Kojarzy mi sie, ze to nie jest takie pare euro, bo chyba 50 sie placi, jak sie czlowiek nie odprawi online.
Co do hostelu, to ja tez jestem jak najbardziej chetna i tez moge od razu oplacic

W liście osób lecących do Francji dopiszcie do mnie osobę towarzyszącą, leci ze mną nieforumowicz:)

Nie mam jeszcze gotowego projektu ani wyceny ale proszę wszystkich chętnych by w swoich planach finansowych uwzględniali dodatkowo 35-40 zł za koszulkę. Jak polecimy 20-osobową ekipą w jednakowych koszulkach to wierzcie mi że ukradniemy francuzom imprezę

No to teraz pytanie, jakie wydanie Dr Sen bierzecie?

Właśnie cholera ja na bank nie chcę na polskim, bo średnio mi się usmiecha podpis na ksiązce w miękkiej oprawie. W Londynie kupiłem brytyjskie wydanie Liski choć nie znoszę brytyjskich wydań, ale tamten wyjazd kojarzy mi się z tą okładką (plakaty bannery) i chciałem miec podpis na takiej ksiązce. Teraz będzie to samo, a osobiście uważam, że niemieckie wydanie jest najładniejszym niemieckim wydaniem Kinga od lat, ale kurcze co innego książka angielska a co innego niemiecka czy francuska. Chciałem kupić amerykańskie wydanie ale to kolejna stówa w plecy a już mnie ten wyjazd 500 zł kosztował i drugie tyle jeszcze dojdzie na same hostele, a trzecie tyle na jedzenie, picie, dojazdy itd. Coś czuję, że wezmę "Siostrzyczki z Elurii" z podpisem rysownika i dołożę sobie podpis Kinga. A Doktora wezmę naszego na wszelki wypadek w razie jakby było tak jak na jednym londyńskim spotkaniu, że podpisywał cokolwiek ale jak się miało przy sobie Liskę.

nocny, pisales wczesniej o Joe Hillu
on chyba wlasnie teraz jest w UK albo bedzie wkrotce, bo jest jakis konewnt komiksowy

Nie mam pojecia ale zakładam ze w kazdym cywilizowanym kraju wydaje się najpierw w sztywnej.

W razie dwóch takich szczęśliwców jestem drugi w kolejce do odkupienia

Za zadne pieniądze kolego

A z innej beczki, skończyłem grafikę koszulkową. Jedynym charakterystycznym motywem z Doktora jaki można wykorzystać jest ta puszka z parą i stwierdziliśmy, że sprawimy by to King puścił parę Trzeba było zrobić to bardziej komiksowo więc wzorowałem na Locke & Key, a co za tym idzie koszulka jest dość wyraźną kopią tej którą robiliśmy na spotkanie z Hillem. Koszulka jest anglojęzyczna, ale spotkanie też nie odbywa się w Polsce a poza tym jedną koszulkę zrobimy dla Kinga. Podpytywałem o cennik u kumpla i dwustronna koszulka kosztuje ok. 45 zł. Nie wiem czy to drogo czy tanio, sądzę ze standard ale naprawdę warto. Grupa w jednolitych koszulkach robi wrażenie. No chyba że się wzór nie podoba, ale nie mam pomysłu na nic innego, a do tego kosztowało mnie to sporo nerwów i potu

W załczniku przód i tył.