Strony: [1] 2   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Wiedźmin / The Witcher  (Przeczytany 4690 razy)
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« : Grudnia 23, 2019, 15:42:58 »

Wiedźmin/The Witcher

Cytuj
Wiedźmin (ang. The Witcher) ? amerykańsko-polski serial na podstawie sagi o wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego, którego twórcą jest Lauren Schmidt. Scenariusze odcinków napisali Declan De Barra, Jenny Klein i Michael Ostrowski, a reżyserami są Alik Sacharow, Charlotte Brandstrom i Alex Garcia Lopez. Producentami wykonawczymi są m.in. Tomasz Bagiński, Alik Sacharow i Sean Daniel. Premiera pierwszej serii miała miejsce 20 grudnia 2019.

13 listopada 2019 potwierdzono, że powstanie drugi sezon serialu

Trailer:
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=0wCyhF_wARc" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=0wCyhF_wARc</a>

Ten serial był bardzo przez wielu bardzo wyczekiwany, toteż zachęcam do podzielenia się opinią.

Ja obejrzałem póki co tylko jeden odcinek, więc niewiele mam jeszcze do powiedzenia. Wiem jedno, jest zachęcający. Choć muszę przyznać, że po obejrzeniu tego jednego odcinka musiałem poszukać informacji w jakim miejscu historii się w ogóle znajdujemy i jakie były już różnice między wersją książkową a serialem :) Znajomi narzekali, że trochę za dużo w tym pierwszym odcinku chcieli twórcy umieścić w związku z czym jest chaotyczny. Na pewno jest w tym wiele racji, jednak uważam, że to ciekawy pomysł na osadzenie początku serialu. Póki co podoba mi się obsada. Nawet Ciri jakoś mi się ogląda, choć początkowo myślałem, że nie zdzierżę. No nic, ja poczekam z dalszymi opiniami jak już trochę więcej pooglądam.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #1 : Grudnia 23, 2019, 16:53:05 »

Uwielbiam fantasy, więc cieszy mnie, że po sukcesie jakim okazał się hit HBO "Gra o Tron" każda stacja i platforma chce mieć własny serial fantasy. Za kilka lat doczekamy się od Amazona serialu w świecie "Władcy Pierścieni" na którą poszły już bardzo duże pieniądze, ale nie będzie to kolejna ekranizacje tej książki, tylko akcja ma rozgrywać się w uniwersum stworzonym przez Tolkiena. Jak mnie pamięć nie myli ma powstać też serial o Conanie (choć coś ucichło o tej produkcji) i jeszcze kilka projektów, które mi wyleciały z głowy (tak na marginesie czemu nikt nie bierze się za naszego Thorgala?).

Ale nim pojawi się serial w świecie stworzonym przez Tolkiena, to już w tym roku,  w którym zakończyła się "Gra o Tron" pojawiło się kilka produkcji z gatunku fantasy, jak choćby doskonały "The Dark Crystal Age of Resistance" i nie gorszy 3 sezon "Smoczego Księcia" (obie produkcje na Netflixie), na HBO GO można oglądać dobry 1 sezon "His Dark Materials" stworzony przez HBO ze współpracą z BBC, a na Amazonie "Carnival Row", który odpuściłem po 3, 4 odcinkach, ale może kiedyś wrócę.

Więc dla miłośników magii i miecza, szeroko pojętej fantasy są to idealne czasy, jeśli chodzi o seriale, ale akurat na Wiedźmina nie czekałem tak jak na te wszystkie co wcześniej wymieniłem. Nie czekałem z takim zainteresowaniem jak większość Polaków przez średni zwiastun. Książki i opowiadania Andrzeja Sapkowskiego o Geralcie z Rivii bardzo lubię, ale ta produkcja zapowiadała się po zwiastunach na kolejną słabą/ średnią produkcję Netflixa, który kręci milion seriali, nie stawia na jakość, ale na ilość (choć jest parę wyjątków, dobrych seriali Netflixa). Wiedźmin zapowiadał się na kolejną produkcję Netflixa o której się zapomni zaraz po seansie. A showrunnerka jak w wywiadach wydaje się bardzo sympatyczną osobą, to jej dorobek dotychczasowy nie jest specjalnie wybitny, jedna z miliona typowych i porządnych scenarzystów seriali.

Ale  nim przejdę dalej napiszę co sądzę o polskim serialu. Zgadzam się, że jest słaby, ale znajduję kilka plusów, czyli muzykę, Michała Żebrowskiego i Zbigniewa Zamachowskiego w rolach głównych, no i Grażyna Wolszczak w Yennefer była całkiem w porządku.

A wracając do amerykańskiego Wiedźmina tworzonego przy udziale Polaków to od ogłoszenia tego projektu wielu widzów w naszym kraju zaczęło traktować serial jak dobro narodowe, jak nasz polski serial, choć trzeba powtórzyć, że to jest amerykański serial stworzony przez Netflixa po ty by utrzymać widza przy platformie na kilka lat (już zamówiono 2 sezon), dla jak największej grupy widzów, nie tylko dla Polaków, by spodobał się na świecie.

Choć stworzony przy dużym udziale Platige Image Tomasza Bagińskiego. To jest jego zasługa, że serial powstał, ale też powstanie serialu zawdzięczamy światowemu sukcesowi gry Wiedźmin 3 Dziki Gon (i dodatkom do niej), uważanej za jedną z najlepszych na całym świecie, to gra wypromowała książki na cały świat, bo wcześniej były popularnie głównie u nas i może w Rosji. Tomasz Bagiński chodził od stacji do stacji przez wiele lat, walczył o powstanie serialu. Choć wieki temu jak pojawiła się informacja, że Bagiński bierze się za Wieśka mówiło się, że nakręci film i ten projekt zamienił się z czasem w serial.

Więc przez to że to adaptacja książek naszego pisarza, tworzona przy udziale lubianego Bagińskiego, to pewnie wiele osób liczyło na arcydzieło, ale ja nie z powodów co już wymieniłem i dlatego nie rozczarowałem się.  Wiadomo jakie seriale ostatnio kręci Netflix i jak wyglądał zwiastun, więc nie miałem aż takich dużych oczekiwań. Ale przyznam, że spodziewałem się w polskim internecie zjechania serialu przez fandom, a oceny są mieszane, jest sporo negatywnych, ale też sporo pozytywnych, że to dobra, porządna produkcja z potencjałem, ale też kilkoma wadami.

Co innego za granicą bo tam to recenzje są dziwne, a właśnie za granicą spodziewałem się lepszego przyjęcia jak w Polsce. Rozumiem jak ktoś daje niskie oceny, nawet takie jak 2 lub 3/10, ale jak podaje argumenty, dlaczego mu się nie podoba, ale nie rozumiem jak ktoś daje 1/10 lub 0, tak, ZERO, czyli nic w serialu nie ma dobrego. No i jeszcze przyznaje w recenzji że nie widział pięciu odcinków przedpremierowo tylko jeden, a potem przeskoczył kilka i obejrzał od razu piąty, a inna osoba przyznaje że nie widziała całego jednego odcinka, może z połowę, i wystawiają podobną ocenę - chodzi mi o recenzję jaka pojawiła się na EW za którą oberwało się dziennikarzom w komentarzach. Jak się coś ocenia to całość, tyle co się dostało a nie malutki fragmencik. Ale może koniec o opiniach innych osób, dziennikarzy (jak można ich tak nazwać), tylko przejdę do serialu.

W Wiedźminie mamy trzy główne wątki, które prowadzone są nieliniowo. Są to wątki Geralta, Yennefer i Ciri, w których mamy retrospekcje i futurospekcje. Niektóre wątki w połowie sezonu się ze sobą łączą, zaczynają mieć wspólną linię czasu, a niektóre w ostatnich epizodach się równoważą.  Najlepsze że w 1 i 2 odcinku trudno zauważyć, że historia przedstawiona jest za pomocą retrospekcji i futurospekcji, bo nie ma napisów np. 20 lat wcześniej, za 20 lat, więc niektórym wątki wydawać się mogą chaotyczne. Są sygnały oczywiście, że dzieje się wiele rzeczy wcześniej, np Geralt widzi portret króla na którym jest dzieckiem, a z którym chwilę wcześniej rozmawiał, a później, w tym samym odcinku, ale w innym wątku widzimy właśnie tego króla jako dziecko.

No i wtedy załapałem, że wątki się dzieją w różnych czasach, to był chyba trzeci odcinek, ale jak już myślałem, że połapałem się, to w drugiej połowie gdy wątki zaczynają się splatać akcja tak przyśpiesza, że nie do końca rozumiałem decyzje jakie podejmują bohaterowie, np. Geralt postanawia zrobić to co każe przeznaczenie, związane z prawem niespodzianki. Wiele rzeczy dzieje się też w tle albo między odcinkami, np relacje Geralta z Yennefer, w jednym odcinku widzimy jak się poznają, a w następnym widzimy któreś tam spotkanie po latach. Więc musiałem sobie dopowiedzieć, że było ileś spotkań, których nie pokazano nam. Wiem że w książce tak samo było, a raczej w opowiadaniach bo 1 sezon to adaptacja opowiadań. Pilot to Mniejsze zło,  2 odcinek to Kraniec świata, 3 to Wiedźmin, 4 to Kwestia ceny, piąty to Ostatnie życzenie,  szósty to Granica możliwości, siódmy to Miecz przeznaczenia" i finał to Coś więcej. Więc zostało 4 lub 5 opowiadań na drugi sezon, wiec albo rozszerzą opowiadania na 2 odcinki w kolejnej serii albo dostaniemy pozostałe opowiadania w pierwszej połowie sezonu, a w drugie pierwszy tom sagi.


A skoro każdy epizod to kolejne opowiadanie, więc ogląda się trochę jak antologię, gdzie każdy odcinek różni się klimatem, podróżujemy z Geraltem od jednej wiochy do drugiej (trochę jak w  Mandalorianie), a jednocześnie produkcja w której obserwujemy kilka seriali w jednym, bo też dostajemy rozbudowane wątki Ciri i Yennefer. Moim zdaniem jest to jednak poprowadzone trochę za bardzo chaotycznie. Zabawa w retrospekcje i futurospekcje najlepiej wychodzi Damonowi Lindelofowi co pokazał w Lost, The Leftovers, Watchmen. Wszystko się ładnie łączy w produkcjach Lindelofa, nie ma wrażenia chaosu, ale w Wiedźminie jednak to jest problem, można się pogubić.

Rozumiem czemu twórcy tak zrobili, że podzielili odcinki na historie 3 bohaterów, bo jak pamiętam to Ciri i Yennefer pojawiają się dość późno i mało razy w opowiadaniach. Są seriale gdzie ważne postacie pojawiają się w kolejnych sezonach, ale nie wprowadza się głównych bohaterów, np. w 2, 3 serii, tak trochę znikąd. W książkach tak poprowadzona fabuła działa, ale jakby poszli dokładnie za opowiadaniami to byśmy pod koniec sezonu poznali Ciri i Yennefer, a seriale rządzą się innymi zasadami prowadzenia fabuły.

Dla mnie to dobry pomysł że poprowadzono 3 wątki jednocześnie,  choć nie jest idealnie poprowadzony, jak już powiedziałem,  zbyt chaotyczny, bo dzięki temu lepiej poznałem trójkę głównych bohaterów. Ale co najważniejsze polubiłem nie tylko Geralta, ale też Yennefer i Ciri. Zwłaszcza bardzo mi przypadł wątek Yennefer do gustu, tak samo aktorka.

Wiadomo że najlepsza w tej roli byłaby Eva Green, ale Anya Chalotra stworzyła świetną, dwuznaczną postać, taką trochę femme fatale. Rola Ciri ogranicza się głównie do podróży, odnalezienia Geralta, ale Freya Allan też daje radę. Brawa dla młodych aktorek, które wypadły dobrze, a to są też role bardzo fizyczne, zwłaszcza Yennefer. Taka konstrukcja fabuły przyniosła owoce w dwóch ostatnich odcinkach, gdy Wiedźmin schodzi na drugi plan, a najważniejsze są Ciri i Yennefer. Bo gdyby aktorki nie dały rady i nie polubiłbym dziewczyn, to by dwa ostatnie odcinki były tak nudne i słabe jak pierwszy, który jest najgorszym epizodem całego serialu.

Joey Batey wcielający się w barda, Jaskra, też jest super, nie dość że dobrze gra, to też potrafi śpiewać. No i w ogóle tworzy świetny duet z Geraltem Rivii, mają fajną chemię. Aktor przyrównał swojego bohatera do psa, który nie odstępuje właściciela na krok i coś w tym jest. Relacje Wieśka i barda przypomina trochę relacje ogra i osła ze Shreka, zresztą pada nawet w jednym z odcinków dialog o cebuli (jeśli kojarzycie to w Shreku był tekst o warstwach cebuli). No i przeszedłem do najważniejszej postaci, czyli Wiedźmina.

Znałem Henry Cavilla nie tylko z roli Supermana i  w Misji Niemożliwej z Cruisem, z wcześniejszych ról, choćby z roli w "Dynastii Tudorów" o królu Anglii, Henryku VIII, który miał dużo żon gdzie wypadł dobrze w roli przyjaciela króla, Charlesa Brandona. Była to zupełnie inna postać od tych jakie grywa od czasu obsadzenia go w roli Supcia, do której musiał porządnie przypakować. W The Tudors wypadł całkiem dobrze, lubiłem też jego wcielenie Supermana, ale też nie uważam anglika za wybitnego aktora, wiec jego wybór do tej roli był dla mnie dziwny, choć też nie krytykowałem wyboru showrunnerki serialu.

Nie skreślałem go, uznałem że ocenię jak serial obejrzę. No i muszę przyznać, że Cavill jak dla mnie daje radę w roli pozornie mruka, buca, który nie ma uczuć, nie chce mieć żadnych relacji z nikim, pozornie ma wszystko w dupie. Fajnie wykreował bohatera, który odpowiada krótko, jednym, dwoma wyrazami albo mruczeniem, Cavill mruczy tak idealnie jak Tom Hardy w Mad Max - Fury Road.

Oczywiście Geralt w książkach nie był tak pięknym mężczyzną i tak przepakowanym, inaczej wyglądał u Sapkowskiego (i w grach), ale kupuję to postać w takim wydaniu. A jak jeszcze towarzyszy mu Jaskier to wtedy świetnie się uzupełniają milczek i wieczna gaduła, podobnie jest z Yennefer, z którą Geralt ma świetną chemię. Wypowiadał się Henry Cavill jak ważna dla niego jest ta postać, jak uwielbia świat Sapkowskiego, który poznał dzięki grze, a potem nadrobił książki i widać ile serca wkłada do tej postaci. Może na początku przeszkadzało mi trochę jak zmienił głos, bo postanowił mówić głosem podobnym do angielskiego głosu z gry "Wiedźmin 3", ale w końcu się przyzwyczaiłem. No i przyznaję że przekleństwo na F brzmi doskonale w jego wykonaniu.

Więc może to nie jest jakiś wybitnie dobry aktor, ale widać starania by wypaść jak najlepiej, widać mu jak zależy  i już w drugom odcinku nie widziałem Cavilla w peruce, ale Geralta. No i anglik się świetnie rusza, a wykonał wszystkie sceny walk sam na czym mu bardzo zależało. Jak załącza się mutantowi tryb wiedźmiński to ja na miejscu każdego przeciwnika bym uciekł. Choreografia walk jest super, jest to jeden z najlepszych elementów serialu. No i aktorstwa jak już wcześniej powiedziałem.

No i czym dalej to coraz bardziej mi się podobała muzyka. Co prawda główny motyw średnio mi podszedł, przypomina biedną wersję doskonałego głównego motywu serialu "Black Sails", ale reszta muzyki świetnie buduje klimat. A z tego co czytałem to podobno przypomina muzykę z gier. A co do samych odcinków to jak pisałem wcześniej Pilot jest nudny, pełen ekspozycji, trochę lepszy jest drugi, choć wcale nie za dobry, ale nawet w tych najgorszych odcinkach są dobre momenty, jak choćby ostatnie 15 minut pilota, gdzie dostajemy najlepszą scenę walki w wykonaniu Geralta. Świetnie nakręcona, zrealizowana, wygląda jakby była na jednym ujęciu.

A za to w drugim odcinku na plus historia z przeszłości Yennefer.  Nie było w książkach genezy Yennefer, jest to pomysł showrunnerki, który okazał się dobrym wyborem. Ale to co dobre zaczyna się od trzeciego odcinka, który jest najlepszym epizodem całego sezonu.

Jest to epizod, który poszedł w horror, ma świetny klimat i praktyczne efekty specjalne. Chodzi mi o strzygę, która wygląda super za co brawa dla ekipy, pewnie Tomka Bagińskiego. No i właśnie to jest jeden z największych plusów, oprócz wspomnianych już scen walk w wykonaniu Geralta, czyli praktyczne efekty specjalne. Ale za to efekty CGI są słabe, jak choćby diabeł z drugiego odcinka, który przypomniał mi seriale jakie oglądałem za dzieciaka, czyli "Herkulesa" z Kevinem Sorbo.

A jak już piszę o efektach specjalnych to wspomnę o smoku, który wypadł lepiej jak w polskiej serialowo filmowej wersji Wiedźmina co nie było trudne, ale też nie jes  to poziom smoków z "Gry o Tron", które wyglądały doskonale. Nie ten budżet, nie ta kasa.  No i  smokowi z Wieśka bliżej jest do wyglądu naszego smoka wawelskiego, a nie do smoków z GoT co pewnie było pomysłem Bagińskiego.

A wracając do odcinków to kolejne może nie są tak dobre jak ten ze strzygą, ale też super. Mam na myśli zarówno czwarty z Jeżem, gdzie też rozwinięto ponownie wątek Yennefer (zapomniałem wspomnieć, że sceny, gdy bohaterowie używają magii wypadają dobrze), piąty z dżinnem, czy szósty ze smokiem. Dwa ostatnie odcinki gdzie wszystkie wątki się łączą ze sobą są najsłabsze, ale wciąż pozytywnie je oceniam, mimo tego że Geralt jest na drugim planie. Wyszedł na plan pierwszy wątek polityczno wojenny, nie ma podróży z Wieśkiem i Jaskrem od wiochy do wiochy, ale za to Yennefer jest dużo.

Serial nie ma budżetu jak ostatnie sezony Gry o tron, więc zrozumiałe, że nie wygląda filmowo, z rozmachem,  zwłaszcza sceny bitw są słabe, to nie poziom GoT i Wikingów, i efekty CGI są mocno takie sobie.  Do minusów dodałbym też jak serial wygląda wizualnie, czyli zbyt sterylnie,  czysto, a przecież w tym świecie panuje brud i syf. No i przez to The Witcher wygląda jak teatr co było widać w trailerach, ale z czasem przywiązałem się do tego jak wygląda wizualnie produkcja.

Ale te elementy co wymieniłem wśród plusów, czyli aktorzy, postacie, ich wątki (Geralt, Ciri, Yennefer, Jaskier, ale też np babcia Ciri albo Myszowór) oraz stwory,  jak zrealizowane są za pomocą efektów praktycznych,  czy to jak nakręcono walki, to są elementy przez które nie mogę źle myśleć o tej produkcji, mimo tylu wad. A muszę pochwalić też kostiumy, np. Yennefer i Ciri.

Zapomniałem wspomnieć  o tym, że jest w serialu sporo dobrego humoru dzięki bardowi, Jaskrowi, choćby w epizodzie ze smokiem to jak rozwiązano sprawę rycerza idącego na misję. Udało się zachować w tej amerykańskiej produkcji coś z humoru Sapkowskiego. No i też pochwalę polski oddział Netflixa za to jak przyłożyli się do tej produkcji.

Nie dość, że są trzy ścieżki dźwiękowe czyli angielska, z lektorem i dubbing, gdzie głos Wieśkowi podkłada Michał Żebrowski, co jest niespotykane, to pochwała się należy też pani Magdalenie Adamus, która odpowiada za tłumaczenie w polskich napisach, które są bardzo dobre. Moim zdaniem oddają ducha dialogów znanych z książek Andrzeja Sapkowskiego. Jest choćby słynne chędożenie i inne suchary padające z ust bohaterów, w sumie to napisy polskie lepiej "brzmią" jak teksty oryginalne, angielskie.

Więc mimo zerowych oczekiwań i tego jak słabe są 1 i 2 odcinek to od trzeciego do samego końca na tyle dobrze się bawiłem, że nie przeszkadzały mi wady, które już wymieniłem, czyli chaos w prowadzeniu fabuły, można pogubić się kiedy co się dzieje, w jakiej linii czasu,  wygląda serial jak teatr, słabe  CGI, ale za to nadrabia The Witcher aktorstwem, a co za tym idzie bohaterami, historią, muzyką, efektami praktycznymi, scenami walk Geralta i klimatem.

A co do klimatu to słowiańskości jest tyle co w książkach, czyli  mało. Oczywiście niektóre odcinki nawiązują do naszych legend,  tak jak opowiadania, które zaadaptowano, ale są wymieszane z elementami innych kultur, np. legendami pochodzącymi z Anglii. Andrzej Sapkowski wziął mity i legendy z różnych stron świata i wrzucił do jednego kotła, w którym całość wymieszał.

Na koniec powiem tak,  że zasiadając do seansu najbardziej oczekiwanego amerykańskiego serialu przez Polaków wiedziałem czego mam oczekiwać, jakiej produkcji, a wyszło lepiej jak zapowiadały słabe zwiastuny. Chętnie zobaczę 2 sezon, w którym liczę na lepszy poziom, choćby dlatego że wątki wydają się być połączone. Pewnie już nie będzie skakania po trzech liniach czasu, czyli nie powinno być chaosu. No i liczę, że na 2 sezon Netflix sypnie więcej kasy jak na 1 sezon, który oceniam na 6/10.
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #2 : Stycznia 02, 2020, 08:22:28 »

W poprzednim roku skończyłem czytać sagę Wiedźmina i podczas czytania moim swoistym marzeniem było, by móc obejrzeć sensowną adaptację filmową tej powieści lub serial na podstawie przygód bohaterów, zatem bardzo ucieszyłem się, gdy już wiedziałem, że będę mógł to uczynić za pomocą netflixowskiej produkcji. Serialowi temu od początku towarzyszy burza emocji i tak jak napisał wcześniej michax77 wiele osób traktowało to prawie jak bój o polskie dobro narodowe. Przyznam, że przed oglądaniem serialu zapoznałem się z kilkoma recenzjami przede wszystkim od wielkich fanów Wiedźmina czy to gry, czy po prostu cyklu powieści. Większość z nich była totalnie niepochlebna i zapowiadała katastrofę w stylu rodzimej produkcji sprzed lat. Właściwie po pierwszym odcinku sam stwierdziłem, że na pewno nie będzie tak źle.

Najczęściej powtarzany zarzut w stosunku do serialu jest taki, że to niezwykły galimatias, bowiem nie trzyma się właściwej chronologii i ciężko się połapać w wydarzeniach. Przypomnę, że zamysł twórców był taki by zekranizować opowiadania, przy czym wplatać inne wątki, by wprowadzić główny wątek. Moim zdaniem autorzy poradzili sobie całkiem nieźle, aczkolwiek naprawdę nie zaszkodziłoby naniesienie choćby drobnego opisu z informacją, że coś odbywa się później, a coś przed pewnym wydarzeniem. Rzeczywiście, ciężko się w tym połapać, tym bardziej osobie, która z twórczością Sapkowskiego nie miała wcześniej styczności. A czasami dochodzi do paradoksów i absurdów, że ginie jakaś postać, a dwa odcinki dalej biega żywa :D Z drugiej strony trzeba mieć również świadomość, że czytając chronologicznie opowiadania i potem sagę wiedźmińską również nie jest to wszystko klarownie ułożone i miesza się wiele płaszczyzn czasowych.

Kolejnym argumentem przeciw był brak słowiańskości lub klimatu. Po obejrzeniu tych 7 odcinków też niezbyt mogę się zgodzić. Rozumiem, że komuś mogą przeszkadzać czarne driady, dla mnie nie stanowi to najmniejszego problemu. A co do słowiańskości też mi ciężko się odnieść, gdzie można byłoby jej więcej wstawić w tych odcinkach, o ile w ogóle zastanowimy się na ile ta słowiańszczyzna odbijała się w książce (moim zdaniem w wielu aspektach bardzo). Więcej można rozprawiać o braku klimatu jako takim. Mam wrażenie, że twórcy niezbyt ogólnie wiedzieli, w którą iść stronę i rzeczywiście mieszają się różne podejścia do tematu strojów, scenerii, potworów itp. Może dalsza część będzie spójniejsza.

Kolejna rzecz kontrowersyjna to obsada. W mojej opinii serial ma bardzo mocny drugi plan: świetny jest Joey Batey w roli Jaskra, bardzo ciekawą postać wykreowała Jodhi May w roli Calanthe, a już w ogóle kapitalna jest MyAnna Buring grająca Tissaię de Vries. Ogólnie nie mam większych zastrzeżeń, choć początkowo mi się niezbyt widział Cahir, to jednak zacząłem się przyzwyczajać. Wiadomo, że jeszcze więcej emocji wywoływał pierwszy plan. Uważam, że Cavill naprawdę świetnie wczuł się w postać Wiedźmina i był to super wybór. Jego scena walki z poplecznikami Renfi pierwsza klasa. Z początku zupełnie nie podobała mi się aktorka grająca Ciri, lecz szczerze mówiąc naprawdę daje radę. Jeśli chodzi o mnie, to mam najwięcej problemów z Yennefer, bowiem choć Anya Chalotra nie gra źle i wygląda bardzo ładnie, to czegoś mi brakuje - chyba jakiejś charyzmy. Może z biegiem czasu nabierze pewności siebie, bo to młoda i niedoświadczona aktorka i od razu rzucona na bardzo głęboką wodę. Właściwie aktorsko wygląda to całkiem dobrze.

Ponoć serial jest chwalony na świecie za fenomenalne efekty specjalne, szczerze mówiąc jakoś ich nie zauważyłem. Rzeczywiście kilka elementów i scen było bardzo dobrze zrobionych, ale wielu scenom dużo brakowało do światowego poziomu. Potwory też raczej nie imponowały, choć wstydu raczej też nie ma.

Jak się okazało serial stał się już światowym hitem, powieści Sapkowskiego wyprzedają się na pniu. Produkcja jest bardzo wysoko oceniana na imdb - w tej chwili 8,6. Jest to niebywały sukces i bardzo się cieszę, że udało się wypromować tę sagę na świecie. I to już uznaje za największy plus tego dzieła.
Drugi jest taki, że naprawdę mi się spodobał :D Ma swoje wady, ale ogląda się to niezwykle przyjemnie. Liczę na to, że teraz już z górki. Po pierwsze scenarzyści będą mogli się już skupić na opowiadaniu głównej historii, a po drugie Netflix pewnie sypnie groszem, by jeszcze ulepszyć serial. Myślę, że już zwietrzyli szansę na to, by rywalizować z Grą o tron, a jak wszyscy wiemy powieści Sapkowskiego mają ogromny potencjał. Wejdą wkrótce do fabuły wszelakie spiski, rozgrywki szpiegowskie, knowania magów, postaci takie jak Dijkstra, Puszczyk czy Emhyr var Emreis.
Póki co ode mnie 7/10, a może nawet 7+  :D
Z niecierpliwością czekam na kontynuację.
 
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #3 : Stycznia 02, 2020, 10:07:04 »

Ja oglądałem przez święta i też jakoś specjalnie nie mogę narzekać. Faktem jest, że ma minusy. Głównie to te kwestie, o których wspominacie: spory chaos wydarzeń (jeśli ktoś nie czytał to miał zapewne mega problem połapać  się w tym wszystkim, sam czytając musiałem momentami wytężyć umysł i potem oglądającemu ze mną ojcu wytłumaczyć o co tutaj chodzi), efekty, które no może i nie są złe, ale raczej przeciętne, a aż się prosi w tym cyklu o mocne ich wykorzystanie (myślę, że pole do popisu producenci zostawili w kolejnych sezonach), nietrzymanie się ścisłe lektury lub pominięcie niektórych kwestii. Ale są to rzeczy właściwie niewielkie i osobiście też uważam serial za udany, mimo że do topu na pewno bym tego nie wsadził. Aktorstwo dobre, Cavil serio dał radę, chociaż mocno w niego wątpiłem, bo wg mnie to bardzo drewnowaty aktor kojarzący się tylko ze spiętym Supermanem. Najbardziej podobała mi się chyba Yennefer, chociaż to nieco inna postać niż w książce, z tego co zapamiętałem. Aktorzy grający Jaskra czy Królową też super. Ogólnie nie ma źle. ODe mnie też mocne 7/10 i również bardzo mnie cieszy taka popularność, bo to oznacza, że będą na pewno kolejne sezony, a zatem wiecej kasy i więcej być może jeszcze tych efektów i innych bajerów. Czekam mocno na 2 sezon i nie mogę się doczekać. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #4 : Stycznia 02, 2020, 16:00:50 »

Na serial czekałem może bez wielkich oczekiwań ale z nadzieją na coś przyzwoitego i dla mnie ten serial taki jest. Przyjemnie mi się to wszystko oglądało co prawda uważam, że bez sensu namieszali z chronologią odcinków (odcinek ze Strzygą- aż prosi się żeby był 1) i chronologią ogólnie ale poza tym jest dobrze. Czekam na 2 sezon.
Zapisane

Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #5 : Stycznia 02, 2020, 18:44:47 »

Ja właśnie się trochę gubiłam w pierwszych odcinakach, w tym chaosie i natłoku postaci, bo z sagi czytałam tylko Ostatnie życzenie :D Wszystko zaczęło mi się układać w głowie dopiero w okolicach tego odcinka ze strzygą :D Naprawdę, mogli jakoś zaznaczyć, że coś dzieje się na wiele lat przed właściwymi wydarzeniami, by uniknąć tego zamętu.
Ale mimo wszystko serial odebrałam bardzo pozytywnie. Obsada wydaje się całkiem trafiona. Choć za Cavillem nigdy jakoś szczególnie nie przepadałam, to jako Wiedźmin jest bardzo przyjemny dla oka :D Grania to on tam zbyt dużo nie ma, ale jego "hmmm..." jest wyborne :D ;) No i ma super chemię z Jaskierem, który jest prawdziwym promyczkiem :D
Miałam mieszane uczucia co do Ciri, przez te jej oczy. Takie sztuczne się wydają, bardziej nawet niż fioletowe oczy Yennefer. Ale potem przywykłam :D
Efekty specjalne są ładne, ale tylko momentami. Widoki w okolicach Zamku Ogrodzieniec są pięknie podrasowane, ale już ten cały smok jest obciachowy tylko w trochę mniejszym stopniu, niż ten nasz :D ;)
No i ten satyr, czy co to tam było, to kompletna porażka. Takiego gumiaka to już dawno nie widziałam :D
Za pierwszy sezon 7/10 :D
Zapisane

It is just the beginning of the end
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #6 : Stycznia 03, 2020, 02:58:26 »

To jakim się okazał sukcesem Wiedźmin na świecie, niezależnie od jego poziomu, to super sprawa i każdy Polak się powinien z tego cieszyć, bo to świetna promocja książek Sapkowskiego (zresztą od premiery serialu na amazonie książki Sapkowskiego sprzedają się bardzo dobrze). Ballady Jaskra są super, ale zaskoczeniem dla mnie jest to jakim uwielbieniem się cieszą te ballady, a zwłaszcza "Grosza daj Wiedźminowi", która dla mnie jest ukrytą wiadomością od scenarzystów dla Netflixa, żeby dołożyli więcej kasy w kolejnych seriach:) Dawno nie widziałem/nie słyszałem tylu coverów po tak krótkim czasie od premiery serialu, zwlaszcza ten metalowy kawałek.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=bS4Q-WWyl3Q" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=bS4Q-WWyl3Q</a>

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=J8klB3itD-k" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=J8klB3itD-k</a>

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=_qso8zgO1Bo" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=_qso8zgO1Bo</a>

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=qFXk7KYAa0A" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=qFXk7KYAa0A</a>

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=oTem6oBB7J0" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=oTem6oBB7J0</a>



« Ostatnia zmiana: Stycznia 03, 2020, 18:39:35 wysłane przez michax77 » Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #7 : Stycznia 03, 2020, 17:13:19 »

Efekty specjalne są ładne, ale tylko momentami. Widoki w okolicach Zamku Ogrodzieniec są pięknie podrasowane, ale już ten cały smok jest obciachowy tylko w trochę mniejszym stopniu, niż ten nasz

A Ty, nie mogłabyś innego słowa użyć, jakiegoś przyjemniejszego dla mojego oka synonimu? :D No chyba, że przyjmiemy, iż wydźwięk jest tak wspaniały jak Ciacho, to co innego.  :faja: :D

Ale zaskakujace dla mnie (choć w sumie to nie, bo te ballady są super), jakim uwielbieniem się cieszą piosenki Jaskra, a zwłaszcza "Grosza daj Wiedźminowi", która dla mnie jest ukrytą wiadomością od scenarzystów dla Netflixa, żeby dołożyli więcej kasy w kolejnych seriach:) Dawno nie widziałem/nie słyszałem tylu coverów po tak krótkim czasie od premiery serialu, najlepsze dla mnie są metalowe kawałki.

Mi się ta piosenka bardzo podoba. Bardzo melodyjna, przyjemna i wpadająca w ucho. I nie wiem czemu, ale skojarzyła mi się nieco z klimatem Władcy. Poza tym, to chyba pierwszy soundtrack serialu, który robi się aż tak popularny. Nie kojarzę innego takiego z jakiegokolwiek nie licząc klasycznej melodii z "Archiwum X".
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #8 : Stycznia 03, 2020, 18:03:48 »

Oj tam oj tam, Ty przecież jesteś Ciasteczko :D ;)
Zapisane

It is just the beginning of the end
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #9 : Stycznia 03, 2020, 18:22:37 »

Nie kojarzę innego takiego z jakiegokolwiek nie licząc klasycznej melodii z "Archiwum X".

Choćby muzyka z Miasteczka Twin Peaks była (i jest) megapopularna.
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #10 : Stycznia 27, 2020, 08:40:42 »

Nie kojarzę innego takiego z jakiegokolwiek nie licząc klasycznej melodii z "Archiwum X".

Choćby muzyka z Miasteczka Twin Peaks była (i jest) megapopularna.

Za czasów świetności serialu bardzo popularna była też muzyka z Ally McBeal, zresztą cały czas słyszy się główny numer z tego serialu, a i inne są znane. W każdym razie Vonda Shepard się wybiła na tym soundtracku nieźle.

Co do samego Wiedźmina, to ponoć nowa seria będzie mieć premierę dopiero na początku 2021. Szkoda, że trzeba tyle czekać.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #11 : Stycznia 27, 2020, 08:48:06 »

Co do piosenek - wielu ludziom "Teardrop" Massive Attack kojarzy się wyłącznie z Dr. House, co widać choćby po komentarzach na YT.
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #12 : Stycznia 27, 2020, 09:05:01 »

Te ludziska to nie oglądały listy 30TON!, przecież tam to szalało kilka ładnych lat przed premierowym odcinkiem serialu, którego zresztą nigdy nie widziałem :D
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #13 : Stycznia 27, 2020, 09:16:46 »

Ja tam znałem utwór z przegranej kasety - katowałem w jakimś 1998-99 "Mezzanine" dość konkretnie. :) No ale faktem jest, że niektórzy ludzie po usłyszeniu charakterystycznego wstępu wołali "Dr. House!" ;)
Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #14 : Stycznia 27, 2020, 15:12:47 »

Nic mnie tak nie wkurza w sekcji komentarzy na YT, jak teksty typu "Dark brought me here" :D I 5 takich samych tekstów pod rząd :D Masakra :D

A ta data premiery drugiego sezonu, to też masakra, tak swoją drogą :D ;)
Zapisane

It is just the beginning of the end
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #15 : Marca 31, 2020, 08:32:52 »

No to w związku z epidemią wirusa, na kolejny sezon przyjdzie nam długo poczekać:
https://www.filmweb.pl/news/Koronawirus%3A+Zdj%C4%99cia+do+2.+sezonu+%22Wied%C5%BAmina%22+wstrzymane-136954
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #16 : Marca 31, 2020, 10:46:08 »

@UP
Generalnie jak na większość seriali :( ale jakby nie patrzeć jest to zrozumiałe.
Zapisane

Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #17 : Marca 31, 2020, 12:05:58 »

Taa... Teraz w tv Klan leci już ostatni tydzień :( Jak żyć? Puppy eyes
Zapisane

It is just the beginning of the end
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #18 : Marca 31, 2020, 12:12:35 »

Pierwszą miłość też zdejmują...
Ale tak poważnie to przyjdzie poczekać z nowościami dłuższy czas. Będzie czas nadrobić zaległości.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #19 : Sierpnia 23, 2021, 22:22:24 »

The Witcher: Nightmare of the Wolf/Wiedźmin: Zmora Wilka (2021)

Początek rozbudowywania uniwersum Wiedźmina czas zacząć od animowanego spin-offa/prequela opowiadającego o Vesemirze, którego w serialu zagra Kim Bodnia, a w animacji podkłada głos bohaterowi Theo James i świetnie się sprawdził w głównej roli. Od pierwszych scen polubiłem głównego bohatera, który jest innym Wieśkiem jak Geralt. Podoba mi się rozwój bohatera, drogę jaką przeszedł.

Ale cały dubbing jest super, np. Graham McTavish, który był doskonałym Drakulą w animacji Netflixa "Castlevania". A nie przypadkowo wspominam o tym serialu, bo miałem skojarzenia w czasie seansu z tym dobrym animowanym serialem (a raczej powinienem napisać, że Castlevania przypominała mi Wiedźmina), nie tylko przez Grahama na dubbingu. Film jest  brutalny, przeklinają, krew się leje litrami i jest klimat. A dzięki animacji, która mi się podobała, mogli sobie pozwolić na więcej, jak w serialu z Cavillem, np. w scenach walk, mordobić, które są epickie.  Ocena: 7/10.

Podobnie jak w serialu fabularnym Netflix dba o fanów, bo przygotował znowu 3 wersje polskie, czego raczej się nie robi - napisy, lektor i dubbing.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2021, 22:24:14 wysłane przez michax77 » Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
Drukuj
Skocz do: