data urodzenia:
21.03.1970 (nie mam zamiaru się ukrywać, bo tak
naprawdę to mam 19 :D )
płeć:
kobieta i zupełnie nie rozumiem, czemu niektórzy mówią do
mnie "proszę pana" ;)
prawdziwe imię:
Kaśka
miejsce zamieszkania:
Poraj, mała miejscowość koło Częstochowy
zawód/ew. typ szkoły:
jestem konowałem, co zszedł na psy :D (w Muppetach też
taki był :) ). Kiedy byłam na studiach, zachorował coś kot mojej
siostry, powalczył chyba ze szczurem i zrobił mu się wielki ropień. Po
jakimś czasie, kiedy kot sie podleczył, a ropień zniknął, popatrzyłam na
kota i mówię, że chyba mu się znowu robi rana, tym razem z tyłu, bo ma
coś takie spuchnięte, na co mąż mojej siostry: e, nie , to są tylko
jego jaja. :D
zainteresowania:
potrafię haftować haftem Richelieu, ale jest to
sprzeczne z moją naturą kobiety wolnej i niezależnej :D. Poza tym
kiedyś trochę malowałam, Misia chyba odziedziczyła po mnie wielki
talent :). Acha, w ramach zainteresowań kocham jeszcze s.k.pl :)
ulubiona książka:
wszystko mojego Mistrza Stephena Kinga z "Sercami
Atlantydów" na czele, "Mechaniczna pomarańcza" Burgessa, "Przyducha"
Bratnego, "Wielki las" Nienackiego i inne jego książki, ale już bez
pana Samochodzika :D, "Klub Dumas" Arturo Perez-Reverte- bardzo duże
wrażenie na mnie ta książka zrobiła, w przeciwieństwie do filmu.
ulubiony film:
lubię różne filmy, czasem takie nawet bardzo głupie
(Statek miłości :D ), czasem potrafię dla 1 głupiego kawałka oglądać
cały film, takich prawie zerowych lotów. Lubię też takie filmy do
płakania np. "List w butelce" :) , czy "Słodki listopad" :). Poza tym
jednak cały czas ubolewam, że nie obejrzałam dobrego horroru w swoim
życiu i zdecydowanie bardziej w związku z tym lubię książki. Horrorowy
film tworzy wtedy moja niezdrowa wyobraźnia :).
ulubiony zespół muzyczny:
lubię praktycznie wszystkiego posłuchać, no może nie trawię techno i disco polo :D. My się zresztą z Misią uzupełniamy-
ona podsuwa mi nowe do słuchania, a ja jej stare hity.
krótki opis:
może niektórzy to się zdziwią :D, ale ja jestem bardzo nieśmiała, stresują mnie kontakty z nowymi ludźmi, często wiele rzeczy za bardzo "do siebie" biorę, chociaż powinnam olać wtedy, lubię sobie popłakać na filmie, czy książce, mimo, że się wtedy bardzo kryję z tym, ujmują mnie w ludziach takie drobne, niemal niedostrzegalne rzeczy, gesty, słowa, na które inni w ogóle by uwagi nie zwrócili.Nie lubię rozlazłości w ludziach, bierności, nienawidzę, jak mam się kogoś o coś prosić, szczególnie ostatnio machera, co od 3 miesięcy prąd przychodzi naprawić w pracy ://.
Jestem romantyczna- jednym byle jakim kwiatkiem można zdobyć moje
serce ;). Poruszają mnie piękne fotografie, obrazy, pejzaże; szarpią
gdzieś najwrażliwsze struny mojej duszy, aż czasem czuję, jakby mi tchu
brakowało...
Poza tym najbardziej na świecie kocham Misię :*****.