Gotham Cafe

Znasz fajny dowcip, którym chciałbyś (chciałabyś) się podzielić? To jest odpowiednie miejsce :)

Pewnie już to znacie, ale jakaś inauguracja na rozruch musi być :).

Dwa szybkie :D.

Wchodzi facet do windy, a tam stoi kobieta. Pyta więc jej:
- Na drugie??
- Bożena.



Idzie facet z magnetofonem. Drugi przechodzień pyta go:
- Panasonic??
- Nie, sąsiada.


:D.

To ja też! Autentyczne anegdoty!

* "Podczas próby aktorka grająca scenę z Janem Kobuszewskim, zauważyła kawałek nitki na jego rękawie. Jako straszna pedantka nie mogła się powstrzymać przed jej zdjęciem, nie wychodząc przy tym z roli. Na następną próbę pan Jan już celowo miał kawałek nitki na rękawie. I znowu "Pan wybaczy, panie radco. Niteczka" i tak zdejmowanie nitki z rękawa wrosło w rolę. Jak łatwo się domyślić, na premierze pan Kobuszewski miał w wewnętrznej kieszeni dużą szpulkę białych, wyjątkowo mocnych nici (koniec przeciągnięty przez rękaw). Znów "Pan wybaczy, panie radco. Niteczka" i dalej jak z rzepką "Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może". Urwać nitki nie daje rady, próbuje przegryźć, nic z tego, publiczność coraz bardziej rozbawiona. Wreszcie szpulka się skończyła. Aktorka trzyma w rękach wielki kłąb nici, a Kobuszewski, z kamienną twarzą, nachylił się do niej i z wyraźną pretensją wyszeptał "Sprułaś mi gacie".

* Holoubek: "Przytoczę taki obrazek obyczajowy, który moim zdaniem dobrze ilustruje to, co się teraz dzieje w polskiej polityce. W jednym z teatrów na próbie Kalina Jędrusik zapaliła papierosa. Na scenie nie wolno palić papierosów. Zbliżył się strażak i powiedział: "Proszę zgasić papierosa, bo tu nie wolno palić". A Kalina jak Kalina, z wdziękiem odparła: "odpitol się, strażaku". I on strasznie się zamyślił, poszedł za kulisy i tam trwał jakiś czas. Potem nabrał powietrza, wrócił na scenę, ale tam już nie było Kaliny, tylko Basia Rylska. On jednak tego nie zauważył, bo oczy zaszły mu bielmem z wściekłości, i krzyknął do Rylskiej: "Ja też potrafię przeklinać, ty kurwo stara!" Kompletnie zdumiona Basia pobiegła do Edwarda Dziewońskiego, który był reżyserem spektaklu, i powiedziała mu, że strażak zwariował, bo ją zwyzywał bez żadnego powodu. Dziewoński strasznie się zezłościł, poszedł do strażaka i powiedział: "A pan jest ch.u.j!" Przy czym strażak na posterunku też już był inny. Więc tak wygląda życie polityczne w naszym kraju."

* A to o Holoubku: "Wchodzi Himilsbach do knajpki SPATiFu bodajże i od progu drze ryja: "Inteligenci, ku...rwaaaaaaa, wypierrrdalać!!!", na co Holoubek, odwracając się do znajomych przy stoliku: "Nie wiem jak państwo, ale ja - wymigdalam".

Teściowa podarowała na Gwiazdkę zięciowi 2 krawaty . Zięć, chcąc sprawić jej przyjemność, ubrał jeden z nich. Oburzona teściowa:
- A co, drugi ci się nie podoba?

Sick, skąd masz te anegdoty? jakaś książka jest? bo chętnie bym więcej poczytał, znakomite są. (tylkoautocenzura troche zniszczyła dowcip)

Wiesz co... te anegdoty padły ze strony znajomych, przy okazji rozmowy o Holoubku i Kobuszewskim. Zapytam ich skąd je znają. Zedytowałem tego pitolonego, idiotycznego siusiaczka... jest jak powinno być.

Gdzie irlkandzka rodzina jedzie na wakacje?
- do innego baru.

Dlaczego w Star Treku nie graja zadni Portorykanczycy?
- bo wiadomo że w przyszlości też bedą bez pracy...

Pierwszą słyszałem chyba w radiowej Dwójce, bodaj w Rozmowach ze współczesności, ale głowy uciąć bym sobie nie dał. Rzeczywiście są świetne :D

w sumie to sobie właśnie przypomniałem. jest taka książka. kolega mi fragmenty w pracy czytał. ale nie pamiętam co to za książka :D

Czy to nie jest może książka Pani Magdo, pani pierwszej to powiem?
Są to anegdoty opowiadanie Magdzie Jehton na antenie Trójki w audycji pod tym samym tytułem

SickBastard o mało się nie zlałem ze śmiechu. Wrzucaj podobne anegdotki.

Autumn, na 90% to jest właśnie to! Dzięki!!! Dziś zamawiam.

Może to nie dowcip, ale ten obrazek mnie dzisiaj po prostu zniszczył...  :haha: (z dedykacją dla Mandriella)

(http://img44.imageshack.us/img44/3557/24394919.jpg)

<dziennikarka>ktoś z państwa chciałby coś dodać?
<nowy>tak, ja bym chciał coś dodać.
<dziennikarka>słucham?
<nowy>dwanaście plus siedem, dziękuje.

:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Jak ja lubie takie durne dowcipy :D

Stare ale jare:

Wchodzi blondynka do baru z gównem w ręku i woła usmiechnięta:- patrzcie, o mało  nie wdepnęłam!! :)

Jeszcze kilka fajnych o blondynkach słyszałem ale sie powstrzymam, nie znam stanu liczbowego blondynek na Batman (zart figiel ;) ) Gotham Cafe

Usunąłem poprzedni kawał bo chyba jednak byłza mocny. ;)

Poniżej przedstawiam obrazek , z którego śmiałem się pół dnia. :P

http://img92.imageshack.us/i/winanauczycielasl7.jpg/

stare ale jare:)

Wydaje mi się, że w tym towarzystwie nie istnieje takie coś jak 'za mocny kawał' ;)

Rozumiem, ale niekiedy jak coś naskrobię a po mnie nikt już nic nie pisze to człowiek myśli czy coś złego napisał, że nagle temat się załamał czy co. :)

To może taki głupkowaty dowcip: :)
Podchodzi czubek do kiosku i mówi:
-Bilet
Sprzedawczyni:
-Normalny?
Czubek:
-Nie! PIERD******TY! :D

Z basha?:)

Koleś uprawia ostry seks z babką. Po pewnym czasie kobieta przerywa i mówi:
-Rżniesz mnie jak zwykłą dziw**,mógłbyś mi powiedzieć chociaż dwa miłe słowa.
A koleś na to:
-Wyżej dupę.  :haha:

Ciacho niezły dowcip  :haha:.


- Misiu... mam do ciebie sprawę.
- No słucham Cię, mów ..
- No bo wiesz... Mam fortepian... i muszę go wnieść na 10 piętro w wieżowcu... i sam sobie chyba nie dam rady...
- Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się posrał ze śmiechu...
Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi:
- No teraz opowiedz mi ten kawał...
- No dobra... i opowiedział misiowi kawał... i misiu posrał się, ze śmiechu... i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze...
Na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zasapany powiedział:
- No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich...
- Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zesrasz, ale i zrzygasz i zeszczasz ze śmiechu...
- Ok, wal...
- To nie ta klatka...  :haha:

To mój krótki.
Kłótnia dziewczyna zaczyna się pakować do walizki.
-No odchodzę, wyprowadzam się. Wszystko przez Ciebie Ty... Ty... Ty pedofilu - krzyczy.
-No ostre słowa jak na dziewięciolatke.

Hehehe. :)

Uradowany mąż wraca do domu i mówi do żony:
-Wygrałem w Totka! Pakuj się!
Żona pyta:
-Co,wyjeżdżamy?
Mąż odpowiada:
-NIE,WYPIERD****!! :D :D :D

* Stirlitz zamyślił się. Spodobało mu się to i zamyślił się jeszcze raz  :diab9:

* Stirlitz, ile jest dwa razy dwa? ? zapytał Müller.
Stirlitz wiedział, wiedział również, że Müller też wie, ale nie wiedział, czy Centrala wiedziała, więc musiał milczeć.

* Stirlitz wychodzi ze swojego tajnego lokalu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To znak, że żona powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu

* Stirlitz rano podczas golenia spogląda w swoje odbicie w lustrze.
- Stirlitz - pomyślał Stirlitz.
- Stirlitz - pomyślało lustro.

* Dom Stirlitza okrążyli gestpowcy.
- Otwieraj! - krzyknął Müller
- Stirlitza nie ma w domu! - powiedział Stirlitz.
Odjechali. W ten oto sprytny sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył
gestapo.

* Stirlitz, wychodząc z baru, poczuł silne uderzenie w potylicę. Szybko odwrócił się ? to był asfalt.

* Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz je przechytrzył. Uciekł wejściem

* Stirlitz kopnięciem otworzył drzwi i na palcach, cichutko, zbliżył się do czytającego gazetę Müllera.

* Stirlitz zaatakował znienacka. Znienacko bronił się tak, jak umiał. A Umiał to też był nie lada zawodnik.

* Stirlitz w końcu odzyskał przytomność i natychmiast zasnął.

Autumn to z jakiejś książki jest czy jak? Bo uśmiałem się co nie miara:)

Z internetu, wpisz Stirlitz i coś powinno się znaleźć :)

Czy w Polsce można znaleźć jakieś książki autora tej postaci? Dokładnie z tą postacią?

Przychodzi facet do burdelu i mówi - poproszę ciężarną. Wchodzi do własciwych drzwi, i zaczyna grzebac ciężarnej w c**ie. Facet grzebie i grzebie, a po 20 minutach w końcu kobieta się go pyta - Ty, będziesz mnie ruchac czy nie ?
A koleś - No poczekaj chwilę, dupkę ustawiam...

K - klient, S - sprzedawczyni
K:Poproszę gumę Orbit
S:Listek?
K:NIE, GAŁĄŹ KU*WA!!!

http://asset.soup.io/asset/1162/4300_e0f1_550.jpeg (http://asset.soup.io/asset/1162/4300_e0f1_550.jpeg)

Spadłam z łóżka, jak to dostałam od znajomej tego linka  :haha: :haha: :haha:

(http://images3.fotosik.pl/311/888a9e702246031e.gif)

I coś dla fanów House'a  :D

(http://asset.soup.io/asset/0447/6871_6497.png)

A ja mam takie coś, stare, ale mocne i pewnie bardziej śmieszne dla facetów ;) :D.

Rozmowa dwóch kumpli:
- Stary, ale ja wczoraj popełniłem gafę przy swojej żonie!
- A co się stało??
- Pomyliłem jej imię. Zamiast powiedzieć Agnieszka to przejęzyczyłem się i powiedziałem do niej Ewa.
- To jeszcze nic. Ja to dopiero popełniłem przejęzyczenie przy swojej żonie!
- A jakie?
- Siedzimy sobie przy stole, trwa obiad, a ja zamiast powiedzieć do żony: "Kochanie, czy mogłabyś podać mi sól?", przejęzyczyłem się i powiedziałem do niej: "Ty stara, kur*o, zmarnowałaś mi 20 lat życia"!!

:D :D :D.

Jeden z moich ulubionych ostatnio:

- Jaka to jest pozycja "na rodeo"?
- Taka sama jak "na jeźdźca", z tym, że w pewnym momencie kobieta mówi że ma HIV i próbuje się utrzymać.

:D:D

Ostatnio wyczytałem gdzieś na necie i piałem jak opętany :D

W polskim hotelu z pokoju do recepcji dzwoni Anglik i mówi:
-Two tea to room two two.
A recepcjonistka na to:
-taram taram taram  :haha: :haha: :haha:

Ciacho super dowcip  :haha: :haha:

www.chamskie.pl (http://www.chamskie.pl)

Dla odważnych i ...hmmm no komu sie spodoba to się spodoba. I jeśli jakiś (jakis??????????????!!!!!!!!!!!!!!) kawał stamtąd was rozbawi to nie czujcie sie z tym źle...

Pewnego dnia Hans selekcjonuje żydów: ty na mydło ,ty do gazu ,ty do pieca! Jeden żyd odpowiada:
- Ale ja mam cukrzycę!
- To pójdziesz na kompot!

*****

Jak się nazywa Żyd w lesie?
- Judełka.

*****

Skąd się wzięła nazwa "mydło FA"?
From Auschwitz

*****

Przychodzi do spowiedzi bardzo zawstydzony facet:
- Proszę księdza, oszukałem Żyda, czy to grzech?
- Nie, synu, to cud...

Siedzi bezdomny rumun na ulicy i smaruje kanapkę gównem, obok przechiodzi biznesmen pod krawatem, staje przy Rumunie i pyta:

-i co bieda?

-no bieda, bieda
...
- to na ch** tak grubo smarujesz!!

____

Dlaczego w Etiopiii nie piją wódki?

...

-tak na pusty żołądek??

_____________________

Dlaczego pedofile są najlepszymi kierowcami?
-bo zwalniaja przy szkołach.

...___

Co zrobiłby Kaczyński gdyby sie obudził?
-podrapałby w wieczko!!

___

Co mają wspólnego Ku Klux Clan z firmą Nike?
-to i to spowodowało że murzyni szybciej biegają!

Coś dla fanów klasyki horrorów:

http://asset.soup.io/asset/1224/6621_a653.jpeg (http://asset.soup.io/asset/1224/6621_a653.jpeg)

I coś dla fanów "Walking Dead" :

http://asset.soup.io/asset/1224/7421_d040_620.jpeg (http://asset.soup.io/asset/1224/7421_d040_620.jpeg)

 :roll:

Jak widać fala sukcesu programu, w którym przewodniczącą jury jest Joanna Krupa, odbiła się wielkim echem także i na innych dziedzinach życia społecznego  :D :D :D :D :D:

(http://asset.soup.io/asset/1244/8506_4fb3.jpeg)

jeszcze jeden mi się nawinął:

(http://asset.soup.io/asset/1246/3469_7d7f.jpeg)
:D:D:D


i z innej beczki, ale pozostając w filmowej tematyce:

(http://asset.soup.io/asset/1244/7761_a150.gif)

Ostatnio kolega w pracy opowiedział:

Mąż do żony: - Skocz po piwo!
Żona na to: - Może jakieś magiczne słowo..?
Mąż: - Hokus-pokus, czary mary, wyp******aj po browary!


 :haha: :haha: :haha:


I jeszcze klasyk:

Idzie kot przez pustynię, rozgląda się - jest zdezorientowany.
Po chwili z marsową miną: - K****, nie ogarniam tej kuwety.

 :haha: :haha:

Świetne dowcipy Tathagatha , ale się uśmiałem czytając je  :haha: :haha: :haha: :haha:

Dwaj przyjaciele spotykają się po weekendzie...
- Siemka, Marek.
- Tak tak, siemka...
- Czy coś Cię trapi?
- Owszem, mam pewien problem.
- Jaki?
- Trudno to wytłumaczyć... cieszę się i jestem załamany zarazem. Mam mieszane uczucia.
- A co się stało?
- Moja teściowa wpadła do morza... moim samochodem. :haha:

ekhem to teraz ja ;P bedzie zagadka :P

Kiedy kobieta jest podobna do słonecznika ??





Kiedy ma nasienie na twarzy  :faja:

dziękuje dobranoc  :roll:

Pozbawiłaś mnie tchu. :haha: :haha: :haha: :haha:. Zapamiętam i sprzedam dalej. :P


Rzecz się dzieje w hotelu.Jeden z klientów schodzi do recepcji i mówi:
-Zasłałem łóżko.
Recepcjonistka zdziwiona odpowiada na to:
-No...to dobrze.
Klient:
-No nie bałdzo.   :haha:

No to kilka dowcipów wrzucę :

baba z chlopem poszli na targ, a zblizala sie rocznica ich slubu. chodza po targu i baba uwidziala majtki z koronki. i mowi do chlopa:
-chlopie, z okazji rocznicy, kupilbys mi takie koronkowe majtki.
-a na co tobie takie majtki, babo, jak ty mosz dupe tako jak kombajn. - powiedzial chlop i nie kupil.
wrocili do domu. ale w nocy, w lozku, chlop gada do baby:
-babo, moze by tak z okazji tej rocznicy choc jeden numerek...?
a baba na to:
-wiesz, chlopie, ja nie bede calego kombajnu uruchamiala dla takiej jednej marnej slomki... :haha:

Do tirówki podjeżdża auto. Przez okno wychyla się robotnik w pilotce na głowie, kufajce i gumofilcach oraz z jabolem za pasem.
- Co zrobisz za 150? - pyta tirówki.
- Wszystko - rezolutnie odpowiada profesjonalistka.
- To wsiadaj, będziemy murować!

- Szczyt sarkazmu?
- Karawan na sygnale.

Wsadzili dziadka do więzienia. Dziadzio wchodzi do celi pełnej
strasznych zakapiorów:
- Za co cię posadzili dziadzio?
- Za figle.
- Za jakie k*** figle?! Co ty bedziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za
co, bo po tobie!
- To ja to mogę pokazać - mówi dziadzio.
- Ta? No to pokaż! - mówi zaintrygowany herszt celi.
Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i
puka w drzwi. Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartością
wiadra przez judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na
baczność. Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada
wkurzonych klawiszy, w tym jeden wysmarowany gównem, i mówią:
- Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało.

 :haha: :haha:

Wpada klient do studia tatuaży, pyta się czy tutaj robicie nietypowe tatuaże
- Ależ owszem nie ma problemu, ale co to ma być i gdzie?
- Wiem Pan bo ja... chciałbym takie duże czerwone Ferrari na kutasie
- No ok, nie ma problemu ale po co Panu?
- Dla dziewczyny
- Na pewno dla dziewczyny?
- No kurde przejrzał mnie Pan... no dla chłopaka
- Wie Pan co, tak gratis od firmy zrobimy Panu na jajach wielkie koła od ciągnika
- Ale po co ?
- Żebyś się Pan w gównie nie zakopał


- Jak rozpędzić demonstracje w Etiopii ?
- Przy pomocy wiatraczka.


Przychodzi gość do burdelu, rzuca garść pieniędzy i pyta:
- Co mogę za to dostać?
- No za tyle, to tylko kurę.
- Dobra mówi i wziął tę kurę.
Na drugi dzień przyszedł i miał jeszcze mniej pieniędzy:
- Za to to możesz tylko popatrzeć.
Podszedł więc do miejsca, gdzie inny gość też podglądał. Zagląda przez dziurkę i widzi jak gościu wali dmuchaną lalkę. Wybuchnął więc śmiechem.
Na to gość z boku:
- Trzeba było przyjść wczoraj. Był tu taki co kurę dymał.

dlaczego aborcję wykonuje sie tylko prywatnie a nie panstwowo???

Bo państwowo było by trzeba czekać na zabieg w kolejce przez 8 miesięcy ! :D

/me dodaje do RSSów.

 Trzech chłopców sprzecza się o to, który z nich najwięcej pamięta ze swego życia.
- Ja to pamiętam czasy jak do przedszkola jeszcze chodziłem! - mówi pierwszy.
- To jeszcze nic - na to drugi - ja pamiętam jak z mama na porodówce leżałem!
- E tam - odpowiada trzeci z nich - ja pamiętam, jak kiedyś pojechałem pod namiot z tatą, a wróciłem z mamą...

:D :D :D


Facet był podporucznikiem, a jego żona pod generałem.

:D :D :D

Pies jest najlepszym przyjacielem faceta.
- a kobieta?
- walczy z lodówką o 9 miejsce.
I komentarz kolegi:
Ale lodówka gasi za sobą światło, więc zasługuje na 9 lokatę.

:D

Może się nie zgadzam, ale się uśmiałem :D

Rozmowa szefa z nowoprzyjetym pracownikiem
- Jak się nazywasz?
- Jurek - odparł nowy.
Szef się skrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do
pracowników tylko po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski. Jeśli wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko?
- Kochany - westchnął nowy. - Nazywam się Jerzy Kochany.
- Dobra, Jurek, omówmy następną sprawę. :haha: :D

 Nie wychodzi mi, Heniu, z dziewczynami...
- Powieś podkowę na szczęście.
- Próbowałem. Ciężka, majta się i przeszkadza w chodzeniu.  :D :D

Stoi dwóch kosmonautów na Marsie i z paniką w oczach zerkają to pod nogi, to na rakietę stojącą obok, to pod nogi, to na rakietę, aż w końcu spoglądają na siebie i jeden z nich nie wytrzymuje:
- Co się gapisz!? To nie ja zatrzasnąłem kluczyki w kabinie!!! :D :D

Coś dla fanów Dylana...

http://www.youtube.com/watch?v=ybI34Z_ZHbo

... i coś dla fanów Pink Floyd :).

http://www.youtube.com/watch?v=YMNWHLPSgBE

Dobre :D

To ja tylko z jednym dowcipem:
Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury, nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał... godzine... drugą godzinę trzecią... wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk gówno.
Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Byl to miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział:
- no patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? GÓWNO...
Na to gościu:
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żyl tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I prosze sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła!
- Niesamowite - odparł wędkarz
- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i wielkiej miłości również sie utopił! - To szokująca historia- powiedział wędkarz - ale co z tym gównem?
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.

Wchodzi nawalony koleś do autobusu i siada niedaleko zakonnicy. Zakonnica patrzy na niego z obrzydzeniem i stwierdza:
- Trafi pan prosto do piekła!
A gościu:
- O mój Boże!... Pomyliłem autobusy!

Ksiądz chodzący po kolędzie dzwoni do drzwi mieszkania.
- Czy to ty, aniołku? - pyta kobiecy głos zza drzwi.
- Nie, ale jestem z tej samej firmy. :haha:

Ja dzisiaj bez dowcipu, ale za to z obrazkiem, który wycisnął ze mnie łzy,bo po prostu jak to czytam, to nie potrafię...  :haha:  :haha:  :haha:


(http://img507.imageshack.us/img507/5186/peda.jpg)

Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził.
Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w
ramię. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany,
wk***ny, piana z pyska mu leci, i mówi:
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się - odpowiada facet
- Ale czego się ku**a tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź.
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże.... - mówi gość.
- No to ku**a ja usłyszałem. Pomogło ci? :haha:

Buhahaha, dobrrrreeee:)

Następne dowcipy :D :

Jedzie dres BMW i złapał gumę. Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło. Podjeżdża mercedes wysiada dresiarz i się pyta:
- Co robisz?
- Odkręcam koło - odpowiada facet.
Ten z mercedesa bierze kamień wali w szybę i mówi:
- To ja wezmę radio.

Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:
- O żesz k**wa, to mój.

Policjant zatrzymuje dresiarza w beemce.
P: Dokumenciki proszę.
D: Nie mam dokumencików.
P(uśmiechnięty): Aha, bez dokumencików jeździmy?
D: Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych...
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ...obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
P: No proszę jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
D: A tak, proszę bardzo - mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie - podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ... Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
P: A to co!?
D: A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ...
P(zbaraniały): No akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwlok ...
D: Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy Świętego Jana w Krakowie - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ...
Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś i pyta triumfalnie:
P: A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?!
Dresiarz podaje mu dokument:
D: Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka ...   :D :haha: :haha:

To mnie rozwaliło :D :
Wpada dresiarz do chińskiej restauracji. Mija chwilka, kelner przynosi pałeczki, a dresiarz na cały głos:
- A co ja bęben k**wa zamawiałem?!

Facet przymierza garnitur u krawca i w pewnym momencie zauważa, że rękaw jest jakby trochę przekrzywiony. Informuje krawca o swoim spostrzeżeniu.
- Proszę tak ułożyć rękę - powiada krawiec wykrzywiając ją facetowi w nienaturalny sposób.
- Ale teraz teraz drugi rękaw leży krzywo - mówi klient.
Krawiec wykrzywia mu drugą rękę - O, teraz leży jak ulał! - mówi.
Ta sama sytuacja powtórzyła się z nogawkami spodni.
Po jakimś czasie facet wychodzi na ulicę, nienaturalnie pokrzywiony porusza się jak paralityk. Dostrzega go dwóch przechodniów.
- Ty zobacz jaki biedny gościu, jak go pogięło!
- Taaa... Ale jak ma zaje**ście skrojony garnitur!

Co mówi Batman do Robina przed wejściem do Batmobilu?

-wsiadaj Robin!

Mroczna prawda o redakcji SK.PL  :haha:  :haha:  :haha:

http://img526.imageshack.us/img526/8025/caaprawda.jpg (http://img526.imageshack.us/img526/8025/caaprawda.jpg)

Koszmarnie głupie, ale mnie zabiło :D


(http://asset.soup.io/asset/1189/9200_ae0e.jpeg)

Hehehe, dobre, podoba mi się. :D
 
Ale ja bez obrazków, krótki dufcip o blondynkach :P

Siedzą sobie dwie blondynki na kanapie i oglądają TV. Po chwili jedna wychodzi do Kuchni, a druga skacze po kanałach.
Po pewnym czasie zatrzymuje i woła:
-Ej chodź zobacz, Benedykt XVI.
A z kuchni dolatuje krzyk drugiej blondynki:
-Taa? A Małysz który?  :haha:

Płytki, ale ja się uśmiałem. :D

Znalazłam gdzieś w necie. Tak pozostając w "forumowych" tematach:


Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?
1 aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona
14 którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić
7 którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki
1 którzy przeniesie temat do działu ?Oświetlenie?
2 którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu ?Elektryka?
7 którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki
5 którzy pojadą tym co wytykali błędy
3 którzy poprawią te błędy
6 którzy będą się kłócić czy pisze się ?żarówka? czy ?rzarówka? i 6 którzy powiedzą im że są głupi
2 profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszytskich że mówi się ?lampa?
15 wszechwiedzących którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się ?żarówka?
19 którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach
11 którzy obronią temat mówiąc że wszyscy uzywają żarówek więc temat pasuje
36 którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe
7 którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek
4 którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe
13 którzy zacytują kilkanaście postów pod cytatami pisząc: ?Ja też? / ?Zgadzam się?
5 którzy napiszą że odchodzą z forum bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek
4 którzy napiszą że ?BYŁO!?
13 którzy napiszą żeby ?szukać? zanim napisze się kolejne pytania o żarówki
1 który zrobi mały hijack i zapyta się jak wymienić klakson
1 n00b lurker który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.
Po czym 163 zapali swieczkę

• oddając hołd Edisonowi

--

I coś, co bawi mnie ilekroć na to spojrzę: http://komixxy.pl/28276/Osama .

Nie no... mnie to rozśmieszyło, ale Cichy polewa się z tego od dwóch godzin :D. Siedzi przy kompie i co chwilę wybucha śmiechem :P. Przypomina mi się skecz Monty Pythona o żarcie, który zabija...

Mi się przypomniały dwa filmiki, które jednego czasu oglądałem kilka razy dziennie. :D Pewnie parę osób zna, ale zarzucam: :)

http://www.youtube.com/watch?v=L0IrFLVbKH4


Ten mały jest tak świetny, że tego się nie da opisać. :D


http://www.youtube.com/watch?v=p32OC97aNqc

Łańcuch śmiechu, któremu chyba nikt się nie oprze. :D

 :haha: a mówią, że łańcuszki nie zabijają :D ten facet w żółtym polo w paski jest the best: nioch nioch hihi nioch... :D

Polecam tym zestresowanym i amatorom kawy  :haha: :haha: :haha:

http://www.youtube.com/watch?v=t5Hn5BYbr9k (http://www.youtube.com/watch?v=t5Hn5BYbr9k)

To mnie rozśmieszyło  :D :D:

wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam
mojemu mężowi, ze wrócę o północy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani
minuty później'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza była
cudowna!!! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej
drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie!!!!..
Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku
otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekłą kukułkę w zegarze jak
zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze mój mąż się obudzi przy
tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie
bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery du.., nagle taki
dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z
mężem...!!!! Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja
jestem inteligenta! Ha!!!!
Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy,
więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od
razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh,
jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z
czoła.
Mój maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy
zmienić ten nasz zegar z kukułką'.
Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: 'Taaaak?? A
dlaczego,
kochanie?'
A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie
wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O k**wa!!!' znów zakukała 4
razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę
ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpiła na kota i rozwaliła stolik
w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz -
puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........

 :haha: :haha:

Przerażające zdarzenie miało miejsce wczorajszej nocy w mieszkaniu Malczyńskich. Nieoczekiwanie ludzkim głosem przemówiła szafa. Oto, co opowiedział nam Józef Malczyński:
- Już przysypiałem, ale jeszcze czujnie. Aż mi się włosy zjeżyły, jak szafa przemówiła: "Kryśka, Józek zasnął?", a żona do niej odpowiedziała: "Chyba tak...", a ta szafa znowu: "To ja pójdę po cichu..." i tu nie wytrzymałem, zerwałem się i krzyczę: "Gdzie, k*rwa, pójdziesz? Ja jeszcze za ciebie rat nie spłaciłem!"

 :D :haha:


Trzy kumpele, po dłuższym niewidzeniu się zasiedziały się w kanjpie do późna. Było bardzo późno, autobusy już nie kursowały, postanowiły poodprowadzać się wzajemnie, a żeby czasu nie tracić skróciły drogę przez cmentarz. Miejsce zaciszne, piwo zaciążyło, więc kumpele przykucnęły co by pęcherzowi ulżyć. Pech chciał, że w tym momencie zerwała się wichura, przestraszone kobitki wyrwały z miejsca i uciekły z cmentarza. Na drugi dzień traf chciał, że w knajpie spotkali się mężowie tych kobiet. Miny niewyraźne, w końcu jeden zebrał się na zwierzenia. Wydaje mi się, że moja baba puszcza się - dlaczego? - wróciła późno do domu, pijana, włosy rozwiane, porozpinana ... - to jeszcze nic, moja nie dość, że wróciła późno pijana, to jeszcze w porwanych pończochach ... - a co wy mi tu gadacie - mówi trzeci - moja nie dość, że pijana w trzy *beep*, w porwanych pończochach, to jeszcze miała szarfę na szyji "nigdy cię nie zapomnimy - koledzy z Gdyni"  :haha: :haha:

Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem stoi gość z krzywymi nogami.
Jasiu woła:
- Mamo, mamo! Ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z
krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość.
- Jasiu! Mówiłam ci, że tak nie wolno!
Chwiyciła Jasia i wróciła do domu. Posadziła go przy biurku i mówi:
- Nie wyjdziesz z domu dopóki nie przeczytasz tej książki! - i kładzie przed nim "Sonety" Szekspira.
Jasiu zaczyna czytać. I czyta tak,czyta,czyta. Wreszcie po kilku tygoniach skończył.
Mama w nagrodę zabrała go za zakupy.
podchodzą pod sklep, a tam znów ten sam gość z krzywymi nogami.
Jasiu patrzy i mówi:
- Ach cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.
 :haha: :D

A ja słyszałem niedawno kawał, który zapewne rozbawi forumowych facetów, także dziewczyny nie czytać!!  :haha:

Mąż do żony:
- Kochanie, skocz i przynieś mi piwko.
Na to ona:
- A może jakieś magiczne słowo, hę??
A mąż odpowiada:
- Hokus-pokus, czary mary, zapier..laj po browary!!!

 :D :D :D

Tak wiem, faceci to świnie  :aniol:.

Polak, Rusek i Niemiec siedzieli w więzieniu. Rusek podchodzi z kawałkiem słoniny w ręku do Niemca:
- Chcesz ?
A Niemiec myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać.
- Nie chce.
Rusek podchodzi z tą słoniną do polaka:
- Chcesz ?
A Polak myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać. Ale zjem słoninę i będę miał siłę w rękach i się obronie.
- Chcę.
Polak zjadł słoninę, a Rusek do niego:
- Zjadłeś ?
- Zajdlem.
- Masz siłę w rękach ?
- Mam
- To przytrzymaj mi Niemca

------------------
Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał:
-Czy dasz mi jedną ugryźć z stówę?
-Wal się pan!
-To może za tysiąc
-Nie jestem dziwką!
-A za 10 tys?
Kobieta pomyślała sobie, że to spora suma i warto ją tak szybko zarobić.
-Dobrze ale nie tu.
Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę, pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać, pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. Wkurzona kobieta zapytała:
-To ugryzie pan czy nie??!!
a facet:
-Nie. Drogo trochę....

Xavier, wybacz ale byłam pierwsza z tym kawałem  :D

Mnie zabił  :haha: :haha: Nie pamiętam kiedy ostatnio się tak śmiałam.

Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu i pyta:
- Czy są pomidory?
Sprzedawczyni odpowiada:
- Tak są.
Na to Niemiec mówi:
- Takie małe? U nas mamy takie duże pomidory.
- A czy są ogórki?
- Tak, mamy.
- U nas mamy większe.
Sprzedawczyni nie wytrzymuje zachowania Niemca i wychodzi na zaplecze, przynosi arbuz i pyta się Niemca:
- A widział pan kiedyś taki groszek?  :D

Polak dostał wielbłąda, ale nie umiał na nim jeździć. Podchodzi do Araba i pyta się jakie komendy ma wydawać. No więc Arab mówi:
- Cho - idzie wolno.
- Cho Cho - idzie szybko.
- Amen - zatrzymuje się.
No więc Polak wsiada na wielbłąda i mówi:
- Cho.
Ale po pewnym czasie wydało mu się to za wolno, więc mówi:
- Cho Cho.
Wielbłąd zaczyna biec. Polak zapomniał jak wielbłąda zatrzymać, więc zaczyna się modlić. Modli się, modli na koniec powiedział:
- Amen.
Wielbłąd zatrzymał się przed wielką przepaścią.
- O Cho Cho, ale byśmy wpadli! :haha:

Polak, Rusek i Niemiec spotkali diabła. Kazał im przynieść coś w czym może być woda. Polak przyniósł szklankę z wodą. Diabeł kazał mu ją wypić - Polak wypił. Rusek przyniósł beczkę z wodą. Diabeł kazał mu ja wypić. Rusek pije, pije a nagle śmieje się i płacze. Diabeł pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo już nie mogę.
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo Niemiec jedzie z cysterną.

Polak, Niemiec i Rusek mieli przyjechać samochodem, pod którym mieli przejść. Polak przyjechał terenowym autem, więc spokojnie pod nim przeszedł. Niemiec przyjechał trabantem - śmieje się i płacze. Polak pyta go:
- Czemu płaczesz?
- Bo nie mogę przejść pod trabantem.
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Rusek przyjechał walcem.

Polak, Rusek i Niemiec mieli przemycić wiewiórkę przez granicę, ale dla utrudnienia mieli ją sobie włożyć w gacie.
Pierwszy idzie Polak. Coś się kręci, ale przeszedł.
Drugi Niemiec. Myślał, że nie wytrzyma, ale też jakoś przeszedł.
No i został Rusek. Idzie i na środku granicy nie wytrzymał. Ściągnął gacie i wywalił wiewiórkę.
Oczywiście go złapali. Później na komendzie pyta się Polak i Niemiec dlaczego to zrobił.
Rusek:
- Jak zrobiła sobie z mojej pały gałązkę, to jeszcze wytrzymałem, jak zrobiła sobie z moich jaj orzeszki to też wytrzymałem, jak robiła sobie z mojej dupy dziuplę to też wytrzymałem, ale jak próbowała wnieść orzeszki do dziupli to już nie wytrzymałem. :haha: :haha:

Co łączy dostawcę pizzy i ginekologa.. ?

Obaj czują zapach, ale nie mogą spróbować..

Genialne!!  :D

------

10 dowodów na to, że komputer jest kobietą

1. Gdy tylko go masz, widzisz zaraz 100 lepszych i... szybszych oraz łatwiejszych w obsłudze.
2. Każdy Twój najmniejszy błąd będzie na wieczność zapamiętany.
3. Cały czas wydajesz na niego kasę ... a co masz? Trochę przyjemności od czasu do czasu i same zmartwienia przez resztę życia.
4. Nikt nie pojmuje do końca logiki, wedle, jakiej postępuje. Może poza innymi komputerami.
5. Ma genialny talent do komplikowania rzeczy prostych do rangi nierozwiązywalnego problemu... a wtedy wzywa Cię na pomoc lub poddaje się.
6. Niby Cię słucha... ale tylko wtedy, gdy postępujesz ściśle wedle narzuconych przez niego reguł.
7. Niby to to rozumne... ale to tylko pozór.
8. Czasem, gdy dotykasz go w niektóre klawisze, piszczy... (a czasem nie).
9. Gdy jest obok ciebie, noc nie służy do spania...
10. Jak go nie trzaśniesz, to się nie wyłączy.

10 dowodów na to, że komputer jest mężczyzną

1.Czy widziałaś kiedyś, żeby komputer robił sobie sam coś do jedzenia?
2. Pod efektowną, wielką obudową jest głównie pustka, gorące powietrze i nieco brudu.
3. Nie robi nic, póki nie pokażesz mu jak.
4. Im bardziej szczegółowo mu wyjaśniasz jak ma coś zrobić, tym wolniej to robi.
5. Gdy tylko na chwilkę się oddalisz, przechodzi w stan bezczynności, lub zasypia.
6. Jest zawsze chętny do pomocy, ale gdy rzeczywiście go potrzebujesz...
7. Gdy rzeczy idą źle, on jest równie z siebie zadowolony jak zawsze.
8. Nigdy nie możesz za nim nadążyć. Zawsze kończy pierwszy.
9. Potrafi genialnie udawać idiotę.
10. Najważniejsza dla niego jest możliwie wysoka liczba przy procesorze i wielkość jego twardziela.

Poszedł gość na disco. Wpada, rozgląda się, przy stoliku siedzi całkiem fajna dziewczyna. Pyta, czy się może przysiąść.
- Oczywiście, ale jest taka sprawa... jestem inwalidką, na wózku, rozumiesz...
Chłopak patrzy, rzeczywiście. Ale nic, mówi, że mu to nie przeszkadza. Tak siedzą, rozmawiają, popijają drinki. W pewnym momencie gość mówi:
- Słuchaj, może zatańczymy?
- Jak to, przecież ja na wózku, nie mogę...
- Nie szkodzi, jakoś to będzie!
I faktycznie, wyjechał z tym wózkiem na środek, tańczą, kółka sie z piskiem kręcą na parkiecie. Po tańcu zmęczeni wyszli na świeże powietrze. Tam romantycznie, księżyc, gwiazdy, gadka-szmatka, chłopak zaczyna się ostro do niej dobierać. Dziewczyna się nieco opiera:
- Ja nie mogę, zobacz sam, paraliż, wózek...
- Spoko spoko. Przewieszę cię przez płot, poradzimy sobie.
Tak właśnie zrobił. Przewiesił ją przez płot, ze**nął, ubrał, posadził z powrotem na wózek i wjechali do środka. Tam dziewczyna w płacz. Gość zaniepokojony pyta:
- Co jest? Co ci się dzieje?
- Bo... to... pierwszy raz... - mówi przez łzy dziewczyna.
- Co ty mówisz, przecież czułem, że nie pierwszy raz!
- Nie, po prostu pierwszy raz ktoś mnie potem zdjął z płotu

-----------

Facet łapie stopa, zatrzymuje się TIR z wieeelką naczepą, facet wsiada, jadą... Po kilkunastu kilometrach TIR zaczyna zwalniać, silnik wyje, kierowca redukuje biegi a samochód traci siłę i zatrzymuje się, kierowcaĂ wyjmuje spod siedzenia bejsbola, wyskakuje z auta i nawala dookoła w plandekę. Autostopowicz zrobił oczy jak 5 złoty, ale widzi, że kierowca wkurwiony, więc o nic nie pyta, bo jeszcze dostanie tym bejsbolem.Ă Ruszają, jadą dalej, po kilkunastu kilometrach sytuacja powtarza się, zatrzymują się, kierowca ponownie sięga po bejsbola, ale autostopowicz nie wytrzymuje z ciekawości i pyta, co jest grane, a kierowca na to:
- Wiesz pan wiozę 30 ton kanarków, samochód ma ładowność 20 ton, więc nie ma ch*ja - połowa musi latać!


:D

Dostałam dziś śmiesznego maila :).
Najbardziej podoba mi się mina księżniczki Lei :P.

Powiem Ci szczerze,że tego nie kumam.  :pff6: Ale, może za to ja rozbawię Ciebie,bo mi się przypomniały dwa mege kabarety. :D Jak ktoś nie zna,to bardzo polecam. :)

http://www.youtube.com/watch?v=pc03PGJGUNk

http://www.youtube.com/watch?v=mV_fEAtrlrI

Mogę to oglądać bez przerwy.  :haha:  :haha:

Podzielam ten rodzaj humoru  :haha:. "Limo" z Hitlerem rządzą  :D.

W kabaretach wrzuciłem swego czasu co nieco ich autorstwa  :diab9::

http://www.gothamcafe.pl/rozrywka/kabarety/msg9172/#msg9172 (http://www.gothamcafe.pl/rozrywka/kabarety/msg9172/#msg9172)

No,ja tam za bardzo kabaretów nie oglądam,ale "Limo" to jednak wymiata, i paranienormalnych też chętnie obejrzę. :) Zapomniałem w ogóle o tym temacie,ale jak już tutaj wkleiłem to niech tak zostanie,bo nie mam żadnego nowego kawału. :P

Mój ulubiony kawał:

Spotyka pączek pączka:
- Hej! Co tam słychać?
- A wiesz... składałem ostatnio papiery na studia.
- I co, przyjęli cię?
- No co ty? Pączka?!





Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek.. Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: Ten Rysiek to ekstra gość!
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.
Facet w szafie myśli: Szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest za*ebisty!
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny!
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie łapie się za głowę i myśli: Ja pie*dolę! Ale wstyd przed Ryśkiem.




Parę najśmieszniejszych z chamskie.pl:

Pewien facet ożenił się z piękną kobietą. W noc poślubną ucieszony leży w łóżku i czeka na żonę.
- Kochanie, pośpiesz się i chodź do łóżka.
Patrzy, a żona wyciąga szklane oko i sztuczną szczękę. Facet trochę zszokowany, ale trzyma fason i mówi:
- Kochanie, nie każ mi czekać tak długo.
Na to żona odkręca drewnianą rękę. Mąż, choć w szoku, ale wciąż napalony:
- Wejdziesz w końcu do tego łóżka?!
Żona odpina sztuczną nogę. Na to mąż, zrezygnowany:
- Wiesz co, kochanie, może rzuć mi po prostu dupę.





Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony:
- Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie. Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata. Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię.
Na to jego żona:
- Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham.





Dwóch najlepszych przyjaciół siedzi w ogrodzie. Jeden z nich jest kaleką i jeździ na wózku. Kaleka mówi do drugiego:
- Jesteś moim najlepszym przyjacielem, mam do ciebie więc prośbę. Mógłbyś przynieść mi z góry skarpetki, bo strasznie zimno mi w stopy?
- Jasne stary, dla ciebie wszystko.
Facet wchodzi po schodach do pokoju i widzi dwie rozebrane córki jego przyjaciela. Obydwie zaczęły krzyczeć, a facet mówi:
- Wasz ojciec powiedział, że mam was wyruchać.
Jedna się odzywa:
- Taaaa, jasne..
W tym czasie facet otwiera okno i krzyczy do przyjaciela:
- Obie?
- Tak obie, dzięki stary!

(http://asset.soup.io/asset/1612/3814_b266_480.jpeg)

-Kochany, tylko nie zasypiaj, dobrze? Nie lubię, jak po seksie od razu zasypiają.

- W porządku.
- A dziś mija cztery i pół miesiąca, jak jesteśmy razem!
- Super! Na dniach trzeba będzie się wybrać gdzieś poświętować.
- A zdarzyła ci się już TAKA miłość? I tak szybko?
- Nie. Nie przypominam sobie...
- Aha... Znaczy, że się zdarzyła... A u mnie nie! Pierwsza taka prawdziwa. Słuchaj, a ta twoja poprzednia, Gośka, to od razu cię pokochała?
- Po dwóch dniach powiedziała, że mnie kocha.
- Kłamała na sto procent!
- Czemu? Ty od pierwszego dnia mówiłaś o miłości...
- CZY TY NAPRAWDĘ NIE WIDZISZ RÓŻNICY!? U mnie to UCZUCIE! A ona ci tylko makaron na uszy nawijała...
- Masz rację.
- Znaczy, że mi nie wierzysz...
- Wierzę.
- No jasne! Wiedziałam! Jej uwierzyłeś, a mi nie! I cycki ma fajniejsze niż ja... I uniwerek skończyła...
- Politechnikę!
- Jak możesz!? Pamiętasz jaką szkołę skończyła! Nadal ją kochasz!?
- Studiowaliśmy razem...
- No i co? Wiesz z iloma ja ludźmi studiowałam? I wcale o nich nie mówię!
- Jesteś od niej sto razy lepsza. Jestem z tobą, a nie z nią!
- Ze współczucia. Komu potrzebna babka z takim tyłkiem, jak mój...
- Normalny tyłek...
- CO ZNACZY "NORMALNY"!??? Znaczy gruby, tak!? Jesteś taki dwulicowy! Ciągle myślisz o swojej Gosi???
...wziąłem poduszkę, nakryłem jej głowę i przycisnąłem. Odwróciłem się na drugi bok, zamknąłem oczy i pomyślałem: Ehhh... A mówił ojciec "Zasypiaj od razu"...

Niezłe :D.
http://kwejk.pl/obrazek/25480 (http://kwejk.pl/obrazek/25480)

Czerwony Kapturek przychodzi do babci z koszykiem pełnym jedzenia:
-Czesć babciu. Przyniosłam Ci jedzenie.
Babcia ze zdziwieniem patrzy do środka po czym mówi:
-sp***alaj
-Babciu ale czemu?
-Bo nie ma dżemu!

Chilijski górnik kochający się ze swoją żoną po raz pierwszy od uwolnienia:
- Możemy zgasić światło...?
- Oczywiście, kochanie.
- Mogę cię wziąć od tyłu...?
- Wszystko, czego pragniesz, mój odważny mężczyzno...
- Mogę ci mówić Pedro...?

W ZOO miejskim padł goryl. Rozpoczęto więc starania o sprowadzenie nowego, ale ponieważ zajmuje to trochę czasu, kierownictwo zamieściło ogłoszenie o pracy. Zgłosił się gość, więc mu wyjaśniono, co ma robić. Huśtał się więc w przebraniu goryla codziennie, aż razu pewnego przesadził i przeleciawszy ogrodzenie wpadł do klatki z lwem.
Biega od kraty do kraty i drze się:
- Lew, lew, ratunku!
Lew patrzy z przerażeniem i pewnej chwili nie wytrzymuje:
- Ty, cicho bądź, bo nas obu z tej roboty wywalą! :haha:

Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii. Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić. l tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list:
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut.
- Jest 10 przykazań, a nie 12.
- Jest 12 apostołów, a nie 10.
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T".
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara.
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj**ali i to Żydzi, a nie Indianie.
- Nie wolno na Judasza mówić "ten sk**wysyn".
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w p**du.
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić pociąg to przesada.
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina.
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k**wą.
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla.
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k**wa mać".
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao".
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta. To byłem ja, Biskup.
Amen!" :D :haha:

Gość spóźnił się do kina. Seans już się zaczął, w sali ciemno, nic nie
widać. Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta:
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 15 - pada krótka odpowiedź.
Idzie dalej.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 14.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 13.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 12.
I tak dalej, aż wreszcie...
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Tak, to pierwszy rząd! - tym razem głos jest dość zniecierpliwiony.
- Bomba! Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 15.
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 14.
- Przepraszam...
I tak dalej, aż...
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Tak, to pierwsze miejsce! - warczy zapytany.
Gość siada, wyciąga chipsy, otwiera, już ma zacząć jeść gdy...
- Chce pan spróbować? - zwraca się grzecznie do sąsiada.
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce spróbować?
- Nie
Gość wciął chipsy i wyciąga colę. Niestety, na butelce jest kapsel...
- Ma pan otwieracz?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani ma?
- Nie!
- A może pan łysy ma otwieracz?
- Nie!
Jakoś jednak się uporał z kapslem, podnosi butelkę do ust, ale...
- Chce się Pan napić?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce się napić?
I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask:
- Łysy! PIJ!
 
:haha:

W przedziale siedzi Polak,Czech, zakonnica i modelka.
Pociąg wjeżdza do tunelu, jest zupełnie ciemno i cicho.
Nagle słychac jak ktoś dostaje w ryja.
Pociąg wyjeżdza z tunelu, Czech trzyma się za policzek.
Zakonnica myśli: debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja.
Modelka myśli: debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się, złapał zakonnice i dostał w ryja.
Czech myśli: cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć, on sie uchylił i ja dostałem w ryja.
Polak myśli: ale ciul z tego Czecha.W nastepnym tunelu znowu go pier*olnę....   :haha:

Kącik porad w gazecie:
''Kiedy wyrzucacie brudne skarpetki do prania, włóżcie jedną skarpetkę do drugiej. Tak unikniecie problemu z poszukiwaniem skarpetek do pary po praniu''.
Odpowiedź czytelnika:
''Tak zrobiłem, ale nawet do prania nie dotrwały. Żona zobaczyła w koszu z brudną bielizną siedem różnych skarpetek i wszystkie wywaliła do śmieci.'' :haha:

Jeśli drogę przebiegnie Ci :
czarna babcia
czarny wnuczek
czarny mruczek
czarna kicia
czarna gąska
czarny bociek
czarna żabka
to znaczy, że dziadek, zamiast rzepki wyciągnął.........
kabel wysokiego napięcia :D :haha:.


Wędkarz wyłowił butelkę z dżinem.Pociera ją i pociera i nic.Nagle słyszy głos ze srodka:
Wyciągnij korek, debilu :haha:

Sierżant zebrał kompanię i mówi:
- Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała?
Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował:
- Dobra, pozostali pójdą na piechotę.


IKEA.
Choinka składana:
- Szkielet - 1 szt,
- Gałązki - 46 szt,
- Igły - 13543 szt,
- Klej montażowy - 3 litry. :haha:


Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy...
Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, ze może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale okazało się, ze myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną, wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał:
- Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień?
Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził?
....
I stąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki....  :D :haha:

Pewien prestidigitator pracował na statku wycieczkowym na Karaibach. Widownia się zmieniała, więc iluzjonista tydzień po tygodniu pokazywał te same sztuczki. Jedynym problemem była papuga kapitana, która oglądała te numery tak długo, że powoli zaczynała rozumieć, na czym polegają. Raz zaczęła wołać w czasie pokazu: "Patrzcie! To nie ten sam kapelusz!", "Patrzcie! Chowa kwiaty pod stół!" Magik był wściekły, ale nie mógł nic zrobić, bo jednak była to papuga kapitana. Pewnej nocy statek zderzył się z innym i zatonął. Magik ocknął się sam, dryfujący na kawałku drewna, na którym siedziała również papuga. Oboje się nienawidzili, więc nie odzywali się do siebie słowem. I tak mijał dzień za dniem... Po tygodniu papuga wreszcie mówi:
- OK! Poddaję się! Gdzie jest statek? :D :haha:

dobre :D

Hahahahahaah! Dobre Magnis!  :haha:

Jak wymyślano języki

FRANCUSKI.

- To robimy tak. Połowę liter będziemy czytać ch.. go wie jak a, drugiej połowy w ogóle nie będziemy czytać.
- No. I od czasu do czasu kreska na górze.

ANGIELSKI

- Liter nie będziemy dużo wymyślać. Ma bydź prosto. Samogłoski intonujemy losowo. Będzie tak bardziej cool. I żeby znaczenie słowa zmieniało w zależności od przyimka i statusu społecznego.
- Cool!

JAPOŃSKI

- A jak byśmy wszystkie słowa mówili w tej samej tonacji? Tak jak pies szczeka?
- Nooo... to by się wszyscy bali. I o to chodzi.

CHIŃSKI

- Literami zajmiemy się później. Po prostu niech język nasladuje odgłosy natury.
- Nie nie! Litery są ważne. Musi być ich dużo, ale symboliczne. O na przykład taką wymyśliłem. Widzicie ten rysunek? Tu jest pług. Tu krowa. Tu słońce. To będzie wyraz STÓŁ.

WŁOSKI

- Wszystkie słowa muszą kończyć się na samogłoskę.
- Dobrze. I dużo machamy rękami. Bo jest gorąco, co nie?

HISZPAŃSKI

- A jeb... to. Najpierw wymyślmy włoski.

NIEMCY

- Ekspansja. Potrzebujemy przestrzeni. Nasz język potrzebuje przestrzeni. Wyrazy muszą być długie i połączone. Np : Idękupićziemniakidosupermartketu. Helgachceszsięruchać?

ROSYJSKI

- Wyrazy dajemy w losowej kolejności. Dopiero odpowiednia intonacja da pełny obraz.
- No i przyrostki i przedrostki !
- TAKTOCZNA!


BUŁGARSKI

- A co mamy wymyślać. Mówmy po rosyjsku. Przecież my praktycznie mówimy po rosyjsku.
- No nie do końca. Mówimy jak upośledzeni rosjanie.
- No faktycznie. Niech tak zostanie.


POLSKI

- Dobra niech to będzie język słowiański. Ale niech ruscy mają problem. Litery pozamieniamy.

CZESKI

- Rozbawimy polaków?

WĘGIERSKI

- Halászlé a másnaposságot. Egyébként én meg fog halni.
- Co on bredzi?
- Bełkocze. Pijany od wczoraj. Ochlał się tokaju to głodny jest.
- Zaraz zaraz ... to jest idea ...

Dowcip o papudze, który mnie rozśmieszył :D.

Babcia, dziadek i papuga jadą samochodem na chrzest wnuczka. W pewnej chwili zaczyna mocno padać. Babcia mówi:
- Ale leje!
Papuga zapamiętała. Jadą dalej, babcia i dziadek widzą jak okradają bank. Tym razem mówi dziadek:
- Jak kradną!
Papuga zapamiętała. Jadą i jadą, są już blisko celu i jest bardzo ostry zakręt. Babcia mówi:
- Kochanie, tylko uważaj na zakręcie! - Papuga zapamiętała.
Dojechali na miejsce i idą do kościoła razem z papugą. Zaczyna się msza. Ksiądz polewa wodą noworodka, a papuga krzyczy:
- Ale leje!
Ksiądz się denerwuje, ale puszcza uwagę mimo uszu. Następnie kościelny zbiera na ofiarę. Papuga komentuje:
- Ale kradną!
Ksiądz ma dość, zły zaczyna gonić papugę. Biegnie, biegnie, a papuga krzyczy:
- Kochanie, tylko uważaj na zakręcie! :haha:


Miał facet papugę, która bardzo lubiła pogadać sobie przez telefon, a że rachunki był coraz wyższe zagroził papudze, że jeśli jeszcze raz gdziekolwiek zadzwoni to ją przybije do ściany na tydzień. Papuga długo opierała się pokusie, lecz po trzech dniach nie wytrzymała i zadzwoniła.
Przyszedł rachunek za telefon i facet chwycił za młotek, gwoździe i papugę przybił do ściany. Wisi tak biedna papuga i patrzy, a tu obok niej wisi ktoś jeszcze - też przybity.
Papuga się go pyta:
- Jak się nazywasz?
- Jezus - opowiada tamten.
- A długo tak wisisz?
- No, ze 2000 tysiące lat.
Na co papuga:
- To gdzieś ty chłopie dzwonił???

:haha:

http://www.youtube.com/watch?v=3xmJ_zuMYlU

To jest najlepszy żart jaki dzisiaj odkryłam ]xD  :D :D :D

Dlaczego kobiety lubią górników?
- Bo spuszczają się głęboko ;)

Koszmarnie głupie, ale mnie wczoraj rozbiło:
Jedzie facet sporą ciężarówką, wjeżdża pod most i okazuje się, że pojazd jest minimalnie za wysoki, więc się biedak zaklinował. Po chwili obok zatrzymuje się radiowóz z którego wysiada policjant. Podchodzi do kierowcy ciężarówki i zagaduje:
-No i co, zaklinowaliśmy się?
-Nie, kurna, most wiozłem i mi się paliwo skończyło!

-Co robi Rumun na komputerze?

- Grzebie w koszu.

Idealne :) W sam raz nadaje się do opowiedzenia mojej grupie studenckiej gdzie chamskie i niepoprawne dowcipy królują :D

Ten byl najgrzeczniejszym z tych ktore znam, innych balem sie napisac zeby mnie ktos tu nie zbanowal :P

Forum chyba nie jest aż tak konserwatywne aby banować za niepoprawne kawały :) Jakbyś miał coś naprawdę treściwego to zawsze możesz na priva napisać. Byłbym wdzięczny  :D U mnie ostatnio posucha z chamskimi kawałami i wszyscy jadą sucharami albo klasykom :)

-Czemu kobiety lubią górników?
-Bo głęboko się spuszczają :haha:  :aniol:

Przyjedź na zjazd to usłyszysz kawały :P. No i dostaniesz możliwość "pojechania po całości" ze swoimi ;)

Haha to miło :) Jestem inżynierem górnictwa, a i będę może w przyszłości (za rok) magistrem. Więc moje kwalifikacje górnicze wzrosną :D


Hmm...

No nie wiem czy pobije Tathagathę :D

No to ja też mam dowcip, ale buduje go też osoba, która je opowiedziała i sytuacja. Skopiuje z fesja wpis:

Jednak w kiosku nie może być nudno. Podchodzi do mnie babcia w bereciku moherowym, kupuje najtańsze fajki i rzuca:
"Zna pan najnowszy dowcip o złotej rybce?"
Ja, że nie. No to zaczyna opowiadać.
-Siedzi sobie rybak i łowi. Złowił złotą rybkę, a ta: puść mnie, to spełnię twoje życzenie. Rybak odpowiada, że nic mu nie trzeba, ma wszystko co może mieć. Rybka nie daje za wygrana i mówi, że może dać mu więcej. Na to rybak:
-Chce mieć 1,5 metrowego chuja.
Rybka spełnia życzenie i mówi, że w nocy się spełni. Rybak wraca do domu, idzie spać, ale w nocy coś go uwiera, budzi się, a obok niego śpi Jarosław Kaczyński...

Parsknąłem....  :haha: :haha:

To ja muszę zarzucić też czymś dobrym. :D

Przychodzi facet do apteki:
-Dobry, proszę prezerwatywę?
-Jaką?-pyta pani
-Jak jaką? Poproszę prezerwatywę.
-No,ale wie pan, tych prezerwatyw to trochę jest: w prążki,w ciapki, czarna, nawet z Myszką Miki. :D
-No to w takim razie proszę czarną!
Facet przychodzi do domu, robi z żoną fiku-miku. Pech trafił, gumka pękła,urodził się murzynek. Po 10 latach synalek zagaduje tatę:
-Tato, powiedz mi  jak to jest: Ty jesteś biały, mama jest biała ,a ja jestem czarny? Czemu tak?  ??
A tata odpowiada:
-Ty się ciesz cholera, żę nie jesteś Myszka Miki.  :haha:  :haha:

Didi, czekałam kiedy na forum to wrzucisz :D.

Kaja, dziś właśnie sobie przypomniałem o tym temacie bo się rozmowa rozwinęła :P

A jaki dowcip Tathagatha opowiedziała? (możesz mi na priva albo na fejsie napisać jak jest zbyt ostry na tutejsze warunki)

Didiemu chodziło chyba raczej o to, że Agata ogólnie ostro daje z dowcipami, nie o jakiś konkretny :D

Nie chodzi o jeden konkretny, ale ona zawsze zna jakieś hardkorowe, np o murzynach :D

O, jakoś sobie nie przypominam... Jedyny, który pamiętam to ten o zapier***** po browary  :haha:

Tak kurna słuchasz!

Jakbyś pił czipsówkę, to też byś miał problemy z pamięcią ;)

No kurna nie sądziłam, że te moje kawały takie mocne :D Spieszę z gromadzeniem kolejnych, żeby na następnym zjeździe Was nie zawieść :)

No dobra jak chcecie chamskie, ale uprzedzalem...

- Dlaczego niewidome dzieci uwielbiaja bułki z makiem?
- Bo na każdej jest inna bajka!!

Widzę, że dużo ludzi tutaj śledzi chamsko.pl :D

e tam liczyłem na coś mocniejszego, np.:

-co jest śmieszniejsze od martwego płodu?
-martwy płód w stroju klauna.
-a co jest śmieszniejszego od martwego płodu w stroju klauna?
-klaun w stroju martwego płodu
:D :D

Ja ostatnio usłyszałam taki hc, że chyba boję się tutaj go umieścić.... :)

Jak już zaczęłaś to dokończ! :D

Masz na PW

HC dla ludzi o dużej granicy tolerancji :D

Agata dobry był ten o Rumunce i robakach...

Poszła Cyganka do lekarza, ten ją bada, osłuchuje...
Sprawdził wszystko, siadają więc przy biurku i lekarz mówi:
- Cięzko stwierdzic co Pani dolega, aby mieć pewnośc proszę jutro podejść tu do przychodni, będziemy potrzebowali Pani próbek moczu, kału i krwi.
- To może ja odrazu majtki w recepcji zostawię?

Niezły hardcore się tu zrobił :) A propos dowcipów o niewidomych dzieciach, martwych płodach, etc. - wiecie, one wszystkie są śmieszne do czasu. Sam niby też się śmieję, a potem pomyślę sobie o mojej Inguni i już mi tak do śmiechu nie jest.

No akurat dowcipy o płodach nigdy mnie nie śmieszyły. Niesmaczne są i nawet nie chodzi o to, że "nie ma już żadnej świętości", po prostu jakoś mało w tych żartach inwencji, abstrakcji i polotu.
Co do reszty, raczej nie mam zastrzeżeń...

Nie, po prostu ja mam kiepską pamięć do dowcipów ;). A ten o browarach zapamiętałem, bo się rymuje :P

Generalnie nie wiem czy kiedys słuchaliscie dowcipow o Polakach ;>

W sumie troche nam jadą :D i powiem szczerze niektore są na prawde dobre:

Czym sie rózni polskie wesele od polskiego pogrzebu?
- Na pogrzebie jest o jednego pijanego mniej.


I na odmułe:
- Jak sie nazywa czarnuch który skończył Harvard?
- Czarnuch

Ja za to mam Super Nianię w wydaniu zombie :P :haha:

http://www.youtube.com/watch?v=0lFuoOuK5Ok

Nudziłem się  ;)
(http://img560.imageshack.us/img560/3869/coja.jpg)

Co ja pacze  :roll: :roll: :roll:

Nie lubię co ja pacza, ale to Ci się udało :D

Co ty nie lubisz ?!

Ten kot, stał się w polskim memem, internetową mordą, którą wstawia się wszędzie i zyskał miano "ja pacz", a dokładnie "co ja pacze".

Oj Didi nie załapałeś  ;). To była parafraza "co ja pacze" na "co ty nie lubisz"  :]

Co jest szybsze od czarnucha, który ucieka z twoim telewizorem??

...

Jego brachol spierdala*ący z twoim DVD.

- Dlaczego w Rumunii prawie wyginęły łabędzie?
- Bo Rumuni pierwsi dopływają do chleba.

Dlaczego Murzyni nie mają wszystkiego?

...

Bo wszystko jest dla ludzi!


Co murzynskie dziecko dostanie pod choinke?

- Twój rower :D

Biała kobieta poszła do łóżka z Murzynem. Rozebrali się, kobieta krzyczy "a teraz zrób to,
 co wy czarni potraficie najlepiej !". Murzyn zabrał jej TV i spierdol*ł z domu.

jak nazywa się murzyn w garniturze?
 - Oskarżony

W radiu powiedzieli, że policja szuka mordercy Cyganów
- Wysłałem im CV i list motywacyjny

- Wiecie, że Obama, Stevie Wonder i Opra mieli taką samą ksywę w szkole?
 - Taak? Jaką?
 - Czarnuch...

 :diab9:

Mnie ostatnio rozwaliło to:


Przychodzi Palikot do szpitala na radiologię.
Wchodzi i mówi:
-proszę o zdjęcie krzyża :)

Znam to w wersji z rumuńskimi dziećmi  :diab9:

Gościu złapał złotą rybkę, a ta powiedziała mu, że spełni jego trzy życzenia. Gość mówi:
- Chcę mieć wielki dom, być bogaty i bujać się jak czarny.
W nocy budzi gościa łomotanie do drzwi. Otwiera je i widzi typa w białym, spiczastym kapturze, trzymającego linę z zawiązaną pętlą.
- Podobno chciałeś się "bujać jak czarny"...

Co mówisz, gdy wracając w nocy do domu zauważasz swój telewizor lewitujący nad chodnikiem?
- Zostaw to czarnuchu.

Jestem ciekaw czy na forum jest ktos czarny :D

Oj tam, oj tam... Żeby nie było, że tylko na czarnych:

W restauracji siedzi dwóch murzynów i mulat.
Kelner podchodzi do nich i zwraca sie do mulata:
- co podać najjaśniejszy panie?

Zastanawiałem się, czy wrzucić to tu, czy do tematu o Tolkienie :D

<Zuza> Pomóżcie! Rozstałam się z narzeczonym, co zrobić z pierścionkiem zaręczynowym??
<Gandalf> Zniszcz go w ogniu Góry Przeznaczenia

Podobało mi się :D

(http://img.wiocha.pl/images/e/8/e8ecaec4e6ab7779f329d8133af94675.jpg)

Ja też się podzielę :)

Na lekcji Pani pyta Jasia:
- Przeczytasz nam swoje wypracowanie?
- Nie
- Dlaczego?
- Wie Pani zrobiłem z niego samolot i kiedy szedłem do szkoły porwali mi go terroryści :D:D:D

Mrówka ze Słoniem bawią się w chowanego. Słoń policzył i zaczyna szukać. Szuka tak i szuka - wreszcie nie wytrzymuje i krzyczy:
- Mam cie w d****!
Mrówka na to:
- Skąd wiedziałeś podglądywałeś?

:D

Jak jest po rusku zając?
- Polny zapierd***** :)

Jak jest po rusku ksiądz?
- Pop
Żona księdza?
- Poparzona
Organista?
- Pop Music :D

Jak się nazywa żona kreta?
- Kretynka :D :D

To ja też coś podrzucę:

Przychodzi Jezus na Ostatnią Wieczerzę, patrzy, a tam niezła impreza. Wóda się leje, disco gra itp. itd. Podchodzi Piotr i proponuje wspólne picie. Jezus ucieka ze wstrętem. Wraca następnego dnia, a tam jeszcze gorzej. Zebrały się największe pijaki, panny tańczą. Piotr go znowu woła i wciska flaszkę do ręki.
- Co wy robicie? Opamiętajcie się! - krzyczy Jezus - A tak w ogóle to skąd macie na to pieniądze?
Piotr odpowiada:
- Nie wiem. Podobno Judasz coś tam sprzedał.

:D

Wygląda dżdżownica z ziemi, patrzy a tam druga stoi.
- Dzień Dobry!
- Co dzień dobry? Własnej du*y nie poznajesz??


Ojciec podsłuchał modlitwę syna:
- Boże, pobłogosław mamę, tatę i babcię. Do zobaczenia dziadku.
Ojciec uznaje to za dziwne, ale nie zwraca uwagi. Następnego dnia dziadek umiera. Miesiąc później, znowu podsłuchuje modlitwę syna:
- Boże, pobłogosław mamę i tatę. Do zobaczenia babciu.
Następnego dnia umiera babcia. Ojciec zaczyna się z lekka bać. Kilka dni później podsłuchuje modlitwę syna po raz kolejny.
- Boże, pobłogosław mamę. Do zobaczenia tato.
Ojciec - o krok od zawału. Następnego dnia idzie do roboty wcześniej, żeby uniknąć ruchu ulicznego. Cały czas jest spięty, rozbity, rozkojarzony, spodziewa się najgorszego. Po pracy idzie do pubu. O północy wraca do domu. Od progu przeprasza żonę:
- Kochanie, miałem dziś fatalny dzień...
- Ty miałeś zły dzień? Co ja mam powiedzieć? Listonosz dostał zawału pod naszymi drzwiami!! :D :D

I mój ulubiony:

Proboszcz pewnej parafii musiał pilnie wyjechać. Zostawił młodemu księdzu kartkę z pokutami i kazał mu spowiadać. Do spowiedzi przychodzi młoda dziewczyna.
- Proszę księdza, robiłam loda.
Ksiądz szuka na kartce, ale nic o lodach nie znajduje. Woła ministranta i pyta:
- Co proboszcz daje za zrobienie loda?
- Dwa snickersy :D :D :D

Coś w klimacie forum :D :

(http://img441.imageshack.us/img441/5016/57651137044188128511346.jpg)

Ostrzegam, że mogą się powtarzać, bo nie przejrzałem całego tematu  :diab9:

Mąż przychodzi do domu, zmęczony, styrany po ciężkiej pracy i siada na kibelku. Tymczasem żona krząta się po mieszkaniu i słyszy, że z kibla dochodzą jakieś postękiwania. Myśli sobie: "Zrobię mężowi kawał i zgaszę światło". No to dowcipniś gasi światło i nagle słyszy ze środka straszne krzyki i jęki.
- AAA! O KU*** MAĆ! JA PIE***** RATUNKU!!!
Przerażona i blada żona otwiera drzwi i zapala światło. Od wejścia zrozpaczona pyta:
- O mój Boże, co się stało?!
Na to mąż z niewyobrażalną ulgą w oczach i jeszcze widocznym strachem na twarzy mówi:
- Ku***! Myślałem, że mi oczy wyje****!

---

Idzie sobie seryjny zabójca ulicą, w piękny, pogodny dzień i nagle, pewnie z rozkojarzenia, upadają mu klucze od domu.
No to typ schyla się po nie i czuje czyjąś rękę na dupie. Odwraca się, patrzy, a za nim stoi gej, z lubieżnym uśmieszkiem macający go po pośladkach. Zabójca wpadł w szał i zadźgał go kluczami, które jeszcze przed chwilką leżały na ziemi.
Gej idzie do św. Piotra po przepustkę do nieba, na co ten mówi, że bolcowanie męskie kakao nie jest zgodne z Boskim prawem i tak dalej, więc z (udanym) żalem odsyła go do piekła.
Mija miesiąc, dwa, aż w końcu św. Piotr orientuje się, że od kafelków w niebie bije chłodem. Dziwi się, bo piętro pod nimi akurat jest piekło, więc kafelki zawsze grzały na maksa jak najlepszy piec.
No to św. Piotr zjeżdża windą na dół, drzwi się otwierają i wchodzi do piekła. Rozgląda się zaskoczony is twierdza, że panuje tam wszechobecny chłód, wręcz ziąb, z góry pada śnieg, a w twarz wieje porywisty wiatr. No to Piotr idzie do diabła i pyta.
- Co jest diabeł, taka piździawica u was?
Na to diabeł w kurtce, owinięty szalem wychyla dziób i drze ryja:
- Takiś ku*** mądry, to się schyl po węgiel cwaniaku!

---

Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- O jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego skurwiela złapałem, co nie psze księdza?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety? Wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza, skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
Ksiądz odpowiada z roztargnieniem:
- Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem.

Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
- Ładnego skurwiela kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz, takie słownictwo? Bój się Boga!
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne - płoć czy szczupak.
- Aaaa, to w takim razie rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem.

Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny skurwiel, prawda?
Kucharka odpowiada:
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka
A siostra, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne - się nazywają karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem.

Wieczorem przyjeżda Biskup - siada przy stole z księdzem i zakonnicą.
Kucharka wnosi główne danie - rybę.
Ksiądz biskup:
- Jaka piękna duża ryba!
Na to proboszcz:
- To Ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem!
Odzywa się zakonnica:
- A Ja tego skurwiela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A Ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam.
Na twarzy księdza biskupa przez chwilę można dostrzec zakłopotanie, lecz po chwili uśmiecha się szeroko i wyciąga z torby pół litra wódki, mówiąc:
- Ku***, widzę, że tu sami swoi!

---

Wchodzi chińczyk do burdelu, podchodzi do lady (nie wiem- jest tam jakaś lada?  :D) i pyta się:
- Przepraszam, jakiej usługi mógłbym doświadczyć za 5 złotych?
Na to recepcjonista (czy Bóg wie kto):
- Mógłby pan najwyżej włożyć i wyciągnąć.
Na to chińczyk:
- W takim razie poproszę.
No to idzie chińczyk do pokoju z ladacznicą, wkłada i czeka. Mija pięc minut, mija trzydziesci minut, aż w końcu dziewczyna wkurzona pyta się:
- No co jest misiek, wyciągasz ten maszt czy nie?
Na to żółtek:
- Mam tylko 2,50.

 :D :D :D

(http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/93116-suchary-strssburgera.jpeg)

(http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/07/e33c668a05029908cd206f0ab7ffbc51.jpg?1341493587)

Świetne :D :D :D :D.

http://kwejk.pl/obrazek/1315897/heheheheherbata.html (http://kwejk.pl/obrazek/1315897/heheheheherbata.html)

Żona do męża:
- Jesteś najgorszym leniem jakiego znam. Pakuj się i wypi!@#!laj.
- Ty mi spakuj.

 :haha:

To tez ostatnio slyszalem:D zajebisczepiste :D

(http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/07/21bfd4e6e7a613c097ca6294f23d08a5.jpeg?1343376314)

Napisy na grobach :) :

Przechodniu, wylej na mój grób pół litra, a kropelka na pewno do mnie dotrze.
Mnie już nie ma, a świstak dalej zawija.
Tu leży technik ubogi, co wyrobił normę i wyciągnął nogi.

Coś innego :
Trzy dni i trzy noce pocierał Alladyn lampę, aż zobaczył napis "Made in China"

Komentarz innego stewarda po niezbyt miękkim lądowaniu : "Prosimy pozostać na swoich miejscach, podczas gdy kapitan Kangur podskoczy nas do terminalu".

Coś z życia uczniów. Wychodzimy z szybowca, ja i instruktor, ja bladziutka- to był chyba mój czwarty lot.
Ja: Ale jedną rzecz będę miała świetnie opanowaną.
Instruktor : (z wielkim zainteresowaniem, ale i drwiąco) Jaką
Ja: Różaniec.

Instruktor i uczeń pilotażu stoją na pasie startowym, szykując się do startu, kiedy nagle jeleń wypada z lasu opodal, zatrzymuje się na środku pasa startowegoi pozostaje tam, patrząc na nich.
Wieża: Cessna XX pozwolenie na start
Uczeń: Co mam zrobić? Co mam zrobić?
Instruktor: A jak myślisz co powinieneś zrobić?
(intensywne myślenie)
Uczeń: Może jak będę do niego kołował, to się wystraszy?
Instruktor: Całkiem dobry pomysł.
(Kołują, zbliżając się do jelenia, ale ten jeleń to macho, nawet ani drgnie)
Wieża: Cessna XX pozwolenie na start, pas NN.
Uczeń: Co mam zrobić? Co mam zrobić?
Instruktor: A jak myślisz co powinieneś zrobić?
(Intensywne myślenie)
Uczeń: Może powinienem powiedzieć wieży?
Instruktor: Całkiem dobry pomysł.
Uczeń: Tu Cessna XX, eee... na pasie stoi jeleń.
(długa przerwa)
Wieża: Potwierdzam, Cessna XX, zostań na pozycji. Jeleń na pasie...
(Mijają dwie sekundy i najprawdopodobniej przypadkiem jeleń odbija się od pasa i daje susa do lasu)
Wieża: Cessna XX, macie pozwolenie na start, pas NN. Uwaga na falę turbulencji po starcie jelenia!
Podobno Cessna startowała zygzakiem, bo instruktor i pilot zwijali się ze śmiechu przy sterach.

Pilot wylatujący z La Crosse w stanie Wisconsin skontaktował się z centrum w Minneapolis. Po usłyszał taką transmisję:
- Uwaga, wszystkie statki powietrzne na tej częstotliwości, to stanowisko kontrolera za chwilę nie będzie obsadzone przez człowieka.
Zaskoczony pilot i drugi pilot spojrzeli na siebie ze zdumieniem. Po 10 czy 15 sekundach usłyszeli następujący komunikat, tym razem nadawany głosem kobiety :
- To w cale nie było zabawne.


Aukcje internetowe :
Towar zakupiłem u państwa 27.11.2011r.(czytać umie,czas realizacji to 14-25dni) ale dziś jest 9.01.2012r.czyli minęło już 31 dni...roboczych!!!
Pieniądze zostały wpłacone na państwa konto poprzez przelew.Jeśli jest to działanie celowe to nie wróżę państwu świetlanej przyszłości w interesach. Mam nadzieje że to jakieś niedopatrzenie. Czas oczekiwania na sweterek jest kur....o długi i myślę że w momencie kiedy go wylicytowałem nie urosła jeszcze bawełna z którego miał być zrobiony. Jestem cierpliwy,ale nie mam zamiaru dłużej czekać aż dzieci w Chinach go uszyją. Proszę szybko o odpowiedź lub natychmiastowy zwrot pieniędzy za towar. Pozdrawiam.


Czy kobieta z jednym zębem na przedzie, z kikutami zamiast rąk i drewnianą nogą ala kapitan Hawk jest w stanie idealnym? Kwestia dyskusyjna. Poza tym, że opis przedmiotu kuleje, reszta ok.


NIE POLECAM! Tydzień temu zakupiłem bluzę puma rozmiar S,a otrzymałem worek do ziemniaków!W sumie to się przydał,bo teraz wykopki,ale nie polecam!

:)

Do sklepu papierniczego przychodzi brudny, nie­chlujnie ubrany klient:
- Czy są portrety Lenina? - pyta sprzedawcę.
- Są.
- A portrety Stalina?
- Także są.
- To poproszę po 10 sztuk.
Po paru dniach ten sam klient wraca do sklepu pa­pierniczego. Wygląda już nieco schludniej.
- Proszę 20 portretów Lenina i 20 portretów Sta­lina.
Minęło znowu kilka dni i sytuacja się powtarza. Tyle że tym razem klient ubrany jest w elegancki garnitur i prosi 50 portretów i Lenina, i Stalina. Kie­dy następnym razem ten sam człowiek podjechał pod sklep własnym samochodem i poprosił o 100 portre­tów jednego i drugiego wodza Związku Radzieckie­go, sprzedawca nie wytrzymał i pyta:
- Panie, o co chodzi z tymi portretami? I jak pan dorobił się samochodu? Jeszcze niedawno nie miał pan w czym chodzić?
- Otworzyłem strzelnicę za miastem.



Facet mówi do żony:
- Kochanie, przynieś mi piwo.
Na to żona:
- Może jakieś magiczne słowo?
Facet:
- Hokus pokus czary mary, zapierdalaj po browary!
A na to żona:
- Hokus pokus, ence pence, zamiast cipki masz dziś ręce!!
Na to Facet:
- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cię wypłata!
Żona:
- Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary!




Synek mówi do mamy
- Mamo, a dlaczego moja kuzynka nazywa się róża ?
- Ponieważ twoja ciocia lubi kwiaty.
- A ty co lubisz mamo ?
- Przestań zadawać głupie pytania Wacuś .


Wywiad z Osamą:
- Jaki jest pana ulubiony kolor?
- Hmmm... GRANATOWY.
- Marka pana samochodu?
- Citroen C4.
- Jak wygrywa pan w tenisa?
- Używam dobrej RAKIETY.
- Pana ulubiony aktor?
- Zbigniew ZAMACHOWSKI.
- Jaki serial ogląda pan najczęściej?
- Kapitana BOMBĘ.
- Co wręcza pan swojej walentynce?
- Hmmm... No oczywiście, że BOMBONIERKĘ.
- Co zrobiłby pan, gdyby uczennice rozmawiały na pana lekcjach?
- Oczywiście bym je ROZSADZIŁ.
- Jak pan wchodzi do basenu?
- Skaczę na BOMBĘ.
- Od tego wywiadu rozbolała mnie głowa. Dokończymy jutro.
- Niech pan weźmie iBUM. Mi zawsze pomaga. Wiem, mam trochę WYBUCHOWY charakter.


Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury, nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał... Godzinę... drugą godzinę trzecią... wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk gówno. Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Był to miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział:
- No patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? GÓWNO...
Na to gościu:
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żyl tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I proszę sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła!
- Niesamowite - odparł wędkarz
- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i wielkiej miłości również się utopił!
- To szokująca historia- powiedział wędkarz - ale co z tym gównem?
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.





Przychodzi dwóch facetów obok Sejmu i słyszą jak krzyczą wszyscy:
Sto Lat! Sto lat!
Jeden do drugiego:
- Ktoś tam ma chyba urodziny.
- Nie. Wiek emerytalny ustalają.

- Ktoś ukradł nam krowę!
Starszy syn:
- Jak ukradł to znaczy konus jakiś...
Średni syn:
- Jak konus to pewnie z Trojanowa...
Najmłodszy syn:
- Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa. I dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc, wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego.
Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:
- Obudziłem się rano, patrzę krowę ktoś ukradł. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak krowę ukradł, to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa to na pewno Wasyl. Daliśmy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!
Sędzia:
- Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No, na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku?
Ojciec:
- Pudełko kwadratowe...
Najstarszy syn:
- To znaczy, że w nim coś okrągłego...
Średni syn:
- Jak okrągłe to musi być pomarańczowe...
Najmłodszy:
- Jak pomarańczowe - to z pewnością mandarynka...
Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi:
- No, Wasyl.... Krowę trzeba jednak oddać...




W noc wigilijną na dworcu PKP spotyka się dwóch facetów:
- Co pan taki przygnębiony święta są, trzeba się weselić.
- Aaa, tragedia mnie spotkała, żona mnie zostawiła, moja firma zbankrutowała, a na dodatek ukradli mi samochód. Nic tylko się powiesić.
- Ależ drogi panie jest wigilia! Tak się składa, że jestem Świętym Mikołajem. Pomogę ci. Kiedy wrócisz dziś do domu będzie na ciebie czekała piękna kochająca żona. Widzisz to Ferrari na parkingu? Jest twoje, kluczyki są w środku, a twoje konto od teraz jest zapełnione! Proszę tylko o jedno: zrób mi loda.
Facet myśli: kurcze będę ustawiony do końca życia, co mi szkodzi, dobra zrobię to! Kiedy było już po wszystkim zadowolony mikołaj zapina rozporek i pyta:
- Synku, ile ty masz właściwie lat?
- 43
- I ty wierzysz w Świętego Mikołaja?

(http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/527064_389544314438386_254465491_n.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201207/1343044999_bkivnx.jpg)

Oj koty :) dodam jeszcze - nie ma jedzenia nie ma spania! :D 

hehe, te koty są świetne  :haha:

A co powiecie na to :D

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201208/1346347852_mffff9_600.jpg)


Trzej królowie przybyli do stajenki. Przy wejściu jeden z nich potknął się na progu i uderzył głową o framugę, aż mu korona spadła. Złapał się za głowę i jęknął z bólu:
- O, Jezu...
- Widzisz - mówi na to Maria do Józefa - i to jest bardzo dobre imię, a nie jakiś tam Stefan...

 :haha:

(http://4.asset.soup.io/asset/3776/6340_3e48.jpeg)

hahahahahha :D świetne  :haha: :haha:

- Czy ja się dodzwoniłem do obsługi klienta?
 - Tak.
 - Możecie sprawdzić z jakiej przeglądarki korzystam?
 - Skoro pan dzwoni to zapewne Internet Explorer.


Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy:
 - Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
 - Że co?
 - Tfu... pastę do zębów i papier toaletowy.

- Kto Cię tak pogryzł?
- Mój pies.
- Jak to się stało?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.

Siedzi dwóch pijaczków w knajpie. Piją ostro. Około północy:
- Wiesz stary, muszę już iść.
- A daleko masz?
- Nie, na Matejki, tu zaraz obok.
- Tak? Ja też mieszkam na Matejki dwanaście.
- Co Ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójką na parterze.
- Zaraz... To ja mieszkam pod dwójką!
- Chwila... Jacuś?
- Tata?



kosmetyczne-opakowania.pl (https://www.kosmetyczne-opakowania.pl/?butelki-z-nakretka)

Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta:
- Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało?
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi:
- To był ślimak.
- Tak też myślałem - mówi Jasio - bo to do chuja nie było podobne!  :haha:

Stara babcia idzie do apteki.
- Chciała bym sobie jeszcze trochę pofiglować z mężem. Znajdzie się coś? - mówi do sprzedawcy.
- Tak, tu ma pani 2 opakowania jedno z czerwonymi tabletkami jest dla pani, a drugie z niebieskimi dla męża. Proszę zażyć po 1 tabletce - mówi sprzedawca.
Babcia ucieszona wraca do domu. Myśli sobie, że 1 tabletka może nie wystarczyć więc wzięła całą garść tabletek. Mężowi dała czerwone, a sama wzięła niebieskie.
Babcie tak usztywniło, że przez miesiąc nie mogła się ruszyć, a mężowi pootwierały się rany z 2 wojny światowej.

Pani do szkoły przyszła w sukience z dużym dekoltem i nowym wisiorkiem w kształcie samolotu. Jasio przez całą lekcję patrzył się na nauczycielkę.
Nauczycielka, spostrzegłszy to, mówi do Jasia:
- Co Jasiu podoba ci się mój nowy wisiorek w kształcie samolotu?
A Jasiu:
- Nie, te dwie bomby pod skrzydłami.

Po mszy Jasio podchodzi do księdza i mówi:
- Pańskie kazanie było zaj**biste!
- Synu! Nie możesz tak mówić!
- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zaj**biste!
- Synu, opamiętaj się póki możesz!
- Było tak zaj**biste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
- Pie***lisz?!

- Ile razy śmieje się z kawału podoficer?
- Trzy. Raz jak mu opowiedzą, drugi jak mu wytłumaczą, a trzeci jak zrozumie.
- A ile razy śmieje się oficer?
- Dwa. Jak mu opowiedzą i jak wytłumaczą.
- A generał?
- Raz, bo on sobie nie da wytłumaczyć.

To i ja coś dorzucę. Ośmiornica Paul losująca zwycięzcę  :haha:

(http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/261954_10151046819611931_976069298_n.jpg)

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201210/1350387970_q63zfu_600.jpg)

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201210/1350501912_bsm0k5_600.jpg)

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201210/1350502423_wbn5le_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201210/1350474413_io5vkc_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201210/1350415446_i5ekzu_600.jpg)

 :D

Padłem  :D :D :D

http://www.youtube.com/watch?v=CgyuSg5cRDY


I jeszcze to:

http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201210/1351489763_htrf3t_600.jpg

(http://paczto.pl/upload/790/1334417461_3136.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201211/1351995104_fsamw2_600.jpg)

 :D

Dowcip "historyczny" z forum historycy.org:

To teraz coś z czasów sojuza.
Rozmowa dwóch partyjniaków
-towarzyszu Rabinowicz zostaniecie kierownikiem burdelu partyjnego w Moskwie.
-nie zgadzam się-odpowiada Rabinowicz
-a dlaczego towarzyszu?-pyta przełożony
-dacie mi 10 dziewczyn z czego- 2 zostaną oddelegowane do politbiura, 2 do obsługi świąt państwowych, 2 pójdą na praktykę do kołchozu, 2 wyślecie na szkolenia, a 2 do żniw. A jak zostanę już sam powiecie: "No Rabinowicz kładź się trzeba wykonać plan!"

I drugi:
Przychodzi starszy pan do biura paszportowego w Rosji,-chcę się wynieść z kraju, mówi.
-A dla czego, pyta urzędnik.
-Z powodu homoseksualistów.
-A co, narzucają się panu?
- Nie ale za Chruszczowa za to rozstrzeliwali,za Breżniewa wysyłali do łagru, za Andropowa tolerowali, za Czernienki stało się modne, za Gorbaczowa to już wypadało no to spieprzam zanim będzie obowiązkowe.

:D :D :D

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201211/1353502263_30bpcq_600.jpg)

 :D :D

Ostatnio na demotywatorach na fejsie widziałem Domową apteczkę w 3 językach. I przy przedostatniej pozycji zwłaszcza, ryłem jak nienormalny. :D

(http://2.bp.blogspot.com/-JgCRxElRGzg/UKyRNL2zHpI/AAAAAAAAQZI/h4IFE0kMaAM/s1600/533269_4390605122126_267039257_n-743204.jpg)

biala pipka  :D :D

PS. ten kot na kolejnym meczu kadry by się przydał  :haha:

Dupne bombicki (czopki) :D Albo niemieckie plemnikhalt :)

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201211/1353686842_gdgeg4_600.jpg)


Pani wychowawczyni zaprosiła żołnierza który właśnie wrócił z frontu do przedszkola aby ten opowiedział dzieciom jakieś ciekawe anegdoty z życia wojaka.
- Siedzimy w okopie , jak tu na raz bomba ni pierdo***e
- Panie żołnierzu można użyć innego słowa
- No dobra, siedzimy w okopie jak tu na raz nie jeb**e
- Panie żołnierzu... - upomina nauczycielka
- Siedzimy w okopie jak tu na raz nie...
- Wybuchnie bomba! - podpowiada pani nauczycielka
- Wybuchnie, wybuchnie, żebyście tylko widzieli jak bunkier rozjeb**o

:D :D

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201211/1353714041_tn73oy_600.jpg)

hehe, no niezłe

(http://toporni.pl/toporki/46121128094027.jpg)

(http://toporni.pl/toporki/11121124141520.jpg)

(http://toporni.pl/toporki/67121123145759.jpg)

Nie jest to co prawda dowcip, ale miałem dzisiaj "zabawną" sytuację w Quake Live. Gram sobie na jednej mapie w kosmosie, i jako że dawno na niej nie grałem, ciągle spadałem w otchłań. No z przyzwyczajenia napisałem na czacie kilka razy "fuck, again". Po meczu na czacie pojawia się zdanie (oczywiście po angielsku), że "po co to ciągłe <fuck>, a potem ktoś napisał: "I think he is PL". Dosłownie jebłem  :haha: :D

 :D :D :D :D :D :D :D :D

Stoi wkurzony na maksa facet w łazience
i wyrywa sobie garściami włosy łonowe,
rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?
Mąż na to:
- Nie chce stać, to nie będzie leżał na miękkim!

marczewek to było dobre. Ale się uśmiałem :D :haha:.

 :D :haha:

(http://toporni.pl/toporki/28121019122339.jpg)

Uwaga, czarny humor.


What do Pink Floyd and Princess Diana have in common? Their last big hit was the wall.

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201212/1354874910_h52bwu_600.jpg)

 :)

Trzej żonaci mężczyźni spotykają się w kościele. Jeden mówi :
- Wiecie co? Gdy moja żona była w ciąży czytała książkę "Jaś i Małgosia" i mamy dwoje dzieci.
Mówi drugi :
- Gdy moja żona była w ciąży czytała "Trzech muszkieterów" i mamy troje dzieci.
Ostatni zerwał się do drzwi, a kolega pyta :
- A gdzie Ty tak pędzisz/
- Lece do domu bo moja żona czyta "101 Dalmatyńczyków"

Warszawiak przyjechał do Zakopanego i mówi do Bacy :
- Baco powiedźcie : Chrząszcz brzmi w trzcinie.
Baca po chwilowym zastanowieniu odpowiada :
- Robak świrscy w trawie.

Pijany policjant zatrzymuje pijanego kierowce.
- Nie wolno we dwóch siedzieć za kierownicą - mówi policjant.
- No dobrze, ale czy to od razu trzeba cały samochód otaczać - pyta się kierowca.

 :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :D :D :D :D :D :D :D :D

(http://screenshooter.net/data/uploads/mj/xm/nwgj.jpg)

(http://screenshooter.net/data/uploads/bn/pz/vzdr.jpg)

(http://paczto.pl/upload/790/1333471381_1792.jpg)

 :D

z kategorii chory żart/ marny dowcip

(http://screenshooter.net/data/uploads/ev/ls/vlmz.jpg)

Żyjemy w chorym kraju, i to się chyba nigdy nie zmieni.

Przed i po świętach  :D :

(http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/546938_503499796347790_1091185405_n.png)

 :D :haha:

Rozmawia dwóch facetów przy piwie.
- Wiesz, mamy dzisiaj rocznicę ślubu. Nie wiem co dać żonie.
- Wiesz, może przyjdź do domu trzeźwy.
- Niee, to żadna okrągła rocznica...

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201301/1357913624_2tl9ci_600.jpg)

 :D :D

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201301/1357913280_kwtcs8_600.jpg)

 :D :D :D :D

Czy to jest przyjaźń?

(http://toporni.pl/toporki/23121111190108.jpg)   :haha: :haha:

Raczej znęcanie :haha: :haha:.

(http://screenshooter.net/data/uploads/xg/av/tbfv.jpg)  :D

(http://screenshooter.net/data/uploads/uv/ty/esmb.jpg) :D :D

 :D :D :D :D :D :D :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

(http://screenshooter.net/data/uploads/wg/tk/oisl.jpg)

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201301/1358164582_4ncxrg_600.jpg)

 :D :haha:

edit :

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201301/1359392468_by_masterdemo_600.jpg)

 :D :D :haha:

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201301/1359374865_rrdjo1_600.jpg)

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201301/1359400971_ld1qhj_600.jpg)

:D :haha:

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201206/1338640130_by_braciaR_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201301/1358530672_l9awjg_600.jpg)

 :D :D :haha:

http://www.youtube.com/watch?v=iIoXN3DmPqs

Puścili mi to dzisiaj w pracy, a potem kazali rozmawiać z klientami.  :haha:  :haha:

(http://screenshooter.net/data/uploads/qn/al/fijq.jpg)

Przebywający z wizytą (na wakacjach, misji - nieważne) Polacy w Rosji zostali zaproszeni na kolację do mieszkającego tam Polaka, starszego dystyngowanego Pana. Jednemu z gości zdarzyło się puścić bąka. Skonfudowany zaczął szurać krzesłem. Gospodarz z charakterystycznym zaśpiewem skomentował:
- Podłogę porysuje, a tonacji nie znajdzie.


(http://vader.joemonster.org/upload/zfe/4040458b3354bb6766_382b.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201301/1358783272_o6oyht_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201301/1358627936_by_xyhoo23_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201301/1358422014_qt7f61_600.jpg)

 :D :haha: :haha:.

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1359855597_gs8kny_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1359838861_t5jjfw_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1359840437_by_Jezuita_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1359771715_yo2jtq_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201102/1297184334_by_rzeziu13_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/1256802829_by_ZnawcaEKRANU_600.jpg)

 :D :D :haha: :haha:

3 i 4 boskie  :D :D

Znaczy z Bogdanem i sznurkiem :)?

Ano  :D

(http://screenshooter.net/data/uploads/xi/jb/yhlp.jpg)

(http://screenshooter.net/data/uploads/kg/on/sclb.jpg)

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1360020240_em2mym_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1359908360_by_maszpa_600.jpg)

 :D :haha:

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1360530185_2bqsc3_600.jpg)

 :D

Porady króla Juliana :

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1360535526_nkpqdz_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1359891981_dz0lto_600.jpg)

 :)

(http://screenshooter.net/data/uploads/hl/ff/uvzq.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1360952153_by_Ihan_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1360670199_eu7dsr_600.jpg)

 :D

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1360921554_wmjgkq_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1361012012_68ytjk_600.jpg)

Tutaj chłopaki byli jak zombie żeby aż tak zbudować budynek :D :

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1361068183_b36pp3_600.jpg)

 :D :D

(http://toporni.pl/toporki/45130126191341.jpg)

(http://toporni.pl/toporki/28120822113717.jpg)

(http://i.imgur.com/Difj3A7.jpg)

 :D

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1362057593_by_Malva1987_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1362007615_bqzis9_600.jpg)

 :D

(http://screenshooter.net/data/uploads/jj/uo/whdc.jpg)
 :D
(http://screenshooter.net/data/uploads/wb/vn/qubt.jpg)
 :haha:
(http://screenshooter.net/data/uploads/az/mq/sfch.jpg)
 ;)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1362862429_wyc1je_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1362884660_kkfdwe_600.jpg)

 :D :D :haha: :haha:

A tutaj jest Ciasteczkowy potwór :D :

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1362567716_tty545_500.jpg)

Dobre:

(http://bi.gazeta.pl/im/44/9b/ce/z13540164Q.jpg)

Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni
telefon:
- Słucham
- Dobry.....kciołem podać,że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stogu drzewa maryhuanę.
- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy sie tym.
- Kolejnego dnia zjawiają się na podwórku u Przepustnicy spragnienii sensacji agenci CBŚ, rozwalają drzewo, rąbiąc każdy kawałek na 2, ale narkotyków nie znaleźli. Wydukali do przyglądającego się ze zdziwieniem Przepustnicy `przepraszam` i odjechali.
- Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:
- Słucham
- Cesc Jontek....Stasek godo. Byli u Ciebie z cebesiu?
- Byli, tela co pojechali
- A drzewa Ci narąbali?
- Ano narąbali
- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin,hej!

Czemu ten pluton tak krzywo stoi?!? - pieni się kapral.
- Bo ziemia jest okrągła - mówi jeden z żołnierzy.
- Kto to powiedział?!?!
- Kopernik.
- Kopernik wystąp!
- Przecież umarł.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldował?

 :D

(http://chamskie.pl/uploads/chamskie_pl/images/2013-03/1401-1500/1412-by-marcino.jpg)

(http://chamskie.pl/uploads/chamskie_pl/images/2013-03/1301-1400/1301-by-marcino.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1363386990_hnro2j_600.jpg)

(http://chamskie.pl/uploads/chamskie_pl/images/2013-02/1001-1100/1077-by-adamusee.jpg)

Facet w barze wychyla szybko drinka i mówi:- Muszę się zbierać, już po 21 a żona nie lubi gdy wracam późno. Siedzący obok kompan od kielszka stwierdził, że ma świetną radę:
-Pij spokojnie, ale gdy wrócisz w środku nocy, szybko zrzuć kołdrę z kobiety, rozchyl jej nogi i liż, liż ,liż. Po 20 minutach masz pewność, żę rano nie będzie awantury. Facet jak usłyszał tak zrobił. Popił jeszcze pare godzin, wrócił do domu, cichutko wdrapał się do sypialni na piętrze, zanurkował pod kołdrą i wziął się do roboty... Po 20 minutach walki postanowił się umyć. Wszedł do łazienki i zastał tam żonę.
- Jezuniu a co ty tu robisz??- Ryknął przerażony.
- Zamknij się, mamusię obudzisz.....

 :D

Polska bogaty kraj  :pff2: :pff2:

(https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/554951_451593541577551_1407481158_n.jpg)

(http://img.wiocha.pl/images/3/d/3ddd4a48c181683cfafa8bd829b42f71.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201106/1307361166_by_ChaserJohnDoe_600.jpg)

Ceny spadły z impetem :D.

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1363649808_bigkgc_600.jpg)

(http://screenshooter.net/data/uploads/ok/zf/rpai.jpg)

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1364038535_gekmeu_600.jpg)

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1363982268_gkuhkj_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1363981146_mm6rva_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1363888451_by_Roborak_600.jpg)

Heh, (http://img.wiocha.pl/images/8/2/822c104a7f83db1119e4292c77cbf964.jpg?s=1364053811)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1363915643_sd0wov_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1363853437_g9t0oy_600.jpg)

 :D :D :haha: :haha:

Wiosna ah to ty... :3  :haha:

http://c.asset.soup.io/asset/4123/4300_66e0.jpeg (http://c.asset.soup.io/asset/4123/4300_66e0.jpeg)

Optymista :

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1364542074_2pckqf_600.jpg)

Świąteczne porządki :

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1364514303_la61g9_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1364572677_yibc9n_600.jpg)

i wiosna idzie :

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201303/1363698727_kemobl_600.jpg)

(http://chamskie.pl/uploads/chamskie_pl/images/2013-03/1501-1600/1515-by-marcino.jpg)

(http://chamskie.pl/uploads/chamskie_pl/images/2013-03/1501-1600/1517-by-marcino.jpg)

 :D :D :haha:

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201304/1365168083_pgmpgc_600.jpg)

(http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201304/1365103318_aylib7_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201304/1365100492_0vshe2_500.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201304/1365025833_kgobsr_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1365360693_ebsbif_600.jpg)

 :haha: :haha:

Facet próbuje wyrzucić teściową przez balkon.
Pod balkonem przechodzi sąsiad i krzyczy:
- Panie, zabijesz pan człowieka!
- To się pan odsuń!

(http://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1365724766_qef74p_600.jpg)

(http://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1365723849_h6k0m5_600.jpg)

 :haha:

(http://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1365634995_uuwdwt_600.jpg)

(http://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1365595399_w3dq2e_600.jpg)

 :D

i jeszcze :

(http://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/201209/1347662183_sjbeqg_600.jpg)

 :haha:

(http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1365764609_itoj34_600.jpg)

(http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1365845814_oke7rm_600.jpg)

 :D

Majówka - temat aktualny :

(http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1366576131_by_maszpa_600.jpg)

 :D

(http://c.wrzuta.pl/wi3148/91fa4bbb001a92e850edcded/donald_tusk_-_zabieral_biednym_i_dawal_bogatym)

(http://screenshooter.net/data/uploads/iq/nn/wdci.jpg)
(http://screenshooter.net/data/uploads/gv/do/ireh.jpg)
Chyba pasuje do tego działu :D :D :D :D :D

sorekar, zniszczyłeś systemy :D :D :D To jest najlepszy żart jaki od dawna widziałem :haha: :haha:

(http://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1366896285_dlizhx_600.jpg)

(http://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1366501275_ygiym2_600.jpg)

 :D

(http://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1367238066_gqyvzz_600.jpg)

 :D

Znów majówka :

(http://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1367331455_qpqqh7_600.jpg)

 :D

(http://chamskie.pl/uploads/chamskie_pl/images/2013-04/1701-1800/1792-by-kowalek.jpg)

 :haha: :haha: :D

(http://screenshooter.net/data/uploads/yn/qi/awuo.jpg)

(http://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201305/1367602058_ubrsjx_600.jpg)

(http://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201305/1367605452_3u4cqt_600.jpg)

(https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/s480x480/969566_587817707902655_517070268_n.png)

 :D :D :haha: :haha:

Kapitalne  :D :D

Ja bym wybrał drugą opcje :D :D.

Dobra, a teraz?

 :D :D

(http://www.zalepiaj.net/sites/default/files/nowe-testy-na-prawo-jazdy-2013.jpeg)

Dobre :D :D.

Zaznaczam odpowiedz drugą :D :D. Ciekawe, którą byś Ty zaznaczył :).

Jest trochę miejsca na pasie zieleni  :diab9:


(http://www.zalepiaj.net/sites/default/files/smieszne-zdjecie-motocyklisty-z-pasazerem.jpg)

 :D

(http://www.zalepiaj.net/sites/default/files/jak-kobieta-kupuje-budy.jpeg)

(http://pic.epicfail.com/wp-content/uploads/2013/05/road-fail-drunk.jpg)

Marczewek czy ona nic nie ma z tyłu :D.

(http://failsbook.pl/image/652.jpg)

(http://www.zalepiaj.net/sites/default/files/metro-warszawa-porownanie.jpg)

Coś o komarach  :D :

(https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/944412_574171295947306_1204412063_n.jpg)

(http://x2.zwala.pl/zwala01/48bf24774c618e87c2d6274f829c5720/)

(http://x2.zwala.pl/zwala01/c98ba78c2dd08c68a324ab9a0a5cffe1/)

(https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/p480x480/262452_325088330951315_378585833_n.jpg)

 ;)

(https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/p480x480/943629_325088017618013_238735137_n.jpg)

Dowcip, który przeczytałem na pewnym forum historycznym ze 2-3 dni temu. Poniższa wersja napisana moimi słowami :P

Dwaj rosyjscy dziennikarze postanowili przeprowadzić wywiad ze stu kilkudziesięcioletnią kobitą. Jeden z dziennikarzy pyta:
- Powiedz nam babciu, jak to było za cara?
Babcia na to:
- Za rewolucji październikowej....
- Babciu, my wiemy, jak było za rewolucji - przerywa drugi dziennikarz. - Chcemy wiedzieć, jak było za cara.
- Za rewolucji październikowej....
- Ale my to wiemy. Powiedz, jak było za cara.
Na to babcia:
- Cholera! Dacie mi skończyć, czy nie? Za rewolucji październikowej był taki burdel, że dopisali mi 50 lat do metryki urodzenia.

:D :D :D

Mały edit:

Rosyjscy neurolodzy odkryli nerw łączący oko bezpośrednio z dupą
Ukłuli pacjenta igłą w dupę, a w jego oku pojawiła się łza.
Gdy wbili tą samą igłę w oko, pacjent sie zesrał.
:P

hmm

(http://screenshooter.net/data/uploads/rc/wx/srfp.jpg)

(http://img5.demotywatoryfb.pl//uploads/201305/1368456394_sfqwv7_600.jpg)

(http://img5.demotywatoryfb.pl//uploads/201305/1368958259_1us9ct_600.jpg)

 edit :

Pułkownik do majora:
- Jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
- Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9.00 odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
- Na rozkaz pułkownika jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
- Jutro o 9.00 pułkownik zaćmi Słońce w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
- Jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
- Zdaje się, że jutro będzie padał deszcz. Słońce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Nie wiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia...

Grudzień. Zawieje, zamiecie, marznący deszcz ze śniegiem, wiatr duje, jakby się kto powiesił. Znajdujemy się, drodzy czytelnicy, w domku na przedmieściach. Nagle - pukanie do drzwi. Właściciel otwiera, patrzy, a tam teściowa stoi:
- Mamusiu, co też mamusia w taką pogodę na ulicy robi? Niech mamusia natychmiast wraca do domu!

Jasiu przychodzi do spowiedzi.
Po 2 minutach ksiądz mówi
- Oj zgrzeszyłeś synu,zgrzeszyłeś
- Jeszcze raz powiesz do mnie synu to cię z tym kioskiem na dwór wyp***dolę...

Przychodzi facet do warzywniaka i pyta:
- Czy jest piorek?
Pani mówi:
- Chyba szczy.
A facet:
- A to ja zaczekam.

Facet przychodzi do baru z małą małpką na ramieniu, zamawia drinka i gdy, pije to małpka zaczyna skakać po całym barze. Podkrada oliwki z baru i je zjada. Następnie bierze pokrojone cytryny i je pałaszuje. Potem wskakuje na stół bilardowy bierze jedną bilę i ku zdumieniu wszystkich jakoś ją połyka. Barman krzyczy do faceta:
- Widział pan co zrobiła pańska małpa?!
- Nie, co?
- Właśnie zjadła jedna bilę z mojego stołu bilardowego!
- Tiaa, to mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku, łajdaczka.
Przepraszam, zapłacę za wszystko. Gościu kończy drinka, płaci i wychodzi
z małpką. Dwa tygodnie później znowu przychodzi do tego samego baru, z
małpką na ramieniu, zamawia drinka a małpa zaczyna znowu hasać po barze. Kiedy kończy drinka, małpka znajduje
wisienkę na talerzyku. Bierze ją, wsadza sobie w tyłek, wyjmuje, a
następnie zjada.
Barman jest wyraźnie zdegustowany:
- Widział pan co zrobiła tym razem?!
- Nie, co?
- Hmm, wzięła wisienkę, wsadziła sobie w tyłek po czym zjadła!
- Tiaa, to mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku... ale odkąd
połknęła bilę, najpierw wszystko mierzy!


 :D

(http://img5.demotywatoryfb.pl//uploads/201306/1371232387_lc6gus_600.jpg)

(http://img5.demotywatoryfb.pl//uploads/201306/1371163039_tlcbk3_600.jpg)

(http://chamskie.pl/uploads/chamskie_pl/images/2013-06/2401-2500/2414-by-chamskiebiuropl.jpg)

(http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/fdf25d22ae5384d47dded59c421436c7.jpg?1311347116)


Blondynka dzwoni na komisariat i mówi:
- Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec.
Minęło parę minut...
Blondynka znowu dzwoni i mówi:
- Fałszywy alarm usiadłam z tyłu.


Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu i mówi:
- Poproszę 1 kg soli
- Jeszcze nie mamy wagi, nasypię Ci na oko
- A do dupy se nasyp debilu


Ksiadz miał ważne spotkanie z biskupem, ale pech chciał, że akurat przypadło mu odprawiać drogę krzyżową. Prosi więc Lecha, aby ten go zastąpił.
- Zgoda! - odpowiada Lecho
- Ale pamietaj - dodaje Ksiądz - abyś nie konczył mszy, zanim ja nie wrócę!
Ksiadz zabawił ponad czas, spóźniony biegiem wraca do koscioła i zdziwiony widzi, że droga krzyżowa jeszcze trwa. Wchodzi do kościoła i słyszy:
- Stacja 158 - Jezus wzięty do wojska. Śpiewamy "Przyjedz mamo na przysięgę"

Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów:
- Byłem u dziewczyny...
- I co, i co???
- Waliłem caaaaaałą noc!!
- Łooo!!!!!!
- ...i nikt nie otworzył


 :D :D :haha: :haha:

(http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201306/1371586135_vqvrwn_600.jpg)

(http://www33.patrz.pl/u/f/50/81/45/508145.jpg)

 :D

(http://img5.demotywatoryfb.pl//uploads/201306/1372492145_yqi95k_600.jpg)

(http://img5.demotywatoryfb.pl//uploads/201306/1372375763_sz6dx8_600.jpg)

(http://img5.demotywatoryfb.pl//uploads/201307/1373312575_qdqupr_600.jpg)

Jak masz na imię?
- Roman
- A ja Zosia. Chcesz uprwawiać wirtualny sex?
- Tak!
- Powoli się rozbieram i zaczynam tańczyć...
- Mmmm!
- Biorę w ręce swoje piersi... jak tam twój mały przyjaciel?
- Andrzej? A w porządku. Samochód se kupił. A czemu pytasz?

(http://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201307/1374748164_lznawh_600.jpg)

A tutaj więcej informacji :
http://moto.onet.pl/aktualnosci/zwijany-asfalt-w-olkuszu/f2w7l (http://moto.onet.pl/aktualnosci/zwijany-asfalt-w-olkuszu/f2w7l)

Zwijany asfalt. Normalnie nowa myśl technologiczna  :D :haha: .

(http://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201308/1376172470_bw8usg_600.jpg)

 :D :D :haha: :haha:

(http://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201308/1377041745_enyfgs_600.jpg)


Dowcipy :

Przychodzi syn ze szkoły:
- Tato, pani od matematyki chce się z tobą spotkać.
- A co się stało?
- Ona mnie pyta ile jest 7 razy 9. Odpowiadam, że 63. Ona mnie pyta ile jest 9 razy 7. Odpowiedziałem: Do ch*ja, co za różnica?
- Rzeczywiście, co za różnica... Dobrze, zajdę do niej.
Następnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Jeszcze nie.
- Jak pójdziesz, zajrzyj jeszcze do WF-isty.
- Po co?
- W trakcie gimnastyki kazał mi podnieść lewą rękę. Podniosłem. Potem prawą. Podniosłem. Potem poprosił podnieść lewą nogę. Podniosłem. A teraz - mówi - podnieś i prawą nogę. Ja mu na to: Co, mam na chu*u stanąć?
- No tak, rzeczywiście... Dobrze, zajdę i do niego.
Kolejnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Jeszcze nie.
- To już nie chodź. Wyrzucili mnie.
- Co ty mówisz? Dlaczego?
- Wezwali mnie do dyrektora, wchodzę do gabinetu, a tam siedzi nauczycielka matematyki, WF-ista i pani od polskiego...
- Pani od polskiego? Na ch*j tam ona przyszła?
- Właśnie tak zapytałem...

Dwóch generałów - desantowiec i czołgista, przechwala się, który ma odważniejszych żołnierzy, w końcu jeden z nich mówi:
- No dobra, to ja Ci pokażę, że u mnie, w desancie są najodważniejsze chłopaki, patrz:
- Szeregowy!
Podbiega jakiś koleś, salutuje i krzyczy:
- Tak jest!
- Widzicie ten czołg?
- Tak jest!
- Powstrzymajcie go własnym ciałem!
- Po***ało Cię? Przecież by mnie ku**a zmiażdżył!
A Generał obraca się do kumpla i mówi:
- Niezłe co? Jaką odwagę trzeba mieć, aby tak odpowiedzieć generałowi!

To jest lepsze niż dowcip :D :D :haha: :haha: :

http://www.youtube.com/watch?v=mOxg1m6k_Vs

Mnie po prostu rozbawił i ten śmiech kamerzystki :diab9: :haha: :haha: :haha: :haha: .

Kapitalne :D :D :D. Psiak na ramionach faceta wygląda jak wielki niedźwiedź albo jak kłoda :haha: :haha: :haha:. Dobrze, że nie pospadali z tych schodów  ;).

Na początek dobrego humoru. Lord Vader jeździ na lodzie :

(http://klopsztanga.eu/upload/20130809092504uid2.jpg)

 :D :D :haha: :haha:

W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną.
Żona do męża widząc "stringi":
- Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
- Ależ skąd! d*pę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:
- Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?
Żona:
- Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!


Przychodzi pijak upity do domu.
Żona mu otwiera i od razu zamyka.
- Orzeszku, orzeszku.
Żona wymiękła i otwiera.
- Orzesz kurde palce mi przycięłaś.

Gość miał papugę, która ciągle gadała przez telefon. Facet się wkurzał, groził, klął. Wreszcie powiada:
- Jak się nie uspokoisz, wezmę młotek, gwoździe i przybiję cię do ściany.
Minął miesiąc, rachunek telefoniczny na siedem tysięcy, facet się wnerwił porządnie, wziął i przybił tę papugę do ściany. I jeszcze tak tylko popatrzył na nią i mówi:
- Powisz tak dwa tygodnie, może zmądrzejesz.
Papuga zemdlała. Po pewnym czasie wraca jej przytomność, otwiera oczy, patrzy na przeciwległej ścianie jakiś facecik na krzyżu wisi.
- Ty, kto ty jesteś?
- Jestem Jezus.
- A długo tak tu wisisz?
- Już ponad dwa tysiące lat.
- Ty, k...rwa, gdzieś ty dzwonił?


Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, pogoda ładna. Nagle
podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi strasznie sie nudzi i
zaczyna wkurzać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim,
jakieś
beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały
czas
szydzi z pilota samolotu pasażerskiego:
- Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie
zrobisz!
Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i twoja
maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!
Pilot pasażerskiego coraz bardziej wnerwiony, po którejśtam sugestii by
się żołnierzyk odczepił w końcu proponuje:
- Ok, deltatangocharliecośtam. Teraz wykonam jeden taki myk - ale jak go
nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie
swojego
"odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa stoi?
- Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał, więc to Ty napiszesz
to
na swoim kadłubie i wódeczka, panienki na Twój koszt!
- Dobra, uwaga zaczynam, więc się nieco odsuń!
Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama,
nic się
nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa
się w słuchawkach:
- Dobra skończyłem.
- A co to kurde miało niby być!?
- Poszedłem się wysikać!


Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia klasie nowego ucznia:
- To jest Nguyen Dong z Wietnamu. Od dziś będzie waszym kolegą.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział słowa:
"Mieczów ci u nas dostatek"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę i mówi:
- Władysław Jagiełło do posłów krzyżackich przed bitwą pod Grunwaldem, lipiec 1410.
- No i proszę, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a historię Polski zna lepiej niż wy.
Czy chcecie udowodnić, ze "Polak przed szkodą i po szkodzie głupi". No, jaki poeta to napisał?
Znowu wstaje Nguyen.
- Jan Kochanowski w pieśni o spustoszeniu Podola, 1586.
Nauczycielka z wyrzutem spogląda na uczniów.
W klasie zapada cisza. Nagle słychać czyjś głośny szept:
- Bierz dupę w troki i spierdalaj do swojego *beep* kraju.
- Kto to powiedział?! - krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi rękę i
recytuje:
- Józef Piłsudski do generała Michaiła Tuchaczewskiego na przedpolach Warszawy, sierpień 1920.
W klasie robi się jeszcze ciszej. Słychać tylko, jak ktoś mruczy pod nosem:
- Możesz mnie pocałować w dupę.
Nauczycielka, coraz bardziej zdenerwowana:
- Przesadziliście. Kto tym razem?
Znów wstaje Nguyen.
- Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjeździe Samoobrony, Warszawa, styczeń 2004.
Tego jest już dla nauczycielki za wiele. Biedna kobieta opada na krzesło,
jęcząc:
- Boże, daj mi siłę, ...
Nguyen, nie czekając na pytanie:
- Papież Jan Paweł II na widok pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, plac św.
Piotra w Rzymie, marzec 1994.
Nauczycielka mdleje. Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili drzwi się otwierają i wbiega wkurzony dyrektor:
- Co wy, do diabła, wyprawiacie?! Takiej bandy debili jeszcze w życiu nie widziałem!
Na co Nguyen:
- Nicolas Sarkozy do polskiej delegacji, szczyt Unii Europejskiej w Brukseli, październik 2008rok


W mieszkaniu Iksińskich wydarzyła się rzecz niezwykła. Szafa przemówiła ludzkim głosem. Oto jak opowiada całe zdarzenie głowa rodziny, Józef X.:
- Leżałem w łóżku, już prawie zasypiałem, ale jeszcze byłem czujny. Nagle włosy stanęły mi dęba, bo szafa odezwała się mówiąc "Kryśka... Józek zasnął?". Żona odpowiada szeptem - "Tak, już śpi". Wtedy szafa powiedziała - "Dobra. To ja sobie po cichutku pójdę". A ja na to zrywając się z łóżka: "Gdzie ty mi, k...wa, pójdziesz?! Jeszcze rat za ciebie nie spłaciłem!"

to z samolotami mimo, ze bez kotow to nawet dobre ;P

Król lew wydał zarządzenie: każde zwierzę ma mu przynieść kawał mięsa,
jeśli tego nie zrobi, to będzie go bił gołym chu..* po plecach.
Króliczek zaczął się zastanawiać skąd wytrzaśnie kawał mięsa dla lwa?!
Pomyślał sobie, że weźmie 2 marchewki, może lew sie nie skapnie...
Poszedł do lwa... ten się zdenerwował i zaczął bić króliczka gołym
chu..* po plecach. Króliczek płakał i śmiał się jednocześnie. Na to lew
zdziwiony pyta:
- Króliczku czemu płaczesz??
- Bo boli..- odpowiada króliczek
- To czemu się śmiejesz??
- Bo jeżyk jabłuszko niesie...

(http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2013/07/fbb592dca8acd6d16af765631e591c7e_original.jpg?1375095195)

 :haha:

Ech te koty... Nie potrafią się opanować!
Złośliwe bestie - sami zobaczcie: http://mycatisadick.com/ :D

(http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2013/06/e5d9b5c1fa74d6f6532d3ce1dc6c0aab_original.jpg?1371473024)

 :haha:

DOBRE!!!  :roll:

Nie mogłem się powstrzymać  :D

Odnośnie ostatnich wydarzeń w Kościele...

(http://img.wiocha.pl/images/b/3/b337863cbb8884a3b057fcb3424a5e79.jpg)

Tekst dotyczy wypowiedzi Michalika, że podefilia to wynik działania feministek, rozwodów i pornografii  :pff4:

A brzoze scieli piec dni wczesniej ;)

http://tenstan.pl/Kiedy-wbije-na-impreze-na-ktorej-jest-pelno-dziewczyn.6566.html (http://tenstan.pl/Kiedy-wbije-na-impreze-na-ktorej-jest-pelno-dziewczyn.6566.html)

Edit: musiałem tak bo mema nie chce normalnie dodać :/

Uwaga, tekst z Wiochy:

Ujrzawszy pracę naszą,
Pan był zadowolony.
Zapytawszy o zarobki nasze
usiadł i zapłakał.

Myślałem, że padnę :D

(http://img.myepicwall.com/2013/12/190e004edb1f10ace76d906c47dae32e.jpg)

(http://img1.demotywatoryfb.pl//uploads/201312/1386791781_yvvr3o_600.jpg)

 :D

(https://scontent-b-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1475959_508457742585701_705784373_n.jpg)

 :D :haha:

(http://joemonster.org/i/2013/12/demot-52-45.jpg)

Wigilia. Stół zastawiony "jadłem
wszelakiem", rodzice śpiewają
kolędy, choinka pięknie świeci
lampeczkami, a dziecko jak to
dziecko - niecierpliwie czeka na
prezenty. W końcu dzwonek do
drzwi.
- To Święty Mikołaj! - radośnie
krzyczy mały chłopczyk - Prezenty
przyniósł!
Rzuca się do drzwi, otwiera i...
Do mieszkania rzeczywiście
wtoczył się św. Mikołaj, ale tak
pijany, że ledwo mógł na nogach
ustać. Walnął się na kanapę i
powiódł mętnym wzrokiem po
biesiadnikach. Chłopczyk wcale
nie zrażony tą sytuacją podbiegł
do niego, szarpie go za rękaw i
woła:
- Ja chcę taki duży, czerwony
samochód strażacki z syreną!!!
- Aaaa, proszszę cieebie barcco -
wybełkotał Święty Mikołaj i
podpalił mieszkanie.

- Dlaczego "Władcę Pierścieni" kręcono w Nowej Zelandii a nie w Ameryce?
- Bo w Ameryce nie mieli dwóch wież.

(http://paczto.pl/upload/790/1333942862_2456.jpg)

(http://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201401/1389802205_kawdyj_600.jpg)

 :haha:

Gazeciarz biegnie ulicą i krzyczy:
- Wielkie oszustwo, wielkie oszustwo !45 poszkodowanych.
Przechodzień kupuję gazetę i mówi:
- Tu nie ma nic o tej sprawie!
Tymczasem gazeciarz biegnie dalej i krzyczy:
- Wielkie oszustwo, wielkie oszustwo! 46 poszkodowanych.


Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę.
- Tutaj? Jesteś nienormalny.
- No, tak szybciutko, nic się nie stanie.
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna.
- Ale to tylko laska, nic więcej, kobieto.
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził.
- No dawaj nie bądź taka.
- Powiedziałam Ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest k**wa 3 rano!

Devil Baby Attack  :headbang:  :diab9:

http://www.youtube.com/watch?v=PUKMUZ4tlJg

. . . . . . . .. . . . . .,.-?. . . . . . . . . . . . . . . . . .?-.,
. . . . .. . . . . . ..,/. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ?:,
. . . . . . . .. .,?. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .\,
. . . . . . . . . /. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ,}
. . . . . . . . ./. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ,:`^`.}
. . . . . . . ./. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ,:?. . . ./
. . . . . . .?. . . __. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . :`. . . ./
. . . . . . . /__.(. . .?~-,_. . . . . . . . . . . . . . ,:`. . . .. ./
. . . . . . /(_. . ?~,_. . . ..?~,_. . . . . . . . . .,:`. . . . _/
. . . .. .{.._$;_. . .?=,_. . . .?-,_. . . ,.-~-,}, .~?; /. .. .}
. . .. . .((. . .*~_. . . .?=-._. . .?;,,./`. . /? . . . ./. .. ../
. . . .. . .\`~,. . ..?~.,. . . . . . . . . ..`. . .}. . . . . . ../
. . . . . .(. ..`=-,,. . . .`. . . . . . . . . . . ..(. . . ;_,,-?
. . . . . ../.`~,. . ..`-.. . . . . . . . . . . . . . ..\. . /\
. . . . . . \`~.*-,. . . . . . . . . . . . . . . . . ..|,./.....\,__
,,_. . . . . }.>-._\. . . . . . . . . . . . . . . . . .|. . . . . . ..`=~-,
. .. `=~-,_\_. . . `\,. . . . . . . . . . . . . . . . .\
. . . . . . . . . .`=~-,,.\,. . . . . . . . . . . . . . . .\
. . . . . . . . . . . . . . . . `:,, . . . . . . . . . . . . . `\

Przychodzi blondynka na komisariat i żali się policjantowi, że zamknęła samochód a kluczyki zostawiła w środku.
Policjant wyjmuje drucik z kieszeni i pokazuje blondynie jak otworzyć auto.
Po kilku minutach przychodzi inny policjant i śmieje się do rozpuku.
Policjant, który siedzi za biurkiem pyta go:
- Czemu tak się śmiejesz?
- Bo przed komisariatem stoi blondynka i otwiera auto drucikiem.
- No i co cię w tym tak śmieszy? Sam jej to poradziłem.
- Nic, tylko, że druga siedzi w środku i woła: bardziej lewo, nie, bardziej w prawo.

Szacuje się, że orgazm u kobiety trwa cztery razy dłużej, niż u mężczyzny...
.
.
.
... tak samo, jak parkowanie samochodu :D

(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/849/ycmr.jpg)

 :haha:

The Lord of the Rings. Erotic version  :D

(http://www.chamsko.pl/demot/0_1_49776_The_lord_of_the_rings_eroti_version__przez_McEvil.gif)

(http://img1.demotywatoryfb.pl//uploads/201401/1390940388_8svsvi_600.jpg)

 :D

Świeżutki suchar prosto z pieca:

-Co robią świnie na zamku?
-penetrują lochy... :)

(http://hg.joemonster.org//mg/albums/new/140128/09po_czym_poznac_pilkarza_ny_tnb28.jpg)

 :haha:

(http://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/201403/1395317859_qapk9o_600.jpg)

 :D

Na przyjęciu, jeden z gości do brunetki:
- Jedź do domu i zobacz, czy Cię tam nie ma?
Zdenerwowana brunetka odjeżdża. Na to blondynka:
- Ale ona głupia, przecież mogła zadzwonić.

Żona miała problem z mężem, gdyż ten zawsze zasypiał na niedzielnej mszy.
Postanowiła więc temu zaradzić i na kolejną mszę zabrała długą szpilkę od kapelusza, którą to postanowiła dźgnąć męża, jak tylko ten zaśnie.
Gdy ksiądz, mówiąc kazanie, doszedł do słów: "... i któż jest naszym największym Zbawcą?", mąż właśnie przysnął. Żona dźgnęła go z całej siły w pośladek. Ten zerwał się z krzykiem:
- Jeeezuuu!
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i kontynuował kazanie.
Mąż, zły na żonę i nieco zawstydzony, skulił się i po chwili znów zapadł w drzemkę.
Gdy ksiądz rzekł: "... i któż umarł za nas na krzyżu?
- Jeeezuuu Chryste! - podskoczył i wrzasnął, znów dźgnięty szpilką mąż.
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i dalej ciągnął mszę.
Mąż usiadł spokojnie i udawał, że śpi ale tym razem uważnie obserwował żonę.
Żona zamierzyła się szpilką, gdy ksiądz właśnie mówił: "... i cóż Ewa rzekła Adamowi, gdy poczęła mu drugiego syna?".
- Jak mnie jeszcze raz, kolniesz, to ci tak przyłożę, że nie wstaniesz! - wrzasnął mąż.

Stara babcia idzie do apteki.
- Chciała bym sobie jeszcze trochę pofiglować z mężem. Znajdzie się coś? - mówi do sprzedawcy.
- Tak, tu ma pani 2 opakowania jedno z czerwonymi tabletkami jest dla pani, a drugie z niebieskimi dla męża. Proszę zażyć po 1 tabletce - mówi sprzedawca.
Babcia ucieszona wraca do domu. Myśli sobie, że 1 tabletka może nie wystarczyć więc wzięła całą garść tabletek. Mężowi dała czerwone, a sama wzięła niebieskie.
Babcie tak usztywniło, że przez miesiąc nie mogła się ruszyć, a mężowi pootwierały się rany z 2 wojny światowej.

-------
Reklamom mówimy PA!

(https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t1.0-9/10422040_674703552602688_2324185705819723736_n.jpg)

 :haha:

Conan the Librarian (zamiast 'Barbarian')  :haha: :haha: :haha:

https://www.youtube.com/watch?v=mZHoHaAYHq8

Pani w szkole kazała napisać dzieciom wierszyk. Po 10 minutach wszyscy zaczynają czytać. Przyszła kolej na Jasia:
-w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na jajach.
-Jasiu nie postawie ci pały, ale na jutro masz poprawić wierszyk.
Następnego dnia w szkole:
-w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na...
-Jasiu!
-... trąbie.
-dobrze.
-i jajami skały rąbie.

 :haha:

http://www.youtube.com/watch?v=ofROs-1KurQ

 :haha:

Baca pierwszego dnia w kopalni przez przypadek wpadł do szybu. Jego koledzy podchodzą i wołają :

- Baco jesteś tam
-Jo
- Nic Ci się nie stało
-Ni
- No to wychodź
- Ni mogę, bo jeszcze lecę

 :haha:

Przychodzi facet na posterunek policji ze skargą, że właśnie odbył się na nim zbiorowy gwałt. Zadumany policjant do niego:
- To mówi pan, że pana napastowano.
A facet:
- A gdzie tam napastowano, na sucho mnie wzięli!!

***

Spotykają się trzej kumple i zaczynają żalić się na swoje żony, a przede wszystkim na to, że tak rzadko seks z nimi uprawiają.
Pierwszy mówi:
- U mnie to raptem raz na tydzień się uda, bo w pozostałe dni, to żona ma zawsze jakieś wymówki.
Drugi na to:
- E, ty to masz jeszcze luksus. U mnie jak raz na miesiąc się zdarzy, to święto, bo zazwyczaj to żona albo nie chce, albo nie może, a bo coś ją boli, bo przeziębiona i takie tam jej kaprysy.
A trzeci kumpel milczy na to. Więc pozostali dwaj pytają:
- A ty Zenek, co tak milczysz??
- A bo ja mam seks, kiedy mi się tylko zechce.
- Tak?? No co ty!!
- No tak, na przykład w tamtym roku w ogóle mi się nie chciało!!

:haha: :diab9:.

Przedszkolanka ubiera Jasia do domu i mówi:
- Jasio, gdzie masz buciczki?
- Tam w rogu, proszę pani.
Pani ubiera buciki Jasiowi i ociera pot z czoła. Jasio mówi:
- Proszę pani, ale te buty są na odwrót ubrane!
Pani przedszkolanka znowu ściąga buciki, a potem znów ubiera, tym razem dobrze i ociera pot z czoła.
Jasio mówi:
- Proszę pani, ale to nie są moje buciki!
Pani przedszkolanka znowu ściąga buciki Jasiowi (ociera pot z czoła).
Jasio mówi:
- To nie są moje buty, ale mojego brata. Mama kazała mi w nich chodzić.
Pani przedszkolanka znów ubiera buciki Jasiowi i ociera pot z czoła. W końcu ucieszona że założyła Jasiowi buciki pyta Jasia:
- Jasiu, a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach, proszę pani!

(http://img8.demotywatoryfb.pl//uploads/201412/1418635119_ks8ump_600.jpg)

Czyli zrób to sam : milion części do składania :D.