Będzie krótko bo i krótkie było spotkanie w Empiku dzisiaj o 18, ponieważ zebrani musieli jechać na kolejną próbę.
Spotkanie rozpoczęło się od przedstawienia gości Empik Junior, którymi byli: Wojciech Malajkat - dyrektor Teatru Syrena, Sebastian Chondrokostas - reżyser spektaklu, Mateusz Damięcki - w roli Andy'ego Dufresne'a, Tomasz Sapryk - grający Reda (podobno przedstawienie ma być tak pokazane, aby to on grał główną postać. Chociaż widać, że z promocją poszli na osobę pana Mateusza), Piotr Szwedes - postać dyrektora Shawshank. Niestety pan Henryk Boukołowski, czyli bibliotekarz więzienia, nie dotarł ze względów zdrowotnych i jeżeli nie będzie mógł wystąpić posiada dublera, który go zastąpi, a którym jest Andrzej Pieczyński.
Pan Malajkat od razu zaczął od tego, że ich adaptacja ?Skazanych?? jest adaptacją noweli Stephena Kinga, a nie adaptacją scenariusza filmowego ?Shawshank Redemption?. Mówił, że nie chce aby porównywano ich spektakl do jego zdaniem najlepszego filmu jakim jest ?Shawshank??. Pan Wojciech wiele razy powtarzał, że pragnie odejść od rodzajowości, ale czasami się to nie udawało i niektóre sceny będą podobne do filmowych, ale nikt nie ma tutaj chyba tego za złe, bo trudno pokazać coś innego, na podstawie tego samego.
Pomysł na teatralną wersję ?Skazanych na Shawshank? przyszedł wraz z chęcią zmienienia wizerunku teatru, pragnienia wstąpienia na inną linię działalności teatru, ale nic więcej na ten temat nie powiedział. Wojciech Malajkat pragnie pokazać, że Teatr Syrena ma więcej do zaoferowania. Najpierw wpadli na pomysł na stworzenia przedstawienia ?Paragrafu 22?, ale nie udało im się zdobyć praw do napisania scenariusza, więc ich kolejnym pomysłem byli właśnie ?Skazani?? i chyba można tylko podziękować wysokim warunkom jakie postawili posiadacze praw do ?Paragrafu 22?.
Co do tematyki utworu każdy zna, zaś reżyser powiedział, że główny nacisk w przedstawieniu chcą postawić na psychologii postaci, pokazaniu przyjaźni Andy?ego i Reda, gdzie ani w filmie, ani w noweli nie pokazano jak ta przyjaźń się rozwijała oraz na głównym temacie, czyli odkupieniu. Nadziei. Oraz chorego systemu jaki panuje w więzieniach. Wspomniano też, że przedstawienie jest głównie dla osób dorosłych ze względu na drastyczne sceny. Reżyser też starał się doszukać metafizyczności w tekście, której ja się doszukać nie mogę.
Głównym problemem i jedną z trudności z jaką spotkali się twórcy w czasie prac była dość intensywna często wielogodzinna praca, duża ilość różnych scen i miejsc, w których te sceny będą się odbywać. Co ciekawe pan Damięcki napomknął, że nie zobaczymy w całym przedstawieniu ani jednej celi. Hmmmm. Widać, że dużo pracy miała scenografka, Urszula Bartosz-Gęsiowskiej, i wykonała tę pracę wyśmienicie, jak zapewniają aktorzy. Za to pan Malajkat zapewniał o bardzo dobrej pracy pani Urszuli Borkowskiej, która zajęła się muzyką, jak i pana Tomasza Borkowskiego, który zajmował się choreografią i ruchami scenicznymi aktorów.
Warto wspomnieć, że wśród publiczności była osoba, jeden z wykładowców na UW, były więzień, siedzący przez 5 lat (a miał 15), który wypowiedział się, że film ?Shawshank Redemption? jak i nowela Kinga, jest jedną z najlepiej pokazującą historią o więzieniu jak i życiu w celi.
Na koniec tylko wspomnę o tym, że udało mi się zamienić dosłownie kilka słów z panem Malajkate, którego zapytałem czy jest zadowolony z całokształtu. Powiedział, że nie chce zapeszać, bo naród polski jest zabobonny, ale zadowolony jest wielce i będzie czekać z niecierpliwością na reakcję publiczności.
Cóż więcej mogę napisać? Ja jestem bardzo ciekawy przedstawienia, jak i polskiej adaptacji ?Skazanych??, a te spotkanie tylko bardziej umocniło moje stanowisko.