Gotham Cafe

(http://cdn.screenrant.com/wp-content/uploads/Gotham-TV-Show-Cast-Photo-620x370.jpg)

Opis z fimwebu nie mówi zbyt wiele - "Historia komisarza Jamesa Gordona, który broni prawa w Gotham City, nim pojawia się tam Batman." - ale w zasadzie nie ma nic więcej do dodania. Już sam tytuł serialu wiele tlumaczy. Słynne miasto, jeszcze słynniejsza zbrodnia na rodzinie Wayne, skorumpowani wszyscy, a w samym środku bohater pełen ideałów.

Jestem świeżo po pilocie i muszę stwierdzić, że jest naprawdę bardzo dobrze. Świetnie udalo się twórcom utrzymać typowy batmanowy, mroczny klimat, do tego sporo przemocy - myślałem, że w ogóle jej nie będzie, no ale na szczęście krew się leje. Ja ogólnie kocham historie, gdzie wszyscy są źli i przekupni i w ogóle nie ma nadziei, więc się jaram  :zeby: Dobrze, że głównego wątku nie rozwiązano już w pierwszym odcinku, tylko pewnie zrobi się z tego łącznik między odcinkami. Co tu jeszcze z plusów? Rewelacyjny Bullock i Pingwin - powiadam Wam, posypią się nagrody dla tego drugiego! Zresztą ogólnie jak na razie aktorsko jest bardzo porządnie - wkurza mnie tylko australijski akcent Alfreda  :D Bardzo dużo jest subtelnych nawiązań dla fanatyków, mam nadzieję, że to nie tylko w pilocie :)
Największym minusem pilota chyba to, jak łopatologicznie podrzucane są postacie drugoplanowe. O proszę, oto Catwoman, będzie karmić koty na ulicy! The Riddler będzie rzucał zagadkami! A Poison Ivy niech się poociera trochę o kwiaty - ale jesteśmy kreatywni!  :D Ja rozumiem, że to nie jest serial dla fanów, tylko normalnych widzów, ale trochę subtelności, ludzie! Ale to się jeszcze da zrozumieć - musieli przekonać stację na zamówienie całego sezonu, więc wpakowanie połowy uniwersum mogło się tu sprawdzić.
Na razie jest dobrze; nie rewelacyjnie, ale nie słabo. Będę na pewno oglądać na bieżąco - w sumie jest to zaraz po The Flash najbardziej oczekiwany serial tego roku (przeze mnie). Oby było już tylko lepiej  ;)

Ja też czekam na ten serial, ale na razie nie oglądam pilota, tak samo czekam na Constantine'a i The Flash, a też nie obejrzałam jeszcze pilotów :D! Poczekam, aż każdy z seriali będzie miał po 3 epizody :). Biorę wszystkie w ciemno, bo Arrow jest czaderski, te też będą :D!

No co Ty  :zeby: Piloty tamtych w sieci chyba od lipca, a Ty się wstrzymujesz?  :D

Ćwiczę silną wolę :D!

Liczę, że klimat bardziej zbliżony do nolanowskiego, bo poprzednich Batmanów nigdy nie lubiłem, natomiast rola Bale'a,Cane'a Morgana i innych, oraz koncepcje, które wyszły od Nolana całkowicie zmieniły mój pogląd na temat człowieka nietoperza. :)


Ja też. I jak happy endy to tylko w połowie, half-happy end i tyle. :)

Zdecydowanie ma dużo z filmów Nolana. Albo inaczej - bardzo zbliżony jest do najlepszych komiksowych wersji, z których Nolan czerpał praktycznie wszystkie pomysły  ;) Na szczęście nie ma tu kiczu prezentowanego przez Burtona, bo to była jakaś pomyłka  :D
A ja kolejny raz obejrzałem odcinek i stwierdzam, że jest jeszcze lepiej niż wcześniej pisałem. Teraz drażnią mnie już tylko dialogi na linii Bruce-Gordon ( "Po ciemności przychodzi jasność" ) i brak wąsa u głównego bohatera  :zeby: Jednak Oldman to idealny Gordon był  ;) Ja chcę już drugi odcinek  :zeby:

Tylko mi tu nie bluźnić  :P

Pilota może dziś obczaję. Jak będzie za bardzo nolanowski to nie oglądam dalej  ;)

Też obejrzałem pilot i jestem zadowolony. Całkiem ciekawie, fajny klimat, troszkę zbyt idealny bohater, ale w ogóle postać Gordona chyba taka jest. W tym odcinku super przedstawiony Pingwin, na pewno będę oglądał dalej ;)

Mnie też pierwszy epizod zachęcił do dalszego oglądania. Bardzo fajny klimat i zdjęcia. Fabularnie też bardzo mi się podoba. I nie zgadzam się z opinią, że za szybko pokazali tyle postaci, właściwie Kociak i Ivy tylko są delikatnie zaznaczone i to również duży plus, szczególnie wprowadzenie tej drugiej bardzo mi się podobało (i to jak siedziała z roślinkami :)). Najwięcej było w sumie Pingwina, trochę mniej Bruce'a , w sumie w idealnych proporcjach.
Ogólnie świetny pomysł na serial, bardzo ciekaw jestem do którego momentu twórcy chcą tę historię poprowadzić. Gdzieś ktoś coś mówił?
Tak sobie myślę, że idealną ostatnią sceną serialu byłoby nałożenie kostiumu przez Bruce'a.

I tak też ma to mniej więcej wyglądać, tzn. przemiana w Batmana to koniec serialu ma być :) Biorąc pod uwagę, że Bruce ma teraz z 12 lat, a wg panującego originu został Gackiem w wieku 25, czeka nas kilka sezonów :P

A właśnie wizualne jest bardziej zbliżony do filmów Burtona  :P Zdjęcia są wręcz przestylizowane. Miasto wypada mrocznie nawet jak akcja dzieje się w dzień. Gotham z filmów Nolana (oprócz pierwszego) wygląda jak zwyczajna metropolia. Aktorzy też zostali dobrani tak żeby przypominali bohaterów z pierwszej trylogii. Szczególnie Catwoman i Riddler to Michelle Pfeiffer i Jim Carrey dla (bardzo) ubogich ;). Najmniej mi pasuje do roli Alfred. Na razie ten aktor to jest totalna pomyłka, ale może się wyrobi. No i główny bohater też trochę za sztywny, ale on ma taką manierę bo w The O.C. też taki był.

Ogólnie na plus, będę oglądał dalej zobaczymy czy coś z tego będzie  :faja:

Drugi odcinek > Pilot
Fajne te Gotham, fajne  :zeby: Duet Bullock - Gordon na plus, Selina z potencjałem, Bruce z Alfiem to na razie jakaś padaka, wspomnieli o Dollmakerze, więc jest nadzieja; ale i tak całe show kradnie Pingwin - gość jest genialny!  :zeby:

Też mam znacznie więcej skojarzeń z Burtonem niż z Nolanem. Zarówno patrząc na ogólny klimat, lokacje jak i bohaterów (choćby matka Pingwina, czy sam Pingwin nawet).

Na serial nie czekałem jakoś specjalnie, nie oglądałem chyba żadnych trailerów i z wrześniowych premier i powrotów zostawiłem go sobie na koniec. Dzisiaj obejrzałem oba odcinki i bardzo mi się podoba. Na chwile obecną nie mam absolutnie nic do zarzucenia tej produkcji. Od teraz oglądam na bieżąco :-)

EDIT
Po zastanowieniu, na chwile obecną Alfred mnie nie kupił, ale to jeszcze nie jest minus. Poczekamy jak to się rozwinie.

Trzy odcineczki Gotham za mną, z odcinka na odcinek coraz fajniej :D! Pilot strasznie był zmontowany, jeden wielki chaos, drugi był niewiele lepszy pod tym względem, ale 3 odcinek już normalny, co mnie bardzo cieszy :)!
Samo Gotham wygląda kapitalnie, cieszy oko :D! I muzyczka też znośna, pasuje do całości.
Aktorzy idealnie dobrani do swych ról, szczególnie Pingwin :D! Perfekcyjny!! Tak samo Bullock. I młoda Selina, taka łobuzica typowa :)! Gordon całkiem fajny, trochę mi Mentalistę przypomina, jakby sobie zapuścił loczki to byłby identyczny :D!! Strasznie podobały mi się sceny Riddlerem, genialny gościu :D. Szkoda, że tak go mało na razie :(! Jedynie młody Batman mnie denerwuje, dzieciak to jakieś drewienko :D! Alfred w 3 odcinku rozkręca się i nie drażnił mnie jakoś szczególnie, choć Caine to nie jest :diab9:! No i Batista mnie rozwalił w 3 odcinku :D. Miałam niespodziankę :D!!
Sama fabuła dosyć ciekawa choć te balony w ostatnim epizodzie to jakaś kpina, przecież tych ludzi można łatwo było uratować, a oni niby do stratosfery dolecieli  :haha:. No ale nie takie głupoty się widziało w TV, to jeszcze nie jest szczyt :D!!
Ogólnie serial bardzo mi się podoba, akcja szybka, bohaterowie ciekawi (z małymi wyjątkami :jezyk:). Dobrze się bawiłam oglądając te 3 odcinki i czekam na dalszy rozwój sytuacji w skorumpowanym Gotham City :D!!

Po trzech odcinkach nadal nie jestem do końca przekonany do tego serialu. Zrobiony jest fajnie ale te historyjki takie raczej głupkowate. Przynajmniej dziewczyna Gordona w każdym odcinku pojawia się w samej koszuli  ;)

Ktoś to jeszcze ogląda?  :haha: Zadziwiające jak szybko ten serial się wypala. Te historie są kompletnie idiotyczne, jeszcze z pięć odcinków i serial osiągnie poziom Batman i Robin, Schumachera. A najśmieszniejsze jest to że młody Batman jest najsłabszym ogniwem w tej całej produkcji. Moim zdaniem powinien wystąpić tylko w pilocie i pojawiać się góra raz na sezon. Po co oni go tam wciskają. Przecież miną jeszcze lata zanim założy maskę. Powinni skupić się na Gordonie, jego przemianie, jak nie radzi sobie z korupcją i przestępczością w Gotham. Te jego sprawy powinny być bardziej realne, przynajmniej w pierwszym sezonie. Z biegiem czasu jak miasto coraz bardziej się stacza, wprowadzać udziwnienia. Balonowych morderców zostawić sobie na jakiś piąty sezon ;)

Ja oglądam na bieżąco. I też uważam, że trochę sami sobie utrudniają sukces. Bruce jest żałosny, podobnie jak Alfred, ale nadal na siłę wciskają ich do każdego odcinka. Ok, jego obecność jeszcze byłaby zrozumiała, gdyby zachowywał się jak sierota. Ale nie, on musi być mega-mądry, mega-sprytny, śledztwo będzie prowadził! No prośba...  :pff4: Ta Fish Mooney też mnie wkurza jak nie wiem co, no ale jej wątek jest przynajmniej potrzebny. Od pierwszego odcinka przyjemnie mi się patrzy tylko na to, co robi Bullock i Pingwin. I fakt, śledztwa Gordona są kiepskie, ale to co się dzieje w gangsterce nawet, nawet... Może coś jeszcze z tego będzie. Myślę, że gdybym miał oglądać serial ciągiem, to nie dałbym rady; ale tak razy na tydzień? Nie ma tragedii  ;)

Tej, nawet niezły odcinek dzisiaj! Pomijając już to reszta była spoko - sprawnie poprowadzona sprawa z ciekawym rozwiązaniem, mało Bruce'a, brak Fish, a końcówa!!!! Godna Arrowa chociażby  ;)

Tak, w końcu jakiś konkretny odcinek. Mniej Bruce'a, Pingwina, Catwoman, mafii i od razu jest lepiej  :haha:

Oglądam na bieżąco i chociaż zachwycony nie jestem, to i tak jest to moja ulubiona aktorska ekranizacja Batmana. Filmy Burtona były ciekawe jedynie wizualnie, a trylogia Nolana to przereklamowany bełkot.

"Gotham" również traktuje materiał wyjściowy bardzo swobodnie, ale gdzieniegdzie można poczuć atmosferę z komiksu.

Wpadek niestety jest sporo. Pomijając typowo serialowe mankamenty, najbardziej drażnią mnie tylko te wszystkie łopatologiczne nawiązania, o subtelności łopaty grabarza miażdżącej czaszkę zombie - np. Selina Kyle, która w wieku 12 lat biega po mieście w stroju Catwoman i, żeby nikt nie miał wątpliwości kim jest, otrzymuje całą scenę na karmienie kotów, albo młody Riddler popijający kawę z kubka ze znakiem zapytania...

Taa, już się tego czepiałem chyba w tym wątku :D Co my tu jeszcze mieliśmy? Bodajże Ivy Pepper ocierającą się o liście :D Cóż, może myśleli, że widzowie są aż takimi debilami, że nie załapią? Nie wiem, całe szczęście, że trochę się z tym uspokoili w następnych odcinkach  :P

Obejrzałam 6 odcinek i jestem zachwycona, parę głupot było, ale ogólnie rewelka :D. Bullock jest the best!
Dużo Nygmy <3,a na końcu wejście smoka, to jest  Pingwina :D! Serial wchodzi na właściwe tory :).
Mnie nawiązania nie drażnią, kubek ze znakiem zapytania uważam za subtelne mrygnięcie ;).
Meczy mnie tylko jedno, jak to jest z tym młodym Batmanem, on nie chodzi do szkoły, co tak tylko gnije na kanapie wiecznie :jezyk2:?

Z zapowiedzi dzisiejszego odcina wychodzi na to, że właśnie ma wracać do szkoły i spotkać jakiegoś tajemniczego ziomka, i to ma być ponoć jakiś ważny wątek (albo to za tydzień) :D

EDIT: taa, to dopiero w 8 odcinku :D "Gordon i Bullock prowadzą śledztwo w sprawie gothamczyka, który prowadzi niebezpieczny klub walki, dla kandydatów ubiegających się o pracę w jego firmie. W międzyczasie Bruce?a, który wraca do szkoły, odwiedza nowy przyjaciel."

Ha! Nie tylko ja zainteresowałam się edukacją netoperka :D! Dobrze mu tak :D!

JAKI ODCIIN! O LUDZIE!
Jak tak od tej pory będzie wyglądać Gotham, to Chryste Panie, serial roku się szykuje!  :D Świetny Zsasz  :diab9: Co prawda wciąż mały Bruce i Fish to mega-irytujące aspekty, szczególnie że ten pierwszy jest serio wciskany na siłę, ale da się przez to przebrnąć, bo reszta to mistrzostwo  :D

A dla mnie to był kolejny zwydziwiany odcinek, szkoda bo ten poprzedni był naprawdę dobry. Obejrzę ten sezon do końca, ale chyba się będę mocno zastanawiał czy oglądać kolejny  :P

Obejrzałam, oby od teraz było więcej mafii i ich brudnych gierek. I jak najmniej bulwy Fish :D. A Pingwin to gwiazda przewodnia serialu :D. I Gordon też dał radę.
Zsasz fajny, ale ta scena na komisariacie to naciągana jak guma w majtach.

Nie oglądacie już Gotham?  :D

Ja obejrzałam dwa najnowsze odcinki i dobrze się bawiłam, zwłaszcza na 9 odcinku, wreszcie zaczęli coś robić w sprawie śmierci Wayne'ów.  Selina z Butelką mleka :D. Panicz Bruce odrobinę się wyluzował przy niej, trochę się rozkręcił, nie było już tak drewnianie :haha:. No i pojawił się Dent :D. I zakończenie .

Ja oglądam wciąż :D
Faktycznie serial się rozkręca, może nie jest to poziom odcinka siódmego bodajże, ale wciąż jest bardzo w porządku. Fajnie, że scenarzyści wciąż robią najfajniejszego z Bullocka, Pingwinowi wciąż dają sporo czasu, mafia coraz bardziej wbija się na pierwszy plan :D Nawet Bruce już nie irytuje! Naprawdę z każdym odcinkiem rosną moje nadzieje! :D Szkoda tylko, że sprawy każdego odcinka są coraz głupsze  :zeby: :zeby:

No te walki japiszonów śmieszne były, ale wątek bombera był spoko, tylko oczywiście Gordon i Bullock idą na pierwszą misję bez wsparcia :D. I żadna kula ich się nie ima :D!

Niestety Gotham robi sobie przerwę aż do stycznia  ;( więc z obejrzeniem 10 odcina chwilę poczekałem (miałem dłużej, ale nie wytrzymałem). Co my tu mamy? Tak na dobrą sprawę chyba jeden z lepszych odcinów :D Co dziwne, bo Pingwin i reszta mafiozów dostają tu bardzo ale to bardzo mało czasu :D Ale Bullock z Alfiem to nadrabiają :D (znawca mode: ON) Fajnie, że się wzorują na moim zdaniem jednym z lepszych batmanowych komiksów i Alfie Bardzo dobrze też, że w końcu pokazano, że Bruce'owi na Alfiem też zależy, do tej pory wyglądało to tak, jakby go traktował jak zło konieczne :D W ogóle ten cały wątek morderstwa Wayne'ów fajnie się rozkręca, w sensie No ale raczej nie pójdą tym tropem. Co by tam nie wymyślili, pewnie będzie porządnie, bo zaczynają utrzymywać poziom.

Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to Harvey Dent. Na początku zapowiadał się naprawdę porządnie, ale teraz? Jakaś ciota, co to się groźby burmistrza przestraszyła, no prośba! On powinien być jak Gordon, stawiać się wszystkim, sprawiedliwość stawiać nad wszystko, a nie taka beznadzieja...  :(

Kurde, już chyba nikt nie ogląda Gotham poza mną  :zeby:

A to wielka szkoda, bo serial naprawdę z odcina na odcin robi się coraz fajniejszy  :P Nie ma Barbary, mniej jest Bruce'a, a więcej mafii, nikt już nikomu nie ufa, wszyscy chcą pozabijać wszystkich, dużo jest nawiązań do oryginalnych wrogów Batmana... no nic, tylko się pozachwycać!  :D Jasne, sprawy policyjne są kiepskie, ale już prowadzący je (ze świetnym Bullockiem i rozkręcającym się Nygmą) są rewelacyjni :D

Bo o takich oczywistościach jak Pingwin, który w dzisiejszym odcinie przeszedł samego siebie, nie trzeba wspominać...   :jezyk:

Ja zamieniłem Gotham na Agentkę Carter  :D Juz i tak oglądam za dużo tych komiksowych seriali.

No wiesz co! Każdy wie, że DC-seriale, Marvel-filmy, kurde :D

Ja Gotham skończyłam na finale mid sezonu, który bardzo mi się podobał i nie zamierzam odpuścić sobie serialu, bo czułam, że to się jeszcze fajniej rozkręci, w weekend nadrobię sobie odcinki :D. Ile w sumie muszę nadgonić? Cztery?

Chyba cztery :P Nadrabiaj szybko, bo się dzieje!  :D

No postaram się :D! Sobotę poświęcę na Gotham :D!

Obejrzałam cztery odcinki Gotham pod rząd :D! Zamykam oczy i widzę Pingwina ;) :hahaha:!

Obejrzałem pierwszy odcinek GOTHAM. Generalnie wrażenia mam raczej pozytywne :) Gdybym miał ograniczyć się do oceny - byłoby to coś około 6.5-7/10.

Podoba mi się praca kamery, podobają mi się ujęcia miasta i jego "stylizacja" - to, że jest takie mroczne, brudne, deszczowe. Zwróciłem też uwagę na muzykę. Niby nic specjalnego, ale jakoś przyjemnie wpasowywała się w poszczególne sceny. Co do samej fabuły - no tutaj bez zaskoczeń, bo i trudno by o takowe było chyba. Na plus na pewno młody Pingwin, ale to już chyba wszyscy zdążyli powiedzieć :D

Nie do końca przekonuje mnie Gordon. Tzn aktor może być, ale jakoś tak... za bardzo robią z niego (super)bohatera, który młoci się na pięści z kim się da. No i bardzo, ale to bardzo nie odpowiada mi Barbara. Już ok, nie każda kobieta w serialu musi być nie wiem jak urodziwa, ale no jej mimika jest dla mnie wprost okropna :pff4:

Troszeczkę też irytuje mnie ta wszędzie kręcąca się po budynkach i zakamarkach Gotham młoda "kobieta"-kot. Mam nadzieję, że ta postać zacznie coś mówić :D

Po pierwszym odcinku jestem też bardzo ciekaw jak dalej wypadnie Falcone oraz Nygma.

Ej, no to fajnie, że jeszcze ktoś to będzie oglądać  :zeby: Tylko że jeśli już teraz przeszkadza Ci "super" Gordon, to przygotuj się na to, że będzie tego tylko i wyłącznie więcej. Zawsze będzie miał rację, zawsze na przeciw wszystkim etc. Ale da się na to przymknąć oko, bo reszta postaci nadrabia - włącznie z Seliną, która nie tylko zacznie mówić, ale i całkiem sporą rolę dostanie  ;) A kobiece bohaterki to niestety największa bolączka Gotham... Barbara to moim zdaniem najmniejszy problem...

Natomiast tu trochę moich odczuć co do tego, co od dawna zapowiadają twórcy (nie oglądałem jeszcze odcinka z tego tygodnia, więc nie wiem, czy już to było czy nie). Wszędzie pojawiają się plakaty, zdjęcia i zwiastuny, że to niby "Clown Prince of Crime" nadchodzi do Gotham. Ja rozumiem, że w tym serialu chodzi o to, żeby kompletnie przedstawić pre-batmanową przestępczość miasta, ale kurde! Najlepsza rzecz w Jokerze to właśnie ta tajemniczość dotycząca jego originu. Nikt nigdy tego nie wiedział, nie wie i nigdy się nie dowie kim był Joker wcześniej; to mu tylko nadaje mocy. Jak twórcy Gotham na tacy podadzą nam jakiegoś głośno śmiejącego się dzieciaka-psychola, a jeszcze może nawet podadzą jego nazwisko to będzie naprawdę OGROMNY minus dla serialu  :(