Strony: 1 [2] 3 4 ... 11   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: 21 Zjazd - Nadarzyce - Fotorelacja  (Przeczytany 55913 razy)
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #20 : Maja 05, 2012, 21:41:33 »

ingo, to było to nie?

Jason Segel, Walter, The Muppets - Man Or Muppet
Zapisane
Edi

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #21 : Maja 05, 2012, 21:42:42 »

Kurde, chodzę po mieszkaniu i śpiewam "kto nie skacze ten za 'kuncem'" i "10 lat" przez co się na mnie rodzice dziwnie patrzą :D

Dzięki wszystkim za świetne towarzystwo, genialna majówka :) Teraz mi tak dziwnie, że siedzę w domu zamiast przed ogniskiem tam :P
Zapisane
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #22 : Maja 05, 2012, 21:43:48 »


No zgadza się. Ale nie pamiętam Ciebie byś tam był jak to puszczaliśmy ze św pamięci telefonu Pennyego (:D :D :D)
Zapisane
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #23 : Maja 05, 2012, 21:45:08 »

Yyyyy no byłem przecież, ale siedziałem z godzinę po drugiej stronie stołu, bo mi się tamten utwór spodobał jak puściłeś pierwszy raz :D
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #24 : Maja 05, 2012, 21:45:21 »

niech ktoś zadzwoni do Penny'ego i zapyta czy zdążył na samolot :D :D :D :D
Zapisane
Edi

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #25 : Maja 05, 2012, 21:46:23 »

Telefon Penny'ego może odżyje, właśnie się kąpie w spirytusie :D
« Ostatnia zmiana: Maja 06, 2012, 04:22:45 wysłane przez Edi » Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #26 : Maja 05, 2012, 21:47:53 »

Penny był niezawodny, jak zawsze. dziś wstał jakoś o 7, wszedł do salonu i pierwsze co zrobił to otworzył piwo. jakieś 3 minuty po obudzeniu :D
Zapisane
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #27 : Maja 05, 2012, 21:48:43 »

Telefon Penny'ego może odżyje, właśnie się kompie w spirytusie :D

telefon zombie :D
Zapisane
Duddits

*

Miejsce pobytu:
Hyperion




WWW
« Odpowiedz #28 : Maja 05, 2012, 21:50:30 »

Mi się bardzo podobało, choć mam świadomości, że mogło być dużo lepiej. Najgorszym był fakt, że miałem na wszystko 1,5 dnia. Mentalność mam nie do końca taką jaką można było zaobserwować. Nie przyjechałem do was sam, co w połączeniu z krótkim pobytem w pewnym stopniu mnie ograniczało.
Jeśli o nas Dudditsów chodzi, to zamierzamy pojawić się na zjeździe sylwestrowym, więc będzie więcej czasu aby się poznać...

PS. Później wrzucę dwa filmy z urodzin ;)
Zapisane

Chorzy umysłowo nie stosują zasady brzytwy Ockhama - wyjaśniania danej grupy faktów za pomocą najprostszej teorii. Oni ulatują w barok. Philip K. Dick
Kirronik

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #29 : Maja 05, 2012, 21:51:29 »

Nic tak nie regeneruje jak poranna drożdżówka ;)
Zapisane
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #30 : Maja 05, 2012, 21:53:11 »

PS. Później wrzucę dwa filmy z urodzin ;)

szczególnie to z Tortową Wojną - nie widziałem jeszcze tego hitu :D
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #31 : Maja 05, 2012, 21:53:44 »

co mi się też szalenie podobało na tym zjeździe to powrót do zwyczajów z zamierzchłych zjazdowych czasów.
pierwszego dnia poszedłem spać o 6:20 a ostatniego dnia w ogóle się nie kładłem :D
Zapisane
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #32 : Maja 05, 2012, 21:57:06 »

No ja chyba pierwszy raz byłem w tej dwójce, która postanowiła otworzyć ostatniego browara i dopiero później w końcu pójść spać. Dobrze Penny, że byłeś ;)

Gdybym wiedział, że ostatniej nocy tak długo jeszcze zostaniecie, i gdyby ktoś chciał otworzyć tego browara, to też bym raczej został...
« Ostatnia zmiana: Maja 05, 2012, 21:58:35 wysłane przez nocny » Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #33 : Maja 05, 2012, 21:58:11 »

Ty już na filmie spałeś ;)
Zapisane
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #34 : Maja 05, 2012, 22:00:59 »

Wiem, ale końcówkę już obejrzałem będąc w pełni świadomy co się dzieje i to odpływanie przy filmie spowodowało, że czułem się już całkiem rześki :)
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #35 : Maja 05, 2012, 22:23:32 »

dziwny jest wieczór bez kiełbasy z ogniska :(
Zapisane
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #36 : Maja 05, 2012, 22:33:43 »

u mnie akurat dzisiaj na kolację był grill, więc to mnie jakoś nie boli, ale tak powoli dochodzę do wniosku (może przez wino pochodzące z pięciolitrowych prawdziwie włoskich baniaczków ;) ), że to był jeden z lepszych zjazdów. Pomimo tego, że był stosunkowo bardzo spokojny, a nocny nawet dupy nie pokazał i nie przestraszyłem go jakoś porządniej...
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #37 : Maja 05, 2012, 22:35:01 »

ale za to było rzyganie, którego nie było już wiele zjazdów ;)
Zapisane
mucio

*

Miejsce pobytu:
Wrocław




« Odpowiedz #38 : Maja 05, 2012, 22:46:15 »

Penny był niezawodny, jak zawsze. dziś wstał jakoś o 7, wszedł do salonu i pierwsze co zrobił to otworzył piwo. jakieś 3 minuty po obudzeniu :D

ej, Penny wstał o 6:19[\b], osobiście go budziłem ;)

ale za to było rzyganie, którego nie było już wiele zjazdów ;)

a Mando w grudniu w rozalinie nie rzygał? :)
Zapisane

Oto woda, a to studnia. Pij do pełna i zstąp. Koń to oczu białka i ciemność wewnątrz.
evening

*

Miejsce pobytu:
Kaer Morhen




« Odpowiedz #39 : Maja 05, 2012, 22:55:25 »

Pusto jest... To było zaledwie kilka dni i parę nieprzespanych nocy z ludźmi, których tak naprawdę nie znałam wcześniej ani odrobinę. A jednak teraz tak mocno ich brakuje. Dziękuję Wam za ten wspólnie spędzony czas. Za wschód słońca, rowery, pierwszą w sezonie kąpiel w jeziorze, mecze piłki nożnej, siatkówki czy 'Kunc Frisbee'. Za parę nowych siniaków do kolekcji, ogniska, Kłomino, za walki o kanapę. :D Za bunkry, których nie było, ale i tak było zarąbiście. Za to, że tyle osób zdecydowało się jednak na tak miły spływ kajakowy. A przede wszystkim za wspólny śmiech. Dzięki, że można było przy Was zapomnieć o tym, co złe. Że problemy z normalnego, szarego życia nie miały wstępu do naszej wioski. I żałuję jedynie, że straciłam łącznie dziewięć godzin ze zjazdu na sen. Mam nadzieję, że to więcej się nie powtórzy. ;)
« Ostatnia zmiana: Maja 05, 2012, 23:01:57 wysłane przez evening » Zapisane

Wygra we mnie ten wilk, którego nakarmię.
Strony: 1 [2] 3 4 ... 11   Do góry
Drukuj
Skocz do: