Strony: [1] 2 3 4   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Nie z tego świata / Supernatural  (Przeczytany 25715 razy)
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« : Września 04, 2010, 21:43:26 »



Serial, który opowiada o dwóch braciach, Samie i Deanie Winchesterach walczących z istotami nadnaturalnymi. W dzieciństwie byli świadkami tajemniczej śmierci ich matki. Później spotykamy ich, gdy już jako dorośli mężczyźni łączą siły, by odnaleźć ojca, Johna - byłego żołnierza marines, a obecnie łowcę.

W pierwszej serii każdy odcinek traktuje o innym znanym z popkultury stworzeniu - a to mściwym duchu, a to żywym strachu na wróble, a to mężczyźnie z hakiem zamiast dłoni... I muszę przyznać, że chociaż na początku mówiłam, że pierwszy sezon jest świetny, to z czasem serial tak się rozwinął, że pierwszy sezon wypada blado. Owszem, nie jest ambitna rozrywka, ale całkiem przyjemna, a do tego mocno wciąga dzięki grupce bardzo fajnie skrojonych postaci.

Jeżeli chodzi o aktorstwo to grający Sama Jared Padalecki jest chwilami mocno irytujący, a wachlarz jego min jest bardzo okrojony, ale za to Jensen Ackles nadrabia wrodzonym talentem komediowym (ze scenami dramatycznymi niestety bywa gorzej).

Zresztą pod wieloma względami serial kręcony jest ewidentnie pod żeńską część widowni i obaj panowie pilnują, by cały czas prezentować nienaganną rzeźbę ciała... ku uciesze rzeszy fanek, wliczając w to autorkę posta :)

Polska strona: www.supernatural.com.pl

A 24-ego września serial wraca na antenę CW. To już szósty sezon!
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2010, 13:20:05 wysłane przez SickBastard » Zapisane
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #1 : Września 04, 2010, 22:11:51 »

Świetnie się złożyło, że powstało nowe forum ;--) a na nim nowy wątek dotyczący serialu, bowiem już za jakieś 2 tygodnie spotkamy się z braćmi w szóstej serii. Jak pamiętamy, sezon poprzedni skończył się dość zagadkowo. Z nowych wywiadów wynika, że tym razem role - w pewnym stopniu - ulegną odwróceniu.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Wiele dobrych seriali zakończyło się i teraz został mi tylko "Supernatural". Tym bardziej cieszę się z powrotu braci we wrześniu i liczę, że poziom tego sezonu sprawi, że nie będzie on ostatnim.

błagam, Randall, właśnie zdradziłeś zakończenie piątego sezonu i niczym tego nie zaznaczyłeś! poza tym przecieki z nowego sezonu też lepiej oznaczać, bo nie każdy lubi się dowiadywać takich rzeczy przed premierą - crusia (sorry, że się wtryniam, Sicku, ale to naprawdę poważny spojler był
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2010, 22:15:00 wysłane przez crusia » Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #2 : Września 11, 2010, 03:53:37 »

Mam słabość do tego serialu :) Ot, rozrywka może nie najwyższych lotów, ale za to jaka zabawna momentami :D crusia ma rację, z warsztatem aktorów różnie bywa, Padalecki jest okropnie irytujący i mam wrażenie, że aktorsko przez te wszystkie sezony ani trochę się nie podciągnął.
Jeśli zaś o fabułę chodzi - zdecydowanie wolę sezony pre-apokaliptyczne, serial był znacznie lepszy bez wszelkich diabłów, aniołów, Bogów i bogów czy Apokalipsy. Wolałam te początkowe odcinki z misją "Wendigo" czy "Krwawa Mary", odświeżające różne miejskie legendy i klasyczne postaci z horrorów, a przy okazji czasami nawet straszące. O ile jeszcze 4 sezon bardzo mi się podobał, anioły jeszcze nie irytowały, miał kilka genialnych "komediowych" odcinków, np. Yellow Fever czy mój ulubiony Monster Movie, to 5 oglądałam jednak trochę siłą rozpędu i bez wielkiego zainteresowania, za poważne się zrobiło. Bardzo podobał mi się odcinek niejako przerywnikowy w tej poważnej fabule, czyli Changing Channels, genialnie sparodiowane kultowe seriale, zwłaszcza Chirurdzy :D
Bardzo jestem ciekawa jak scenarzyści to dalej pociągną, zakończenie 5 sezonu było co najmniej interesujące.
« Ostatnia zmiana: Września 11, 2010, 03:56:08 wysłane przez Faay » Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #3 : Września 17, 2010, 20:31:41 »

Yello Fever i Monster Movie są genialne :) Trochę się z tobą zgodzę, aczkolwiek nie do końca - oglądałam z koleżanką serial od początku i pierwszy sezon nie przetrwał próby czasu: jest strasznie schematyczny. Już drugi sezon był lepszy.

A tymczasem już za tydzień początek sezonu szóstego :) Ja nie mogę się doczekać!
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #4 : Września 17, 2010, 21:28:37 »

A ja też teraz oglądałem z siostrą jeszcze raz sezon pierwszy i nie dość, że przetrwał próbę czasu to zaskoczyło mnie jakie to na początku świetne było. Żadnych aniołów, apokalipsy, blebleble itd. Czekam na kolejny sezon, ale nie liczę na nic szałowego. Za szybko twórcy galopowali z mitologią i zamiast przeciągać to przez kolejne sezony oni walili takimi rzeczami, że moim zdaniem tego już się dalej nie da ciekawie pociągnąć, a tym bardziej zakończyć. Nie da się zrobić mocniejszego finału serialu niż apokalipsa, a skoro bracia pokonali już samego ... to teraz można tylko kupony odcinać aż do zdechnięcia serialu. "Supernatural" jako całość nie będzie raczej zbyt spójnym tworem, ale tak czy inaczej to najbardziej oczekiwany przeze mnie w tym sezonie serial i zamierzam się dobrze bawić. Mam nadzieję, że twórcy mi tego nie utrudnią :D

I bardzo mnie boli, że tego dalej nie wydają w Polsce na dvd.
Zapisane
Dee

*




Nikt nigdy nie widzi buszmena...

« Odpowiedz #5 : Września 20, 2010, 13:01:02 »

Najbardziej podoba mi się ukazanie nieco schematycznej a jednocześnie realnej relacji braci Winchesterów, bo niebywale przypomina więź między moim bratem a mną.
Osobiście wole późniejsze sezony, w których jest więcej ciężkich decyzji i mają one konsekwencje emocjonalne, jak choćby wątek o 'złamaniu prawego człowieka w piekle' (tutaj szacun dla odtwórcy roli Deana za wykrzesanie łez przed kamerą). :)
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #6 : Września 25, 2010, 14:32:58 »

Jestem świeżo po obejrzeniu pierwszego odcinka nowej serii i chociaż wiem, że z moim nastawieniem nie mogło mi się nie podobać, to śpieszę donieść, że jest bardzo na TAK!

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

I nawet Lisa jakoś normalniej wygląda, ale i tak jej nie trawię. Jest tak bezpłciowa, że aż żal.

Za mało Bena, dzieciak był świetny w odcinku, w którym go poznaliśmy.
Zapisane
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #7 : Września 25, 2010, 21:22:50 »

Jestem lekko rozczarowany premierowym odcinkiem tej serii. Podczas seansu miałem takie dziwne uczucie, które towarzyszyło mi przy oglądaniu ósmej i dziewiątej serii "Z Archiwum X", że to niby wciąż ten sam serial, ale jednocześnie zupełnie inna bajka. Tak, jakby "druga" część jakiegoś pełnometrażowego filmu, którego pierwsza skończyła się tak, że kolejna równie dobrze mogłaby nie powstawać. Dziwne, wiem.

Pomysł na mitologię i - to chyba nie niespodzianka - kolejne tajemnicze "szczęśliwe" powroty ciężko mi kupić. Fabuła pierwszego odcinka przyprawia o nieprzyjemne uczucie deja vu, żeby nie użyć wyświechtanego "twórcom skończyły się pomysły". Dlatego, mam nadzieję, że dotrzymają pewnych obietnic i mitologia będzie w tym odcinku bardziej "na dokładkę" do stand-alone'ów. Z drugiej strony pewne obawy wzbudziła we mnie informacja, o "nowych, nieznanych dotąd stworach" i mutacjach tych, które już znamy, ale zachowanie ich jest zupełnie... nad-nadnaturalne. Mam cichą nadzieję, że twórcy nie przeszarżują z różnymi wykręconymi pomysłami a zwrócą się bardziej w stronę korzeni i "trybutów" względem klasycznego horroru. Wiem, marzenia...

Nowe postaci dość mdłe. Coś czuję, że przynajmniej trójka z nich szybko pożegna się z tym serialem, czego wcale bym nie żałował, jeśli chce ktoś znać moje zdanie. Co do najstarszej z nowych postaci, jestem jak najbardziej za, żeby pobyła trochę dłużej na ekranie, bo bardzo lubię tego aktora, z wiadomych względów.

Póki co jednak, nie za wiele pokazali. Nie wiem, czy to miało być wprowadzenie w mitologię, czy w nową koncepcję (tą z nową generacją piekielnych popleczników) - jako pierwsze trochę nazbyt wtórne, jako drugie niepokojąco zakręcone.

Zobaczymy, co z tego wyniknie.
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #8 : Września 26, 2010, 17:41:09 »

Jestem lekko rozczarowany premierowym odcinkiem tej serii. Podczas seansu miałem takie dziwne uczucie, które towarzyszyło mi przy oglądaniu ósmej i dziewiątej serii "Z Archiwum X", że to niby wciąż ten sam serial, ale jednocześnie zupełnie inna bajka. Tak, jakby "druga" część jakiegoś pełnometrażowego filmu, którego pierwsza skończyła się tak, że kolejna równie dobrze mogłaby nie powstawać. Dziwne, wiem.

Ja miałem niestety jeszcze gorsze wrażenie. Czułem się jak podczas oglądania "Chcę wierzyć". Serial galopował i zapędził się do takiego punktu, w którym powinien się skończyć, a nagle dostajemy jakieś banalne, proste rozwiązania, magiczne powroty, a wszystko zrobione tak jakby to była 10 część jakiegoś cyklu. Nie podoba mi się to i to bardzo i na chwilę obecną jestem niestety na NIE.

Z drugiej strony pewne obawy wzbudziła we mnie informacja, o "nowych, nieznanych dotąd stworach" i mutacjach tych, które już znamy, ale zachowanie ich jest zupełnie... nad-nadnaturalne.

Ale o czym konkretnie mówisz? Potworami z tego odcinka kieruje zemsta i dlatego zmieniły swój sposób działania.

Za mało Bena, dzieciak był świetny w odcinku, w którym go poznaliśmy.

Tak, ale wtedy grał go kapitalny dzieciak. Nowy Ben jest bezpłciowy i chcę go w tym serialu jak najmniej.
Zapisane
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #9 : Września 26, 2010, 17:46:35 »

Ale o czym konkretnie mówisz? Potworami z tego odcinka kieruje zemsta i dlatego zmieniły swój sposób działania.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Tak, ale wtedy grał go kapitalny dzieciak. Nowy Ben jest bezpłciowy i chcę go w tym serialu jak najmniej.

Nie sprawdzałem, ale na moje oko to ten sam aktor.
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #10 : Września 26, 2010, 18:37:39 »

A ja sprawdziłam - to ten sam aktor, Nicholas Elia. Zresztą niewiele się zmienił, nie wiem, jak mogłeś go nie poznać, Mando.
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #11 : Września 26, 2010, 18:41:11 »

No dla mnie on wyglądał zupełnie inaczej. I bardzo się dziwię, że przez te... ile to już 2 lata?... dzieciak wygląda jakby był w tym samym wieku.

PS. A supernaturalowe wampiry zawsze chodziły w słońcu :D
Zapisane
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #12 : Września 27, 2010, 13:15:06 »

Rozczarowanie...dla mnie to był nawet nie tylko najgorszy początek sezonu do tej pory, ale jeden ze słabszych odcinków w ogóle. Wynudziłam się setnie. "Cudowne" powroty obydwu braci zza grobu już dawno zostały wyeksploatowane, bo w końcu ile, na litość boską, można. Z nowych postaci tylko dziadek się broni, reszta, być może na razie, mdło i na siłę. Oh, dlaczego nie ożywili Johna, skoro już tak hojnie ożywiają? Chcę Johna :D
Zobaczymy jak będzie dalej, mam nadzieję, że się rozkręci, aczkolwiek powrotu do "starego dobrego Supernaturala" już nie ma co się spodziewać.
A co do Bena - kurczę, ten wcześniejszy z nim odcinek był genialny, Ben był super, wykreowany z jajem, chodził w tej swojej podobnej do deanowej kurtce, cwaniakował i w ogóle...a teraz jest jakiś nudny, ugrzeczniony...inny.
Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #13 : Września 28, 2010, 14:21:20 »

Ja cieszę się z powrotu dziadka TYLKO dlatego, że uwielbiam "Z archiwum X" i zawsze jak gdzieś widzę aktora z TXF to mi się zaraz przyjemniej ogląda. Sama postać mnie raczej gila i faktycznie skoro w tym serialu nikt nie umiera to czemu umarł John. Przywrócenie Deana miało jakiś tam sens, przywrócenie Sama na razie nie ma żadnego. I jeszcze jedno mnie zastanawia. Czemu w finale 5 sezonu Sam sprawiał, że lampa mrugała?

Myślę, że ten sezon i tak wyjdzie na prostą (mam taką nadzieję) i będzie się oglądało go przyjemnie, ale serial jako całość jest w tej chwili kompletnie do d... To już nawet 8 i 9 sezon TXF lepiej się komponował z resztą i cała mitologia serialu jakoś tam się kulała w linii (w miarę) prostej. "Supernatural" zakończył się wraz z 5 sezonem. Nie da się już ciągnąć tej mitologii, a jednocześnie nie da się zrobić niczego większego. Można tylko wymyślać jakieś pierdoły by serial trwał i dogorywał.
Zapisane
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #14 : Września 28, 2010, 20:42:32 »

I jeszcze jedno mnie zastanawia. Czemu w finale 5 sezonu Sam sprawiał, że lampa mrugała?
Według mnie to miało po prostu zasugerować, że Sam jest duchem czy coś...W każdym bądź razie zaintrygować i namnożyć pytania i spekulacje dotyczące kolejnego sezonu. Taki beznadziejny chwyt, chyba, że jeszcze do tego wrócą i faktycznie okaże się, że Sam, a może i pozostali ożywieni są jacyś "inni".
Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #15 : Października 03, 2010, 22:14:27 »

Drugi odcinek serii szóstej... odrobinkę tylko lepszy niż pilot. Ogólnie, to mitologia na ten sezon zapowiada się wyjątkowo cienko, a od wątku "rodzinnego" Deana to mnie, dosłownie, mdli i w ogóle jest to najgłupsza wpadka scenariuszowa w historii tego serialu. Nie lubię nowych łowców, a po tym odcinku to nawet dziadek Campbell mnie wkurzył i mam nadzieję, że ten wątek się jakoś lepiej rozwinie, bo na chwilę obecną nie uważam, żeby w "Supernatural" potrzebny był drugi Bobby.

I jeszcze jedno - liczyłem na jakieś nowe (w sensie, niepokazywane w SN) stwory, a tu wychodzi na to, że inwencji twórców starcza jedynie na pokazywaniu znanego już czarciego pomiotu, tyle tylko, że dopalonego. Były dżiny po upgradzie, a teraz niezniszczalny zmiennokształtny. Nie podoba mi się kierunek, w którym zmierza ten serial.

P.S. Końcówka 6x02 lekko podniosła mnie na duchu i wywołała delikatny dreszczyk :-)
« Ostatnia zmiana: Października 03, 2010, 22:16:22 wysłane przez RandallFlagg » Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #16 : Października 09, 2010, 16:12:13 »

6x02
Po pierwsze szablon tego odcinka to kopia jednego z epizodów TXF. Nie pamiętam dokładnie, który to był, ale motyw identyczny...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Po drugie ten odcinek jest tak samo słaby jak poprzedni. Początek wręcz tragiczny, wątek rodzinny masakrycznie słaby, sprawa odcinka kiepska. Z czasem robi się lepiej, ale i tak jest to nieznaczna poprawa. Sytuacja, która kiedyś wywoływałaby salwy śmiechu tutaj nudziła i może ze 2 razy sprawiła, że się uśmiechnąłem. Końcówka daje jednak nadzieję. Może nie na poprawę serialu, bo ten jako całość już jest ciężki do naprawienia, ale przynajmniej może kolejne odcinki będzie się z przyjemnością oglądało.
Zapisane
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #17 : Października 09, 2010, 18:46:38 »

Po drugie ten odcinek jest tak samo słaby jak poprzedni. Początek wręcz tragiczny, wątek rodzinny masakrycznie słaby, sprawa odcinka kiepska.
Dla mnie akurat odcinek nieco lepszy od poprzedniego, chociaż możliwe, że po obejrzeniu 6x01 obniżyłam znacznie wymagania odnośnie tego serialu...Początek nie najgorszy, potem znowu nudno, jakoś nieporadnie - Sam i Dean władowani w niańczenie dziecka mieli być zabawni, jednak mało zabawnie wyszło prawdę powiedziawszy. Podobnie jak Was, irytują mnie te "mutacje" znanych już stworów, zamiast wprowadzania nowych. Widać niestety brak pomysłów...Jedynie końcówka na plus, ale jakoś już w ogóle nie ciągnie mnie do oglądania kolejnych odcinków, a kiedyś wyczekiwałam niecierpliwie co tydzień pojawienia się w sieci nowego epizodu.
Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #18 : Października 09, 2010, 19:17:40 »

Im więcej się zastanawiam nad przyszłością "Supernatural", tym mocniej sensowny wniosek, że ta seria w ogóle nie powinna powstać, mi się wydaje. Tak, jak przed premierą cieszyłem się, że będzie dalszy ciąg, i czytałem zapowiedzi twórców, o powrocie do korzeni, nowych potworach, porzuceniu mitologii apokaliptycznej, i tak dalej, to teraz spływa po mnie, jak woda po kaczce to, że ten serial jest kontynuowany.

Mam nadzieję, że kiedy - już niedługo - zasiądę przed odcinkiem trzecim, wszystko, co wyżej napisałem "odszczekam", a potem będzie już tylko lepiej, ale coś wiara w to we mnie słabiutka.
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #19 : Października 10, 2010, 23:44:06 »

Supernatural - 6x03 - The Third Man

Ten odcinek oglądało mi się najlepiej w tym sezonie, mimo tego, że jest napakowany masą głupot. Nie wiem, po co twórcy brną w te niedorzeczności. Zakładam, że duża część widowni to jednak młodzież, która ekscytuje się takimi filmami, jak "Twilight", czy inne obecnie modne wampiryczno / wilkołaczo / horroropodobne kino. Czyż nie świadczy o tym prezentacja umięśnionej klaty Padaleckiego w tym epizodzie? ;-)

Jest kilka fajnych chwytów, ale wolałbym, żeby użyte zostały w konwencji klasycznego horroru, niż fantasy, w jakie przeistoczył się wątek mitologiczny (który na chwilę obecną zarysował się tak, że nie zasługuje nawet na określenie "odgrzewanego kotleta"). Początek odcinka zdecydowanie na plus. Poziom ohydy w dość sprawnie zrealizowanym CGI nawet solidny. Zupełnie, jak to drzewiej w serialu bywało. Potem robi się raz to śmiesznie, a raz nudno. Chłopaki teleportują się częściej niż w jakimś epizodzie Star Treka. Końcówka całkiem fajna, z nadzieją na rychłe zakończenie nowo / starej mitologii. Niestety, nadzieja matką głupich i swoich dzieci nie kocha... no, ale spojlerował będę niżej. :-)

Do plusów epizodu zaliczam...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Irytuje mnie, natomiast, wciąż takie jakby przymierzanie się do powrotu do korzeni serii (a to jakaś uwaga, a to jakies nawiązanie), ale uderzenia z grubej rury, jak dotąd nie ma.

EDIT:

Kurcze, bardziej niż na nowe odcinki, czekam na to: Supernatural - The Animation. To się nazywa powrót do korzeni...
« Ostatnia zmiana: Października 10, 2010, 23:57:23 wysłane przez RandallFlagg » Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
Drukuj
Skocz do: