Gotham Cafe

Bardzo dobra wiadomość dla Kingowców i Hillowców:

Na początku przyszłego miesiąca Joe Hill odwiedzi Europę promując powieść "Rogi". Piątego października pojawi się w Berlinie gdzie na godzinę 20:00 zaplanowano spotkanie w Otherland Books. Autor przeczyta fragment swojej książki a także będzie podpisywał egzemplarze czytelników. Dzień później między godziną 14 a 17 będzie można zdobyć jego autograf we Frankfurcie na Frankfurt Book Fair w Heyne Booth, hala 3, stoisko F110. Na zakończenie wizyty w Europie Joe Hill odwiedzi jeszcze Madryt - póki co nie są znane konkretne miejsca i daty.

Jako, że pociągi do Berlina drogie i taka podróż mija się z celem na chwilę obecną kombinujemy wyjazd ze Szczecina wynajętym busem.

Aktualna lista:

nocny (na miejscu)
Kasia (na miejscu)
SzalonaAga (na miejscu)
Gage (na miejscu)
Mando (12:45)
Pływus (ok. 15:15)
ingo
burial (15:48)

Ale żeby nie zniechęcać Was dojazdem do Szczecina wchodzi również w grę opcja z wyjazdem z Poznania ;) Mam zamiar się zorientować ile takie coś by kosztowało, w końcu z Poznania też jest całkiem dobry dojazd do Berlina ;)

Ogólnie jeżeli by np. znaleźli się chętni kierowcy do podróży to też można pokombinować coś. Najlepiej jeżeli ktoś miałby ochotę to szybko się spisać i wtedy się będzie dalej myśleć.

Co się tyczy dotychczasowych planów, to założenie jest takie by wynająć małego busa. Z tego co mówił nocny to jest na 7 osób (ja do tej pory tylko na mecze tak jeździłem i zawsze większymi). Koszt nie powinien być duży i gdyby było więcej chętnych to można coś większego pewnie wynająć, ale na razie to wygląda tak jak w pierwszym poście. Oczywiście Berlin to nie koniec świata i jak ktoś nie chce się podłączać pod nas, a chce tam jechać to może coś na własną rękę sobie zorganizować.

hej... ja bardzo chętnie...
A "początek przyszłego miesiąca" to jakie konkretnie dni?

ha... i w moim przypadku to bardziej by pasowało z Poznania, ale zobaczymy jakie będą wyniki poszukiwań Ingo...

Czytamy ze zrozumieniem kolego :D Drugie zdanie: "Piątego października pojawi się w Berlinie gdzie na godzinę 20:00 zaplanowano spotkanie w Otherland Books.". Jakby co to wtorek czyli trzeba by wziąć wt i środę wolną.

to z podekscytowania...
jutro jestem pierwszt raz w pracy po urlopie to będę wiedział czy mam szanse na wolne... jeśli tak to jade...
może się z tego mini zlot zrobi...

jeśli ze Szczecina wyjedziemy o 16 tak jak prosił Gage i Aga to dołączy się też Pomponik.

16 to moim zdaniem dobra godzina z tego względu, że lepiej być za wcześnie i nie stresować się różnymi nieprzyjemnymi niespodziankami na trasie, niż być na styk. No chyba, że chcecie później; z kolei jeśli zdecydujecie się jechać wcześniej to wtedy ja odpadam bo pracuję, te pół godziny wcześniej uda mi się wyjść ale całego dnia wolnego nie dostanę.

Właśnie siedzę nad kilkoma projektami koszulek. Chcę je zrobić by jakoś symbolicznie chociaż kojarzyły się z Polską i po to by jedną dać od nas Hillowi. W ciągu 2-3 godzin pewnie wkleję tutaj projekt/projekty. Cena pewnie się zamknie w 30 zł, ale to będę wiedział wieczorem. Dlatego prosiłbym by dziś chętni się zgłosili wraz z rozmiarem, bo czasu już mało, a chciałbym to dziś załatwić.

Słuchajcie na chwilę obecną jest 7-8 osób czyli pełen skład na busa. Jakby ktoś chciał jechać jeszcze i chciał koszulkę to ja właśnie złożyłem zamówienie więc walić na gg. Teraz albo nigdy :D

Jade!
nie wiem jak w nocy ze Szczcina do Warszawy dojade ale co mi tam...
Ja na dworcu w Szczcinie będę o 15:48 (O ile TLK nie zawiedzie) więc do busa z rozbiegu wpadam

Ja co prawda jeszcze nie składałem wniosku o urlop bezpłatny, ale najprawdopodobniej będę tym samym jechał. W ogóle myślę, że więcej nas tym pociągiem pojedzie. Ingo na bank z Poznania nim będzie jechał.

EDIT
OK. Jeśli uda mi się wcześniej załatwić koszulki to pojadę innymi pociągami i będę wtedy o 12:45. Mam nadzieję, że mi się to uda, bo i droga ze 2 godziny krótsza i cena o ponad połowę mniejsza :D

Super ekipa się zebrała, już się nie mogę doczekać :D Fajnie będziemy wyglądać w tych koszulkach na zdjęciu z Hillem  :]

JADĘ!!!! :D :D Urlop załatwiony, dojazd do Szczecina także...więc za tydzień ruszamy w wielki świat! ;)

Czyli jest 8 osób! Mamy pełen bus, który powinien kosztować dość tanio. Koszulki już zamówione. Nie wiem jeszcze jak cenowo wyjdą, ale będą gotowe w poniedziałek (jak tylko będę miał to zarzucę zdjęciami) więc ja pojadę tym wcześniejszym pociągiem.

Ok to teraz ode mnie kilka konkretów.

1. Dostałem urlop więc już oficjalnie jadę.

2. Nocny jest jeszcze z 1-2 dni na urlopie, ale pisał mi przed chwilą, że bus będzie kosztował 70 zł. To jest dobra cena w porównaniu do cen pociągów do Berlina i przynajmniej jesteśmy podrzuceni pod drzwi imprezy i odebrani od razu po imprezie.

3. Koszulki się powoli robią. W załączniku daję wizualizację. Ostatecznie nadruk może się różnić detalami pod czaszką bo ponoć w koszulkach wykonanych folią ciężko robi się małe elementy i możliwe, że ostatecznie trochę mniej szczegółowy ten fragment będzie, ale widziałem kilka koszulek robionych folią przez tego kolesia z jeszcze mniejszymi elementami i było ok. Nie znam jeszcze ceny koszulki, ale na bank zamknie się w 35 zł. Więcej nie będzie na pewno.

Rozumie, że 70zł w jedną stronę.A jest już wiadome dokładne miejsce spotkania w Szczecinie?Co do koszulek , to prezentują się świetnie! :)

Nie no 70 zł to już w obie strony raczej. Miejsce spotkania nie jest znane. Będzie jak wróci nocny, no i ogólnie jak każdy się wypowie o której będzie. Pewnie na głównym będziemy się odbierać.

To spoko-dość, że cena niska, ekipa zapewne świetna, cel zacny...nic tylko jechać  :D :D
Aha co do mnie, to ja na miejscu powinienem być około godziny 15.15 jeśli pociąg nie zawiedzie.

Dzięki :D Kiedyś często byłem średnio zadowolony ze swoich projektów koszulek, ale muszę przyznać, całkowicie odrzucając fałszywą skromność, że z dwóch ostatnich (oko i Hill) jestem bardzo zadowolony. Szkoda, że ta koszulka jest tak na gwałt robiona, bo po pierwsze kilka detali bym teraz jeszcze poprawił, a po drugie aż szkoda robić ją w tak małym nakładzie. Może jakby robić szersze zamówienie to uzbierałoby się więcej zamówień i zrobiłoby się to sitem. Tek musimy się folią zadowolić niestety. A z projektu na chwilę obecną jestem wybitnie zadowolony. Muszę sobie kiedyś sprawić tablet bo rysuję te projekty od podstaw używając tej pieprzonej "myszki" z laptopa, a mając lepszy sprzęt mógłbym to robić szybciej i lepiej.

bus jest już zamówiony, wyjeżdżamy o godzinie 16:00 spod dworca PKP i jedziemy pod drzwi Otherland Books. po spotkaniu z Hillem wsiadamy w auto i wracamy pod dworzec PKP w Szczecinie. nie wiem ile będzie trwało spotkanie ale wstępnie możemy ustalić, że wrócimy około północy.
płatność to 70 zł w obie strony, płatne w busie.

Jakby się udało być o północy na dworcu w Szczecinie to by było idealnie bo po chwili mielibyśmy pociąg (nie wiem jak z Tobą Pływus bo w sumie nie wiem skąd przybywasz) - inaczej sobie poczekamy parę godzin na dworcu gdzieś jak to już wcześniej bywało :)

To ja dodam, że ta księgarnia, w której będzie spotkanie całkiem klimatyczna jest. Po pierwsze jest to mała księgarnia, a po drugie oni tam mają tylko horror i sci-fi.

KLIK #1 (http://www.townster.de/ort_bilder/97263/0)
KLIK #2 (http://otherland.cms.corneredchicken.com/contenido/cms/front_content.php?idcat=30)

I z tego co widzę mają tam też dział z książkami anglojęzycznymi.

No ja ingo przybywam ze śląska, dokładnie z rejonów Gliwic, Zabrza.Wątpię czy kojarzysz. ;)
Teraz właśnie sprawdzałem i jeśli bylibyśmy w szczecinie koło północy to może zdążyłbym na pociąg na 23:57.
Jeśli nie to musiałbym czekać gdzieś do 6 rano :(

to może coś wynajmiemy na 1 dzień tak jak to robiliśmy przy okazji wyjazdów do teatru? :)

Co masz dokładnie na myśli nocny?
Pytam bo ja będę jakby nie było pierwszy raz z wami jechał, ale napewno nie ostatni :D

wynajęcie apartamentu. tak zrobiliśmy przy okazji wyjazdu d Wrocławia na 1408. ale za mało nas będzie, po połowa ludzi ze Szczecina :)

Jakbyś nocny jeździł z nami na wszystkie tego typu wydarzenia to byś wiedział, że w knajpie też się miło spędza czas np. po  spektaklu "Misery" :P

ale w Szczecinie nie przesiedzisz w tygodniu do rana w knajpie. to jest wiocha straszna.

Mando - można zamówić jedną taką koszulkę od Ciebie, ale nie jadąc, bo niestety nie mogę, brak urlopu i kasy:/? Bo bardzo mi się podoba:)

Zamówienie już poszło parę dni temu na te kilka sztuk. Nie planowałem dodruków i nawet nie wiem czy by się kumplowi chciało bawić jakbym mu powiedział by jedną sztukę dorabiał. Z drugiej strony zapewne znalazłoby się więcej chętnych i zapewne z powodzeniem można by zebrać większą ilość zamówień na stronie, ale tego bym akurat wolał uniknąć. Po pierwsze nie mam teraz czasu na zabawę z rozsyłaniem paczek, po drugie wolałbym by ta koszulka została koszulką okolicznościową. Co nie znaczy, że w przyszłości nie można by czegoś podobnego zrobić.


Powinienem teraz powiedzieć: "jakbyś ingo jeździł z nami na wszystkie tego typu wydarzenia to byś wiedział, że na chodniku przed księgarnią też się miło spędza czas", ale nie będę świnią :D Ogólnie to był tylko jeden taki wyjazd (poza Londynem) i było to umiarkowanie miłe :D Po pierwsze był to bar na pkp, w którym między 22:00 a 7:00 nie sprzedawali piwa, po drugie było to ekstremalnie męczące nawet dla dwudziestoparo latka.

Ja bym bardzo chciała pojechać, ale niestety funduszy brak, a i wolnego wziąć nie mogę póki co.
Ale z niecierpliwością będę czekać na zdjęcia i relacje :):)

Już się nie mogę doczekać... już naszykowane wszystko mam nawet...

niestety w środę musze się stawić w pracy... ale co tam... najwyżej usnę przy klawiaturze

Na moje oko następny King, który pójdzie w trasę to będzie Owen i do Polski zawita ;) Nie wiem czemu, ale cały czas myślałem, że to on a nie Joe będzie w Berlinie. :)

Owen nie ma raczej po co tu przyjeżdżać. Lata temu wydano jedną jego książkę, która przeszła bez echa. Nawet nie wiem czy on coś jeszcze pisał potem. Sam nie przyjedzie bo po co, a wydawca go żaden raczej nie zaprosi. Konwentowe orgi też go nie ściągną, bo on nie pisze fantastyki.

A co do wyjazdu na Hilla. Ile bierzecie rzeczy do podpisania? Jedną sztukę, kilka wybranych czy wszystko?

My z Gage'm nie możemy się zdecydować którą książkę wziąć więc raczej bierzemy wszystkie trzy  :faja:

ja biorę wszystko, może go jeszcze gdzieś złapiemy na ulicy ;)

No ja biorę po pierwsze komiks, a po drugie myślę, że prebooka. Ale książki też zabiorę jakby dużo ludzi nie było i gdyby wszystko podpisywał :D

ja biore wszystkie polskie książki + Gunpowder... nawet fantastykę z szarańczą wezme

Ja tak samo biorę wszystkie książki Hilla ze sobą  ;) plus jeszcze myślę, że na miejscu kupie w wydaniu niemieckim 'Rogi' i uda mi się załapać ją także na autograf.
To będzie miał podpisywania :D :D

Na zdjęciach widać spory dział z książkami anglojęzycznymi więc cholera wie czy nie będzie jakichś "Rogów" w normalnym języku :D

Kurde strasznie nędzne mam to połączenie ze Szczecinem. Przerwy między pociągami po 4-5 minut. W razie jakiegoś opóźnienia będę musiał chyba zglosić, że mają dzwonić i pociąg ma na mnie czekać. Jest chyba taka mozliwość w PKP. Na szczęście nie są to jakieś długie etapy więc może się uda :-) 

Mnie też czeka przesiadka i ponad 7 godzinna jazda :P ale jakoś zleci, a wrażenia i wspomnienia zostaną. :)

Mando ingo, wpiszcie o której bedziecie bo tylko Was brakuje w pierwszym poście.

Sugerujesz, że ma większe predyspozycje na aspiranta pączka niż na dobrego pisarza? :P

Koszulki odebrane :D Tak jak przypuszczałem odrobinę zmienione detale, ale nie sądziłem, że to tak małe szczegóły tam zrobiłem. I również jak przypuszczałem koszt 35 zł za sztukę panowie i panie.

EDIT
Jakby co to ja biorę złotego markera. Jakby ktoś chciał autograf na jakimś komiksie czy albumie.

Koszulki zaje.... :D nie mogę się doczekać jutra jak ją założę. ;)

OK to ja się zbieram na pociąg. Myślę, że jeśli jutro znów nie zasnę w pociągu i tym razem dla odmiany przez Wrocław nie będę wracał ze Szczecina do Nakła to powinna się do jutrzejszego wieczora jakaś dłuższa fotorelacja ze spotkania pojawić. Na pewno będą 3 aparaty więc zdjęć będzie sporo (nie wiem czy Pływus bierze, ale zapomniałem  mu powiedzieć by wziął do niego kabel :)). Kogo nie ma niech żałuje, a tymczasem...

KU PRZYGODZIE!

PS. W pociągu może trochę zaległości hillowe spróbuję nadrobić :D bo mam dość spore :D

 Ja już w pociągu. w Szczecinie będę po 14.
też nam zamiar nadrabiać... zaczynam od L&K #2

KU PRZYGODZIE!

ingo - out!

Nie wiem po co nam aż 3 aparaty, toż Hill będzie tylko 1  :rad2: No ale już spakowałam swój tak jak mi przykazano, więc jeszcze tylko cały dzień w pracy a później KU PRZYGODZIE!  :faja:

No ja niestety już mam pierwsze problemy. Pieprzone PKP tradycyjnie nie poszło mi na rękę utrudniając dość mocno dojazd, a tym samym będę miał godzinę opóźnienia. Wyjazd z Nakła autobusem o 12:01 i o 17:00 jestem w Szczecinie.

wyjazd na spotkanie z Hillem był fantastyczną przygodą. myślałem, że po prostu go zobaczymy, posłuchamy jak czyta książkę i weźmiemy po autografie a tymczasem trochę zrobiła się z tego nasza impreza :D poczynając od wielkiego zainteresowania jakie wzbudziliśmy u pracowników księgarni, następnie dziennikarzy a skończywszy na Joe, który już podczas czytania fragmentów książki i opowiadania o niej zwracał uwagę na nasze koszulki i je komentował.
a gdy przyszło do rozdawania autografów to po prostu krótko mówiąc ukradliśmy Niemcom imprezę :D Joe był nasz :D
ale o szczegółach już niebawem w fotorelacji na StephenKing.pl oraz JoeHill.pl

I tak jak obiecał- wrzucil zdjęcie z nami na twittera http://twitter.com/joe_hill (http://twitter.com/joe_hill) i niżej zdanie o tym jak fajnie, że przyjechaliśmy aż z Polski  :faja:

Nocny- super, że załatwiłeś tego busa, inaczej nie wiem jak dojechalibyśmy do tej księgarni, dzięki wielkie w imieniu wszystkich!

W ogóle Hill super facet, bardzo się cieszę, że pojechałam i bardzo powinni żałować Ci co nie pojechali :D Jak wrócę z pracy to wrzucę swoje zdjęcia na Picasę.

Świetnie było :) Warto było poświęcić n godzin jazdy by pobyć tam przez 2,5 godziny :D Każdy to na pewno potwierdzi :) I dobrze, że nie zdążyliśmy na PKP o północy bo byśmy nie mieli świetnie, kulturalnie (tylko nocny pił jakieś piwsko, reszta po butelce wina :D)  spędzonego czasu u Kaśki z wieloma super fetyszowymi zdjęciami - pierwszymi Hillowymi :)

Często marudzę na Polaków, ale pod względem fanowskim na prawdę potrafimy się spisać :) Pokazaliśmy Niemcom jak to powinno wyglądać. Było też widać, że przyjechaliśmy na Hilla a nie 'na syna Kinga' co też fajnie wypadło. Mieliśmy sporo różnorodnych rzeczy do podpisania i fajnie to wyglądało :D No i samemu Hillowi można śmiało powiedzieć, że się to podobało.

Tak więc na książkach mamy i straszne duszki i kłódki do kluczy i same klucze i diabełki i nadmuchiwanych chłopców pławiących się z balonami i teksty piosenek i zajebiste 'RHOOOR' na "Kodiaku" i coś co najdłużej rysował ale w sumie nie wiadomo co to jest :)

A ja rozszyfrowałem dziś tę literę co się wczoraj głowiliśmy. To odwrócone L to R :D A napis to Rock on!

Sam wyjazd po prostu fantastyczny. Wielokrotnie miałem okazje zaobserwować, że polscy fani są wyjątkowi na tle innych krajów, ale teraz to pokazaliśmy super klasę. Kurde ludzie mi zdjęcia z przodu i z tył robili :D A sam Hill świetny facet. Bardzo mi się podobało, że było to spotkanie z pisarzem i chyba ani słowo nie padło o Kingu (poza jedną wzmianką we wprowadzeniu).

Tak na gorąco to mogę chyba powiedzieć, że po Londynie był to najlepszy wyjazd jaki mieliśmy w ciągu tych 6 lat.

PS. Pierwsza wersja relacji napisana już w pociągu :D

No to super chłopaki  (i dziewczyny) :) Czekam na jakąś obszerniejszą relację z masą zdjęć! Wpisy Hilla na twicie fantastyczne i to co piszecie o polskich fanach budujące :)

Dzięki wszystkim!
Nocnemu za organizację, a Kasi za udostępnienie mieszkania w oczekianiu na pociąg...

Wypad super... totalne zaskoczenie... Hill już na wstępie obdarzył wszystkich szerokim uśmiechem, a potem zaczął się bawić tymi rogami... beka...
No i nasze koszulki zrobiły furorę (dzięki Mando za wykonanie i nocnemu za pomysł).

Moje zdjęcia znajdziecie tu- http://picasaweb.google.com/akamyszka/JoeHillKingBerlin05102010# (http://picasaweb.google.com/akamyszka/JoeHillKingBerlin05102010#) , tylko bierzcie poprawkę na fetyszowe zdjęcia Gage'a, księgarnia kryła na swoich półkach naprawdę skarby  :rad2: Gdyby ktoś chciał któreś zdjęcie w większej rozdzielczości to nie wahać się i pisać!

No elegancko się wasza grupka prezentowała :]

To mój pierwszy, wspólny wyjazd na jakim miałem okazje z Wami być.Napewno nie ostatni, to dopiero początek ;)
Co tu dużo pisać-impreza świetna, ludzie niesamowici!!! :) Po prostu niech żałuje każdy kto nie jechał z nami.
Kaśka dzięki za udostępnienie mieszkania, chociaż starsze pokolenie mogło sobie pospać, a młode rządziło :D :D :D(ingo wie o co chodzi).
Mando koszulki rewelka, zauważyliśmy to nie tylko my, ale wszyscy, a co najważniejsze Joe.
Co do Hilla, to świetny, rozrywkowy, wesoły facet.Jest bardzo otwarty na ludzi i to mu się chwali.
Co do obecności to byliśmy połową z obecnych chociaż była to impreza szczególnie dla Niemców i co najważniejsze pokazaliśmy wszystkim na czym polega 'fanostwo' według 'from Poland' :D :D :D
Dzięki wszystkim jeszcze raz było zajefajnie!!!! :)

Łaaa, po zdjęciach i relacjach widzę, że wyjazd się naprawdę udał ;D spotkanie z Hillem wyglądało świetnie! I jak mało osób było ogólnie... Hill miał dzięki temu lepszy kontakt z każdym z osobna :) żałuję, że mnie nie było, ale dobrze, że wszystko wypaliło i było fajnie :)

Tymczasem na sk.pl:
- Fotorelacja wraz z filmikami (http://stephenking.pl/fandom_berlin.html)
- Pozdrowienia od Joe (http://stephenking.pl/serwis_redakcja_zyczenia.html)

Tylko wam pozazdrościć. Bardzo fajne zdjęcia,i sam Jeo jakiś spokojny i wyluzowany wyglądał, a gadki o ojcu nie było i co tu się dziwić,w końcu każdy syn albo córka sławnego ojca,bądź matki zawsze chce wyjść z ich cienia i być indywidualnie oceniany(a) i szanowany(a) a nie na tle sławnych rodziców. ;) Fajnie, że Polacy się wyróżniali, może i do nas po tym przyjedzie. :P  

no możliwe, że w przyszłym roku :)

Joe powie tak: 'tato, przyjedź do Polski, tam są najfajniejsi ludzie' ;)

Przeczytałem relację w serwisie i ogromnie się cieszę, że zaprezentowaliście się z takiej strony. Tylko czekać na wizytę Hill'a w Polsce.

Wow, ale świetne przeżycie.
Ja byłam podekscytowana czytaniem relacji i oglądaniem zdjęć, a co dopiero Wy!

Pozazdrościć takiego spotkania:)