Strony: 1 ... 3 4 [5]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Stranger Things  (Przeczytany 23671 razy)
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #80 : Lipca 08, 2022, 01:20:04 »

Przyszło nam długo czekać na nowe odcinki i mimo tego, że nie jestem aż takim fanem jednego z największych hitów Netflixa (gdy wrzucił Netflix dwa ostatnie odcinki 4 serii, to serwery się zawiesiły w USA), to doceniam tą produkcję.

Moim zdaniem obecnie to jest serial taki jakimi były np. Lost, Gra o tron, XFiles, Twin Peaks, czyli produkcje, które wszyscy oglądali i komentowali (niekoniecznie tylko ci, którym się podobały seriale).  Ma większe hity Netflix, np jeden koreański serial z ostatnich lat, który pobił wszelkie rekordy, ale Stranger Things to jest jeden z tych fenomenów, o którym się będzie długo pamiętać.

W seriach 1-3 to była produkcja oparta głownie na kliszach i schematach kina rozrywkowego, nie tylko z lat 80, pełna nawiązań do szeroko pojętej popkultury, nie tylko z lat 80, i cały czas tym serial jest, ale w czwartej serii twórcy znaleźli złoty środek między nawiązaniami do popkultury, a historią jaką chcą opowiedzieć. Uważam też, że w czwartej serii mamy najlepszego antagonistę ze wszystkich sezonów, Vecnę, który budzi przerażenie. Wątek związany z Vecną i Hawkins jest prowadzony idealnie od początku do końca, nawet jak niektórych rozwiązań się domyśliłem, to jest najlepszy element serialu.

Oczywiście to nic oryginalnego, widać inspiracje w głównym wątku serią horrorów z Freddy Kruegerem (Englund pojawia się gościnnie w jednym odcinku) i też np. Wysłannikiem Piekieł, ale jest tak dobrze rozpisany na cały sezon, że mi to w ogóle nie przeszkadza. Podobnie uważam, że połączenie historii Vecny z Jedenastka i Jedynką wyszło ostatecznie bardzo dobrze. Może się wydawać, że wątek związany ze stratą mocy przez Nastkę i z jej przeszłością jest strasznie przedłużany, ale ma tak doskonały epilog w siódmym odcinku, że nawet jak czasami wcześniej fabuła za bardzo zwalniała, to jestem w stanie to wybaczyć.

 A zwalniało, bo czwarty sezon ma bardzo długie odcinki. Choć już finał 3 serii trwał około 75 minut, a w 4 serii większość odcinków tyle trwa, a ostatnie dwa to 90 minut i 140 minut. Netflix postanowił wypuścić w dwóch częściach. Coraz częściej tak robią np. z Ozark, ale w przypadku ST nie z taką samą ilością odcinków, na przykład po siedem, tylko na część pierwszą składało się siedem odcinków, a na część drugą dwa. Ale przez to jak wielki i długi jest to sezon, postanowiłem poczekać jak wyjdzie część druga. Kika dni wcześniej zacząłem oglądać po jednym odcinku dziennie, bo każdy odcinek trwa tyle co (krótszy lub dłuższy) film i 1 lipca obejrzałem dwa ostatnie 4 serii.

Rozumiem tych, którzy obawiali się długości i początek zapowiadał, że nie będzie lekko, bo pierwsze dwa odcinki może nie znudziły mnie, ale nie potrafiłem wejść z powrotem do tego świata. Może to wynik zbyt długiej przerwy między sezonami, ale średnio podeszły mi 1 i 2 odcinek, oprócz wątku w Hawkins, który od początku działał. Zwłaszcza wątek Jedenastki,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ale coś się zmieniło w odcinkach 3 i 4, które lepiej mi podeszły, nie tylko wątek z Vecną i Hawkins, ale pozostałe historie zaczęły działać, mimo przeciągania scen. Zostało tak do końca, bo nawet jak był jakiś wątek, który był okrutnie przedłużany i niewiele wnosił do fabuły, np. cały wątek rosyjski albo wyprawa Willa, Mike i Jonathana busem , to w tych segmentach były sceny, które działały emocjonalnie np. rozmowa braci, że mogą na siebie liczyć, to co zauważył Jonathan, gdy Will pokazywał plakat Mike'owi , albo sprawiały sporo zabawy, np. scena z Hopperem z mieczem Conana.

Podobnie jest z wątkiem związanym z przeszłością 11-i, który był przedłużany i wiadomo od początku, że musi odzyskać moce , ale finał części pierwszej, czyli wyjaśnienie kim jest Jedynka (domyśliłem się), odzyskanie mocy przez 11-ę, jak to się łączy z Vecną jest tak dobrze rozpisane i tak satysfakcjonujące, że nawet jak zdarzały się dłużyzny wcześniej to nie przeszkadzału mi.

Rozumiem dlaczego twórcy tak ogromny zrobili sezon, bo bohaterów jest dużo i dzięki dziewięciu, nawet nie odcinkom, ale filmom, to musieli wymyślić  historię dla każdego z bohaterów z pierwszego i drugiego planu. A pojawiają się też nowe postacie, tak fajne jak Eddie. Przez dużą ilość bohaterów i wątków zrobiła się trochę z tego serialu Gra o Tron. A  nie przypadkowo ten serial wymieniam, bo twórcy tworząc sezon 4 podobno wzorowali się na tym hicie HBO w rozplanowaniu historii dla każdej ekipy.

A dzięki temu jak długie są odcinki, to każdy z bohaterów dostaje tyle czasu, że nie można powiedzieć, iż ktoś jest potraktowany gorzej. Inna sprawa,  czy był pomysł na każdą z postaci w czwartej serii, ale to jest problem, z którym we wcześniejszych sezonach ST już się borykał. Mam na myśli np. Joyce graną przez Winonę Ryder, która tak naprawdę nie ma nic do roboty od kilku serii, więc w 4 serii twórcy postanowili ją wysłać do Rosji za ukochanym. No i nie do końca to wyszło, bo nie wiem jakby się aktorka starała to nie jest wiarygodna jako bohaterka kina akcji.

Oczywiście to gwiazda lat 80 i 90, ale nie przypominam sobie, żeby grała Ryder w filmach, którym ST 4 oddaje hołd, czyli blockbustery, kino przygodowe. Kojarzy się ją głownie z ról w dziwnych filmach, np. u Tima Burtona, które nie były typowymi blockbusterami. No i powiem teraz coś niepopularnego, choć uważam Ryder za dobrą aktorkę, że nie podobała mi się już w 1 serii, w której grała przesadnie i karykaturalnie (to wytrzeszczanie oczu), a w czwartej serii zrobiono z niej bohaterkę kina akcji, co nie działa (tak na marginesie, co to za matka, która dzieci porzuca i wyjeżdża do ZSRR?).

Ale za to nie mam problemu z pozostałą ekipą, młodą i starszą. Większość jest dobra albo bardzo dobra, ale najlepsi są aktorzy grający Max, Dustina, Lucasa (najlepsze z nim sceny to finałowe z Max), Steve'a i Robin. Dobrze, że Harbour nie gra komediowej postaci jak w 3 serii, tylko wrócili do poważniejszego Hoppera.

A co do Max,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Jak napisałem wcześniej najlepszym wątkiem jest ten z Vecną (brawa dla aktora i charakteryzatorów),  Jedynką i 11-ą, to jak się łączy. Wszystko w Hawkins podobało mi się, ale też pozostałe, nawet jak czasami lekko męczyły, to nie było tak, żebym na którymś wątku się nudził, bo dostałem np. emocjonalną rozmowę między braćmi lub przyjaciółmi, lub scenę która bawiła. Serial działa tak dobrze dzięki bohaterom.  Tak lubię całą ekipę, że nawet wady, a sezon 4 ma minusy, jak każdy wcześniejszy, np. jakim cudem po rozwaleniu sobie nogi młotem Hopper nie kuleje, to nie wkurzały mnie tak, żebym  rozczarował się sezonem, bo są emocje w tym serialu. A Vecna to tak ciekawy zły charakter i jego historia tak ładnie łączy się z poprzednimi seriami, choć widać że to trochę dopisywanie po latach kolejnego rozdziału do historii (choć podobno w 1x01 słychać  bicie dzwona w scenach z Willem), że uważam ST 4 za najlepszy sezon.

Czekaliśmy 3 lata na nowe odcinki, więc aktorzy są kilka lat starsi od swoich bohaterów, ale nie przeszkadzało mi to za specjalnie, bo wciągnąłem się w historię. Ale skoro dzieciaki dorosły to i serial stał się bardziej dla starszych widzów, bardziej kinem grozy jak wcześniej. No i więcej się nawiązuje np. do Halloween, Koszmaru z ulicy Wiązów, Wysłannika z Piekieł niż do produkcji z innego gatunku. Może nie jest to produkcja tylko dla dorosłych, ale serial dojrzał, tak jak jego bohaterowie, którzy w wyniku wydarzeń w 4 serii zmieniają się.  Już w trzeciej serii można było zauważyć jak bohaterowie się zmieniają, nie tylko fizyczne, ale w czwartej serii jest to zrobione jeszcze bardziej.

Pamiętam, że chwaliłem 3 sezon, a zwłaszcza finał, jak jest zrobiony na bogato, że oglądało się jak drogi blockbuster i podobnie jest z finałem czwartej serii. Widać, że Netflix nie oszczędza na ST, bracia Duffer dostają kasy ile chcą na kolejne sezony, mają pełną swobodę twórczą i to widać w całej czwartej serii, która wygląda jeszcze lepiej jak 3 sezon. Pieniądz wylewa się z każdej sceny. Ciekawe że Netflix tylko przy ST nie oszczędza na kasie (no jeszcze w Crown widać duży budżet i Mindhuter, ale to serial Davida Finchera), a przy innych swoich hitach, jak np. Wiedźmin, to już tak dobrze z kasą nie jest, widać biedotę produkcji.

Od strony technicznej ST 4 wygląda naprawdę super, soundtrack oryginalny buduje klimat produkcji. No i jak zawsze świetnie wykorzystano klasyczne piosenki, które zyskały dzięki serialowi nowe życie. Mógłbym pisać długo o każdym z wątków i każdej z postaci, ale to byłaby nawet jak na mnie za długi tekst, bo za dużo historii i postaci. Więc powiem tylko tyle, że zakończenia poszczególnych wątków, nawet jak nie dowoziły wcześniej, nie były to moje ulubione historie w tym sezonie, to ostatecznie zakończenie każdej historii spodobało mi się. Bardzo ładnie połączono całą ekipę w finale, jak działali razem na odległość.

A finał 4 serii jest EPICKI i tak można podsumować całe ST 4, że jest WIELKIE i EPICKIE. Sezon 4 kończy się słodko gorzko, co chyba wcześniej nie miało miejsca i w takim momencie,  że nie mogę się doczekać na finałową odsłonę, na którą mam nadzieję, że nie będę czekał 3 lata, jak na Stranger Things 4, który oceniam na 7.5/10.
« Ostatnia zmiana: Lipca 08, 2022, 01:55:43 wysłane przez michax77 » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #81 : Lipca 08, 2022, 07:57:36 »

Za mną 6 odcinków i celowo zatrzymuję się w tym miejscu, bo później finał może nieco zatrzeć wrażenie z większej mimo wszystko części serialu. A wrażenie to...takie sobie. Mieszane. Moje główne zarzuty?

1. Rozproszenie akcji serialu. Dla mnie "Stranger Things" to Hawkins i interakcje między fajnymi bohaterami. Tu dostajemy to w stopniu mocno ograniczonym. Przez to wszystko ST nieco traci własną tożsamość. Nie jest tak źle, jak w powrocie Twin Peaks, ale...

2. Znaczne rozwleczenie akcji, co w powiązaniu ze średnią atrakcyjnością niektórych wątków sprawia, że momentami ziewam z nudów. No weźmy taki wątek Jedenastki. Ciągnie się to niemiłosiernie, a wiadomo (chyba :D) do czego to zmierza. Ogólnie cały wątek kalifornijski jest nudny, schematyczny i pozbawiony klimatu. Na dodatek to w tym wątku jest postać Argyle'a, który dla mnie jest Jar Jar Binksem Stranger Things. To już wątek radziecki, którego nieco się obawiałem, jest ciekawszy, choć nie ukrywam, że byłem rozczarowany, gdy okazało się, że potrwa nieco dłużej :D Ale mimo wszystko on jest ciekawy sam w sobie, bo nie jest takie oczywiste, do czego prowadzi.

Oczywiście jeśli tylko akcja rozgrywa się w Hawkins, to magia wraca. cdn ;)
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #82 : Lipca 08, 2022, 11:26:48 »

Ten sezon ma chyba najlepszy soundtrack ze wszystkich :D Choć dalej twierdzę, że mogli dać Eddiemu coś lepszego do zagrania, niż tę nieszczęsną Metallicę :D Ale rozumiem zamysł.
Mnie tam się sezon ogólnie podobał. Może faktycznie niektóre wątki były trochę za długie, ale ja nie jestem jakimś wymagającym widzem i raczej jak już lubię jakąś serię/franczyzę, to nie jestem specjalnie krytyczna :D
Ponoć 5 sezon ma się już dziać w całości w Hawkins.
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #83 : Lipca 08, 2022, 22:02:05 »

E07.

Łoo, panie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Kompletnie się tego nie spodziewałem, uśpili moją czujność. Jak dotąd najlepszy odcinek, również dlatego, że pozbawiony obecności Argyle'a ;)
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #84 : Lipca 09, 2022, 11:03:52 »

Ja w drugą stronę :D
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #85 : Lipca 10, 2022, 12:33:10 »

Finał za mną. Tak na gorąco - dla mnie to mógłby być najlepszy sezon, ale nie jest, bo również finał powiela wszystkie wady sezonu (o których już pisałem) i jest zbyt rozwleczony. A przemowami, jakie padają w tym odcinku, można by nakarmić kilka filmów i by jeszcze zostało ;) I chyba stawiam go na trzecim miejscu, niżej oceniając tylko sezon drugi, który dla mnie był najsłabszy, choć to nie są oczywiście jakieś wielkie różnice, bo Stranger Things po prostu trzyma poziom.

Co by jednak nie mówić S04 jest najbardziej epicki, najbardziej złożony i rozbudowany. Rozmachem przebija wszystkie trzy poprzednie razem wzięte. Również postać Vecny i sposób, jak się to wszystko ze sobą łączy zasługuje na uznanie. Emocje czwarta odsłona wywołuje ogromne a zakończenie jest wyjątkowo gorzkie, jak na ten serial.

Mam jednakże pewne zastrzeżenia, co do poprowadzenia niektórych wątków
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Tyle. Mogę sobie narzekać, ale fajna to była przygoda.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

Co do Vecny jeszcze - sporo się pisało (nawet fanowski plakat powstał) i podobieństwie do Nightmare on Elm Street. O ile podobieństwo jest oczywiste, o tyle mi się osobiście te wszystkie sceny mordów Vecny skojarzyły z "It". Tam też bohaterowie widzieli coś, czego nie widzieli wszyscy inni a Pennywise odwoływał się - podobnie jak Vecna - do ich najgłębiej skrywanych strachów i tajemnic.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #86 : Lipca 11, 2022, 22:41:25 »

Dla mnie finał nie dowiózł :( A tak pięknie szło przez te siedem odcinków... Nie, że jest jakoś źle czy coś, po prostu liczyłem na więcej. Podbudowa do starcia z Vecną była epicka, ale samo starcie jak dla mnie rozczarowujące.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Myślałem, że te różne wątki się jakoś lepiej zepną w finale, ale spięły się tak jakoś nieporadnie...

Dalej uważam, że to jest najlepszy sezon od czasu pierwszego i gdyby tylko finał postawił kropkę nad i to bym wystawiał ocenę w okolicach 9/10 a tak będzie tylko 8.5/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #87 : Lipca 12, 2022, 07:45:54 »

O, nie spodziewałem się, że i Twoje odczucia podobne do moich. Finał koniec końców po mnie spłynął, pomijając
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ogólnie też ten finał był zbyt rozwleczony, pierwsze 40 minut to różnorakie przemowy, potem niby akcja, no ale tu się już jakieś Snyderyzmy wkradały, te natrętne slow motion...
Zapisane
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #88 : Lipca 12, 2022, 07:57:45 »

Jestem obecnie po 5 odcinkach i świetnie się to ogląda, dawno nie miałem takiego serialu, że po skończonym odcinku od razu chciałem przejść do następnego, dzisiaj pewnie będę kontynuował przygodę z Hawkins (i Kamczatką :D) :)
Zapisane

HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #89 : Lipca 12, 2022, 09:36:27 »

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #90 : Lipca 12, 2022, 09:58:35 »

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

A swoją drogą Will mi trochę dorastającego Pottera przypomina :D Nawet sam aktor gra nieco w stylu Radcliffe'a.

A:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
« Ostatnia zmiana: Lipca 12, 2022, 11:12:27 wysłane przez p.a. » Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #91 : Lipca 14, 2022, 00:04:28 »

Ogólnie też ten finał był zbyt rozwleczony, pierwsze 40 minut to różnorakie przemowy, potem niby akcja, no ale tu się już jakieś Snyderyzmy wkradały, te natrętne slow motion...

A te przemowy były super, były w nich emocje. Dla mnie to już taki serial jest, że nawet jak nie do końca mi coś pasuje, nie wszystko mi się podoba, to lubię tak bohaterów, że oglądam bardziej dla nich, więc nawet słabsze wątki, a były takie, jak wcześniej napisałem w tej serii, tak jak w każdej, ale na koniec w każdym z wątków pojawiła się albo fajny dialog albo cool scena. A co do slow motion, to teraz wszystkie sceny w slow motion nazywa się snyderyzmy? Snyder powinien się od braci Duffer uczyć jak dobrze sprzedawać takie sceny, bo to co u Snydera jest przesadzane, to tutaj działa. Mnie każda scena w slow motion się podobała.
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #92 : Lipca 14, 2022, 07:46:50 »

Nie, Snyderyzmy zaczynają się wtedy, gdy scen w slow motion jest za dużo ;)
Zapisane
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #93 : Lipca 18, 2022, 07:21:37 »

Jestem już po obejrzeniu finału i generalnie cały sezon bardzo mi sie podobał, finał nie był idealny miał swoje problemy ale całość dla mnie się wybroniła.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ale podsumowując ogólnie dla mnie to był świetny sezon i ode mnie mocne 9,5/10 ;)
Zapisane

p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #94 : Lipca 18, 2022, 07:31:15 »

Z tymi wątkami satanistycznymi to masz rację, to nawet do Polski dotarło gdzieś na przełomie dekad - miało to pewnie m.in. związek z rozwojem ekstremalnego metalu jako takiego. Ale mimo wszystko za gładko to poszło, nikt się z ludzi nie spytał, co Pan Krasomówca widział, tylko ok, Jontek, łap za widły to ogr ;)
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #95 : Lipca 19, 2022, 09:15:37 »

Ciekawostka i niejako potwierdzenie:

https://film.org.pl/news/pierwowzor-postaci-eddieego-ze-stranger-things-obejrzal-4-sezon-serialu-moje-serce-eksplodowalo
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #96 : Sierpnia 02, 2022, 07:51:08 »

Szaleństwo trwa i jak tak dalej pójdzie to Eddie dostanie własny spin-off  :haha:  ;)

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=ox84cr4JqNU" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=ox84cr4JqNU</a>
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #97 : Sierpnia 02, 2022, 09:12:03 »

To jest tym bardziej niesamowite, że jak się tak zastanowić, rola Eddie'ego nie jest w sumie zbyt rozbudowana. Choć też Metallica trzyma rękę na pulsie z takimi akcjami. Jednocześnie nie wydaje się to wyrachowane.
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5]   Do góry
Drukuj
Skocz do: