Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 11   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Różne seriale bez swojego tematu  (Przeczytany 30624 razy)
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #40 : Listopada 08, 2019, 12:13:04 »

To ty poczekaj na drugi sezon  :haha: :haha: :haha:
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #41 : Listopada 08, 2019, 12:16:00 »

Coś czuję, że wykrakałem  :D No ale jak mówię, reguły świata przedstawionego są takie, że wszystko jest możliwe.
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #42 : Listopada 08, 2019, 12:17:19 »

Coś czuję, że wykrakałem  :D

Obejrzyj i potem się odnieś na forum - ciekawy jestem reakcji :)
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #43 : Listopada 08, 2019, 13:32:26 »

No p.a. nie da się z Tobą gadać, bo nie widziałeś jeszcze drugiego sezonu :D A potem też się nie będzie z Tobą dało rade gadać, bo tak będziesz marudził xD
Zapisane

It is just the beginning of the end
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #44 : Listopada 14, 2019, 11:32:47 »

Obejrzałem drugi sezon Dark.

Moim zdaniem - lepszy od pierwszego sezonu. Albo inaczej: konstrukcje fabularne z pierwszego sezonu pięknie zaowocowały w sezonie drugim. I faktycznie twórcy chyba od początku planowali trylogię, bo w zasadzie od pierwszej sceny drugiego sezonu można zauważyć tendencję do odpowiadania na pytania, które mogły nasuwać się po sezonie nr 1. Ale te owoce to nade wszystko piękne kulminacje pewnych wątków, nierzadko wzruszające. Na całość patrzyło się (pomijając ostatni odcinek) zdecydowanie łatwiej, bo twórcy raczej uzupełniali szczegóły i poszerzali perspektywę, aniżeli mówili coś całkiem nowego. Niby mamy dwa nowe plany czasowe, ale choć to bardzo istotne szczegóły (zwłaszcza w kontekście zakończenia), to jednak do ogarnięcia jest raptem parę osób. W niektórych momentach można odnieść wrażenie pewnej sztuki dla sztuki (na zasadzie: a skomplikujmy jeszcze komuś życiorys, bo tych paradoksów czasowych wciąż nam za mało), bywa też - podobnie jak w sezonie pierwszym  - iż twórcy nie wiedzą, kiedy powiedzieć "stop" i
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

Oczywiście trudno to wszystko objąć rozumem, bo paradoksy czasowe się mnożą i trudno pokazać, kto tu kogo i kiedy zainspirował do jakiegoś działania (co pięknie wychodzi choćby w relacji między różnymi wersjami Jonasa i Claudii). Mimo wszystko jednak całość stała się znacznie bardziej spójna. Przynajmniej do momentu zakończenia.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Tylko jednego chyba wciąż nie rozumiem:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
?
« Ostatnia zmiana: Listopada 14, 2019, 11:34:54 wysłane przez p.a. » Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #45 : Listopada 25, 2019, 11:24:10 »

Wataha
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=-tWZDuEHAaw" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=-tWZDuEHAaw</a>
Pojawił się nowy zwiastun, już całkiem sporo mówiący o produkcji. Muszę przyznać, że czekam. Zapowiada się bardzo fajnie. Premiera trzeciego sezonu już 6 grudnia.

Przybysze
Skończyłem już jakiś czas temu sezon. I jest ciekawie. Pierwsze odcinki były mocno humorystyczne, następnie uderzamy w bardziej poważne tony i naprawdę pod względem wątku kryminalnego robi się ciekawie. Szczególnie, że podejrzenia widza zostają ciekawie naprostowane dość szybko. Naprawdę chce się dowiedzieć jak ta sprawa się rozwiąże, a jeszcze są niezłe wątki poboczne. Z zaciekawieniem i niecierpliwością czekam na dalsze odsłony. Jak ktoś ma ochotę spróbować krótkiej serii po kilka 45 minutowych odcinków to polecam zobaczyć i wyrobić sobie opinię.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #46 : Listopada 28, 2019, 18:47:14 »

Namnożyło się ostatnio tych platform streamingowych... więc postanowiłem sprawdzić serialową ofertę Apple.  No i oczywiście na pierwszy ogień poszedł flagowy "The Morning Show". Z ostateczną oceną jeszcze się wstrzymam bo do końca jeszcze parę odcinków, ale na razie jest to serial na 6.5/10. Wszystko niby jest tu na swoim miejscu, obsada jest świetna, technicznie też jest w porządku... ale mimo to brakuje temu serialowi jakieś iskry. W głównych rolach Reese Witherpoon i Jennifer Aniston więc w teorii powinny rozsadzać ekran swoim talentem... ale tak naprawdę to panowie kradną ten show :D Billy Crudup i Mark Duplass z całej obsady wyróżniają się najbardziej, w ogóle wątki i postaci drugoplanowe są tutaj najciekawsze :P Co ciekawe serial próbuje podjąć jakąś dyskusję na temat Me Too, ale na razie robi to bardzo niemrawo... Także na razie lekki niedosyt.

Co innego serial "Dickinson" z Hailee Steinfeld w roli głównej. Tutaj nie ma mowy o rozczarowaniu, jest natomiast bardzo miłe zaskoczenie :faja: Podchodziłem do tego serialu bardzo ostrożnie, bo po obejrzeniu zajawki nie byłem do końca przekonany czy kupię to dziwne połączenie współczesnego stylu zmieszanego z XIX wiekiem... ale już pierwszy odcinek rozwiał moje obawy. To się sprawdza, dużo humoru jest tutaj oparte właśnie na tym pomyśle. Ale serial kiedy chce potrafi być też poważny. I to balansowanie między tymi słodko-gorzkimi momentami jest tutaj doskonałe. Duża w tym zasługa Hailee, która po raz kolejny udowadnia, że ma ogromny aktorski talent. Mocne 8/10.

Następny w kolejności Servant od M. Nighta... zapowiada się interesująco. Także Apple na razie nie najgorzej.
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #47 : Listopada 28, 2019, 19:42:21 »

Co za Apple TV?:D

Trochę żartuję, ale trochę, bo tak  szczerze to czy ktokolwiek w Polsce słyszał o tym, że weszła nowa platforma. Moim zdaniem zaczęli słabo. Nie wierzę by ktoś zapłacił tyle samo co się płaci za HBO GO platformie Apple gdzie jest kilka ich nowych seriali. Co ciekawe ta produkcja z Aniston to kosztowała tyle co sezony, ostatnie odcinki Gry o Tron, 100 baniek na sezon, pewnie na gwiazdorską obsadę poszło. Podobno równie drogie jest See z Momoą, ale najgorsze jest to, że ta platforma obecnie nikogo nie interesuje, przynajmniej w Polsce.

 Może w USA kogoś tam zainteresowała, ale jestem pewien, że wiecej osób rzuciło się na Disneya +, jak sprawdziłem  teraz to podobno 10 mln. Zaryzykuję stwierdzenie, że pewnie rzucili się na platformę Myszki Miki, tylko dla serialu w świecie Star Wars Mandalorian, który czeka u mnie w kolejce do obejrzenia, ale tylko dlatego, bo odcinki krótkie, ale z odcinka na odcinek jest coraz lepiej. Po prostu wolę obejrzeć osiem epizodów za jednym posiedzeniem, a nie tydzień po tygodniu, jakby trwały z 60 minut, a nie 30-39 minut to bym pewnie oglądał co tydzień.

Choć tak szczerze powiem, nawet mimo tego, że bardzo czekam na seriale w uniwersum kinowym Marvela, ale naprawdę BARDZO, i na Mandaloriana, to nawet jakby teraz Disney do nas wszedł to i tak bym nie brał czwartej platformy, bo już płacę za Amazona, Netflixa, HBO GO. Choć w porównaniu z USA to i tak mało mamy platform, bo tam co miesiąc chyba jakaś wchodzi, zaraz będzie np. HBO Max, z całą ofertą Warnera. Nie zdziwię się jak za kilka lat będzie coś takiego że wszystkie platformy w jednej usłudze za jakąś cenę, ale pewnie trochę czasu minie. Choć w USA już narzekają i gubią się w ofertach co gdzie jest. Za duże rozdrobnienie rynku, kiedyś to się odbije czkawką.

A wracając do seriali jabłka,to recenzje wszystkich ich seriali są bardzo słabe, pewnie też dlatego tak nikogo Apple nie obchodzi, nawet recenzji z USA jest niewiele. No i chyba największe baty zebrał właśnie z Aniston, Carellem i Witherspoon. No i dobrze że sprawdzam każdy serial, który mnie interesuje, nawet jak obrywa od dziennikarzy i krytyków, bo pomimo ocen w okolicach 2 lub 3/5 to się miło rozczarowałem. Cały czas oglądam, fajna rozrywka, nie mówię, że arcydzieło, ale miło spędzam czas. No i uważam że wszyscy grają dobrze. Witherspoon i Carell to wiadomo że klasowi aktorzy, więc raczej nie schodzą poniżej pewnego poziomu, zgadzam się z Tobą, że drugi plan też świetny jest, ale zaskoczyła mnie Aniston, którą kojarzę z rolami takimi sobie w takich sobie komedyjkach (i w Przyjaciołach), a podoba mi sie jak gra, zwłaszcza świetna jest jak występuje w duecie z Reese.

Sprawdziłem też serial twórcy Peaky Blinders z Momoą czyli See i tak mnie znudziły 2 odcinki, choć tematyka powinna mi przypasować, postapokalipsa, że odpuściłem. Sprawdzilem też serial For All Mankind, twórcy Outlandera i ostatniej wersji Battlestar Galactica, o alternatywnym świecie, w którym to ZSRR wylądował na Księżycu. Nie zdziwię się jak serial zakończy się takim twistem, że przerobią teorię spiskową z USA, czyli że Stanley Kubrick nakręcił lądowanie, ale z jakimś znanym radzieckim reżyserem oczywiście:)  Uwielbiam tematykę alternatywnych światów, choćby Człowieka z Wysokiego Zamku na Amazonie, którego 1 sezon taki sobie, ale sezony 2-4 świetne, ale w tym przypadku 2 odcinki For All Mankind mnie znudziły i odpuściłem.

Sprawdziłem też ten jedyny chwalony przez dziennikarzy, czyli Dickinson. Ciekawe, że nie spodobał mi się tak jak większości, w tym Tobie, wiec odpuściłem po 3 odcinkach.

Sprawdzę też serial Shyamalana (choć on nie pisze scenariusza, reżyseruje parę odcinków tylko, kto inny jest showrunnerem), bo jestem jego fanem,  podoba mi się większość jego filmów, w tym ostatnie, i ma całkiem dobre recenzje, chyba najlepsze obok Dickinson. No i oglądam prawie każdy serial z gatunku horroru.
« Ostatnia zmiana: Listopada 28, 2019, 19:54:56 wysłane przez michax77 » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #48 : Listopada 29, 2019, 08:21:24 »

Choć tak szczerze powiem, nawet mimo tego, że bardzo czekam na seriale w uniwersum kinowym Marvela, ale naprawdę BARDZO, i na Mandaloriana, to nawet jakby teraz Disney do nas wszedł to i tak bym nie brał czwartej platformy, bo już płacę za Amazona, Netflixa, HBO GO. Choć w porównaniu z USA to i tak mało mamy platform, bo tam co miesiąc chyba jakaś wchodzi, zaraz będzie np. HBO Max, z całą ofertą Warnera. Nie zdziwię się jak za kilka lat będzie coś takiego że wszystkie platformy w jednej usłudze za jakąś cenę, ale pewnie trochę czasu minie. Choć w USA już narzekają i gubią się w ofertach co gdzie jest. Za duże rozdrobnienie rynku, kiedyś to się odbije czkawką.

To i tak dużo źródeł opłacasz. Ja się ograniczam do karty Unlimited, Netflixa i zwykłej kablówki :P Wystarczy mi, że w pracy mam połowę programów na subskrypcję... i już mnie to strasznie irytuje. Niedługo powietrze będzie na subskrypcję ;)

W tym momencie Apple ma według mnie bardziej interesującą ofertę niż Disney, albo raczej bardziej oryginalną. Bo Disney to wiadomo... Star Wars i Marvel i na tym będą jechali w najbliższym czasie. Ale paradoksalnie bardziej prawdopodobne jest to, że w przyszłości wykupię sobie Disney+. Nastąpi to jak ich oferta będzie już bardziej ugruntowana (jak będą tam już wszystkie animacje, Star Warsy, Alieny, Avatary ;) itp.)  Mandalorian jest bardzo fajny ale dla mnie to za mało żeby się od razu zapisać.
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #49 : Grudnia 23, 2019, 19:05:36 »

Update do The Morning Show po finałowym odcinku. Cholera jasna irytuje mnie ten serial :D Tak od połowy wciągnąłem się na maksa, wszystkie wątki ładnie kliknęły i wszystko wskazywało na to, ze finał będzie epicki... a jednak jest lekkie rozczarowanie. Szczerze to nawet nie wiem w tej chwili jak oni chcą to dalej ciągnąc, bo według mnie poszli w tym finale trochę za daleko i serial stracił na realizmie.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Także jestem zadowolony... ale wkurzony :) 7/10 za ten sezon.

A co do Servant to mamy już szósty odcinek i dalej ni chu** wiadomo co się tam dzieje  :haha: Ale mi się nawet podoba. Więcej napiszę jak się skończy.  
« Ostatnia zmiana: Grudnia 23, 2019, 20:17:04 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #50 : Grudnia 23, 2019, 23:20:17 »

Identycznie oceniam TMS, czyli fajna rozrywka na 7/10, ale nie irytował mnie tak jak Ciebie. Mnie zastanawia też kto zastąpi Carella, bo miał umowę jedynie na 1 sezon i jego wątek jest zakończony, ale nie mam pojęcia na czym będzie się skupiał 2 sezon, od jakiej historii się zacznie.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #51 : Grudnia 27, 2019, 19:14:15 »



Jeśli chodzi o seriale to ten rok był u mnie kiepski. Kryzys serialowy trwa nadal, trochę mnie tylko pobudziło wejście na rynek Apple TV+ ale ogólnie nadal nie odczuwam potrzeby oglądania seriali. [/b].

Rozumiem, że kiepski w sensie dla Ciebie, masz kryzys serialowy, a nie że ogólnie był kiepski ten rok? Bo jeśli ogólnie tak uważasz to się nie zgadzam, a prywatnie to mam pytanie. Od kiedy nie odczuwasz potrzeby oglądania seriali? Zawsze tak było, czy w ostatnich latach to się zmieniło, zmęczyły Cię seriale przez lata?

Dla mnie seriale od paru lat to są produkcje na równym poziomie co filmy, przynajmniej jeśli chodzi o jakość, ale też oryginalność, więcej oryginalności i świeżości widzę w serialach jak w filmach,  ale ich jest tak dużo i będzie coraz więcej, że ciężko czasami coś dobrego i ciekawego wybrać, a w tym pomaga mi kanał jakbyniepaczec, co miesiąc wrzucają filmiki z najciekawszymi produkcjami i wiem co oglądać.

 Było wiele znakomitych seriali - Primal Tartakovsky'ego, Fosse/Verdon z Michelle Williams, 2 sezon Mindhuntera Finchera, 4 sezon Gomorry, netflixowyThe Dark Crystal, prequel klasyka Hensona, 1 sezon Lodge 49, The Cry z Jenną Coleman, 2 sezon Barry'ego z Haderem, 2 sezon Sukcesji z Brianem Coxem, 3 sezon Legiona, Undone, seria 5 Peaky Blinders i Perpetual Grace, LTD z Benem Kingsleyem. To są najlepsze seriale tego roku dla mnie.

A poza tym sporo bardzo dobrych było, jak finałowy sezon australijskiego hitu, czyli Rake (sezon z 2018 roku, ale u nas na Netflixie pojawił się w tym roku), finałowa seria Kronik Times Square z Gylenhaal i Franco, 3 sezon Last Kingdom (taka sama sytuacja jak z Rake), 3 sezon Dragon Prince (najlepsze fantasy tego roku, obok Kryształu), Watchmen, 3 sezon Serii Niefortunnych Zdarzeń z Neil Patrick Harrisem, Black Earth Rising Hugo Blicka z Goodmanem, 2 sezon Big Little Lies z Kidman, Lorena Jordana Peele'a, duński De Dag/Dzień, Sex Education, Czarnobyl, finałowa odsłona Człowieka z Wysokiego Zamku, Unbelievable z Toni Colette, A Confesssion z Martinem Freemanem, Nieświadomi.

Odpowiadam w wątku serialowym żeby nie mieszać w filmowym ;)

Tak, ja mam kryzys serialowy :) Złota era seriali trwa w najlepsze ale ja nie czuję ostatnio potrzeby oglądania od razu wszystkiego co wychodzi. I przez to na razie odpuściłem Dark Crystal, chociaż wiem, że pewnie by mi się spodobał. Wiedźmina też na razie odkładam. Drugi sezon Big Little Lies leży i czeka na oglądniecie... Zdarza mi się też ostatnio porzucać sezony w połowie oglądania :P The 100 nie skończyłem, Serii Niefortunnych Zdarzeń też. Ale to raczej w ramach selekcji. Jak zaczynam czuć, że poziom serialu spada albo w kółko wałkuje to samo to przestaję sięgać po kolejne sezony.
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #52 : Grudnia 28, 2019, 03:10:43 »

Serii Niefortunnych Zdarzeń też. Ale to raczej w ramach selekcji. Jak zaczynam czuć, że poziom serialu spada albo w kółko wałkuje to samo to przestaję sięgać po kolejne sezony.

Seria Zdarzeń trzyma do końca poziom, o co nie było trudne, bo to historia rozplanowana na 3 sezony. Było akurat tyle materiału książkowego, że zmieścili się w trzech seriach, zaplanowali sobie na 3 lata, więc materiał nie zdążył się rozwodnić (choć wydaje mi się, że adaptacja ostatniego tomu byłaby lepsza jakby dostała dwa odcinki, a nie jeden, tak jak było z każdą wcześniejszą powieścią, której ekranizacja zajmowała dwa odcinki, a ostatnia książka dostała tylko jeden epizod).
« Ostatnia zmiana: Grudnia 28, 2019, 03:12:34 wysłane przez michax77 » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #53 : Stycznia 05, 2020, 14:07:49 »

Z cyklu "mam kryzys serialowy"... i obejrzałem kolejny sezon :D Tym razem zaliczyłem drugi sezon nowego Lost in Space na Netflixie. Pierwszy oceniam wysoko bo na 8/10, drugi zalicza lekki spadek mocy na 7/10 ale nadal mam dużą frajdę z oglądania. Nie przeszkadza mi przewidywalność kolejnych odcinków (w każdym średnio co pięć minut następuje niewyobrażalny kryzys, który mobilizuje rodzinę Robinsonów do walki o przetrwanie ;) ). Co dalej uważam za największy plus serialu to chemia między bohaterami, ta rodzinna między Robinsonami ale też ta z ich towarzyszami podróży, jak Don i Dr. Smith. I Dr. Smith to jest dla mnie ciągle największe zaskoczenie, bo myślałem, że obsadzenie w tej roli Parker Posey to jakiś żart... a ona się świetnie odnalazła w tej roli i uwielbiam jak jej bohaterka knuje kolejne zbrodnie ;)

Obejrzałem też pierwszy odcinek Spinning Out z Kayą Scodelario ale był tak marny, że nie mam ochoty oglądać dalej... chyba, że ktoś napisze, że dalej jest duuużo lepiej.
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #54 : Stycznia 05, 2020, 18:10:20 »

Lost in Space nie oglądam, choć lubię Molly Parker i Toby Stephensa, ale z SF, to wolę The Expanse dostępne na Amazonie (do 3 serii serial SyFy, a od 4 serii Amazonu, jest to jedna z lepszych space oper ostatnich lat.  Ale brat ogląda i wiem, że Zagubieni w kosmosie to spoko serial familijny, dla całej rodziny. I z tego co widziałem kilka fragmentów z 1 serii, to ma rewelacyjne efekty specjalne, nie tylko ten robot czy co to tam jest, ale też w sceny w kosmosie, na planecie, dają radę z efektami specjalnymi. Widać że Netflix nie szczędził kasy od 1 serii na tą produkcję, że to jeden z ich blockbusterów, wiec są seriale na które od początku nie żałują kasy (szkoda że Wieśkowi tyle kasy nie dali w 1 serii, ale może w 2 serii budżet im podniosą).

Lubię Kayę Scodelario, ale nie na tyle by tą produkcję sprawdzić. Wolałem obejrzeć na Netflixie produkcję, która pojawiła się 1 stycznia, czyli Mesjasza. No i jak to bywa z serialami, które zahaczają o wątki religijne zbiera skrajnie różne opinie, np. krytycy jadą, a widzowie chwalą, wystarczy zobaczyć na rotten jak są inne opinie od widzów i dziennikarzy. Serial dla niektórych kontrowersyjny, niektórzy nazwali go antyislamskim, antyżydowskim i chcą usunięcia go z platformy a mi się podobał, choć ma sporo wad.

Mesjasz mnie zaciekawił, bo fabuła serialu jest intrygująca (a dla niektórych może być kontrowersyjna, już pojawiły się protesty, że serial jest antyislamski, antyżydowski).  Akcja serialu rozpoczyna się w Damaszku, gdzie pojawia się tajemniczy człowiek pochodzenia arabskiego, ale nie muzułmanin, po trzydziestce, który dokonuje cudu. Miejscowa ludność nazywa go Al Massiha, czyli Mesjaszem , a cud jakiego dokonał i słowa jakie mówi wychodzą daleko poza Damaszek. Zdobywa coraz więcej wiernych, którzy wierzą, że jest prorokiem zesłanym przez Boga. Choć on nie potwierdza ani nie zaprzecza.

Pomysł sam w sobie jest świetny, żeby przedstawić historię o ponownym przyjściu Jezusa, coby było gdyby doszło do takiej sytuacji we współczesnym świecie. No co istotne mamy w serialu cuda, ale są pokazywane w taki sposób, że można je kwestionować, nawet to co się dzieje w ostatnich minutach odcinka to można zakwestionować przez to jak jest pokazana, a raczej nie pokazane.  Po każdym cudzie ktoś w serialu je kwestionuje. Więc jedna osoba uwierzy że to cud, a inny widz, że to oszustwo. Zresztą sprawa z tytułowym bohaterem też nie jest prosta. Początkowo wydaje się być nowym wcieleniem Chrystusa, ale czym dalej to coraz mniej przypomina biblijnego zbawiciela. Po jednym odcinku myślałem, że to oszust, terrorysta, ma złe zamiary,  a nawet antychryst, a po innym, że to dobry człowiek, a po innym że to rzeczywiście rzeczywiście prorok zesłany przez Boga.  Tak samo reagują na niego wszyscy bohaterowie.

Tytułowy bohater daje nadzieję, intryguje i niepokoi. Mehdi Dehbi nieźle się spisuje w tej postaci stanowiącej prawdziwą zagadkę, którą próbuje rozwikłać agentka CIA Eva Geller. Agentka CIA oczywiście nie wierzy w jego dobre intencje, uważa go za zagrożenie, gra ją Michelle Monaghan i też wypadła dobrze w swojej roli. Pojawiają się też inne istotne dla fabuły postacie jak oficer izraelskiego wywiadu (mój ulubieniec), pastor i jego rodziny, palestyński uchodźca. Oglądamy wydarzenia z ich perspektywy, poznajemy z każdym odcinkiem wszystkich bohaterów coraz lepiej, mają rozbudowane swoje wątki. Oczywiście oprócz Mesjasza, bo to postać, która ma za zadanie intrygować, stanowi zagadkę serialu.


Jeśli miałbym porównac do jakiegoś innego serialu, to mam skojarzenia z moim ulubionym Homeland. Serial Netflixa ogląda się jak thriller polityczny z nakreślonym kontekstem geopolitycznym. Chce się załączyć każdy następny epizod by poznać dokąd cała historia ostatecznie doprowadzi i czy poznamy odpowiedź na pytanie, czy to rzeczywiście jest nowy Jezus Chrystus. No i ostatecznie poznajemy odpowiedzi, ale jakie one są to oczywiście nie zdradzę.

Jest to jedna z tych produkcji, o  której pisze się ciężko bez zdradzenia zwrotów akcji, rozwiązań fabularnych. Powiem tylko tyle, że serial zakończył się w taki sposób, że mimo kontrowersji jakie Mesjasz wywołuje to chętnie obejrzałbym ciąg dalszy tej intrygującej historii. Nie nazwałbym ostatniej sceny chamskim cliffhangerem, bo większość wątków jest zakończona w finale, ale ostatnie minuty odcinka są takie, że jak już myślałem, że poukładałem sobie wszystko w głowie, to po ostatniej scenie nie jestem pewien wniosków do jakich doszedłem. Pomysł na serial jest kapitalny, jakby zareagował współczesny świat gdyby pojawiła się taka osoba jak Jezus Chrystus, i na tyle ciekawie prowadzą scenarzyści ten wątek, na tyle dobrze serial jest zrealizowany i zagrany, że postawić nawet 7/10.  Czekam na 2 sezon.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 05, 2020, 18:13:00 wysłane przez michax77 » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #55 : Stycznia 05, 2020, 18:28:45 »

Sprawdzę pierwszy odcinek bo brzmi nieźle  :faja:

EDIT: Obejrzałem cały sezon Mesjasza. Co oznacza, że serial ma dobre tempo i ogląda się go z zainteresowaniem. Może tylko gdzieś w okolicach czwartego albo piątego odcinka fabuła lekko siada, ale potem wszystko wraca do normy. I zgadzam się, że punkt wyjściowy jest genialny. Co by było gdyby w tym momencie pojawił się na świecie nowy Jezus? I ten watek jest poprowadzony bardzo solidnie, momentami miałem dobre skojarzenia z filmem Kontakt. To jak ludzkość reaguje na to wydarzenie zostało tutaj pokazane bardzo dobrze. Ale... jeśli pomysł na początek jest świetny, tak uważam, że twórcy ewidentnie nie mają pomysłu jak to wszystko teraz skończyć :P I teraz będą niepotrzebnie rozciągać historię na kolejne sezony, które będą dalej opierać się na triku "czy to mesjasz, czy zwykły oszust". Ja zamiast kolejnego sezonu wolałbym jeszcze ze dwa odcinki, które jednoznacznie określą z czym mamy do czynienia i tyle by mi wystarczyło.

Też dam 7/10 ale nie wiem czy wrócę na kolejny sezon. Chyba tylko jeśli oceny będą wybitne ;)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2020, 11:22:45 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #56 : Stycznia 17, 2020, 22:40:13 »

Skończyłem Servant i oceniam bardzo dobrze  :faja: Serial przez 70% odcinków gmatwa intrygę jak tylko może, zero odpowiedzi, same pytania. Dopiero w ostatnich odcinkach twórcy odkrywają karty...ale nie wszystkie (pewnie w nadziei na kolejny sezon). Najlepszy jest odcinek 9, w reżyserii M. Nighta.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Finał pozostawia niedosyt ale w takim dobrym znaczeniu, że chce się wiedzieć co dalej?

8/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #57 : Stycznia 22, 2020, 00:04:11 »

Zgadzam się ze wszystkim co do Servant.
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #58 : Stycznia 27, 2020, 08:31:43 »

Czy ktoś ogląda Opowieść podręcznej? Ja skończyłem dość niedawno pierwszy (z jak na razie 3 sezonów).

Ja oglądałem 1 sezon, a w 2 serii, tylko sceny z aktorką polskiego pochodzenia, czyli z Iwonką Strahovską.

Muszę przyznać, że zaintrygował mnie sposób oglądania serialu :) Ogólnie to sporo się jednak musiałeś naoglądać, ponieważ w drugiej serii, to ona gra sporo :)

Obejrzałem wszystkie trzy serie jakie do tej pory powstały. O ile pierwsze dwie mi się w miarę podobały (choć już na końcu wymyślali słabizny) i po drugiej serii oceniałbym serial na jakieś 6 może 6+/10, tak trzecia seria moim zdaniem była tak słaba, że ogólna ocena serialu spada u mnie na 5/10. W pierwszych odsłonach serialu fajne jest to, że główna bohaterka musi zadbać o specyficzne relacje, żeby w jakiś sposób w tym kontrolowanym na każdym kroku świecie coś uzyskać. Wyraźny jest aspekt psychologiczny i umiejętności manipulacyjne. Dalej okazuje się, że twórców przerósł ogrom świata i stworzyli takie niedorzeczności, że szkoda gadać, naprawdę to się wszystko nie zgrywa. Ale najgorsze jest to, że jak w pierwszych odcinkach czuło się nad bohaterami but, bat, tak w trzeciej odsłonie to prawie jakby w lunaparku byli. Okazuje się, że spisek jest tak wielki, że jakiś promil ludu tylko nie knuje, a głównej bohaterce pomagają wszyscy, dobrzy, źli itp. Przybiera to czasem już tak bzdurne formy, że aż głowa boli. Szczerze mówiąc, to dooglądałem już poniekąd z musu, bo co odcinek to bardziej przeklinałem pod nosem.

Dodatkowo, ten serial jest narzędziem tuby propagandowej netflixa - kościół ble, katolicyzm ble, mężczyzni ble, lesbijki, pedały bardzo dobrze, małżeństwa mieszane bardzo dobrze itp. Generalnie szerzej atak na kościół i konkretne poglądy polityczne opisywał michax77, więc może niespecjalnie będę się powtarzał, niemniej wyrwane z kontekstu pojedyncze zdania z Biblii irytowały mnie bardzo. 
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #59 : Stycznia 27, 2020, 19:18:11 »

Muszę przyznać, że zaintrygował mnie sposób oglądania serialu :)

Ogólnie to sporo się jednak musiałeś naoglądać, ponieważ w drugiej serii, to ona gra sporo :)


Prawda, zresztą uważam że lepiej wypadła od Moss w 2 serii Iwona Strzechowska. June to postać, która wydaje mi się taka sama cały czas, nic się nie zmienia przez co zaczęła mnie nudzić jako bohaterka, która cały czas stoi w miejscu. Wydaje mi się że w 2 serii Iwonka ma więcej do grania,bo Serena zmienia się, ewoluuje, a główna bohaterka to już jak superbohaterka, która ma ochronę od scenarzystów, więc nic nie może jej się stać, choć w takim świecie to dawno powinna zginąć.

Może mam zły obraz głównej bohaterki, skoro widziałem tylko fragmenty 2 serii, ale wydaje mi się że nie przechodzi żadnej przemiany. Choć słyszałem że w 3 serii podobno spróbowali z June zrobić zły charakter, że poszli w taką stronę, że zrobiła się z June postać jak z jakiejś sekty, dla której liczy się tylko to co ona myśli, jej cel, i wszystko zrobi dla własnych celów, co jest ciekawym pomysłem, ale jakbym miał zgadywać to pewnie odkręcili ten wątek? Nie wierzę że zrobili z June kobietę, której nie da się już kibicować i ostatecznie był jakiś twist z tym związany. Mam rację? :)

A  3 serii też widziałem krótkie fragmenty z Yvonne, więc pewnie kolejne serie też tak będę oglądał, czyli fragmentami, bo jestem ciekaw jak zakończą wątek Sereny.

No i dla mnie powinni aktorki zamienić miejscami, bo tak choćby z urody, mówiąc wprost, więcej facetów poleci na Serenę, a nie na June. Jak lubię Moss, aktorka świetna, choć to że należy do sekty i występuje w serialu potępiającym sektę jest dziwne, łagodnie mówiąc, ale June powinna grać Yvonne. Po prostu ciężko mi jest uwierzyć w to że tylu facetów podkochuje się w June, zrozumiałbym jakby to była dziewczyna o urodzie Yvonne.

Choć może dobrze, że nie ona jest w głównej roli, bo to byłaby produkcja na której bym się męczył latami, skoro planują ileś tam serii, oglądał każdy odcinek,  a ja oglądam do końca, bo seriali nie porzucam,  a tak to oglądam tylko fragmenty z Seleną.


Dodatkowo, ten serial jest narzędziem tuby propagandowej netflixa - kościół ble, katolicyzm ble, mężczyzni ble, lesbijki, pedały bardzo dobrze, małżeństwa mieszane bardzo dobrze itp. Generalnie szerzej atak na kościół i konkretne poglądy polityczne opisywał michax77, więc może niespecjalnie będę się powtarzał, niemniej wyrwane z kontekstu pojedyncze zdania z Biblii irytowały mnie bardzo.

Zgadzam się z propagandą jaka jest w serialu tylko, że to produkcja nie Netflixa, ale Hulu (obecnie należy do Disneya, kiedyś to był FOX). Taką dawkę propagandy politycznej poprawności to się znajdzie w każdej stacji, na każdej platformie, po prostu każda wytwórnia filmowa kręci filmy i seriale z taką wymową jak napisałeś, tylko niektórzy robią to lepiej (np. Sex Education który bardzo lubię) a inni słabo (najgorsza dawka politycznej poprawności, jaką widziałem jest w Sabrinie na Netflixie).
« Ostatnia zmiana: Stycznia 27, 2020, 19:21:18 wysłane przez michax77 » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 11   Do góry
Drukuj
Skocz do: