Gotham Cafe

Forum ogólne => Sport => Wątek zaczęty przez: Sullivan on Września 13, 2010, 11:51:47



Tytuł: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Sullivan on Września 13, 2010, 11:51:47
Bieganie jest specyficznym sportem. Nie wymaga specjalnego miejsca, czasu ani nikogo z kim mógłbyś je uprawiać. Nie wymaga ton sprzętu.

Biegacz wykorzysta swoją pasję aby zostać sam na sam ze swoimi myślami i emocjami. Oczyścić je i uporządkować. Będzie oglądał świat z nowej perspektywy: doświadczając pełniej słońca, wiatru, deszczu, śniegu, chłodu i gorąca. Zbliży się do przyjaciół, których namówi do biegania i których spotka na swojej drodze - przeżywających ten sam sport.

Dodatkowe parę lat życia, dobry humor, aktywność psychiczna, więcej energii, zdrowia, wytrzymałości, wyregulowana waga, mniej stresu, bólu i depresji.


(http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc1/hs277.snc1/10430_138307686772_138290386772_2729239_6888692_n.jpg)


Zacząłem biegać kilka miesięcy temu. Jestem osobą totalnie asportową, dlatego nadal trudno mi uwierzyć, że się w to aż tak bardzo wciągnąłem. Szukałem zajęcia na gorące letnie wieczory, czegoś co pozwoli odreagować, czegoś na chwilę, bo przecież ja i sport to coś absolutnie abstrakcyjnego.
Dzisiaj śmiało mogę powiedzieć, że jestem uzależniony :D.
Nie przeszkadza mi, że jestem po dwunastu godzinach pracy, że na zewnątrz jest kiepska pogoda, a godzina już dosyć późna. Kiedy nabiera mnie ochota na bieganie nie potrafię sobie tego odmówić.
Po 4 miesiącach, po których wiem, że to dopiero mój początek tej przygody już wiem, że w przyszłym roku chcę się spróbować w czymś poważniejszym. Nieśmiało spoglądam w stronę maratonu, który bez wątpienia będzie niesamowitym wyzwaniem. Ale to czas pokaże ;)

A Wy? Biegacie? Biegaliście? Chcecie biegać?


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Daniel on Września 13, 2010, 13:34:41
Ja zacząłem biegać na pierwszym roku studiów wraz ze współlokatorem z akademika. Pamiętam, że początki były trudne i po 15 minutach biegu już umieraliśmy :D Nie poddawaliśmy się, w zimę biegaliśmy trochę na bieżni na siłowni i od maja znów w plenerze. Moja obecna forma myślę, że spokojnie pozwoli mi przebiec około 10 km :D

Z początku strasznie nie lubiłem biegać i pamiętam, że do biegania miałem też inne ćwiczenia ale ostatecznie zaprzestałem ich, teraz na razie też nie biegam bo jest za brzydko a nie chcę być chory, zwłaszcza, że mogę biec i godzinę ;)

Ogólnie dzięki bieganiu mam lepsze samopoczucie no i zrzuciłem 12 kilogramów, chociaż to celem nie było :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Listopada 03, 2010, 21:53:16
Bieganie samo w sobie nie jest mi obce, bowiem zanim nabyłem rower latem ubiegłego roku, którym śmigam do i z pracy, częstokroć z językiem na brodzie pędziłem na przystanek, ażeby chociaż zderzaka odjeżdżającego autobusu zdążyć chwycić :D.

Bieganie w formie sprinterskiej, krótkodystansowej bardzo lubiłem w młodzieńczych, szkolnych latach; wobec tego jedne z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie zajęć w-fu były te, na których zaliczaliśmy biegi na tzw. sześćdziesiątkę :). Gorzej było na tysiąca, choć też sprawiało mi to jako taką przyjemność, jednak na metę przybiegałem zziajany jak koń po westernie  :haha:.

Później miewałem sezonowe zrywy - wraz z bratem i kumplami z podwórka - na biegi przełajowe, bardziej dla towarzystwa, niż z powodu pobudek zrzucenia wagi... z resztą nie było co zrzucać, bom był chudy jak szczapa :D [dziś jest z resztą podobnie, tyle że mięsień piwny uległ małej ekspansji terytorialnej ;)].

Obecnie nie biegam już od ładnych kilku lat [zwalam to na brak czasu spowodowany pracą i obowiązkami życia codziennego, a także relax w innej postaci aniżeli tupot dwóch stóp :D], choć czasami gdzieś tam kiełkuje we mnie zamysł, aby od czasu dla kondycji trochę joggingu zażyć - aczkolwiek ostatnio jestem na regularnej fali rowerowej i muszę przyznać, że dzięki dwóm kółkom również czuję wyraźną poprawę samopoczucia i lekkości ducha ;) [ale o tym w wolnej chwili w dziale cyklicznym machnę :D].


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Kwietnia 23, 2011, 00:17:50
Ja zaczynam biegać. Skłoniła mnie do tego moja fatalna forma i fakt, że po rzuceniu palenia przybrałem na wadze do prawie 100 kg. Na poczatku nie chce sie mocno forsować, zrobiłem 2x 3 km, i 10 długosci basenu. Rozegrałem też mecz piłkarski (kondycji starczyło na jakies 20 minut) w którym wypadłem bardzo słabo ;( Poczatki są trudne mam tego świadomość, ale mam zamiar zrzucic troche masy (zrezygnowałem z piwa a to juz coś!) Dzis jestem cały obolały, zrobie sobie przerwe do poniedziałku i bede próbował dalej. Macie może jakies swoje sposoby na poprawienie kondycji?? :rad1:


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Kwietnia 23, 2011, 00:35:33
Też zamierzam - z tego samego powodu: duża waga i słaba kondycja - przekonać się do biegania. Trochę mnie to na razie odrzuca, bo mieszkam w centrum, a nie chce mi się biegać po asfalcie. Tak czy inaczej planuję kupić sobie jakieś w miarę dobre buty do biegania i wyznaczę sobie jakiś w miarę sensowny terminarz, żeby się nie zniechęcić zbyt częstym bieganiem i jednocześnie mieć z tego jakiś pożytek.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Kwietnia 23, 2011, 00:47:42
http://www.mapmyrun.com/routes/create/
Tutaj można wyznaczyc sobie trase do biegania, jest nawet moje miasteczko, dzieki temu mogłem okreslic dystans. Z tych 3 km, biegne na razie 2 km, 1 km marszu, nie mam jeszcze formy na cały dystans. Zapuściłem sie strasznie :/ Na basenie to takze jest bardzo widoczne. Kiedyś potrafiłem pełne 45 minut pływac bez przerwy, dzisiaj 10 długosci i jak wychodziłem to miałem nogi z żelatyny. Pamietam jak robiłem cała długosc pod woda bez wysiłku, dzisiaj połowa i wypluwam płuca.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Kwietnia 24, 2011, 22:39:43
Ja jestem wściekły bo z powodu kolana aktualnie nie mogę biegać :( I jestem na biegowo-endorfinowym głodzie. Muszę się ratować rowerem, co złe nie jest jednak ja wole szuranie nogami  :)

Ja swoje biegowe trasy wyznaczałem sobie zawsze na maps.geoportal.gov.pl (http://maps.geoportal.gov.pl) moja mieścina jest świetnie sfotografowana wraz z wszelakimi ścieżkami leśnymi. Więc może komuś te mapki pomogą (chociaż portal chyba szeroko znany jest).

 


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: the patient on Maja 02, 2011, 00:45:50
rok temu biegałem mało systematycznie. w tym od dwóch miesięcy staram się przynajmniej 3 razy w tygodniu biegać. Póki co to jest jestem na etapie, że biegam od godziny do 90 minut, zależy jak się czuję po pracy. Emilio dał fajny program do zmierzenia sobie trasy. póki co wychodzi że biegam 5 do 8 km. Myślę że do końca tego miesiąca będzie km i szybszym tempem. 

Biegam dla przyjemności, a czasem dla wyrwania się z codzienności, rutyny. Jeśli w tym roku będę biegał systematycznie i forma będzie rosłą,  będę systematyczny to może porwę się za rok na jakiś maraton kto wie.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Maja 03, 2011, 19:30:45
Zaczynam 3 tydzień biegania. Gdy biegłem pierwszy raz ledwo udało mi sie przebiec nieco ponad 2 km i byłem zmachany, łapałem zadyszke i potrzebowałem ze dwóch, trzech przystanków :( Dziś zrobiłem 5 km bez ani jednego przystanku, dla kogos kto długo biega to żadna rewelacja, ale dla mnie to świetny wynik :D Juz waże 2,5 kg mniej, z ponad 97 kg zrobiło sie mniej niż 95. To nadal zbyt wiele ale stopniowo mam zamiar osiagac coraz lepsze wyniki. Najtrudniejsze juz chyba za mną, to znaczy, rzucenie palenia i picia piwa w duzych ilosciach. Kiedyś tygodniowo obalałem skrzynke żywca, do tego paczka fajek dziennie, przez 7 lat... Troche minie zanim to wszystko wypluje z siebie. Dziś jak juz pije alkohol to jest to wino a fajek nie tykam wcale. Biegam 3 razy w tygodniu i raz dokładam basen.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 03, 2011, 20:05:49
Emilio ja tylko radzę abyś sobie dystans zwiększał z rozwagą  :) To mimo początkowej euforii jak kondycja rośnie, endorfin uderzających do mózgu itp. jest bardzo niebezpieczne dla stawów. Ja sam siebie urządziłem w taki sposób, że z 2 km nagle zrobiło się 6, potem z 6 zrobiło się 10. I to w przeciągu miesiąca. Za szybko to robiłem i mimo, że efekty były bardzo dobre (jeżeli chodzi o kondycje) szybko zaczęły mnie męczyć kolana. Podobna dystans powinno się zwiększać stopniowo o około 10% długości dystansu z poprzedniego tygodnia. Więc życzę rozwagi na drodze do celu  :)

Ja sam zrobiłem sobie w niedzielę pierwszą przebieżkę i powolutku do przodu będę działać w kierunku powrotu do zeszłorocznej kondycji.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Maja 03, 2011, 20:14:45
Dzieki za rade, zastosuje sie do niej.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Sierpnia 21, 2011, 21:56:59
I jak tam wasze bieganie ludzie kochani? Ja wciągnałem sie na dobre i są rezultaty ;) Ze 100 kilogramów z kwietnia zostało mi dziś 84 kg :diab9: Prawie 16 kg smalcu zostawiłem na drodze  :D Biegam sporo a także dużo pływam. Standardowo przebiegam dziś około 10 km. Nie zawsze stały dystans czasami 8 km, czasami 10, czasami 12... Mój rekord to 17 km. Czasowo wybitny nie jestem, jeszcze nigdy nie udało mi sie przebiec 10 km poniżej 50 minut. Raz miałem 50 minut i kilkadziesiat sekund, ale magiczne 49 minut jeszcze nie zostało złamane. Za rok mam zamiar zrobić jakiś półmaraton, wynik nie jest wazny, ważne zeby ukonczyć. :roll:


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Września 27, 2011, 21:27:22
Mam za soba pierwszy dystans półmaratonu czyli 21 km i 97,5 metra. Straciłem niemal 20 kg od chwili gdy zacząłem biegać. Musiałem kupić nowe ubrania. ale jaja, nie wierzyłem, że az tyle uda mi sie zrzucic i do takiej formy dojść. Polecam wszystkim z nadwagą. ;)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Września 27, 2011, 21:35:48
Niezły jesteś :D Ja właśnie wróciłem z biegania, ale u mnie to są dystanse na jakieś 20min spokojnego biegu. Chyba ok 2km, choć ostatnio zacząłem sobie zwiększać dystans. Tyle że ja z podobnej sytuacji wagowej nie straciłem chyba ani kilograma. Niby do tego mam Krav Magę dwa razy w tygodniu, ale nie dość, że przerwa wakacyjna, to jeszcze musiałem sobie odpuścić ostatnio co drugą lekcję. Ale bardzo motywujące jest to, co piszesz :)

Trasy masz w mieście, czy gdzieś po łąkach, lasach, dziczy? Ja mieszkam w ścisłym centrum, więc wyznaczyłem sobie przyzwoitą trasę mniej uczęszczanymi chodnikami, ale wolałbym po dziczy jednak - tylko do tej daleko, a w parkach wieczorami to różnie jest - do fajnych zresztą też daleko. Dobrze, że sobie buty zakupiłem wcześniej odpowiednie, bo przy mojej wadze i twardej nawierzchni już nie miałbym chyba nóg.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Października 02, 2011, 01:45:28
Raczej staram sie nie biegać po mieście :) Biegaj spokojnie, wydluzaj o te 5 minut swoje bieganie kazdego tygodnia. Dojdziesz w końcu do wprawy. Najwazniejsze to osiagnąć 45-50 minut. Taki czas biegu spala juz widocznie tkanke tłuszczową. 3 razy w tygodniu taka +/- godzinna aktywnośc fizyczna (polecam też pływanie!) daje dobre efekty. Polecam oprócz butów też dobre spodnie do biegania. Warto dodać tez choć raz w tygodniu długi trening na worku bokserskim. Dobrze jest jeść bardzo skromniutką kolacje a czasmi zrezygnować z tego posiłku. Ograniczyć maksymalnie piwo. Jest troche tych wyrzeczeń, ale to daje wyniki. I podkreśle to jeszcze raz - krok po kroku. Jeśli biegam 5 km i uznaje to za górny pułap to biegam nastepne dni ten dystans. Forma przyjdzie sama i atakujemy nastepnie 6 czy 7 po dwóch, trzech tygodniach. Kiedy okrzepłem z jakims dystansem dodawałem do niego właśnie taka odrobine, a forma sama po jakimś czasie podskoczyła do ponad 20 kilometrów. Powodzenia.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Lutego 17, 2012, 14:14:41
Jest ktoś chętny na poznań half marathon?


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Marca 22, 2012, 21:49:27
Jest ktoś chętny na poznań half marathon?

Może za rok :)

Miałem dzisiaj pierwszą przebieżkę po 1,5 roku przerwy spowodowanej kontuzją kolana. I jestem zaskoczony, że forma nie poleciała drastycznie w dół. Spokojnym tempem, w nowych butkach (nareszcie, chociaż buty mają trochę inną amortyzację niż poprzednie i muszę się do nich przyzwyczaić) przebiegłem testowo 5 km, aby sprawdzić na co mnie stać. I pierwsza rzecz, która mnie zaskoczyła to kompletny brak kryzysu w trakcie biegu. Z moich początków z szuraniem pamiętam jak ciężkie potrafiłem przechodzić chwile w trakcie biegania. A tutaj nic takiego :) Może jest to spowodowane tym, że miałem niesamowite parcie aby nareszcie pobiegać. Drugi powód to pewnie regularny basen i rower, aktywności, które moją wytrzymałość utrzymały na zadowalającym poziomie. Co prawda kolka mnie złapała, ale łatwo się z nią rozprawiłem sposobem mojego dawnego wf-isty. Drugie pozytywne zaskoczenie to fakt, że po skończonej przebieżce miałem ochotę na jeszcze :) Ale nie było by to rozsądne na chwilę obecną... Taktyka powoli do przodu będzie dobra w moim przypadku.

Co do rzeczy, która absolutnie mnie po biegu nie zaskoczyła. To niesamowita poprawa humoru :) Zawsze tak po bieganiu miałem i jak widać endorfiny nadal są moimi przyjaciółmi :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: crusia on Marca 23, 2012, 10:26:28
Co prawda kolka mnie złapała, ale łatwo się z nią rozprawiłem sposobem mojego dawnego wf-isty.
A jakiż to sposób? :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Marca 23, 2012, 10:43:20
Napinasz lekko mięśnie brzucha, zginasz się odrobinę i dość mocno uciskasz bolące/kłujące miejsce palcami. Mi zawsze to pomaga :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: evening on Marca 23, 2012, 13:40:22
Generalnie dziwna sprawa z tą kolką. Mnie np. pomaga tak jak Tobie, ciach_eemuu_ciach, pochylenie do przodu i mocne uciśnięcie bolącego miejsca, ale (!) z jednoczesnym rozluźnieniem mięśni. Tylko wtedy mogę 'dosięgnąć' palcem kolki. To sprawdza się u mnie tylko podczas biegania. Np. przy pływaniu nie ma za bardzo możliwości pochylenia się, a chcąc nie przystawać podczas treningu, wystarczy mi tylko naciśnięcie tego miejsca. Kiedyś trochę czytałam o różnych sposobach radzenia sobie z taką dolegliwością i doszłam do wniosku, że różnym ludziom pomagają różne (czasem wykluczające się wzajemnie) sposoby. Zaczęłam myśleć, że tak naprawdę kolka sama musi przechodzić. :) Mnie już dawno nie łapała, ale wydaje się, że to dzięki profilaktyce. Na godzinę czy nawet półtorej przed treningiem staram się nie jeść i nie pić i to chyba najlepsza metoda na kolki - unikanie ich.

Miałem dzisiaj pierwszą przebieżkę po 1,5 roku przerwy spowodowanej kontuzją kolana.

A cóż Ci się w kolano stało? I od czego?

Co do rzeczy, która absolutnie mnie po biegu nie zaskoczyła. To niesamowita poprawa humoru :) Zawsze tak po bieganiu miałem i jak widać endorfiny nadal są moimi przyjaciółmi :)

Od zawsze twierdziłam, że sport to najlepszy, najzdrowszy i najtańszy sposób na uśmiech na twarzy i radość w sercu. :D

Ja natomiast wybieram się w najbliższą noc z soboty na nadzielę na 'Sztafetę Nadziei' na rzecz pomocy Pomorskiemu Hospicjum dla Dzieci. Przez całą dobę zawodnicy będą nieprzerwanie jeździć na rowerze i biegać. Jedynym minusem jest fakt, że impreza odbywać będzie się na bieżni i stacjonarnych rowerkach, ale cóż... W tym momencie liczy się w sumie cel, nie sama forma sztafety. Obawiam się tylko o kondycję, bo mimo że na AWFie trenujemy oczywiście nawet zimą, typowego biegowo - rowerowego przygotowania na ten sezon jeszcze nie rozpoczęłam. No nic, muszę dać radę. ;)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Marca 23, 2012, 15:21:41
A cóż Ci się w kolano stało? I od czego?

Miałem dwa razy skręcone kolano w przeciągu ostatnich 3 lat. Za drugim razem (w zeszłym roku) do samego skręcenia doszło jeszcze naderwanie więzadła krzyżowego co doprowadziło do tego, że kolano nie było jakoś super stabilne. Co eliminowało bieganie, siatkówkę (siatkówka to winowajca całej afery :) ) oraz inne sporty drużynowe. Dzięki ćwiczeniom rehabilitacyjnym, rowerowi i basenowi wszystko wróciło do normy. Przynajmniej ortopeda tak twierdzi, a ja nie mam powodów aby mu nie wierzyć :)   


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ortegA on Marca 24, 2012, 11:14:46
emilio wiesz może jak zmienić na tej stronie http://www.mapmyrun.com/ (http://www.mapmyrun.com/) mile na kilometry?

--
ok.. już dotarłem. Jak kogos interesuje to Settings > Display / Units


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Kwietnia 01, 2012, 22:49:19
Okej, no i po półmaratonie Poznańskim :diab9: Był to mój pierwszy półmaraton jak i w ogóle pierwsza oficjalna impreza biegowa  :roll: Mój czas i tym samym pierwszy rekord życiowy na dystansie 21 kilometrów i 97,5 metra to 01:59:10. Dupy nie urywa, ale jak patrzeć na to, że byłem przeziębiony i miałem lekką kontuzje (I trenowałem do tego biegu zaledwie 3,5 tygodnia) to nie jest źle  :) Moim celem było złamanie 2 godzin i to się udało, więc jestem umiarkowanie zadowolony. Impreza bardzo fajna, POLECAM :]


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Gannicus on Listopada 24, 2012, 13:52:09
Okej, no i po półmaratonie Poznańskim :diab9: Był to mój pierwszy półmaraton jak i w ogóle pierwsza oficjalna impreza biegowa  :roll: Mój czas i tym samym pierwszy rekord życiowy na dystansie 21 kilometrów i 97,5 metra to 01:59:10.

A ten Twój czas to brutto, czy netto? Ja w tej imprezie też debiutowałem. A mój czas netto, to 01:59:09.  :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 07, 2013, 21:45:26
Powracam do regularnego biegania :) Mam cel a mianowicie półmaraton w Katowicach 12 maja (Silesia Marathon). Opłaty już zrobione, numer startowy 3035 przyznany, nie ma odwrotu i pora trenować :)

Cel to oczywiście ukończyć bieg. Cel drugorzędny: zmieścić się w 2 godzinach :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Stycznia 07, 2013, 23:20:11
O, to ciekawa sprawa. Na razie to dystans jeszcze sporo powyżej moich możliwości, bo biegam tak po 7-8km, ale na wiosnę i tak chciałem sobie mocno rozszerzyć trasy, więc może się tam spotkamy :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 09, 2013, 17:41:15
Na razie to dystans jeszcze sporo powyżej moich możliwości, bo biegam tak po 7-8km, ale na wiosnę i tak chciałem sobie mocno rozszerzyć trasy, więc może się tam spotkamy :)

Ja na razie jestem u siebie pewny, że przebiegnę 10 km. Potem to wielka niewiadoma :) Ale do maja szmat czasu. Mam nadzieję, że się faktycznie spotkamy na starcie :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 11, 2013, 22:04:56
Jutro mój pierwszy półmaraton. Trzymać kciuki :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: evening on Maja 12, 2013, 20:32:44
Ciach ciach, i jak, i jak? :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 12, 2013, 21:02:25
Jestem bardzo zadowolony z imprezy. Całej otoczki i organizacji. Kibice rozstawieni na trasie dodawali otuchy, mówili dobre słowo, dzieci chciały aby im przybijać "piątki". Można się poczuć jak prawdziwy sportowiec. Świetne to było i nieraz mnie ciarki z tego wszystkiego przechodziły :) Wodopoje dobrze porozstawiane, wolontariusze wspaniałomyślni i pomocni. Super.

Pogoda paradoksalnie dopisała. Mżawka, zachmurzenie, brak silnego wiatru. Idealnie do dłuższego biegu. Nie mam doświadczeń z takimi imprezami biegowymi ale sama trasa wydała mi się wymagająca. Wiele podbiegów. Często wystawiających zszargane nerwy i trzęsące się nogi na próbę :)

Co nie dopisało? Moje prawe kolano, z którego kontuzją zmagam się od kilku miesięcy. Pierwszą połowę dystansu miałem świetną (jak na mnie). W 45 minut zrobiłem 10 km. Biegłem bardzo na luzie. Czułem się świetnie. I po połówce zaczęły się problemy z nogą. Powiedziałbym że mi w niej prąd odcięło. Dlatego czas końcowy daleki od zachwytu bo 2:00:58. Szkoda bo kondycyjnie bez problemu to zniosłem i te dwie godziny w innych okolicznościach by pękły. Jednak jestem zadowolony. Walkę ze sobą wygrałem, cały dystans przebiegłem, mam medal i motywację do dalszego działania.

Na trasę półmaratonu wrócę w przyszłym roku. Te dwie godziny muszą pęknąć :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Edgar Freemantle on Maja 29, 2013, 10:05:42
W tą niedzielę startuję w Marszobiegu organizowanym co roku pod ruinami Zamku Królewskiego w Olsztynie koło Częstochowy. Ciekawe jak mi w tym roku pójdzie - bo rok temu byłem hen daleko od czołówki. W tym roku będe walczył.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Października 20, 2013, 22:30:54
Ostatni półmaraton w tym sezonie za mną. Forma troszkę spadła, szczyt miałem jednak na początku września. Zrobiłem tym razem 1h 53 min, a udawało się już "łamać" pięćdziesiątkę z tyłu ;)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Października 21, 2013, 20:44:19
Ja od czasu półmaratonu w maju nie biegałem. Dzięki temu wszystkie kontuzje wyleczyłem, ale i forma poleciała bardzo w dół. Moim celem jest przyszłoroczny maraton katowicki w październiku. Po przebiegnięciu maratonu (niezależnie od czasu) będę się już czuł biegowo spełniony :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Mandriell on Października 24, 2013, 13:10:00

Mam pytanie odnośnie problemów przy bieganiu. Biegałem cały sierpień i połowę września, 3 razy w tygodniu. Stopniowo zwiększałem czas biegu od 25 minut w pierwszych 2 tygodniach i dojechałem do 40 minut na każdą "sesję" biegania. Niestety, byłem zmuszony przestać biegać, bo przytrafiła mi się dziwna (a może i nie?) kontuzja. Mianowicie - biegam sobie, biegam, zaczynałem kolejny interwał i czułem, że lekka kolka w prawym boku pod żebrami mi się zaczyna, ale zignorowałem, bo stwierdziłem, że to na bank zmęczenie i wycisnę z siebie troszkę, a zostało mi może z 10 min biegania.

Doszło do tego, że kolka była tak silna, że kroku zrobić nie mogłem i przystanąłem w miejscu kuląc się jakbym w jaja dostał przynajmniej. Zanim złapałem w miarę normalny oddech i mogłem się wyprostować minęło kilka minut. Odczekałem jeszcze chwilę, i chciałem już "dotruchtać" do domu, a zostało mi może z 3 minuty biegiem. Nic z tego :D
Zrobiłem zaledwie kilka kroków a powitał mnie 2 razy silniejszy ból. Odczekałem znowu i tym razem już zwyczajnym, codziennym krokiem szedłem - po kilkunastu ból znów wrócił. Po niemal 15 minutach dokulałem się do mieszkania, wpadłem pod prysznic i jeszcze czułem takie "echa" kolki dobre 2 godziny. Zaznaczam, że biegałem zawsze wieczorami - mniej więcej około 19:30 - 20:00 zaczynałem.

Stwierdziłem, że zwyczajnie przegiąłem i muszę następnym razem delikatnie pobiegać, ale niestety nie udało się wrócić do biegania, ba - problem miałem przez okrągły tydzień z najzwyklejszym chodzeniem, wchodzeniem i schodzeniem ze schodów, schylaniem. Jak tylko szedłem dłużej niż... no nie wiem? 100 metrów lub 20 stopni na schodach to łapała mnie mocna kolka w prawym boku. Ulgę sprawiało mi porządne prostowanie się i stawanie w miejscu, łapanie kilku oddechów głębokich. Do lekarza oczywiście nie poszedłem :P

Teraz problem zniknął, w sumie już od ponad 3 tygodni nie miałem żadnej kolki, nawet zdarzyło mi się grać w piłkę nożną i parę razy na rowerze jeździć - i nic. Problemu nie było i nie ma. Niestety teraz boję się wrócić do biegania  :pff6:.

Wiecie co to mogło być? Bo zwykłe "przetrenowanie" chyba nie?


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 16, 2013, 10:45:13
Nie chcę straszyć ale takie objawy u mojego kumpla miała odma opłucna... też pewnego razu myślał, że dostał kolki. Potem w normalnym funkcjonowaniu mu to nie przeszkadzało, ale przy większym wysiłku bolało, miał trudności z oddychaniem, dostawał zadyszki.

Jeżeli przeszło to nie ma problemu. Jeżeli przy większym wysiłku będziesz mieć nawroty tego stanu rzeczy lepiej przejdź się do lekarza. Osłucha, stwierdzi czy wszystko ok... jeśli nie to pośle zrobić zdjęcie płuc i się okaże. A odma jest wredna i lepiej ją wyleczyć bo nieleczona zostawiona samą sobie może nawet prowadzić do zapadnięcia płuca i innych powikłań.

A ja dalej nie biegam :D Chociaż mam już cel... czyli październik '14 i maraton katowicki :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: evening on Grudnia 26, 2013, 12:56:19
Część z Was już może wie, ale jest to na tyle niesamowite wydarzenie, że musiałam i tu dać znać - może ktoś się skusi. :diab9: 13 kwietnia w Warszawie odbędzie się bardzo ciekawie zapowiadająca się impreza o wymownie brzmiącej nazwie - Runmageddon. To połączenie 10-km biegu z pokonywaniem przeróżnych (czasem ekstremalnych :D) przeszkód. Start trochę kosztuje, ale liczę, że przeżycia na trasie zrekompensują każdą złotówkę włożoną w tę imprezę. Można zapisywać się pojedynczo - bądź w grupie (tak wychodzi trochę taniej). Możecie założyć własną ekipę albo podłączyć się pod tę, w której ja startuję. Poniżej linki do imprezy:

http://www.runmageddon.pl/

https://www.facebook.com/runamgeddon?fref=ts

Leci ktoś? :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 28, 2013, 18:42:39
Zawsze chciałem spróbować się w takim biegu. Z powodu kolana bez szans raczej. Zwykły bieg to co innego, niż taki po nierównościach z przeszkodami. Kolano raczej by tego nie wytrzymało, a nie chcę całkowicie zerwać więzadła krzyżowego.

Za to może ktoś chętny na Silesia Maraton 2014? Ma się odbyć w październiku i mam zamiar biec całość :) I powoli staram się werbować jak najwięcej ludzi do startu :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Mandriell on Czerwca 16, 2014, 12:04:03
Znowu wróciłem do biegania. 13 czerwca minie miesiąc.
Pierwsze 2 tygodnie biegałem 5 dni w tygodniu, tak mniej więcej 30-40 minut dziennie. Jednak musiałem nieco przystopować, głównie ze względu uporczywej kolki, która pojawiała się jakoś pod koniec biegu i potrafiła trzymać się mnie 2-3 dni. Dlatego jakiś czas temu zjechałem do 3 razy w tygodniu z bieganiem. Trasa ta sama, także jakoś 30-40 minut te 3 dni w tygodniu biegam. Jest spoko, po miesiącu zaczynam zauważać lekką różnicę w formie, ale nadal jest ona daleka przyzwoitości :D



Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: crusia on Czerwca 28, 2014, 21:04:01
A ja nienawidzę biegania :D Kiedyś nienawidziłam, bo byłam strasznie słaba w tym. Zawsze z biegania na WFie miałam dwóję za dobre chęci hehehe :D Ale na jesieni zeszłego roku wzięłam się trochę porządniej za ćwiczenia - najpierw dywanówki, potem siłowe i aeroby na rowerku stacjonarnym - to kondycja poszła nieco w górę i jak na wiosnę rozpoczęłam sezon to już w pierwszym biegu bez wielkiego wysiłku pobiegłam pół godziny z jedną króciutką przerwą. Zachwycona swoją kondycją (dla mnie to był wyczyn na miarę maratonu hehehe) zaczęłam biegać mniej więcej raz w tygodniu, ale opornie mi szło pobijanie swoich rekordów ;) Niestety euforia pierwszego razu szybko przeszła i bieganie było dla mnie mordęgą. Liczyłam na to, że z czasem będzie lepiej, ale prawda jest taka, że dalej po pierwszym okrążeniu potrafię myśleć tylko o wymówkach, żeby nie robić zaplanowanych czterech :D Także te wszystkie teksty o tym, jak to trzeba się przemóc, a potem trudno się w bieganiu nie zakochać... a pełno ich w necie... tylko mnie irytują :D Będę pewnie biegać dalej, ale chyba nigdy tego nie polubię. Motywuje mnie tylko poprawianie wyników, ale beznadziejnie mi to idzie niestety ;) I biegam koszmarnie wolno. Chyba szybciej chodzę niż biegam hehehe :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Mandriell on Czerwca 30, 2014, 08:31:42
Heh, to ja z kolei polubiłem bieganie dość mocno. Jak nie bieganie - to rower. Na tyle, że mi teraz tego zwyczajnie brakuje, jeśli danego dnia nie robię nic. Może nie jest tak, że budzę się rano i myślę "muszę pobiegać", ale jednak jak nie mam w ciągu dnia choćby tych 30 minut stałego wysiłku to mam wrażenie, że się zapuszczam.

Dlatego do pracy dojeżdżam rowerem (no, do punktu, z którego mnie zgarniają do pracy. Jednak do pracy mam ponad 70 km, to musiałbym nie wiem? o 3 rano wstawać? :D), dzięki czemu mam w ciągu dnia te 40-45 min ruchu plus jak mam faktycznie dobry dzień to jeszcze po pracy biegam drugie tyle. Tyle, że odkąd jeżdżę rowerem, to już mi się tak nie chce biegać i ograniczam się do minimum 2 razy w tygodniu biegu. I na przykład jeśli o mnie chodzi, to nie lubię robić interwałów podczas jednej "fazy" biegu/jazdy. Jestem zwolennikiem stałego tempa. Na rowerze jest to stałe tempo na najwyższych przerzutkach i tak, żebym jednak czuł jakiś wysiłek (ale też nie tak, żeby rano wylać z siebie 7 poty). A biegnąc lubię zacząć szybko, po chwili odpoczynku jedno-dwa okrążenia nieco wolniej, później znów nieco szybciej. Ale jednak jak zacznę biec, takim tempem lubię kończyć.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: crusia on Lipca 01, 2014, 13:21:47
Wątek zachęcił mnie, by znowu pobiec po trzytygodniowej przerwie i chociaż znowu nie zrobiłam 4 okrążeń (chyba za krótko po śniadaniu pobiegłam i mnie nagle zemdliło pod koniec trzeciego;)) to jakiś tam śmieszny rekordzik swój pobiłam na endo i znowu jest motywacja :D Powinnam raz na miesiąc przynajmniej mieć jakiś postęp, żeby mi się chciało biegać :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Września 03, 2015, 07:17:37
A biegacie przed śniadaniem rano czy w ciągu dnia? Podobno lepiej na czczo nie biegać bo organizm jest słabszy i są gorsze wyniki. Choć z drugiej strony czytałem że bieg przed posiłkiem spowoduje iż trzy razy szybciej się zrzuci zbędne kilogramy.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: crusia on Września 03, 2015, 12:20:57
Choć z drugiej strony czytałem że bieg przed posiłkiem spowoduje iż trzy razy szybciej się zrzuci zbędne kilogramy.

Akurat dokładnie trzy razy? :D Nie brałabym tego zbyt poważnie. Jednemu pomoże, drugiemu tak będzie stresować organizm, że zablokuje redukcję. Dużo zależy od indywidualnych preferencji. Ja rano jestem zbyt śpiąca i głodna, żeby wydusić z siebie dobry bieg, więc nawet jeśli bieganie na czczo ma jakieś plusy to i tak bym niewiele skorzystała, biegając po prostu krótko i wolno.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Września 04, 2015, 17:43:57
Ja tam biegam typowo dla rekreacji, zdrowia, nie tam żeby jakieś wyniki śrubować, 10-15 minut i jestem padnięty. Zresztą ostatnio zaniedbuje treningi biegowe bo najzwyczajniej ta forma aktywności przegrywa z basenem. Ale na jesień mam zamiar bardziej się przyłożyć do biegów, zobaczymy co z tego wyjdzie.

W każdym razie rano bieg ten ma atutu, że mamy już trening z głowy, nie musimy o tym myśleć,  i jesteśmy przez endorfinki naładowani na resztę dnia. Podobno wystarczy pół godziny odczekać po  przebudzeniu się i na trening :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: crusia on Września 05, 2015, 13:38:16
Ja na czczo biegałam chyba dwa razy i kręciło mi się w głowie. Gdybym jadła normalnie to może by nie było takiego efektu, ale dieta + brak śniadania to był killer :D Ale fakt, jak biegasz 10 minut to może będzie spoko, ja raczej celuję w pół godziny.

A biegać wolę na koniec dnia. Potem tylko prysznic i książeczka do łóżka ;) Zazwyczaj jestem po treningu zwyczajnie zmęczona i senna, nie ma endorfinek ;) Zazwyczaj biegam/ćwiczę siłowo o godz. 16, potem gotuję obiad (albo ćwiczę i gotuję jednocześnie hehe), który zjadam ok. 18 i najczęściej jestem wtedy supersenna i potrzebuję godzinki w łóżku, żeby potem móc wieczorem jeszcze popracować albo porobić coś sensownego.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Września 05, 2015, 14:38:08
Ja w tym roku w końcu na poważnie wziąłem się za bieganie, generalnie rano biegałem tylko raz ale ja sobie na spokojnie zjadłem lekkie śniadanie i mogę bez problemu biegać. Zazwyczaj biegam wieczorem, potem prysznic i spanie :D No i ja celuję raczej w dłuższe dystanse :D Minimum jakieś 5 kilometrów jednorazowo przebiegam.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Września 06, 2015, 16:38:02
Pewnie, każdy ma swój system dopasowany do potrzeb. Ja tam biegam rano bo mnie to nakręca pozytywnie na resztę dnia, nie muszę później myśleć aby wygospodarować czas na trening bo mam go już zaliczony. Wystarczy nastawić wcześniej budzik i po kłopocie. Pewnie po jedzeniu bym miał  więcej siły i bym dłużej biegał, ale jak pisałem wcześniej nie to jest dla mnie priorytet.

Biegam dla zdrowia abym się lepiej poczuł i tak mi wygodniej. A wieczorem preferuje bierny odpoczynek, głównie czytanie książek, nawet kompa mi się nie chcę włączać o tej porze bo wole dłużej posiedzieć nad lekturą.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Mandriell on Września 15, 2015, 08:31:01
Ja bym chciał biegać i rano i w okolicach wieczornych, ale niestety... Wstaję do pracy o 5 rano, to żeby na spokojnie 20-30 minut biegu sobie zrobić i na spokojnie się wymyć i wyrobić na rano do pracy to bym nie wiem o której musiał wstać... O 4 najwcześniej, dlatego u mnie bieganie rano odpada.

Opracowałem jednak tryb, który idealnie mi odpowiada. Po pracy (zazwyczaj 16:30-17:00) wracam do domu, przebieram się i idę pobiegać. Na razie chcę wrócić do formy po przerwie letniej, dlatego robię dystanse po 4-5 km i stopniowo będę zwiększać dystans :).

Odnośnie jedzenia przed bieganiem - u mnie się to nie sprawdza. Nawet jak godzinę przed treningiem coś zjem, to po kilku minutach wysiłku mam zgagę i uczucie ciężkości w organizmie. Dlatego jak ostatni posiłek jem w pracy około 14, to akurat do tej 16:30 idealnie czasowo się składa, że biega mi się rewelacyjnie.

A z innej beczki - podczas biegania macie przy sobie butelkę wody/innego napoju?


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Września 15, 2015, 10:08:20
Ja osobiście biegam bez żadnego napoju ale po powrocie do domu zdarza mi się nawet 1,5l wody wypić :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Września 15, 2015, 10:50:39
Zazwyczaj piję przed i po bieganiu, im cieplej tym więcej. Zamykam bieg mniej-więcej w godzinie, zupełnie nie czuję potrzeby, żeby koniecznie uzupełniać w trakcie płyny. Co innego, gdybym przeciągał treningi do np. 2h, wtedy pewnie bym coś nosił.

Ja biegam wieczorem, zazwyczaj ok 19-20, dla mnie to optymalna pora, obiad już w miarę przetrawiony, a organizm potrzebuje się odstresować. Rano też mi się czasem zdarza, ale raczej w weekendy. Ale czuję się wtedy gorzej, cały dzień się to na mnie odbija. Teraz wróciłem z pól do biegania po mieście (na polnych ścieżkach jest za ciemno wieczorami, no i mokro). Fajna sprawa, uwielbiam biegać w naturze, ale miasto też ma swój urok, szczególnie jeśli zna się dobre i ciche miejsca.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Września 15, 2015, 21:45:48
Ze mnie to taki trochę słaby biegacz - jak bowiem do wszystkiego - mam słomiany zapał. Obecnie jestem w fazie sporadycznego biegania. Ładuje raz na jakiś czas 5 kilometrów. Picia ze sobą oczywiście nie biorę. Nawet jak biegałem około dyszki to się powstrzymywałem :)

Raczej biegam wieczorami - choć po typowo siedzącej i odmóżdżającej i dość stresującej robocie mi się cholernie nie chce. Potem zawsze jestem zadowolony, że jednak wybrałem się biegać i myślę sobie "jaki ja głupi jestem, że tak rzadko biegam".

Postaram się częściej wyruszać :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Września 15, 2015, 23:13:25
Ja robię trzy razy w tygodniu po 8-9 km. Czasem zdarzy się, że nie pobiegnę, bo coś tam, staram się nie narzucać sobie na siłę. Tak samo nie mam obecnie ciśnienia na bieganie dłuższych dystansów; wyrabiam się w jakąś godzinę z rozgrzewką i to mi bardzo pasuje. Boję się, że gdybym zaczął biegać dłuższe trasy, przejadłoby mi się albo zacząłbym się frustrować, że tracę na to za dużo czasu i na inne rzeczy mi brakuje. A dla mnie najfajniejsze w bieganiu jest to, że w sumie to można w każdej prawie pogodzie, jeśli tylko ma się ochotę. Mało sprzętu, dużo swobody :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Września 29, 2015, 07:49:59
Macie racje, lepiej nie biegać na czczo. Po rannych biegach zdarzało się że było mi nie dobrze, szarpało mnie, jakby na wymioty. Ostatnio biegam później i jest OK, mimo że nawet dłużej trenuje. I właśnie taki problem, że nagle podwójnie zwiększyłem dystans i w trakcie biegu strasznie mnie łydki bolały ale bieg dokończyłem, jednak czuje mięśnie już kilka dni od soboty, także nie wiem czy jakiś lżejszy trening zrobić czy jeszcze odczekać do całkowitej regeneracji czy iść dla odmiany na pływanie wyjątkowo?


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Września 29, 2015, 11:34:44
A jak często biegasz? I jaki dystans?

Edit:
Ja staram się mieć między treningami 1-2 dni przerwy. Zazwyczaj biegam 2-3 razy w tygodniu po niecałej godzinie. 4 razy zdarzało mi się czasem przez wakacje, ale czułem że to nie jest dobry pomysł i że na dłuższą metę źle mi to zrobi. Ten dzień odpoczynku to moim zdaniem niezbędne minimum, które można ostatecznie poświęcić na jogę/spacer/pompki albo i takie pływanie (choć ja basenu nie lubię, więc pływam tylko w jeziorach latem).

Przez pierwszy rok biegania robiłem nieduże dystanse, początkowo padałem po 2km i miałem wrażenie, że umieram :D Teraz trasy mam na ok 8km i nieszczególnie to na sobie odczuwam. Dłuższych po prostu nie chce mi się robić, bo to za długo trwa, ale też nie widzę sensu, szczególnie że nie jestem lekki i stawy też nie czują potrzeby się przeciążać.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Września 29, 2015, 13:24:39
Robie stosunkowo krótkie dystanse, choć na mnie są duże bo nie mam dobrej kondycje - około 3 km. Staram się trenować co drugi dzień.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Września 30, 2015, 10:28:33
No to na moje amatorskie i nielekarskie oko jest dobrze, zrób sobie po prostu kilka dni na regenerację i tyle. Jak nie kulejesz, stawy nie bolą i tak dalej, to pół biedy. Mięśnie bolą - znaczy poćwiczyłeś :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Września 30, 2015, 13:43:22
Tak, tylko zakwasy czuje. Choć bardzo rwę się do treningu bo czuje się na siłach, problem tylko w bolących łydkach. Od soboty nie biegam, czuje niedosyt. W końcu dziś aby coś zastępczego wymyślić to pojeździłem prawie godzinę na rowerze, zobaczę jak jutro, pojutrzu będę się czuł. Jak cały czas będą zakwasy to może na basen skoczę to nieco mięśnie lepiej się zregenerują wodą.

Pamiętam jak w szkole nauczycielka nam mówiła żeby pływać bo to zdrowe i wszystkie mięśnie pracują. I oczywiście nie obciąża to stawów co ważna jak ktoś nie może biegać z powodu np. dużej otyłości. 


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Maja 17, 2016, 13:32:23
Jak tam biegacze? Wiosenne treningi wznowione na dobre? Wstyd się przyznać, ale się zapuściłem. Przez zimę w ogóle nie biegałem, a teraz obniżyłem formę. Biegam dwa razy mniej i dwa razy rzadziej, ale ważne, że regularnie jak na razie.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Maja 17, 2016, 20:04:33
Ja w grudniu przygotowałem się do biegu sylwestrowego w moim mieście i zaliczyłem w sylwestra 10km a ostatnio od marca zacząłem biegać ostatnio może nie tak regularnie jakbym chciał ale nie jest też najgorzej ;)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Maja 17, 2016, 22:02:35
Ja teraz to rzeczywiście w miarę regularnie biegam. Wystartowałem w dwóch biegach, gdzie liczono mi czas, ale wolę się nim nie chwalić, bo jest słaby. Jakoś nie umiem szybko biegać :D
Za to mam czas na kilometr podobny niezależnie czy biegam 5 czy 10 km :D
Teraz byłem w fazie przygotowania się do majowego duathlonu - prawie 6 kilometrów na kajaku i prawie 7 kilometrów biegu przełajowego.
Ogólnie tak sobie regularnie w miarę biegałem, machałem również ciężarkami i nagle kolega oświadczył, że nie da rady ogarnąć w pracy wolnego. Obraziłem się na treningi na tydzień, po czym wyszło, że jednak ogarnął zastępstwo i startujemy i teraz odrabiam zaległości treningowe :) Biegam co 2 lub 3 dni około 11 kilometrów.

...ale i tak pewnie w sobotę coś się ciekawego przydarzy i będzie to jakiś mój słabszy dzień. Zawsze tak mam w dniu zawodów  :diab9:
Zresztą co by się nie działo, jesteś z siebie naprawdę zadowolony. Teraz biegam jedenastki, a jeszcze dwa lata temu nie byłem w stanie przebiec za jednym zamachem kilometra :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Maja 17, 2016, 22:19:42
U mnie przerwa zimowa była tylko w te dni, kiedy był śnieg na chodnikach. Jak nie pobiegam chociaż dwa razy w tygodniu, to źle się czuję. Robię 2-3 razy w tygodniu 8-10km i w zasadzie poza sporadycznymi wybrykami w ogóle nie staram się powiększać dystansu, bo po prostu nie widzę potrzeby. Tylko szukam sobie nowych tras, żeby mi pasowały do różnych pór roku i okoliczności - to chyba mój ulubiony element biegania: eksplorowanie nieznanych miejsc. Ostatnio odkryłem o kilka kilometrów od mieszkania takie piękne miejsca, że nie wierzę, że wcześniej do nich nie dotarłem.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Maja 17, 2016, 22:20:35
Dla mnie generalnie bieganie jest dodatkiem do tenisa i raczej nie mam jakiegoś wielkiego parcia na wynik chociaż mam w planach (raczej tych dalszych) półmaraton i może kiedyś maraton ;) Na dzisiaj to nastawiam się na 2 start w biegu sylwestrowym i tym razem raczej z trochę lepszym wynikiem bo ostatnio było tak... średnio niecałe 55 minut na dyszkę.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 02, 2016, 13:28:46
Zdobyłem drugie miejsca w biegu na 3km, niestety tylko dlatego że to był dystans podstawowy(3km/6km/9km) i większość zawodników oszczędzała się bo biegła kolejne jedno lub dwa okrążenia. A i biegł był totalnie amatorski - nikt czasu nie mierzył, liczył się sam udział, biegli także rodzice z małymi dziećmi. Ale jak na takiego dziadowskiego biegacz jak ja myślę, że całkiem dobry wynik - mój czas to gdzieś 15 minut na 3km :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Października 02, 2016, 18:46:55
To ja się pochwalę:
(http://images.tinypic.pl/i/00825/pvyw3zjlayeu.jpg)

Mój trzeci medal z Silesia półMarathonu.

I na razie ten najważniejszy bo nareszcie zszedłem poniżej 2h. I to znacząco. A i ważne, że to pierwszy półmaraton robiony bez kontuzji, choroby czy kaca :)

21,097 km w 1h 43min 05s
. Średnio poniżej 5 minut na kilometr. Dobrze taktycznie rozegrany czego zasługą pożyczony zegarek od siostry (i cóż z tego, że różowy) dzięki czemu mogłem kontrolować czas. Personal best i tym podobne sprawy. Wynik poprawiony o 18 minut. A i mogło być szybciej gdyby nie kolka i pewien kryzys po 15-stym km. Pod koniec sił brakowało żeby z minutę czy dwie jeszcze to cierpienie skrócić. Jednak braki w przygotowaniach zawsze wyjdą.

A i pierwszy raz omijałem stanowiska z dożywianiem i nawilżaniem. Dzięki temu nie traciłem rytmu i nie napoiłem się wodą jak głupi do bólu brzucha. Za to na mecie dzieci podające napoje miały strach i przerażenie w oczach gdy widziały jak do nich podchodziłem z dwoma wyciągniętymi rękami  ;)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Października 02, 2016, 18:58:03
Gratulacje! Kurczę mega wynik, ja niestety w tym roku mam straszny kryzys z bieganiem :( miałem nawet pewne plany na półmaraton we Wrocławiu ale odpuściłem sobie bo niestety nie mogłem się zebrać w sobie... mam nadzieję, że od października uda mi się wrócić na dobre tory i dam radę przygotować przyzwoitą formę na bieg sylwestrowy :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 03, 2016, 07:26:46
Gratuluje również Ciach :)

Poniżej 5 minut km? No to możemy się po ścigać na ten jeden km :D A tak w ogóle ile razy w tygodniu trenujecie?


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 03, 2016, 12:04:22
Gratuluję. :) Ja coraz mocniej się zabieram za bieganie w terenie. Nie mam problemu z bieżnią, żeby nawet po ciężkim treningu siłowym pobiegać trochę, ale na zewnątrz gorzej się zebrać. W tym tygodniu zaczynam. :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Października 03, 2016, 13:18:28
Jak zdrowie pozwala to 2-3 razy w tygodniu biegam. Więcej zazwyczaj kończy się przeciążeniami w moim wypadku. Tym bardziej, że moja praca polega często na pokonywani kilku kilometrów dziennie, co już samo w sobie trochę do formy daje :)

Zazwyczaj robię sobie 3 wybiegania:
-5 km na szybkość gdzie biegnę do zajeb... się ile pary w nogach,
- pośrednie do 10 km. Bardziej urozmaicone trasy wtedy robię... zbiegi, podbiegi. Testuję różne tempo itp.
- oraz dłuższe wybieganie powyżej godziny. Kiedy już nie tyle liczy się kilometraż co czas spędzony na bieganiu i budowanie wytrzymałości i ustalanie rytmu, powiedzmy spoczynkowego, gdy mogę biec i nie wypluć sobie płuc :)

A no i korzystam z dobrodziejstw mojego miasta i dwóch zrekultywowanych hałd odpadów pogórniczych, na których robię sobie treningi na podbiegach i zbiegach. Chociaż do biegów górskich i ultra na razie mnie nie ciągnie mimo znajomego co ochoczo namawia.

Ja coraz mocniej się zabieram za bieganie w terenie. Nie mam problemu z bieżnią, żeby nawet po ciężkim treningu siłowym pobiegać trochę, ale na zewnątrz gorzej się zebrać. W tym tygodniu zaczynam. :)

Ja mam odwrotnie :D dla mnie bieganie na bieżni kompletnie zabija to po co biegam. Bądźmy szczerzy bieganie nie jest jakąś pasjonującą aktywnością. A jakbym miał się jeszcze biegać patrząc w ścianę siłowni to już na pewno bym tego nie robił :) To tak jak z jazdą na rowerze. Można na stacjonarnym ale co to za frajda jak widok się nie zmienia i się nie przemieszczasz.

Nawet zimą lepiej ubrać czapkę i w teren pobiec. A dodatkowo wzmacnia to odporność organizmu.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 03, 2016, 14:59:40
Ja mam odwrotnie :D dla mnie bieganie na bieżni kompletnie zabija to po co biegam. Bądźmy szczerzy bieganie nie jest jakąś pasjonującą aktywnością. A jakbym miał się jeszcze biegać patrząc w ścianę siłowni to już na pewno bym tego nie robił :) To tak jak z jazdą na rowerze. Można na stacjonarnym ale co to za frajda jak widok się nie zmienia i się nie przemieszczasz.

Nawet zimą lepiej ubrać czapkę i w teren pobiec. A dodatkowo wzmacnia to odporność organizmu.

Ja wiem to dobrze. Tylko, że ja nigdy nie lubiłem biegać tak dla samego biegania. Za piłką z kosza, piłki nożnej, , spieprzania przed sokistami - owszem (:D), różnych zabaw, owszem. Ale tak biegać, żeby biegać to nie. Na siłowni, tak, ale tylko w formie aerobów krótkich, jak już się basen znudził albo rowerek. Natomiast w tym miesiącu tak jakoś nabrałem ochoty, żeby nabrać bardzo dobrej kondycji siłowo-wytrzymałościowej i zacząłem biegać po 30-40 minut 1-2 w tygodniu. I tak sobie pomyślałem, że wyjdę w teren jak się zrobi jesień, kupiłem jakiś odtwarzacz mp3 i mogę biegać. Nie mam większego problemu przebiec te 40 minut w dobrym tempie (robię jakieś 4-5 km), ale muszę mieć koniecznie muzę na uszach, bo inaczej nie da rady. Nie wiem jak z ciuchami, póki co jakiś dres, myślę nad konkretnym ubraniem, tylko trochę się obawiam tych obciśniętych spodni, bo ja to generalnie nie lubię jak mi tak dupę uciska jak laskom w legginsach. :P Ale zobaczymy, co z tego wyjdzie.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Października 03, 2016, 15:49:37
Bez muzyki to nie da rady. Najważniejszą rzeczą w moich przygotowaniach na półmaraton było stworzenie odpowiedniej playlisty. A to nie takie łatwe jak się wydaje :D Muzyka musi być odpowiednio rytmiczna, pasować do stylu biegania, nie może być za głośna, nie może być zbyt mdła... Bardzo ciężko to wszytko dograć :) Dopiero w tym roku udało mi się znaleźć w miarę złoty środek. Wcześniej na półmaratonach gdzieś na 15 km nie mogłem już muzyki wytrzymać i biegłem bez.

Muzyka też jest bardzo ważna jak się biega samemu. A ja to praktykuję, bo z kimś biegać po prostu nie potrafię.

Nie wiem jak z ciuchami, póki co jakiś dres, myślę nad konkretnym ubraniem, tylko trochę się obawiam tych obciśniętych spodni, bo ja to generalnie nie lubię jak mi tak dupę uciska jak laskom w legginsach. :P Ale zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Też nie lubię obcisłych spodni. W lato wołami by mnie nie zaciągnęli aby ubrać krótkie, obcisłe spodenki. Jednak zimą biegam w obcisłych bo ładnie izolują ciało od zewnętrznych, niesprzyjających warunków. A i nikt nie widzi bo raczej jest to pora roku gdy biegam po ciemku :D Ciepła koszulka termo, czapeczka, jakaś chusta buff na szyję i ciepłe skarpety i można szaleć :) I co ciekawe często zimą biegam bez rękawiczek. Gdy mam ubrane rękawiczki bardzo szybko robi mi się ciepło, za ciepło.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 06, 2016, 13:33:26
Również dla mnie bieganie na bieżni to nic fascynującego.

Za to nie mam w zwyczaju słuchać muzyki podczas treningu. Po prostu lubię wiedzieć i słyszeć co się w około mnie dzieje. Biegam leśną trasą i chce się wyłączyć od tego zgiełku codzienności - w jakimś tam sposób choć częściowo "obcować" z przyrodą, przysłuchać się na leśne dźwięki, świergot ptaków itp.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Października 06, 2016, 16:10:03
Ja mam tak samo. Na krótką metę na pewno podobałoby mi się bieganie z muzyką, ale na dłuższą po prostu przestałbym biegać. Cały dzień słucham muzyki, od rozpoczęcia pracy do pójścia spać. Przy bieganiu wolę słuchać otoczenia, czy to miasta, czy autostrady czy przyrody na polach. Mózg przełącza mi się na tryb leniwej kontemplacji otoczenia i swobodnego strumienia myśli, od układania opowiadań do komponowania obiadów na kolejny tydzień. Bardzo to jest dla mnie oczyszczające. Jeszcze lepiej to działa na spacerach.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 06, 2016, 16:37:26
Gdy biegam, czy nawet jeżdżę na rowerze po lesie -  w samotności - to wtedy najlepiej wczuć się w przyrodę. Wiadomo jesteś z kimś to jednak zajmujesz się rozmową i wtedy aż takiej uwagi nie zwracasz na otoczenie. Jak jest cisza spokój, to dosłownie każdy szmer leśny dosłyszysz...Marzy mi się aby kiedyś podczas leśnej przejażdżki, biegu, czy spaceru poczuć coś na miarę niesamowitej atmosfery z "Wierzb" Algernona Blackwooda, nie bez powodu uznawanych za najlepsze opowiadanie grozy wszech czasów.

Ja wiem, że to może głupio zabrzmi, ale czasami gdy zapuszczam się samotnie w głąb lasu, gdy nagle usłyszę jakiś odgłos - obojętnie czy to wiewiórka, sarna, jakieś inne zwierzę/ptak to naprawdę niekiedy aż ciarki po plecach przechodzą - słyszy się jakiś dziwny dźwięk - coś nieokreślonego, nierozpoznawalnego - nawet jak momentalnie odwrócisz głowę to przeważnie i tak to coś skryje się za drzewami, liściami i do końca nie masz pewności co to było... - w pierwszej chwili masz obawę - może jakieś niebezpieczeństwo - zbłąkany dzik czy inne zwierze zaraz Cię zaatakuje... :)           


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Października 07, 2016, 00:07:29
Ja często biegam po jakiś ulicach na obrzeżach miasta, gdzie prawie nic nie ma poza drzewami. Prawie zero ruchu, ludzi, czasem jakiś samotny budynek. No, muszę przyznać, że nic nie daje takiego kopa przy bieganiu po zmroku jak niezidentyfikowany odgłos w krzakach ;)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 07, 2016, 13:25:31
Gdy biegam, czy nawet jeżdżę na rowerze po lesie -  w samotności - to wtedy najlepiej wczuć się w przyrodę.

A jakbyś tak przejeżdżał koło krzaka, gdzie akurat parzy się ostro para kochanków, to jakbyś się wczuł w tę przyrodę?  Powiedz mi bom ciekaw. :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 07, 2016, 17:38:33
Na na pewno bym się do nich nie dołączył Ciacho :D Po prostu kontynuowałbym dalej przejażdżkę.

Dziś sobie zrobiłem małą atrakcję, gdyż zamiast standardowo drogą leśną jechać, to gdzieś na błotniste bagna zmieniłem kurs, gdyż widziałem wcześniej ślady opon traktora i wylądowałem ostatecznie na polanie...

Ale najciekawsze było wcześniej - tak jadę sobie rowerem i oglądam się na prawo i lewo, ale wiadomo jak to na rowerze - jedziesz to ułamek sekundy i zmieniasz punkt widzenia i po jednym takim ruchu głowy zdawało mi się, że dwa wielkie psy - wilczury jakieś czy ogary ujrzałem przez moment, i zdezorientowany odwracam głowę do tytułu aby jeszcze raz w to miejsce się spojrzeć i ostatecznie okazało się, że to po prostu dwa drzewa rosnące koło siebie, ale ucięte gdzieś na wysokości metra były :)   


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 09, 2016, 09:02:14
Pobiegałem wczoraj trochę na świeżym powietrzu. Generalnie nie ma źle z kondycją, 4 km w 18 minut, a nie biegam na co dzień, więc z tygodnia na tydzień będzie coraz lepiej. Tylko w dupę mi dała pogoda, bo zmarzłem i ciężko mi się oddychało - bez chusty się nie obejdzie, bo zapalenie płuc pewne. Możecie polecić jakieś specjalne dla biegaczy albo jakieś patenty na to? :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Października 10, 2016, 14:32:14
W takiej pogodzie biegam zazwyczaj w bluzie do biegania z cienkim polarkiem. Taka niedroga z decathlonu. Jak zimniej to pod spód wrzucę t-shirt. Jak około mrozu to ewentualnie cienka kurtka na górę i czapka. W życiu nie używałem żadnej chusty. Ale ja lubię biegać jak jest chłodno. Na początku trochę jest zimno, ale po kilometrze już się czuję rozgrzany i przynajmniej się nie pocę.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 10, 2016, 17:56:48
Mnie tam się dziś strasznie ciężko w deszcz biegało - byłem w kurtce i czapce. Zdecydowanie wolę słoneczną pogodę i krótkie spodenki.

Za kilka dni przewiduje kolejny trening. Tak na marginesie - miał ktoś z was przyspieszone bicia serca w nocy po biegach? Ja gdy zaczynałem rok temu, to po jakimś okresie - około 2 miesięcy biegania się pojawiły, nie to żeby co dziennie - tak raz na kilka dni, ale wtedy często trenowałem. Teraz trenuje dużo mniej z tego względu - zaledwie dwa razy w tygodniu.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Października 10, 2016, 23:22:42
To pytanie bym kierował już raczej do lekarza, serio ;) Ja biegam na tyle niewielkie odległości, że nie jestem po tym szczególnie zmęczony, ale kiedyś to może dłużej mi waliło serce po bieganiu, po tabacie to już tym bardziej. Jeśli biegasz późno wieczorem, to może to być w miarę naturalne (tak tylko zakładam), ale jesli po wielu godzinach, to na wszelki wypadek wybrałbym się na Twoim miejscu przebadać, jeśli Cię to niepokoi.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 11, 2016, 07:14:54
Robiłem sobie badania na serce, ale nic nie wykazało. Myślę, że to chodzi o moją nadwagę - 178cm/90kg, obwód pasa - 103cm. Przez te zbędne kilogramy bieganie jest dla mnie bardzo wyczerpujące, po przebiegnięciu moich standardowych mizernych 2km czuje się wymęczony jak koń po westernie :D To tak jakbyś sobie biegał z 10 kilogramowym obciążeniem :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Października 11, 2016, 10:36:22
Szczerze mówiąc to dokładnie tak, jakbym ja biegał - tylko jestem trochę wyższy i trochę cięższy ;)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 11, 2016, 12:00:12
Naprawdę Paweł? - a obwód pasa też mierzyłeś bo to kluczowa spawa?   :D O ile pewnie twoje kilogramy to pewnie bardziej na mięśnie rozłożone, o tylu u mnie to niemal wszystko na brzuch idzie :D

Sam nie wiem czemu tak jest. Kiedyś byłem zawsze szczupły - w podstawówce należałem do najlepszych w klasie w biegach wytrzymałościowych. Biegaliśmy non stop dwie godziny na sali gimnastycznej i tylko 3 osoby do końca wytrzymywały w tym zawsze ja. Z dzisiejszej perspektywy takie coś wydaje mi się jak kosmos... W okresie dojrzewania się zmieniło, zacząłem sporo przebierać na wadzę, nie wiem już - tryb życia czy genetyka na to wpłynęły i teraz przebiegnę 10-15 minut i jestem wyczerpany. 


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 11, 2016, 12:02:37
A o kijkach nie myślałeś, żeby zbić tą wagę przed bieganiem? Mój kumpel z pracy miał wielki opór, bo to facet, bo wstyd itp. Ale jak zaczął to przez las zapieprza teraz jak jakiś dzik. :D Schudł, dobrze się czuje. I generalnie właśnie taki zamysł ma, żeby zrzucić do wagi, kiedy stawy i ogółem ciało będą mogły znieść bieganie.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 11, 2016, 17:24:15
W sumie myślałem i po trochu też mam obawy jak Twój kumpel Ciacho :D Mój szwagier to uprawia i rzeczywiście zrzucił trochę ciała. Generalnie jednak w biegach jest to "coś" co przyciąga, nawet jak się na krótkie dystanse biega - endorfiny i w ogóle...Ale nad tymi kijkami poważnie pomyśle w razie jakby ze zdrowiem były znów jakieś kłopoty lub przez dłuższy czas nie byłoby postępów w bieganiu. Jak na razie, gdy chcę dłużej się trochę pomęczyć niż bieg, który mnie szybko wyczerpuje to wolę jazdę na rowerze. Kiedyś nawet regularnie kilkanaście km dziennie robiłem gdy dojeżdżałem do pracy, a jeszcze wcześniej na boisko za czasów gry w juniorach.

Tak wracając do zdrowia. Lekarz zalecił mi gorzką czekoladę ze względu na dużą zawartość magnezu, a także zamianę piwa na czerwone wino. Na początku było trochę dziwnie, gdyż z alkoholi dotychczas prawie wyłącznie browary piłem, ale gdzieś od ponad pół roku przestawiłem się na wino. Nie mówię, że w ogóle piwa nie pije (od dawna mam zwyczaj niedzielny wieczór "uświęcać" butelką mocnego portera...). Generalnie jednak poza tym jednym dniu w tygodniu praktycznie w ogóle nie pije piwa. Całkowicie odstawiłem piwa jasne, których sporo wypijałem i przerzuciłem się na wino. I przyznaje, że mi bardzo smakuje.

Gdzieś nawet słyszałem że Piotr Duda (ten od "Solidarności") również biega i zamiast wódy czy piwa pije...wino. Coś w tym musi być...   


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 12, 2016, 13:01:52
On ma tyle dobrze, że mieszka przy lesie, to tam popierdzielał z tymi kijkami. Co prawda był narażony na atak zwierzyny, ale zawsze jednym kijkiem mógł przywalić z jednej strony, a drugim z drugiej, więc obrona 200% skuteczna. :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Listopada 27, 2016, 14:48:42
Tak ogólnie ile czasowo biegacie? Ja 19 minut - w średnim tempie, ani wolnym, ani bardzo szybkim. Kondycja oczywiście słabiutka, ale też tyle dokładnie zajmuje mi przebiegnięcie ścieżki leśnej. Może i mógłbym nieco więcej, ale po prostu mam fajną trasę, a nie lubię po wertepach biegać :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 05, 2017, 09:15:18
Mogę się pochwalić. Wcześniej biegałem, ale tak bez przykładania się i mój czas oscylował około 29-30 minut na piątkę. Od marca zacząłem jednak regularnie chodzić na bieżnię i czasem biegać na dworze i efekt przygotowań jest taki, że w sobotę w biegu na 5 kilometrów byłem już bliski 25. Wydawało mi się to niemożliwością, a dziś myślę, że jeszcze mogą przyjść czasy, że i ten próg przebiję.
W ogóle schudłem 10 kilo i zdecydowanie lepiej się czuję. Nie wyobrażałem sobie, że bieganie na bieżni może być takie fajne :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Czerwca 05, 2017, 15:54:25
No to graty Jot ;)
A to od marca aż 10 kg schudłeś?


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 05, 2017, 17:07:49
Albo od końcówki lutego albo początku marca. Już nie pamiętam kiedy rozpocząłem operację :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Czerwca 05, 2017, 20:43:19
No to mega :) Ja w dawno temu miałam epizod z bieganiem, w liceum jeszcze, taki zryw :D Przez wakacje udało mi się tylko 5 kg zrzucić :D Chciałam wrócić do tego parę lat temu, ale kolano mi nie pozwoliło na taką aktywność fizyczną :/


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Czerwca 05, 2017, 21:14:37
Grutuluje również J1923, też bym chciał tyle zrzucić z brzucha :D a Cobence666 polecam basen. Różne sporty uprawiam rekreacyjne, ale mimo wszystko uważam pływanie za najzdrowszy sport jaki ludzkość wymyśliła :D I do tego estetyczny, bo człowiek w ogóle się nie poci :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Czerwca 05, 2017, 21:35:50
Gratulacje Jocie ;) okolice 25 minut na 5km to już całkiem fajne tempo, ja w terenie nigdy nie dobiłem do tej granicy :/ na bieżni zszedłem poniżej 23 minut ale na swojej standardowej trasie po mieście chyba zawsze zatrzymywałem się w okolicach 25:40. Niestety ostatnio troszkę mi się przytyło... a i na bieganie mniej czasu :( ale mam nadzieję, że jednak uda się wrócić do lepszej formy. Dzisiaj w ramach rozgrzewki zrobiłem sobie 3 kilometry, szału nie było ale.... będzie lepiej :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Czerwca 05, 2017, 22:31:42
a Cobence666 polecam basen. Różne sporty uprawiam rekreacyjne, ale mimo wszystko uważam pływanie za najzdrowszy sport jaki ludzkość wymyśliła :D I do tego estetyczny, bo człowiek w ogóle się nie poci :D

Hehe, ale pocenie się jest zdrowe, ile się można toksyn z organizmu pozbyć! :D A na basenie to tylko grzybicę stóp można złapać i szczerze powiedziawszy, to baseny mnie brzydzą :D Rower musi mi wystarczyć ;)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Czerwca 06, 2017, 10:54:20
Rower też dobry :) A co do grzybicy stóp to ja się jeszcze nie nabawiłem na basenie, a pływam od dawna, przy czym ostatni rok regularnie.

Generalnie jednak co do sportów to ja stawiam na różnorodność tzn. wszystkiego po trochu. Jeden dzień ćwiczę ciężarami, drugi pływam, trzeci rower... Chodzi o wszechstronność i regeneracje. Jeśli załóżmy codziennie biegasz, czy uprawiasz inny sport to wykonujesz non stop te same ruchy, obciążasz te same mięśnie i jest większe ryzyko nabawienia się kontuzji. A nawet jak nie złapiesz urazu to po prostu Cię może  znudzić - wykonywanie codziennie tej samej czynności. Przyjemność spowszednieje, stanie się nużącą, codzienną "robotą" to odwalenia. Wiem  przynajmniej po sobie, bo kiedyś jak trenowałem jeden sport, to owszem było fajnie ale jakaś rutyna się po pewnym czasie wkradła i już mniejsza frajda była, natomiast teraz mam więcej przyjemności, gdy uprawiam rekreacyjnie kilka sportów, ale każdy raz na tydzień.

Ostatnio ciekawą audycje w radiu słyszałem na tematy sportowe. Sport jest zdrowy, ale na poziomie rekreacyjnym. Temat był o bieganiu - jakiś tam Hiszpan ustanowił rekord świata w maratonach tzn. przez rok czasu co dzień biegł maraton !!! I choć udała mu się ta sztuka, to fachowcy skomentowali w radiu, że mimo iż dokonał wielkiej rzeczy to jednak kiedyś jego stawy zapłacą za to dużą cenę :D 


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 06, 2017, 11:16:07
Każdy sport na poziomie wyczynowym to tak naprawdę wiąże się z pewną dozą kalectwa. Starzenia się nie pokona, a obciążenia na mięśnie, stawy, ścięgna, wiązadła są przecież ogromne.
A ten od tych maratonów to już w ogóle wariat. Przecież tam jest taki ubytek kalorii, że wyniszczenie organizmu musi być zastraszające.

Ja to lubię sobie pojeździć na rowerze, pobiegać, kiedyś chodziłem intensywniej na pływalnię (też się nie nabawiłem grzyba nigdy). Bardzo żałuję, że nie mam zbytnio możliwości pouprawiać sportów zespołowych, bo piłkę czy siatkówkę zawsze lubiłem.



Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Czerwca 07, 2017, 21:32:25
Jot po Twoim wpisie dzisiaj postanowiłem się sprawdzić jak wypadnę na trasie 5km :D I pobiłem swój rekord w plenerze- 24:30 :)

A co do sportu wyczynowego i dozy kalectwa :D to tak naprawdę już przy sporcie amatorskim ale w miarę regularnym (2-3 razy w tygodniu) można się ładnie zniszczyć... wiadomo do 30-35 lat jest spoko ale potem już zaczynają się problemy... a niby sport to zdrowie :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Czerwca 07, 2017, 22:15:20
Nie robiłbyś staremu Jotowi przykrości! :D Pewnie z górki cały czas miałeś ;)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Czerwca 07, 2017, 22:32:40
Wiadomo, że z górki :D w życiu, jak można, to trzeba sobie ułatwiać :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 07, 2017, 22:52:25
:)
U mnie na biegu było 2,5 tysiąca ludzi, więc ciężko było wymijać  ;)
A tak poważnie, to dla mnie jest wielki sukces ten mój wynik i na innych się niespecjalnie oglądam. Dziś na bieżni zrobiłem sobie 24:14 i pragnę do 8 lipca zejść rekordowo poniżej 24 minut.
Repta, z ciekawości ile lat masz i ile ważysz?


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Czerwca 08, 2017, 17:08:48
Mam 24 lata i ważę dużo za dużo :D
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
:D 24:14 na bieżni to też fajny wynik. Ja osobiście nie przepadam za bieganiem na bieżni, jakoś plener/ miasto bardziej mi pasują.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 08, 2017, 19:57:45
Różnica 8 lat i 12 kilogramów zapewne robi swoje ;)
Ja też nie przepadam za bieżnią, ale tak nie obciąża organizmu, no i jest kapitalnym narzędziem wzmacniającym kondychę.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Czerwca 08, 2017, 20:16:16
Nie zaprzeczam ;) Generalnie na bieżni biegałem akurat w okresie, kiedy strasznie złapałem bakcyla na bieganie, praktycznie 3-4 razy w tygodniu biegałem, do tego jeszcze grałem w tenisa i siatkówkę i wtedy doszedłem do idealnej wagi 76 kilo :D ale niestety potem przyszła zima, trochę odpuściłem i teraz ciężko jest mi wrócić do regularnego biegania. W tym roku marzec i kwiecień miałem całkiem niezłe, dość regularne, ale przyszedł maj... niestety dwa wyjazdy służbowe zagranicę i sprawa się rypła :( ale w tym tygodniu wróciłem do biegania i mam nadzieję, że będzie lepiej.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Czerwca 09, 2017, 14:33:08
A ja kupiłem sobie nerkę, gdzie wrzuciłem telefon z odpowiednią muzyczkę, przyodziałem wygodne buty i zacząłem w końcu coś biegać. Pierwszy dzień rozgrzewkowo 15 minut na skakance a potem 4,5 km w jakieś 25 minut. Nie ma źle, tym bardziej że ani nie czułem się specjalnie zmordowany (a nigdy nie byłem długodystansowcem, tylko sprinterem), ani biegłem na wyścigi i w sumie nie będę, bo na czasie mi nie zależy - a może inaczej, zależy ale nie żeby zrobić jak najszybciej dystans w jak najniższym czasie, ale żeby spokojnie móc biegać w rożnym tempie w zakresie, który mi potrzeba. Te bieganie to dla mnie robienie wytrzymałości i przede wszystkim formy - z siłki nigdy nie zrezygnuję, ale modyfikuję swój plan treningowy i teraz zamiast 4 dni na siłce będzie 3 dni, a w pozostałe (poza niedzielą przeznaczoną tylko na regenerację) będzie bieganie 40-60 minut. Tyle wystarczy, żeby zredukować tłuszcz, ściągnąć wodę z organizmu i zrobić kochę na brzuchu. Będzie dobrze na wakacje, a po wakacjach mam nadzieję, że mi te bieganie zostanie i wejdzie w nawyk. :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Czerwca 10, 2017, 11:02:47
Dzisiaj dołożone jedno kółko i 6 km w 35 minut. Wychodzi jakieś 5,33/1km. Nie ma rewelacji, ale zawsze to dłuższy dystans, a poza tym wiem, że za miesiąc będzie na pewno lepiej. :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Czerwca 10, 2017, 14:32:58
Kozak z Ciebie Ciacho - dowal jeszcze pływanie, rower, kalistenikę i będzie git :)

Repta - problemy zaczną się gdzieś koło 30 lat. Ja w tym wieku dobiłem do 90kg. Więc wziąłem się za  siebie, zacząłem regularnie sport uprawiać i trochę kg zrzuciłem. Wkurzające były te niedopinające się spodnie - już nawet swego czasu zacząłem kupować za szerokie w pasie, aby brać namiar że za kilka miesięcy będą za wąskie jak kupie na styk :D

Ech, za łebka to było fajnie - człowiek nic nie musiał robić, a i tak się dobrze czuł :D Teraz sobie nie wyobrażam życia bez regularnego uprawiania sportu. Nie chodzi o to aby się napalać na jakieś wyniki, osiągnięcia, a później złapać kontuzje i przerwać wszystko... Nawet w sumie zwykły spacer potrafi zrobić dobrze, dotlenić organizm, polepszyć samopoczucie.   


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Czerwca 11, 2017, 15:03:53
Kozactwo nie ma nic do tego. Ja to robię tylko dla siebie, nie innych, dla wiwatów. :) Pływać pływam czasem, najczęściej na zamkniętym basenie, ale nie byłem już z pół roku.Roweru nie lubię, kalistenika też nie dla mnie.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 13, 2017, 18:40:53
Repta - problemy zaczną się gdzieś koło 30 lat. Ja w tym wieku dobiłem do 90kg.

Chciałbym tyle ważyć :)

A dziś zrobiłem 23:56 na piątkę na bieżni. Co ciekawe wpierw zacząłem biec bardzo równo i udało mi się tak przebiec 1,5 km po czym nagle rozwiązał mi się but. Przerwałem, wkurzyłem się, pokręciłem głową, odpaliłem jeszcze raz bieżnię, ponownie piątkę i poprawiłem swój poprzedni najlepszy wynik o 18 sekund :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Czerwca 14, 2017, 12:31:20
J1923, tzn. chciałbyś przybrać czy pozbyć się kg, bo już się pogubiłem?  :D  Z tego co tu piszesz wnioskuje że jesteś całkiem niezłym biegaczem, więc chyba setki nie ważysz? No, chyba że jesteś bardzo wysoki.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 14, 2017, 13:31:34
Biegaczem jestem mocno przeciętnym :)
Ważyło się i 110 i to jeszcze w tym roku. Teraz ważę trochę mniej niż stówkę, ale generalnie to wysoki też jestem :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Czerwca 15, 2017, 07:47:12
W porównaniu ze mną jesteś rewelacyjnym biegaczem :D

Przy takiej wadze stawy i ścięgna muszą znosić niemałe obciążenia. Nie wiem jaki masz system treningów, choć generalnie nie lepiej byłoby łączyć biegi z pływaniem, które odciąża te części ciała? Np. przeplatać raz jeden, raz drugi sport. U mnie na basenie często widuje takiego mega grubego gościa - chyba ponad 200 kg. Tak sobie myślę, dla kogoś takiego chyba tylko pływanie zostaje, gdzie nie musi swego olbrzymiego ciała dźwigać. Przy takiej masie to i zwykłe chodzenie musi być bardzo uciążliwe.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 19, 2017, 22:30:43
Staram się nie trenować tak, by za bardzo się nie obciążać. Jeden trening bardziej wydolnościowy w tygodniu. Jak czuję się bardziej zmęczony po bieganiu to następnym razem robię np. ćwiczenia na orbitreku albo dokładam dłuższy trening na wiosłach. No i przede wszystkim przerzucam się na rower.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Września 08, 2017, 12:25:17
Teraz zacząłem się przygotowywać do startu w parze w duathlonie: prawie szóstka na kajaku i prawie siódemka biegiem przełajowym. Właściwie zastanawiam się nad intensywnością treningów. Start w następny weekend i boję się trochę przemęczenia. W sumie to już tak na treningu na siłowni zazwyczaj wychodzi mi ponad godzinę aktywnego działania. Bieg na bieżni już zbliżam się do 24:00 na 5 km, więc jest całkiem optymistycznie. Zastanawiam się bardziej czy mam kondychę na start, ale jako tako powinno pójść. W sumie o wynik i o medal walczyć nie będę :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Września 08, 2017, 14:31:19
Ja od początku lipca przygotowuję się aby przebiec maraton. Połówek już kilka zrobiłem, zbliżam się do trzydziestki... a maraton jest na mojej liście rzeczy do zrobienia przed tą liczbą :D

Założenie mojego "planu treningowego" są bardzo proste. Na początku lipca zacząłem od 20 km tygodniowo, aby co tydzień zwiększać dystans tygodniowy o 10%. Dystans wykonywany w nie więcej jak trzech biegach. Teraz doszedłem do liczby 42 km. I kilometrażu już nie zwiększam tylko robię długie, przeszło 25 kilometrowe weekendowe wybiegania. Jak mi kolano nie umrze do czasu maratonu powinno być dobrze (a że umrze jest duża szansa bo jest przeciążone mocno, a naderwane więzadło nie pomaga). Może nawet uda się zejść poniżej 4h, co nie jest celem nadrzędnym ale jednak miło by było.

A śląski maraton Silesia w tym roku jest o tyle fajny, że poza pięknymi medalami :D kończy się na bieżni Stadionu Śląskiego. A gdzie jak nie w takim miejscu mieć swoje pierwsze 42 km za sobą ;)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Września 11, 2017, 10:32:58
A ja zaprzestałem. Bieganie nie dla mnie. Może z kimś inaczej, albo w innym miejscu. Ale tak to widzę tylko w sportach, gdzie trzeba (piłka, kosz).


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Września 21, 2017, 08:19:07
Ja w weekend zaliczyłem duathlon. Fatalnie mi i koledze poszło na kajaku, tragicznie płynęliśmy i nas mijali jak tylko chcieli. Musimy dopracować ten element. Na dodatek pod koniec złapał mnie skurcz lewej nogi w łydce. Natomiast biegowo wypadłem w mojej opinii dobrze, z pewnych powodów biegłem bardzo zachowawczo, ale równo. Udało się przebiec ciężką trasę w naprawdę satysfakcjonującym tempie, na dodatek z bolącą nogą. Bardzo się cieszy, że wyprzedziłem o ponad dwie minuty mojego młodszego kolegę :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Września 21, 2017, 14:27:57
Ile kg grubszy był kolega? :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Września 21, 2017, 14:32:15
Chudszy chyba 8 kilo, ale ja około 8 cm wyższy. Kolega sportowiec, ale to MMA i siłka. W każdym razie nasz skład pod 200 kg podchodził :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 25, 2017, 13:57:22
Pewnie to się nie spodoba biegaczom, którzy mają ambicje sportowe, ale myślę że fajną ciekawostkę usłyszałem w radiu więc was zainteresuje...

Mianowicie jakiś koleś, taki raczej amator biegowy opowiadał, że kiedyś lubił bić rekordy biegowe, mierzyć czas, sprawdzać swoje możliwości, aż pewnego razu powiedział DOŚĆ. Doszedł do wniosku, że bieg, który początkowo był dla niego przyjemnością, rekreacją, delektowaniem się przyrodą, odpoczynkiem stał się jego przekleństwem... Zamiast frajdy uzależnił się od ciągłego poprawiania wyniku, mierzenia czasu, generalnie bieganie stało się dla niego stresujące, te non stop zaprzątanie sobie głowy wynikiem sportowym, przeciążeniami z tym związanymi...., więc przyszedł taki moment, że całkiem przestał liczyć swój czas podczas biegu, wyzbył się wszystkich urządzeń monitorujących jego wyniki podczas treningu i teraz bieg typowo rekreacyjny na nowo stał się dla niego przyjemnością :) 


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Października 26, 2017, 08:56:05
To wszystko przecież zależy od nastawienia i podejścia. Ja się mobilizuje w ogóle do działania mierząc czas czy kalorię. Jakbym tego nie robił, to pewnie bym obrastał w tłuszcz na kanapie.
Fajnie się biega ogólnie nowymi trasami w nieznanych miejscach. Niestety w tygodniu nie starcza mi czasu na coś takiego. Ale np. na rowerze lubię się zapędzić w nieznane polnymi drogami.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 26, 2017, 14:52:56
Pewnie, każdy niech robi to co lubi. Jeden np. lubi bić rekordy, inny delektować się samym ruchem w stałym tempie z mniejszym narażeniem na ewentualne urazy spowodowane nadmiernymi przeciążeniami organizmu... Dla mnie  jak biegałem to w sumie frajdę sprawiał sam bieg, to uczucie przyjemnego zmęczenia w trakcie, a szczególnie po zakończeniu dystansu.

A nie miał kto problemu z plecami? Też gdzieś słyszałem, że bieg podobno negatywnie działa na plery. Ja osobiście tego akurat nie odczułem, poza jednym przypadkiem gdy przed biegiem wcześniej rąbałem drzewo siekierą :D

 


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Października 27, 2017, 09:30:31
Niespecjalnie mam problem z plecami, ale trzeba pamiętać, że mięśnie pleców w dużej mierze pracują przy bieganiu i mogą następować spore naciski. Jeżeli bolą plecy przy mniejszym treningu biegowym, to albo jest się mocno zasiedziałym, no albo coś jest mocno nie w porządku i trzeba pogadać z lekarzem.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: herex77 on Listopada 15, 2017, 10:11:05
Biegam od 5 lat, oszczędzając się jednak. Zauważyłem poprawę pracy serca, lepsze samopoczucie, większe skupienie i lepszą sylwetkę. Chcę, aby mój sześcioletni syn się w to wciągnął jak będzie starszy, bo teraz ma dopiero 6 lat. Teraz to sobie możemy pograć w piłkę. Ktoś spotkał się z butami specjalistycznymi dla dzieci? Siedzieliśmy ostatnio i patrzyliśmy za czymś poważnym, żeby wyglądał jak chłopiec, a nie cukierek - skóra wydaje się odpowiednia. https://szczesliwestopki.pl/pl/c/Obuwie-skorzane-dla-dzieci/55 (https://szczesliwestopki.pl/pl/c/Obuwie-skorzane-dla-dzieci/55)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Listopada 16, 2017, 10:01:49
Ja po dłuższej przerwie przebiegłem 5 kilometrów na bieżni i określę, że jednak było ciężko, choć bez specjalnego nastawienia na wynik, udało się uzyskać całkiem niezły rezultat bo 24:13. Wcześniej robiłem sobie różne cardio, ale jednak z odpoczynkami i mniej intensywne. Dziś trochę czuję bieg w nogach.

Mam zamiar teraz przejść na treningi, w których raz na tydzień będę sobie biegał 5 km :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 01, 2018, 08:57:51
Kurde, w najbliższą niedzielę mam bieg na 5 km, ale na dworze nie biegałem od bodajże czerwca. Co więcej teraz temperatury są szalone i w ogóle nie mam pojęcia jak to ugryźć. Biegałem w śnieżyce itp. anomalię, ale nigdy jak było -10 stopni na zewnątrz. Nawet podbieg do autobusu jest męczący. Macie jakieś rady? W ogóle nie mam żadnych ciuchów do biegania w taką pogodę. Mogę wystartować w zwykłym dresie? Czy jednak potrzebne i polecane jest jakieś specjalne odzienie?

Fizycznie wydaje mi się, że jest nieźle. Na siłowni wykonuje na każdym treningu przynajmniej godzinę prawdziwej aktywności. Spalam zazwyczaj 800-1200 kcal. Nawet ostatnie treningi biegowe na bieżni to czas 23:45, co jak na sezon zimowy jest dla mnie super wynikiem.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 04, 2018, 14:02:43
Rad nie uzyskałem wcale, to się przynajmniej pochwalę. Udało mi się ukończyć bieg w około 26:15 netto, to jak dla mnie super czas. Udało mi się wyprzedzić o kilka sekund dużo młodszego kolegę, którego plecy zazwyczaj oglądałem od 2/3 trasy, a potem to nawet ich nie widziałem. Zazwyczaj mocne zmęczenie czuję już po przeleceniu 3,5 km, tym razem problemy z oddechem złapały mnie tuż przed finalnym podbiegiem. No właśnie. Podbieg na finiszu? Tego jeszcze w życiu nie miałem.

Zdecydowałem się na zakup leginsów do biegania przy chłodzie i to była bardzo dobra decyzja. Po pierwsze nie marzłem, po drugie nic nie obciera. Dla osób niezdecydowanych, a trenujących przy niższych temperaturach polecam bardzo :)

Teraz tylko nie zaprzepaścić całorocznych treningów i dobrze wystartować w czerwcu na Biegu Ursynowa :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Marca 05, 2018, 14:53:16
No to gratuluję Jocie, choć już nie biegam, ale widzę że nikt się nie kwapi z biegaczy z wyrazami uznania...

Swoją drogą widzę, że się na dobre wkręciłeś w te biegi. A nie korciło czegoś innego w sporcie spróbować? Np. piłkę nożną skoro się nią interesujesz? Albo też typowo męskie rzeczy jak sporty walki czy siłownia(ciężary) ? Ja ostatnio do swego cyklu kalistenikę włączyłem i sobie chwalę tę formę aktywności, bardzo dużo ćwiczeń na mięśnie brzucha ma. O basenie już kiedyś wymienialiśmy opinię...


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 05, 2018, 15:58:21
Ja to nadal wciąż bardzo amatorsko z biegami. I mój plan biegowy na rok to 3 góra 4 pozycje :D Lubię się po prostu poruszać, a biegając jest najprościej i najtaniej :)

W piłkę nożną grałem i to nawet w klubie, choć za bardzo się nie sprawdzałem, bo w ogóle bardzo późno zacząłem poważniej. A to były już bardziej czasy kiedy bardziej interesowały mnie imprezy, dziewczyny i tanie wina na trybunach ;) Kiedyś trenowałem judo, to było z kolei na samym początku mej edukacji szkolnej. Szalenie fajny pomysł na aktywność fizyczną. Tylko, że w walkach mi słabo szło, w ogóle to za młodu chyba się bałem, żeby komuś krzywdy nie zrobić. Na studiach na wf sobie wziąłem judo i mnie nikt nie pokonał w sparingach, choć próbowali i tacy co aktywnie uprawiali ten sport i pasy dość wysokie mieli. Inna sprawa, że wagowo przeważałem. No i ja też nikogo z nich nie pokonałem :D
A tak poważnie sprawę biorąc, to
1. Już jestem za stary, by cokolwiek osiągać. Przy ciężarach musiałbym włożyć mnóstwo czasu i pracy, bo nigdy do tego nie podchodziłem nawet. Sporty walki to też już nie, bo za stary organizm i prędko bym się nabawił kontuzji.
2. Brak towarzystwa. W piłkę lub siatkę bym popykał, ale niespecjalnie mam z kim. Moi kumple trochę się porozjeżdżali, pojawiły się żony, dzieci, absorbująca praca. Ciężko się zebrać, by pokopać raz na rok. A szukać nowych kompanów do gry ciężko. Nawet jak dołączyłem kiedyś do grupy kolegi, to na tle grających regularnie w piłkę facetów, wypadałem marnie. To nie daje radości.
3. Czas indywidualny. Niestety, mam tak, że dość nieregularnie spędzam czas, dodatkowo w weekendy często wyjeżdżam lub mam tak zajęty, że nic specjalnie nie mogę robić. Przy moim trybie życia nie jestem w stanie sobie zaplanować przykładowo 2-3 dni w tygodniu o stałej porze na ćwiczenia. Na siłownię, czasem pójdę 5 razy w tygodniu, a w następnym tylko raz. Poprzez zajętość weekendu zdarza mi się przychodzić na siłkę chwilę po jej otwarciu i tak dwa dni z rzędu. No niestety, starość nie radość.

Dlatego doceniam bieganie czy jazdę na rowerze. Mam chwilę czasu, to bez większego planowania idę się poruszać :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Marca 06, 2018, 14:27:04
No bez przesady z tą starością, też jestem za stary na profesjonalizm, ale przecież wiadomo że chodzi o rekreacje. Na sport to właściwie jak nie ma się jakiejś poważnej choroby to nigdy nie jest się za starym, nawet dziadki chodzą na nordic walking po lesie. Mnie akurat sprawia przyjemność różnorodność, nudziłoby mnie tylko na jednym sporcie się skupiać (chyba że bym miał predyspozycje, a najlepiej jakby mi kto płacił za to, niestety żadna z tych opcji nie wchodzi pod uwagę). Podstawa to jeden trening w tygodniu z ciężarami (wszystkie grupy mięśniowe na raz), a drugi na basenie (w pływaniu też wszystkie mięśnie pracują). A do tego jeszcze wspomniana kalistenika od niedawna - teraz priorytet to nauka przysiadu na jednej nodze. Wprawdzie kilka jestem w stanie zrobić, ale z podparciem ręką o ściane w celu zachowania równowagi co nie bardzo się liczy, ale na amatora jak na razie myślę, że to jest nieźle. Co ciekawe na lewej nodze robię połowę mniej przysiadów - być może związane z tym, że też kiedyś regularnie piłkę kopałem, więc prawą mam wyraźnie silniejszą.

Wracając do biegu, to bardzo fajny sport, sam żałuje że mi zdrowie nie pozwala biegać, ale z drugiej strony same biegi to trochę monotonia, pracują tylko mięśnie nóg i to ciągle w tej samej pozycji, także radziłbym czymś urozmaicić ;)   


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 06, 2018, 15:49:04
Nie no, ja nie odczyniam tylko biegów. Aczkolwiek jestem nastawiony na cardio. Chód ze wznosem, orbitrek, bieg na bieżni, ale też i wiosełka. Nie obce mi jest przysiąść do jakiegoś atlasu. Ponadto rowerek jak tylko cieplej się zrobi.
Z pływaniem rzeczywiście gorzej, ale też się czasem zdarza. A tak to staram się jeszcze grywać w squasha.

No i kto powiedział, że tylko nogi pracują przy bieganiu? Ja po biegu niedzielnym odczuwam brzuszek, a zazwyczaj i plecki poboleć mogą. Ręce jak najbardziej chodzą. Zresztą wystarczy popatrzeć jak umięśnieni są sprinterzy  ;)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Marca 07, 2018, 11:58:33
Całkiem fajny wynik Jocie, ja w lutym trochę biegałem, natomiast w momencie tych większych mrozów sobie odpuściłem przez 2 tygodnie bieganie bo nie jest to specjalnie przyjemne :P Ja osobiście przygotowuję się do półmaratonu we Wrocławiu, który odbędzie się w czerwcu. Ostatnio się trochę zapuściłem więc teraz jest czas aby nieco poprawić kondycję :) A po drodze jeszcze startujemy w maju ze znajomymi w biegu firmowym, ale to lajtowy bieg na 5km :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 07, 2018, 12:01:22
Jak zamierzasz się przygotowywać do tego startu? To pierwszy Twój półmaraton?
Ja kiedyś muszę w końcu 10 pobiec, bo jeszcze nie miałem przyjemności.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Marca 07, 2018, 12:11:39
Generalnie biegam już tak z miesiąc, obecnie raczej bez jakiegoś większego planu, ale staram się biegać trochę dłużej niż to u mnie zwykle bywało bo ja generalnie gustowałem w takim półgodzinnym bieganiu, teraz staram się biegać tak od 40 minut wzwyż. Myślę, że od kwietnia już nastawię się na regularne 3 treningi, 2 takie 6-8km i jedno długie wybieganie od 12 do 18km. Ja zaliczyłem jedną dyszkę w biegu sylwestrowym. Generalnie boję się trochę tego biegu bo na 10km miałem swego rodzaju problem z rozłożeniem sił bo pierwszą połówkę pobiegłem bardzo wolno i na drugiej chociaż wrzuciłem 3 bieg to i tak czas był gorszy niż mógł być, a półmaraton to jednak wyższa szkoła jazdy.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 07, 2018, 12:57:41
Byłem ciekawy, bo gadałem z kolegami, którzy biegają bardziej profesjonalnie na temat ich przygotowań.
Ja zawsze myślałem, że przed takim maratonem, to właśnie ćwiczy się długie biegi, a tu chłopaki totalnie mnie zbili z pantałyku, mówiąc, że w żadnym wypadku :D
Oni zazwyczaj biegają krótkie dystansy, ewentualnie jeden około 10 kilometrowy, ale sporo dni przed zawodami. Tak to właśnie głównie biegi powiedzmy około 5-7 km i to raz dwa na tydzień i takie przebieżki połączone z innymi ćwiczeniami. Np. bieg z podskokami, bieg skrzyżny, bieg z unoszeniem nóg, sprint plus bieg itp.



Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Marca 07, 2018, 14:55:50
No i kto powiedział, że tylko nogi pracują przy bieganiu? Ja po biegu niedzielnym odczuwam brzuszek, a zazwyczaj i plecki poboleć mogą. Ręce jak najbardziej chodzą. Zresztą wystarczy popatrzeć jak umięśnieni są sprinterzy
Tylko, że Tobie chyba chodzi o dłuższe, średnie dystanse? A maratończyki to chyba głównie skóra i kości?


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Kwietnia 19, 2018, 08:22:36
Maratończykom to się włącza spalanie wszystkiego podczas biegu.

Ja się przygotowałem teraz do biegu na 10 km niedzielnego. Trochę się boję tego startu, bo nigdy takiego dystansu nie biegłem, a moje obawy wiążą się z tym, by się nie podpalić i nie zacząć za mocno, by zachować siły na cały bieg. Wiem, że fizycznie jestem przygotowany, bo już kilka razy biegłem treningowo w ten sposób, na siłowni robiłem cardio też ponad godzinę samych czynnych ćwiczeń. Natomiast wiem, że muszę psychicznie to wytrzymać. Przede wszystkim po prostu nie dać sobie wmówić, że nie dam rady i muszę się na chwilę zatrzymać. A po drugie to jakoś wyważyć siły i zamiary.
Wyniki treningowe uważam, że mam przyzwoite jak na moje amatorskie bieganie. Ostatnio 10 km przebiegłem w 53:17.
Tak naprawdę jak zrobię ten bieg ok 55 minut to będzie spoko, ale tak naprawdę to wiem, że nawet i jakieś 52:30 jest spokojnie realne.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Kwietnia 19, 2018, 08:45:31
@UP
Obstawiam, że jesteś w stanie zejść nawet poniżej tych 52 minut. Rywalizacja zawsze pozytywnie wpływa na wyniki :D Generalnie proponuję w miarę trzymać tempo, biegasz z jakimś zegarkiem/ telefonem? Jeśli tak to biegnij sobie w tempie 5:30 i jak na dalszej części dystansu będziesz dobrze się czuł to przyśpiesz :)

Ja mam w planach za tydzień w niedzielę zaliczyć bieg na 10km i w maju już muszę mocno przycisnąć z bieganiem bo półmaraton w połowie czerwca a ja ostatnio nie biegam za wiele :( Jeszcze w zeszłym tygodniu dopadło mnie jakieś przeziębienie i cały tydzień z antybiotykiem :(


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Kwietnia 19, 2018, 09:03:09
Dostałem ostatnio zegarek z GPS, ale jeszcze nie miałem możliwości go rozkminić :D Muszę przysiąść i rozpracować.
Kolega biegacz też mi mówił, że najlepiej biec jednostajnym tempem zupełnie na miarę możliwości. Gorzej, że do tej pory nie miałem możliwości tego sprawdzać  :)

A co do tych 52 minut, to nie ma co przesadzać, bo mój drugi najlepszy wynik startowy na 5 km to 26:14, więc byłby to nie lada wyczyn  :D Co prawda ja biegam dość ciekawie, bo im dłużej biegnę, to tym lepiej to robię i szybciej.
Racja z tą rywalizacją, ale jeszcze jest taki problem, że mijając zawodników czy ogólnie biegnąc obok nich, zmienia się tempo co może już niekorzystnie wpłynąć na oddech i potem siły.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Kwietnia 22, 2018, 12:33:07
Obstawiam, że jesteś w stanie zejść nawet poniżej tych 52 minut.

A wiesz, że ty możesz mieć rację  :D :D :D
Udało się nawet poniżej 51:30, ale niedużo mniej. Ogólnie bardzo dobry bieg, choć muszę przyznać, że dwa ostatnie kilometry to już dyszałem jak dobra lokomotywa.
Najfatalniejszy był pierwszy kilometr, bo ludzie biegli całą szerokością jezdni i nie zwalniali lewej strony, w związku z czym nie mogłem zacząć biec swoim tempem i średnia mi wyszła wtedy 5:50 :/


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Kwietnia 22, 2018, 13:13:42
A widzisz :D Gratulacje!
Ja właśnie powoli wracam do większej aktywności biegowej bo ostatnio jakoś częściej bywałem na siłowni a muszę w końcu solidniej popracować nad kondycją bo półmaraton zbliża się nieuchronnie :P


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 16, 2018, 11:27:16
Repta, kiedy ten półmaraton?

Ja dziś miałem Bieg Ursynowa. Z jednej strony solidnie się przygotowywałem przez tak naprawdę rok, z drugiej strony intensywność treningów to raz spadała a raz rosła. Ostatni miesiąc był właśnie taki dziwny, bo nie mogłem przycisnąć. I było tak, że bardzo mocny tydzień na siłowni, z fajnymi wynikami na bieżni i orbitreku i ogólnie zapas siły, s potem przeziębienie i grille i porzucone trochę treningi. Ostatnie dwa tygodnie też ciekawie. Wtorek, czwartek, piątek siłka, wszystko jak najlepsze. W sobotę miałem zrobić trochę inną formę i wyjść w końcu na dwór i zrobić piątkę, ale zaczynając od w miarę szybkiego tempa. Niestety, obudziłem się o 8, a już 8.30 wychodziłem biegać, zapewne organizm się nie obudził, ponadto było gorąco i przede wszystkim duszno i najprościej mówiąc, nie byłem w stanie przebiec łącznie nawet 2 km. I nie wiedziałem co to w gruncie rzeczy oznacza. Muszę przyznać, że byłem mocno zaniepokojony.
Dalej też było nie lepiej, bo ciężko było mi złapać czas. Niedziela i poniedziałek odpadały, wtorek miał być na siłkę, ale byłem po prostu zmęczony fizycznie, psychicznie i upałami i stwierdziłem, że nie ma co się przemęczać. Środa zgodnie z planem mocno na siłowni, no i na tym koniec.

Na szczęście bieg wyszedł mi dobrze. Przede wszystkim chodziło mi o to, by zrobić życiówkę i zejść w końcu poniżej 25 minut na 5 kilometrów. I to się udało. Pierwsze 2, a nawet 3 kilometry super i bardzo ładne tempo, ale przyznaję, że na czwartym zaczęły się problemy. Już mi coś mówiło, żeby się zatrzymać i musiałem walczyć ze sobą, żeby wmówić sobie, że wystarczy mi dobiec, a i tak osiągnę cel. Pod koniec już totalnie nie miałem pary, lecz kolega mnie zagrzał do boju i jeszcze wykrzesałem ostatki sił i przyśpieszyłem. Ale po przekroczeniu linii myślałem, że zejdę :D
Na pewno cel zrealizowałem i poniżej 25 zszedłem. Pewnie nie więcej niż 8-10 sekund, ale dla mnie to wielki sukces. Myślę, że generalnie jakby zrobić rywalizację tylko zawodników o podobnych do mnie gabarytach i wieku, to naprawdę bym wypadł dobrze. W ogóle fajnie było usłyszeć od 10 lat młodszego kolegi, po tym jak mu powiedziałem "jak krzyczałeś, to przyznaj, że sam mogłeś mnie wyprzedzić" to mi odrzekł "Jot, ja Cię goniłem przez długi czas i nie mogłem dogonić, brakowało mi już sił".

Ale mam pytanie do bardziej doświadczonych. Co zrobić, żeby tak sił nie tracić na tym czwartym, piątym kilometrze? Na siłce trenuje tak, że właśnie na tym kilometrze przyśpieszam. Można jakoś to poprawić, są sprawdzone metody? Z drugiej strony, to w sumie ciekawy start był, bo nie poprzedzony biegami w plenerze. Ostatni taki odbyłem ze 2 miesiące temu. Może to było też przyczyną.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Czerwca 16, 2018, 14:53:55
Ja dzisiaj o 22 mam półmaraton we Wrocku :D Przygotowania były przyzwoite, cel to ukończyć i zejść poniżej 2h :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 16, 2018, 15:56:33
A jak się przygotowywałeś? Mi gdzieś tam świta, żeby kiedyś spróbować przebiec półmaraton.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Czerwca 16, 2018, 18:56:25
Generalnie po prostu sporo biegałem, zwykle 2-3 razy w tygodniu tak 10-12km 2-3 razy zdarzyło mi się 15-16 i raz dla testu zrobiłem 20 kilosów.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 17, 2018, 10:26:34
I jak poszło? Ściskałem kciuki. Fajna pora na półmaraton.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Czerwca 17, 2018, 11:20:25
Cel zejścia poniżej 2 godzin się udał, skończyłem z 1:54:42. Było momentami ciężko, dla mnie to chyba jest jednak troszkę za późna pora do biegania. Miałem szybko kryzys bo koło 3-4 kilometra ale potem jak go przetrwałem to już poszło z górki. Za rok chyba też będę biegł no i chyba spróbuję się za rok przygotować na maraton.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 18, 2018, 08:32:05
Repta, serdeczne gratulacje, piękny wynik!
Ja to zawsze mam kryzys na 3-4 kilometrze :D A na treningu to na pierwszym/drugim :D

Uważasz, że mogę spróbować podejść do półmaratonu z nastawieniem, żeby go spokojnie, nie bacząc na szybkość, po prostu przebiec? Fizycznie na pewno jestem w stanie. Myślę, że oddechowo bez pośpiechu byłbym w stanie już teraz.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Czerwca 18, 2018, 09:14:39
No na spokojnie, w tym Wrocławskim, ludzie dobiegali w tempie 2:30-3 godziny a to już jest naprawdę luźne tempo. Ja tak jak pisałem, chciałem zejść poniżej 2h bo to już jest takie przyzwoite tempo. W przyszłym roku chyba spróbuję się przygotować na półmaraton i maraton we Wrocku, ale teraz już raczej nie będę przerywał treningów i postarami się biegać te 2-3 (4) razy w tygodniu.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 22, 2018, 23:00:39
Kurka, już we mnie zdecydowanie wykiełkowała myśl, by się zmierzyć z półmaratonem. Już nawet zaświtał mi w głowie pomysł kiedy.
A znalazłem cudowny pomysł w ostatnich dniach. Racząc się ciepłem dni letnich, wychodzę sobie pobiegać po ostatniej transmisji z mistrzostw świata. Czyli o 22 wyjście na 5-6 kilometrów i do domku. Świetna pogoda do biegania, temperatura w sam raz, na dodatek o tej porze można przebiegać czerwone światła na skrzyżowaniach, co w stolicy przy bieganiu jest niezwykle istotne.
Mankamentem jest jednak poranne wstawanie do pracy. Pobudka o 5.30 nie sprzyja należytej regeneracji.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Sierpnia 13, 2018, 08:53:26
I zrobiłem wczoraj coś głupiego. Ogólnie to ostatnio jestem trochę nie w treningu. Przez te upały przystopowałem. Biegam też niezbyt dużo. Ostatnio w poniedziałek udało się przebiec z 6 km. No i wczoraj stwierdziłem, że jest całkiem fajna pora, blisko las, to sobie przebiegnę tę odległość półmaratońską. 5km spoko, 10 bez problemu, 15 klocków i jeszcze spoko, ale przy 16 pojawił się dramat. Czułem się tak jakbym biegł na mocarnych zakwasach, kolana mi odmawiały posłuszeństwa itp. Niestety, musiałem rozluźniać mięśnie i co jakiś czas się zatrzymywać i wybierać chód.
Efekt i tak jest niezły 21 km w dwie godziny 11 minut. Czyli bez żadnego przygotowania się da. Już jestem pewny, że mam za mało przygotowane mięśnie do takiego wysiłku. Ale dość dobrze, bo oddechowo nie było najgorzej.

Pewnie kiedyś powtórzę, ale jakoś mi niezbyt śpieszno :D
No i na pewno nie warto biec na dwóch rodzajach nawierzchni.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Sierpnia 13, 2018, 10:20:14
@UP
21km w 2h11min to całkiem niezły wynik, tym bardziej, że bez przygotowania. Ja generalnie staram się utrzymywać w treningu ale różnie mi z tym wychodzi, ostatni tydzień był słabiutki ale akurat wypadło mi dużo spotkań ze znajomymi :P W tym tygodniu muszę nadrobić. Odnośnie biegów to mam w planach jeszcze Poland Business Run razem ze znajomymi z pracy, ale to raczej zabawa bo to ok 4km i potem Bieg Sylwestrowy (10km) u mnie w mieście (o ile nie wymyślę sobie jakiegoś innego spędzania czasu akurat w tym dniu :P ).


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Września 02, 2018, 22:13:51
Dziś startowałem w czymś takim jak Onkobieg. W założeniu piękna inicjatywa, godzina i się robi tyle pętli wokół Centrum Onkologii ile się da radę. Za każdą przebiegnięta pętle (ok. 1500 m) zdobywa się kasę na leczenie przypadłości onkologicznych dla potrzebujących. No nie można nie wziąć w czymś takim udziału, skoro CO ma się pod nosem.
W teorii wyglądało to super. Niemniej praktyka okazała się diametralnie inna. Mnie irytuje takie nieprofesjonalne podejście. Czyli nikt nie wie, ani ile kasy za okrążenia, a co gorsze nikt tych okrążeń nie sprawdza, trasa zupełnie nie gotowa dla biegaczy. Przebijanie się przez furtki czy inne zwężenia to istny dramat. Z założenia każdy wie, prawa dla wolnych, lewa dla biegających, ale na lewej trzeba było się przedzierać przez idących, truchtających i co gorsza jeżdżących na hulajnogach i deskorolkach. Niby idea fajna, że z dziećmi można było wyruszyć, ale skoro w nazwie jest jakiś bieg to warto byłoby to trochę przystosować dla biegaczy. Dużo lepiej czułbym się, gdybym wiedział przykładowo, że za każde okrążenie od sponsorów wpływa 10 złotych, a tak to mam wrażenie  jakiejś machlojki i zbytecznego wysiłku. Co więcej bieg potrafił zmęczyć i nawet nie chodzi o średnie przygotowanie fizyczne i wysoką temperaturę i bieg w słońcu, ale właśnie non stop unikanie dzieci na hulajnogach, ludzi spacerujących po lewej stronie, ciągłych zmian nawierzchni itp. Niestety ten bieg opłaciłem kontuzją kolana. Mam nadzieję, że nie będzie zbyt poważna.
Summa summarum biegliśmy w trójkę, ustaliliśmy, że jednym tempem i robimy minimum 7 pętli w godzinę. I nam się to udało. Gorzej, że ani pętle nie miały podanej przez organizatorów długości, ani nikt ich nie liczył specjalnie, a nawet i czas nie grał tu roli. Niby fajnie, bo szczytny cel, ale niedosyt spory pozostaje, bo aż się chciało zdobyć to wszystko w sportowy sposób.

Jeśli chodzi o sam wynik, to nie jest zbyt imponujący, bo to niecałe 9 km w niecałą godzinę. Ale komplikacja tego biegu była spora. Ja pewnie bym jeszcze docisnął, ale widziałem, że kolega słabnie i trzeba było się dostosować.

Ogólnie niby trenuje, ale wiem, że jestem daleki od formy wcześniejszej. W Warszawie jest we wrześniu wiele biegów, ale zastanawiam się czy w ogóle do nich podchodzić. No chyba że tylko dla rozbiegania, ponieważ sam mam świadomość, jak wiele mi brakuje choćby do wcześniejszych wyników.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Repta on Września 03, 2018, 07:34:14
Ja wczoraj zaliczyłem ze znajomymi z pracy Poland Business Run, sztafeta 5x 3,9km. Z ekipą zajęliśmy 56 miejsce na ponad 500 teamów więc byliśmy bardzo zadowoleni :) Mój czas to 16:07 na te prawie 4km także wygląda mi to na życiówkę. Generalnie sam bieg całkiem przyzwoicie prowadzony, właściwie jedyny minus jest taki, że nie było jakiegoś oznaczenia odległości bo akurat biegłem bez zegarka i nie za bardzo mogłem sobie ustawić tempa biegnięcia, ale wynik i tak bardzo przyzwoity :) nastawiałem się raczej na coś w stylu 17 minut.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Września 03, 2018, 07:50:58
O, w czymś takim z chęcią bym spróbował sił :)
Gratuluję rezultatu, ja pewnie byłbym bliżej 18 minut, co i tak uznałbym za bardzo dobry wynik jak na mnie :)


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Stycznia 25, 2019, 12:24:42
I jak tam u Was w nowym roku? Wróciliście już do treningów? Do biegania?
Ja muszę przyznać, że dość intensywnie trenuje jak na przerwę zimową, co prawda na dwór to dla mnie zdecydowanie za zimno, ale staram się nie omijać bieżni na siłowni. Powoli wracam do treningów pod biegi. Zacząłem niedawno od chodu przechodzącego w bieg. Tak robię 45 minut (lub więcej) w seriach 2,5 minuty szybki chód i 5 minut biegu powyżej 12,1 km/h ze zwiększaną prędkością co minutę i sprintem na ostatnie 30 sekund serii - fajne przygotowanie kondycyjne i wypaca się ostro.
Wkrótce, bo w lutym będę też robić już biegi stałe, przykładowo ciągła 5 na bieżni. A najbliższy start w marcu na biegu Tropem Wilczym. Potem w miarę możliwości mam zamiar zaliczyć jedną 10, ze dwie, może trzy piątki. No i kiełkuje myśl o półmaratonie.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Lex13 on Sierpnia 30, 2019, 12:10:03
Ja kiedyś sporo biegałem, zwykle robiłem tak po 8 do 10 km. Tak jak mówisz, to niesamowicie wciągające i uzależniające. Ale nie zróbcie tego błędu co ja. Nie rozciągałem się po treningach i co jakiś czas łapały mnie straszne skurcze, miałem problemy z kolanami i kilka innych nieprzyjemnych spraw.  :zombiak: Rozciągać się trzeba zawsze i dużo. Tu jest fajnie rozpisany poradnik do tego, jak to robić https://www.runners-world.pl/trening/Stretching-czyli-po-co-i-jak-rozciagac-miesnie-CWICZENIA,7020,1 Mówię serio, nie bagatelizujcie tego!  :chucky:


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Alfred on Stycznia 15, 2022, 00:28:02
Dopiero zaczynam biegać, najpierw chcę zrobić kondycję, a później jakąś sensowną muskulaturę - jednak nie bardzo wiem dlaczego, ale zaczynają boleć mnie kolana. Zacząłem jeść żelki, może minie - wszyscy pewnie zaraz polecicie mi wizytę u lekarza... i chyba macie rację


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Stycznia 15, 2022, 00:57:39
E tam, zaraz lekarz  :D Zainwestuj w Forflex :D


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Stycznia 15, 2022, 01:04:01
Dopiero zaczynam biegać, najpierw chcę zrobić kondycję, a później jakąś sensowną muskulaturę - jednak nie bardzo wiem dlaczego, ale zaczynają boleć mnie kolana. Zacząłem jeść żelki, może minie - wszyscy pewnie zaraz polecicie mi wizytę u lekarza... i chyba macie rację

Pytań jest kilka:
1. Czy nie ważysz za dużo?
2. Czy nie masz zasiedziałego trybu życia?
3. Czy nie powinieneś najpierw się rozruszać przykładowo chodząc lub jeżdżąc na rowerze?
4. Czy masz dobrze dobrane buty i biegasz po odpowiednich trasach?
5. Czy przed biegiem przeprowadzasz odpowiednią rozgrzewkę?
6. Ile nic poważniejszego nie ćwiczyłeś?


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 15, 2022, 09:24:32
Jot tak dobrze wszystko ujął, że trudno coś dodać, ale też podejrzewam, że za ostro zacząłeś.


Tytuł: Odp: Bieganie
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Stycznia 15, 2022, 11:46:03
A jeśli chodzi o stawy to nie żelki tylko 4Flex jak coś, ewentualnie Glukozamina. A i też trzeba wziąć pod uwagę, że zacznie się poprawiać po stosowaniu przynajmniej kilka tygodni, a nie od razu.  ;)