśli będę to chcę kajaki. A w ogóle to mam nadzieję, że będę na całej majówce.

Ja kajaki zawsze chętnie. Do majówki powinnam pozbyć się gipsu, więc akurat. ;) Jeśli płynęlibyśmy 2 maja, musiałabym tylko wiedzieć mniej więcej, o której. Z powodu porannej pracy planowaliśmy ściągnąć na miejsce dopiero koło 14.00... Ale jeśli byłby spływ, może udałoby się pokombinować tak, żeby przełożyć te zajęcia i być w Kisielanach chwilę wcześniej.

No ja myślę, że najlepsza pora na spływ to przed południem. Zależy jak długa jest tam trasa.

Ja chcę na kajaki!

edit. dobra, nie doczytałam, że ingo pyta kto NIE chce na kajaki. jestem młotkiem.

Mieli pisać Ci co nie chcą :D

Już WIEM. :predator:

Obawiam się, że z Dominikiem nie dotrzemy na majówkę. Czeka nas przeprowadzka i weekend majowy pewnie spędzimy na skręcaniu mebli i urządzaniu mieszkania. Większość z Was będzie jechać przez Warszawę, więc jeśli ktoś chciałby do nas wpaść czy spotkać się na jakiś foodporn- piszcie!

Ja też się piszę na kajaki :)

W pierwszym poście aktualizacja listy, odpadli Emma i Alex.

Gdybym jechał samochodem byłby ktoś chętny zabrać się z Wrocławia lub miejscowości na trasie?

Może Penny, którego właśnie dopisałem do listy ;) Chociaż on jeszcze nie na 100%. Ale z pennym jak z Mandem, oni po prostu są zawsze ;)

Mnie również nie będzie, więc zwalniam miejsce  :witch:

Evening weź "Sabotażystę" jak jeszcze masz. Szkoda tych co się wykruszyli, mam nadzieję, że Mandrielle będą bo chyba jeszcze się nie wypowiadali, a chciałbym sobie w żużel pograć :D Jeśli chodzi o mnie to moja obecność jest jeszcze mniej prawdopodobna, ale coś wymyślę. Na razie nie chcę jeszcze tego tematu poruszać w domu. Czekam na dobry moment :D

Sabotażysta (http://www.rebel.pl/product.php/1,1203/9004/Sabotazysta.html) będzie obowiązkowo. :D Zwłaszcza, że ta gra przy całej swojej prostocie jest mega emocjonująca, w fajnym towarzystwie bywa naprawdę zabawna, no i jest wręcz stworzona dla dużej ilości graczy (Rozszerzenie (http://www.rebel.pl/product.php/1,1295/21214/Sabotazysta-Rozszerzenie.html) nawet do 12 osób). Myślałam też, żeby zapakować Slavikę (http://www.rebel.pl/product.php/1,1523/22930/Slavika.html), postapokaliptyczny 51st State (http://www.rebel.pl/product.php/1,1010/19386/51.-stan.html) czy Zombiaki II (http://hhttp://www.rebel.pl/product.php/1,1010/18543/Zombiaki-II-Atak-na-Moskwe.html). Ale to tylko tak - niezobowiązująco i do wyboru. Mam zresztą ogromną nadzieję, że pogoda będzie na tyle dobra, że granie w gry stanie się po prostu miłym urozmaiceniem zjazdu, a nie go zdominuje. ;)

BIERZ 51st STATE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nocny, tak czułam, że spodoba Ci się ten pomysł. ;)

Mando, staraj się mocno, myśl, kombinuj i działaj. Ktoś w końcu musi podejrzewać mnie ciągle o bycie przebiegłym sabotażystą, podczas gdy najczęściej trafiam na postać poczciwego kopacza. :D Ty do tej roli nadajesz się najlepiej. ;)

A, zapomniałabym. Ma ktoś sprawne, fajnie latające frisbee i może je ze sobą zabrać? W zeszłym roku chyba nie urządziliście rozgrywki, więc wątpliwie zaszczytne miano Kunca nadal ciąży na mojej osobie. :wall: Chętnie bym się go w tym roku pozbyła (a przynajmniej postarała). :D

Graliśmy rok temu ale chyba nie mieszaliśmy w to Kunca.

Jakby co mogę wziąć podróbę Jengi, klocki są mniejsze, ale gra się równie dobrze, szczególnie po alku ;)

Świetny pomysł! Moje niestety gdzieś przepadło podczas jakiegoś "grilla", ale jak gdzieś mi się rzuci w oczy w decathlonie czy coś to kupię ;)

Bo rok temu graliśmy chyba podstawką pod doniczki i to kunc nie gra była.

Evening Zombiaków pewnie będzie sporo bo zawsze są ale chcesz to weź. Ja raczej nie będę brał bo ostatnio ciągle za duzo tego biorę. Ja wezmę Magię Czarnego Sportu (http://www.rebel.pl/product.php/1,1010/25850/MCS-Magia-Czarnego-Sportu.html) (ale to raczej tylko jeśli będzie Mandriell bo nie sądzę by komuś jeszcze się ta gra spodobała) i Władcę Pierścieni (http://www.rebel.pl/category.php/1,1642/Wladca-Pierscieni-LCG.html) (ale to raczej tylko jeśli będzie burial bo to kolekcjonerska gra, mam już małą walizkę kart, waży to to sporo, a jakoś nie chce mi się wierzyć bym komuś zasady wytłumaczył i ograł z nim tyle gier by mu się zdążyło spodobać). Nauczony doświadczeniem nie biorę nic więcej. Żadnych kur@#$a stateczków z Gwiezdnych wojen, żadnych innych kart :D

PS. Mucio weź gitarhiro :D Zamawiam perkę!!! :D

Jak zrobimy zjazd gdzieś bliżej mnie to wezmę  :P

murarz/Karol niestety odpadają.
Wyskoczyły mi niezapowiedziane wydatki między innymi na naprawę motocykla i komputera i nie mam za co przeżyć do następnej wypłaty, już nie mówiąc o wypadzie na majówkę :/

U mnie niestety potwierdza się to, co już pisałem wcześniej Mando.
I jest taka sytuacja, jak u murarz. Wszystko rozbija się o finanse, a niestety na ten moment te 500-600 zł ze zjazdu mi się cholernie przyda pod koniec miesiąca i nie mogę sobie pozwolić na taką przyjemność jaką jest wyjazd na majówkę... Mocno żałuję, bo już kurde Was 3 lata nie widziałem, ale nie wyczaruję nic sensownego  :( Także mnie i Sylwię proszę odliczyć z listy.


Najbardziej prawdopodobne, że zjawię się na Falkonie.
Teraz tylko kwestia zaliczki, ktoś chętny zapłacić mi i mieć z głowy płacenie za zjazd?
Jak się chętny znajdzie, proszę o wiadomość na priv :)

A do ping-ponga rakietki i piłeczka są tam, czy tylko stół? :P

Domyślam się, że spora część ludzi będzie dojeżdżać do Wawy i stamtąd dalej na Siedlce kolejami mazowieckimi. O której będziecie w stolicy? Możemy się zebrać w parę osób i ruszyć dalej wspólnie. My z Pennym będziemy ok 11:30, z tym, że jeszcze musimy kawałek podjechać metrem na dworzec. A właśnie, centralny chyba jest w remoncie czy coś, nie?

Ja, chiyeko i Edgar Freemantle spotykamy się chwilę przed 10 przy Dworcu Centralnym, idziemy tylko do sklepu i już na pociąg. Z tym, że planujemy nie jechać do Siedlec, ale do stacji Sabinka i stamtąd sobie dojść ;)

Edi, sprzęt do pingla jest.
mucio, dworzec jest w remoncie, ja z Faay i ingo zmuszeni jesteśmy wysiąść na Warszawie Gdańskiej bodajże.

Nocny, nie wiem czy Ingo przekazywał, ale zgarne was z Gdańskiej więc spokojna głowa.

