Opis z Filmwebu.
Niestroniący od alkoholu były gliniarz myśli, że postradał zmysły, gdy animowany jednorożec ponagla go do uratowania dziewczynki porwanej przez Świętego Mikołaja.
Serial oparty na komiksach Granta Morrisona i Daricka Robertsona przy udziale pierwszego z wymienionych oraz reżysera takiego filmu jak Adrenalina z Jasonem Stathamem. Więc jeśli znacie ten film to może przygotować Was do tego co zobaczycie w tym serialu, ale wydaje mi się, że Happy! jest jeszcze bardziej porąbany jak ten film. Widziałem różne popieprzone seriale i myślałem że w poziomie tego co można pokazać w telewizji to w takim Ash vs Evil Dead doszli do ściany (sceny w kostnicy w Ashu nigdy nie zapomnę), ale ta adaptacja komiksu to jeszcze wyższy poziom przegięcia pały jaki widziałem w serialach.
Jeśli macie dość przesłodzonych komedii bożonarodzeniowych i nie macie nic przeciwko jechaniu po bandzie oraz groteskowej przemoc to jest serial idealny dla Was. Jest to połączenie klimatów rodem z filmu Bad Santa z Billy Bob Thorntonem z klimatami jak z kina klasy B, czy nawet C. Głównym bohaterem jest Nick Sax, czyli były zgorzkniały policjant, który ma całkowicie wyrąbane na swoje życie. Pierwszy odcinek zaczyna się od sceny jak wyobraża sobie samobójstwo i jest to scena przesycona smoliście czarnym humorem. Ale nie potrafi sam się zabić i zostaje płatnym mordercą dzięki czemu może kusić los. W czasie wykonywania jednego ze zleceń spotyka skrzydlatego jednorożca Happy. Jednorożec skontaktował się z Saxem, bo on może uratować Hailey, którą porwał obrzydliwy typ w przebraniu świętego Mikołaja. Happy jest wyimaginowanym przyjacielem Hailey, która poprosiła go o sprowadzenie pomocy. Więc niby typowy buddy movie tylko z bardzo niedobranymi partnerami. Happy świetnie dubbingowany przez Pattona Oswalta wygląda jak postać żywcem wzięta z filmów dla dzieci, choćby Disneya. A Sax to facet wpadający ciągle w kłopoty i przy którym krew się leje litrami. Więc to już pokazuje jaka to absurdalna i specyficzna jest rozrywka przy której nie raz pomyślicie co twórcy ćpali.
Bawiłem się świetnie co jest zasługą ciekawej historii oraz kapitalnego duetu czyli wymienionego już Oswalta oraz fenomenalnego Christophera Meloni w roli Saxa. Powtórzę jeszcze raz Meloni jest DOSKONAŁY. Już dla tego duetu warto zobaczyć jeśli nie macie nic przeciwko porąbanym produkcjom. Ale też nie jest tylko komediowo, absurdalnie i mocno krwawo, bo czasami też niepokojąco. Polecam, ale zaznaczam, że to nie jest serial dla każdego. Nie zdziwię się jak od tej dzikiej rozrywki wielu się odbije. Ale ja czekam na 2 sezon jak pojawi się na Netflixie po emisji drugiej serii w USA (tak zakładam że pojawi się jak emisja na Syfy się zakończy). Ocena:
8/10.
