Ja ze swej strony przyznam, totalnie już olałem oglądanie F1
... ostatniego sezonu to nawet ułamka nie widziałem
. Nie ma naszego w stawce, to jakoś tak nudą dla mnie wieje ten sport... chyba jedyna dyscyplina, gdzie nie ma naszych, a miło się ogląda bez stresu i ciskania kapciem w telewizor
, to piłka nożna, ale też te bardziej szlagierowe imprezy, jak LM, czy ME, tudzież Mundial
.
Aczkolwiek, wracając jeszcze do F1, kiedyś nie było Polaka w stawce, a oglądało się z zainteresowaniem
. To były jeszcze czasy, gdy żył Ayrton Senna i rywalizował z Alainem Prostem, Nigelem Mansellem oraz Nelsonem Piquet'em, a Schummacher bodaj dopiero przecierał szlaki w tym sporcie... bo zaczął wygrywać i rosnąć na gwiazdę F1 dopiero po tragicznym wypadku słynnego Brazylijczyka.