Gotham Cafe

22 Zjazd odbędzie się w dniach 1 - 5 maja w Kisielanach w Agroturystyce Zygmuntówka (http://zygmuntowkakisielany.pl/).

(http://zygmuntowkakisielany.pl/wp-content/uploads/2012/03/112_54_oryginal.jpg)

Do dyspozycji mamy:

pokój wypoczynkowy z kominkiem i balkonem
kuchnia z pełnym wyposażeniem
5 pokoi dla 20 osób z łazienkami
stół do ping-ponga
zarybiony staw 0,1 ha
plac zabaw dla dzieci
duża trampolina z siatką zabezpieczającą
basen na stelażu 5,5 m
plac do gry w siatkówkę, koszykówkę
rowery
łódka
ognisko
grill

Na 3 maja mamy zarezerwowany spływ kajakami szlakiem wodnym Liwca (25 zł od osoby).


Koszt pobytu to 2500 zł.


Lista chętnych:

01. nocny
02. ingo
03. Pavel
04. Ania
05. Kirronik
06. crusia
07. Piotr
08. Penny
09. Tathagatha
10. Faay
11. zonkinho (3 noce)
12. Regan (3 noce)
13. Miśka (2 noce)
14. Tenar (1 noc)
15. Tenarowy (1 noc)



Zaliczkę 500 zł zapłacili:

1. Kirronik 100 zł
2. crusia 100 zł
3. ingo 100 zł
4. nocny 100 zł
5. Pavel 100 zł

Jadę :) Raczej sama, ale jeszcze się zobaczy.

Zapytam tak:
Jaki jest wiek minimalny, aby jechać?

18 lat czyli pełnoletność ;)

Więc, niestety, nie mogę się zgłosić :s

Po 8 latach na zjazd powraca Renia a po 7 Miśka :) Rewelacja :) Ktoś ze starej ekipy jeszcze?

Ja postaram się zjawić, jeśli w pracy mi się poukłada i dostanę urlop.

Staraj się mocno. Będą kajaki więc musisz być razem z marynarką ;)

Znowu kajaki? Przecież ja się panicznie boję wody! :D

Zostaniesz w domu i będziesz kończył opowiadanie. Ja niestety na chwilę obecną bardzo chcę jechać, ale sądzę, że w maju na 90% nie będę mógł przyjechać, bez różnicy gdzie ten zjazd będzie. A co za tym idzie na chwilę obecną jestem właśnie jedną z tych osób, które może w ostatniej chwili potwierdzą, może będą na kilka dni, może na jeden, może na dwa. Może będę już wtedy ojcem, a może Jula będzie musiała leżeć i będę potrzebny w domu. Niestety za dużo czynników, których nie mogę teraz przewidzieć.

Mojego Piotra można spokojnie liczyć, bo chce jechać, ale jakieś tam minimalne ryzyko istnieje, że będzie miał w tym czasie jakieś pokazy i wtedy odpadnie. Namawiajcie indywidualnie poszczególne osoby, nawet znajomych spoza forum, którzy mogliby się wstrzelić w klimat. Myślę, że jak dobijemy do 15 chętnych to będzie dobrze.

A co z majówkowiczami z zeszłego roku? dampf? Duddits? Agata? Pennego to nie ma co pytać wcześniej niż dzień przed zjazdem...

Nie rzucajcie nazwami miast tylko konkretnymi miejscówkami, czyli stosunkowo niedrogim domem do wynajęcia na ok. 15 osób, najlepiej z jednym większym pomieszczeniem, gdzie moglibyśmy imprezować wszyscy razem. Z doświadczenia wiemy, że najlepsze są gospodarstwa agroturystyczne. Może znacie takie miejsca gdzieś w swojej okolicy? Jak będę u rodziców to zajrzę w takie jedno miejsce, gdzie być może dałoby się fajnie spędzić czas, ale nie wiem, co dokładnie oferują. No i warto sprawdzić "naocznie", skoro jest taka okazja ;)

Edit. Myślałam wstępnie o tym miejscu: http://www.radziowka.com.pl/?page=doc&id=126
Ponieważ moi rodzice mieszkają jakieś 10-15 minut pieszo z tego miejsca to opcją jest też wielkie grillowanie / ognisko u nas na posesji, z doskonałym towarzystwem moich wspaniałych rodzicieli, siedemnastoletniego brata i trzech psów. Przy odpowiedniej rozkminie logistycznej moglibyśmy pojechać na wycieczkę do Treblinki plus spędzić trochę czasu nad Liwcem, połazić po okolicznych lasach... no wieś jak wieś, ale coś tam ciekawego by się znalazło do roboty. Dojazd nie jest kłopotliwy - zbiórka w Wawie i potem godzinka pociągiem do Łochowa, a tam już się jakiś samochód zorganizuje, żeby Was kawałek na miejsce podwieźć (bo piechotą to pewnie prawie godzinę by się zeszło z bagażami).

Jest jeszcze taka opcja: http://www.exploris.pl/urle
Tutaj dojazd to już w ogóle pikuś, bo Urle są dwie stacje przed Łochowem, a samo miejsce jest w odległości krótkiego spaceru od stacji. Dodam, że pociągi z Wawy na tej linii jeżdżą co godzinę, a w szczycie nawet co pół.

Zawiany najlepiej rzuć okiem na relacje z ostatnich majówek, bo majówki to zwykle dość charakterystyczne zjazdy. Jedna noc to urodziny SK.pl, do tego więcej zabaw w plenerze, dlatego też ostatnio staramy się wybierać takie miejscówki by można grillować/ognisko palić, jakieś kajaczki plus fajnie jakieś ciekawe miejsca w okolicy zwiedzić - zamek jakiś, ruiny czy coś w ten deseń. Choć pod tym względem zeszłorocznego Kłomina już nie przebijemy :D Nie ukrywajmy, że na zjeździe leje się sporo alkoholu, ale jak ktoś nie lubi to mam nadzieję nie będzie mu to przeszkadzać (nie było jeszcze chyba takiego co nie lubił więc teoretyzuję). Przy tym sporo rozmów na tematy wszelakie. Podobne spotkania uczą, że jeśli jedziesz na spotkanie fanów Star Wars istnieje duża szansa, że możesz ani razu nie porozmawiać o Star Wars. Podobnie jeśli jedziesz na spotkanie fanów horroru wcale nie jest powiedziane, że porozmawiasz o horrorze, ale ogólnie rozmawia się strasznie dużo o książkach, serialach, filmach i innych pierdołach. Będziesz na Pyrkonie to zobaczysz jak to wygląda. Konwenty są właśnie fajne by się poznać, bo taki zjazd to już skok na głęboką wodę :D Tam już jesteśmy razem 24h. Do tego jak są chętni to są filmy, jak są chętni to są gry, ale doświadczenie uczy, że na majówkach jest tego mało, bo na majówkach po prostu dużo w plenerze siedzimy. Kurcze ja mam ogromną nadzieję, że się na zjeździe pojawię, bo uwielbiam majówki :D Dlatego ja jestem za obydwoma miejscówkami jakie zostały podane, choć w żaden z linków chyba nie wszedłem, ale to blisko mniej więc szansa na przyjazd zawsze jakoś tam minimalnie rośnie :D

crusia, Agata nie może jeszcze powiedzieć, dampf ma inne plany.
Co do miejscówek, to wizualnie dużo bardziej podoba mi się ranczo ;)

Tak jak w siatkę gram na zjazdach chętnie (i co zabawne wygrywam), tak w kosza gram mniej więcej tak jak ci panowie... trochę słabiej
http://www.youtube.com/watch?v=kpHjX0OyrX0 (http://www.youtube.com/watch?v=kpHjX0OyrX0)

Ja właśnie o wiele bardziej lubię kosza niż siatkę :D No i ping ponga uwielbiam, z dostępnych tam rzeczy :)

Ważne żeby były ze dwa samochody i jakoś się gawiedź pozbiera ;)

Ja jestem bardzo na 'tak' na majówkę, ale dla mnie to po prostu za wcześnie by się deklarować na 100%. Póki co nie mam takiego komfortu w pracy, że mogę sobie zaklepać wolne trzy miesiące wcześniej. Więc proza życia. Zapewniam jednak wszystkich, że będę robiła co się da by się pojawić.

Miejscówka crusi baardzo fajna i do tego lokalizacja bardzo korzystna.

Myślę, że moją miejscówkę można by wykorzystać jako opcję na sylwestra, bo dojazd jest naprawdę banalny - do Wawy są zazwyczaj dobre połączenia z każdej części Polski. A podejrzewam, że w zimę nie mają chętnych, więc może się coś jeszcze taniej uda ugrać (mówię o gospodarstwie, te domki to chodliwy towar, bo w ogóle Urle to miejscowość wypoczynkowa Warszawiaków). Tylko że jeśli wybierzemy Budziska to ja odpadam z wynajmowania noclegu, bo bez kitu, mam 15 minut spacerkiem do domu :P

W nocy w lesie to tubylcy mordują  :diab9:

Ej, a ja jakby co rezerwuję pokój dwuosobowy :D

Na czwartek i piątek przyjedzie murarz :)

Jeżeli wypaliłaby jakaś miejscówka bliżej Warszawy (np jedna z tych, które proponowała Crusia), to być może i nasza rodzinka gościnnie zwaliłaby się na zlot, bo już 6 wiosen nas nie było w tych klimatach :faja:.

Jest ciekawa miejscówka na Podlasiu, tylko wiem, że dla wielu z Was to za daleko :D :D :D:

http://www.dolinabiebrzy.pl/
  

Xavier, byłoby super gdybyście przyjechali :)

Crusia, ogarnęłabyś temat organizacyjny?

Pewnie, że się nosimy z takową myślą, tylko dziwnym zrządzeniem losu, ostatnie propozycje padają zazwyczaj w okolice północo-zachodniej strony Wielkopolski  :haha:. Z 4,5 letnim dziedzicem taki dojazd pociągiem ponad 450 km  + pewnie jeszcze PKS, trochę średnio wówczas wygląda, a inna sprawa, że mamy dosyć napięty grafik pracy nieraz i w weekendy ;). Ale lokalizacja bliżej stolicy jest już bardziej realną perspektywą w naszej sytuacji (tak jak to bywało w latach 2005-07 w przypadku Rozalinu  :D).

Ja też chętnie się z wami spotkam, pod warunkiem, że będzie trampolina  :D

Jadę jutro na Mazowsze to postaram się tu i ówdzie zajrzeć, popytać.

Znaczy ja mówiłem o tej miejscówce co proponowałaś ;)

Ale tam też muszę najpierw zajrzeć :D Skoro jestem na miejscu to szkoda nie wykorzystać sytuacji i nie sprawdzić miejscówki, nie? :) Poza tym może osobiście będzie się łatwiej dogadać.

Cały czas się nie rozumiemy :D
1. Chodzi mi, żebyś zrobiła to osobiście
2. Chodzi mi o miejscówkę, którą już zaproponowałaś

No i właśnie przez takie wymiany zdań między Wami... w Kłominie stało się co się stało :D

witam, chętnie wybrał bym się z Wami na taki zjazd. Tylko trzeba będzie dokladnie ustalić gdzie i za ile.

A może powtórka z Kłomina? :D http://www.forgotten.pl/miejsce.php?id=434 Miejscówka na 16 osób kilka kilometrów dalej - http://www.agroedward.agrowakacje.pl/index.php?nd=glowna&idk=314&g=1 ;)

Co myślicie o tym? :D http://panoramafirm.pl/mazowieckie,wo%C5%82omi%C5%84ski,rozalin,45/malgorzata_wisniewska_agroturystyka-athcti_aswnu.html#galeria

Wczoraj rozmawiałam z mamą o tym, że kombinujemy coś wynająć w okolicy na majówkę, a dzisiaj zgadała się w sklepie z właścicielką gospodarstwa w... Rozalinie :D To ponoć jakieś 12 km od Łochowa. Tylko musimy szybko dzwonić, bo mają już pierwszych chętnych. Jeśli jesteśmy wstępnie zainteresowani to mogę poprosić tatę, żeby mnie tam zawiózł. Cena to "od 25 do 60 zł", ale ponoć to zależy od wyżywienia, więc sam nocleg pewnie koło 25. Ciasto i kompot mają ponoć zawsze w cenie :D

Zależy co tam oferują, twoja pierwsza oferta z tego topiku jest ok, bo są i kajaki, i ognisko.

Ale jak to, w sensie że spanie na sianie i namioty? :D bo oni tam piszą o dwóch pokojach na dwie osoby.

Słyszałam, że ten od koni to coś nie teges, ale jeszcze sprawdzę. A z tymi kajakami to może być tak, że oni wcale swoich kajaków nie mają tylko tak se napisali. Bo generalnie tutaj blisko spływów nie ma raczej...

Co do Rozalina - ta strona jest kiepsko przygotowana i babka mówiła, żeby się mocno nie sugerować. Ale jeszcze zadzwonię do niej jutro, bo może mama coś źle zrozumiała ;)

W bardzo dużym skrócie. Chciałbym, ale nie mogę.

Mówiłem to na DFach w 2011 i na Polconie w 2012... majówki u mnie odpadają :( ale chciałbym się bardzo pojawić na tegorocznych DFach. Tyle że to ciężkie będzie do zrealizowania. :( Może warszawski Polcon, może.

kto nie jedzie ten za kuncem hej hej hej (http://ia600801.us.archive.org/7/items/ktoniepije/ktoniepije.mp3)

Jeśli nie mamy ochoty na spanie na sianie to Rozalin odpada ;) Jutro pójdę do tych ludzi od koni. Trochę martwi mnie to, że w opisie mają coś o "pokojach na piętrze", co mogłoby oznaczać, że właściciele będą na parterze...

Koniki też odpadają. Ojciec mówi, że to "rudera koło tartaku". Za to podpowiedział mi dużo fajniejszą opcję:

http://www.lochow-koszelanka.nlot.pl/pl/site/weekendowy-wypoczynek-64.html

Między Łochowem a Wyszkowem, blisko rzeki. Niby nastawieni są na kolonie, ale w weekend majowy kolonii się chyba nie organizuje, więc dzieciarni być nie powinno.

Przypominam też o tym, co pisałam wcześniej, czyli wycieczce do Treblinki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Treblinka_(KL)

Wygląda znośnie... tzn jak na ten przedział cenowy :) a jak mamy celować w coś poniżej tych 40-50 za dobę, bo rozumiem że przez to padł pomysł wcześniejszej miejscówki, to tylko takie miejsca w gre wchodzą ;) Majówka to majówka i zawsze będzie drożej.
Jak masz możliwość podjechać obejrzeć, to lepiej mimo wszystko zrobić rekonesans. Choć może lepiej poczekać, aż więcej osób się wypowie, czy to w ogóle wchodzi w gre.

Ojciec proponował, że mnie podwiezie, ale najpierw niech się parę osób wypowie.

Mnie się nie podoba Koszelanka. To jakieś domki kolonijne, nie ma domu z pokojami i salonem.
A co do Treblinki to crusia, twój link odnosi do miejsca w którym jest napisane "W Wikipedii nie ma jeszcze artykułu pod taką nazwą."

Wystarczy nawias dopisać, bo ucina go w linku.

Fajna miejscówka (http://zygmuntowkakisielany.pl/) ale cena 40-60 zł więc trzeba zapytać jaka konkretnie, może 40 będzie ;) Co sądzicie?

A to ja nie wiem, gdzie to jest nawet. Patrzyłeś na dojazd?

za Warszawą, tyle wiem.

Miejscówa fajna... od Wawy jest niecałe 100km... zarówno z Sokołowa jak i Siedlec ok 20km na dojazd.

Dobra, kojarzę Kisielany Kuce, bo chyba tamtędy na studia jeździłam. Generalnie dojazd raczej do Siedlec i potem autobusem na Węgrów. Ew. północ może obczaić połączenia z samym Węgrowem (wątpię) lub Sokołowem Podlaskim.

Dostałem odpowiedź: 2500 zł za cały dom (czyli nie ważne czy będzie nas 13 czy 18 osób). Przy 15 osobach jak dobrze liczę to 41 zł. Za takie warunki to moim zdaniem bajka i jeszcze mogę podłogę państwu szczoteczką do zębów umyć.

Mi się wydaje, że to bardzo rozsądna cena jest i chyba warto te pare złociszy więcej dać za taką miejscówkę. A im dłużej będziemy zwlekać, tym ciężej będzie coś takiego wyczaić.

Całkiem ciekawa miejscówka :). I w końcu nie na drugim końcu Polski (oczywiście to pojęcie względne :D :D :D). Patrzyłem sobie nawet kwestie dojazdowe i wygląda to dosyć przyzwoicie w przypadku mojej rodzinki: 180 km od domu, trochę ponad 5 godzin podróży PKS-em trasą na Lublin i w tym jedna przesiadka w Siedlcach... znaczy się miejscówka generalnie jest w zasięgu  :faja:.

To czekam na ostateczne potwierdzenie waszego pobytu ;)
Jeśli oczywiście reszta chętna jest na tę miejscówkę i mam klepać.

Dla mnie bardzo w porządku, dojazd też do ogarnięcia, standard ok, dużo miejsca, łazienka w każdym pokoju, coraz lepiej się wozimy :D I chyba będzie co robić - staw, basen, boisko, ping-pong.

Miejscówka całkiem spoko ;)

Znowu pół Polski jechać do jakiś Gorolowic :P Ja tradycyjnie nie piszę się na 100%, bo jeszcze nawet w robocie tematu majowych urlopów nie ruszaliśmy, ale na 80% wpadnę, może z żoną :)

Z tym, że w naszym przypadku będzie to raczej przyjazd gościnny (1-2 noclegi; na więcej raczej nie uda się nam wyrwać, składają się na to różne przyczyny i za długo by tu o nich rozprawiać teraz  :haha:). Jutro przedstawię propozycję fance Stephena :D.

Myślę, że tym razem ja mam najdalej ;) I jakich Gorolowic?

Jestem za. Jakoś się dojedzie. Cena też w porządku (nawet jeżeli by miało być mniej osób to trochę więcej jestem w stanie dać za tradycyjną majówkę).  
Martwi mnie jedynie ta trampolina w opisie :D

Ja też jestem oczywiście za. Klepać.

Nocny, każdy człowieczek spoza Ślunska, jest dla nich gorolem :D więc pewnikiem jest to nazwa ogólna dla jakiejkolwiek miejscówki poza ślunskiem, wymyślona przez Mateje. :D mam tylko nadzieję, ze to nie z jakichś rasistowskich powodów :D

Mosz rycht, warszawioku :D http://język.śląsk.info/Gorolowice.html

Miejscówka zaklepana. W pierwszym poście spisałem szczegóły. Musimy wpłacić zaliczkę w postaci 20% od 2500 zł czyli 500 zł. Chętni?

Stówkę mogę śmiało już przelać... zawsze będzie mniej do wydania w maju ;)

Ja odpadam, cholera :/ Akurat do połowy miesiąca żyję na oparach gotówki :P

A tak BTW to nie są Mokobody tylko Kisielany.

Ja nigdy nie wiem o co chodzi w tych nazwach :D

Kisielany-Żmichy 45
08-124 Mokobody

I co jest co? :D

Wieś to Kisielany-Żmichy, a Mokobody to gmina, czyli ogólnie to są Kisielany-Żmichy ;)
A jeśli o zaliczkę chodzi, to w tej chwili mam na koncie 45 zł, więc tyle mogę przelać, żeby później trochę mniej było :P

Kochani, ja także nie mogę sobie pozwolić na zaliczkę a muszę wpłacić 500 zł, mam tylko 100 zł Kirronika :)

Jak wygląda sprawa dojazdu z samych Siedlec? Bo tam widzę, że można spokojnie dojechać.

Autobusy są. Na pewno na Kisielny Kuce, a stamtąd już pewnie piechotka ;) Albo nas jakiś zmotoryzowany zjazdowicz odbierze.

Ponawiam prośbę o zaliczkę.

Zaraz Ci przeleję 100 zł.

Dzięki. Jeszcze 300 zł, kto następny?

dorzucam 100 zł do zaliczki

Nooooooooo... to jeszcze ze 2 osoby i pewnie temat ożyje... bo nie będą kazali płacić :D

No ja, jak pisałam, mogę 45 zł przelać teraz, tylko weź mi podeślij nr konta, nocny :)

Ja niestety odpadam z powodu egzaminu, ktory mam zaraz po majowce wiec bede mial piekny dlugi weekend z ksiazkami ;/
Ale z czescia z Was pewnie zobacze sie juz niedlugo na Pyrkonie ;>

Ja ze swej strony mógłbym przelać 50 zł, ale najwcześniej dopiero po 10-tym, a realniej bliżej 15-go. Inna sprawa, że jeszcze dokładnie nie wiem w jakich dniach się pojawimy (najprawdopodobniej między 1 a 3 maja) wraz z Xavierem Juniorem :haha:.

Nocny, a generalnie do kiedy ta zaliczka ma wpłynąć na konto właścicieli rzeczonej agroturystyki, ażeby zlot był zaklepany??  :rad2: (Pewnie zadałem retoryczne pytanie, na które jest tylko jedna odpowiedź: jak najszybciej :diab9:)

Jak najszybciej, póki nie ma zaliczki miejscówka nie jest nasza.
Dałem 100 zł, została stówa.

Pavel dał 100 zł, zaliczka kompletna. Gospodarz poinformował mnie, że jeśli chcemy zorganizować spływ kajakowy to trzeba uzgodnić termin bo mają już zgłoszenia. Zapytałem o cenę, ktoś pamięta ile płaciliśmy ostatnio?

Chyba coś koło 25 zł za dwuosobowy. Ale że z moją pamięcią nie jest do końca dobrze... :roll:

Wiem że wyszło 40 od łebka razem z tym transportem, a ile za same kajaki to nawet się nie pytałem chyba wtedy, albo nie pamiętam ;)

Tutaj jest 50 zł / kajak (z transportem do bazy) czyli 25 zł od osoby.
Bardzo proszę o szybkie wypowiedzi, rezerwujemy? Jeśli tak, to proponuję 3 maja, tak w połowie zjazdu :)

Z tego co pamiętam to cena mniej więcej taka była. Nie wiem nawet czy koło 30 nie płaciliśmy za osobę w Nadarzycach.

Napisze tak. Jak spływ będzie to pewnikiem popłynę, ale rwać się nie będę jak bydło na promocje w media markt, bo mimo iż same kajaki lubie, to wody się kuwa boje :P jak się okaże że ich nie będzie to nie bede płakał :D

Muszą być, ze względu na kajaki tę właśnie miejscówkę zaproponowałem :P

Kirronik, możesz sobie w kajaku na plaży posiedzieć i browarki pić :D I za transport kasa Ci odejdzie.

Coś w tym jest :P jeszcze może jakiś rabat dostanę, bo nie będę wodował :D

Pytałem się o coś  :pff2:

Nocny, ja jeśli pojadę, to koniecznie chcę kajaki. No ale nie wiem, czy na 100% pojadę.

No właśnie, najwięcej tu się udzielają ludzie, którzy na dzień dzisiejszy nie jadą. Zajebiście się z Wami organizuje wyjazdy :/ Facet już dobe czeka na moją odpowiedź a tu poza kirronikiem nikt się nie wypowiedział.

Jeden kajak dla mnie i Piotrka :)

Ale nocny nie przejmuj się za mocno tym opóźnieniem, bo oni zawsze straszą, że już mają ostatnie miejsca :P I napisz do Szczepanika na fb, bo on chyba na forum nie wchodzi.

Rezerwować można, ale ciężko powiedzieć na ile dokładnie osób. Sądzę, że ci co pojadą będą na tak, skoro rok temu prawie wszyscy popłynęli i prawie wszyscy byli bardzo zadowoleni.

A przy kajakach kazał jakąś zaliczkę wpłacać? Bo jak nie to trzeba zrobić jakąś wstępną rezerwacje, na oko na kilka osób i tyle... przecież po sądach nas ciągać nie będą jak w końcu zamiast 5 weźmiemy 4 :) a jak się nagle okaże że więcej osób będzie chciało... no to co... peszek ;)

Na razie zapytał czy chcemy więc przed chwilą odpisałem że chcemy i czy 3 maja jest wolny.

Już z nocny gadałem na FB koło południa, my z Anią piszemy się na kajak.

Na kajakach dobra zabawa jest, także jestem na tak ;)

Zapomniałem napisać więc nadrabiam, mamy zarezerwowane kajaki na 3 maja.

Zastanawiam się czy mają w ofercie kajaki typu - lodołamacz :D bo może zima nigdzie nie pójdzie w tym roku ;)

Co tu tak cicho? :P Nikt się nie wykrusza? Aż dziwne  :D

Z takiego fajnego zjazdu? Coś Ty :) Tylko jak będzie zimno to zrezygnujmy z kajaków, bo się wszyscy pomoczą w zimnej wodzie i będzie powtórka z Toporzyka. Nocny z gorączką zamieni się w Chochoła i będzie nas straszył.

Musze powiedzieć, że niestety wykrakałeś :/ Finansowo nie dam rady ogarnąć tegoż wyjazdu - z dojazdem, zapłatą za nocleg itd. Wczoraj wydałem kupę kasy na leki, niestety musiałem z odłożonych na wyjazd, a jeszcze dzisiaj przyszedł mi rachunek za telefon większy niż się spodziewałem. Niestety w tej chwili muszę napisać, że nie jadę :(

Masz jeszcze prawie miesiąc, żeby skombinować kasę :)

Patrząc na to, co obecnie dzieje się za oknami (u mnie sypie kolejny dzień z rzędu!!  :o ;)), zawsze można pokusić się o kulig  :haha: :haha: :haha:.

Czy byłby ktoś chętny na podróż samochodem z Wrocławia, bądź miejscowości leżących na trasie do Warszawy?

Szczerze mówiąc, dojazd pociągiem + autobusem nie jest zbyt ciekawy, patrząc na rozkłady.com.pl . Sama miejscówka też do najtańszej nie należy, przy tej ilości osób wyjdzie nam po 52zł za dobę. Nie to, że mam ochotę pomarudzić, ale jak jeszcze się wypisze kilka osób i cena wzrośnie, albo nie ogarniemy dobrego transportu to moja obecność stoi pod znakiem zapytania.

Z samej warszawy to na pewno się nie jedna chętna osoba złapie... bo co najmniej połowa musi tędy jechać chyba. Z jednej strony niewiele ci to zwróci... ale z drugiej lepiej tak niż nic ;)

Do listy dopisałem Tathagathe :)

Ale narzekasz mucio na niedogodności czy koszty transportu? Bo jak na niedogodności to sorry, ale mogłeś to sprawdzić wcześniej, a nie się teraz budzisz :P
Sprawdź sobie ofertę polskibus.pl - masz całkiem sporo połączeń do Warszawy po 25-35 zł w jedną stronę, 6h podróży.

Ja sobie zdałam sprawę, że się pośpieszyłam. Bo nie nagrałam sobie jeszcze nikogo do opieki nad kotami. Ale miejmy nadzieje, że ktoś się zgodzi. Najwyżej jakoś przyjadę na krócej czy coś.

Do Warszawy to nie problem. Chodzi mi o dalsze połączenie.


Deklarowałem się zanim jeszcze była wybrana miejscówka, więc nie mogłem sprawdzić wtedy, a później nie miałem zbytnio czasu tu zaglądnąć chociażby.

Z Warszawy do Siedlec jadą pociągi, a już do Kisielanów (czy jak to się odmienia) mamy 15 minut autobusem i pewnie pojedziemy wszyscy razem, po zbiórce w Siedlcach.

Dwa tygodnie do zjazdu, więc można zacząć się zastanawiać na dojazdami i innymi ewentualnymi sprawami.

Ja planuję jechać PKP z Poznania do Warszawy i być w stolicy o 12:10. Następnie wybieram wygodę i wsiadam do samochodu Kirronika i z nim dojeżdżam na miejsce ;)

Dodam, że kupując teraz bilet PKP (przynajmniej tak jest przy intercity) zaoszczędzi się chyba 10% ceny biletu i będzie na dwa piwa ;)

To ja z Wami, pewnie będziemy tym samym pociągiem do Wawy jechać.

Chyba nie, bo on nie ze Szczecina.

Faktycznie. To mogę być o 11:50 lub 13:00.

No to Nocny celuj w ten wcześniejszy i ja mam już full... bo po drodzę jeszcze prawdopodobnie Agate zwiniemy. Potem jeszcze jakby co nie będzie problemu żeby z raz obrócić po kogoś do Siedlec, ale reszta juz musi się liczyć z tym, że to będzie później ;)

ok to jesteśmy umówieni :)

Ja mogę być w Warszawie 10.20 lub 13.41, z tym, że na 10.20 musiałabym wyruszyć z Sopotu o jakiejś nieludzkiej godzinie, bo 4.40 :P

Edi to pisz do Mucia i się z nim zgraj jakoś w stolicy :)

Ja będę w piątek wiedzieć, jak i skąd jadę. Albo z Poznania, albo z Torunia, albo z Łochowa... W tej ostatniej opcji omijam całkiem Warszawę, ale to najmniej prawdopodobny scenariusz ;)

Dopisz mnie, jadę :)

Za to mnie wypiszcie. Nie dam rady. Przepraszam.

To już druga osoba, którą dziś wypisuje :-/

Naprawdę jest mi cholernie głupio. Przed chwilą rozmawiałem 15 minut z Faay. Jeszcze parę dni temu namawiałem ją na zjazd, a dzisiaj sam odpadam. Wczoraj popłynąłem pół wypłaty w bardzo niefortunny sposób, teraz jestem uziemiony przez jakiś czas.

Ja się na listę nie wpisywałem, ale niestety też się nie wpiszę. Ostatecznie po rozważeniu sytuacji nie mogę sobie za bardzo w tym roku na zjazd pozwolić. Szkoda mi bardzo.

Od dupy strony ludzie do tematu podchodzicie. Im więcej się wypisuje, tym będzie drożej i zaraz znowu się ktoś wypisze. Trzeba ludzi werbować. Ja wiem, ze zaraz mogą mnie zaatakować, że łatwo mi mówić, bo nie muszę żonie co miesiąc na waciki dawać, ale kurde no. Znacie się już tyle lat, majówki są rok w rok i bardzo łatwo można sobie odłożyć minimalną sumke co miesiąc. No ale teraz to i tak już niewiele zmieni... teraz majówka za niecałe 2tyg :D

Będę od drugiego do czwartego maja. Niestety, przyjazd na całą majówkę nie wchodzi w grę (wszyscy już chyba wiedzą dlaczego).

Czy ktoś wziąłby odtwarzacz dvd coby jakiegoś filma obejrzeć wieczorkiem?

Siostra mi ostatnio oddała takie jakieś coś do odtwarzania wielkości tostera... musze sprawdzić. Jeśli to działa to zabiore ze sobą.

Super

ostatnimi czasy ktoś zawsze ma laptopa, więc jakby był telewizor o współczesnych standardach to wystarczyłby kabel HMDI i by nie było trzeba się martwić, czy odtwarzacz będzie obsługiwać pliki czy nie ;)

Swoją drogą bardzo liczę, że do tego czasu ukaże się już w necie do pobrania "You can't kill Stephen King"...

Lepiej niech ktoś się zjawi z lapkiem bo to cholerstwo nie działa :D

No tylko do lapka to trzeba wiedzieć jaki jest tv a nie wiemy + kabel.

Ja mam tylko prośbę... a w zasadzie nie prośbę a żądanie, ale nie chcę być nie grzeczny :D  W którymś momencie, pod wpływem upojenia alkoholowego, w środku nocy może wam przyjść do głowy pomysł by zadzwonić do Mando i wyśpiewać mu jak to się świetnie bawicie. Może nawet wam się wtedy wydawać, że to jest dobry pomysł więc już teraz piszę wyraźnie: TO NIE JEST DOBRY POMYSŁ. Wiem, że będziecie bawić się świetnie i nie musicie mi o tym śpiewać, jak znajdę chwilę to nawet wychylę toast za Kinga, moze sam zadzwonię by wypić wirtualna lufę, będę z wami duchem, ale nie dzwońcie do mnie! Mnie jeszcze moglibyście budzić, ale moja żona nie najlepiej ostatnio znosi noce dlatego proszę was byście nie dzwonili, bo będę zły :D

Ale wiesz, że pod wpływem upojenia alkoholowego robi się rzeczy, których normalnie niekoniecznie chciałoby się zrobić? ;)

Lepiej wyłączaj telefon na noc.

Oj Mando... mocno tym postem zwróciłeś na siebie uwagę teraz :D

Poblokuję wszystkich :D A ze odblokować potem nie umiem to się skończą kontakty telefoniczne :D

Zawsze można ukryć swój numer dzwoniąc do Ciebie i cały misterny plan w p... :)

A Ty zonki nie chcesz jechać?

W sumie mógłbym się wybrać, tylko nie wiem jak z dojazdem by było...

Jedziesz do Siedlec a tam już pewnie samochodem kilka kilometrów podwiezie Cię kirronik jak będzie miły i dostanie jakiś smaczny napój ;)

ale to juz będzie przemyślana, zorganizowana akcja, a nie działanie w pijackim amoku, więc chamówa :D

Hmm wstępnie chyba się pojawimy z moją drugą połówką, Moniką (forumowa Regan). Pojawimy się 1go i zostaniemy do 3-4 maja, jeszcze się zobaczy. ;)

Będziemy o 14.10 w Siedlcach i stamtąd liczymy na podwózkę na miejsce ;)

No proszę, nie wiedziałem, że jesteś z kimś z forum :D

Co do dotarcia na miejsce, to niech każdy się wpisze o której jest w Siedlcach i pomyślimy o jakimś grupowym dojeździe, jakiś pks, bus albo kirronik.

Nono... ja zrobie co się da, ale 14 osób na głowie wolałbym nie mieć, bo też jade tam troche odsapnąć :D chociaż Pavel chyba jeszcze czerwoną strzałą to może jakoś się uda :)

Edukuję ją w sprawach Króla, to i na forum się zarejestrowała. ;)

Tym razem jadę białym Cthulowozem ;) Zonk, jak coś to możemy jechać wesołą paczką z Krakowa, jedziemy rano w środę 1 maja z Anią. Jak będzie potrzeba później obrócić na miejscu do Siedlec to nie ma problemu, o ile ktoś tam będzie tak do 17:00, później to już chciałbym sobie weekendowe piwko otworzyć :D

"Temperatury sięgającej nawet 30 st. C możemy się spodziewać w majówkę. Tyle powinny wskazać termometry 1 maja. 2. i 3. maja przyniosą ochłodzenie. Po środowym upale temperatura spadnie do kolejno 23 st. C w czwartek, a potem 19 - w piątek. W weekend temperatura podskoczy o kilka stopni."

Czyli w piątek najfajniejsza pogoda ;)

Ja już dawno przestałem wierzyć w prognozy pogody poza tymi na następny dzień.

Byle tylko nie było śniegu.

Jakby ktoś chciał, żebym mu coś konkretnego przywiózł to proszę o info na priva.
Jeszcze mnie jeden wyjazd czeka przed zjazdem, więc powoli muszę wszystko poogarniać ;)

hej wszystkim
śledze wątek z utęsknieniem, ale wychodzi na to, że jeszcze tym razem będę musiał odpuścić - a czekałem do ostatniej chwili.

za to mam nadzieję, że uda mi się na DF'y pojechać... jeszcze jest troche czasu aby nad tym popracować.

a tymczasem... oto przyczyna mojej nieobecności:
(http://imageshack.us/a/img51/3932/dscn0805yu.jpg)
(http://imageshack.us/a/img802/2351/dscn0858q.jpg)
(http://imageshack.us/a/img705/5615/dscn0862d.jpg)

DF'y w tym roku są tak marne, że nawet nie wiem czy się tam z kimś spotkasz ;)

Na zjazd masz 100 km samochodem, to najwyżej zdecydujesz się w następnej 'ostatniej chwili' i się pojawisz na dwie noce chociaż :P

Przynajmniej porządna wymówka :)

Ja właśnie ogarniam dojazd, więc zaraz napiszę co i jak ze mną i Piotrkiem. Fajnie, że dopisały się dwie nowe osoby :)

Edit:

Sprawa wygląda tak:
1. Jeśli oboje z P. będziemy jechać z Torunia to będziemy w Siedlcach o 12:11.
2. Jeśli P. będzie jechał z Poznania, będziemy w Siedlcach dopiero o 16:10.

Powinnam max. do jutra wszystko wiedzieć.

Jeżeli się uda, to może wpadne do was na pierwszą noc :)
Jak impreza się zaczyna 1.05, to chętnie się podłącze, aby odświeżyć stare znajomości.

A poznasz nas? :D

Mam nadzieję ;)
Pytanie, czy wy poznacie mnie.
I ponieważ będę jechała z Wawy autem, moge zabrać 2 osoby.
Wiec jeżeli znajdzie się, to bym prosiła zaklepać jeden nocleg 01.05 dla 2 osób (ja + TŻ).

Kto to TŻ?

żartobliwie :towarzysz życia ;)

Ej, to my z Piotrkiem chętnie byśmy się pisali na samochód, ale tak na 99% Piotrek będzie w Wawie dopiero o 13:25. Pasuje?

Czyli w tym przypadku... TTŻ :D

Spoko, my w Wawie chcieliśmy się spotkać jeszcze z Cichymi, wiec spokojnie możemy wyjechać o której chcemy.

No to świetnie :) Jakoś się zgadamy jakby co. Jeszcze Ci zaraz na PW podeślę mój numer telefonu. Ja będę w Wawie przed 10, więc w sumie chętnie pójdę gdzieś z Wami, jeśli mnie przygarniecie :)

Jeszcze tylko pytanie organizacyjne-będą chętni na domowy bimber? Jest 1,5 litra do rozdysponowania i nie wiem czy brać ;)  Aha, i jeszcze sławetne grzybki.

Z innych rozrywek-chętni na partę w Munchkiny (wersja Cthulhu) albo Dixita?

Oj będą będą ;)

Na Dixita :)

Burial - gratuluję przyczyny nieobecności :) Ale kurcze, strasznie fajnie byłoby Cię zobaczyć...

Ja grzybków nie ruszam. Minęło już wiele lat a ja nadal mam przed oczyma te grzybki wydobywające się z Manda.

Nie za skomplikowane zasady? ;)

Phi.

Słucham sobie podcastu Manda i przypomniało mi się, dlaczego zorganizowaliśmy zjazd na wschodzie. Xavier, Stefa, co z Wami?

Wiesz, zawsze można wziąść Cywilizacje albo Battlestara, ale nie wiem, czy będą chętni (czyt. wytrwali) ;D

Tylko nie "Cywilizację" :D

dawno nic nie pisałam, więc postanowiłam w imieniu familii skrobnąć co nieco odnośnie naszego przyjazdu :). tak jak Jaruś kiedyś pisał, my się pojawimy na krótko, oczywiście jak wszystko dobrze pójdzie. ale za to najprawdopodobniej w pierwszej części zjazdu spotka się z Wami Misia, w drugiej my. cały czas się niestety pojawia to "najprawdopodobniej" ze względu na moje prace  :]. wczoraj się na przykład okazało, że muszę iść do pracy w czwartek i nie ma się z kim zamienić  :]. ktoś, kto ma pracę niczym więzienie to będzie wiedział, o co chodzi  ;).

problem jest jednak taki, że jeśli przyjedziemy 3 koło godziny 11 do siedlec, mamy nadzieję, że ktoś z Was po nas przyjedzie, bo trzeba chyba ze 2 godziny czekać na jakiś pekaes czy coś  :P.

ciasta nie będzie  :D.

Na 3 maja mamy zarezerwowany spływ kajakowy. Nie wiem o której zaczniemy ale też bezsensu, że Wy przyjedziecie a my wyjedziemy :D Płyniecie z nami?

Rodzina nie może się coś zdecydować na termin, a mój przyjazd zależy także od nich (ewentualne zastępstwo w pracy). Będę 1-2, ostatecznie i nieodwołalnie. Na kajaki i tak bym nie poszła, a moja praca uziemia mnie na większą część weekendu.

Jesteśmy więc co nieco kropce :(. Generalnie mamy możliwość przyjazdu wyłącznie na jeden nocleg; nasz optymalny termin to przyjazd do Siedlec 3 maja (piątek) około 11-ej i wyjazd dzień później w okolicach 14-ej. Tylko skoro akurat ten dzień wypada na odgórnie zaplanowane wcześniej kajaki, to trochę to się mija z celem, skoro Was tego dnia nie będzie na miejscu, bo my nie możemy sobie pozwolić na taki spływ będąc z 4 letnim dzieckiem, które nie umie jeszcze pływać :(.

Ewentualnie będziemy jeszcze forsować możliwość przyjazdu  w sobotę 4 maja i wyjazdu ze zlotu ze wszystkimi w niedzielę, o ile uda nam się pozmieniać pewne skomplikowane niuanse, które na chwilę obecną trzymają nas w niedzielę w domu...

Dokładniej będziemy wiedzieć około poniedziałku - wtorku.

Ale przecież te kajaki to tylko kilka godzin, więc cały wieczór spędzimy wspólnie. I w sumie też nie wiadomo, czy wszyscy się na nie zdecydują.
Jak nie uda się Wam przenieść tego na sobotę to myślę, że i tak nie ma sensu rezygnować, bo kto wie, kiedy będzie następna okazja...

Nie ma takiego marudzenia. Przyjezdzajcie - bedzie super ;)

Pogubiłam się i nie wiem kto, kiedy, jak gdzie... Czy jest szansa by zabrać się z kimś z Siedlec w środę? O 13:40 powinnam być na miejscu.

Niech każdy wpisuje gdzie i o której jest, wszystko będę wpisywał w pierwszego posta.

No my w Siedlach będziemy w okolicach 14, ale za pierwszym razem juz nikogo nie wcisnę, bo mam komplet po sam sufit. I ja bardzo proszę swoich pasażerów (to jest dla waszej własnej wygody ;) ) nie szalejcie z bagażami, bo część będzie na kolanach :D

kirronik, napisz kto jedzie bo ja wiem tylko o sobie i ingo. i o której spotykamy się w wawie.

Z Warszawy jeszcze jedzie Faay... a potem już w Siedlcach zgarniemy Agate. Tak wiec ostatnie 20km bedzie hardcorowe ale damy rade. Rok temu tak samo było ;) A startujemy ok 12 bo tak Ingo i Ty potwierdziliście mi pociągi, no chyba że coś  się zmieniło?

U mnie nic się nie zmieniło, jestem 11:50 na centralnym.

No git, generalnie nie przewiduje bez kogoś odjechać więc luz ;)

Ja i Regan zabieramy się z Pavlem i Anią samochodem z Krakowa i będziemy 14-15 na miejscu.

No to jeszcze pytanie do Edi i Penny'ego, o której przyjeżdzacie?

Mam złą wiadomość... Liczyłam na to, że dam radę ogarnąć finansowo, ale dziś już jestem pewna, że mi się to nie uda, więc siłą rzeczy nie dam rady jechać :/ Miałam ostatnio kilka wydatków, przez które byłam zmuszona naruszyć odłożoną kasę. Przepraszam Was za tę zmianę w ostatniej chwili :(

My będziemy z Tenar i Tenarowym o nie-wiem-której. Mam co najmniej kilka aktualnych numerów do zjazdowiczów, więc będziemy w kontakcie.

Ada!!! Za kare w następnym opowiadaniu giniesz jako pierwsza :P

Nocny... wiadomo coś czy tam jest jakaś piłka??? Bo jak nie, to ktoś musi wziąć.

I nawet tym razem macie cień szansy wygrać skoro SK.pl bez kapitana gra :-)

PS. Ewentualna wygrana nie liczy się jednak do statystyk. To nie będzie oficjalny mecz.

A dlaczego nie? ;) w zeszłym roku mieliśta gracza spoza redakcji i jakoś sie liczy... a on dla was sie pozdzierał do zywego miesa!! :D

Co innego rozbudowanie składu, a co innego niepełny skład :D

Myślę, że jak zgarniemy Crusie +1, to wystartujemy koło 14. +/_ 2 godziny jazdy i w Siedlcach jesteśmy o 16.

Są oficjalne urodziny... będzie oficjalny mecz ;) właśnie znalazłem w domu piłke, której z 10 lat nie widziałem na oczy :D

Kiedyś na jakiejś majówce, dokładnie w Kobylej, poszedłem wcześniej spać i nie brałem udziału w świeczkach, torcie itp. Nocny tez wtedy poszedł spać. Dlaczego? Bo oficjalne urodziny sa tylko w pełnym składzie! Mozecie sobie sparing rozegrać, ale nie oficjalny puchar. Choć nie wiem po co ta dyskusja skoro chłopaki nawet w okrojonym składzie i tak was rozjada :-)

Nie ma się co kłócić i dyskutować... czas zweryfikuje :D

Kirronik, nie wiem czy jest piłka, zapytałem jaki mają TV i mi nie odpisali więc już nie będę pytał. Skoro mają plac do siatki i kosza to powinni mieć piłki ale cholera wie, lepiej weź swoją.

Wezme wezme... ale na razie ją napompowałem i zobaczymy czy jeszcze się nadaje

Moze opiekacz ktos wezmie? :)

PS. Jesli ktos pragnie podarowac mi jakies ksiazki -nie krepujcie sie :D

To do mnie? :D Sorry, muszę ograniczać bagaże :(((

Widzę, że jedna to za mało dla Ciebie :D

Absolutnie to nie była aluzja do nikogo :)

Kilka uwag co do grilla (http://natemat.pl/59593,80-procent-polakow-zje-w-majowke-kielbase-z-grilla-zobacz-5-rad-jak-przygotowac-niebo-w-gebie) ;)

Jak wygląda sprawa kajaków jeśli w piątek będzie padać? Popływamy podczas burzy, żeby była adrenalina? :P

- piwo - jest (podobno)
- butelki z innym alkoholem - są
- kiełbasy na grilla - są
- chleb tostowy - jest
- parówki - są (jakieś gigantyczne opakowania w Biedronkach mają i się cały kilogram ichnich opłacało bardziej kupić, niż jakieś 'firmowe' :D)
- żółty ser - jest (też jakieś gigantyczne opakowania mieli, ale już nie brałem ;))

wniosek:
jestem gotowy na majówkę ;) 

mnie dopiero wczoraj uświadomili, że jutro prawie wszystko jest zamknięte, więc może Wam też się przyda ta informacja ;) Ja planowałem wcześniej zrobić spokojnie zakupy w Wawie :D

Sklep na miejscu jest, ale babka nie umiala mi potwierdzić czy będzie na 100% otwarty, choć to podobno miejsce z masą domkow letniskowych. Tak więc coś lepiej chociaż na jutro brać.
Ja mam piwo na razie.... jeszcze :D

W Stonce jest promo na Johnnie Walker Red Label bodaj za 58 zł literek. (jest :P)

Ja biorę tylko 1 kiełbase na 1 maja a 2 idę tam na zakupy. I tak ta kiełbasa co to w podróży spędzi z 9 godzin będzie niebezpieczna :D


To nie są parówki :D

Pavel? Kirronik?

Ni mam...spalił sie  :D

Jakby miało być te 25 stopni to bym się zastanawiał, ale skoro z 15 ma być to ryzykuję ;)

No ja pisałem o sobie :D

Dlatego ja biorę parówki sojowe, przetrwają podróż w każdych warunkach  :haha:

Myślę, że parówki Ingo też przetrwają, bo mięsa przecież w nich nie ma. :D

No racja, papier i kopyta się nie zepsują :D

DVD w końcu ktoś bierze? Zonki? A jeśli tak, to ktoś jakieś fajne filmy ma? ;)

Swoją drogą, nie będzie luksusowych wódek, sezon w pracy jeszcze się nie skończył :(

Ingo.... a zupki chińskie??

Nie mam dvd, nie chciałem kombinować nie widząc jakie wejście ma tv... Niech ktoś weźmie laptopa, ja wezmę dysk usb z filmami.

Ja będę miał lapka, więc Zonk weź dysk ;) Opiekacz też mogą zabrać. Coś jeszcze?

Jest Legendą ;)

aparaty ludzie weźcie.

Jak ktoś ma fajną karciankę to też.

Bierzemy aparat :) Jakieś zamówienie na filmy?

Scrabble?

NIE :D

No to biorę :P

Biorę film "MOVIE 43".
BARDZO MOCNO liczę, że uda nam się go obejrzeć. Wydaje się być stworzony na takie spotkania jak nasze. No i Gerald Butler gra karła :D

Mateja właśnie mocniej pożałował, że go nie będzie :)

Za 4 godziny wstaję na pociąg także tradycyjne KU PRZYGODZIE! :)

Za 2h wstaję na autobus... Tenar, puść mi sygnał, żebym miała Twój numer.
No i oczywiście zapomniałam, że jutro będzie wszystko zamknięte. Bosko.