Gotham Cafe

Nie no jak już powstał temat o rugby to wstydem byłoby gdyby nie powstał temat o drugim najpopularniejszym sporcie na świecie!!
Ja jestem mały i gram tylko rekreacyjnie ale to jest genialny sport!! Kto by pomyślał że stary dziadek przy pomocy kosza na owoce wymyśli tak NIESAMOWITĄ dyscypline sportową!! :) (jutro albo pojutrze przedstawie wam historie koszykówki, raz- żeby ten temat w którym do końca zostanie tylko ten post, był tematem z fajnym postem :P, dwa- bo to fajna historia :) )

Jeśli ktoś chciałby pogadac o koszykowce (jakiejkolwiek- NBA, kosza europejski, whatever) to zapraszam.

Do założenia tematu zachęciły mnie głównie odbywające sie właśnie mistrzostwa świata (dzisiaj o 17 i 20 możecie śmiało włączyć na TVPsport :) ),a tymbardziej mecz 1/8 Finału w którym zmierzyły się reprezentacje Hioszpanii i Serbii.
W dużym skrócie- obie druzyny to czołówka Europy z tym że Hiszpania to obecni jeszcze Mistrzowie Świata i Europy (zdawało się że główny kandydat do pokonania USA), a Serbia to fakt- vicemistrzowie Europy, ale vicemistrzostwo to było dość niespodziewane bo to młoda drużyna.
No więc spotykaja się te dwie druzyny, Hiszpania faworytem, od poczatku prowadzi Serbia, choć jest blisko remisu i na kilka sekund przed końcem dzieje się cos takiego:

http://www.youtube.com/watch?v=xaunMt2mB8E

... wyaśnienie dla tych ktorzy nie lubią kosza a przypadkowo weszli w ten temat: słowo "AMAZING" w tytule na jutubie nie jest przypadkowe. Oddać taki rzut z takiej odległości przy takie presji... i czasu i wyniku i wszystkiego naraz... wow. Słowo wam daje że facetowi postawią pomnik w Serbii (nie żartuje).

Podsumowując- fantastyczny mecz, fantastyczny sport i fantastyczny temat :D Zapraszam do dyskusji :) (możecie sie wpisac nawet w litości jakby co żeby nie było ze tylko ja koszykowke lubie :P )

Piknie rzucił :)

Nasi teraz się trochę boczną furtką dostali na Mistrzostwa Europy - ciekawe co pokażą :P

Z koszykówki interesuje mnie tylko NBA, a i tak ostatnio zaniedbałem trochę jej oglądanie, bardziej obeznany w NHL jestem ;)

Wychowałem się na finałach Chicago-Utah więc kibicuję Chicago (Jordan, Pippen, Rodman, \o/) ale jest jeszcze parę klubów do których pałam sympatią. Mogę jeszcze napisać, że moim ulubionym zawodnikiem z niedalekiej przeszłości (czyli po erze Bullsów, to jest Chris Webber. Best Passing Big Men :) Szkoda że go tak kontuzje zżarły i kariera przez to nie była taka na co zasługiwał swoją grą.

Próbka jego możliwości:
http://www.youtube.com/watch?v=CN2OLA7mSY4


I tak btw: uwielbiam otoczkę tych amerykańskich sportów.

Chris Webber swego czasu takze byl jednym z moich ulubionych zawodnikow, tymbardziej ze ja sie znam a nawet lepiej niz znam :P na NBA ;] Chris byl swietny zwlaszcza za czasow Sacramento, szkoda ze kontuzje, szkoda że bez pierścienia.

Kiedys był taki boom na NBA w Polsce (wlasnie za czasow Finalow Bulls- Utah), wielu po tym okresie "jordanowskim" zrezygnowalo ze śledzenia tej ligi, ale wilu zostało tak jak i ja. I fakt, nie ma już Jordana, Rodmana, Malone'a,Barkleya, Millera itp. itd. , ale są nowe gwiazdy (patrz: sklad Miami Heat), sa wielkie druzyny (patrz: moi ukochani Boston Celtics), caly czas jest ta magiczna otoczka w ligach amerykanskich o ktorej ktos wspomnial wcześniej. Zmienilo sie tylko  z "I love this game" na "where amazing happens". Uwierzcie ze jest amazing :)

a ps. ja na europejskiej koszykowce sie raczej nie znam, ale eliminacje naszych ogladalem i ... mam mieszane uczucia, bo weszli tylmi drzwiami do Finałow, w zasadzie nie zaslugiwali, ale grali ladnie, tylko brakowalo tego czegos, zeby wygrac 3 mecze ktore na wlasne zyczenia przegrali w samych koncowkach. Oby cos pokazali, mam nadzieje ze z nowym trenerem...

Podbije swój własny temat:

Wiem że tu koszykówka nie jest popularna ale tak się składa że w świecie koszykówki pojawił się niedawno gośc który ... ma predyspozycje do bycia nowym Jordanem (czyt. Dżordanem).Może wy nie interesujecie się koszem, ale być może wasze dzieci interesować się będą i pewnego zapytają "tato/mamo a wiesz kim jest Kevin Durant?" i wy wtedy zamiast zrobić wiekie oczy powiecie "tak wiem , Skarbie :) " i zostaniecie bohaterami dla swych dzieci. Nie ma za co. Dziś wy uczycie się czegoś ode mnie, jutro ja nauczę się czegoś od was. Życie :)

(http://nbcsportsmedia.msnbc.com/j/MSNBC/Components/Photo/_new/090106-Kevin%20Durant-vmed-758p.widec.jpg)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kevin_Durant (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kevin_Durant) + zdobyte przed chwilą Mistrzostwo świata z reprezentacją (1sze dla USA od 16 lat) + tytuł najlepszego zawodnika mistrzostw!

http://www.youtube.com/watch?v=5GttwCvPRss

Zapamiętajcie to nazwisko... dla dzieci!!

Nikt tu nei lubi kosza,ale w d*** to mam :) Historia sie tworzy!! :)

http://sport.wp.pl/kat,1809,title,NBA-31-punktow-i-zbiorek-Kevina-Lovea,wid,12846499,nba_wiadomosc.html (http://sport.wp.pl/kat,1809,title,NBA-31-punktow-i-zbiorek-Kevina-Lovea,wid,12846499,nba_wiadomosc.html) (jakby co to ten biały na zdjęciu ;> )

He, he :D Dobre: http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,8860724,Gortat_i_Robin__czyli_komiksowa_zapowiedz_meczu_Suns_Heat.html (http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,8860724,Gortat_i_Robin__czyli_komiksowa_zapowiedz_meczu_Suns_Heat.html)

Nadal pewnie nikt tu nei lubi kosza ale mimo wszystko niech sie zapisze na kartach forum ;] :

http://sport.onet.pl/koszykowka/nba/nba-gortat-najlepiej-w-karierze,1,4158506,wiadomosc.html (http://sport.onet.pl/koszykowka/nba/nba-gortat-najlepiej-w-karierze,1,4158506,wiadomosc.html)

Dla tych co sie nie interesują : gdyby każdy mecz grał na takich statystykach to walczyłby o tytuł najlepszego gracza sezonu w najlepszej lidze na świecie.
Póki co odkąd Gortat przeszedl do Suns widac zdecydowany postęp.
4 z ostatnich 5 meczów z tzw. "double diuble" czyli podwojna zdobycza w dwóch aktegoriach (np. 10 pkt i 10 zbiórek), a tego nie robi wielu w tej lidze seriami.

Niby nic wielkiego ale ja sie cieszę bo byćmoże znów zacznie sie tlić iskierka nadziei na spopularyzowanie kosza w Polsce (i tak pisze to ja ktory ma 175 cm ;]); dla mnie to jest niepojęte że drugim najpopularniejszym sportem na świecie w Polsce interesuję się (statystycznie) około 40 tys ludzi!! 40 tys na 4 miliony!!
Rzeźnia.

W tym roku jakoś tak się złożyło, że na bieżąco jestem z NBA, co w ostatnich latach nie zdarzało się często. I muszę powiedzieć, że trade deadline robi wrażenie. Więcej emocji niż w NHL, nie obrodziło tam w wymiany niestety.

W każdym razie - szkoda że Melo poszedł do Knicks, bo średnio lubię NYK, a Melo bardziej, ale z Billupsem i Stoudemirem może być ciekawie, nazwiska robią wrażenie, ciekawe jak to będzie w defensywie wyglądało.

zdziwiło mnie trochę oddanie Barona Davisa, bo za każdym razem kiedy oglądało się 'best of' z danego dnia to były alley-oopy Davis-Griffin. ciekawe czy teraz teżbędzie miał dogrywane takie piłki ;)

Swego czasu jeden z moich ulubionych PG - Mike Bibby poszedł do Wizards, a zaraz potem do Heat. szkoda że to cień zawodnika z dawnych lat, ale jeśli nie Boston, to chciałbym żeby właśnie Miami wygrało i życze Bibby'emu pierścienia

a i tak nie wspomniałem jeszcze o Deronie Williamsie, wymianie Boston - OKC, czy oddanie za czapke gruszek Geralda Wallace'a do Portland


i jeszcze troche z innej beczki -jestem rozczarowany konkursem wsadów. a ściślej - tym najważniejszym dunkiem, który tak rozniósł publiczność. Wolałem wcześniejsze Griffina, albo Ibake z linii osobistych. Ale wiadomo - show było, Griffin jako product placement wygrał, więc wszystko się zgadza. Szkoda tylko że teraz do konkursów nie biorą tych największych gwiazd, tylko z góry wiadomo jak to się wszystko skończy.
Swoją drogą coraz bardziej się tym jaram i bede się starał w przyszłości zobaczyć coś takiego (czyli mecz NBA albo NHL) na żywo. Czyli kolejne marzenie w kolejce do spełnienia :)

Nareszcie ktos :D

1. trade Melo?
No ciezka sprawa, niby fajnie ze knicks sie odbudowuja tylko ze... wydali kase a z tym skladem mistrza nie zdobedą. Choc mają fajną trójkę :)
2. Deron Williams w Nets.
<wielkie oczy>
3. Moja druzyna (Celtics)... no zje**li troche sprawe, z druzyny ktora byla "druzyna" w pelnym tego slowa znaczeniu oddali dwa elementy ukladanki i jak na moj gust to moze ich kosztowac mistrzostwo :( Obym sie mylil.
4. Baron Davis? hmmm to juz nie ten sam Baron, teraz w Clippers jest Mo williams i zapewne tez bedzie czesto w TOP 10 bo griffinowi wystarczy tylko narzucic pilke... gdziekolwiek.
5. Konkurs wsadow.
Od poczatku bylo wiadomo kto wygra, czy byl najlepszy? W 1szej rundzie wszyscy czterej mogli awansowac dalej (swietne pomysly mieli). Blake wygral, bo bylo w LA i to Blake*
6* Blake Griffin jest po prostu porazajacy!! Nie bylo takiego debiutu w NBA od czasow Shaqa (nawet lebron nie robil takiego wrazenia). Niech mu Bozia da zdrowie, bo jak bedzie zdrowy to strach sie bac co moze zrobic!!

Kandydacie na mistrza na chwile obecna?
1. Boston (zawsze :P )
2. Miami
3. Lakers/Spurs/Chicago

ps. dziwi mnie tak mala popularnosc Gortata w polskich mediach, przezciez w PHX regularnie ma double-double!! Jesli w przyszlym roku zostawia w Suns ten sklad to reke daje sobie uciac ze gortat bedzie na poziomie (conajmniej) 15-12 i bedzie o nim bardzo glosno.
Zreszta w stanach juz jest. tylko nie u nas. Dziwne to jest, jak bardzo ujmuje sie sukcesy naszego rodaka i ogolnie omija szerokim lukiem w Polsce drugi najpopularniejszy sport na swiecie!! to jest skandal!!

ps. jako ze NHL... no kiedys mialem pojecie, teraz juz mniej, wiec do rinho:
1. Crosby moze byc legendą?
2. kto jest najlepszym bramkarzem teraz?
3. Jak sie miewa Martin Brodeur?

Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie w zasadzie :) "Jesli w przyszlym roku zostawia w Suns ten sklad to reke daje sobie uciac ze gortat bedzie na poziomie (conajmniej) 15-12 i bedzie o nim bardzo glosno." Choć moim zdaniem już teraz mówi się o nim sporo. Po każdym meczu Phoenix jest news na głównej na Onecie/WP/Interii, podejrzewam, że i w wiadomościach sportowych w TV o nim mówią (choć nie jestem przekonany, nie oglądam za często). To nie jest jeszcze gwiazda pierwszej wielkości. Dajmy mu utrzymać formę (bo nie wątpię, że utrzyma), ponabija swoje numerki a z czasem będzie tak, że nie będzie można się opędzić od Gortata w polskich mediach. Mi chyba starczy tak jak jest teraz, media skutecznie potrafią obrzydzić człowiekowi każdy sport - vide Małyszomania i Kubicomania.

Nikt sie tu nie intersuje koszem,a le musze gto napisac bo niesamowita rzecz sie wydarzyła.
Polska wygrała z Turcja na mistrzostwach Europy. Niby nic wielkiego gdyby nie to że my pojechalismy na turniej bez 3 najlepszych koszykarzy, z grupa niedoswiadczonych w takich turniejach graczy,a Turcja jest WICEMISTRZEM SWIATA!! Teoretycznie nie powinnismy miec z nimi zadnych szans i przegral 20ma punktami. Wygralismy!! Niesamowita wola walki i nieustepliwosc!! Byl to jeden z najbardziej radosnych meczow dla mnie jako fana koszykowki a z pewnosci najlepszy mecz i najwiekszy sukces polskiej koszykowki od wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeelu lat.
Jutro o 14 mecz o wyjscie z grupy z Wlk Brytania!! Mam nadzieje ze dadza rade i to bedzie Panie i Panowie najwieksza sensacja w swiecie koszykowki od lat :D Dumny jestem z nich :)

edit:
Tak dla wiekszej ralnosci- dzisiejsza wygrana z Turkami w kosza to jest tak jakby Polska w pilke nozna pokonała Niemcy :)

Wynik chyba 84:83 więc to musiał być absolutny horror. Dobrze że nie oglądałem bo chyba bym palpitacji serca dostał. Gratuluję wygranej bo to może być duży krok dla polskiej koszykówki mało popularnej w naszym kraju.

Oj to byl horror!! Tymbardziej ze ten mecz w zasadzie ogladali glownie chyba fani kosza, a nie wiedziec czemu w Polsce ich tak malo. I jako taki kibic powiem szczerze jak wygladalo nastawienie tego kto ten mecz swaidomie ogladal: Fajnie ze gra Polska, trzymam kciuki, ale nie ma raczej realnej mozliwosci zebysmy z nimi wygrali!! Bo jak??

A tu sie okazalo ze nasi zawodnicy skazani na porazke wyszli zmotywowani, walczyli i w obronie i w ataku i zasluzyli na ta wygrana z wicemistrzami swiata!!
W koncowce, jak to w koszu rozwiazan moglo byc milion bo tam na 5 sekund do konca i prowadznieu 5 punktami nie mozna byc pewnym zwciestwa.

To jest jakas masakra!1 Jesli oni juztro wygraja z W. Brytania to to bedzie chyba najwiekszy sukces w historii Polskiego kosza!! Oni przyjechali bez 3 najwiekszych gwiazdi i wylosowali grupe smierci z Hiszpania, Turkami, Litwa, WLK B. i Portugalia :) Nie mieli prawa wyjsc z tej grupy!!
Mam nadzieje ze jutro sen sie nie skonczy i pewnie to nie poprawi wielce popularnosci koszykowki w tym kraju, ale to jest piekny sport!! Ja sam mam niewiele ponad 170 a kocham kosza od dziecka!! To drugi najpopularniejszy sport na swiecie a u nas sie nim intersuje mniejszosc!!  Dla mnie to skandal i zawsze sie czulem tak na marginesie troche, ale wreszcie nadszedl przeblysk!! Malo tego- jesli im sie nie uda (odpukac) czy uda, ciekawostka: Nasze reprezentacje mlodziezowe (do 18 czy do 21) to sa potezne druzyny na swiecie!! I powiadam wam ze za lat mniej wiecej 5 mozemy byc potega w kosza!! :)

Ja mam 195 cm wzrostu i kosza toleruje  :) Nawet lubię. Tylko zawsze u mnie przegrywał z o wiele bardziej satysfakcjonującą dla mnie siatkówką.

Samemu koszowi życzę aby się stał bardziej popularny u nas. Jutro na mecz już z chęcią popatrzę i będę trzymać kciuki aby z tej trudnej grupy udało się naszym wyjść. Dzisiejszym wynikiem udowodnili, że zasługują na to.

Ja też mam ponad 190 cm i kosza toleruje. Grałem dużo w podstawówce, dobrze rzucałem z dystansu, sporo zbierałem, a co najciekawsze grałem jako rozgrywający :aniol:. Niestety ani w podstawówce, ani w liceum, nikt nie potrafił zgrai dzieciaków wbić to głów podstaw tej gry i odpowiedniej taktyki. Jak graliśmy na wf, wyglądało to tak: chmara biegnie do kosza, traci piłkę, chmara biegnie w drugą stronę. Zero ustawienia, zero pomysłów na rozegranie akcji.
Pamiętam jak raz zagraliśmy w kosza z klasą, w której było wielu rosłych zawodników, którzy grali w reprezentacji naszej szkoły, a przy okazji po prostu w zespołach. Dostaliśmy chyba 50-7. Przypominało to ostrą patologię.

Nigdy jakimś wielkim fanem kosza nie byłem, ale w podstawówce interesowałem się polską reprezentacją, wiedziałem, kto tam gra i na jakim poziomie. Ligę NBA śledziłem jeszcze uważniej. Szczególnie w epoce pojedynków Jazz (których byłęm fanem) vs Bulls oraz koncertowej gry Lakersów. Potem zainteresowanie znikło.

Obecnie raczej nie patrzę na grę repry, szczególnie, że pojawiło się tam mnóstwo "nowych Polaków", czego w nowoczesnym sporcie szczerze nie trawię. Ponadto nasza drużyna narodowa raczej ze wszystkimi dostawała ostro.
Teraz jednak zainteresowałem się mistrzostwami. Oglądałem trochę meczu z Hiszpanią i naprawdę nie wyglądało to źle. Mecz z Litwą to jakby pokaz zupełnie innych poziomów gry. Litwini bez wysiłku w każdym aspekcie gry lepsi od nas. Ale to w końcu u nich sport narodowy. Spotkanie z Portugalią dość wyrównane i emocjonujące, cieszę się, że dali radę. Żałuję, że nie oglądałem meczu z Turcją, bo odnieśli niesamowity sukces. Mam nadzieję, iż nie zaprzepaszczą szansy.

A i wierzę, że zagrają na nosie wielkiej gwieździe basketu Gortatowi, który bardzo ładnie wypowiadał się o kolegach z kadry przed turniejem. Dobrego słowa już raczej o nim nie powiem.

I po ptokach niestety :( Jeszcze trochę będziemy musieli poczekać na Polaków w dalszych fazach Eurobasketu...

To jest niewyobrazalne zeby tak frajersko przegrac koncowke!!
Nie wiem czy to zmeczenie czy co, ale Wlk B. to sa koszykarscy kelnerzy!! Jesli wczoraj wygralismy z Turcja tak jakbysmy z Niemcami w pilke wygrali to dzis jest tak jakbysmy w pilke przegrali no nie wiem, powiedzmy ze z Albanią!!
Na Wyspach dopiero od czasu jak sie dowiedzieli ze w Londynie bedą Igrzyska to zaczeli "
tworzyc" druzyne w kosza bo wczesniej tam grali prawie ze amatorzy!!

Inna sprawa ze zdecydowanie zabraklo Gortata czy Lampe, w ogole jakis pokdoszowych graczy, bo sorry ale jesli my mamy w meczu 20 pare zbiorek a oni 40 pare, to az szok ze naprawde moglismy na spokojnie ten mecz wygrac.

Szkoda.
Co prawda gdybysmy przeszli dalej to gralibysmy z Francja, Serbia i Niemcami czy jakby z deszczu pod rynne, ale ograliby sie bardziej ;/

Zbicie, ale itak podtrzymuje zdanie ze zobaczycie- za lat kilka to nas beda sie bac inne reprezentacje :)

To akurat nie byłaby wielka sensacja  :haha:

Kurczę, jakoś nie wierzę, by Polska była potęga w kosza. Toż to trzeba całe pokolenia szkolić, a jak sobie przypomnę, jak wygląda koszykówka w szkołach, to mnie krew zalewa.
Ja mam nadzieję, że przynajmniej nie zrównamy się poziomem do reprezentacji w hokeju, gdzie kadry prawdziwych potęg na lodzie jak Włochy czy Węgry kopią nam strasznie tyłki, a wkrótce Polska będzie się mierzyć z taką siłą jak Algieria lub Wyspy Owcze, a i tak nie wiadomo czy wyjdzie z tej konfrontacji obronną ręką.

Czas odświeżyć troszkę ten temat, bowiem wreszcie szefostwo NBA doszło do porozumienia z władzami klubów i kończy się jeden z najdłuższych w historii lockoutów w tej lidze. Nie wiem jak wy, ale ja już nie mogę się doczekać pierwszych spotkań. Jeszcze nigdy tak bardzo nie czekałem na rozpoczęcie się sezonu jak teraz. A najlepsze jest to, że sezon rozpoczyna się w święta.. no lepszego "prezentu" nie mogłem się spodziewać :) Mam nadzieję, że NBA.com rozda z tego powodu online passy do ich serwisu streamowego, tak jak rok temu w święta.

A tu filmik, żeby podgrzać atmosferę :)

http://www.youtube.com/watch?v=RKtYZVdz1gw

Na koniec dodam tylko jedno - LET'S GO, LAKERS, LET'S GO!!!

Gdyby wyciac z tego posta ostatnie zdanie (to o Lakersach)i gdybys to napisal pare dni temu to dostalbys moj glos na ulubionego forumowicza :D

Dobrze ze sie dogadali bo smierdziało straszna lipą!

I  tez mam nadzieje ze bedzie darmowy leauge pass na świeta, tymbardziej po lockout'cie.

Świetny temat!  :D

Od dawna śledzę sytuację w NBA i od kiedy pamiętam kibicuję ekipie z Chi-Town i mam nadzieję, że w tym sezonie nie przepuszczą szansy na finały, tak jak to się stało w poprzednich playoffach. Poza Bullsami od całkiem niedawna z konferencji zachodniej kibicuję także Minnesocie, ze względu na fenomenalnego rozgrywajka, którego udało im się pozyskać z Barcy. Tak, mowa o Rubio  ;)

Kibicuję Portland Trail Blazers, fenomenalna drużyna, która mimo klątwy kontuzji graczy radzi sobie bardzo dobrze.
Szkoda jedynie, że Roy musiał zakończyć karierę, wierze wciąż w powrót Odena, ale juz nie w tym sezonie.
LA robi wspaniała robotę, a G-Wallace to totalny predator.

Po wielu latach przerwy, znów zacząłem oglądać NBA  :faja:

Miami vs. Portland. Świetny mecz, a końcówkę oglądałem na stojąco  :haha:

http://www.youtube.com/watch?v=V3RRNfZznN4

I love this game  :)

Ale graczem, który na razie robi na mnie najlepsze wrażenie jest Stephen Curry z Golden State. Koleś ma oczy z tyłu głowy :rad2: Potrafi tak podać, że szczęka opada.

http://www.youtube.com/watch?v=owrDzU9ZFd8

Ten Chris Bosh  :diab9: ale i tak moi Trail Blazers notują znakomity bilans.  L-Train miażdży rywali w każdym meczu,
pierwsza piątka gra szybko i skutecznie. Cieszy mnie też wzrost formy Lillarda, którego gwiazda błyszczy coraz bardziej.


Ciekawa wymiana była Deng <-> Bynum , Luol Deng przeszedł do Cavs i jest to bardzo ciekawe wzmocnienie.
Bynum za to został zwolniony już z Bulls, ciekawe kto się połasi na taki kontrakt :D

Nowy Jork zawodzi, ale oni i tak specjalnie mnie nie obchodzą :).
Cały wschód (poza pierwszą dwójką) jest tragiczny, ale mam nadzieję że Raptors awansują do PO, po odejściu Gay'a grają całkiem znośnie :)


Poza Trail Blazers kibicuje Spurs, Warriors, Minnesocie i Detroit , gdzieś tam jeszcze Miami ( a niech Lebron ma :D )

Kto nie wierzy w cuda, niech sobie obejrzy ;)

http://www.youtube.com/watch?v=BGVomz0XAfA

Dlatego kocham ten sport i nocami  NBA ogladam :D swira mam na tym punkcie :P
A to na filmiku to itak jeszcze pikus :)

Nie wiem czy ktos tutaj to doceni ale mnie r^$%&^*&^ w srodku nocy:

http://www.youtube.com/watch?v=eMp7gXAVLTs

!!!

To troche slabo trafiles, za duzo walki tam nie bylo :P

Wiesz, pewnie i tak było :D
Chociaż samo spotkanie mi się podobało. Gortat troszkę śmiesznie gra, tzn - nie źle, ale bardzo często się zastawiał i blokował zawodników jak nikt inny w obu drużynach. Ja jakoś przez Eminema mam sentyment do Detroit Pistons i jak tylko trafię na ich mecz, to z chęcią obejrzę :)
Tak w ogóle - Stebby - powiedz no gościowi, który nawet by chętnie wrócił do NBA - kto teraz wymiata w danym rejonie i kto wymiataczem największym jest? No i tak z 5 koszykarzy absolutnego topu dzisiejszego wymień :)

Miami wygrało ostatnie dwa lata więc to znowu największy faworyt.
Oprócz nich najbardziej powinny sie liczyc: San Antonio, Indiana i Oklahoma City.
Tyle że na Zachodzie jest kilka drużyn które mogą sie włączyć do walki o Mistrzostwo chociazby...Los Angeles CLIPPERS ! serio :)
Tak podkreslam bo jak ktos ogladal NBA w latach 90 to Clippersi byli na samym dnie :)


A z zawodnikow:
LeBron James (Miami, zdecydowanie najlepszy obecnie koszykarz, byc mozę najlepszy jaki kiedykolwiek grał w te grę ), Kevin Durant (Oklahoma City, najepszy strzelec od kilku lat, glowny faworyt do nagrody dla najlepszego zawodnika za ten sezon, ogolnie kocur).

To jest dwójka która wybija sie przed szereg bo są zdecydowanie wybitnymi graczami, troche niżej od nich jest spora grupa graczy, chociazby Chris Paul (Clippers),Blake Griffin (Clippers), Dwight Howard (Houston Rockets),Carmelo Anthony (NY Knicks),Stephen Curry (Golden State Warriors) czy Kevin Love (Minnesota Timberwolves). Oprócz tego sporo młodych którzy mogą być w przyszlosci wielkimi graczami np. Anthony Davis (Pelicans) czy Kyrie Irving (Cleveland).

A co do samego Gortata to naprawde wielki szacun, gra swietny sezon, znalazl sie wkoncu w druzynie do ktorej pasuje i w ktorej za 2-3 lata może sie wydarzyc cos fajnego typu Finał. Ostatnio jedna z najwiekszych gwiazd ligi powiedziala ze "Gortat jest najlepszym obroncą w lidze" a Washington Post napisal ze Gortat jest "nieoceniony" w druzynie Wizards, takze bardzo spoko to wygląda.

ps. Pistons sa w dolku od kilku lat ale maja teraz sklad z ktorym za rok mogą powalczyc, w tym Andre Drummonda - koles jest bestią :D

O, super :)

Dzięki za naprawdę konkretną odpowiedź.
Masakra, właśnie pamiętałem, ze w '90 była jakaś kiepawa drużyna, ale nie pamiętałem kto to był :D
Serio się tak wybili od dna? Ładnie. O kurde, tez widzę, że spore przetasowania są względem wielkich sprzed dekady chociażby.

Tej, a powiedz mi czy Shaq i Kobe Bryant to jeszcze grają czy emeryturka już?

Kurde, w ten weekend na bank oglądam NBA :D
Muszę tylko obczaić co na canal + puszczają

A Twój ulubiony team?

Muszę koniecznie spróbować ugryźć nba po wielu wielu latach. Próbowałem blisko 10 lat temu, ale jakoś nie mogłem złapać klimatu, brakowało mi gwiazd typu Jordan, Hardaway czy Grant Hill i miałem po prostu blokadę. Jak oglądałem nba to Kobe zaczynał kariere, a teraz też nawet nie wiem czy jeszcze gra :D
Najczęściej kibicowałem Orlando Magic, choć było mase innych zespołów, które podziwiałem z wywieszonym ozorem (z Chicago na czele ;) ). Jedyny zespół, ktory działał na mnie jak płachta na byka to Spurs i ich dwie wieże :D

Ja za dzieciaka lubiłem Bullsów (wiadomo Jordan) i właśnie z czasów dobrych lat Lakersów. Żeby było zabawniej - kiedyś za dzieciaka miałem bluzę z logo Pistons i postanowiłem sobie, że to mój ulubiony klub będzie, ale na dobrą sprawę jeszcze nie miałem okazji obejrzeć ich meczu :D :D :D


 Miami Heat - Indiana Pacers - ten mecz dziś o 1:30 do obejrzenia - warto? :)

Czy wart obejrzenia?

Na chwilę obecną na Wschodzie sytuacja wygląda tak:
1. Indiana Pacers 54-25
2. Miami Heat 53-25

Także raczej warto :) Grają o 1sze miejsce w konferencji przed play-offami także powinno być grubo, chociaz inn a sprawa ze Indiana ostatnio ma lekki dołek i generalnie oni są raczej broniącą druzyna także w meczach z nimi zazwyczaj jest dosc malo punktow jak na warunki nba i czasami ciezko sie to oglada, choc fakt, walki nie powinno zabraknąc.
Generalnie na Wschodzie NBA tylko te zespoly sie licza jesli patrzec pod katem ewentualnych szans na mistrzostwo.

Co do pozostałych spraw to:
1.Moja ulubioną drużyna odkad zaczałem sie interesowac NBA (czyli mniej wiecej 94-95) jest Boston, obecnie jedna ze slabszych druzyn (tzn. od tego sezonu), ale jednego mistrzostwa (2008) sie doczekalem :) To było lepsze niż Gwiazdka :D

2.Shaq juz nie gra, jest teraz komentatorem w TNT, poza tym ma swoj program w ktorym wylapuje i wysmiewa durne zagrania z parkietow NBA, mozna to znalezc na przyklad na youtubie, zwie  sie 'shaq a foolin' czy jakos tak.
Kobe gra, tzn. w tym sezonie zagral tylko 6 czy 8 meczow bo mial kontuzje Achillesa w zeszlym roku czyli jedna z najgorszych rzeczy dla koszykarza, ale ogolnie gra na swoim wysokim poziomie.

3.generalnie jesli chodzi o widowisko to sporo jest druzyn grajacych bardzo widowiskowo, a najlepszym przykladem sa..Clippers :P Zdecydowanie najbardziej widowiskowo grajacy team, przede wszystkim ze wzgledu na jednego czlowieka...

http://www.youtube.com/watch?v=OZ9o7owSUcQ

ps. Dwie Wieże juz nie istnieja, została jedna wieża czyli Duncan ktory jest juz starszy od Papieza ale przezywa wlasnie drugą młodość i jest dosc spora szansa ze po raz kolejny poprowadzi Spurs do mistrzostwa ;]
ps2. a Orlando Magic sa w jeszcze wiekszej dupie niz Pistons :P

Tak czytam wasze posty i powiem wam... że narobiliście mi smaka :D W kosza uwielbiam grać, ale z oglądaniem NBA zawsze nie mogłem się przemóc, ponieważ trzeba właśnie usiąść w środku nocy i przetrzymać do tej ok. 3 nad ranem. Tak mnie nakręciliście, że jeżeli nie zasnę to mecz też dziś oglądam :D :D

Jako że aż przez ten temat wzielo mnie na wspominki...

albo inaczej, ja sie jaram NBA strasznie, jedyna gra jaka mam na kompie to nba 2k, jedyna gra taka w ktora "gram" to jest cos a'la manager na Yahoo (tylko tam realnie zawodnicy to co zagraja normalnie w nba robią punkty dla mojej druzyny tak w duzym skrocie). Ogolnie sprawdzenie wynikow nba to jest druga rzecz ktora robie z rana po sikaniu  :P
NBA nie ma przede mna tajemnic genrealnie rzecz biorac :P

Kurcze jak zaczynalem sie interesowac NBA to Boston Celtics byli na dole ale wierzylem ze nadejdzie dzien gdzie zdobędą mistrzostwo.
Zdobyli i to kosztem Lakers (Lakers i Boston jakby co to dwa najbardziej utytułowane kluby w nba i jest miedzy nimi na warunki USA cos jak miedzy Realem a Barcelona).
Boston mial wtedy 3 graczy ktorzy kiedys trafia do Galerii Sław NBA.
Piękne to było ;]

http://www.youtube.com/watch?v=BBJjnuLCE44

Muszę przyznać, że wkręcam się w kosza coraz mocniej. W weekend obejrzałem 2 kwarty Miami Heat vs Indiana Pacers ale w końcu padłem i obudziłem się na końcówkę 4 :D

Później w niedzielę oglądałem też 2 końcowe kwarty, nie pamiętam już kto z kim grał ale ładnie na styku było i właściwie ostatnie 40 sekund gry trwało chyba z 8 minut :D Można tak? Tzn, ile może być przerw?

Dziś już od dobrej godziny (z przerwami) przeglądam szczegółowo zasady NBA, bo jednak kilku rzeczy jak oglądałem to nie ogarniałem :D Np, dowiedziałem się wreszcie co to jest pole 3 sekund, choć nadal nie do końca to ogarniam :D W sumie to jedyna zasada, której nie bardzo ogarniam, jakoś podczas meczu non stop mi się wydaje, że oni przekraczają ten czas 3 sekund w ataku... :P   

Ja tak samo się wkręciłem. Miami vs. Pacers oglądałem powtórkę, bo oczywiście zasnąłem, a wczoraj (pewnie ten sam co Ty, Mandriell) Pacers vs. Oklahoma Thunders. W sumie mecz mnie nie porwał. Całkiem wyrównany był, ale oglądałem tak jednym okiem, ale ostatnia minuta czasu gry bardzo mi się podobała ;) A zasada 3 sekund to jest to, że zawodnik w ataku bez piłki nie może przebywać w trumnie dłużej niż 3 sekundy (przynajmniej ja tak zawsze to interpretowałem) ;)

https://answers.yahoo.com/question/index?qid=20090425213702AAc7FEd (https://answers.yahoo.com/question/index?qid=20090425213702AAc7FEd)

Tutaj masz dośc dokładną odp jesli chodzi o czasy w trakcie meczu i rzeczywiscie...mozna tak, generalnie zazwyczaj trenerzy zostawiaja sobie ze 2 na ostatnia minute bo w koszu a tymbardziej NBA minuta moze calkowicie zmienic oblicze spotkania.
A zasda trzech sekund polega na tym ze zawodnik atakujacy (ani broniacy) nie moze przebywac w trumnie (tym prostokącie pod koszem) bez pilki 3 sekundy i mimo iz wydaje sie że czesto popelniają ten błąd to zdarza sie on stosunkowo rzadko.

Swoja droga już za pare dni play-offy :) Play offy to juz zupelnie inna bajka niz sezon zasadniczy, serio widac roznice w grze druzyn, kazdy rzuca sie na każdą pilke, nie ma odpuszczania, generalnie walka walka i jeszcze raz walka :D

Kupiłem ostatnio NBA2K13 i jak odkryłem, że można tam grać klasycznymi zespołami i zagrałem sobie Orlando rocznik 94/95, to myślałem przez chwilę, że się ze wzruszenia popłacze :D

Noo fajna opcja, chociaz akurat Penny'ego troche dretwo zrobili :P Swoja droga zawsze mozna z neta sciagnac rostersy gdzie sa sklady wszystkich wazniejszych druzyn od lat 60 :D

btw. w 2k12 byla fajna opcja ze bylo cos co sie nazywalo Jordan mode czy jakos tak i mozna bylo rozegrac historyczne mecze Michaela...i trzeba bylo w tych meczach zrobic to co zrobil Michael, np. rzucic 63 punkty czy 25 w jednej kwarcie albo rozdac 11 asyst itp. itd.

Dzisiaj starują Playoffy :)

Jakby co to o 21:30 na C+ Family jest Clippers-Warriors.
Golden state oslabione ale powinien byc spoko meczyk, mnostwo punktów, no i graja conajmniej trzy mega gwiazdy: Paul i Griffin (Clippers) oraz Curry (Warriors) :)

No i wystartowały. Mecz oglądałem, generalnie bardzo fajnie, chociaż trochę agresywnie z obu stron. I zdziwiła mnie sytuacja, kiedy Griffin zszedł w 3 kwarcie za 5 faul, a w czwartej znowu grał i dopiero po odgwizdaniu szóstego faulu zszedł definitywnie. Zawsze myślałem, że 5 faul=zejście z boiska do końca meczu. No a jutro w nocy Wizards-Bulls. Może być ciekawie ;)

Dla niezorientowanych nadmienie iz Washington Wizards z Marcinem w skladzie prowadza po dwoch meczach wyjazdowych (w serii do 4 zwyciestw) z Chicago 2:0 :)
Oczywiscie jeszcze kawal drogi przed nimi bo obecny wynik mozna uznac za sporą niespodzianke ale jest fajnie :) Co do Marcina to pierwszy mecz- kosmos, dzisiaj- lipa. Ale jest 2-0 i teraz mecze u siebie, jesli wygraja na 3-0 to mysle ze juz bedzie po serii... :)

No właśnie śledzę wyniki Play-Off i póki co Wizards ładnie sobie poczynają. Pierwszy mecz faktycznie całkiem fajny w wykonaniu Gortata, ale gra całościowo bardzo chaotyczna. Drugiego meczu nie widziałem, więc nie wiem. A tak z ciekawości, gdzie Stebb oglądałeś, bo przeszukując program canal+sport i tego typu nie znalazłem transmisji meczu :(

Jak w tv to tylko C+ bo to zagranicznych nie mam dostepu ;/
Jak w necie to ja uzywam stronek (to nie dokladne nazwy tylko wpisywane w google) : i24 sport i lemonsport.
Calkiem spoko relacje tam są.

A no właśnie, tylko u mnie z oglądaniem w nocy to kiepsko jest ;) :D

Cisza w temacie ale chyba warto go odkurzyć i odnotować fakt, że w tym roku zakończył karierę Kobe Bryant. 5 tytułów mistrzowskich. 2 razy MVP finałów. 20 lat w jednej drużynie. 33,643 zdobytych punktów. 2 złota na olimpiadzie. I 60 punków w ostatnim meczu kariery. Legenda  :faja:

http://www.youtube.com/watch?v=9dRmXkbZIHg

Euro, Euro.... a tymczasem w NBA:

Golden State Warriors prowadzą w finałach 3:1  :faja: Warriors całkowicie zdominowali Cleveland w dwóch meczach u siebie. Co ciekawe, były to bardzo słabe mecze w wykonaniu gwiazd Golden State. Zawodnicy Cleveland skupili wszystkie siły na blokowanie Curry i Thompsona ale w ostatecznym rozrachunku nic im to nie dało, bo reszta Warriors oraz ich ławka rezerwowych zagrała dwa genialne mecze. To tego rozczarowuje postawa Lebrona. Tylko na chwilę odzyskał blask w trzecim meczu, gdy Cavaliers naładowani energią własnego boiska zagrali świetny mecz. Ale już w czwartym spotkaniu sił starczyło im tylko do połowy. Przestali agresywnie bronić i od razu zapłacili za to cenę. Curry i spółka rozstrzelali ich z linii trzech punktów (GSW trafili 17 razy za trzy punkty, nowy rekord finałów NBA  :faja: )

Jak te parę dni temu pisałem, że wynik jest 3:1 to myślałem, że sprawa jest już wyjaśniona. A tu proszę... stało się coś co dotychczas  wydawało się niemożliwe. Drużyna Cavaliers jako pierwsza w historii wyszła z niekorzystnego wyniku 3:1 i wygrała mistrzostwo :D I trzeba przyznać, że naprawdę zasłużyli sobie na ten tytuł. Zaczęli grać agresywnie, obrona Warriors miała duże problemy z zatrzymaniem ich ataków. Zaczęło się niepotrzebne faulowanie a jak do tego doszły jeszcze jakieś sędziowskie pomyłki to w grę Warriors wkradła się frustracja. W jednym meczu Curry wyleciał za faule (ostatni raz przytrafiło mu sie to w 2013 roku) :haha: To połączone z tym że Warriors zaczęli pudłować z dystansu... No tak nie można grać przeciwko drużynie z Cleveland.

Tytuł MVP dla Lebrona też jak najbardziej zasłużony. Naprawdę poprowadził swoją drużynę. Trafiał w każdej sytuacji, asystował, czytał grę Warriors i przechwytywał ich piłki. Kilka razy tak przyblokował zawodników Golden State, że nie dziwię się że stracili wiarę w wygraną :roll: No po prostu Lebron był wszędzie  :faja: Z resztą lepiej to zobaczyć: Link (https://www.youtube.com/watch?v=0pIm5BZczDM)

A ten kontratak Cavaliers to hit tych finałów  :faja:

http://www.youtube.com/watch?v=s62H3MFIW6s

Warriors mieli świetny sezon zasadniczy, gdzie wygrywali praktycznie z każdym, ale w play-offach grali słabo. Najpierw kontuzja Currego, który właściwie nie doszedł już do formy, zdarzył mu się 2 czy 3 przebłyski ale generalnie więcej pudłował do tego słaba gra Thompsona i właściwie nie ma się co dziwić, że Cavsi wygrali...

HAL9000, piszę głównie do Ciebie, bo wiem, że się nieźle orientujesz. Trapi mnie od kilku dni kto do jasnej cholery w złotej erze Chicago Bulls (lata 96-98) grał jako rozgrywający?
Zupełnie nie mogę sobie przypomnieć. Sprawdzam po wikipediach i wynika, że wówczas właściwie nie było rozgrywającego w składzie. No to jak oni grali?

Według mnie Ron Harper miał funkcję rozgrywającego. Chociaż wtedy ta drużyna miała tak wybitnych zawodników, że niektórzy mogli spokojnie grać na wielu pozycjach.

Też bym postawił na Harpera, a w pierwszej erze był chyba Paxson,