Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Falkon 2011, 10-13 listopada, Lublin  (Przeczytany 28476 razy)
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #80 : Listopada 10, 2011, 13:29:34 »

No szkoda, ale później pomyślałam, że Wy przecież pewnie pracujecie i już nawet nie pisałam smsa... ale w ogóle tak nagle tę informację o wystawie znalazłam, mogłaby miesiąc być, wtedy na pewno udałoby mi się. Do zobaczenia w Lublinie :)
Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
Kaja

*




« Odpowiedz #81 : Listopada 10, 2011, 13:45:06 »

No ja bym mogła się trochę wcześniej stawić w Warszawie, ale nie wiem czy byśmy się wyrobiły z obejrzeniem całej wystawy...
A z tego co czytałam będzie otwarta tylko do 20.11.
No, do zobaczenia dzisiaj :).
Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Zimek

*

Miejsce pobytu:
Lublin




Nie ogarniam.

« Odpowiedz #82 : Listopada 13, 2011, 17:02:05 »

Dzięki wszystkim przybyłym za miłe towarzystwo, szczególnie Tathagacie za udostępnianie swojego obiektu jako mety :D :D :D
Mam nadzieję że wszyscy dotarli spokojnie do domu :)
Zapisane

Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #83 : Listopada 13, 2011, 21:57:58 »

Kurde nie mam sił jakoś zbytnio się rozpisywać. Krótko, konwent słaby, ale spotkanie fajne. Wielkie dzięki. Przejrzałem te kilka zdjęć, które mam i 90% jest beznadziejnych. Fej czekam na twoje zdjęcia.
Zapisane
Zimek

*

Miejsce pobytu:
Lublin




Nie ogarniam.

« Odpowiedz #84 : Listopada 13, 2011, 22:02:31 »

Kurde nie mam sił jakoś zbytnio się rozpisywać. Krótko, konwent słaby, ale spotkanie fajne. Wielkie dzięki. Przejrzałem te kilka zdjęć, które mam i 90% jest beznadziejnych. Fej czekam na twoje zdjęcia.

W ogóle mam wrażenie że my jakimiś jaskiniowcami jesteśmy, bo z innymi ludźmi z którymi rozmawiałem, to dla nich tegoroczny Falkon był dobry, nawet lepszy od poprzedniego. Coś z nami nie tak?  Anioł
Zapisane

Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #85 : Listopada 13, 2011, 22:23:20 »

Niedawno wróciłam, a sama podróż to był jakiś koszmar, tłum, walka z użyciem bagaży i kilka godzin na zimnym korytarzu w pociągu obok przedziału z tak chamską, prostacką i hałaśliwą grupką gimnazjalistów, że co najmniej kilka razy miałam ochotę wejść do nich z "Dallas" w dłoni i strzelić jednemu z drugim w te głupie łby książką. No konwent niestety masakrycznie słaby i nawet na siłę nie znalazłam nic dla siebie w programie. Za to towarzysko jak zwykle świetnie i dziękuję Wam za te 3 dni i bardzo fajnie spędzone wieczory. Świetnie się grało w "Czarne historie-głupie śmierci" wczoraj - długo nie zapomnę tych typowych zabaw polskich rolników :D Naprawdę strach co by to było, gdybyśmy grali w to na zjeździe zimą :D
Mando - cholera, rano nieźle mnie przestraszyłeś... Albo raczej przestraszyła mnie reakcja Kai na Twój widok. Nie pamiętam o co tam do końca chodziło, ale krzyku narobiliście wszyscy niezłego i też się zerwałam przerażona :P Tathagatha - raz jeszcze dzięki za wszystko! Mam nadzieję, że nie byliśmy uciążliwymi gośćmi ;) Pogłaszcz ode mnie te kocie potwory ;) (nie wiem, czym je karmisz, ale rano myślałam, że rozniosą pokój w którymś momencie ;))
Zdjęć mam baaaaardzo mało i też beznadziejne, na Falkonie nie było co fotografować, a u Agaty wciąż zapominaliśmy jakieś foty porobić. Jutro to co mam wrzucę.
Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #86 : Listopada 13, 2011, 22:29:11 »

Mando - cholera, rano nieźle mnie przestraszyłeś... Albo raczej przestraszyła mnie reakcja Kai na Twój widok. Nie pamiętam o co tam do końca chodziło, ale krzyku narobiliście wszyscy niezłego i też się zerwałam przerażona :P

To Cichy a nie ja :D. Znaczy ja sam przez mgłę pamiętam, bo jeszcze się nie zdążyłem obudzić, ale pamiętam, że się prawie nie osrałem ze strachu :D

A ja miałem podróż spoko. 3 godziny sam w przedziale to się rozłożyłem i wyspałem, potem kilka godzin ze zdrowo zrobionymi pijaczkami, ale na ostatnie 1,5 godzinki się znów przesiadłem do pustego przedziału. Niestety w Bydgoszczy czekałem prawie 2 godziny na pociąg, ale jakoś zleciało :D
Zapisane
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #87 : Listopada 13, 2011, 22:33:39 »

Mando - cholera, rano nieźle mnie przestraszyłeś... Albo raczej przestraszyła mnie reakcja Kai na Twój widok. Nie pamiętam o co tam do końca chodziło, ale krzyku narobiliście wszyscy niezłego i też się zerwałam przerażona :P

To Cichy a nie ja :D. Znaczy ja sam przez mgłę pamiętam, bo jeszcze się nie zdążyłem obudzić, ale pamiętam, że się prawie nie osrałem ze strachu :D
Pamiętam tylko, że najpierw usłyszałam Twój budzik, już sam w sobie straszny, a później już był jeden wielki krzyk i zgroza :P Serio dawno nic mnie tak nie przestraszyło jak wasza trójka :D

Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
Zimek

*

Miejsce pobytu:
Lublin




Nie ogarniam.

« Odpowiedz #88 : Listopada 13, 2011, 23:16:48 »

Jezu, to co Wy tam robiliście? :D Czemu ja do domu wcześniej poszedłem...  ;(
Zapisane

ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #89 : Listopada 13, 2011, 23:32:07 »

Falkon był nuuuuuudny. Fajny konkurs kingowy, udany panel o Kingu (choć miał być bardziej rozwinięty początkowo...) i raczej słabe spotkanie z Peterem Wattsem (z winy prowadzących, nie autora). Z konwentów na których byłem ten zdecydowanie wypada najgorzej.

No ale dzięki Wam i tak świetnie się bawiłem. Szkoda, że tylko jedną noc mogłem, ale lepsze to niż nic :) Teraz przynajmniej wiadomo kto jest Spermową Dziwką  ;) Szkoda tylko, że nie było mnie przy tych krzykach. Zajebiste to musiało być :D

No i mam nadzieję, że umyłaś tego brudnego kota Agata ;) Swoją drogą bardzo fajne mieszkanko na takie spotkanie. Dzięki za jego udostępnienie :)
Zapisane
Zimek

*

Miejsce pobytu:
Lublin




Nie ogarniam.

« Odpowiedz #90 : Listopada 14, 2011, 00:08:11 »

No ale dzięki Wam i tak świetnie się bawiłem. Szkoda, że tylko jedną noc mogłem, ale lepsze to niż nic :) Teraz przynajmniej wiadomo kto jest Spermową Dziwką  ;) Szkoda tylko, że nie było mnie przy tych krzykach. Zajebiste to musiało być :D

I nie zapominajmy o fazie na pryskanie się wodą z naftą :D
Zapisane

Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #91 : Listopada 14, 2011, 08:43:33 »

ale pamiętam, że się prawie nie osrałem ze strachu :D

To ja byłam w innym pokoju i za drzwiami, a miałam cykora. Najpierw myślałam, że jeszcze nie śpicie, a później że to duchy i się śmieją tak szyderczo, a krzyki reszty tylko utwierdziły mnie w tym przekonaniu. Dlatego nie wylazłam z pokoju :D Miałam nadzieję, że najedzą się Wami :D

Dzięki wszystkim za przybycie i towarzystwo. Falkon faktycznie beznadziejny. Wyszło na to że zabuliłam 35zł za jeden pkt programu, czyli konkurs który organizował Mando. Co prawda miałam chęć pojawić się na Ćwieku i panelu o Kingu, no ale nie wyszło.

Dla mnie jednak przy takich okazjach najważniejsze jest, że mogę się z Wami spotkać, a tak się stało więc ja jestem zadowolona :)
Gra w 'Czarne historie' wymiatała. Brzuch mnie bolał ze śmiechu :) Natomiast gra w 'Cytadelę' sprawiła mi chyba największą satysfakcję, bo....ojej.... wygrałam z ingo, a to oznacza że ingo PRZEGRAŁ :) :D

Koty tęsknią już za Wami, szczególnie Bianca, która zapowiedziała że umyje się jak uwolnią Tybet.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #92 : Listopada 14, 2011, 10:11:49 »

Cytat: Zimek
I nie zapominajmy o fazie na pryskanie się wodą z naftą :D
Haha, popłakałam się, kiedy Mando myślał, że śpię, zakradł się z tą spryskiwaczką z wodą i nie w te stronę wycelował, trafiając sobie w oczy :D Szok na jego twarzy był bezcenny :D
Cytat: Tathagatha
Wyszło na to że zabuliłam 35zł za jeden pkt programu, czyli konkurs który organizował Mando.
Też mnie to boli. Ja byłam tylko na konkursie i "panelu" Manda i Ćwieka.
A potknięcia inga zawsze cieszą, czy to na konkursie kingowym czy podczas gry, w której nawet nie brałam udziału ;)

Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #93 : Listopada 14, 2011, 12:32:25 »

Twój budzik, już sam w sobie straszny

a później że to duchy i się śmieją tak szyderczo, a krzyki reszty tylko utwierdziły mnie w tym przekonaniu

To są Ewoki i ich pieśń zwycięstwa po zniszczeniu Galaktycznego Imperium, czyli w zasadzie pieśń radości, ale śpiewana przez niezwykle agresywne istoty :D

Koty tęsknią już za Wami, szczególnie Bianca, która zapowiedziała że umyje się jak uwolnią Tybet.

Cholera po tej całej porannej strasznej akcji ja se siadłem na kiblu i znów dałem się jej zaskoczyć :D. Tylko tym razem jak mnie walnęła łapą pod drzwiami todrugi raz w krótkim czasie byłem o włos od zawału :D


Faay wrzuć foty jakie masz. Ja swoje też potem dam choć moje są naprawdę tragiczne :D Wyglądają jakby je stado pijusów robiło.
Zapisane
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #94 : Listopada 14, 2011, 12:58:36 »

No te moje podobnie, jakieś dzikie strasznie są ;) Wrzucę dopiero wieczorem.
Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
Kaja

*




« Odpowiedz #95 : Listopada 14, 2011, 17:02:34 »

Teraz przynajmniej wiadomo kto jest Spermową Dziwką  ;)

Widzę, Ingo, że nie przebolałeś jeszcze Sali Tronowo-Balowej :P.

Ja się dopiero niedawno obudziłam, taka byłam zmęczona po weekendzie... byliśmy w domu dziś mniej więcej o szóstej rano. Ja się dziwię, że Cichy w ogóle dał radę do pracy pojechać.

Falkon słaby, mieszkanie Tathagathy świetne :). W ogóle wielkie dzięki za przenocowanie nas i pozdrowienia dla brudnego kotka - Bianki i niedotykalskiego kotka - Fruśki (chociaż dała mi się pogłaskać ostatniego dnia :)).
Z nikim się tak dobrze nie gra w "Czarne historie" jak z Wami, a już edycja "Głupie śmierci" wymiata. No i Cytadela :D.

Co do tej akcji w nocy - ktoś mi może wyjaśnić co ja w ogóle gadałam? Bo zdaje mi się, że obudził mnie demoniczny śmiech Ewoków, zobaczyłam cień czający się pod kaloryferem, a potem Cichy krzyczał coś w rodzaju "Co to jest, co to jest?! Kim jesteś?!" i złapał Manda za nogę  :o. To dopiero była "groza".
Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #96 : Listopada 14, 2011, 17:24:02 »

No to chyba nie uda się nam odtworzyć dokładnie co się stało tego ranka - główny sprawca zamieszania niewiele pamięta, poza tym, że chyba najbardziej był ze wszystkich przestraszony, ja pamiętam te krzyki "Co to jest?!", ale myślałam, że to akurat Kaja krzyczała :D Kurcze, teraz ta cała akcja cholernie zabawna jest, zwłaszcza gdy wyobrażę sobie Cichego łapiącego Manda w tym wszystkim za nogę  :D Mando niech się cieszy, że czymś ciężkim w głowę nie dostał jeszcze przy okazji ;)


Cytat: Kaja
Ja się dopiero niedawno obudziłam, taka byłam zmęczona po weekendzie... byliśmy w domu dziś mniej więcej o szóstej rano. Ja się dziwię, że Cichy w ogóle dał radę do pracy pojechać.
Podziwiam - gdy mówiliście, o której będziecie wracać i że Cichy rano do pracy nie sądziłam, że się da.



Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
Kaja

*




« Odpowiedz #97 : Listopada 14, 2011, 17:31:05 »

Podziwiam - gdy mówiliście, o której będziecie wracać i że Cichy rano do pracy nie sądziłam, że się da.

Ale warto było, bo koncert był świetny. Tylko po takim natłoku wrażeń już łapię doła...
Poza tym, Faay, jeśli znajdziesz czas to wpadaj na tego Beksińskiego :).
Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #98 : Listopada 14, 2011, 18:44:33 »

Ze mną jest taki problem, że ja się nie budzę jak normalny człowiek. Jak dzwoni budzik to ja się zrywam, wyskakuję z łóżka/śpiwora, czasem biegnę jak mam daleko budzik, czasem zeskakuję na podłogę, ogólnie wygląda to tak jakbym tylko czekał na pierwsze piknięcie budzika i chciał go jak najszybciej wyłączyć. W ostatnią noc zamiast po tej stronie co zawsze, dałem go po drugiej, a dodatkowo było ciemno więc go kurde nie mogłem znaleźć. Wtedy lubię sobie też poprzeklinać i pewnie faktycznie mogło to wyglądać jakby ktoś do domu wtargnął :D :D Ja pamiętam tylko, że jak usłyszałem Cichego to omal nie narobiłem w gacie, ale czy mnie łapał za nogę czy nie to nie mam pojęcia. W pewnym momencie pewnie wyszło tak, że wszyscy krzyczeliśmy :D Szkoda, że nocnego jeszcze nie było :D :D
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #99 : Listopada 14, 2011, 19:18:37 »

Siedzę i ryję z Was :) :)

A właśnie - któraś z dziewczyn zostawiła u mnie na stoliku taki wisior, dość spory.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: