Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Serwis Carpe Noctem => Wątek zaczęty przez: Beaver on Kwietnia 29, 2012, 21:37:00



Tytuł: Biuletyn Carpe Noctem #4
Wiadomość wysłana przez: Beaver on Kwietnia 29, 2012, 21:37:00
KLIK (http://www.carpenoctem.pl/wiadomosci/nowy-biuletyn-carpe-noctem/)

Zapraszamy do lektury czwartego numeru Biuletynu Carpe Noctem, który poświęcony jest polskiej klasyce grozy. Ze wstępu:

Przed przystąpieniem do tworzenia czwartego numeru Biuletynu Carpe Noctem zdawaliśmy sobie sprawę z wielkiej ilości materiału ?do przekopania?, ale tak naprawdę dopiero w trakcie pracy w pełni sobie uświadomiliśmy, jak obszerna jest polska klasyka grozy. Najdłuższym etapem nie było samo tworzenie tekstów, ale dyskusja, o kim napisać w biuletynie. Pula nazwisk i dzieł była ogromna, a wybór wcale nie taki oczywisty. W końcu jednak doszliśmy do porozumienia i z zapałem wzięliśmy się do roboty, by czwarty numer naszego nieregularnika pojawił się jeszcze przed weekendem majowym.
Dziś przedstawiamy go naszym Czytelnikom, mając nadzieję, że obalimy fałszywy, ale dość rozpowszechniony pogląd, wedle którego W Polsce horror czy weird fiction  tworzą się w Polsce od niedawna. Staraliśmy się, by każdy znalazł coś dla siebie, więc stawialiśmy na różnorodność - znajdziecie tutaj artykuły o Tadeuszu Micińskim, dwóch mrocznych Janach: Gnatowskim i Huskowskim, esej o Historiach maniaków Romana Jaworskiego czy analizę Wampira Reymonta. Nie mogło oczywiście zabraknąć tekstów o Stefanie Grabińskim, a także szkicu o grozie dwudziestolecia międzywojennego, która zerwała z romantycznym sztafażem i przeniosła się z opuszczonych zamczysk do hangarów lotniczych czy dworców kolejowych. Na koniec zostawiliśmy Wam odrobinę ?polecanek? w postaci recenzji Ja gorę i Mirandy oraz dialog o pograniczach grozy, który pokazuje m.in. fakt, że groza to nie tylko domena prozy, ale też poezji, dramatów czy nawet malarstwa.
Jak więc widać, napisaliśmy sporo, ale jeszcze więcej? nie napisaliśmy. Zabrakło tutaj miejsca choćby dla Mieczysława Smolarskiego, Stanisława Czosnowskiego, Narcyzy Żmichowskiej i wielu innych. Trzeba jednak pamiętać, że nie aspirujemy do monografii polskiej klasyki grozy, ale prezentujemy jedynie jej niewielki wycinek, by zachęcić Czytelników do eksplorowania tej fascynującej dziedziny na własną rękę. A zachęta ta będzie bardziej przekonująca, jeżeli zamiast pobieżnej i powierzchownej syntezy klasyki literatury grozy zostanie przedstawiona zostanie jedynie jej część, ale za to dogłębnie i szczegółowo.
Na koniec chciałbym jeszcze w imieniu Redakcji Biuletynu Carpe Noctem podziękować wszystkim, którzy pomogli nam w tworzeniu tego numeru: Elizie Krzyńskiej-Nawrockiej, Grzegorzowi Labudzie, Damianowi Lechwarowi i Stanisławowi Żuławskiemu. Dzięki Wam ten numer zwiększył nie tylko swoją objętość, ale przede wszystkim poziom merytoryczny. Dziękujemy!
Amerykanie mają Poe?a i Lovecrafta, Austriacy Meyrinka, Brytyjczycy Jamesa. A my? Przekonajcie się sami, że nie mamy się czego wstydzić



Tytuł: Odp: Biuletyn Carpe Noctem #4
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Czerwca 09, 2012, 18:39:17
Chyba najlepsza pod względem treści-i zdecydowanie pod względem formy- część, ze wszystkich biuletynów. Wszystko to, co potencjalnego czytelnika klasyki może zachęcić, nic ponadto. I oto w tym chodzi. ;) Nie będę wyróżniał żadnego z tekstów, bo wszystkie są dobre. Nawet nowego członka w postaci dampfa się dopatrzyłem. :P Dziwi fakt, że nie ma tam crusi- czyżby przez ogarnianie CN i tworzenie osobnego artykułem o found footage dla Grabarza? Niemniej jednak, super. Naprawdę mi się podobało  :rad2:

Jedyna wada to dla mnie zbyt mała czcionka. Lepiej więcej stron ,a większą czcionką. I wystrzegajcie się beboka z drugiego Biuletynu, którego nie przeczytałem, bo ilość treści na jednej stronie mnie przerosła i odstraszyła. :P


Tytuł: Odp: Biuletyn Carpe Noctem #4
Wiadomość wysłana przez: crusia on Czerwca 11, 2012, 18:25:30
crusi nie ma, bo crusia nie interesuje się klasyką grozy i nie miała nic sensownego do powiedzenia ;)