Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: American Crime Story - The People v. O. J. Simpson (FX)  (Przeczytany 437 razy)
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« : Maja 01, 2019, 22:09:31 »

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=ZT0m9MBCMDo" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=ZT0m9MBCMDo</a>

Pierwszy sezon antologii kryminalnej ACS opowiada o słynnym procesie jednej z największych gwiazd USA. Akcja skupia się na procesie sądowym O.J. Simpsona, który obserwujemy z punktu widzenia prawników i jego znajomych.

Uwielbiam powieści i filmy, których akcja toczy się na sali sądowej, historie o prawnikach, jak np. Ludzie honoru, Dwunastu Gniewnych Ludzi, ale niestety thrillery prawnicze w ostatnich latach zniknęły całkowicie z kina, ewentualnie można policzyć na palcach jednej ręki. Nawet adaptacje powieści Grishama w pewnym momencie zniknęły z kina, choć wciąż pisze książki, a przecież w latach 90 adaptacje jego książek to były ogromne hity w USA (np. Raport Pelikana, Firma, Czas zabijania).  Ostatnio więcej westernów i musicali się kręci jak thrillerów prawniczych. W 2016 roku na FX poleciał serial Ryana Murphy'ego i Brada Falchuka American Crime Story The People v. O. J. Simpson , który okazał się w USA ogromnym hitem i zebrał wszelkie możliwe nagrody. Twórcy Glee i American Horror Story wpadli na pomysł serialu antologii, czyli coś takiego jak AHS, ale poświęconego amerykańskim zbrodniom. A każdy następny sezon to inna sprawa.

W 1 serii ACS postanowili opowiedzieć o jednym z najbardziej znanych procesów w historii USA w którym oskarżonym o morderstwo był  O. J. Simpson, gwiazda amerykańskiego futbolu  (a dla reszty świata to aktor znany głównie z roli drugoplanowej w komediowej trylogii ekipy ZAZ Nagiej  broni gdzie grał Nordberga, pechowego gliniarza co zawsze wpadał w kłopoty), które wywołało prawdziwą burzę w USA, nie tylko w mediach. Też doskonale pamiętam to zamieszanie, jakie było wokół tego procesu.

Z jednej strony byłem ciekaw jak poradzą sobie z tak poważną tematyką twórcy odjechanego serialu jakim jest antologia horrorowa, ale też w 2016 roku trochę przejadła mi się twórczość Brada Falchuka i Ryana Murphy. Powodem było to, że w  American Horror Story nawet jak  dobrze się sezon zapowiada przez kilka pierwszych odcinków to w końcówkach fabuła się rozsypuje i ogólnie na koniec często był zawód. Więc początkowo byłem zdziwiony dobrym poziomem od początku do końca The People v. O. J. Simpson, ale po zobaczeniu pozostałych nazwisk wśród twórców serialu już nie byłem tak zaskoczony poziomem, bo głównymi scenarzystami serialu są Scott Alexander i Larry Karaszewski, czyli panowie odpowiedzialni za scenariusze do takich filmów, jak np. Ed Wood Burtona , Skandalista Larry Flynt i Człowiek z księżyca Milosa Formana.

Obsada jak to w serialach Falchuka i Murphy ciekawa, zarówno te mniej znane nazwiska, jak i gwiazdy. Praktycznie każdy aktor daje radę, zarówno pierwszy plan jak i drugi, jak np. Rob Morrow lepiej znany jako Fleischman z Przystanku Alaska, który gra  epizodyczną rolę,  ale fajnie wypadł jako jeden z członków Dream Team, albo Bruce Greenwood w roli szefa Marci Clark. Nie mogę się do kogo przyczepić jeśli chodzi o obsadę.  Nawet David Schwimmer kojarzony głównie jako Ross z kultowych Friends dobrze wypadł w roli przyjaciela oskarżonego Roba Kardashiana. Pierwszy raz nie kojarzył mi się z Przyjaciółmi.

John Travolta też fajnie wypadł, dawno nie widziałem go w dobrej roli. Choć przez cały serial zastanawiałem się co mu się stało z twarzą. Dziwnie wygląda. Moim zdaniem jest to wynik operacji plastycznych, albo nie do końca udany wynik próby upodobnienia aktora do postaci jaką gra. Travolta ma ciekawą rolę, bo początkowo okropnie facet denerwuje, ale z czasem zacząłem lubić Shapiro w którego się wciela, podobnie jak Kardashiana w wykonaniu Schwimmera, któremu współczułem.

Nieźle wypadł też Cuba Gooding jr w tytułowej roli, choć w ogóle nie jest podobny do Simpsona. Ale miał aktor utrudnione zadanie, bo poza pierwszymi odcinkami gdzie odgrywa dość istotną rolę, to w następnych odcinkach historię tak naprawdę obserwujemy poprzez pozostałych bohaterów show jakie rozgrywa się na oczach amerykanów. Więcej miejsca poświęca się pozostałym bohaterom wydarzeń, a jak już pojawia się Simpson to widzimy go oczyma prawników, rodziny i przyjaciół.

Więcej z serialu dowiadujemy się o pozostałych postaciach niż o celebrycie wokół, którego toczy się akcja. Ale najlepsi w całej obsadzie są Courtney B. Vance jako Johnnie Cochran (odwrotny przypadek jak z Travoltą, bo początkowo uwielbiałem Cochrana, a czym dalej to coraz mniej lubiłem głównego obrońcę) oraz doskonały Sterling K. Brown w roli jednego z oskarżycieli Christophera Dardena. Nie dziwię się, że Brown wybił się tym serialem i zdobył wszelkie nominacje i nagrody, bo w pełni na to zasłużył. Teraz jest znany z serialu obyczajowego This Is Us, który w USA jest wielkim hitem, ale to co pokazał w tym serialu to dla mnie poziom Denzela Washingtona. Nie przesadzam. Uważam Vance za taki talent jak pod koniec lat 80 i na początku lat 90 Denzela. Liczę na to, że jego kariera nie skończy się tylko na serialach, że w kinie znajdzie się dla niego miejsce (nie tylko w nowym Predatorze gdzie mógł sobie poszarżować w roli złego charakteru).

Nie mógłbym nie wspomnieć o ulubionej aktorce ekipy American Horror Story, muzie Falchuka i Ryan Murphego, czyli Sarah Paulson. Aktorka wielokrotnie udowodniła w AHS jak wszechstronnie utalentowaną artystką jest, więc nie dziwi mnie jak świetnie wypadła w roli pani prokurator za którą rolę też zebrała wszelkie możliwe nagrody. W sumie to chyba cała obsada zebrała wszelkie nagrody jak mnie pamięć nie myli, za najlepszą całą obsadę w serialu.

Muza Murphy'ego dała kolejny popis aktorstwa w roli głównego oskarżyciela czyli Marcii Clark,  przesympatycznej, ale też upartej i zawziętej pani prokurator. No i jeszcze z Brownem tworzą świetny duet, zarówno na sali sądowej jak i poza nią, na gruncie prywatnym jak ich razem pokazują. Aktorzy mają bardzo fajną chemię. Jeden z najfajniejszych duetów jakie widziałem w serialach ostatnio. Podobno w rzeczywistości nie mieli aż takich ciekawych relacji jak tutaj, ale nie miałbym nic przeciwko obejrzeniu kolejnych sezonów gdzie Marcia i Darden znowu walczą o sprawiedliwość. Oczywiście z Brownem i Paulson w rolach głównych. W ogóle ciekawe jest też to jak wielu aktorów, zwłaszcza z drugiego planu, jest dość podobnych do swoich prawdziwych odpowiedników co pokazano na napisach końcowych finałowego odcinka.

Serial nie tylko zachwycił mnie obsadą, ale też jeśli chodzi o reżyserię i zdjęcia jest bardzo ciekawy. Widać że to ta sama ekipa co pracuje przy American Horror Story. Niektóre sceny są nakręcone podobnie jak w tamtej antologii, czyli pod nietypowym kątem, ale idealnie pasuje to tutaj. Dzięki montażowi, muzyce oraz reżyserii każdy epizod niesamowicie trzyma w napięciu, nie ma odcinka słabszego, wyrównany poziom całość prezentuje. Ale też czasami serial potrafi rozbawić jak np. w odcinku poświęconemu ławie przysięgłych.

Jedyne do czego mógłbym przyczepić się to do tego, iż niby pokazują punkt widzenia obu stron, ale widać po której stronie leży sympatia twórców i kto według ekipy serialu ma rację. Ale z drugiej strony to nie jest dokument, więc aż tak mi to nie przeszkadza, że serial nie jest bezstronny. Wcale się nie dziwię, iż  American Crime Story: The People v. O. J. Simpson tak większości widzów, dziennikarzy i krytyków się spodobał, bo to pierwszorzędna rozrywka oparta na ciekawej historii. Jeden z najlepszych seriali 2016 roku jak dla mnie. I wcale nie tylko dlatego podzielam zachwyty, o jestem głodny thrillerów prawniczych, a w tym przypadku dostałem 10 godzin. A w przypadku tak wielkiego sukcesu w USA i jak dużo o serialu mówiono to też nic zaskakującego, jak to ważna produkcja dla nich, a dlaczego to serial pokazuje idealnie.

Serial zrobił też sporo dobrego dla bohaterów tych wydarzeń, którzy zostali pokrzywdzeni kilkadziesiąt lat temu, jak choćby pani prokurator, jak była wyśmiewana i nienawidzona co serial dobrze zobrazował w jednym z najlepszych odcinków. 1 sezon ACS oddaje bohaterce granej fenomenalnie przez Paulson sprawiedliwość na którą zasługiwała dawno. Jeśli się nie mylę to wciąż sezon pierwszy jest dostępny na Netflixie. Bardzo Wam polecam jeśli jeszcze nie widzieliście.

Ocena: 8+/10.
« Ostatnia zmiana: Maja 01, 2019, 22:11:42 wysłane przez michax77 » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do: