Gotham Cafe

Tak mi przyszło do głowy założenie tego tematu, jako że jestem wśród znajomych uważana za przebrzydłego "hejtera"  :diab9:, żeby się z Wami podzielić kilkoma moimi ulubionymi blogami i zachęcić Was też do zapoznania się z nimi i podzielenia opiniami :D

Otóż, jak powszechnie wiadomo, w dobie Internetu pisać każdy może, choć nie każdy powinien. Sieć jest pełna blogasków pełnych wątpliwej jakości opek i fanfików mordujących okrutnie kanon, tak że logika i sens leżą gdzieś w kącie i kwilą cichutko. Co gorsza, niektóre takie tFory są wydawane na papierze - będę tu oczywiście bardzo subiektywna, ale po przeczytaniu analizy Zmierzchu (Boru dzięki, że nie całej książki, a większych fragmentów) miałam wrażenie, że to napisała 14-latka, nie 40-latka. To jest co najmniej przykre, że pewne rzeczy są wydawane na papierze. Z drugiej strony bez tych grafomańskich tForów nie byłoby całej tej rozrywki, jakie fundują nam analizatornie :D Wrzucam tu i polecam te, które sama czytam, nawet jeśli analizatorzy zawiesili działalność i zostawili stronę tylko dla poczytania archiwum. Czym są te analizy? Dosłownym rozkładem beznadziejnych opowiadań i książek na części pierwsze, zdanie po zdaniu, fragment po fragmencie, i wytykaniem błędów i opatrzaniem ich stosownymi, nieraz przecudnej urody komentarzami :D Może i ktoś powie, że trzeba nie mieć życia, żeby z wypiekami na twarzy czekać co tydzień na nowe czepianie się kiepskich opowiadań, ale sami zobaczcie, ile to radości :D Rozumiem oczywiście, że blogaski w większości są pisane przez nastolaty, które za parę lat będą się tych opek wstydziły, ja też popełniłam kilka takich głupot mając te 13-14 lat, ale na Boga nawet wtedy moje opowiadania miały więcej sensu, no i nie miały błędów ortograficznych, składniowych itp. Może kogoś to nie bawić; dla mnie, jako przebrzydłej grammar nazi, która w dodatku właśnie sobie otworzyła wydawnictwo i zamierza bezlitośnie poprawiać każdą publikację, jaką dostanie do korekty, to najlepsza rozrywka, zwłaszcza jak się nudzę w pracy :D
Zapraszam na analizatornie:
http://niezatapialna-armada.blogspot.com/ (http://niezatapialna-armada.blogspot.com/)
http://przyczajona-logika.blogspot.com/ (http://przyczajona-logika.blogspot.com/)
http://obronczynie-kanonu.blogspot.com/ (http://obronczynie-kanonu.blogspot.com/)

a także analizatornie porzucone, ale analizy wciąż świetne
http://lochasnejpa.blogspot.com/ (http://lochasnejpa.blogspot.com/)
http://snimt.blog4u.pl/ (http://snimt.blog4u.pl/)
http://sierzant-und-saper.blog.pl/ (http://sierzant-und-saper.blog.pl/)

Znacie, czytacie? Co o tym myślicie? Przyznam, że bardzo bym się ucieszyła, jakby ktoś tu się wkręcił i mogłabym sobie z nim podyskutować po każdej nowej analizie na temat analizowanego materiału. Co prawda na co dzień dyskutuję o tym z siostrą, ale mi mało i chętnie jeszcze kogoś wciągnę w otchłanie "hejterstwa"  :diab9:

murhaaja zalozyła temat!!
Oł maj fakin Gad, czy Słońce jutro wstanie???????!!!!

Ja blogow nie czytam, kiedys czytalem, ladnych pare lat temu jak byl boom i 1sza rzecz jaka rzucila mi sie w oczy (doslownie)- czemu tam tyle kolorow czcionki?? serio, tego 1szego bloga to nawet za bardzo nie czytalem bo mi sie w oczach pier....lo ;]

Z reszty, ten drugi od gory byl calkiem spoko jesli chodzi o tresc, nawet sie pare razy usmiechnalem :)

btw. murhaaja to chyba Twoj najdluzszy post co? serio w szoku jestem :)

Nie wiedziałam, że coś takiego istnieje, czytam teraz coś takiego jak Smocze krocze i wyje ze śmiechu :D :D :D!!
Dzięki murhaaja, że rzuciłas takie perły przed wieprze :D :D ;)!

czytajcie i dzielcie się wrażeniami :D
a Ty się, Stebbins, ze mnie nie nabijaj, bo się zamknę w sobie :D zaczęliście gadać o trollowaniu i mnie wzięło na hejtowanie :D

O maj fakin gad :D! Jestem skonana, brzuch mnie od śmiechu boli!! Smocze krocze rządzi  :roll:! Znaczy się komentarze do tego wątpliwej jakości opowiadania :D! Rozwalają system. Już drugi raz to czytałam :D!
To pseudopisarstwo przypomina mi trochę tfory mojego sąsiada, on też "fantasy" pisze (tylko że nie gejowskie, niestety :D), tak raz na miesiąc podrzuca mi swoje dzieła, a ja muszę się zachwycać i błagać o więcej ( :P). Wyobrażam sobie teraz, że zostawiam mu na marginesie komentarze w takim stylu, jak te na blogu Przyczajona logika :D.
murhaaja, jeszcze raz dzięki, już dawno się tak nie śmiałam :)!

haha, nie ma za co, najlepsza rozrywka :D zawsze to czytam w pracy, a potem żałuję, bo parskam niekontrolowanym śmiechem i kiedyś się może wydać, że nie pracuję tylko czytam takie rzeczy :D to teraz faktycznie nic, tylko następnym razem jak dostaniesz kolejne opko sąsiada, złapać za czerwony długopis i porobić stosowne komentarze :D

To teraz już wiem co będę jutro w pracy robić  :haha:
I nie kuś z tymi komentarzami, z sąsiadami trza dobrze żyć, bo potem zamiast opka, znajdę na wycieraczce psią kupę :D!

W sumie :D Ale jak się czyta takie rzeczy jak analizy, to z czasem po prostu już się wyrabia chyba taka mała nienawiść na widok kiepskich teksów, przynajmniej u mnie tak było :D Zawsze mnie drażniły czyjeś błędy ortograficzne czy stylistyczne, ale teraz to już masakra. Też jak dostanę beznadziejny tekst do przeczytania to nie komentuję tak jak powinnam, bo nie jestem taka odważna, żeby bezczelnie wytknąć błędy, tylko robię to subtelnie i pewnie przez aŁtor jest przekonany, że wcale nie jest tak źle, ale widzę że im jestem starsza i więcej czytam takich rzeczy jak analizy albo recenzje pana Q, tym bardziej jestem załamana tym, jak DOROŚLI ludzie piszą (bo opka na blogaskach są głównie dziełem nastolatek, co można jeszcze przeżyć :D). Arghhh, chyba wrócę na studia i skończę tę krytykę artystyczną, co to by była za piękna praca, legalnie objeżdżać beznadziejne tFory i jeszcze dostawać za to kasę  (o ile moja psychika by to przeżyła) :diab9:

A co to są te recenzje pana Q? Zapodaj linka, bo zaraz do roboty wyruszam, muszę mieć jakieś zajęcie :D!

a tak, tak, już :D
http://z-piwnicy.blogspot.com/ (http://z-piwnicy.blogspot.com/)
Prezydent Internetu Q udzielał się parę razy gościnnie też w analizach na Armaadzie :)

Czytałam Smocze Krocze i popłakałam się ze śmiechu :) Nawet nie wiedziałam, że coś takiego pojawiło się w necie. Może będę sobie tam zaglądać raz na jakiś czas :D

Ja teraz przeczytałam Balladę o umięśnionym brzuchu Deana cz2, prawie zemdlałam od powstrzymywania śmiechu :D! Pomysł z przeglądaniem takich stron w robocie, w moim przypadku to niewypał :D!!

No, murhaaja - masz szansę na temat roku :D :D :D

Smocze krocze rewelacyjne, jestem w połowie pobudki u weterynarza :P

Naprawdę mocna rzecz, którą trzeba odpowiednio dawkować, bo można ze śmiechu zęby pogubić :D

Dokładnie :D Ja akurat PLUSa czytam od końca, więc smoczego krocza jeszcze nie czytałam, ale już się boję jak widzę Wasze komentarze :D a Ballada o brzuchu Deana była przewesoła, to takie smutne co aŁtoreczki robią z kanonem :D

Edit: okk, postanowiłam przeczytać sobie teraz smocze krocze, żeby zobaczyć z czego tak ciśniecie. Zobaczyłam adres bloga, z którego wzięte jest opko: smok-yaoi, i wszystko jasne :D

"Szliśmy szesnaście godzin. Dzieci, były już noszone przez kobiety w ciąży na baranach, a te za to jechały na jednorożcach"
UMIERAM  :D :D :D :roll:
Cytat z opka Elf Fatalista i jego pan - Pies Paskerville'ów :D! Czytajcie to!!! Jakie tam są jazdy :D!

Wiecie co? Przeczytałam smocze krocze i szczerze? Nie powala mnie ta analiza :D Co w zasadzie mnie cieszy, skoro Wam się podobała, bo to oznacza, że jak zajrzycie jeszcze do odmętów w archiwum tych wszystkich analizatorni, to znajdziecie takie kwiatki, że staniecie się dozgonnymi fanami :D
BTW te granaty i fiołki we włosach - skojarzyło mi się z panem z Monty Pythona, co mu kwiatki z głowy wyrastały :D

Cobenka - to też z PLUSa analiza? :D

Tak, to z tego bloga.

A te granaty we włosach to coś cudnego :D!! Rozłoży mnie na łopatki. Może daj linka do jakiegoś konkretnego opka, które powala, tam jest tego tyle, że zanim znajdziemy te perły, to Bór Zielony mchem zarośnie ;)!

okk, proszę bardzo, choć oczywiście uprzedzam, że to moje subiektywne odczucia :D
wrzucam w sumie przykładowo:
http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2011/02/36.html (http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2011/02/36.html) - wszystkie opka o Tokio Hotel są zUe jak stąd do Moskwy i z powrotem xD

oto jeden z moich faworytów, z "blond włosym Bogiem" :D
http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2011/02/59.html (http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2011/02/59.html)

uwielbiam wszystko co w kanonie Pottera, więc dla przykładu:
http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2011/08/135-potter-bya-kobieta-czyli-jak-sie.html (http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2011/08/135-potter-bya-kobieta-czyli-jak-sie.html)
http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2014/01/245-wesoe-przygody-guchego-wilkoaka.html (http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2014/01/245-wesoe-przygody-guchego-wilkoaka.html)

to opko mi, za przeproszeniem, roz*ebało mózg xD tym bardziej jak się pomyśli, że napisała to bodaj 40-letnia babka :D
http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2011/02/84.html (http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2011/02/84.html)

ogólnie bardzo polecam Niezatapialną Armaadę, najlepiej wszystko od początku, bo analizy są świetne i widać, jak się tworzyły pewne "legendy" i określenia (Mary Sue, Gary Stu, Kolonaas Wazon skąd się wziął itp xD), poza tym szalenie polecam ostatnie analizy Armaady, czyli te najświeższe. To analizy fanfiku *uwaga!* Przedwiośnia! :D :D :D
Miłego kwiczenia życzę :D

Czytałam te dwa ostatnie linki i z kolei te mnie nie bawiły. Co prawda nie udało mi się dotrwać do końca żadnego z nich, ale to chyba też o czymś świadczy. Odnoszę wrażenie, że tu jest po prostu szydera często na siłę. Bo tak naprawdę gdyby chcieć to i Kinga można by tak zanalizować i sarkastyczne uwagi do jego tekstu dopisać.

Aż sprawdzę czy się nie zepsułam i wrócę do tej przyczajonej logiki, bo czytając tamtego bloga bawiłam się przednio.

co kto woli, tu jest do wyboru do koloru :D
ja ogólnie najbardziej lubię właśnie Armaadę, bo ją czytam od kilku lat, a te linki co tu wrzuciłam to przykładowe analizy, bo niestety po tych kilku latach nie pamiętam już po samych tytułach notek, która o czym była :D To co wkleiłam o Potterze to wynik "sylwestrowej ustawki", czyli wspólna praca analizatorów z Armaady i z PLUSa, to może być dobre porównanie komentarzy :) Choć często też jakość analizy zależy od analizowanego materiału. Opka o Tokio Hotel były pisane tak okropnie, że nie dziwię się, że się dziewczyny czepiały :D

Ale i tak najlepsze są analizy "ksionżek", bo normalnymi książkami tego nazwać nie można :D

Dasz linka do analiz ksionżek  :D? Przeczytałam teraz opko o Sherlocku, ale gdzieś się tylko zdenerwowałam, nawet śmieszne komentarze nie pomogły!! Jak można było tak zbezcześcić to dzieło BBC :P, gUpie aŁtoreczki :P!!!

ja się tak czuję jak czytam analizy potterowskich fanfików :D
proszz, pierwsza część analizy McDusi:
http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2013/04/217-plastikowe-konwalie-czyli-nagy-atak.html (http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2013/04/217-plastikowe-konwalie-czyli-nagy-atak.html)

1 część analizy Bezdomnej (w ogóle michalakowa, jeśli jeszcze nie znacie, to okropna pisarka, już chyba cały Internet z niej ciśnie, kobieta znana z kiepskiej "literatury kobiecej" i usuwaniu wszystkich niepochlebnych komentarzy na temat jej książek z jej bloga, bo nie lubi krytyki i uważa, że ci co źle oceniają jej książki, robią to z zazdrości :D TAK! ta kobieta ma 40 lat)
http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2013/12/243-pierwsza-gwiazdka-nad-smietnikiem.html (http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2013/12/243-pierwsza-gwiazdka-nad-smietnikiem.html)

Wszystkie odcienie czerni, czyli polska zrzyna z Greya, tak samo kijowa i niesmaczna :D
http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2014/03/254-basn-o-dwugowej-kusce-czyli.html (http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2014/03/254-basn-o-dwugowej-kusce-czyli.html)

analiza Greya :D (tym razem od Obrończyń Kanonu)
http://obronczynie-kanonu.blogspot.com/2012/09/piecdziesiat-twarzy-amisza-wychowanego.html (http://obronczynie-kanonu.blogspot.com/2012/09/piecdziesiat-twarzy-amisza-wychowanego.html)

a tu taka wesoła książeczka "Ja, Anielica". były jeszcze analizy do "Ja, Diablica" chyba na tym samym blogu z tego co pamiętam, ale teraz znaleźć nie mogę, możliwe że przetrzepanie archiwum od początku by coś dało :D
http://obronczynie-kanonu.blogspot.com/2013/07/lato-z-anielica-cz-1-jak-nie-zaatwiac.html (http://obronczynie-kanonu.blogspot.com/2013/07/lato-z-anielica-cz-1-jak-nie-zaatwiac.html)

enjoy :D

Oo!! Właśnie liczyłam na analizę tej grafomanki Kasi Michalak :D!! Murhaaja!! LoFFFciam Cię :D!!

hahaha, widzę że wieść o Michalak obeszła już cały świat :D miłego czytania i dziel się wrażeniami :D

To mnie dobiło :D :

 Smutaska potem kpiła z Kingi w żywe oczy, gdy ta, niemal płacząc, prała łach w fontannie przy Pałacu Kultury.
To taki wątek martyrologiczny. Pałac Kultury i Nauki, w centrum stolicy, fontanna, rechot Smutaski.
Fontanna pod Pałacem działa w zimie?
Nie.
Ale kurtka mogła być wyszarpana z pojemnika PCK już w czerwcu.

 :haha:

haha, piękne :D

Jeszcze kilka takich wypowiedzi było o książce Michalak :haha: . Ubawiłem się przy kilku analiz tekstu jakie zrobili  :D.


I jeszcze to :


Zgryźliwi ludzie tam są :D.

To ja może wtrącę swoje trzy grosze w innym tonie ;) Styczność z tego typu analizami miałam przy okazji tegorocznego Pyrkonu, kiedy w ramach przysługi dla koleżanki zgodziłam się poprowadzić panel z autorkami niektórych z tych blogów (teraz już nie pamiętam ich ksywek). I niestety nie mam dobrego zdania o tych analizach. Nie czytałam zbyt wielu, w sumie ledwo zaczęłam jedną czy dwie i zastanawiałam się, kto jest bardziej żałosny - autorzy tych słabych tekstów czy autorki jeszcze słabszych komentarzy. Dowpisia ski z dupy, ale oficjalnie uważają się za jakieś zbawczynie Internetów :P Domyślam się, że parę zabawnych tekstów im się przytrafiło, ale dosłownie przytrafiło, bo one wcale zabawne nie są. A już mieszanie do tego jakiejś misji to wielka pomyłka.

Miałam tam jechać i iść ich posłuchać, ale nie wyszło, cholera :D
Cóż, co kto lubi, mnie to tam bawi i to bardzo, dla mnie ich komentarze do tych kijowych opowiadanek/książek są trafne i słuszne, zdarzały się fragmenty w analizach, gdzie faktycznie nieco na siłę dziewczyny komentarze dawały, ale to są jak dla mnie pojedyncze przypadki, raptem kilka ich na ponad 200 analiz (mówię o NAKWie, bo PLUSa jeszcze połowy nawet nie mam przeczytanej).


jakbyś musiał naczytać się tyle dziadostwa to też byś się zgryźliwy zrobił :D ja też już tak zaczynam mieć :D

Ale właśnie - one wcale nie muszą tego czytać. Robią to, żeby się ponabijać i pielęgnować miłość własną.

Zaraz ktoś powie, że przecież ja też piszę recenzje złych książek, ale np. nie biorę świadomie czegoś, co na pewno mi się nie spodoba vide nieśmiertelny Zmierzch i nie piszę potem średnio lotnych komentarzy kpiących z każdego szczególiku tejże książki. Zrozumiałabym jeszcze osoby, które sobie biorą te teksty i czytają dla jaj, ale robić z tego bloga i jeszcze głosić misję nauczania grafomanów? Nope. Robią to, żeby poczuć się lepiej, a niestety ich komentarze mają czasem poziom tego, co komentują, sorry :P

Jak uważasz :D mnie nie obchodzi to, jakie one są na żywo i czy uważają to za wielką misję czy nie. Ja się przy tym dobrze bawię :D W zasadzie ja bym chętnie robiła to samo co one, gdybym miała czas. Może jestem wredna, trudno :D

P.S. na PLUSie świeża analiza opka o Silent Hill. Już się boję :D

Zwłaszcza, że ta misja jakoś im nie wychodzi, Kasia jak pisała tak pisze :D! Ja jednak się cieszę, że komuś się chce po tym przejechać, też mam z tego ubaw ;).
Swoją drogą nie mogę zrozumieć jakim cudem Znak wydaje książki Michalak. Wykupiła ich czy jak :D?

Haha dokładnie, tyle krytyki, a ałtorkasia dalej nie zmądrzała :D
To jest jakaś kolejna zagadka wszechświata. Może im się wydaje, że te książki naprawdę są dobre? Bo serio, żeby za tym jakaś ogromna kasa szła, to wątpię, ale co ja tam wiem :D Przecież to babsko już trylogię "fantasy" nawet napisało! Czekam na odpowiednie analizy, sama tego czytać nie zamierzam :D
I smutne jest to, że ona, przy swoim totalnym olewactwie i braku researchu jakiegokolwiek, chce ponoć pisać (a może już pisze?) powieść historyczną O.o I teraz niby jeszcze jakiś scenariusz do serialu :D Będzie z czego rżeć :D

Tak się śmiejecie z niej, a ona z książką Bezdomna na LC ma prawie 7 punktów :D.
Jak jest popyt na jej książki to wydają.

Dziwna sprawa, zaprawdę. Znak kojarzy mi się raczej z poważnym wydawnictwem, ale może to jak w Angel Ozona, wydawca czuje słabość do grafomanskiej aŁtoreczki :D!
Jedno wiem na pewno, te fragmenty jej książki, które czytałam, to najgłupsze słowo pisane z jakim miałam możliwość obcować :D.
Ta 7 na LC to chyba jakiś żart  :o! Bo zaraz konto założę żeby jej statystyki zniszczyć :D. Misjonarką kolejną zostanę. ;)

Hehe, to ja teraz czytam kolejnego klona Cobena, mianowicie Gregga Hurwitza.
I normalnie mam ochotę pozmieniać Cobenowi oceny na min 7 pkt., bo takiego gówna dawno nie czytałem.
Niektóre motywy zakrawają o sf, bo samo kasująca się płyta DVD czy artroskopowe wpuszczanie przewodu w ściany to hmm, technologia XXX wieku chyba.
Szukałem nawet czegoś na ten temat w guglu, ale to chyba technologia niedostępna dla zwykłego śmiertelnika.

Klika razy widziałem jego książki przecenione i miałem wziąć nawet i kupić, ale mi jakoś przeszło.


To nie żart. Ocena książki Bezdomna to 6.9 na LC :).


I tym sposobem wszystkie książki Cobena będą miały po 10 punktów :aniol: :D.

Marczewek zmień Cobenowi na same 10ki, zapłacę Ci  :D :haha:.

O płytach DVD, które kasują się samoistnie to też pierwsze słyszę  :D. Chyba, że to płyty ze skłonnościami do samobójstwa :D.

hahaha, czemu nie? może w XXX wieku maszyny już dojdą do takiej samoświadomości, że płyty DVD będą mogły mieć depresję? :D

a co do LC to też mnie dziwi taka ocena, o ile wiem, że ałtorkasia na własnej stronie kasuje wszystkie nieprzychylne jej komentarze, o tyle na LC, z tego co słyszałam, opinie za pochlebne nie były. Ale ja tylko tak słyszałam :D

W ogóle rozwala mnie taki totalny brak sprawdzania podstawowych faktów, żeby bzdur nie pisać :D Tak samo jak siostra mi mówiła, że w którejś książce Musierowicz (oczywiście z całym szacunkiem dla tej pani i jej dorobku literackiego, po prostu ostatnie książki widać, że już są nieco na siłę, bo starsza pani nie zawsze ogarnia nowoczesną rzeczywistość, ale to jej nie przeszkadza w pisaniu bzdur i obrzydzaniu bohaterów, którzy kiedyś byli fajni) próbowała opisać, co wegetarianie jedzą na obiad, bo dwóch swoich bohaterów zrobiła wegetarianami. Niezłe bzdury tam popisała, jakaś kasza z jogurtem (WTF?) i sok pomidorowy zamiast zupy, a wystarczyło spytać kogoś, kto nie je mięsa, co by zjadł na obiad zamiast kotleta :D

http://przyczajona-logika.blogspot.com/2012/06/inny-swiat-severusa-czyli-uroki-soku.html?m=1

Haha, murhaaja jak nie czytałaś to musisz to naprawić :D!! Voldi na porodówce :o. Popłakałam się, ale nie ze wzruszenia :D!!

hahaha, nie czytałam jeszcze :D ale Voldi w roli rodzącego? :D

Nie, asystuje przy porodzie, dumny ojciec :D :D! Epickie opko  :roll:!

hahaha, cud :D Voldek-ojciec-miliona-mery-sue :D

Najlepsze, jak się Snape do Malfoy MONAR teleportował :D!! Kwikłam :D!!

ach ta autokorekta w wordzie, której aŁtoreczki już potem nie sprawdzają, bo przecież trzeba na szybko wrzucić notkę i dostać komcie :D :D :D

"- Idziemy- odparł Złoty Chłopiec Gryffindoru, gdyż nauczył się on ufać intuicji, która ostatnio rzadko go zawodziła.
Zwłaszcza w przypadku ratowania Syriusza okazała się niezawodna."

łohohoh, to było tak okrutne, że kwiczałam dobrych kilka minut :D :D :D

sasarasa, kobiety wreszcie się ruszyły :D opko z ulubionego kanonu  :diab9:
http://obronczynie-kanonu.blogspot.com/2014/09/tasakujace-spojrzenie-pottera-czyli.html (http://obronczynie-kanonu.blogspot.com/2014/09/tasakujace-spojrzenie-pottera-czyli.html)

będzie co robić jutro w pracy ^^

przeczytajcie to sobie w wolnym czasie. ja właśnie próbuję czytać to w pracy, kwiczę jak szalona :D
http://przyczajona-logika.blogspot.com/2011/07/zbedny-balast-miosci-czyli-o-piracie.html (http://przyczajona-logika.blogspot.com/2011/07/zbedny-balast-miosci-czyli-o-piracie.html)

Do poczytania :
http://przyczajona-logika.blogspot.com/2014/03/anaela-fucking-marvelous-czyli-gra-o.html (http://przyczajona-logika.blogspot.com/2014/03/anaela-fucking-marvelous-czyli-gra-o.html)

Cykl Ferrin cz.1 Katarzyna Michalak :D.

ja lecę na PLUSie z analizami od końca do początku, więc jeszcze trochę mi zostało, ale michalakowej nie odpuszczę :D

Zacząłem czytać o Harrym Potterze na niezatapialnej armadzie. Miazga! :-D

daj spokój, znowu muszę uważać w pracy, bo parskam śmiechem w monitor :D

Cobsik, wykrakałaś :D
http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2015/11/302-zbuntowany-tygrys-usmiechnieta-roza.html (http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2015/11/302-zbuntowany-tygrys-usmiechnieta-roza.html)

Hehe, zaparzam czaju i biorę się za czytanie :zeby: