J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #60 : Listopada 18, 2017, 14:06:12 » |
|
Wczoraj zagrałem pierwszy raz w życiu w squasha. Bardzo się obawiałem tej gry, bo byłem totalnie zielony i z tego co kojarzyłem, to jedna z najbardziej morderczych dyscyplin sportowych, a grałem z kolegą, który coś tam pykał i jest sporo młodszy i sprawniejszy ode mnie. Ogólnie wytrzymałościowo dałem radę, choć były momenty, że brakowało sił i nie startowałem do czegoś co mógłbym odbić. Jeszcze pół roku temu miałbym ogromne problemy z wytrzymaniem nawet takiego tempa rozgrywki W każdym razie w naszej okrojonej wersji gry (kolega nie pamiętał zasad gry, więc wszystko co sporne powtarzaliśmy) udało mi się zremisować Na pewno będę chciał jeszcze pograć, szczególnie, że już posmakowałem tej gry i wiem, jak można grać, by jak najbardziej utrudnić przeciwnikowi dobre odbicie. Teraz to tylko starać się zrealizować
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #61 : Listopada 19, 2017, 14:22:57 » |
|
Nie grałem w to, ale tenis ziemny też mnie mocno wyczerpał fizycznie. Jednak to tylko pojedyncze ekscesy były... trzeba by regularnie grać to by się człowiek wyrobił Najwygodniej jednak trenować regularnie sporty indywidualne bo nigdy nie ma problemu ze zorganizowaniem partnera
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #62 : Maja 18, 2018, 13:31:08 » |
|
Jakie macie rekordy w robieniu pompek? Ćwiczył ktoś kiedyś? (poza lekcjami WF).
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #63 : Maja 18, 2018, 13:40:50 » |
|
Ja ćwiczę, ale nie na rekordy, bo w seriach robię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #64 : Maja 19, 2018, 07:08:46 » |
|
Zakładam, że w pierwszej serii robisz najwięcej Ile przeważnie robisz? 20? Ja przez rok czasu tyle robiłem trenując raz w tygodniu. Gdy od niedawna zmieniłem rozstaw rąk na szerszy dochodzę do 30.
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #65 : Maja 19, 2018, 07:29:27 » |
|
Nie, robię 3 serie po 15. Nie, bo więcej nie umiem, ale że tak sobie założyłem. Tzn. trzecia seria jest już trudna Ale w pierwszej mógłbym dłużej pociągnąć, rzecz jasna. Rozstaw i ułożenie rąk mają przy pompkach kolosalne znaczenie. Dlatego nie ma się co ekscytować tym, że robisz 30, bo po prostu inne mięśnie Ci tu pracują. Ogólnie ja się nastawiam, by ukierunkować pompki bardziej w kierunku mięśni obręczy barkowej i klatki, a nie np. tricepsów. Dlatego ćwiczę z dość szerokim rozstawem dłoni ustawionych na zewnątrz. Zresztą zauważyłem, że przy takim ułożeniu mniej mi cierpią nadgarstki, z którymi często miałem w przeszłości problemy, gdy trenowałem pompki dłońmi ułożonymi równolegle do ciała lub do wnętrza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #66 : Maja 19, 2018, 12:48:16 » |
|
Nie ekscytuje się, myślę że 20 - 30 pompek to jest zwyczajny wynik dla amatora trenującego rekreacyjnie w domu, mającego co najwyżej przeciętne warunki fizyczne, a raczej poniżej przeciętnych (obwód bicepsa zaledwie 31cm). Co do nadgarstków to mam to samo, właśnie ze względu na ich ból zdecydowałem się poszerzyć rozstaw i z perspektywy czasu czuje że tak jest lżej, stąd pewnie ten nagły skok o 10 powtórzeń gdy zmieniłem chwyt Choć prawdziwy ból to musi być przy pompkach na nadgarstkach... Taki filmik na youtube znalazłem... Jak dla mnie kosmos...samo patrzenie boli ... https://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=X7ci8Cpps-oTak ogólnie to niedawno zmodyfikowałem nieco metodę treningową. Ta jak Ty przeważnie po kilka serii danego ćwiczenia robiłem, a teraz tylko jedną do wyczerpania. Po prostu nudzi mnie trochę wykonywanie kilka serii tego samego ćwiczenia, gdzie z każdą kolejną serią czuje się słabszy robiąc coraz mniej powtórzeń. Teraz postawiłem na większą wszechstronność, zróżnicowanie - robię więcej różnych ćwiczeń, ale każdego tylko po jednej serii. Większą frajdę sprawia mi przechodzenie co seria do innego ćw - najlepiej na inny mięsień, niż wykonywanie tego samego ruchu co kilka razy, to takie mechaniczne się stawało, teraz wolę bardziej zmieniać bodźce dla mięśni.
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #67 : Maja 19, 2018, 16:05:44 » |
|
O tej ekscytacji mówiłem nie ze względu, że 30 pompek (bo to niedużo), tylko właśnie w kontekście, o którym później wspomniałeś: że zacząłeś robić więcej głównie ze względu na inny rozstaw, a nie, że nagle zrobiłeś się silniejszy Tzn. to pewnie też, ale tu na ogół zmiany jednak bardziej stopniowo zachodzą. Twoja metoda ćwiczeń na pewno ciekawsza, choć zapewne mniej efektywna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #68 : Maja 19, 2018, 21:38:12 » |
|
Ja kiedyś miałem taki etap w życiu (koło którejś sesji,) że mocno pompki trenowałem i wtedy to robiłem bodajże około 80, a może i 90. A generalnie wystartowałem od tego, że robiłem w sesjach po 15 i każdego dnia sobie dokładałem. Przykładowo poniedziałek sesje po 15, wtorek po 18, środa 20, czwartek 23, piątek 25, aż w pewnym momencie po prostu zwiększałem liczbę o 1 Teraz pompki rzadko wykonuję, ale cały czas zamierzam wrócić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #69 : Maja 20, 2018, 13:15:21 » |
|
O tej ekscytacji mówiłem nie ze względu, że 30 pompek (bo to niedużo), tylko właśnie w kontekście, o którym później wspomniałeś: że zacząłeś robić więcej głównie ze względu na inny rozstaw, a nie, że nagle zrobiłeś się silniejszy A to zgoda, rzeczywiście ten rozstaw zrobił wielką różnicę, bardzo mnie to zaskoczyło że tak nagle poprawiłem wynik o 1/3 choć wcześniej przez pół roku regularnych treningów miałem stagnacje. Twoja metoda ćwiczeń na pewno ciekawsza, choć zapewne mniej efektywna. Racja, choć ja ćwiczę dla własnej przyjemności, a z perspektywy czasu stwierdzam, że najlepiej do tego nadaje się różnorodność. Owszem można by skupić się na jednym sporcie - pompkach, siłce czy bieganiu, ale z czasem to by stało się mniej lub bardziej monotonne. Ja kiedyś miałem taki etap w życiu (koło którejś sesji,) że mocno pompki trenowałem i wtedy to robiłem bodajże około 80 No to gratulacje, może kiedyś uda mi się połowę tego uzyskać to będę usatysfakcjonowany Choć do rekordu świata jeszcze trzeba troszkę popracować, przeczytałem na wikipedii, że jakiś japończyk zrobił ponad 10 tysięcy pompek i jest w księdze Guinessa
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #70 : Maja 23, 2018, 12:51:25 » |
|
A trenowaliście deskę? To jedno z moich "ulubionych" ćwiczeń, bo daje nieźle popalić, choć już od dawna mam stagnacje, ale zawsze przysparza dużo wrażeń, choć tak niepozornie wygląda https://www.youtube.com/watch?v=MWgyMO9ACAQ
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #71 : Maja 23, 2018, 13:14:38 » |
|
Próbowałem parę razy, ale odczuwam jednak dyskomfort w lędźwiowym odcinku kręgosłupa i sobie dałem z tym ćwiczeniem spokój.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #72 : Maja 23, 2018, 13:57:29 » |
|
To właśnie P.a., o to chodzi, żeby jak najdłużej wytrzymać i wtedy dopiero przerwać rzucając się wyczerpanym na dywan. Super satysfakcja, jakbyś nagle z piekła do nieba trafił gdy kończysz... A ile wytrzymałeś? Kilka minut?
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #73 : Maja 23, 2018, 15:49:11 » |
|
Ok, ale ból ma dotyczyć mięśni, a nie kręgosłupa Mam pewne kłopoty z lędźwiowym odcinkiem i stwierdziłem, że niekoniecznie chce je pogłębiać. Nie wytrzymałem długo (może 40-50 sekund), ale nie dlatego, że już nie mogłem, ale z powodu tego kręgosłupa właśnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #74 : Maja 24, 2018, 08:19:43 » |
|
A trenowaliście deskę? To jedno z moich "ulubionych" ćwiczeń, bo daje nieźle popalić, choć już od dawna mam stagnacje, ale zawsze przysparza dużo wrażeń, choć tak niepozornie wygląda https://www.youtube.com/watch?v=MWgyMO9ACAQPrzynajmniej 2x w tygodniu. A był okres kiedy 4-5 razy w tygodniu, czyli w każdym dniu treningowym. Ja robię zawsze jeden raz na koniec treningu przez 2 minuty i wystarczy. Ten kto zaczyna niech wprowadza zdecydowanie te ćwiczenie, bo brzuch twardnieje konkretnie i już jest mega efekt po 1-1,5 miesiąca.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maja 24, 2018, 08:21:41 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #75 : Maja 24, 2018, 12:48:06 » |
|
Ja deskę trenuje raz w tygodniu przy treningu kalisteniki. Sam się dziwie, że tak szybko w postępach się zatrzymałem - początkowo z treningu na trening coraz dłużej było, a już z pół roku ciągle po 3 minutach padam ze zmęczenia. Nie mogę tej bariery pokonać. Ale ćwiczenie daje mi olbrzymią dawkę wrażeń i nie zamierzam z niego rezygnować Przypuszczam, że największe znaczenie może mieć waga ciała zamiast mięśni tzn. im jesteś szczuplejszy, szczególnie na tułowi tym dłużej wytrzymasz. Przy moich 85kg to jest bardzo trudno wytrzymałościowo dać radę. Pamiętam jak za "łebka" ostro trenowałem brzuszki - potrafiłem zrobić w serii 200 - 300. Tylko że to było jakieś 30kg temu... Teraz znów regularnie ćwiczę brzuszki, ale kończy się zaledwie na 20 powtórzeniach Ok, ale ból ma dotyczyć mięśni, a nie kręgosłupa Mam pewne kłopoty z lędźwiowym odcinkiem i stwierdziłem, że niekoniecznie chce je pogłębiać. Jak ja robię deskę, to też czuje plecy, ale później szybko ból mija gdy odpoczywam po serii, być może to naturalny odruch. Spróbuj tak jak ja, tylko raz w tygodniu po jednej serii ćwiczyć to może się przyzwyczaisz Słyszałem, że najzdrowsze są ćwiczenia z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała, więc deska pasuje jak ulał.
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #76 : Maja 24, 2018, 13:43:02 » |
|
Jak nie dajesz rady 3 minuty to rób sobie serie po prostu, np. 2x2 minuty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #77 : Lipca 09, 2018, 08:45:23 » |
|
Ja zacząłem trenować codziennie z aplikacją "ćwiczenia w domu" i jest ogólnie spoko, ponieważ robię trening całego ciała. Ćwiczenia są ogólnie podzielone na trzy kategorie. Jednego dnia robi się taki trening ogólnorozwojowy - ćwiczenia gimnastyczne, następny jest nastawiony na górną partię ciała więc głównie trzaska się setki różnorodnych pompek, a trzeciego dnia jest trening przeznaczony na mięśnie brzucha. Wzbogacam sobie to machaniem hantlami - ćwiczenia na kark i biceps, bo tego raczej trening z aplikacją nie uwzględnia. Oczywiście chodzę też na siłownię na jakieś treningi kardio i sobie biegam. Żona mówi, że widać różnicę po kilku tygodniach
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #78 : Lipca 10, 2018, 09:24:15 » |
|
Uczył się ktoś/umie robić przysiad na jednej nodze? Przyznam, że mam z tym kłopot tzn. potrafię tak ułomnie zrobić, gdy ręką podtrzymuje się ściany dla zachowania równowagi.
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #79 : Lipca 11, 2018, 08:43:11 » |
|
W pierwszej chwili pomyślałem, że to przecież banał, dopiero później zacząłem sobie to wyobrażać i stwierdziłem, że łatwo nie będzie. Wieczorem próbowałem wykonać to ćwiczenie. Lekko się podtrzymując, dałem radę wykonać ćwiczenie. No ale problemem było zrobienie przysiadu bez podpórki, niestety nie wychodziło mi. Raz zrobiłem przysiad, ale już nie dałem rady się podnieść na nodze Inna sprawa, że wczoraj wykonywałem to ćwiczenie po intensywnym treningu biegowym, więc kolana miałem nieźle już zmęczone. Na pewno nie jest to łatwe ćwiczenie. Spróbuję jeszcze kiedyś to zrobić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|