Czy ktoś z jadących samochodem mógłby do jakiejś Biedronki skoczyć gdzieś po drodze i mi zakupić "kilka" piw? :D Bo muszę mieć dość lekki plecak, więc nie bardzo mam jak ze sobą wziąć :P Oczywiście na miejscu się rozliczymy + piwko za fatygę ;)

Edi, wyslij mi na priva numer do siebie... jak po drodze będziemy robić jakieś zakupy to się zgadamy

No, ja i Alex niestety odpadamy. Jedziemy przed majówką do Monachium na Dark Munich Festival i choć rozmawialiśmy już o tym z ingiem i Crusią, staraliśmy się ogarnąć tak, żeby obskoczyć i Niemcy i zjazd SK.pl, ale niestety ostatnia przeprowadzka i koszty z wyjazdem nam to uniemożliwiają  ;(

Bardzo nam przykro, ale na szczęście staramy się widywać z wami na konwentach, a na następny rok postaramy się być już na 100% :) Mam nadzieję, że nie poinformowaliśmy za późno o tej zmianie i ktoś z listy rezerwowej chętnie zajmie nasze miejsce.. a jeszcze kilka dni temu prywatnie poinformowaliśmy już o naszej nieobecności inga, który miał dzwonić do właścicielki miejscówki i potrzebował info ile osób jest zdeklarowanych. Myślę, że zostało to uwzględnione :)

Jeszcze raz przepraszamy i postaramy się bardziej za rok ^^'
 :rad2:

Dobra, kto o której przyjeżdża do Kisielan?

Ciężko powiedzieć, 11:30 z Pennym będziemy w Wawie, nie zdążymy raczej na pierwszy pociąg do Siedlec bo odjeżdża 11:31, więc pojedziemy drugim i o 14:06 powinniśmy być w Siedlcach. No i stamtąd nie wiem jak dalej, czy ktoś by po nas podjechał, czy spacer, czy autobus kolejny, więc na pewno po 15, ale więcej ciężko powiedzieć.

nocny, ingo, kirronik i faay jakoś mniej więcej około chyba 15 ;)

Tak circa, około, mniej więcej, gdzieś, plus minus, w przybliżeniu, z grubsza, w granicach tej 15 powinnismy być;)

Ja, chiyeko i Edgar Freemantle powinniśmy być jakoś pomiędzy 13 a 14 w Kisielanach, myślę, że bliżej 13 :)

Ja z Siedlec mogę ludzi zgarniać. Tyle, że planowałam być koło 13 na miejscu, ale w tej chwili nie jestem pewna. Wpadło mi dziś szkolenie i teoretycznie powinnam na nim siedzieć minimum do 14, a podróż zajmie mi ok 2h. Plan mam taki, żeby zagadać z prowadzącym i zawinąć się wcześniej, ale pewnie okaże się dopiero 30tego jak z tym wyjdzie.

Heloł, Grzybki. Tak, tak...wiem, że to mój pierwszy post od miliarda lat, ale chciałbym oficjalnie potwierdzić, że pojawię się w Kisielanach 30 kwietnia. Z chęcią zabiorę się z kimś z Wawy, ew. dołączę do grupy, która zmierza na obciąg do Siedlec pomiędzy 11 a 15.
do zobaczenia  :diab9:

Całkiem nieźle sobie radzisz z tym nowym rowerem ;)

A dla Linta buziak: :*

Zostaw mojego chłopaka :P

raz, dwa,trzy płynę z Lintem kajakiem!

To znaczy, że z Agatą było słabo? ;)

No ja nie wiosłowałam :)

raz dwa trzy nie płynę z Agatą!

Ejj, no raz już razem płynęliśmy i było nam fajnie.

Ja z Tobą nie płynąłem.

Pływaliśmy po jeziorze w Łupawsku :P

A no, to wtedy wiosłowałaś. Czyli ingo się sfrajerował zwyczajnie? :D

Chciałam, żeby się dobrze nauczył, bo to był jego pierwszy raz :D

Dobrze, że nie zagląda tu żona Inga :D
Bo ta wymiana zdań wyrwana z kontekstu brzmi wesoło ;)

Rozmawiałęm z żoną. Zadowolona nie jest ale sama sobie zdaje sprawę, że nic na to nie poradzi :D Nie wiem jeszcze kiedy będę. Przez weekend ogarnę sobie dojazdy. Na początku tygodnia podrukuję plakaty na ściany. Istnieje możliwość, e znów przyjadę dopiero drugiego dnia rano ale spróbuję zrobić to tak bym przyjechał normalnie. Choć 3 noce a 2 noce poza domem to jest spora różnica przy małżeńskich negocjacjach :D

Jeśli burial będzie jechał, a z tego co wczoraj z nim gadałem to nie jest pewne, to mogę płynąć z burialem i wiosłować za niego, bo chłopak teraz nie może dźwigać ani się przemęczac.

PS. Bardzo cieszę się, że wbrew tradycji i ogólnym trendom, podczas gdy inni pasują to Parówa na przekór się dopisał! Taki z niego buntownik. I strasznie szkoda mi, e nie zobaczę się z wszystkimi, którzy nie przyjadą. Na bieżąco nie komentowałem każdego wypisania ale każdego z osobna szkoda. Szczególnie, że niektórych z was nie widziałem lata i miałem nadzieję, e się teraz zobaczymy.

A którego dnia świętujemy urodziny? 1 maja, nie?

no właśnie o tym rozmawiamy w redakcyjnym gronie, zależy kiedy Mando przyjedzie ale chyba 1.

Fajnie by było, bo ja 2go będę musiała wracać, a chciałam świętować też z Wami i tort zrobić z Mandem.

Najlepiej by było. Bo 2 maja jest Dzień Flagga więc bez sensu byłoby by dwie okazje jednego dnia robić.

EDIT
A sory. 1 maja to ja na bank już będę. 30 kwietnia nie wiem czy będę.

No ja też rozmawiałem z żoną i zadowolona też nie była za bardzo a i tak nie zna wszystkich moich planów ale po kolei.
Wracam od razu po nocce rano do Polski, a plan taki że następnego dnia rano jade z Muciem, to jest ta część której Wioleta jeszcze nie zna więc jeśli wpadnie w jakiś histeryczny ton to przyjadę dzień później, na pewno wyjeżdżam w sobotę, bez dwóch zdań.
Miałem też parę "ciekawych" rozmów typu "zastanawiam się czy nie pojechać z tobą" i to były te chwile gdy nie wiedziałem czy w ogóle przyjadę ;)
Padło nawet po którejś rozmowie zdanie "jeździłem na zjazdy zanim ciebie poznałem , mam zamiar jeździć gdy jestem z tobą i będę to robił dalej, jeśli coś ci nie podoba droga wolna"
Tak trochę ostro i nie na 100 pr. poważnie oczywiście ale czasami trzeba :)

Ok już oficjalnie mogę napisać, że mnie nie będzie. Mam niesamowicie ustawiony grafik w pracy i pracuję: 2,3 i 4 maja :( Bosko po prostu.

To ja mam weselszą wiadomość:
od jutra do niedzieli w biedronce -20 % na wszystkie zupy instant :D ;)
klik (http://www.biedronka.pl/pl/mega-rabaty)

Jak miło, zaoszczędzi się parę groszy na zupkach ;)

I jeszcze najważniejsze pytanie: czy ktoś ma i zabiera opiekacz do tostów ;)

11 osób zrezygnowało ze zjazdu już...

Jeśli tylko będę mieć miejsce w walizce, to spróbuję upchnąć opiekacz, ale dam jeszcze znać w trakcie pakowania ;)
Zupki super :) ale muszę zadać trochę głupie pytanie - jest tam w czym zrobić taką zupkę, czy trzeba sobie coś wziąć? nie wiem co tam mają na wyposażeniu w kuchni.

Wszystko jest, nic nie trzeba brać.

ja niestety odpadam ze względów zdrowotnych... przykro mi bardzo, ale nie dam rady nawet n jeden dzień podjechać.
za duże ryzyko dla mnie

Burial :(

Opiekacz też tam jest. Nawet mikser mają. Nic nie trza brać.

Szkoda ze tyle osób nie może się pojawić...

Wydawało mi się, że używaliśmy sprzęt Pavla ;)

Tak, bo on miał fajniejszy opiekacz. Ale na miejscu też był :)

Jeżeli prognozy pogody nie ulegną zmianie to będzie trzeba spróbować przyspieszyć kajaki o jeden dzień. W chwili obecnej na piątek zapowiadają załamanie.

Za 2 dni zjazd, jakieś pytania ktoś ma jeszcze? Wszyscy umówieni na dojazd?

My się jeszcze odezwiemy, ale jesteśmy prawie zdecydowani na powrót na listę uczestników. Jeszcze tylko muszę się ostro kopnąć w tyłek i nadgonić nieco pracy, a Piotrek musi załatwić wolne na środę. Nie wiem, jak będzie z dojazdem. Możliwe, że przyjedziemy dość późno, jeśli Piotrek rano będzie szedł do pracy.

Ale to tak na dwoje babka wróżyła, nie dopisujcie nas na razie. I przepraszam za zamieszanie. Śmierć babci łączyła się z poważnym kryzysem w rodzinie, ale okazało się, że jakoś szybko się wszyscy pozbierali i mogłam wracać do Poznania, więc ostatecznie straciłam "tylko" prawie tydzień pracy, który usilnie próbuję nadrobić od jakiegoś czasu. Jak się uda to pojedziemy.

Jeszcze nie dyskutowałem z żoną na poważnie kiedy zamierzam jechać ale tak wstępnie chciałbym wyruszyć w środę o bladym świcie. W Warszawie byłbym o 10:53 a potem Wawa-Siedlce 11:31 - 13:06. Jak dalej nie wiem. Jakiś autobus tam pewnie będzie, a jak nie będzie to będę dzwonił po ludziach więc nie pijcie nic o tej porze drodzy kierowcy.

Druga opcja jest taka, że w Wawie będę 12:51 a w Siedlcach 15:06, ale to dość ryzykowna opcja bo z 5-minutową przesiadką w Bydgoszczy.

Trzecia opcja jest taka jak przed rokiem, że przyjeżdżam dopiero w czwartek o świcie, ale to jest ostateczość. Stawiam raczej na pierwszą opcję.

Najpóźniej w sobotę będę wracał. 4 noce to jest równoznaczne z 5 dniami poza domem a to w mojej sytuacji jest niedopuszczalne. Koniec kropka. 2-nocny wyjazd jest dla mnie najbardziej optymalny i nie wykluczam tego, że i tym razem po dwóch nocach będę spadał ale postaram się zostać na 3 noce.

A co z piłką do siatki? Ktoś weźmie, czy mają tam na miejscu?

Frizbi by się przydało bo rok temu podkładką pod doniczkę rzucaliśmy. Jak mam coś zabrać to też mi pisać bo w sumie chyba nic nie planuję zabierać poza trzecimi Zombiakami.

Mando, o 13 na miejscu chyba żadnych kierowców nie będzie jeszcze.

Na dwa lub jeden dzień dołączy do nas koleżanka Linta.

I jeszcze pytanie bo nie wiem czy to ustaliliśmy. Jak płacimy? Chodzi mi o to, że część ludzi nie jedzie na całość.

Najlepiej i najprościej będzie jak rok temu. Całość dzielimy na ilość dni, a potem sume każdego dnia na ilość osób, ktora jest obecnie na zjeździe. Tak będzie chyba najbardziej optymalnie.

Piłka do siatki tam była rok temu... tylko meczu nie było :D ale jak ktoś kto nie gra będzie pływał na łódce i podawał pilkę to można śmiało mecz zorganizować ;)

My przed 14 powinniśmy być na miejscu :)
Co do opiekacza - skoro jest tam, to nie biorę, bo jednak i tak bym go nie zmieściła nigdzie już. Frisbee ani piłki niestety nie mam, żeby wziąć..

Dobra ale z tego co widze Mucio i Penny mają być w Wawie 11:30 więc mogę na nich poczekac i dalej kupą.

Frisbee wezmę, nowiutkie jeszcze nie używane prosto od Discrafta  (atestowane do gry w Ultimate, moim zdaniem najlepsze) :)

Mando, my o 11:30 będziemy na stacji metra Młociny, wsiadamy w metro i za parę minut będziemy na stacji "Centrum" i stamtąd lecimy na dworzec Warszawa Śródmieście (obok Centralnego, który jest w remoncie). Możemy jakieś piwo wypić jak zdążymy w międzyczasie ;) Szkoda, że nie w dwunastce (o ile dobrze pamiętam nazwę) :D

Ja mam piłkę do siatki - co prawda stara i postrzępiona, ale jest w dodatku napompowana jakby co mogę wziąć :) zmieści mi się w torbę więc no problem :)

Edgar - zwróć uwagę na to, co napisał Kironik:


Nie musisz brać piłki ;)

Yave dawno się tu nie wypowiadał. Ktoś się orientuje czy jedzie?

ok piła zostaje :)

Tak dawno nie graliśmy, że zupełnie zapomniałem o tej pięknej tradycji jaką jest mecz siatkówki. Ale widzę, że sami się prosicie o kolejny wpie#$%rdol :D

Wpier@#$l to tak naprawdę tylko ja dostałam od Kirronika. W tym roku gram bez okularów :)

Kirronik, tylko pamiętaj o mnie jak będziecie robić zakupy :D

Tradycyjna napinka przed zjazdem :D Ja to bym se w pingla pograła, yeah!

W ogóle to już kupiłam bilety na pociąg, więc jedziemy. Będziemy późno, dopiero po 23 lądujemy w Siedlcach.
Przez Penny'ego jak teraz piszę "lądujemy" albo jak mucio napisał, że przylecą na Warszawę Śródmieście, to myślę o prawdziwym lataniu :D

Edi, pamiętam o Twoich napojach browaropodobnych ;)

No to jest na 20 osób, dokładnie tyle ile miejsc :)

Przypominam, że pokój z łóżkiem we wnęce jest zajęty :D

Nie ma zajmowania pokoi, kto pierwszy ten lepszy :P
A właśnie, kto dotrze najwcześniej na miejsce? :P

A dlaczego nie ma? W tamtym roku byliśmy w pokoju i w takim samym gronie chcemy być i w tym roku :P

Podążając dalej tą logiką dochodzimy do tego, że ci którzy nie byli rok temu mają najgorsze miejsca. Mi to tam zwisa kompletnie gdzie będę spał, ale trochę nie fair jak dla mnie. Pierwsze miejsca powinni zająć nowi forumowicze  :)

A dlaczego zakładacie, że są gorsze miejsca? Moim zdaniem są inne, fajniejsze pokoje np dwuosobowe.

To chyba nasuwa się samo na myśl. Skoro jest wybór i ktoś coś wcześniej zaklepuje to chyba, dlatego że jest lepsze. Inaczej nie byłoby sensu zaklepywać.

Albo tak jak napisałam: chcemy być w takim składzie jak rok temu i tam ilość łóżek jest dokładnie taka jak potrzeba. Szczególnie, że ja i Fajka śpimy na jednym.

Chciałam tylko zwrócić uwagę, by przy wyborze pokoi i łóżek pamiętać o parach. Bo jak singiel zajmie podwójne łóżko to potem para będzie musiała spać na zmianę albo warstwowo.

No Wy to najlepiej jakbyście byli tam gdzie rok temu.

Byłem rok temu i miałem najgorsze miejsce :-) Kanapę narożną w salonie z tygrysem zamiast poduszki i narzutą/kurtką (nie pamietam co dokładnie używałem) jako kołdrą. Do tego właścicielka z rana mnie obudziła. Tak czy inaczej mogę spać w tym samym miejscu i odstąpić lepsze łóżko nowym czy kto tam będzie chciał. Mi to ryba z kim i gdzie śpię. I tak bawię się w salonie bo salon jest ogromny :-)

A w sumie ile tam jest pokoi i ilu osobowe? :)

Mando, popraw mnie jeśli się mylę, ale wydaje mi się że było dla Ciebie łóżko do spania, tylko się tak zakotwiczyłeś w salonie, że nawet ani razu w żadnym pokoju nie byłeś. Bo rok temu było chyba mniej osób.

Edi: http://zygmuntowkakisielany.pl/

Ahh, no tak, zapomniałam, że stronę mają :D

W naszym starym pokoju było jeszcze jedno pojedyncze łóżko dostawione, więc ktoś tam jeszcze musi się dokoptować. Tylko że to średnio wygodne łóżko, bo polowe. Możemy przygarnąć Penny'ego, on pewnie i tak będzie spał na fotelu w salonie :D

Nie rozumiem w ogóle w czym problem? Równie dobrze mogę napisać, że nie ma zasady kto pierwszy ten lepszy. Znam jeszcze jedno przysłowie...starsi mają pierwszeństwo, może do tego się zastosujemy? Albo jeszcze coś wymyślimy jak małe dzieci :P Tam jest sporo pokoi, a my grzecznie chcemy sobie zająć jeden z nich. W zeszłym roku nie było z tym problemu, a biorąc pod uwagę, że co druga osoba piszę, że jej wszystko jedno, to tym bardziej go powinno nie być ;)

A jak nie idzie nam się w tym temacie dogadać to dajcie proszę znać, że upieramy się przy zasadzie kto pierwszy ten lepszy. Przyjade sobie wcześniej po złości i zaklepie pokój. Mi to wszystko jedno...gorzej z moimi pasażerami, ale to marudy się im będą potem tłumaczyć jak zostaną na lodzie :P

Oj, no dobrze, już dobrze, ot tak sobie człowiek napisze a tu jakieś wypracowania od razu o zajmowaniu lub nie pokoi :D Mi nie robi wielkiej różnicy, gdzie śpię :P

Mi robi, stara już jestem, porządnie się wyspać muszę :D To już nie te czasy, gdy się po zjeździe tydzień odsypiało na lekcjach. Raz to mnie matka zrugała, że mnie więcej nie puści, jeśli będę wracać w takim stanie. A teraz? Na kacu nie ma pracy, więc nie ma pieniędzy. Jezu, co za życie :P

Na szczęście każdy będzie mieć łóżko, łazienek też jest kilka. To jedno z lepszych miejsc w jakich byliśmy, dlatego nie rozumiem w czym problem.

A ja się dostosuję :D w sumie jak się zapisywałam, to i tak byłam na liście rezerwowej i byłam nastawiona na branie śpiwora i spanie na podłodze :P więc mnie wszystko jedno które łóżko będę mieć :P

A tak mi się przypomniało, nie wiem którą jeszcze, ale zaklepuję pierwszy łazienkę drugiego dnia rano :D

Jak pierwszy to pierwszy, zapisuję Cię na godz. 6-stą :) Opiekacz też Ci zaklepać?

Ktoś bierze laptopa?
Skoro od 2 maja pogoda ma być kiepawa może przydałoby się obejrzeć film czy kilka jak za starych czasów?

Ja biorę, tyle że w piątek się zawijam.

Ludzie, pamiętajcie o aparatach!

Aparat zabrany ;) i juz czekam na busa do Warszawy :D

Pamięta ktoś czy tam były kieliszki czy swoje mieliśmy? :D

Ja nie wiem.
Ale wiem jedno.
DZIŚ ZJAZD!!!

KU PRZYGODZIE!

Ok, wyjeżdzam ok 6:30, chyba już się skończyłem wstępnie pakować. Widzimy się za kilka godzin.

KU PRZYGODZIE!

No to za 20 minut wychodzę z domu :) Do zobaczenia! :D

Jak to się mówi, komu w drogę temu w drogę, czy jak to tam  :D Do zobaczyska  :)