również jestem zadowolony z pierwszego epizodu. muszę przyznać, że pomysł na przedstawienie wydarzeń sprzed 1 sezonu jest świetny, fajnie ogląda się te same postacie w innych okolicznościach. uwagę zwraca szczególnie sytuacja Doctore.
wizualnie właściwie bez zmian, chociaż kilkukrotnie miałem wrażenie, że krew była strasznie sztuczna, w sensie zawsze była bo to ten klimat ale tutaj jednak mi to nie pasowało. ale slow motion, kolorystyka, to na wielki plus. no nowe piękne kobiety i sporo nagości i sceny les
mrrrr
szkoda, że tylko 6 odcinków ale może to i lepiej, zaraz potem 2 sezon i coś zupełnie nowego.