Strony: 1 [2]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Californication  (Przeczytany 9268 razy)
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #20 : Stycznia 20, 2011, 02:36:23 »

bardzo podoba mi się rozpoczęcie 4 sezonu, Hank rozkłada mnie non stop na łopatki, ale i cholerny farciarz wnerwia strasznie. aktoreczka powaliła mnie na kolana!!!
świetne żarty, dobra fabuła, piękne kobiety, czego chcieć więcej? uwielbiam ten serial.
Zapisane
Bartek

*

Miejsce pobytu:
Białystok / Kraków




Nahallac

« Odpowiedz #21 : Lutego 25, 2012, 16:01:27 »

No i jak tam? Piąty sezon ma się dobrze, wyszło 7 odcinków, ja mam za sobą cztery i jestem bardzo zadowolony. Jest bardzo zabawnie, ale też często niesamowicie smutno, niby wiele schematów już się jakby wydaje znajomych, ale bawię się świetnie. Pierwszego sezonu to chyba nie przebija, ale poziom trzyma naprawdę wysoki!
Zapisane

Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #22 : Lutego 25, 2012, 16:10:53 »

Piąty sezon jako tako, zdarzają się wpadki, ale fatalnie nie jest. Deneruwje mnie tylko że z Runkle'a zrobili taką ciotę z lekka. Wszyscy go cisną, a on się nawet nie broni. Za to widać jak Hank wydoroślał przez te 2 lata. Niepotrzebna postać Samuraja Apokalipsy, każdym pojawieniem się irytuje mnie  :pff4:

Powiem Ci, że im dalej tym lepiej. Szczególnie 7 odcinek, to powrót do starego Californication. Oby poziom nie spadł, a trzeba przyznać że piękne dziewczyny do 5 sezonu wzięli  ;)
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2012, 16:20:13 wysłane przez Yave » Zapisane
Bartek

*

Miejsce pobytu:
Białystok / Kraków




Nahallac

« Odpowiedz #23 : Lutego 27, 2012, 02:12:14 »

Nadrobiłem już resztę, jestem zachwycony. Jest dramat, jest i komedia, siódmy odcinek to już megaburdel pod każdym względem, czyli to za co lubimy Californication najbardziej.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
A Runkle zawsze był taki gamoniowaty i mnie to zawsze trochę irytowało, więc w sumie się przyzwyczaiłem i mnie to jakoś nie razi tutaj. Wręcz powiedziałbym, że teraz jakoś nauczyłem się śmiać z jego wpadek, początkowo jakoś tak przykro było na to patrzeć. Samuraj Apokalipsy jest irytujący, ale ten wątek ma w sobie coś dobrego - to ciągłe zagrożenie życia Hanka jest ciekawym stanem :D Serial niestety idzie w tym kierunku, że żeby było jak dalej pociągnąć akcję, potrzeba dodatkowej postaci, która doda na cały sezon jakiś spory wątek, przypuszczam, że z kolejnym sezonem będzie to samo. Mam nadzieję, że następnym razem nie będzie to ktoś tak trudny do zniesienia jak ten hip-hopowiec, przez jeden sezon jestem w stanie go tolerować.
Nie mogę się doczekać aż zobaczę ciąg dalszy. Nie ma drugiego serialu, który by mnie przez tyle sezonów trzymał tak rozemocjonowanego, szkoda, że to tylko 12x30 minut (i to niecałe) na rok. Jest już zapowiedź, że prawdopodobnie będzie szósty sezon. Do piątek jasne, że można by się było przyczepić tu i ówdzie, ale po tylu sezonach i tak jestem w szoku, że nadal nie obniżyli poziomu do tego stopnia, by stracić moje zainteresowanie. Jeśli ten sezon do końca będzie taki dobry, to oficjalnie przebija Losta, którego oglądałem w życiu najdłużej (przerwałem gdzieś w połowie piątego sezonu i już nie chciało mi się wracać).
« Ostatnia zmiana: Lutego 27, 2012, 02:25:04 wysłane przez Bartek » Zapisane

Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #24 : Marca 26, 2012, 09:14:08 »

A mi piąty sezon nie podszedł. Tak jak poprzednie obejrzałam ciągiem, tak ten sezon od pierwszego odcinka jakoś mnie zniechęcił. Obejrzałam pięć i zaczęłam szukać czegoś innego. Pewnie obejrzę, żeby wiedzieć co tam się stało, ale ogólnie słabizna. Niestety, bo bardzo lubię (lubiłam) ten serial.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Bartek

*

Miejsce pobytu:
Białystok / Kraków




Nahallac

« Odpowiedz #25 : Kwietnia 11, 2012, 21:27:08 »

Dla mnie z każdym odcinkiem było lepiej, a druga połowa sezonu to w ogóle miód malina, stare dobre Californication wróciło. Skończyłem dzisiaj oglądać i muszę napisać, że jestem naprawdę bardzo zadowolony. Piąty sezon i wciąż trzyma poziom. Szkoda, że trzeba teraz czekać rok by się ten cliffhanger rozwiązał.
Strasznie się Duchovny postarzał, widać już po nim w porównaniu z pierwszymi sezonami :P
Zapisane

Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #26 : Maja 23, 2012, 15:50:13 »

Hm, no dobra...zachęciłeś mnie :) Nadrobię.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Strony: 1 [2]   Do góry
Drukuj
Skocz do: