Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 9   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Bieganie  (Przeczytany 44533 razy)
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #80 : Października 11, 2016, 07:14:54 »

Robiłem sobie badania na serce, ale nic nie wykazało. Myślę, że to chodzi o moją nadwagę - 178cm/90kg, obwód pasa - 103cm. Przez te zbędne kilogramy bieganie jest dla mnie bardzo wyczerpujące, po przebiegnięciu moich standardowych mizernych 2km czuje się wymęczony jak koń po westernie :D To tak jakbyś sobie biegał z 10 kilogramowym obciążeniem :)
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #81 : Października 11, 2016, 10:36:22 »

Szczerze mówiąc to dokładnie tak, jakbym ja biegał - tylko jestem trochę wyższy i trochę cięższy ;)
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #82 : Października 11, 2016, 12:00:12 »

Naprawdę Paweł? - a obwód pasa też mierzyłeś bo to kluczowa spawa?   :D O ile pewnie twoje kilogramy to pewnie bardziej na mięśnie rozłożone, o tylu u mnie to niemal wszystko na brzuch idzie :D

Sam nie wiem czemu tak jest. Kiedyś byłem zawsze szczupły - w podstawówce należałem do najlepszych w klasie w biegach wytrzymałościowych. Biegaliśmy non stop dwie godziny na sali gimnastycznej i tylko 3 osoby do końca wytrzymywały w tym zawsze ja. Z dzisiejszej perspektywy takie coś wydaje mi się jak kosmos... W okresie dojrzewania się zmieniło, zacząłem sporo przebierać na wadzę, nie wiem już - tryb życia czy genetyka na to wpłynęły i teraz przebiegnę 10-15 minut i jestem wyczerpany. 
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #83 : Października 11, 2016, 12:02:37 »

A o kijkach nie myślałeś, żeby zbić tą wagę przed bieganiem? Mój kumpel z pracy miał wielki opór, bo to facet, bo wstyd itp. Ale jak zaczął to przez las zapieprza teraz jak jakiś dzik. :D Schudł, dobrze się czuje. I generalnie właśnie taki zamysł ma, żeby zrzucić do wagi, kiedy stawy i ogółem ciało będą mogły znieść bieganie.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #84 : Października 11, 2016, 17:24:15 »

W sumie myślałem i po trochu też mam obawy jak Twój kumpel Ciacho :D Mój szwagier to uprawia i rzeczywiście zrzucił trochę ciała. Generalnie jednak w biegach jest to "coś" co przyciąga, nawet jak się na krótkie dystanse biega - endorfiny i w ogóle...Ale nad tymi kijkami poważnie pomyśle w razie jakby ze zdrowiem były znów jakieś kłopoty lub przez dłuższy czas nie byłoby postępów w bieganiu. Jak na razie, gdy chcę dłużej się trochę pomęczyć niż bieg, który mnie szybko wyczerpuje to wolę jazdę na rowerze. Kiedyś nawet regularnie kilkanaście km dziennie robiłem gdy dojeżdżałem do pracy, a jeszcze wcześniej na boisko za czasów gry w juniorach.

Tak wracając do zdrowia. Lekarz zalecił mi gorzką czekoladę ze względu na dużą zawartość magnezu, a także zamianę piwa na czerwone wino. Na początku było trochę dziwnie, gdyż z alkoholi dotychczas prawie wyłącznie browary piłem, ale gdzieś od ponad pół roku przestawiłem się na wino. Nie mówię, że w ogóle piwa nie pije (od dawna mam zwyczaj niedzielny wieczór "uświęcać" butelką mocnego portera...). Generalnie jednak poza tym jednym dniu w tygodniu praktycznie w ogóle nie pije piwa. Całkowicie odstawiłem piwa jasne, których sporo wypijałem i przerzuciłem się na wino. I przyznaje, że mi bardzo smakuje.

Gdzieś nawet słyszałem że Piotr Duda (ten od "Solidarności") również biega i zamiast wódy czy piwa pije...wino. Coś w tym musi być...   
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #85 : Października 12, 2016, 13:01:52 »

On ma tyle dobrze, że mieszka przy lesie, to tam popierdzielał z tymi kijkami. Co prawda był narażony na atak zwierzyny, ale zawsze jednym kijkiem mógł przywalić z jednej strony, a drugim z drugiej, więc obrona 200% skuteczna. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #86 : Listopada 27, 2016, 14:48:42 »

Tak ogólnie ile czasowo biegacie? Ja 19 minut - w średnim tempie, ani wolnym, ani bardzo szybkim. Kondycja oczywiście słabiutka, ale też tyle dokładnie zajmuje mi przebiegnięcie ścieżki leśnej. Może i mógłbym nieco więcej, ale po prostu mam fajną trasę, a nie lubię po wertepach biegać :)
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #87 : Czerwca 05, 2017, 09:15:18 »

Mogę się pochwalić. Wcześniej biegałem, ale tak bez przykładania się i mój czas oscylował około 29-30 minut na piątkę. Od marca zacząłem jednak regularnie chodzić na bieżnię i czasem biegać na dworze i efekt przygotowań jest taki, że w sobotę w biegu na 5 kilometrów byłem już bliski 25. Wydawało mi się to niemożliwością, a dziś myślę, że jeszcze mogą przyjść czasy, że i ten próg przebiję.
W ogóle schudłem 10 kilo i zdecydowanie lepiej się czuję. Nie wyobrażałem sobie, że bieganie na bieżni może być takie fajne :)
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #88 : Czerwca 05, 2017, 15:54:25 »

No to graty Jot ;)
A to od marca aż 10 kg schudłeś?
Zapisane

It is just the beginning of the end
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #89 : Czerwca 05, 2017, 17:07:49 »

Albo od końcówki lutego albo początku marca. Już nie pamiętam kiedy rozpocząłem operację :)
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #90 : Czerwca 05, 2017, 20:43:19 »

No to mega :) Ja w dawno temu miałam epizod z bieganiem, w liceum jeszcze, taki zryw :D Przez wakacje udało mi się tylko 5 kg zrzucić :D Chciałam wrócić do tego parę lat temu, ale kolano mi nie pozwoliło na taką aktywność fizyczną :/
Zapisane

It is just the beginning of the end
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #91 : Czerwca 05, 2017, 21:14:37 »

Grutuluje również J1923, też bym chciał tyle zrzucić z brzucha :D a Cobence666 polecam basen. Różne sporty uprawiam rekreacyjne, ale mimo wszystko uważam pływanie za najzdrowszy sport jaki ludzkość wymyśliła :D I do tego estetyczny, bo człowiek w ogóle się nie poci :D
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #92 : Czerwca 05, 2017, 21:35:50 »

Gratulacje Jocie ;) okolice 25 minut na 5km to już całkiem fajne tempo, ja w terenie nigdy nie dobiłem do tej granicy :/ na bieżni zszedłem poniżej 23 minut ale na swojej standardowej trasie po mieście chyba zawsze zatrzymywałem się w okolicach 25:40. Niestety ostatnio troszkę mi się przytyło... a i na bieganie mniej czasu :( ale mam nadzieję, że jednak uda się wrócić do lepszej formy. Dzisiaj w ramach rozgrzewki zrobiłem sobie 3 kilometry, szału nie było ale.... będzie lepiej :D
Zapisane

Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #93 : Czerwca 05, 2017, 22:31:42 »

a Cobence666 polecam basen. Różne sporty uprawiam rekreacyjne, ale mimo wszystko uważam pływanie za najzdrowszy sport jaki ludzkość wymyśliła :D I do tego estetyczny, bo człowiek w ogóle się nie poci :D

Hehe, ale pocenie się jest zdrowe, ile się można toksyn z organizmu pozbyć! :D A na basenie to tylko grzybicę stóp można złapać i szczerze powiedziawszy, to baseny mnie brzydzą :D Rower musi mi wystarczyć ;)
Zapisane

It is just the beginning of the end
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #94 : Czerwca 06, 2017, 10:54:20 »

Rower też dobry :) A co do grzybicy stóp to ja się jeszcze nie nabawiłem na basenie, a pływam od dawna, przy czym ostatni rok regularnie.

Generalnie jednak co do sportów to ja stawiam na różnorodność tzn. wszystkiego po trochu. Jeden dzień ćwiczę ciężarami, drugi pływam, trzeci rower... Chodzi o wszechstronność i regeneracje. Jeśli załóżmy codziennie biegasz, czy uprawiasz inny sport to wykonujesz non stop te same ruchy, obciążasz te same mięśnie i jest większe ryzyko nabawienia się kontuzji. A nawet jak nie złapiesz urazu to po prostu Cię może  znudzić - wykonywanie codziennie tej samej czynności. Przyjemność spowszednieje, stanie się nużącą, codzienną "robotą" to odwalenia. Wiem  przynajmniej po sobie, bo kiedyś jak trenowałem jeden sport, to owszem było fajnie ale jakaś rutyna się po pewnym czasie wkradła i już mniejsza frajda była, natomiast teraz mam więcej przyjemności, gdy uprawiam rekreacyjnie kilka sportów, ale każdy raz na tydzień.

Ostatnio ciekawą audycje w radiu słyszałem na tematy sportowe. Sport jest zdrowy, ale na poziomie rekreacyjnym. Temat był o bieganiu - jakiś tam Hiszpan ustanowił rekord świata w maratonach tzn. przez rok czasu co dzień biegł maraton !!! I choć udała mu się ta sztuka, to fachowcy skomentowali w radiu, że mimo iż dokonał wielkiej rzeczy to jednak kiedyś jego stawy zapłacą za to dużą cenę :D 
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #95 : Czerwca 06, 2017, 11:16:07 »

Każdy sport na poziomie wyczynowym to tak naprawdę wiąże się z pewną dozą kalectwa. Starzenia się nie pokona, a obciążenia na mięśnie, stawy, ścięgna, wiązadła są przecież ogromne.
A ten od tych maratonów to już w ogóle wariat. Przecież tam jest taki ubytek kalorii, że wyniszczenie organizmu musi być zastraszające.

Ja to lubię sobie pojeździć na rowerze, pobiegać, kiedyś chodziłem intensywniej na pływalnię (też się nie nabawiłem grzyba nigdy). Bardzo żałuję, że nie mam zbytnio możliwości pouprawiać sportów zespołowych, bo piłkę czy siatkówkę zawsze lubiłem.

Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #96 : Czerwca 07, 2017, 21:32:25 »

Jot po Twoim wpisie dzisiaj postanowiłem się sprawdzić jak wypadnę na trasie 5km :D I pobiłem swój rekord w plenerze- 24:30 :)

A co do sportu wyczynowego i dozy kalectwa :D to tak naprawdę już przy sporcie amatorskim ale w miarę regularnym (2-3 razy w tygodniu) można się ładnie zniszczyć... wiadomo do 30-35 lat jest spoko ale potem już zaczynają się problemy... a niby sport to zdrowie :D
Zapisane

Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #97 : Czerwca 07, 2017, 22:15:20 »

Nie robiłbyś staremu Jotowi przykrości! :D Pewnie z górki cały czas miałeś ;)
Zapisane

It is just the beginning of the end
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #98 : Czerwca 07, 2017, 22:32:40 »

Wiadomo, że z górki :D w życiu, jak można, to trzeba sobie ułatwiać :D
Zapisane

J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #99 : Czerwca 07, 2017, 22:52:25 »

:)
U mnie na biegu było 2,5 tysiąca ludzi, więc ciężko było wymijać  ;)
A tak poważnie, to dla mnie jest wielki sukces ten mój wynik i na innych się niespecjalnie oglądam. Dziś na bieżni zrobiłem sobie 24:14 i pragnę do 8 lipca zejść rekordowo poniżej 24 minut.
Repta, z ciekawości ile lat masz i ile ważysz?
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 9   Do góry
Drukuj
Skocz do: