Strony: 1 ... 4 5 [6]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Jak poznałem wasza matkę/ How I met your mother  (Przeczytany 38256 razy)
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #100 : Kwietnia 10, 2014, 21:43:54 »

Poza tym że mogli dac odcinek o weselu a reszte sezonu tak jak ostatnie pare minut to calkowicie zgadzam sie z Mando i nie uwazam aby role matki spłycono.
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #101 : Kwietnia 10, 2014, 21:58:11 »

No właśnie nie :D

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #102 : Kwietnia 10, 2014, 23:58:04 »

Wredny na maxa biorac pod uwage
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

W ogole nie czaje hejtu na Robin, to jedna z najlepszych postaci, Teda przebija z milion razy!!
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #103 : Kwietnia 11, 2014, 14:46:08 »

No ja rozumiem twoje zdanie bo ty po prostu nie znosisz Robin i przez to finał oceniasz skrajnie subiektywnie. Rozumiem to. Jakbym którejś postaci nie znosił a twórcy by mocno eksploatowai jej watek to też bym marudził. Osobiście uwazam, że gdyby serial zakończył się 2-3 minuty wcześniej to byłby to równie udany finał bo nie za ostatnią scenę go lubię a za całość. Ostatnia scena była jednak dla mnie wisienką na torcie. Lubię gdy w finale "wraca się" do początku.



Poza tym że mogli dac odcinek o weselu a reszte sezonu tak jak ostatnie pare minut to calkowicie zgadzam sie z Mando

a z tym to akurat ja się nie zgadzam :D


Swoja droga ciekawe ile wersji finału mieli przygotowane. Bo nie wierzę, ze od poczatku było to tylko tak planowane i tylko taka scene z dziećmi nagrano.

I na zakończenie, tak jak pisałem wcześniej mnie się cały finałowy sezon bardzo podobał.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 11, 2014, 15:04:38 wysłane przez Mando » Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #104 : Kwietnia 11, 2014, 16:28:59 »

Podobno na DVD z ostatnim sezonem ma być alternatywne zakończenie.
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #105 : Września 08, 2014, 21:32:30 »

http://www.serialowa.pl/82025/oficjalne-alternatywne-zakonczenie-himym-wideo/
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #106 : Września 08, 2014, 21:39:59 »

Kurde, ładne to  Minęło już niby sporo czasu, a wystarczyło 5 minut, żeby znowu mi wszystko przypomnieć Teraz już sam nie wiem, które zakończenie lepsze... 
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #107 : Września 09, 2014, 07:33:32 »

W sumie przez cały serial byłem pewien, że taka będzie ostatnia scena i ostatnie zdanie serialu i jak rozmawiałem o tym z ludźmi to mówili że głupi jestem, że nie możliwe, że przecież wszyscy czekają na matkę więc on musi ja poznać szybciej. Akurat należę do tej grupy widzów, którzy uważają, że finał HIMYM był doskonały i podnosi ogromnie ocenę całego serialu i nawet jeśli gdzieś tam poziom spada to warto obejrzeć całość własnie dla tego finału, ale z tego co rozumiem alternatywne zakończenie wcale nie zmienia jakoś szczególnie zamknięcia na pozytywne. Eliminuje tę najbardziej kontrowersyjną część ze
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Oba zakończenia kupuję. Strasznie lubię oryginał i byłem pewien, że alternatywne będzie albo kiepskie albo gorsze ale sam nie wiem, które jest fajniejsze.
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #108 : Września 09, 2014, 08:57:25 »

Czy ktoś może mi podrzucić link z zakończeniem alternatywnym lub je opisać? Bo w tej chwili już nie mogę tego w sieci znaleźć. Tzn. znalazłam jeden filmik
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #109 : Września 09, 2014, 11:05:16 »

https://www.youtube.com/watch?v=lo3RAYG4pl4

Kasuja wiec trzeba co jakis czas szukac nowego.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #110 : Września 09, 2014, 12:20:34 »

A, no to ten filmik widziałam. Jeśli mam być szczera to to zakończenie bardziej przypada mi do gustu.
Niby to poprzednie nie było takie złe, ale nie było tez dobre. A to jest dobre.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #111 : Września 09, 2014, 13:32:15 »

Też chyba się ku niemu skłaniam. Zostawiono cały gorzki odcinek a zmieniono tylko końcówkę i to jest chyba lepsze zamknięcie. Tak naprawdę finałowi z taką sceną też by się dostało bo cały odcinek nadal byłby cholernie dramatyczny, inny, wywracający cały watek Robin-Barney. Po prostu zmienia motyw Matka-Robin i choć ja kupuję to co się stało z matką w oryginalnym finale to zamknięcie serialu słowami "i własnie tak poznałem waszą matkę" jest znacznie lepszym zamknięciem. Ludzi teraz krytykują, że to banał, co jest zabawne bo jak dostali zakończenie zaskakujące i nieszablonowe to krytykowali, że nie po to oglądali 9 lat serial komediowy by im na koniec wszystko wywrócili do góry nogami. Moim zdaniem taki finał nie byłby banalny, choc bana;ny finał w przypadku takiego serialu tez byłby dobry. To nadal byłby cholernie dramatyczny i niespodziewany finał.
Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #112 : Września 09, 2014, 23:56:50 »

Mi ZDECYDOWANIE bardziej podoba sie to zakonczenie jakie było w TV, glownie dlatego ze
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #113 : Września 10, 2014, 18:18:40 »

Ale wiesz Stebbins, jako urwana scena to może ok, szału nie robi ale jakby zestawić to z resztą odcinka i serialu to jest naprawdę fajnie. Bo ten odcinek był sam w sobie bardzo dramatyczny i takie zakończenie bardzo psuje do serialu i do finału.
Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #114 : Września 13, 2014, 10:47:53 »

Ale oglądając serial nie myślałeś chociaż raz że
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #115 : Września 15, 2014, 09:08:52 »

No właśnie nie myślałem bo ja od początku oczekiwałem prostego rozwiązania. Od pierwszego odcinka zakładałem, że matka jest najmniej istotnym elementem tego serialu a żart polega na tym by jak najwięcej gadać o wszystkim tylko nie o matce. I był to taki serial, który można zamknąć w każdej chwili bo wystarczy 5 minut dokrętki ale im później zostanie zamknięty tym będzie to zabawniejsze. Osobiście nie sądziłem nawet by matkę pokazali nam wcześniej. Sądziłem, że Ted będzie gadał, gadał, gadał i gadał a w ostatniej scenie pojawi się kobieta znikąd i usłyszymy ostatnie zdanie. A Robin nie brałem pod uwagę ani chwili bo zostało to sprostowane już w pierwszym odcinku a poza tym serial miał nad doprowadzić do momentu poznania a Ted poznaje Robin w pilocie.
Zapisane
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #116 : Września 19, 2014, 18:35:17 »

MYSTERY SOLVED 
Chociaż trochę w kiepski, oklepany i wymyślony na siłę sposób...
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #117 : Września 24, 2014, 14:50:34 »

Osobiście nie sądziłem nawet by matkę pokazali nam wcześniej. Sądziłem, że Ted będzie gadał, gadał, gadał i gadał a w ostatniej scenie pojawi się kobieta znikąd i usłyszymy ostatnie zdanie. A Robin nie brałem pod uwagę ani chwili bo zostało to sprostowane już w pierwszym odcinku a poza tym serial miał nad doprowadzić do momentu poznania a Ted poznaje Robin w pilocie.

Ja myślałem, ze rozwiązanie będzie bardzo proste w stylu: matką będzie kelnerka z baru w którym przesiadują  ;)

Serial oglądam tylko czasami, jak skaczę po kanałach i nic innego nie ma to zostawiam niech sobie leci. Jakoś nigdy się nie wkręciłem w tą historię. Ted jest wyjątkowo irytującym głównym bohaterem. Wszyscy tam są ciekawsi od niego, dlatego Barney zawsze kradnie show :D
« Ostatnia zmiana: Września 24, 2014, 16:07:41 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Strony: 1 ... 4 5 [6]   Do góry
Drukuj
Skocz do: