michax77
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #1 : Grudnia 11, 2022, 02:55:52 » |
|
To jest najlepsze dzieło Burtona od wielu lat, choć też bez przesady, nie oczekujcie najlepszego dzieła Burtona, bo burtonowskiego klimatu aż tak dużo wcale nie ma.Burton i Addamsowie to wydaje się być idealne połączenie, zresztą mam znajomych, którzy filmy z Huston i Julią uważają za produkcje Burtona.
W serialu klimat Burtona jest połączony z serialem dla młodzieży, z teen drama. Serial jest po prostu sympatyczny i ma jakieś tam wady, ale wszystkie wady przykrywa Ortega, która wypada cudownie i kupiłem ją już w pierwszej scenie z piraniami. Może się wydawać, że gra jedną miną przez cały serial, ale to tylko pozory, bo to jak doskonale Ortega gra niby kamienną twarzą, a zwłaszcza oczyma (w ogóle nie mruga, a jak już to wiadomo, że coś ją poruszyło mocno), w których widać wszystko co czuje. Ale nie jestem zaskoczony jak jest dobra bo już wcześniej pokazała w filmach różnych jak jest dobrą aktorką.
Super są drugoplanowe postacie, nie da się bohaterów nie lubić, np. przyjaciółki Wednesday, wilkołaczki. Ale najlepsza jest Rączka, na którą był pomysł i tworzy świetny duet z Wednesday (tak na marginesie z materiałów zza kulis wynika, że to grał aktor, którego wykasowano za pomocą efektów specjalnych, oprócz jego ręki).
Serial ma świetne dialogi, zwłaszcza te wszystkie teksty młodej Addamsówny. A co do reszty rodziny to wypada spoko, choć jest ich mało. Ale też obraz reszty rodziny Addamsow jaki dostaliśmy w serialu jest bliższy komiksowej wersji, mam na myśli ich wygląd, zwłaszcza ojciec Wednesday, który fizycznie w ogóle nie przypomina Raula Julię. Za Ortegę, muzykę Elfmana, stronę wizualną postawię 7/10 i chętnie wrócę do kolejnych serii.
Choć nie zdziwię jeśli hardcorowi fani Addamsów nie będą zadowoleni, nie dlatego, że to młodzieżowa produkcja, ale z tego powodu, że główna bohaterka nie jest tak wcale dziwna i okrutna jak mogłaby być. Jest to sympatyczną dziewczyna, która się zmienia przez cały sezon (liczę na to co Ortega mówi, czego by chciała, żeby jej bohaterka w drugiej serii była bardziej okrutna, zapatrzona w siebie, bliższa oryginałowi). Wednesday nie licząc pierwszej sceny z piraniami i sceny tortur w jednym z ostatnich odcinków to nie robi nic paskudnego. Ale aktorka tak cudownie gra i ma tak świetne teksty, że kupiłem ją od pierwszej sceny, a scena tańca stała się już hitem internetu.
Uwielbiam filmy Sonnenfelda, zwłaszcza dwójkę z cudowną Ricci, ale Wednesday to też dobra rozrywka. Ale zaznaczam że Addamsowie są nie do końca tacy jakich ich znamy, choćby z filmów, czyli niby dziwna rodzina, ale tak naprawdę bardzo się kochają, każdy by za każdego wskoczył by w ogień. W serialu trochę dodali im tajemnic, różnic, np. relacja mamy z córką nie jest najlepsza.
|