Finał serialu trzyma dla mnie poziom pozostałych odcinków, czyli dobry poziom. Ale też stanowi dość otwarte zakończenie, więc jakby chcieli to mogą zrobić 2 sezon, mimo tego, że zekranizowali całą książkę, ale to też takie zakończenie jest, że wcale nie muszą zrobić 2 serii, tylko w takim wypadku można zastanawiać się czemu zmienili końcówkę książki. No i moim zdaniem dlatego, żeby było bardziej subtelne, by widz nie był pewien tego czy Jacob jest winny, czy nie, bo jak czytam opinie, to właśnie dominuje taka konsternacja wśród widzów, że dla wielu osób serial ostatecznie nie odpowiedział na najważniejsze pytanie. Więc jest to tak otwarte zakończenie, że to może być koniec całej historii, ale też kontynuowany może być serial. No i tak szczerze to nie wiem czy bym chciał 2 sezon, czy nie.
Po obejrzeniu całości skłaniam się co do wersji, że jednak zabił, ale nie jestem pewien. Na 60% jestem pewien, a 40% to wątpliwości, czyli w sumie nic nie wiem:)
Więc dla rozjaśnienia przeczytałem streszczenie na wikipedii książki po którym jestem pewniejszy, że zabił, gdzie jest to mocniej zasugerowane, przynajmniej tak wynika ze streszczenia. W książce Jacob na wakacjach rodzinnych na Jamajce poznaje dziewczynę, z którą się zaprzyjaźnia. Pewnego dnia mama Jacoba zauważa czerwoną plamkę na jego kąpielówkach, a tym czasem dziewczyna zaginęła. No i w przeciwieństwie do serialu, w książce Holly zginęła, bo zostaje znalezione po kilku dniach jej ciało, porzucone na brzegu.
Laurie jest przekonana o winie Jacoba. Ma miejsce w książce też wypadek samochodowy z mamą i synem, w którym Jacob ginie, a Laurie ma poważne obrażenia. Andy jest przesłuchiwany w związku ze śmiercią Jacoba, ale odmawia współpracy i oskarżenia Laurie o śmierć dziecka. Później Andy próbuje wyobrazić sobie ostatnie chwile życia Jacoba, kim byłby, gdyby żył.
Gdyby było takie zakończenie serialu, to bym miał 80% pewności co do tego kto jest winny śmierci ucznia. No i po obejrzeniu serialu jestem pewien, że twórcy zrobili to z premedytacją, byśmy mieli wątpliwości, dlatego zmienili zakończenie.Bo jakoś ciężko mi uwierzyć żeby powstała kontynuacja, nie widzę sensu jej powstania, mimo tego, że jest dość otwarte. A nawet jak Apple zamówi 2 sezon to nie sądzę by dało się tą historię ciągnąć więcej jak 2 sezony i koniec, nie tylko dlatego, że materiał źródłowy się skończył.
A co do Meksyku to tej zmiany też nie rozumiem, nie mogli zostawić Jamajki jak w książce, bo kto wybiera się na wakacje do Meksyku. Nawet za darmo bym tam nie pojechał, ale to już wina wszystkich tych filmów i seriali o narkotykach i korupcji w tym kraju
Całościowo to dobry serial, ze świetną grą aktorów, a że ja lubię takie klimaty, trochę jak z Johna Grishama, bo częściowo to też był dramat sądowy, to oceniam na
7/10.