Miałem okazję czytać, być jednym z jurorów, więc moje wrażenia po lekturze dla tych, którzy zapytali:
KirronikMasz rację, twoja wizja była trochę chora, ale i tak daleko ci było do niektórych opowiadań
Językowo trochę ubogo, brakowało jakiś bardziej wyszukanych metafor, bardziej obrazowego języka, ale czytało się dobrze, nie było większych błędów i potknięć. Niemniej, historia spisana raczej pod zszokowanie, brakowało głębszej myśli za wszystkim, ot facet wisi i poddają go ciężkim torturom, zakończenie mało satysfakcjonujące, miał być twist na koniec, a szczerze, od początku było wiadomo jak to się zakończy. Styl i język jest - trzeba się tylko delikatnie podciągnąć, ale historię musisz bardziej złożone i wciągającej wymyślać.
M.BizzareByły dwa opowiadania i są to dwa bardzo dobre teksty, ale moim zdaniem właśnie "Samotność Wiktorii" jest tym lepszym, zarówno językowo jak i pomysłem wyprzedza "Ciało do ciała". Crusia myślę trochę inaczej o ile dobrze pamiętam
Ale dwa bardzo dobre opowiadania, trochę pracy aby ujarzmić wizje i by były bardziej przystępne dla "zwykłego" czytelnika i będzie świetnie
terebkaBardzo dobre opowiadanie, moim zdaniem najlepsze z nadesłanych, Crusia typowała na drugie miejsce, więc suma sumaru, wskoczyło na pierwsze
Narracja fajnie poprowadzona, historia wciągająca i zaskakująca, mimo że to tylko 10 tys. znaków, do stylu nie mam prawa się przeczepić, przemyślane opowiadanie i po prostu fajne.
asIdie"Ratunek" był u mnie dosyć wysoko, chyba na 6 miejscu, na 18, więc całkiem nieźle, a naprawdę były praktycznie same dobre teksty. Jak Crusia zauważyła zakończenie pociągnęło to opowiadanie w dół, miał być twist, ale był bardzo wymuszony i na przekór temu co było wcześniej. Następnym razem konsekwencja w działaniu, pisaniu i będzie super, warsztat jest, opisy fajne, język bogaty, tylko bardzie przemyślana historia i będzie podium.
RozgardiaszTak, brakowało oryginalności i bardziej przemyślanej fabuły, ale klimat był, czytało się z zainteresowaniem, dreszcze przechodziły, językowo o ile pamiętam bez większych uwag. Po prostu ile można czytać o bibliotece, szpitalu, tudzież piwnicy, gdzie w ciemnościach czai się coś złego, co chce porwać i zjeść
Jak wcześniej, warsztat jest tylko nad historią trzeba popracować.
ShenaiMoim zdaniem opowiadanie przekombinowane, za dużo się dzieje jak na 10 tys. znaków (miało chyba nawet mniej o połowę). Język bogaty, ale jakiś taki chaotyczny, brakuje ciągłości, nie płynie się od jednego zdania do drugiego. Historia też jakoś mało zajmująca, wciągająca, raczej nie zostaje w głowie, nie wzbudza emocji. Czyli do poprawy delikatnie język, więcej panowania nad nim, no i historia mniej przekombinowana, ale też, to w końcu była miniatura. W dłuższej formie ten tekst mógłby być lepszy, jakby bardziej opisać Wysypisko, skupić się na Mieście, w krótszej wersji jest chaos i zagubienie.