Gotham Cafe

Forum ogólne => Seriale => Wątek zaczęty przez: Stebbins on Września 06, 2010, 00:29:29



Tytuł: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Września 06, 2010, 00:29:29
(http://obrazki.tnttorrent.info/tnt24.info_Breaking_Bad_Season_1_2_amp_3_Extras_Blu-ray_BDRip_TSV_mkv_eng_.3763__372465.jpeg)

opis:

Głównym bohaterem "Breaking Bad" jest Walter White (Bryan Cranston), nauczyciel chemii mieszkający w Nowym Meksyku wraz z żoną (Anna Gunn) oraz nastoletnim synem (RJ Mitte) cierpiącym na porażenie mózgowe. Kiedy u Waltera zostaje zdiagnozowany rak w trzecim stadium, lekarze rokują, że pozostały mu dwa lata życia. Dzięki tym prognozom Walter wyzbywa się wszelkich lęków i pragnąc zabezpieczyć swoją rodzinę finansowo decyduje się wkroczyć do niebezpiecznego świata narkotyków i zbrodni. Serial ukazuje jak śmiertelna diagnoza jaką postawiono White'owi, zwyczajnemu mężczyźnie z typowymi, codziennymi problemami zmienia go z łagodnego domatora w trzon narkotykowej branży.

... pare słow ode mnie:

Gdybym mial zroobic liste najlepszych (poki co) seriali NIE komediowych jakie widzialem to wygladaloby to tak:
1.dexter,
2.desperate housewifes
4.breaking bad.

Jestem po drugim odcinku 3 serii wiec troche sie jeszcze moze wydarzyc,ale tez troche juz widzialem :P

Co wyroznia BB? Bycmoze nie jest tak mroczny jak Dexter, nie wystepuje w nim tyle dobrych dup i nie jest az tak kapitalnie zagrany (jak DH), ale ten serial ma to cos. Na chwile obecna dalbym na filmwebie 10 choc moze i ten serial nie jest arcydzielem to... ta historia wciaga, Ci bohaterowie ktorzy nie sa tak piekni (DH), nie wciskaja kitu (Supernatural) daja rade.Przez ponad 2 sezony w serialu byly okazyjnie 2 (słownie: dwie) ladne aktorki, akcja nie bedzie na leb na szyje, jest moznaby i powiedziec ze wolna ale jedak... sposob uzycia kemary, sposob przedstawienia pewnego swiata, sposob w jaki XXX letni facet gra tak ze jednak mu kibicujemy...

szacunek.
Mam nadzieje ze dalej serial utrzyma poziom.

Polecam.


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: SickBastard on Września 06, 2010, 15:13:13
Gdybym mial zroobic liste najlepszych (poki co) seriali NIE komediowych jakie widzialem to wygladaloby to tak:
1.dexter,
2.desperate housewifes
4.breaking bad.

A co na miejscu trzecim?

W kwietniu obejrzałem pierwszy sezon i dołączyłem do grona fanów tej produkcji. Dobry serial. Nie jest to może "Rodzina Soprano", "The Shield" czy "Sons of Anarchy" (porównuję do seriali dramatycznych, gdzie bohaterowie zarabiają na łamaniu prawa), ale to cholernie dobrze napisany serial, z interesująco rozwijanymi wątkami, postaciami i cholera wciąga jak bagno. A podobno im dalej tym lepiej, więc się do siebie uśmiecham i cieszę z tego.

Trochę ponad rok temu zachęcał mnie do serialu Burial i po tym jak mi serial opisał spodziewałem się czegoś komediowego... w stylu "Trawki". I chociaż dwa pierwsze odcinki obfitują w czarny humor, to później nie jest już wesoło. Podobają mi się bohaterowie i to co się z nimi dzieje. Zdaję sobie sprawę, że to dopiero początek, ale już widać powolną degenerację charakterów. Ta historia się dobrze na pewno dla nich nie skończy.


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Sierpnia 28, 2012, 23:18:30
Musze odswieżyc temat bo nie wierzę że nikt teo serialu nie ogląda!!

Ja jestem po odceinku 5*7, sezon piaty ma byc ostatnim, po ilus odcinkach teraz ma byc kilka miesiecy przerwy i finalowe odcinki.
Bez kitu radze wam brac sie za oglądanie tego żeby wyrobic te 5 sezonow prawie w pare miesiecy!!

Ten serial to jest czołówka czołówek ever (obecnie 4 na Filmwebie ) to 4 nie jest przypadkowe, choc iadomo że kiedyś spadnie. Serial jest arcydziełem jeśli chodzi o telewizje!!
Wszystko idealnie spasowane, napisane, zagrane, a przemiana jaka zaszla w glownych bohaterach od 1szego odcinka do teraz... o tym moznaby doktorat napisac!! serio.

Serial powinien byc wymieniany jednym tchem z najlepszymi chociażby dlatego że to co zdarzy sie w Finale jest lepszą zagadka niz Losty nawet :D zreszta...

http://kwejk.pl/obrazek/1353954/coco-z-przyszłości.html (http://kwejk.pl/obrazek/1353954/coco-z-przyszłości.html)

Zahcęcam jeszcze raz bo wierzyc mi sie nie chce że nikt takiego dzieła nie ogląda!





Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 30, 2012, 13:13:10
Musze odswieżyc temat bo nie wierzę że nikt teo serialu nie ogląda!!

Niektórzy oglądają :) Ja co prawda jestem dopiero w połowie sezonu drugiego, ale widzę, że im dalej tym będzie lepiej.

Bo co tu kryć... mimo, że serial jest naprawdę bardzo dobry nie potrafię się w niego na razie wciągnąć. Na chwilę obecną nie lubię żadnego z bohaterów mimo, że są wykreowani i zagrani na najwyższym poziomie. Zachowania Walta mnie denerwują a Jesse to krętacz i nierób :) O reszcie nawet wspominać nie będę. Ale dzięki temu, że bohaterowie nie są bez wad odbieram ich bardziej prawdziwie. "Six Feet Under" przez pierwszy sezon uważałem za średniactwo (również z powodu bohaterów) a po kolejnych czterech sezonach i fenomenalnym zakończeniu jest to bezapelacyjnie najlepszy serial jaki w życiu widziałem i wątpię, że powstanie kiedykolwiek coś lepszego, a samych bohaterów w końcówce odbierałem niemal jak rodzinę :)

Mam nadzieję, że z BB też tak będzie.


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Sierpnia 30, 2012, 13:30:09
Cytuj
Zachowania Walta mnie denerwują a Jesse to krętacz i nierób

Oj to jak bedziesz oglądał dalej to mocno zmienisz zdanie zwlaszcza w kwestii Jessiego :)

Serial rzeczywiscie moze byc troche trudny w odbiore ale jak sie człowiek wkreci to WOW, wszystko na anjwyzszym poziomie, a jesli zakończą serial z klasą na co sie zreszta zapowiada to wszystkie rodziny soprano i inne takie beda polke nizej od BB :)


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 30, 2012, 13:49:06
Dzisiaj mam wieczór wolny to zrobię sobie maraton z Breaking Bad. I tak nie mam teraz innych seriali do oglądania, a i przez jesień nie będzie tego dużo :)


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: murarz on Września 10, 2012, 22:14:26
Zachowania Walta mnie denerwują

Nie tylko Ciebie. A mam wrażenie, że im dalej, tym ten człowiek jest coraz bardziej irytujący. Ale serial naprawdę wciąga, choć moim zdaniem 5 sezon jest najsłabszy ze wszystkich.


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Września 11, 2012, 15:59:47
Właśnie dla mnie piąty jest dużo lepszy niż dwa ostatnie widac przede wszystkim
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Apropos Walta to osttanio sie gdzies natknąłem na jeden z pierwszych odcinków, to porównując z obecnymi...jak wizualnie zmienił się też ten bohater!! Zupełnie inny człowiek, poza tym aktor grajacy Walta jest GENIALNY, świetnie gra.
I jeszcze jeden spojler
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: murarz on Września 11, 2012, 19:24:51
Generalnie rzecz biorąc ja na początku nie za bardzo lubiłam Skyler, ale z czasem jak się cała akcja rozwijała, to zaczęłam jej trochę współczuć i czuć do niej sympatię. W ogóle to się zastanawiam, czy historia skończy się jakoś przewidywalnie, czy może jednak twórcy na koniec nas jeszcze zaszokują


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Września 11, 2012, 22:35:59
A przewidywalnie to znaczy jak? :P


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: murarz on Września 12, 2012, 18:16:00
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Chociaż tak naprawdę jest dużo możliwych zakończeń całego serialu, jak i każdego z wątków.


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Sierpnia 28, 2013, 22:12:38
Jestem w szoku że nikt tu sie nie udziela!!

Jeden z najlepszych seriali jakie powstały, ba nawet kultowy; serial ktory od poczatku do konca trzyma poziom i ma zamiar zakończyc sie wtedy kiedy powinien, rzadkość!!

Serio nie oglądacie? :P


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 28, 2013, 22:23:19
Oglądam :) I nawet jestem na bieżąco już :D


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Września 23, 2013, 17:38:32
Dalej cisza w temacie i nawet Stebbins który innym zarzuca, że nie komentują serialu nic tu nie pisze :P

A przed nami wielki finał, który zapowiada się fenomenalnie. Cała druga połowa piątego sezonu jest rewelacyjna. Ciężko będzie znaleźć drugi serial z takim ładunkiem emocjonalnym jaki mamy w BB. Kilka refleksji przed finałem. Najlepszą rzeczą w BB są bohaterowie. Każda postać jest jakaś, zmienia się, ewoluuje, często w ciekawych kierunkach. Postacie, których na początku nie lubiłem zyskują teraz w moich oczach. Działa to też odwrotnie: niektórym życzę śmierci w męczarniach mimo początkowej sympatii. A pan WW to osobny temat. W jednym odcinku szczerze go nienawidzę aby w następnym kibicować mu w jego działaniach. Dawno nie widziałem taki niejednoznacznej postaci.

Nie mam pojęcia jak to wszystko się skończy, twórcy doskonale potrafią zmylić widza i nieraz już byłem pewny, że rozwiązałem zagadkę aby dostać coś zupełnie innego. Za tydzień się przekonamy co nam zaserwowali.

Co by mnie urządzało?
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

A jak będzie... okaże się za 7 dni.


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: SpokoWap on Września 24, 2013, 11:30:33
Serial znakomity. Na chwilę obecną mój ulubiony, będzie mi go strasznie brakować, koniec końców spędziłem z nim ponad 5 lat. Wszystkie sezony trzymają co najmniej bardzo dobry poziom. Ten ostatni też. I jest nieprzewidywalny, w finałowym odcinku może zdarzyć się właściwie wszystko ;) Zupełne przeciwieństwo Dextera, który od kilku lat osiadał na dno.
Na otarcie łez będziemy mogli niedługo oglądać spin-offa, z Saulem Goodmanem w roli przewodniej - ja już czekam!  :D


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Września 24, 2013, 16:37:10
No Finał z pewnością przebije Dexa, mało powiedziane, serial jest tak znakomity że spokojnie za lat kilka nadal będzie się o nim mówiło jako o jednym z najlepszych seriali jaki powstał, napięcie jakie towarzyszy bohaterom już od kilku odcinków - mistrzostwo świata!!

Co do finałowego odcinka to ciężko nawet zgadnąć co może się stać
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 25, 2013, 12:59:05
Breaking Bad zaczęłam oglądać w lipcu...i w miesiąc wyrobiłam się z nadrobieniem wszystkich sezonów przed wypuszczeniem 5b :) nie oglądałam wielu seriali, ale myślę że ten na zawsze zostanie moim numerem 1  :D
Na początku spisywał się jako świetna czarna komedia....a później robiło się tylko bardziej dramatycznie :)
Spojlery ze wszystkich odcinków:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Wszystkie końcowe odcinki tak trzymają w napięciu, że oglądając ostatni chyba wybuchnę z emocji :D


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 05, 2016, 09:54:17
8 lat po premierze pierwszego odcinka i 3 lata od premiery ostatniego, w końcu i ja postanowiłem zobaczyć o co ten cały hałas? Najlepszy serial wszech czasów? Naprawdę?

W skrócie: Tak.

To jest serialowe arcydzieło, które z biegiem czasu będzie oceniane coraz wyżej. I nie ważne czy ktoś to obejrzy dopiero za sto lat, bo nawet wtedy Breaking Bad przywali z całą swoją emocjonalną mocą. Podróż jaką widz odbywa z tymi bohaterami przez te 5 sezonów jest niezwykła. Trzeba dodać z bohaterami, których bardzo ciężko pokochać. Bo tu nie ma dobrych. Każdy bohater ma coś na sumieniu, jedni mniej inni więcej. A na końcu i tak płaczemy za wszystkimi, a to dlatego, że traktujemy ich jak prawdziwych ludzi. Ogromna w tym zasługa scenarzystów, którzy poprowadzili te postacie perfekcyjnie. Od zabawnego początku do tragicznego końca. Oczywiście hołd trzeba też oddać aktorom, którzy tchnęli życie w te postacie. Bryan Cranston przed Breaking Bad, aktor głownie drugiego planu, raczej niedoceniony. Obsadzenie go w roli Waltera... to był złoty strzał. Cranston stworzył rolę życia, która bezsprzecznie przejdzie do historii. Jego transformacja z fajtłapowatego nauczyciela chemii w króla narkotykowego biznesu jest momentami przerażająco realistyczna. Rola warta wszystkich nagród, które na szczęście dostał. Oczywiście za sukcesem każdego faceta stoi kobieta, tutaj jest to Anna Gunn, która jest fantastyczna w roli Skyler, żony Waltera, która najpierw powoli odkrywa prawdę a później próbuje się jakoś odnaleźć w tej nowej strasznej rzeczywistości. Jej rola szczególnie pod koniec serialu jest wyjątkowo przejmująca. Aaron Paul w roli Jessiego  :rad2: W pierwszych sezonach aktorsko ewidentnie w cieniu Cranstona lecz z biegiem czasu zaczął sobie radzić coraz lepiej, naprawdę widać tutaj postęp w grze aktorskiej. Jessie to postać, którą chyba najłatwiej polubić. Dean Norris jako Hank, doskonały. Jego głupie teksty przebijał tylko Saul Goodman ;) No wszystkich nie wymienię, napiszę tylko, że nawet drugoplanowe czarne charaktery, są tutaj zagrane po mistrzowsku.

Od strony wizualnej ten serial to żaden fajerwerk. Wszystko jest osadzone w brudnej rzeczywistości Albuquerque. Ale niektóre odcinki są genialnie wyreżyserowane. Ja szczególnie zapamiętam odcinki wyreżyserowane przez Riana Johnsona. Jego "Ozymandias" z finałowego sezonu to jest telewizyjne arcydzieło. "Fly" też jest fajny  :) Zapamiętam też niektóre montażowe sekwencje, które są takimi małymi perełkami  :faja:

Pozostaje mi zachęcić tych, którzy tak jak ja długo zwlekali z obejrzeniem, zróbcie sobie przysługę i zacznijcie oglądać ten serial. Czeka na was 5 genialnych sezonów. Breaking Bad absolutnie zasługuje na tytuł najlepszego serialu wszech czasów.

10/10 - LEGENDARNY STATUS


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 25, 2019, 18:55:53
http://www.youtube.com/watch?v=pqG8Li86_uI

Pojawił się teaser filmowej kontynuacji BB El Camino o której się mówiło od kilku m-cy. Co ciekawe nie jest to film AMC, jak serial i prequel Better Call Saul, tylko produkcja Netflixa gdzie można będzie obejrzeć od 11 października. Zajawka jak zajawka, ani ziębi ani grzeje. A co do powstania filmu to mam mieszane uczucia. Z jednej strony nie chciałbym kontynuacji w takiej ani serialowej formie, bo wolałbym sobie sam dopowiedzieć dalsze losy Jessiego, ale z drugiej strony Gilligan jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Uwielbiam go jeszcze z czasów jak pisał scenariusze do Xfiles czyli od lat 90-ych, nie tylko komediowe, ale każdy jego odcinek xfilowy uwielbiam. Zresztą pochwalę się, że ja BB oglądałem na bieżąco, czyli pierwszą serię jak tylko się pojawiała, tydzień po tygodniu, właśnie ze względu na Gilligana który jest moim ulubionym scenarzystą Archiwum X, oraz ze względu na rolę Bryana Cranstona, którego znali amerykanie przed BB z fajnego komediowego serialu Zwariowany  Świat Malcolma, gdzie grał ojca rodziny bardzo przypominającego Homera Simpsona. Świetny był w tej roli, jak kiedyś ktoś wpadnie na pomysł filmowej wersji serialu Foxa to Bryan jest idealnym kandydatem.

A wracając do BB to oglądałem i zachwycałem się serialem już przy 1 sezonie, na który bardzo czekałem, jak tylko się dowiedziałem że Gilligan robi serial, czyli piałem z zachwytów nim to stało się modne. BB stało się popularne gdzieś w okolicach, 3, 4 serii, serial debiutował na Netflixie amerykańskim i widownia skoczyła w finałowej serii, sir Hopkins wysłał pochwalny list do Cranstona.Przez 3 sezony to była niszowa produkcja o której mało kto słyszał, którą zachwycali się tylko tacy maniacy seriali jak ja (plus dziennikarze i krytycy). Więc miałem to szczęście, że nie nadrabiałem, ale byłem na bieżąco z serialem.

A co do spinoffa Better Call Saul gdzie pokazują przeszłość jednego z ciekawszych drugoplanowych bohaterów, czyli Saula (w sumie to Mike jest równie ważny, bo to tak naprawdę dwa seriale, jeden o Mike'u, a drugi o prawniku) to widać, że mają pomysł na serial, który z sezonu na sezon jest coraz lepszy, cały czas trzyma znakomity poziom. BCS to wspaniała robota, jeden z niewielu udanych spinoffów serialowych. Jedyna wada jest taka, że w tym roku nie ma nowych odcinków, bo ekipa kręciła film, ale wierzę Gilliganowi, że tym razem też coś dobrego stworzy w swoim stylu. Po świetnym BCS, który niby podobny jest do BB, ma podobnie wolne tempo, ale też znalazł swój styl i klimat, ma u mnie Gilligan kredyt zaufania.

 Choć przyznam że prędzej spodziewałbym się Jessiego w prequelu, ale nie chodzi mi o cameo, tylko o to, że czasami serial wychodzi poza przeszłość, są króciutkie sceny pokazujące wydarzenia po Breaking Bad, przeważnie w pilotach kolejnych serii, a Odenkirk zapowiedział, że serial wcale nie musi się skończyć w momencie gdy fabuła dogoni BB. No i takie krótkie zajawki z przyszłości pokazują, że mógłby nastąpić spory przeskok w czasie w BCS i pokazywać co dalej z bohaterami co przeżyli serial, w takim wypadku Jessie też mógłby się pojawić.





Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 12, 2019, 16:35:24
Filmowa kontynuacja jednego z najlepszych seriali, to film na który ogóle nie czekałem. Bardzo lubię serialowy prequel/spin-off o Saulu Goodmanie, który znalazł swój styl, to dobry serial, który z serii na serię jest coraz lepszy, a przynajmniej trzyma dobry poziom, więc nie powinienem się obawiać o sequel, zwłaszcza jak za scenariusz odpowiada twórca Breaking Bad i Better Call Saul (i mój ulubiony scenarzysta Archiwum X, lubię wszystkie jego odcinki, tylko z 4 z ponad 40 co napisał dla XF nie podobają mi się), czyli Vince Gilligan. Więc jeśli twórca serialu miał pomysł na prequel serialu i wyszło dobrze, a nawet znakomicie, to powinienem być wniebowzięty, a przyjąłem informację o dalszych losach Jessego bez żadnych emocji.

Ostatni sezon BB jest znakomity i co prawda finał serialu nie jest aż tak dobry jak pozostałe odcinki sezonu finałowego, jest po prostu porządny, wiele odcinków z ostatniej serii jest lepsze od finału serialu, ale jednocześnie jest to odcinek, który tak ładnie pozamykał większość wątków, w tym wątek Jessego, że wydawało mi się niepotrzebne dopowiedzenie co dalej z Pinkmanem. No i każdy widz mógł swoją wersję wydarzeń dopowiedzieć sam. Ale film powstał, tylko co ciekawe dla Netflixa, a nie dla AMC. Stacja odpowiedzialna za BB, czyli AMC, była współproducentem, i na tej stacji film poleci jakiś czas po premierze na Netflixie. Akurat ta platforma streamingowa przyczyniła się do światowej popularności BB, gdy serial trafił na platformę to dopiero wtedy usłyszeli o BB wszyscy.

Wcześniej to była ceniona produkcja, którą oglądała mała grupa, głównie fani twórczości Gilligana (jak ja), fani Bryana Cranstona (aktor był po sukcesie Zwariowany Świat Malcolma) i miłośnicy dobrych seriali. Pomimo popularności i zachwytów wśród dziennikarzy i krytyków serial nie stał się hitem od razu, dopiero w okolicach emisji 4 serii widownia skoczyła do góry  i każdy zaczął nadrabiać poprzednie serie dzięki Netlixowi, gdzie serial trafił. Więc pochwalę się, że oglądąłem na bieżąco od premiery pilota 1 serii BB (i uważam za równie dobrą co następne), czyli długo przed premierą na Netflixie. Byłem jednym z tych nielicznych co byli z serialem, gdy nikt nie znał, gdy była to produkcja niszowa nim stała się globalnym hitem i nie było popularne oglądanie BB, tak jak pod koniec emisji, gdy z produkcji niszowej stał się globalnym hitem.

Z filmowymi wersjami seriali jest taki problem, że to są bardziej produkcje dla fanów, jak dla zwykłych widzów, co pokazał np. film HBO Deadwood Movie, który nie nadaje się do oglądania przez widzów co nie znają bohaterów, bo cała przyjemność z seansu wtedy znika. Podobnie jest z El Camino, który jest epilogiem do serialu, ostatnim (?) rozdziałem Breaking Bad. Nawet nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł oglądać El Camino bez znajomości BB, nie chodzi mi nawet o wszystkie nawiązania (pewnie nawet połowy nie wyłapałem), co po prostu o związek emocjonalny z tym światem i bohaterami. Jeśli się nie zna bohaterów, to wiele scen, choćby retrospekcje, będą tylko nudnym zapychaczem, który nie wnosi nic do produkcji.

 Porównałem akurat z filmowym Deadwood nie tylko dlatego, że widziałem serial oryginalny, ale też dlatego, że jest jedna różnica między BB i Deadwood oraz ich filmowymi epilogami. Serial Deadwood został skasowany po 2 serii, urwany, historia nie dostała zakończenia. Dopiero po wielu latach doczekał sie Deadwood epilogu, który zamknięto w 120 minut co wyszło w pewnych elemenach dobrze, a w innych źle. Po prostu film to za mało czasu by pozamykać większość wątków, jak dotyczy produkcji przedwcześnie skasowanej, choć zaznaczam, że filmowe Deadwood to dobra produkcja.

A w przypadku serialu Gilligana i filmowej kontynuacji mamy do czynienia z taką sytuacją, która doczekała się finałowego sezonu, historia została opowiedziana od początku do końca, więc w filmie nie mamy szybko zamykanych wątków przez krótki czas seansu, ale raczej coś na kształt ostatniego rozdziału historii dopisanego po latach. Widać w filmie miłość Gilligana do bohaterów i świata co stworzył ze swoją ekipą, chciał po prostu wrócić do BB i Jessego i dopowiedzieć jego historię. Film nie jest bez wad, bo przyznaję, że niektóre retrospekcje były trochę za długie, ale w większości są to wady wpisane w filmowe kontynuacje seriali, wiec mi nie przeszkadzają.

Miło zaskoczył mnie Aaron Paul, który gra dobrze. Oczywiscie w BB był świetny, ale od czasu zakończenia serialu widziałem go w paru rolach i jakoś na mnie wrażenia nie zrobił. Udało mu się pokazać Jessego, uwierzyłem w tą postać, mimo tego że aktor jest starszy od Jessego, którego gra w filmie, a El Camino dzieie się od razu po zakończeniu serialu, czyli 5 lat temu, a nie w 2019 roku. Uwierzyłem że to jest Jesse, ale widać, że też inny, bo przeszedł sporo. Jest to postać, która ewoluowała, zmieniła się co widać jak porówna się Jessego z retrospekcji z tym o którym opowiada film.

Muszę przyznać, że ja Jessego lubiłem, nawet jak działał na nerwy widzom (można zadać pytanie a kto nie działał na nerwy w BB?). Nie przeszkadza mi to, że wielu aktorów pojawiających się w retrospekcjach zmieniło się fizycznie. Nawet fanserwis nie był jakiś zły. A poza tym to typowe Breaking Bad, czyli wymieszanie dramatu, komedii z sensacją. Jest sporo typowego humoru Gilligana i fajnie zainscenizowanych scen w stylu BB i BCS, sporo momentów gdy pozornie się nic nie dzieje, a napiecie sięga zenitu. Więc tak ogólnie jestem zadowolony z tego epilogu, że pokazał Gilligan co u Jessego słychać. I jako epilog serialu dostaje ode mnie El Camino 7/10, czyli dobra rzemieślnicza robota.

Co prawda nie zachwycam się tak jak niektórzy, ale też uważam, że Gilligan ponownie nie zawiódł, tak jak nie zawiódł z prequelem, nie jest to skok na kasę ani odgrzewany kotlet, tylko ładny hołd dla BB od twórcy serialu. Choć chciałbym by Gilligan zrobił w końcu coś zupełnie nowego, nie majacego nic wspólnego z BB, bo siedzi od lat w uniwersum BB i nie potrafi sie z niego uwolnić. Świat BB działa na niego uzależniająco jak meta, którą Walter i Jesse sprzedawali w serialu:)

P.S. Dziwne uczucie, w piątek obejrzałem El Camino, a dziś dowiedziałem się, że zmarł Robert Forster, który występował w serialu i filmie.


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 26, 2022, 00:53:37
Skończyła się część 1 finałowej serii Better Call Saul (wolę nieoficjalny tytuł krążący wśród fanów - Gdy niedola, dzwoń do Saula), która trzyma wysoki poziom poprzednich pięciu sezonów. Oczywiście są lepsze i gorsze sezony, ale podobnie jak BB serial nie schodzi poniżej swojego poziomu. Postawię 8, za siedem odcinków. Finałowa seria BB też była podzielona na dwie części, i pierwsza połowa skończyła się jak Hank usiadł sobie na kibelku i zasiedział się bo nie wyszedł z WC przez rok, co było widać po aktorze jak schudł, w drugiej połowie ostatniej serii :)

W finałowej serii BB była przerwa po części 1, która trwała właśnie rok, ale w przypadku  Saula stacja AMC już nie jest tak okrutna,  też kończy się zawieszeniem akcji w najciekawszym momencie, ale na drugą część finałowej serii poczekam tylko do 11 lipca. Niektórzy uważają że BB jest lepsze od Saula, inni że Saul lepszy od BB, a moim zdaniem mamy ten sam wysoki poziom w spinoffie, prequelu i sequelu, czym jest BCS. A oprócz starych znajomych, po których zaczyna widać wiek, zwłaszcza po Mike'u, a przecież aktor gra młodszą wersję, pojawiło się kilka nowych postaci, o których ani słowem nie było wspomniane w BB, albo góra jedno zdanie, i są to równie ciekawe postacie (Kim - najlepsza ewolucja kobiecej postaci jaką widziałem w serialach i filmach w ostatnich latach i jedna z najciekawszych kobiet w popkulturze, Chuck, Nacho, Howard, Lalo - kolejny z Salamanców, ale inny od reszty, który wygląda z tym wąsikiem, trochę jak Zorro, ale równie przerażający). No i właśnie przez to, że nic o nich nie wiadomo, to wiadomo, że ich wątki muszą być jakoś zakończone, bo nie będą kontynuowane w BB, ale też to nie oznacza, że śmiercią się skończą. No i na razie rewelacyjnie zakończono wątki dwóch postaci, a jednocześnie wkurza to, jak Jimmy zamienia się w Saula, a bliskie mu osoby, też obrywają przez Saula, ma na tych bohaterów zły wpływ (niestety).


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: Repta on Lipca 12, 2022, 09:04:38
Ostatnio zebrałem się do obejrzenia BCS bo byłem ciekaw jak zostanie pokazany wątek Saula z BB. Nie jestem jakimś wielkim fanem BB- była tam bardzo dobra historia ale serial jest rozwleczony momentami strasznie no i Skyler, która dla mnie była straszna...

BCS ma podobny problem jak BB tylko... chyba bardziej albo już zapomniałem jak było w BB, ale tutaj momentami naprawdę nie dzieje się nic... ostatni sezon to w ogóle jest ciekawy motyw gdzie praktycznie z 7 odcinków, można by zrobić z 3 i myślę, że widz mógłby tu tylko zyskać. Przy czym, żebym nie został źle zrozumiany to jest dobry serial, z naprawdę dobrą obsadą, która dowozi (Kim jest o niebo lepsza od Skyler) ale chyba dla mnie rozwleczenie tego serialu jest jednak trochę zbyt duże, obejrzę finałowe 6 odcinków ale raczej bardziej na zasadzie, że nie chciałbym pozostać bez wiedzy jak to się kończy w BCS po przydługiej kilkusezonowej przygodzie.


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 14, 2022, 00:53:37
BB było tak samo rozwleczone. Dzisiaj o tym mało kto mówi, ale pamiętam jak wielu narzekało na wątki np. z 2 lub 3 serii, słynne rodzinne spotkania rodzinne, kolacje, śniadania, i mówiono, że nic się nie dzieje się w tych scenach, a ja uwielbiałem te sceny (tak na marginesie byłem jednym z niewielu widzów, który za emisji BB bronili Skyler i lubiłem ją, rozumiałem jej zachowanie). No i uważam że jednym z najlepszych odcinków BB jest słynny epizod z muchą, gdy cały odcinek ganiają za owadem, który dla wielu widzów jest jednym z najnudniejszych, a dla mnie jest jednym z najlepszych.

Dla mnie to NIC nie dzianie się to jest esencja obu serialu. Dla mnie BB i BCS nie jest rozwleczone, seriale toczą się swoim tempem, ale ja uwielbiam to powolne tempo, w którym niby nic się nie dzieje, to jak pokazują różne zwykłe sytuacje, które niby nie mają znaczenia, jak kapanie wody, to jak dni się zmieniają, zwykłe ludzkie czynności. Uwielbiam jak jest to nakręcone, zmontowane i wyreżyserowane. Odwalają tak dobrą techniczna robotę, że nigdy nie nudzę się na tych scenach, w których nic nie dzieje się, tylko trzymają mnie w napięciu. W tym serialu ważne są szczegóły i drobnostki, które łatwo przegapić.

W finałowej serii w pierwszych siedmiu odcinkach to tempo mocno przyśpieszyło, podobnie jest z dzisiejszym, kolejnym znakomitym, ósmym odcinkiem po przerwie, czyli podobnie jak w finałowej serii BB. Nie zrobił się z tego Speed, Mad Max, bez przesady, ale tempo jest szybsze w finałowej serii od pierwszego odcinka, np. wątek Lalo i Nacho bardzo przyśpieszył. Ja bym nic nie wyciął z siedmiu odcinków szóstej serii, tempo wydarzeń jest idealne, ani za szybko, ani za długo, tylko w sam raz. Ale jak mówiłem ja uwielbiam ten klimat BCS i BB, to jak jest pokazywane nic nie dzianie się. No i oglądałem serial Refna Za starzy na śmierć i 3 sezon Twin Peaks, a to są dopiero poooowoooolne seriale. Po tych produkcjach każdy rozwleczony serial wydaje się być produkcją, w której tempo jest zabójczo szybkie.


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 19, 2022, 01:16:57
Druga połowa równie dobra co część 1, choć inna, bo 8 i 9 odcinek to zamykanie pozostałych wątków i to dość szybko co mnie zaskoczyło. Zresztą 9 odcinek ogląda się jak finał serialu, a odcinki 10-13 są dla Saula tym czym był film El Camino dla Pinkmana, taki czarno biały epilog co się działo z Saulem po BB. Dostajemy prequel w dwóch odcinkach drugiej połowy, a potem sequel BB. Więc jakby ktoś chciał oglądać BB i BCS to jednak lepiej BB wpierw, bo dużo spoileruje się z BB w BCS w 6 serii. Ewentualnie można oglądać tak, BCS sezony 1-6, ale do 6x09, a potem BB i El Camino, a po filmie o Pinkmanie odcinki Saula 6x10-13.

Ale skupię się na dwóch ostatnich odcinkach. Dobry odcinek Saula (11 odcinek to jedyny, który mi nie podszedł z całej 6 serii), ale wiadomo było, że skoro będzie Kim o czym się mówiło przed emisją, to musi być dobrze. Choć jest to jeden ze smutniejszych odcinków. Nie mam nic przeciwko, jeśli więcej nie pojawi się Seehorn i dostaliśmy właśnie pożegnanie z Kim. Choć zakończenie jej wątku, jeśli nim jest, to jest mocno depresyjne, ale pasuje mi taki finał.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

A co do Saula to gościa nie cierpię od 10 odcinka 6 serii, ale końcówka 12 odcinka, licząc też Breaking Bad, to pierwszy raz, gdy  przeraził mnie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


A do sceny z Aaronem Paulem to mogło by jej nie być. Myślałem, że nie potrafił wejść w swoją rolę w poprzednim odcinku i później będzie lepiej, ale wcale nie jest lepiej. Każda inna scena w 12 odcinku jest lepsza od tej z Jessim,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Gość całkowicie się zmienił, nie tylko fizycznie, ale nawet głos ma inny. W Paulu nie zostało nic z dawnej energii Jessego. W El Camino aktor podobał mi się, ale w filmie grał Jessego po przejściach, po tym co go spotkało, a nie z początku BB. Pamiętam, że jak były jakieś sceny retrospekcji w filmie, to tego późniejszego Jessego z ostatnich sezonów.  Ale też Paul to nigdy nie był tak dobry aktor jak Cranston, mówię to mimo całej mojej sympatii do aktora.

Dobry finałowy odcinek, a nawet bardzo dobry, choć zrobili zagranie trochę podobne jak z Walterem w finale.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Po zastanowieniu się po seansie nie dziwi mnie takie a nie inne zakończenie, nie cyniczne, bo Gilligan i Gould, mimo tego ilu skończyło martwych w BB i BCS, to na koniec bohaterowie ich produkcji nie staczają się całkowicie. Dostają szanse na odkupienie przynajmniej w małym stopniu i na zaakceptowanie swoich czynów, zrozumienia tego kim się było/jest.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Słodko gorzko się zakończyło, a przez retrospekcje to finał kojarzył mi się trochę z Opowieścią Wigilijną, a postacie z tych scen to trochę są jak duchy z powieści Dickensa. Dostaliśmy ładne i wzruszające zakończenie całości.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

A czym dalej od obejrzenia to coraz bardziej doceniam w jaką stronę poszli w finale. Finał BB nie spodobał mi się aż tak jak wielu widzom, był to odcinek ok, ale wcześniejsze z finałowej serii BB były lepsze i mocniejsze. Finał Saula lepiej mi wszedł od finału BB. Za całą serię szóstą postawię 8.5/10.


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: Repta on Sierpnia 19, 2022, 08:29:53
Też jestem już po finale i muszę powiedzieć, że trochę zmieniłem zdanie o tym serialu, przede wszystkim dlatego, że ja po prostu oczekiwałem czegoś innego i w tym kontekście serial nie spełnił moich oczekiwań ale sam serial jest bardzo dobry. Finał w mojej ocenie jest naprawdę idealny.

Ale mam pewien zarzut bo patrząc na to, że ten serial jest taki spokojny to finałowy sezon jest... za szybki, najpierw mamy długie budowanie napięcia a potem właściwie w jeden-dwa odcinki kończymy wątki i przenosimy się o kilkanaście lat do przodu. Wyglądało to trochę tak jakby plan był na co najmniej jeden sezon więcej ale jednak postanowiono skończyć w tym i niektóre rzeczy mocno przyspieszyli.. Z mojej perspektywy szkoda bo ja osobiście bardziej ciekaw byłem tego jak będzie rozwijać się dalej wątek Mike'a i Gusa :P

Generalnie oceniam ten serial solidnie z mojej strony to takie 7,5/10 ale głównie dlatego, że ja chyba jednak potrzebuję więcej życia w serialu, ale z punktu widzenia fabuły i tego jak jest on zrobiony to zdecydowanie TOP ;)


Tytuł: Odp: Breaking Bad
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 20, 2022, 00:27:12
Ale mam pewien zarzut bo patrząc na to, że ten serial jest taki spokojny to finałowy sezon jest... za szybki, najpierw mamy długie budowanie napięcia a potem właściwie w jeden-dwa odcinki kończymy wątki i przenosimy się o kilkanaście lat do przodu. Wyglądało to trochę tak jakby plan był na co najmniej jeden sezon więcej ale jednak postanowiono skończyć w tym i niektóre rzeczy mocno przyspieszyli.. Z mojej perspektywy szkoda bo ja osobiście bardziej ciekaw byłem tego jak będzie rozwijać się dalej wątek Mike'a i Gusa :P

Nie powiedziałbym że przyśpieszyli,tylko było tak jak wcześniej, bo identycznie było w poprzednich sezonach BCS i też w BB, czyli długo było budowane napięcie a potem w jeden lub dwa odcinki zamykali wątki. Zresztą jak przeskakują o kilka lat do przodu to akcja znowu zwalnia i już wolnym tempem się toczy historia do samego końca, ale podobnie było też w BB, który nigdy nie był serialem z szybkim tempem. A jeśli już to jak była finalizacja jakiś wątków np.  w ostatniej serii, ale tak to w obu produkcach fabuła bardzo się wolno toczyła. Do dzisiaj miło wspominam odcinek słynny, kultowy  z muchą, który podzielił widzów, albo wszystkie te śniadania, kolacje rodziny Waltera.

A co do wątku Mike'a i Gusa to masz przecież BB. Doszli w dziewiątym i jedenastym odcinku  BCS do początku historii z BB i tam jest kontynuowany ten wątek. Co mogli by pokazać nowego w historii Mike i Gusa w BCS, czego nie widzieliśmy w BB? Ich historia w dziewiątym odcinku została definitywnie zakończona, a raczej doszła do momentu z BB.