HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #260 : Lutego 10, 2016, 23:08:30 » |
|
No chyba na to czekaliśmy cały sezon. Zadziało sie dużo w tym odcinku. Może az za dużo Uśmiercili polowe bohaterów, a to może oznaczać ze takich wypraw do Ziemi 2 już nie będzie. A szkoda bo Ziemia 2 jest dwa razy ciekawsza Po pierwsze Caitlin... Przepraszam, Killer Frost w tej czarnej skórze... O tak, poproszę o więcej Reverb i Vibe... To mógł być duet roku I pełno tam było takich fajnych smaczków. Yave czy ktoś już przeanalizował wszystkie wizje jakie sie pojawiły gdy nasi bohaterowie przechodzili przez portal? Ja oczywiście zauważyłem Supergirl Najlepszy odcinek sezonu jak na razie.
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #261 : Lutego 10, 2016, 23:22:12 » |
|
Hmm... ja tam widziałem Arrowa (tyle że jakiegoś dziwnego, może to serio ojciec Olivera ), Flasha (tylko że chyba z wersji z lat. 90?), a potem Supergirl. W następnej scenie był Grodd, Jonah Hex (komiksowa postać westernowa, która ma się pojawić w LoT) i chyba pierścień Legion of Superheroes (grupa bohaterów z XXXI wieku) Tak przynajmniej ja to widziałem. Mądrzejszy będę kiedy trochę poczytam
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 10, 2016, 23:25:26 wysłane przez Yave »
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #262 : Lutego 11, 2016, 21:56:38 » |
|
Ale super odcinek!! Miałam ciary Ta akcja Zooma przy końcu... Co prawda szkoda, że zabił sobowtóra Cisco, który po prostu był fenomenalny. Ale przynajmniej pokazano, że z Zoomem się nie zadziera! No i to więzienie, kurde... Czysta zgroza. Co to za Robocop tam jest zamknięty Earth2 faktycznie dużo ciekawsza. I śmieszniej na niej jest i straszniej No i potrafiła dostarczyć wzruszeń, Barry tak ładnie płakał podczas rozmowy z mamą, że na samą myśl o tej scenie oczy mi wilgotnieją Szkoda w ogóle, że odcinek nie skupił się całkowicie na wydarzeniach na Ziemi2, bo ta akcja Jay'a żałosna. Niepotrzebne to jest, mogli tylko pokazać jak próbują naprawić ten wyłom i tyle. Akcji było i tak dosyć na Ziemi2 Nie obyło się też bez drobnych wpadek Alarmy na metaludzi to działały kiedy chciały, np. wtedy jak Killer Frost i Deathstorm wkroczyli do knajpy, a jakoś na Barry'ego nie zareagował ani jeden czujnik, choć wcześniej u Iris alarm zadziałał No i jakby na to nie patrzeć, przez Barry'ego i jego wpieprzanie się w życie Westów, zginął Joseph xD Ale i tak najlepszy odcinek w tym sezonie, jak na razie. Mam nadzieję, że utrzymają poziom i wprost nie mogę doczekać się na kolejny epizod! PS Nie wiem jak ja teraz Arrowa zdzierżę, po takich emocjach jakie zaserwował Flash No ale nic, idę patrzeć...
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #263 : Lutego 12, 2016, 23:02:04 » |
|
Kurde a ja się rozczarowałem. Pierwsza połowa dla mnie nudna i dziwacznie przerysowana. Spodziewałem się czegoś na zasadzie "Fringe" z masą bardziej subtelnych smaczków w tle (których oczywiście mogłem nie wyłapać przy pierwszym seansie) a dostałem wszystko w pigułce przerysowane do granic możliwości. Każdy bohater skrajnie inny i zrobiony na zasadzie własnej karykatury. Każdy w pierwszych dwóch zdaniach opowiada całą swoją historię co brzmi cholernie nienaturalnie. Już widzę jak spotykam się z żoną i pytam ją czy jesteśmy małżeństwem a ona zaczyna mi tłumaczyć, że tak. Albo spotykam się z teściem a on mi w pierwszych 2 zdaniach streszcza całą historię dlaczego mnie nie lubi. Gruuubo przerysowane i zrobione źle. Do tego cały odcinek jest po prostu karykaturą kolejne sprawy tygodnia. Barry robi zupełnie coś innego niż to po co przeszedł na Ziemię-2. Cisco robi swoje, każdy ma w dupie Zooma i córkę Wellsa. Wykrywacze metaludzi działają wtedy kiedy wymaga tego opowiadana historia bez żadnego sensu. Masa dramatów rodzinnych w pigułce (serio byłem tak znudzony tym odcinkiem, że nie załapałem, że jedna postać umarła i potem jak to wypłynęło z dialogu to sobie musiałem cofnąć). Na plus (i to baaaaardzo duży plus) jeden a porządny dramat rodzinny, czyli rozmowa telefoniczna Barry'ego. Kapitalna scena. Drugi plus to Killer Frost (jako postać a nie główny przeciwnik w całym odcinku). No i ostatnie sceny, które przynajmniej zwiastują, że po kiepskim wstępie druga część akcji na Ziemi-2 może być dobra.
A Ziemia-1... Ja pitole. Flash2 uzależniony od Velocity-6? Mija kilka minut i mamy Velocity-7, które już będzie dobre bo tak. O kurde nie zadziałało... robimy Velocity-8...
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2016, 23:10:02 wysłane przez Mando »
|
Zapisane
|
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #264 : Lutego 17, 2016, 15:36:19 » |
|
Ech... trochę się zawiodłem... nie było tragedii, ale poprzedni odcinek tak wysoko podniósł poprzeczkę, że po prostu dzisiejszy wypada cienko i momentami nudno Bardzo mało Zooma, piękne przemowy jak w Arrow - no jak Barry gadał do Barry'ego, a ten dzięki mocy słów uciekł z klatki to aż się chciało płakać W ogóle jakoś mało się działo, żadnych kozackich pojedynków ani nic, wszystko dość oczywiste. A do tego nic nie wyjaśnili! Nie wiem, kim jest Zoom, nie wiem co to za łeb w klatce naprzeciwko Flasha, nie wiem, co chciał przekazać, nic nie wiem! Tylko ostatnie pięć sekund było ultra-kozackie A to jak na Flasha za mało...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #265 : Lutego 17, 2016, 23:04:36 » |
|
Podobał mi się ten odcinek, może nie tak jak w tamtym tygodniu, ale było przednio, zwłaszcza końcówka nie wiem co to za łeb w klatce naprzeciwko Flasha, nie wiem, co chciał przekazać, nic nie wiem!
Chyba wychodzi na to, że w tej celi siedzi prawdziwy Jay Garrick, bo po co by ten koleś stukał jego imię?? No i widać było, że się wkurzył jak Barry mu powiedział, że Jay jest na ich Ziemii. Na minus właśnie Ziemia1, która znowu nawalała to ratowanie wielkiego szpitala przez Jay'a to głupie takie, nawet Zoom by sobie nie poradził z wyciągnięciem tylu ludzi naraz, a tu jakiś cienias na serum ratuje wszystkich No i ta wpadka jak ten cały koleś od trzęsienia ziemi wparował do Star Labs, a Jay sobie słodko spał Miał jakiś kamienny sen, co go wstrząsy o sile 8 stopni w skali Richtera nie obudziły No i zgadzam się co do tych przemów, oni za dużo gadają w tych serialach, a nic ciekawego nie mają do powiedzenia, walą samymi oklepanymi tekstami, ech Tyle, że we Flashu jest jeszcze akcja i napięcie, które to wszystko wynagradza
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 17, 2016, 23:06:43 wysłane przez Cobenka666 »
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #266 : Lutego 17, 2016, 23:28:34 » |
|
No, dobrze, że w końcu ktoś jeszcze odpowiedział, bo tu trzeba teoriami rzucać teraz Na początku mi się wydawało, że ten łeb w klatce - już nie mówiąc, kim jest - stara się im powiedzieć tylko tyle, że Jay, którego znają to nie Jay, no ale na jedno wychodzi. Tymczasem przeglądając czeluście nerdowskich stron natrafiłem na coś takiego. Ktoś wpadł na to na podstawie tego filmu "Człowiek w żelaznej masce" - ja tam nie oglądałem, no ale wiem, że tam była taka akcja z bliźniakami, że jeden dobry, drugi zły. I w ten sposób - Zoom to Hunter Zolomon z Earth-2. Prawdziwy Jay siedzi w żelaznej masce (i w tej anty-szybkościowej klatce, jak Barry). Tymczasem na Earth-1 Hunter Zolomon żyje sobie na pełnym relaxie w niewiedzy, a jego bliźniak Jay, prawdopodobnie pod wpływem szantażującego go Zooma, podszywa się pod Flasha z Earth-2 i inwigiluje Star Labs Bliźniacy nie wiedzą o sobie nawzajem (przynajmniej na Earth-1), prawdopodobnie rozdzieleni kiedyś tam, stąd inne nazwiska. Powodem, dla którego Zoom zabił Jaya na końcu odcinka było Velocity Milion, które ten miał w sobie. No, tak właśnie Naiwne trochę, pokręcone, naciągane, ale kurde, jakie zajebiste! Gdyby tak było, to mam nadzieję, że ten kozacki Jay się jakoś wydostanie, bo chciałbym w akcji go zobaczyć... W ogóle to naszło mnie teraz na stwierdzenie, jak kozacki jest Zoom. Ponad pół sezonu, a tu nadal nic nie jest jasne. Jak tylko się pojawia, wszyscy mają ciary, każda postać pełne gacie, od razu robi się specyficzna atmosfera jakiegoś takiego niepokoju. Zoom prawie nic nie mówi (ale jak już mówi, to kurde! Zatrudnienie Tony'ego Todda to chyba jak na razie najlepsza decyzja twórców Flasha), jak coś robi to albo zabija, albo tłucze... Kozak. Slade, Reverse - cieniasy! Jest tylko ZOOM
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #267 : Lutego 18, 2016, 10:18:11 » |
|
Yave nic nie zrozumiałem z tej nerdowskiej teorii... ale nie ważne Po tym odcinku też mam wątpliwości co do... ... pana, który przedstawia się na Ziemi 1 jako Jay Garrick Wyjątkowo dziwnie sie zachowywał, pojawiał się i znikał z jakimś takim wyrachowaniem A końcówka jeszcze bardziej mi namieszała w głowie Mi się te dwa ostatnie odcinki oglądało bardzo dobrze. Coś się przynajmniej działo. I taka zmiana klimatu raz na jakiś czas jest bardzo odświeżająca dla serialu.
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #268 : Lutego 18, 2016, 15:28:37 » |
|
Czyli co? Ten Jay, który miał w sobie serum, to tak naprawdę nigdy nie pochodził z E2? Tylko podszywał się pod Flasha stamtąd? No w sumie to ma sens jakiś, no ale to po co by go Zoom zabijał na końcu, jak żywy mógłby mu się bardziej przydać, np. otworzył by mu przejście na E1 ? I Yave, zgadzam się że Zoom jest super kozak, ale to nie powód żebyś musiał TAKI avek zmieniać Nawet się nim nie zdążyłam nacieszyć
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #269 : Lutego 18, 2016, 17:36:48 » |
|
Spoko loko, Dave jeszcze wróci i to pewnie nie raz No właśnie tylko kwestia zabicia Jaya nie pasuje do tej teorii, która swoją drogą tak mnie zajarała, że rozmawiam o tym z każdym, kto w ogóle miał kiedyś styczność z serialem. Może Zoom bał się, że Jay w masce powiedział - a raczej wystukał - za dużo i Barry na przykład wie, że Jay z Ziemi-1 to podstępny podszywacz Albo, ja wiem? Może głównym zadaniem Jay z E1 było zdobycie speeda, więc umarł jak miał Velocity w sobie czy coś...
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 18, 2016, 17:41:36 wysłane przez Yave »
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #270 : Lutego 18, 2016, 20:21:03 » |
|
No właśnie, to nie pasi, ale może było tak, że Zoom uznał, że Jay go zdradził tym zamknięciem wyłomu i przez to go załatwił
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #271 : Lutego 18, 2016, 20:37:30 » |
|
No nic, trzeba czekać co scenarzyści wymyślą, akurat we Flashu im ufam; może też czytają internetowe teorie i szukają tej najlepszej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #272 : Lutego 18, 2016, 20:50:49 » |
|
No oby Ech, ide gównianego Arrowa oglądać...
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #273 : Lutego 18, 2016, 21:38:53 » |
|
Mnie ten odcinek podobał się bardziej od poprzedniego. Mniej przerysowanej "Ziemi" a więcej akcji. Iris-2 dla odmiany bardzo na plus (najwyraźniej karykatura gównianej postaci wypada dobrze ). Minusem znów jest Ziemia-1. Iris i jej kolejne super nieistotne problemy w pracy, kolejne edycje Velocity i żałosne akcje Jaya. Ten motyw z wystukiwanym kodem też głupi strasznie. Serio rozgryzali szyfr po to by koleś wystukał im 3 litery? Szybciej by zrobili powtrzając 3 razy alfabet i prosząc go by stukał przy odpowiedniej literze. Albo jakby raz przeliterowali alfabet i poprosili by przy każdej podawał kod. No kurde w 5 minut by to załatwili... Dwie z trzech najinteligentniejszych głów na dwóch ziemiach I cholera byłem już przekonany, że Jay jest Zoomem i zacząłem sobie przypominać jak to było wcześniej z jego zniknięciami i czy kiedyś pokazali ich razem ale końcówka trochę namieszała w temacie. Tak czy inaczej oglądało mi się świetnie. Niestety dzisiaj mi się zrobiły 3-odcinkowe zaległości w "Arrow" co chyba przesądza mój rozwód z tym serialem. Nie zdzierżę tej kupy w takiej dawce.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 18, 2016, 21:40:27 wysłane przez Mando »
|
Zapisane
|
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #274 : Lutego 18, 2016, 21:48:50 » |
|
Niestety dzisiaj mi się zrobiły 3-odcinkowe zaległości w "Arrow" co chyba przesądza mój rozwód z tym serialem. Nie zdzierżę tej kupy w takiej dawce. Się zgodzę. Ja ledwo wysiedziałem te 3 razy po 40 minut, więc w dłuższej dawce raczej się nie da. A z tym kodem faktycznie masz rację No ale jakoś trzeba było zapełnić cały odcinek, a że stukać zaczął już w poprzednim, to...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #275 : Lutego 19, 2016, 01:10:03 » |
|
Się zgodzę. Ja ledwo wysiedziałem te 3 razy po 40 minut, więc w dłuższej dawce raczej się nie da. Ja sobie to co roku robię. W drugiej połowie serialu robię sobie 8-10-odcinkowe zaległości. W pierwszym sezonie córka miała kolki i trzeba ją było nosić po kilka godzin każdego wieczoru to seriale łykałem hurtowo. Rok temu nadrobienie zaległości w "Arrow" to była katastrofa. Jak se przypominam Roya udającego przed policją Zieloną strzałę to nadal mi się źle robi Nie potrafię pojęć po co my się cholera jasna tak katujemy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #276 : Lutego 24, 2016, 09:35:03 » |
|
Co ja czytam na fejsie, ze już wiadomo kto jest Zoomem?! Nie mogę sie w takim razie doczekać wieczora
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #277 : Lutego 24, 2016, 13:02:12 » |
|
Wiadomo!!! Wspomniana przeze mnie wcześniej teoria coraz bliżej spełnienia Odcinek cienki, ale końcówka ratuje King Shark nawet fajny, choć i tak zmarnowano jego potencjał, ale to klasyk CW, więc w sumie nie narzekam. Jeśli już mam narzekać to - w sumie szok, bo to Flash - na obyczajówkę. No chyba nawet Olivera tak nie zniszczyli jak Wally'ego... Jedna z najfajniejszych postaci w całym DC, zabawna, sympatyczna, pełna życia, a tu w serialu to taki łohoho, jaki ja smutny, jaki smętny ojojoj, lubię samochody i to jest takie delikatne mrugnięcie okiem, że kiedyś będę szybki, nic mi się w życiu nie podoba i będę niszczył każdą scenę... no ludzie, ile można takim Wallym niszczyć odcinki? Wątek Caitlin nawet spoko, przynajmniej nie miało się wrażenia, że przedłużają to na siłę albo rzucają nam w twarz niepotrzebnym smuteczkiem (no i może jestem cienki, ale jak udawała przed Cisco, że jest Killer Frost to nawet się trochę zaśmiałem ). No, tragedii nie było
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #278 : Lutego 24, 2016, 22:05:42 » |
|
Hehe, szkoda, że ta teoria się sprawdzać zaczyna, bo nie miałam takiego zaskoku, jakby to np. ktoś inny okazał się Zoomem Ale teraz jestem ciekawa czy ten w żelaznej masce to faktycznie także Jay Spoko odcinek tak w ogóle, fajnie ta walka Flasha z Rekinkiem wyglądała. Tylko mogli sobie darować tę przemowę Barry'ego na końcu, co to miało być w ogóle? "Nie wiem jak pokonać Zooma, ale go pokonam" Wszyscy na pewno poczuli się zmotywowani, na pewno wstąpiła w nich nowa nadzieja Killer Frost w wykonaniu Caitlin to był mocny moment odcinka Ja jeszcze się zaśmiałam jak Digg dziwił się szybkości Flash, więc jestem jeszcze cieńsza Yave Odkryli sporo scenarzyści, ciekawe czym przywalą na koniec sezonu?
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #279 : Lutego 24, 2016, 22:22:01 » |
|
Zawsze może się okazać, że ta teoria w ogóle nie będzie miała nic wspólnego z przebiegiem wydarzeń, wtedy będzie zaskok. W pierwszym sezonie na temat Reverse'a co odcinek mieliśmy inne pomysły O tej przemowie Barry'ego to nawet nie chciałem wspominać, takie to żałosne było A czym scenarzyści mogą nam dowalić? Ja tam przeczuwam jakąś kozacką śmierć na finał, jak w pierwszym sezonie. Prawdopodobnie Wells, niestety, bo reszta odpada. Mogliby jego córkę zabić, bo już mnie zdążyła wkurzyć, niepotrzebna jest, a zdecydowanie ich za dużo w Star Labs; drugie Arrow Cave nam się robi...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|