Gotham Cafe

Zapraszam do dyskusji. Tyle powiem... :D :D :D

Na początek sprawa formatu książki. Słucham obecnie dwa audiobooki (Mistrz i Małgorzata i Zachowaj Spokój Cobena) i nie wiem jak zaznaczyć taki rodzaj książki. Tak samo ebooki. Niby jest to możliwe ale nie mogę tego znaleźć w edycji książki.

Już mi kiedyś dziewczyna wspominała o tym portalu. Teraz przy okazji pojawienia się tego tematu postanowiłem tam zajrzeć i w żeby sprawdzić jak to działa to również i zarejestrować. Poprzyglądałem się i jest okej... chyba będę korzystał... chociażby do pozaznaczania książek, które chcę przeczytać/kupić bo mam to pospisywane na małych karteczkach poniewierających się po cały biurku i nigdy nie mogę ich znaleźć.
Aczkolwiek ostatnio pokasowałem dziesiątki kont na wszelkich portalach w ramach ograniczania swojej bytności w necie. O i właśnie, nie znalazłem w lubimyczytać.pl możliwości usunięcia konta.  

I nie podoba mi się 5 gwiazdkowa skala ocen. Mogłyby być chociaż połówki.

Od początku.
Duddits - można zrobić formę audiobooku, jeżeli jej nie ma to tworzysz tę książkę jakby od nowa, tylko zaznaczasz przy tworzeniu, że to audiobook.
Sick: 5 gwiazdkowa skala mi już przypadła do gustu ponieważ masz tam nie tylko pięć gwiazdek, ale przypisy co każda gwiazdka oznacza. Od "słaba" do "rewelacja". I wiem, że oni tego nie zmienią.

Ja też funkcjonuję gdzieś tam na portalu, mam nawet status Bibliotekarza i założyłem kącik "Carpe Noctem" więc zapraszam do grupy. Na początku byłem zajawiony i zapowiadało się fajnie, ale jak poczytałem wątek dla "bibliotekarzy" to trochę zwątpiłem ;) Niemniej, od czasu do czasu zaglądam, coś skomentuje, dodam recenzje, pouzupełniam swoją półkę, nie jest źle. Ogólnie bardzo ciekawy portal i polecam każdemu czytającemu.

zdradź no trochę więcej:)

Zarejestrowałem się również, rozesłałem napotkanym forumowiczom zaproszenia, a w razie czego to - klik (http://lubimyczytac.pl/profil/26936/bartlomiej) - tutaj jestem ;)

Dawno temu notowałam sobie wszystkie książki przeczytane w danym roku, później zaprzestałam tego, a teraz właśnie omawiany portal służy mi do tego. I mogłam sobie stworzyć półkę audiobook, żebym odróżniać książki czytane od słuchanych.
A tak naprawdę zarejestrowałam się tam dla kumpla, z którym czasem na gg polecaliśmy sobie książki... znaczy głównie to ja jemy polecałam. Teraz nie musimy uzgadniać terminów "spotkań" - po prostu tam opisuję, co mnie zachwyca, a co wręcz przeciwnie. I nie mam do tego limitu znaków, więc czasem 2-3 zdania wystarczą. I przy okazji śledząc co czytają moi znajomi, czasem znajduję sobie coś, czym ewentualnie mogłabym być zainteresowana (jakbym i bez tego nie miała wciąż wydłużającej się listy książek, które bym chciała przeczytać  :diab9: )

Widzę, że dalej męczysz Lód Dukaja. Ja sobie zrobiłem tygodniową przerwę od tej książki, która trwa już miesiąc :haha:

wyrzuciłam pozostałe posty dot. lektury Dukaja, bo są nie na temat; zapraszam do odpowiedniego wątku - crusia

też się zarejestrowałam, lubię takie strony ;D

Pogięło ich z tymi zmianami? Kurcze, miałem wszystko czyściutko i przejrzyście, to musieli nakićkać. I jeszcze jakieś zmiany skali ocen w tle!? Zagłosowałem na pozostanie przy obecnej... Bez sensu to, tak w ogóle.

Jeśli chcecie widok taki, jak był poprzednio po zalogowaniu się na stronę (żeby mieć pełny podgląd tego, co czytacie Wy i co czytają Wasi znajomi, tudzież, jak oceniają i opiniują) trzeba kliknąć na "Moje konto" i najlepiej ustawić sobie to w Zakładkach, żeby za każdym razem nie musieć klikać.

Nie lubię takich zmian, jestem zwolennikiem prostoty i funkcjonalności a nie jakiegoś ślepego podążania, Bóg wie w jakim kierunku i zapatrywania się, w nie wiadomo, jakie wzory :-(

Jeszcze nie widziałem zmian, ale zerknę dziś. Wiesz skąd coś takiego? Zmieniła się administracja ot co. I ta nowa próbuje za wszelką cenę nie mieć nic wspólnego ze starą - stąd zmiana wizualna, nowe kolory itp, i zmiana systemowa. Tyle, że wcześniej robiły tę strone osoby, które nie robiły tego dla kasy, a którzy czytali książki jak my, to teraz ewidentnie chodzi o kasę. Smutne to, ale prawdziwe. Lubimyczytać stało się dość znaną marką w polskim świecie książek.

Nie wiem, czy to kwestia przyzwyczajenia czy nie, ale o wiele bardziej wolę biblionetkę. Łatwiej przeglądać mi tam bibliografię danego autora (jedna strona, możliwość sortowania na kilka sposobów), lepszy system oceniania (dokładniejszy), w sumie jednak więcej oddanych głosów na losowo wybierane przeze mnie książki (póki co: wszak to starsza strona) - a wybierałem zarówno np. horrory, jak i rzeczy z literatury iberoamerykańskiej. Niektórych książek   na lubimyczytac.pl nie ma w ogóle, inne są podwójnie (tak miałem bodaj z "Kostnicą" Mastertona). No i te nieszczęsne opinie pod każdą z książek, które upodobniają tą stronę do jakiegoś, za przeproszeniem, forum onetu. Pamiętam, że po zakończeniu lektury jakiegoś horroru wszedłem sobie na stronę tej książki na lubimyczytac.pl a tam w jednym z pierwszych komentarzy zdradzający zakończenie spoiler. Nie wiem, odnoszę wrażenie, że za dużo na tą stronę zagląda przysłowiowych dzieci neo. Z całym szacunkiem dla forumowiczów gothamcafe - Was te słowa nie dotyczą :)

Po pierwszym ataku paniki, wywołanym waleniem mnie po oczach kompletnie mi niepotrzebnymi informacjami, ustawiłem sobie poprzedni widok - sposobem opisanym powyżej - i mam nadzieję, że od tej pory nie uświadczę tam jakichś bardziej radykalnych zmian.

Prawdopodobnie zmieni się skala ocen. Jakoś tego nie widzę, bo co z tymi setkami książek, które ludzie wcześniej ocenili? Zostanie zastosowany jakiś "kurs wymiany" punktów, czy jak? Ewentualna zmiana, jaką mogę zaakceptować w tym względzie, to dodanie "półpunktów", to może być dość korzystne. Zmiana ze skali 1-5 na skalę 1-10, w szerszym rozrachunku mija się z celem. Poza tym będę miał problem, bo oceniam tak samo na Goodreads i co? Na Lubimy Czytać dam 4/10 a na Goodreads?...  

A co do opinii na Lubimy Czytać, to pozwolę się nie zgodzić. Oczywiście, pojawiają się komentarze typu "Super książka" i tak dalej, ale jest tu bardzo dużo rzeczowych, świetnie napisanych recenzji, zdecydowanie więcej niż na wzmiankowanym przez p.a. Onecie.

Co do opinii, to ja wychodzę z założenia, że im krótsza, tym lepiej. Żyjemy w takich czasach, że mało kto poświęca w internecie więcej uwagi tekstowi dłuższemu niż kilka akapitów. Sam się przyznam do tego, że nie lubię rozbuchanych recenzji. Wolę krótkie, w których autor przechodzi to rzeczy. To i to mi się podobało. To bym wyrzucił, tego nie lubię, ogólna ocena, dziękuję za uwagę. Sam opiniując staram się skrócić moją pisaninę do niezbędnego minimum, tak aby czytająca to osoba miała możliwość odpowiedzenia sobie na pytania: czy to książka dla mnie, czy mi się spodoba. Komu potrzebne jest streszczenie połowy fabuły i rys psychologiczny bohaterów? :-)

Dosyć łatwo podmienić takie dane w bazie danych. Inna sprawa, jaki przyjąć przelicznik :) No bo najprościej pomnożyć wszystko razy dwa. No i po takiej operacji żadna książka nie będzie oceniona na nieparzystą liczbę pkt, bo o ile dobrze rozumiem, połówek nie ma? No i przecież jak ktoś dał 1 w skali pięciopunktowej, to prawdopodobnie będzie też chciał dać 1 w skali 10-pkt. Swego czasu na biblionetce wprowadzili połówki, ale ja byłem tym zachwycony, bo wiedziałem, że wreszcie dojdę do ładu ze swoimi ocenami. Czasami wystawiałem dwóm książkom tą samą ocenę, chociaż jedna podobała mi się wyraźnie bardziej, niż druga. Tutaj też pewnie użytkownicy będą musieli mimo wszystko zajrzeć raz jeszcze do swoich ocen i zrobić tam porządek. Mi by to akurat nie przeszkadzało :)

Ja tam widzę zmiany,ale jakoś nie duże,może dlatego,że nie przeglądałem tego serwisu jakoś szczegółowo. Nie mogę się zgodzić z opiniami, o czym napisałeś p.a. ,bo tak ,jak Randall uważam,że jest to dobre.Zwłaszcza w gronie znajomych,którzy systematycznie wpisują komentarze, nie rzadko nakręcając na sięgnięcie po daną pozycję. Poza tym,ładnie to wygląda w porównaniu do biblionetki,gdzie trzeba osobno klikać coby poczytać komentarze i są one najczęściej w formie dłuższych recenzji,których mi się czytać nie chce. Na lubimyczytać.pl są i takie i takie,ale jedziesz sobie tylko myszką w dół i czytasz wygodnie,co ci się podoba,zaznaczając przy tym,że opinie i oceny znajomych są widoczne zawsze na górze. :)

Faktem jest,że jakbym miał wybierać pomiędzy tymi dwoma,to wybrałbym biblionetkę chociażby ze względu na ilość zapisanych książek i oddanych na nie głosów. Nie ma tam odkąd jestem jakiś większych zmian,są wewnętrzne,bardziej efektywne niż efektowne,jak to się pomału zaczyna robić na lubimyczytać.pl. Ale osobiście korzystam obydwóch jednocześnie i jedyny problem przy tym dotyczy ocen, a więc jestem za wprowadzeniem skali 1-6 z połówkami,tak jak na biblionetce.pl, bo ta obecna ogranicza mnie szczególnie. :) 

Lubimyczytać.pl widać się rozszerza coraz bardziej i próbują jakiś innowacji,tylko fajnie by było,gdyby się z tego nie robił mega serwis społeczny ala naszaklasa,bo mnie szlag trafi. :]

Ach, i jeszcze trzeba zaznaczyć jedno. To,co posiada biblionetka,a czego nie ma lubimyczytać.pl to super magazyn w pdf-ie wydawany od ubiegłego roku,który na dziś dzień posiada przeszło 200 000 czytelników,i dla tych,którzy lubią być na czasie z książkami,jest to bardzo dobra pozycja:są wywiady,są ciekawe felietony,obiektywne, przyjemnie napisane recenzje i miła dla oka grafika :) Swoją drogą Randall przeczytałeś ten numer z George'm R. R. Martinem? :)

Przeczytałem, ale nie dowiedziałem się niczego, czego bym już nie wiedział. :-)

W porządku,tylko,że pismo to nie ma na celu ukierunkowywać się i poszerzać wiedzę czytelników w jednej tylko serii gatunkowej. Więc jeśli jesteś fanem Martina i czytałeś tu i ówdzie,to faktycznie nic nowego się nie dowiedziałeś. Ale jeśli chodzi np. o mnie,czyli człowieka,który nie czytał od Martina nic,jest to propozycja bardzo dobra,bo jest to jakieś wprowadzenie do twórczości tegoż autora,który w większym lub mniejszym stopniu przyczyni się,że w przyszłości po niego sięgnę,bo mnie to zaciekawiło. :) Jeśli przeczytałeś cały numer,a nie tylko kawałki nawiązujące do Martina,to pewnie zauważyłeś, że różnorodność gatunkowa jest duża,ale jest to w pewien sposób urozmaicone. Bo tutaj nie ma tak jak w biuletynie CN,czy Grabażu mowy tylko o grozie,a ogólnie o literaturze. :) Dlatego masz tu recenzje i artykuły o różnych gatunkach,byś mógł być zorientowany i stać się potencjalnym czytelnikiem,którejś z omawianych pozycji lub gatunku. :) Poza tym są fajne felietony np. o poprawnej pisowni,czy bardzo zabawny "Kropla krwi Nelsona",w której autor w typowy,humorystyczny dla siebie sposób omawia konkretne pozycje,proponując nawet przy tym konkretny podkład muzyczny i trunek. :P Jest też część poświęcone literaturze dziecięcej, w której omawiane są książki, zdaniem obiektywnym autorów magazynu,dla nich najlepsze. Jest część w której autorzy,kobieta i mężczyzna, czyli 2 różne "światy" omawiające daną pozycję, mocno argumentując i kontraargumentując. :) Zresztą,to trzeba przeczytać i ocenić samemu. Ze swojej strony polecam,ale nie będę tego robił na większą skalę,bo to nie moje zadanie,tylko ich .Poza tym jestem na forum,które posiada również swój biuletyn,lepszy lub gorszy,ale nie wypada przy tym reklamować innego. ;)

Ech, tyle tego do czytania i wszystko leży... Mam chrapkę i na masę GP, których nie czytałem, i na biuletyn zarówno CN, jak i biblionetkowy...

No,trochę się tego zbiera,jak na bieżąco nie czytasz.Ale Ty byś mógł się zalogować na lubimyczytać.pl,bo lubisz sobie popisać/pogadać,jak widzę. :P Zauważyłem też zresztą ślady Twojej bytności,mniejszej lub większej,na biblionetce,ale ginie to gdzieś w szeregu innych,a na lubimyczytać.pl ,bądź co bądź rozwijającym się ciągle,bo jeszcze sporo książek brakuje,istnieje większa szansa na to,że ludzie będą to czytać,a jak nie to przynajmniej poczytają sobie twoje opinie znajomi i myślę,że w większym stopniu możesz się przyczynić, by czytelnik sięgnął po odpowiednią pozycję. I plusika możesz dostać,co jak banalne by nie było,to jednak zawsze to jakiś miły objaw ludzkiej życzliwości i świadomość,że ktoś to czyta. ;) Ja tam na bieżąco czytam,to co pisze Tathagatha i Randall,i dla mnie to jest fajne,bo nie dość,że ich znam, to czytają też to co wchodzi w skład mojego kręgu zainteresowań,oceniają,polecają,też pewnie w jakiś sposób wspierają. I coraz więcej tych priorytetów się tworzy :D

Zobaczymy. Ostatecznie po wielu latach bytowania wyłącznie na imdb, w końcu zarejestrowałem się też na filmwebie :D No, na biblionetce trochę się udzielałem. Dawno nie posyłałem im żadnej recenzji. W ogóle moja aktywność recenzencka w ostatnim czasie znacznie spadła :(

p.a to może nowy portal i nasza aktywność Cię zmobilizuje :)

Wiadomo, że nic na siłę, ale czasem to przychodzi naturalnie. Dzięki świeżości i świadomości, że jednak te Twoje wpisy ktoś czyta. Ja głównie piszę dla znajomych właśnie i ogromną przyjemność mi sprawia, kiedy ma dla nich znaczenie to co piszę. Nie są to teksty rewelacyjne, ani nawet dobre ale są moje.

Tak jak i opinie innych znajomych mają dla mnie spore znaczenie, bo znam już ich gust mniej więcej i wiem, że mogę polegać na tych opiniach.

Co do nowego designu to jakoś bardzo tego nie odczułam. Jedynie co mi się rzuciło w oczy to fakt, że po wejściu (korzystam z autologowania) nie przekierowuje mnie od razu do mojego konta, tylko jest strona główna. No ale to da się przeżyć i nie ma potrzeby się nad tym rozwodzić. Być może jak będę dodawała jakąś opinię to zauważę inne zmiany, teraz tak tylko pobieżnie się pokręciłam po stronie i nie mam konkretnych przeciwwskazań.

Oby, bo męczy mnie ten stan. Chciałem wszystkie swoje recenzje kingów posłać na stephenking.pl (po uprzednim przejrzeniu, bo niektóre teksty mają 6 lat), do tego biblionetka właśnie i parę innych rzeczy... Mnóstwo tekstów w wersjach roboczych pałęta mi się po dysku, ale żadnego nie chce mi się doszlifowywać...

Zmiany na portalu jakoś szczególnie mną nie wstrząsnęły, też od razu po zalogowaniu wchodzę na moje konto. Pisząc opinię do już przeczytanych żadnych zmian nie zauważyłam.
Cenię sobie tę stronę, bo nie zawsze (a właściwie to coraz rzadziej) chce mi się pisać obszerne recenzje przeczytanych książek, a czasem warto polecić/odradzić coś w kilku słowach. I jak zauważyłam, im krótsza moja opinia, tym większej ilości osób się podoba. A czasem taka krótka notka przydaje się, gdy daną książkę muszę zrecenzować, ale na razie mi się nie chce. Jak zapomnę, co sądziłam o powieści, parę słów o wrażeniach ogólnych na ogół przywraca mi pamięć.

Witam
Również dołączyłem do grona tej zacnej strony, tylko strasznie powoli idzie mi uzupełnianie moich wirtualnych półek, ale jesli ktoś ma ochotę to można tam poszperać http://lubimyczytac.pl/profil/48736/the-rain (http://lubimyczytac.pl/profil/48736/the-rain)
Pozdrawiam

Serwis zaczął funkcjonować koszmarnie wolno. Wręcz irytujące staje się korzystanie z niego :/

del

nie mozna otworzyć - brak uprawnień

del

Całkiem pokaźny zbiór ;)

A tak na marginesie serwisu lubimyczytać... czy jest tu ktoś, kto korzysta z biblionetki? Przyznam się, że ta druga strona wydaje mi się być trochę bardziej przejrzysta i mniej krzykliwa kolorystycznie, ale nie wiem jak to jest z samym korzystaniem :)

Ja od wielu już lat korzystam z biblionetki ;) O zaletach tego portalu pisałem powyżej :)

A, faktycznie, na pierwszej stronie człowiek znalazł :D
A mógłbyś mi jeszcze powiedzieć (bo tego nie zauważyłem w Twoich postach) jak działa ta opcja "polecania książek" na biblionetce? Podsuwa jakieś ciekawe pozycje czy to raczej dosyć słaby skrypt?:)

Nie korzystałem z tej funkcji zbytnio. No, raz czy dwa sobie ją odpaliłem, ale polecał mi głównie komiksy ;) Natomiast koleżanka mówiła mi, iż dzięki tej funkcji poznała niejedną już książkę, która przypadła jej do gustu.

Na biblionetkę warto wejść, ponieważ znajdują się wypowiedzi i recenzje książek.Sam korzystam nieraz by znaleźć książkę autora, której pamiętam, że była a nie wiem jaki tytuł miała :).Bardrzo fajny serwis z książkami :).

Znaleźć można również stronę Forum Książki gdzie użytkownicy zakładają tematy o autorach i recenzują krótko książki.Także czasami tam wpadam chociaż nie jestem zarejestrowany :).

http://www.forumksiazki.pl/ (http://www.forumksiazki.pl/)

Z tymi polecankami dampf jest różnie. Ja to zauważyłem, że zwykle proponuje mi coś innego,ale z tych autorów, których już poczytałem,więc w sumie szerokiego wachlarza tutaj nie ma. A właśnie o to powinno chodzić, bo ja chciałbym jakieś alternatywy nieznane, ale dopasowane pod gusta. :) Ale,jeden z użytkowników zrobił alternatywne polecanki do biblionetki i podrzucam linka,bo tu już trochę inaczej to wygląda. ;)

http://ras.man.poznan.pl/biblionetka/

Dziękuję za powyższe komentarze :D

@Ciacho>> dzięki za ten link. Bo właśnie takiego dosyć sztampowego polecania się obawiałem po tej stronie niestety. Ale urzekła mnie ona swoją prostota i funkcjonalnością więc dam jej chyba szansę. Bo lubimtczytać.pl jest jakieś takie... zbyt kolorowe...

A to dopiero zakładasz tam konto? Biblionetka jest znacznie starsza, bodaj 10 lat ma ju. No i zdecydowanie więcej ocen jest i pozycji. Z lubimyczytać dopiero się zaczyna robić porządny serwis. Czy kolorowy? Nie wiem. Mi się podoba rozwiązanie,nazwijmy to w "kole znajomych",bo widzisz zawsze oceny i opinie na wierzchu,czy to bezpośrednio klikając na daną pozycją,czy po po wejściu na moje konto i tam są ostatnio dodane,ocenione pozycje przez znajomych. Także to jest rozwiązanie zdecydowanie lepsze niż na biblionetce, gdzie wygląda to bardzo skromnie ,jak zresztą cały serwis. :) Załóż se najlepiej i tu i tu,cobyś nie był po jednej stronie. :D

No właśnie. Już jakiś czas używam serwisu i łatwy dostęp do ocen znajomych to dla mnie olbrzymia zaleta. Łatwo zresztą zauważyć pewne trendy, szczególnie jeżeli chodzi o wysoko ocenione pozycje.
Z tym "kolorowym" to trochę nie rozumiem... to normalny komercyjny serwis, ani nie nastawiony na nastolatków, ani nie rażący oczu bajerancką grafiką.

Czasami pojawia się problem niskiej wartości komentarzy pod książką, ale w porównaniu z Goodreads (na które czasami zaglądam czytając opinie dot. zagranicznych pozycji) to nie widzę specjalnej różnicy. Także polecam Lubimyczytać.pl - fajny serwis :)

Nah, wolę jedną rzecz, a porządnie :P Ale opinie i argumenty zbieram :P

A mi się to kojarzy w ten sposób, że lubimyczytać to taki duży sklep na E., gdzie wszystko jest jasne, kolorowe i pastelowe, a biblionetka to mała księgarnia z miłym sprzedawcą i dużą ilością fajnych pozycji. Ot dziad ze mnie :D

Co się stało z serwisem? Próbuję się zalogować - wyskakuje komunikat, że nieprawidłowy adres lub hasło. Poprosiłam o przypomnienie hasła, klikam w przysłany link, wyskakuje komunikat, że nie można znaleźć strony :(

"Dzień dobry czytelnicy. Tak jak informowaliśmy wczoraj w serwisie - od 2:00 trwają prace nad wdrożeniem nowych funkcjonalności i zmianą skali ocen. Serwery wciąż przeliczają oceny ponad 3 mln. książek w Waszych biblioteczkach, więc potrzebujemy jeszcze trochę czasu zanim uruchomimy LC. Poinformujemy kiedy wystartujemy. Przepraszamy za utrudnienia i życzymy miłego dnia."

Sporo osób ma ten problem,i eliminują te błędy po kolei. WIęć pisz do nich podając maila logowania ;) admin@lubimyczytac.pl

Ja się mogę zalogować normalnie. Chociaż wkurza mnie to, że nie mogę zostać zapamiętany przez stronę i automatycznie się logować

Ogólnie to coś się porobiło niedobrego i mam nadzieję, że to tylko na okres prac administratorskich, ale mam bardzo złe przeczucia, odnośnie przekalkulowanych ocen. Co prawda, skali gwiazdkowej, póki co nie widzę, ale jak umieszczam wskaźnik myszy na polu, gdzie do niedawna znajdowały się oceny widzę dość nieadekwatne opisy, w stosunku do tego, co kiedyś dana liczba gwiazdek oznaczała. Książki, które były dobre wyświetla mi jako, słabe, bardzo dobre, jako może być (co to jest za ocena, ja się pytam? może być?... a może by nie być?... nonsens!)... Nie chcę krakać, ale od samego początku nie podobały mi się te zmiany dotyczące skali ocen - zamiast puszczać parę w gwizdek popracowali by trochę nad stabilnością i wydajnością serwerów, bo ostatnio coś często bardzo wolno wszystko chodzi.

Przelicznik też jakiś, kurczę, dziwaczny trochę:

Popoprawiałam oceny jak się dało. Trochę ciężko było, bo po pewnym czasie inaczej, słabiej pod względem emocjonalnym, odbieram książki i zacierają się wrażenia, ale lepiej tego nie zrobię. Dobra wiadomość jest taka, że udało mi się zalogować :) A na zmiany będę narzekać do czasu aż się nie przyzwyczaję.

Też musiałem trochę pozmieniać ocen, ale ogólnie to był kwadrans roboty. Później to chyba zaczęli robić dosłownie wszyscy i padać zaczęły serwery. Trochę mnie to wkurzyło, ale rozumiem, że większość woli skalę 1-10 (sam na początku psioczyłem na 1-5) i dobrze, że to zrobili. Zniknęło jednak usunięcie książki z biblioteki, przynajmniej ja tego nie widzę.

http://lubimyczytac.pl/profil/245284/hanna

Długo się broniłam, bo wystarczało mi GoodReads (http://www.goodreads.com/user/show/2314265-hanna) (gdzie mam większy porządek i jestem bardziej na bieżąco), ale się złamałam, bardziej po to, żeby podglądać znajomych niż żeby się samej produkować ;)

Będziesz opiniować? :)

Zaproszenie wysłane. ;)

Jakoś na razie nie mam ochoty pisać więcej czy stawiać gwiazdek (stawiam na GR), ale może kiedyć nadrobię zaległości.

Zaproszenia przyjęte :)

W ostatnim czasie i ja dołączyłem do czytelniczych maniaków na rzeczonym portalu - choć swego czasu mocno się temu opierałem ;). Na razie jeszcze tam raczkuję, ale z czasem pojawi się tam co nieco moich opinii o książkach  :faja:.

W takim razie i ja się dokoptowałem do owego portalu :)

I fajnie, im więcej znajomych, tym lepiej.

Konto na LC mam od dłuższego czasu.
http://lubimyczytac.pl/profil/20403/piotr
Wolę jednak Goodreads, fajniejsze rekomendacje mi dają ;-)

ja na najblizszy czas nie potrzebuje rekomendacji ;D

Jakby to kogo interesowało, to można mnie znaleźć TU (http://lubimyczytac.pl/profil/2040/mandriell)  ;)

Ja mam konto na Biblionetce, ale się zastanawiam nad założeniem konta na Lubimy Czytac i porzucenie biblio...

Dlaczego? Na Lubimy Czytać wydaje mi się, że jest o wiele więcej "życia". Strona ma ciekawą oprawę graficzną, jest masa ocen książek, masa opinii i recenzji. Na tym tle Biblionetka wydaje się strasznie uboga. Niby dużo ocen też jest, ale mało dyskusji, mało recenzji (przynajmniej z mojego "podwórka") i generalnie jest tak... martwo.

"Przepisane" dotychczasowych 164 ocen książek nie powinno zająć wiele czasu ;)

Dla mnie jedyna przewaga biblionetki nad lubimyczytać jest taka, że biblionetka ma lepiej i sensowniej poukładane książki danych autorów cyklami. Jeszcze do niedawna przy niektórych tomach takiego Deavera czy Childa nie było w ogóle numeracji który to tom konkretnego cyklu. Teraz się to zmieniło i raczej w większości przypadków to jest, ale znacznie czytelniej funkcjonuje to na biblionetce, gdzie możesz sobie jednym kliknięciem ułożyć książki alfabetycznie, cyklami itd.

Poza tym - lubimyczytać wygrywa w każdej innej kategorii, także polecam się przenieść ;)

Konto założone. Powoli zaczynam zapełniać swoją biblioteczkę :D

To fakt. Na LC jest więcej życia, bo jest bardziej barwne, przyjemniejsze w obsłudze i można powiedzieć nowoczesne. Z biblionetką jestem dłużej i ciągle się jej trzymam, dlatego że najlepsze rekomendacje tam otrzymuję, oceny są bardziej adekwatne do jakości książek i znacznie więcej jest tam tych pozycji. Ale wygląd serwisu jest, niestety, jałowy i mało zachęcający, przez co ma się wrażenie jakby faktycznie nic się tam nie działo. A LC to społeczność i to widać. :) Poza tym kto powiedział, że nie można korzystać z obu jednocześnie? ;)

Nie czytałem całego wątku ale mam pytanie do bardziej obeznanych- lubimyczytac to najlepszy tego typu portal? Sa podobne?

Wczesniej wchodzilem na biblionetke i tylko te dwa znam.
Generalnie chodzi mi nawet nie o jakies felietony itp., co o sama ocene ksiazek,cos a'la ksiazkowy filmweb.
Są jakies inne podobne w tym względzie portale u nas?

Nie, no do Filmwebu jednak bym Lubimy Czytać nie porównywał. Opinie czytelników trzymają dość dobry poziom - choć zdarzają się kwiatki - a średnia ilość "gwiazdek", przynajmniej dotycząca tych książek, których oceny byłem w stanie zweryfikować, zazwyczaj oddaje sprawiedliwość danej pozycji. Recenzje stałych współpracowników też wypadają, co najmniej poprawnie, a newsroom prowadzony jest rzetelnie i - co równie ważne - jest aktualny. Widzę również, że coraz więcej na Lubimy Czytać wszelkiego rodzaju konkursów i promocji (co prawda sam nie biorę w nich udziału i raczej nie korzystam), co też jest swego rodzaju plusem.

No, ale najważniejsze jest to, że mam stały ogląd na to, co czytają moi znajomi, i bywa, że jest to bezcenne, kiedy po skończeniu lektury zastanawiam się nad tym, po co sięgnąć i co wybrać. :)

Nowych użytkowników LC zapraszam do grona znajomych (choć pewnie podawałem namiary na siebie wcześniej): http://lubimyczytac.pl/profil/19076/astaldohil

Dorzucam swój profil:
http://lubimyczytac.pl/profil/304925/robert

;)

Zgadzam się z Randallem.

Lubimy czytać prezentuje jednak znacznie wyższy poziom i nie ma w nim głupiego trollingu.
Opinie są różne - od "jednozdaniowców" do konkretnych, kilkustronowych recenzji.
Oficjalne recenzje też są raczej w porządku i przeważnie są rzetelne i pozbawione głupiego lukru tam, gdzie nie trzeba (wiem, bo moja kobieta jest oficjalną recenzentką).
Konkursy są ok, sam biorę czasem udział, wygrałem z 6 książek tam.
Choć czasem użytkownicy narzekają, że poziom konkursów jest żenujący albo, że jury wybiera zupełnie losowo zwycięzców.
System ocen jest podobny jak na filmwebie - skala od 1 do 10, tyle, że nazewnictwo moim zdaniem jest nieco gorsze od tego filmwebowego. Np 7 na FW to dobry a na LC bardzo dobry. Z tym, że to raczej kwestia mojego przyzwyczajenia do nazw z filmwebu, niż wielka wada lubimyczytać.


Funkcjonuje tam jako takie forum, może średnie wielkością i funkcjonalnością, ale społeczność tam ostro żyje i komentuje.
Najlepszym plusem jest jednak siatka znajomych, obserwowanie tego, co czytają znajomi/obserwowani i czytanie opinii na temat konkretnych pozycji.

Także w sumie nieco powielam wypowiedź Randalla, ale no nie sposób się z nim nie zgodzić kropka w kropkę.

Oblukałem to całe Lubimy czytać i mi się spodobało, tak więc niedawno założyłem profil. Opinii na razie nie za wiele bo 2 :) ale z czasem na pewno będzie więcej.
http://lubimyczytac.pl/profil/313206/zadokallen

Też założyłem sobie tam konto.

Ale jest jedna dupna rzecz w tym portalu. Jest bardzo dużo książek, które funkcjonują osobno pod dwoma polskimi tytułami. I nikt tego nie poprawia.

Co gorsza, wszystkie wydania danego tytułu funkcjonują tu jako osobne książki, a nie tylko wariant do wyboru. Trzeba przeżyć :)

Ja bym jeszcze dodał, że serwis średnio chodzi. Wolno się ładuje, wyszukiwanie trwa wieki. Przynajmniej u mnie jest to problem. Poza tym poruszanie się po swojej biblioteczce jest mało intuicyjne i irytujące.

Marczewek, a możesz podać przykład? :)
Bo to, że wydania funkcjonują jako osobne książki fakt, jest cholernie irytujące.

Serwis ogólnie średnio chodzi, ale to dlatego, że szykuje się jakaś rewolucja (jestem bibliotekarzem i testerem nowości tam, wiem nieco więcej niż reszta :D) i prawdopodobnie nad czymś nowym pracują, stąd przeciążenia na serwerze i wolne ładowanie. Biblioteczkę możesz dopasowywać do własnych upodobań i moim zdaniem jest bardzo intuicyjne właśnie, ale to kwestia gustu/przyzwyczajenia :)

A to by palców u rąk zabrakło. Zauważyłem że już kilka poprawiono, ale ogólnie to najłatwiej takie coś znaleźć u autorów przejętych przez albatrosa. A jeszcze lepiej jest w przypadku tych niegdyś publikowanych przez klubowy Świat książki.
Z tych co jeszcze są to: David Morrell - Fałszywa tożsamość/Aktor, David Morrell - Obrońca/Siła strachu, Grisham, Wilbur Smith.

Fałszywa tożsamość / Aktor - tutaj nic się nie dubluje. Ale Kompleks winy już funkcjonuje jako 2 odrębne książki :D

A co do Obrońcy  i Siły Strachu - nie uważam, żeby to było w jakiś sposób złe/wadliwe. No bo co z tymi czytelnikami, którzy mają tę książkę w starym wydaniu pod tytułem "Siła strachu"? Toć to zupełnie inne wydawnictwo, inna okładka, tytuł, możliwe, ze i inne tłumaczenie. Wiesz o co mi chodzi? Wielu ludzi na LC ma konto właśnie dla własnej biblioteczki i jeśli np ktoś ma w domu "Obrońcę" to nie doda do swojej biblioteczki "Siły strachu". Nawet mimo identycznej treści :D

Fałszywa Tożsamość i Aktor to ta sama książka
To samo Obrońca i Siła strachu.

Ostre cięcie/Kompleks winy jakoś potrafili połączyć.

Nową Grishama też połączyli: Darujmy sobie te święta/Ominąć święta/Uciec przed świętami.



Jest też druga strona medalu. Wielu czytelników chce kupić książkę, ale nie chce kupić odgrzewanego kotleta, a nowość.
W ten sposób często może kupić nowe wydanie starej książki.

Heh, racja :D Skrajny idiotyzm :D
Zaraz zapytam co to ma być ;)

Fakt, Król pozwów/Król odszkodowań/Król afer to ta sama książka, która ma trzy różne tłumaczenia. Ale jeśli widnieje jako trzy odrębne pozycje to na dodatek niepotrzebnie rozdmuchuje bibliografię autora.
A teraz Grisham zostanie liderem, bo albatros wznowi wszystko pod nowymi tłumaczeniami. I raz stosuje ten sam tytuł, a raz inny. W efekcie zrobi się koncertowy burdel.

Jest jeszcze trzecia strona medalu  :D - otóż jeśli przeczytam jakąś książkę, która ma trzy tematy (bo trzy tytuły), to gdzie mam zamieścić opinię? Ciekawe.

Jeszcze inne rozdzielone:
- James Patterson - Gra w kotka i myszkę/Kot i mysz
- Wilbur Smith - Głodny jak morze/Gniew oceanu
- mogę tak jeszcze długo  :haha:

Raportowałem, i ktoś inteligentnie dopisał że książka funkcjonuje też pod tytułem takim a takim. Dobre i to.

Strona Lubimy Czytać ma już nowy wygląd :)  Jeszcze jej nie obczaiłem, ale na razie jest... taka sobie. Może się z czasem przekonam.

Miałem tę przyjemność i testowałem ją w sierpniu a później w listopadzie. Miałem kilka zastrzeżeń, jednak w 80% byłem na plus i raczej zadowolony. A jeszcze mieli usprawniać stronkę po sugestiach beta testerów. Dziś czekam na falę krytyki, którą im przepowiadałem w związku z wprowadzeniem nowości :D Co do tego wątpliwości nie mam, internauci mają tendencje do narzekania przy zmianach.

Mi się listopadowa beta podobała i zapewne z miejsca zmienię wygląd na nowy i do starego nie wrócę. Fajnie, że zostawili opcję wyboru, pewnie po to, żeby zamknąć usta malkontentom  :haha:

Właśnie klikałam trochę po stronce i pierwsze wrażenia nie są takie złe. Ja należę do tych osób które zmian nie lubią, ale tym razem nie są one szczególnie bolesne. Co mi się podoba, to to że aktualności wczytują się na bieżąco, gdy scrollujemy w dół, a nie tak jak kiedyś trzeba było klikać kolejne podstrony.

Natomiast kolorystyka jest dla mnie zbyt mdła. To co wcześniej miało zdecydowane kolory, teraz jest jakieś szare lub rozjaśnione, a to utrudnia wyszukiwanie kluczowych punktów na stronie.

Póki co żadnych nowych rzeczy nie znalazłam, ale dosłownie kilka minut miałam czas by poklikać, także więcej od siebie później.

Zgodzę się z tym, że teraz jest nieco mniej kolorowo i troszkę ciężej znaleźć przez to kluczowe elementy strony. Może po kilku dniach człowiek się przyzwyczai (oby). Mnie natomiast przeszkadza to, co przeszkadzało w wersji beta a czego nie zmienili niestety -

Recenzje użytkowników są teraz kompletnie nieczytelne. Sprawdziłem jak to wygląda w moich recenzjach i niestety efekt jest średni. Tekst nie jest wyjustowany (a przydałaby się taka funkcja każdemu), dodatkowo zniknęły gdzieś robione spacje między akapitami i wszystko jest "zlepione" w jedną tekstową bryłę. Wygląda to średnio i nieco uprzykrza czytanie recenzji/opinii innych użytkowników. Mam na myśli zaglądanie w recenzje z wysokości własnego konta, bądź konta danego użytkownika, klikając w swoim profilu pole "tyle opinii dodał użytkownik". Jeśli wejdzie się w każdą z opinii z osobna, wygląda to już normalnie. Co ciekawe, recenzje oficjalne zachowały ten sam wygląd, ale też tylko po wejściu w każdą z osobna, a jeśli wchodzimy w profil któregoś z oficjalnych recenzentów, wyświetlają nam się dość paskudne miniaturki okładek. Rozmyte, blade, rozciągnięte. Estetycznie wygląda to po prostu źle a dziwi tym bardziej, że raz wyświetla się dobrze, a raz jest zlepek :wall:

Faktycznie, co za beznadzieja. Jak uda mi się znaleźć opcję zgłaszania błędów, to zgłoszę.

Niestety im dłużej siedzę na nowym LC, tym więcej wad zauważam.

Kolejna wada, to durne podejście do oficjalnych recenzji na stronie głównej. Kopiuję to, co pisałem im na LC:


Druga, w sumie dużo ważniejsza sprawa: Ok, widać, że nasz obserwowany/znajomy przeczytał książkę, widać też jaką ocenę dodał. Nie widać natomiast czy dał opinię/recenzję danej książki. Druga rzecz- LC z miejsca poleca mi przeczytać książkę, którą właśnie ocenił znajomy. Co z tego, że książkę przeczytałem i  mam napisaną o niej opinię? :D

Lepsza funkcjonalność zdecydowanie. Kolorystyka mi nie przeszkadza. Ale nie podoba mi się, że jak daję na "moje konto" to widzę kto jakich znajomych dodaje (nie interesuje mnie to) i książki dodane na półcki się zlewają tak, że nie wiem czy ona ma opinię czy jest tylko przeczytana. Wcześniej widać było pierwsze 2-3 linijki opinii tak że wiedziałem od razu, że mogę ją poczytać. Teraz tego nie wiem. Poza tym minatury tam są za duże niepotrzebnie. Ogólnie do bani cała ta zakłada jest. :D  Ale reszta póki co fajnie. :)

zbytnio mi się nie podoba, ale mam to gdzieś, bo stara też mi się zbytnio nie podobała  :D
Zresztą jestem tam od niedawna, więc różnica żadna.
Brakuje mi natomiast informacji o części cyklu jakim jest dana książka, o ile jej gdzieś ukrytej nie ma.

Informacja o części cyklu jest umieszczona w "szczegółach" danej książki. Oczywiście nie w każdej książce i nie w każdym cyklu niestety, ale powiedzmy, że w 80 % cykli jest numeracja.

Ciacho, nie przeklinamy  :shame:

Wybacz, poprawiłem się.

Co do lc jeszcze. Powiedz mi czy to już ostateczna ostateczność czy zbierają opinię użytkowników i będą jeszcze dopieszczać?

Piękne dzięki ;)

A co do lc - pewności nie mam. Po tym, co widzę to oni właściwie nic z wersji beta nie zmienili i zupełnie nie wzięli pod uwagę argumentów, które wyciągali testerzy odnośnie funkcjonalności a zmienili jedynie to, co nie podobało się wizualnie...  :wall:

Z drugiej strony to portal, który stale zbiera opinie od użytkowników i często wprowadza zmiany. W tym wypadku wydaje mi się, że na pewno sporo będą zmieniać, bo całkiem pokaźne grono ma zastrzeżenia do tego i tamtego.

Ja wysłałem to redakcji małą sugestię, czy dałoby się zrobić tak, aby przy dodawaniu książki do biblioteczki można było od razu zaznaczyć czy się tę książkę posiada, chce w prezencie czy jest ona książką ulubioną. Bo na razie, po dodaniu jakiejś książki, muszę zaraz potem ją edytować, jak chcę zaznaczyć te opcje.

Co do strony: trochę po niej pochodziłem i się zaczynam przekonywać. Wygodna w nawigacji.
Tylko... za dużo tego białego. Oczy bolą  :lecter:

Gdyby nie to, że najpierw wszedłem tutaj a dopiero potem na LC to pewnie nawet nie zauwazyłbym, że coś się tam zmieniło. Ale też ja tego jakoś specjalnie dużo nie używam.

Popieram ;)

Kurde faktycznie to jest bez sensu.

Ale też stwierdzam, że tak jak wizualnie nie widać jakiejś wielkiej różnicy tak korzystanie zostało utrudnione.

EDIT
W nowym znacznie mniej podoba mi się lista książek na półce. Okładka, pod nią tytuł, pod nią... itd. W starym wygladzie to nie jest tak rozjechane na całą stronę. O wiele lepiej się przegląda stare listy. Póki to możliwe zostanę sobie jeszcze przy starej wersji.

Właśnie się skusiłem i zobaczyłem co się dzieje na LC. Zmiany uważam, że są raczej na plus choć cała strona wymaga jeszcze pewnych szlifów  :jason:

mi się chyba teraz dłużej ładuje z tym nowym wyglądem :) ale poza tym to mi się nawet podoba, choć szczerze mówiąc pewnie wyjdę na ignorantkę, bo wielkich różnic nie widzę :D

Dla mnie to takie zmiany, żeby coś zmienić. Po cholerę przenosić listę książek w biblioteczkach z prawej strony na lewą?

Interesujące, ale dopiero w nowym wyglądzie zaczęły mi przeszkadzać te oferty: kup tutaj, tutaj albo tutaj... Chwilę mi zajmie by się przyzwyczaić, ale trzeba przyznać że wygląda nieco nowocześniej czy lepiej... Jeszcze nie wiem, na pewno inaczej.

Rany, ale LC tragicznie chodzi. Na początku jak zmienili, było bardzo dobrze. Strona się szybko wczytywała, na co nie kliknąłem - przechodziło.
Teraz, jak kliknę na jakieś menu, chcę wejść na książkę, w ogóle zrobić cokolwiek to muszę kilka-kilkanaście sekund czekać, aż się wczyta. Też tak macie?

mi też wolniej chodzi, ale myślałam że to mój internet jak zwykle ma zwiechy na zimę :D

Byłem przed chwila na lc. Pierwsze wrażenie - zarąbiście wolno to chodzi z tym nowym wyglądem. No i nie mogłem przez moment znaleźć funkcji edytowania książki. A tak poza tym to chyba jest w miarę.

Ja korzystam ze starego wyglądu. I też zauważyłam wczoraj duuże spowolnienie. Przez chwilę nawet myślałam, że to mój net tak muli, ale nie.

Chyba wszystkim muli, bo u mnie też jest ten sam problem. Przypuszczam, że to przez te ich ciągłe modyfikacje, które wprowadzają. Od pierwszych dni i wielkiego niezadowolenia mieli sporo do poprawek, część rzeczy na szczęście już pozmieniali, ale nadal nie jest jakoś idealnie.

I z tego co mi się wydaje, to możliwość pozostania na starym wyglądzie będzie chyba tylko przez miesiąc od wprowadzenia nowego...

Mam cholernie wkurzające problemy z LC. Kilka rzeczy:
- wpisuje nazwisko autora (Cenckiewicz) czy tytuł książki, żeby wyszukać jego książkę i zaznaczyć, że ją teraz czytam: brak wyników,
- wchodząc do swojej biblioteczki to samo: autor czy tytuł - niekiedy brak wyników, chociaż książki mam już od jakiegoś czasu dodane (np. Tad Williams, poszczególne części cyklu; Sławomir Cenckiewicz)

Wszystko trzeba robić ręcznie, bo nawet wyszukiwanie nie działa, jak powinno. Burdel i tyle, już dostaję gorączki i zaczynam toczyć pianę z ust :wall:  Już dosłownie krew mnie zalewa... Nawet, żeby ręcznie znaleźć książkę w biblioteczkę to są problemy, bo to sortowanie działa, jak chce, a przejście z jednego menu do drugiego trwa tyle, że można pójść herbatę sobie zrobić.

Też macie takie błędy ze stroną?


P.S. Ku%#@ - nawet zgłaszanie błędów nie działa. Tak samo, jak próba wysłania maila do redakcji...  :rambo:

Wejdź sobie na jakąś popularniejszą książkę i zmień sortowanie opinii wg. oceny i od najniższej. To nie da tych od gwiazdki, tylko nawet te bez i grama własnego opisu.

Jakiś czas temu przerzuciłem się na wersję mobilną na telefon i tam też wyszukiwanie nie raz leży. Zdjęcie okładki zwykle znajduje daną książkę ale opcja skanowania kodu kreskowego działa może 1 raz na 10. Z wyszukiwarką tradycyjną jakichś większych problemów nie miałem choć wystarczy literówka, o którą dość łatwo na telefonie i trzeba tytuł od nowa wpisywac. Mogłaby wyszukiwać jakieś zbliżone wyniki.

Ale wczoraj te LC chodziło marnie. Tylko szeryfa widziałem i od czasu do czasu pojawił się mój profil, żeby zaraz potem znowu szeryf wbił się na pierwszy plan. Mam nadzieję, że jest to spowodowane naprawą tych wszystkich błędów, które są nagminnie zgłaszane, a nie jakimiś ich kolejnymi wymysłami.

Może ktoś mi wyjaśni, ale dlaczego jak klikam na funkcje "obserwowani" aktualnie  obserwuje 4 czytelników to takie coś mi sie pojawia. Chyba powinni pojawić mi się użytkownicy i informacje o nich, a tu nic.

(http://i1358.photobucket.com/albums/q764/thorleik/Dwm2014-10-0419-04-51-49_zps1b098031.jpg)

Od pięciu minut próbuję się dostać na lc i mam na zmianę dwa błędy, książkę z błędem technicznym, i szeryfa z napisem że serwery grzeją się do czerwoności

no to poczekaj i wejdź na stronę później, w czym problem

W tym że ten problem pojawia się nagminnie dzień w dzień?

To pisz do administacji, proste. Ja ile razy wchodzę na LC to wszystko śmiga jak ta lala, więc nie wiem od czego to zależy, może po prostu w pewnych godzinach jest za dużo ludzi i serwer już sobie nie radzi?

Do nikogo nie będę pisał. czytałem komentarze na ten temat na tamtejszym forum, i to jak grochem o ścianę.

Faktem jest, że serwis chodzi tragicznie. I nawet nie chodzi o nie możność wejścia na stronę, jak u Marczerwka (też mi się kilka razy zdarzyło). Zgłaszanie błędów często nie działa, wysyłanie maila do redakcji tak samo. Przy dodawaniu książki zdarzyło mi się, że finalizując formularz, ten mi się "zresetował" bez dodania książki. Wyszukiwanie kuleje, sortowanie książek w biblioteczce tak samo. Pisanie o błędach czy o propozycjach zmian - zero odzewu.

Z resztą... o części z tych problemów pisałem wcześniej.

Ok ogarnąłem, jest temat - nie spodziewałem się że w dziale 'prasa i internet' może być temat o 'lubimy czytać'. Przyznaje - mogłem uważniej sprawdzać :D
==================

Tak czytam wasze uwagi o innych portalach książkowych. W  żadnym innym nie byłem zarejestrowany, ale tak patrząc pobieżnie w te linki, to wydaje się że na lubimyczytać jest dla mnie najprzejrzyście. Każdą niemal książkę można znaleźć w kilka sekund, nie trzeba żadnego osobnego tematu zakładać na wypowiedź tylko bezpośrednio pod danym tytułem pisać opinie. Ponadto jak ktoś zauważył jest to portal 'żywy' non stop coś się dzieje, dużo czytelników, komentarzy.

==================
Crusia - nie wiem czy to Ty jesteś, ale czy w komentarzach pod "Powrotem" Wojciecha Guni jest Twój nick? Chciałem wejść na profil, ale brak uprawnień. Podobnie Master nie da się wejść. Ech, cenzurą się paracie czy co... :D Ja tam mam profil otwarty, tak wydaje mi się lepiej - więcej można wynieść z serwisu, a o to chyba chodzi.
==================

Jak mój największy sukces dotychczas uważam zamieszczenie opinii do "Zaułku koszmarów" Greshama. Świetna książka, dziwie się że wcześniej nikt jeszcze przede mną tego nie uczynił.

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/180159/zaulek-koszmarow

Ja to nawet nie wiem, jaki mam profil, prywatny czy otwarty :D Ale raczej zawsze blokuję wszelkie profile, jeśli się da. Rzadko wchodzę, rzadko uzupełniam lektury, bo czytam dużo książek, których na LC nie ma. Mam konto jako crusia, ale chyba nie pisałam opinii o "Powrocie", bo ja w ogóle napisałam tylko jedną opinię na LC. Czasem oceniam różne książki, ale ogólnie tego nie lubię, bo ocena ocenie nierówna. Za to czasem wchodzę popatrzeć na opinie szarych użytkowników i zawsze mnie zadziwiają :D

A ja nie znoszę lubimyczytać. Nie mam konta, mieć nie zamierzam. I wcale mnie nie cieszy np. fakt, że moja książka jest tam wysoko oceniana - to o niczym nie świadczy. Arcydzieła tam mają często ocenę 8,1 rzeczy przeciętne 7,8 a gnioty powiedzmy 7,5.

Być może gdyby była możliwość dyskusji pod poszczególnymi opiniami, to moje podejście do LC by się zmieniło. Kilka razy czytałem tam straszliwe brednie, fakt że nie mogę się do tego odnieść mocno irytuje.

Mnie LC jakoś odrzuca samym działaniem. Czasem czytam tam recenzje i szukam informacji, ale nie potrafię aktywnie używać. Pewnie dlatego, że przed jego powstaniem byłem aktywny na Biblionetce, która zawsze podobała mi się o wiele bardziej, ale szczerze mówiąc, to nawet już nie wiem, czy nadal działa. No i niesłychanie drażni mnie tam wklejanie fragmentów recenzji z odnośnikami do pełnej wersji na blogu. I w ogóle dublowanie tekstów z blogami.

Ja korzystam z Goodreads i Lubimy Czytać z dwóch prostych przyczyn. Po pierwsze aby za jakiś czas móc sobie przypomnieć swoją opinię na temat jakiejś książki, lub (proszę się nie śmiać) przypomnieć sobie, czy daną pozycję czytałem, czy nie. W ciągu roku przerabiam tyle lektury, że czasem naprawdę ciężko mi przywołać z pamięci jakiś tytuł (zwłaszcza takie, które były słabe, albo po prostu pozostawiły mnie obojętnym). Archiwizowanie tego typu opinii przydaje się też w przypadku książek, do których wracam po latach i bardzo fajnie jest zestawić swoje współczesne wrażenia z tymi sprzed lat (bywa, że odbiór danej książki diametralnie się z upływem czasu zmienia).

Druga sprawa, to śledzenie opinii osób, z którymi pod względem gustów czytelniczych jest mi bardzo po drodze. Często staję przed dylematem - co czytać? I wtedy właśnie przeglądam LC i sprawdzam, co tam ciekawego przeczytali ostatnio moi znajomi. Często bywa tak, że zainteresują mnie pozycją, lub gatunkiem, po który z różnych powodów bym nie sięgnął.

Zupełnie nie interesuje mnie "opiniotwórczy" wymiar tego typu portali. Średnia ocen daje jakieś pojęcie o danej książce, ale zważywszy na skalę i ilość oceniających nie należy się nią szczególnie sugerować. Tak, jak napisałem istotne są dla mnie indywidualne opinie i recenzje znajomych. Problem sugerowania się ilością "gwiazdek" dotyczy tylko osób nazbyt leniwych, żeby chciało im się przeczytać uzasadnienie i opinię na temat ocenianej pozycji. Zresztą problem z ocenami przekłada się na wszystkie dziedziny kultury i zdecydowanie uważam, że ludzie, którzy przedkładają oceny - w dowolnej skali - nad rzeczowe recenzje, sami sobie wyrządzają krzywdę.

Crusia i repta dodani do znajomych, wcześniej Ciacho. Dla mnie LC jest OK, choć jakbym z innych tego typu portali wcześniej korzystał to być może też bym z rezerwą patrzył na lubimyczytać. Generalnie strona mi się podoba. Co do gwiazdek, to fakt nie zawsze jest to obiektywne ale w większości przypadków raczej oceny są poprawne. Szczególnie trzeba na lektury uważać, bo młodzież czytająca z przymusu pewnie lubi zaniżać wybitnym książką oceny. Ogólnie jednak jakiś obraz gwiazdki dają, a że nie zawsze się z naszymi ocenami pokrywa, cóż nie każdy lubi czytać to samo...

No opinie na LC czasami dają wiele radochy :D Nic tak nie bawi, jak opinia osoby, która dała 10 gwiazdek jakiemuś totalnemu gniotowi :D

Racja :D Zresztą ja sam czasami i też zawyżam oceny :D. Mam słabość do horrorów chyba jak każdy z nas, więc daje im wysokie noty. Choć z drugiej strony wydaje mi się że stworzenie odpowiedniej atmosfery grozy, tajemniczości, napięcia to też wielka sztuka i należy nagradzać pisarzy którzy umieją to robić w sposób fachowy.

Horrory miewają też zaniżane oceny, bo niektórym się wydaje, że jak przy lekturze nie podskakują ze strachu jak na filmach to jest słabo ;)

I tu nie mogę nie zareagować, bo to jest nic innego jak brak szacunku do gustu drugiej osoby. ;) Coś co dla Ciebie jest gniotem, dla drugiej osoby jest arcydziełem. A to przecież może działać w drugą stronę, i wtedy coś, co dla Ciebie jest arcydziełem, dla wielu będzie gniotem.

Po co więc brać wyższość nad kimś, kto albo lubi czytać gnioty i uważa je za bardzo dobre książki, albo intelektualnie jest uboższy od Ciebie i dla niego takie książki są największym wyzwaniem? Przecież przemilczenie tego tematu Twojego życia nie zmieni, a odbiorcę takich prześmiewczych słów może mocno dotknąć.

Chyba że masz na myśli sztuczne wychwalanie gniotów przez recenzentów, którzy piszą tak tylko dlatego, żeby dostawać książki za darmo od wydawnictw. W tym przypadku zwracam honor. ;)


Mnie tez długo odrzucało, bo byłem przyzwyczajony do skromnej Biblionetki, a tu nagle tak kolorowo i pełno wszystkiego. Ale powoli się zacząłem przyzwyczajać, bo spodobały mi się niektóre funkcje. Głównie te opinie, o których wspominają inni. Opinie znajomych, które są przydatne dla mnie. Ja wiem, że to się mega rozrosło i blogosfera zaczęła się łączyć z LC tworząc bardzo dużo recenzji na temat jednej książki, często sztucznych, bo recenzenci chcą po prostu otrzymać książkę, a nie podpaść wydawcą, ale ja albo unikam takich osób, albo patrzę na te recenzje z politowaniem.
A biblionetka funkcjonuje dalej jak najbardziej. Do dziś jest dla mnie bardziej przekonywująca pod względem średniej ocen niż LC, i zawsze jak widzę dobrą ocenę na LC, to zaraz patrze na biblionetkę, czy tam tez jest tak dobrze. :)

Przyznam, że nie pamiętam nawet kiedy ostatnio patrzyłem na jakąś średnią ocen w necie. Serio, aż mnie to zaskakuje. Ale od kilku lat nie miałem chyba momentu, w który musiałbym szukać sobie czegoś do czytania. Stale mam kolejkę na kilka książek do przodu i zwyczajnie nie muszę szukać - same mnie znajdują ;)

Ojej, bo ta druga osoba na pewno będzie strasznie szanowała moją opinię, jeśli nie będzie się z nią zgadzać :D Poza tym uważam, że jeżeli ktoś serio nazywa arcydziełem coś, co jest banalne, napisane z błędami, bez redakcji, z drewnianymi dialogami, etc. etc. to aż się prosi, żeby go wykpić. Rozumiem, że można lubić złą literaturę, ale jak ktoś się sadzi i udaje znawcę to jego wina, a takich ludzi w necie jest sporo.


Ale już ustaliliśmy, że nie można komentować opinii na LC. Co Ty myślałeś, że ja siedzę i wypisuję ludziom, jacy są głupi i się nie znają? :D


Ależ oczywiście, że mam na myśli właśnie takich znafcuf, a moje doświadczenia z nimi są niestety takie, że kiedy ja staram się szanować i w ogóle ach och to potem słyszę, jaka to jestem nienormalna albo głupia, że napisałam cośtam o jakiejś tam książce. Ale nigdy by mi nie przyszło do głowy, żeby cokolwiek u kogokolwiek komentować; wszelki uwagi zachowuję dla siebie, bo jeszcze nie zgłupiałam do reszty, żeby uprawiać w necie wojenki z blogerami :D Może na emeryturze, hehe :D

I serio, oni nie mają krztyny tolerancji dla kogoś, komu nie podobają się ich ulubione książki (a mam wrażenie, że wszystkie za darmo od wydawców są ulubione), więc i mi przestało być głupio śmiać się (pod nosem!) z ich "recenzji". Co innego zwyczajne opinie typu "strasznie mi się podoba" albo "super mi się czytało". Niestety w przypadku książek wszyscy najwyraźniej czują potrzebę udawania krytyków literackich.

Ciekawe, czy taki blog bez napinki by się sprzedał w necie. Takie gadanie na luzie, bez udawania nie wiadomo kogo i powtarzania utartych formułek.

Czy wyjdę na dziwaka jak powiem, że nigdy nie byłem na żadnym blogu książkowym? ;)

Nocny, a czy ja wyjdę na dziwaka jak powiem, że nie mam konta na facebooku?

Nie przesadzajmy,  jeden woli to, drugi tamto. Nie można być wszędzie zarejestrowanym i mieć wszystko bo by człowiek dostał 'kręćka'... Internet to też sztuka wyboru i warto z niego korzystać rozsądnie. Tak jak z książkami - wszystkiego i tak się nie przeczyta...

Ja też kiedyś myślałem aby swojego bloga książkowego założyć, ale zrezygnowałem gdyż doszedłem do wniosku że i tak nikt by tego nie czytał, więc wole swoje przemyślenia pisać na tu na forum oraz na 'Lubimy czytać' od niedawna. Mnie zależy też na poznawaniu opinii innych osób, dialogu o książkach, a nie tylko na eksponowaniu własnych komentarzy. Choć z drugiej strony rozumiem osoby, które prowadzą blogi, dla których to taka forma jakby dziennika - pamiętniku i sprawia im to przyjemność.

Co do sporu Crusi z Ciacho.
Z jednej strony rzeczywiście uważam, że Ciacho ma racje gdyż każdy ma swój gust i może lubić,cenić inne książki od kogoś innego. Z drugiej jednak po to są te różne fora, portale aby prezentować własne zdanie, nawet jak jest radykalnie odmienne od prezentowanego przez innych, byleby to robić merytorycznie, rzeczowo a nie obrażać, wyzywać itp.

Właśnie o to chodzi, aby tych osób było jak najmniej, a nie patrzeć na drugiego człowieka, który odpiernicza kaszanę, że jeśli on może to ja też. :) Ja to mam w tyłku, kto jaki ma gust, bo to każdego prywatna sprawa. Nikt nie komentuje mojego, więc po co ja mam komentować czyjś? Dla samej zasady? Bez sensu. ;)


Ale ja nie pisałem o LC, tylko ogólnie. A co robisz, to ja nie wiem. Nie śledzę Cię i nie mam zamiaru. ;) Zresztą i tak marny ze mnie Sherlock.


Hehe, to spoko, bo myślałem, że się czepiasz normalnych ludzi, którzy czytają na przykład tanie romansidła, bo dla nich są dobre i głośno o tym mówią/piszą wyrażając swoje zdanie, ale nie uważają się za znawców. :)



Uważam, że ja tworzę taki blog bez napinki. Nikogo nie udaję. Nie jestem znawcą, popełniał błędy językowe, nie wszystko rozumiem - i o tym wyraźnie piszę. Nie boli mnie jak mi ktoś wytknie błędy w komentarzu i chętnie o tym mówię, co można zauważać jak się mnie odwiedza. Nie jestem krytykiem i takiego nie udaję, bo nigdy nim nie będę. To tylko pasja, a nie sposób na życie. Zresztą ja ogólnie nie lubię wazeliniarstwa, sztuczności i dwulicowości. A tego jest faktycznie pełno na blogach i to na ogół widać już w pierwszych akapitach takich recenzji. Ale takich normalnych osób jest więcej: daleko sięgać nie muszę, bo wystarczy, że wspomnę o Procelli, która też bloguje. :)



I to jest właśnie błąd. Bo kim niby ja byłem przed założeniem bloga? Takim samym nieznanym innym osobom (albo znany tylko z forów) kolesiem, jak Ty. I taki sam jestem nadal. No dobra, może zna mnie kilka osób więcej, ale gwiazdą nie jestem. I robię dokładnie tak, aby wyrażać swoją opinię licząc przy tym, że inni też ją będą wyrażać albo reagować argumentami na moją. :) Ja u siebie gadam nawet w postach z zapowiedziami i nowościami, o których informuję. Bo uważam, że tak to powinno wyglądać.


To nie spór. Po prostu zrozumiałem, że crusia jawnie szydzi z takich osób i ich preferencji czytelniczych, a ona chyba tylko wyraziła swoją opinię w tym tylko miejscu. Ale ja ogólnie nie lubię bardzo jak ktoś wyśmiewa albo wytyka kogoś za to, co czyta. Bo jakie to ma znaczenie, jeśli tej osobie to sprawia frajdę i dobrze się z tym czuje? To bezsensowne rzucanie jadem, co nic dobrego nie daje.

Sory, za mały off, ale podrzuć linka ;)

http://kotspinaksiazce.blogspot.com/  :)

Ja chciałam tylko zaznaczyć, że naprawdę nie każdy musi mieć bloga i akurat ja uważam, że dobre forum - a GC jest takim forum - jest świetnym sposobem na przekazywanie swojej opinii innym ludziom, gdy się czuje taką potrzebę.

I jeszcze: pisanie recenzji tak samo podlega ocenie jak każda inna twórczość. Niestety ludzie strasznie lubią chować się za ulubioną śpiewką Internetu, czyli "takie jest moje zdanie i mam do niego prawo". No jasne, nikt nie będzie cenzurował blogów i komentarzy na LC, ale jeśli ktoś pisze głupoty, że nie wiem - jakiś grafoman sadzący błędy ma lepszy styl od Kinga - to ludzie mają prawo się z taką opinią "wyraźnie nie zgodzić" :D Zresztą wiele tych opinii na LC (często to przeklejone wpisy z blogów, zresztą) są śmieszne same w sobie, gdy ktoś na przykład sili się na poetykę i w rezultacie taka recenzja to popis grafomanii ;) Jak ktoś mi pisze, że pod wpływem jakiejś książki "zadrżało jego jestestwo", a "otaczający go świat zalał ocean mroku" to chyba sam się prosi :D Tylko znowu: ja nie chodzę po blogach, by pisać ludziom, że są głupi. Co najwyżej coś kolegom wkleję w prywatnej rozmowie na fejsbuku ;)

Dlatego ja uważam, że nie powinno być opcji komentowania na LC, bo z tego serwisu zacznie się potem syf robić i problemy. Wytykanie komuś błędów w miejscu, które publikuje indywidualnie to jedno. Wytykanie ich w miejscu masowym, jak LC, gdzie przegląda to tysiące ludzi dziennie, rodzi kłótnie, agresję i ogólnie problemy. Mam nadzieję, że tej opcji nigdy na LC nie wprowadzają, ale wydaje mi się, że to może być jedna z kolejnych zmian, w przyszłym roku.

Mi ogólnie LC się podoba, pod warunkiem, że przymykam oko na niektóre osoby, wydarzenia, czy funkcje.  :rad2:

Po pewnych namowach założyłem na LC konto choć zastanawiałem się już długo nad tym :). Jakby ktoś chciał mnie znaleźć nie będzie trudno, bo nick ten sam :).

edit :
Mój profil :
http://lubimyczytac.pl/profil/653054/magnis (http://lubimyczytac.pl/profil/653054/magnis)

Witaj na LC Magnis :)

Dzięki :).
Pomału się rozeznaje co, gdzie i kiedy, ale jestem zadowolony z założenia :).
Jeszcze tyle knig zostało do wrzucenia, a to przecież 5 lat :D. Dobrze, że nie mam nic sprzed 2010 roku, bo by skali zabrakło :D

LC to dobre miejsca dla wszystkich osób lubiących czytać. Sam się o tym przekonałem, gdyż też w sumie całkiem niedawno tam się zarejestrowałem. Można wiele ciekawych opinii przeczytać o książkach i samemu je tworzyć. Jak na razie widzę Magnis, że same tytuły wrzucasz bez opinii, ale spokojnie to jest zawsze do nadrobienia. Sam tak mam że preferuje dawać swoją recenzje zaraz po przeczytaniu danej książki. Dlatego też mimo, iż np. "Frankensteina" przeczytałem kilka razy ale planuje go w przyszłości po raz kolejny zaliczyć i wtedy dopiero mam zamiar swój tekst napisać pod tą książką. Fajne jest, że nie ma żadnych limitów w komentarzach i niekiedy zdarza się skomentować książkę lakonicznie jednym zdaniem, a innym razem zdarza mi się pisać recenzje po kilka stron :D I do tego opcja "wartościowa opinia" poprzez którą można wyróżniać komentarze innych internautów.

Wrzucam przeczytane książki i na razie na 2013 roku się zatrzymałem :D. Pomału coś tam napisze krótko kiedyś jak będzie chwila czasu i pewnie poczytam co napiszesz lub inni o przeczytanych książkach. Gdybym wcześniej wpadł to by nie było aż tego tak dużo :D.

Jak wprowadzić książkę, której nie ma w LC :)?

Pod tym szarym paskiem, na którym jest Start, Biblioteczka itd. masz po prawej stronie opcję dodaj książkę.

Dzięki znalazłem, ale okazało się, że książka już jest :).

Pamiętam początki LC jak wiele osób psioczyło, bo biblionetka jest i nie trzeba. Dzisiaj rozmach tego portalu pokazuje, że jednak trzeba było i chociaż pewne zmiany na przestrzeni lat od powstania nie spodobały mi się, to jednak sam serwis jest dla mnie świetny. Uzupełnia się razem z biblionetką. :)

A Ty, Grocie, widzę ostro jedziesz z tymi książkami. Opinia za opinią. :)

Bo ostatnio czytam krótkie bajki, które się szybko czyta :D Ale ten etap się niedługo skończy i jak tylko skończę "Tajemniczą wyspę" Verna to zabieram się za nowego Lovecarfta czyli "Koszmary" , które wczoraj odebrałem z księgarni.

Tajemniczą wyspę mam, ale nie czytałem i czekam na opinie maszynistyGrota :D. Mnie za to zainteresował Lodowy Sfinks, który mam z wikiżródeł i Zielony płomień :D.
Jeszcze prawie jeden rok i będę miał wszystkie książki dodane :).

Piszesz i masz :)

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/191339/tajemnicza-wyspa/opinia/32970509#opinia32970509

W szoku jestem :D W sensie wiesz, tyle czytasz, do tego są to często rzeczy z kręgów fantasy czy sci-fi, a bodaj najsłynniejszej książki pewnego rodzaju prekursora sci-fi nie znasz :D

Verne'a różnie się czyta, niektóre jego książki są śmiertelnie nudne, "Tajemnicza wyspa" to raczej ciekawa rzecz... A te "kilkuzdaniowe streszczenia" to mam wrażenie często można w literaturze XIX-wiecznej spotkać, na zasadzie "rozdział pierwszy, w którym bohater...".

I poczytajcie sobie jeszcze "Podróż do wnętrza Ziemi" :)

No wiem :D. Wstyd się przyznać, bo film widziałem :D. Kiedyś czytałem ze dwie lub trzy powieści Verna, ale cóż to było to już nie pamiętam :).

maszynistaGrot opinia dość ciekawa i pewnie się skuszę niedługo przeczytać :). Coś sobie kojarzę, ze chyba 20000 mil podmorskiej żeglugi jest pierwszą częścią przygód Kapitana Nemo :) ?


Mam takie pytanie jeszcze, bo nieraz widziałem jak ktoś miał oprócz przeczytane i ulubione dodatkowe tagi (tak się to nazywa chyba) czyli np. horror, fantastyka itp. dodane przy książce. Jak takie coś dodać.

Następne pytanie może trochę dziwne, ale czy zapraszacie wszystkich, którzy wyślą wam zaproszenia czy tylko znajomych :) ?

To sobie musisz półkę taką stworzyć, wchodzisz w biblioteczkę, moje półki i tam jest opcja "dodaj półkę do biblioteczki" i sobie ją nazywasz "horror" np. :D


Ja przyjmuję każdego, ale że mało kto mnie zaprasza to już inna sprawa ;) :D

O to chodziło :D. Dzięki :D. Człowiek się uczy cały czas :D

Dodajesz w swojej biblioteczce "półki" i wtedy możesz sobie dodać książki na poszczególne półki.

Czyli, Magnis, możesz flirtować ile wlezie :D

I nie, pierwszą częścią nieformalnej nieco trylogii Verne'a są "Dzieci kapitana Granta" (straszna nuda moim zdaniem). Jakkolwiek Kapitana Nemo tam nie ma.

Wszystkich z reguły, po prostu nie chce nikomu przykrości robić odmową, skoro ktoś w jakiś sposób mnie wyróżnia zaproszeniem. Jednak wcześniej sprawdzam opcje "porównaj książki w biblioteczkach" sprawdzając w ten sposób które książki które ja przeczytałem również ta osoba zaliczyła i po przeczytaniu opinii tych wspólnych książek daje im plusy, jeśli oczywiście komentarze mi się podobają :)

Magnis tak się wkręcił we wprowadzanie wszystkich komentów, ocen itp., że jak ostatnio wszedłem w aktywność znajomych to przez 10 minut kręciłem scrollem, zanim doszedłem do kogoś ze znajomych poza Magnisem. :P

Ciacho, to ja tak miałem w piątek :D

Hehe, to było do przewidzenia, że jak się Magnis zarejestruje to rozwali LC :D
 
Ciacho jak coś tam pisałeś i nie dostałeś plusika ode mnie, to wiedz, że to z winy Magnisa, bo ja się poddałam i po prostu postanowiłam przeczekać, aż wszystko wróci do normy :D ;)

Az tak żle chyba nie było :hahaha: .


Nie zwalaj na mnie :D. Pewnie Win leżał na klawiaturze :D.

A ja tam w ogóle nie przeglądam ostatnich aktywności znajomych :D

Ja akurat czasami zaglądam kto co czyta i patrzę na opinie :D.

Machno jesteś na LC, bo znalazłem Ciebie tam i wysłałem zaproszenie :) ?

Sullivan masz założone konto na LC :) ?

Jestem :) zaklepane :)

Dzięki :).

Mam też wysłane zaproszenia dla Wilsona i Jedimati, ale ich nie było tam sporo czasu, więc czekam jak się pojawią :D.


Jest może jakieś forum na LC czy tylko jakieś tematy założone przez osoby :) ?

Ja trochę w sobotę i resztę w niedziele. Ale się uśmiałem. :D


Dokładnie. Magnis sporo ma tych przeczytanych na koncie. :P
 

No nie, nie dałaś plusa? Ciastkowi? :( :shame: Lajcik, ja nie specjalnie zwracam na to uwagę kto daje, a kto nie. Ogólnie te plusy to dla mnie bardziej wyznacznik ilości przeczytanych po prostu, chociaż wiem, że mocno zawężone. Ale trudno. :)


Nie...aż tak nie... :diab9: ;)


Tam są grupy dyskusyjne. Na górze na pasku "Start" masz pozycję "Grupy". Ogólnie dużo tego.

Mi nie było do śmiechu wprowadzanie książek z ostatnich 5 lat co je zapisywałem :D. Dobrze, że innej listy nie robiłem wcześniej, bo chyba bym nie wyrobił :D :D.


Nazbierało mi się :reading: :boogie: :D.
 

No właśnie :diab9: . Jakbym miał listę z ostatnich 10 lat to byłoby gorzej :D.

Zapomniałem dodać, że czasopism nie uwzględniłem, więc powtórka z piątku albo czwartku może nastąpić jak będę wprowadzał :D.

Hamuj się, bo jak ja zacznę wprowadzać wszystkie "Party", "Show" i "Chwile dla Ciebie", które przeczytałam, to wtedy zobaczysz jak to fajnie jest :D ;)

Zapomniałaś dodać Historie niesamowite, Historie z dreszczykiem, Historie o duchami :D.

Nie no tak źle nie będzie. Kilka numerów Histerii i może Szortal na razie :D.
Ale najpierw muszę stworzyć odpowiednie półki :D.

Ps. Z tym wprowadzaniem wszystkich czasopism to tak żartowałem ;) :).

Po kaprawym ryju i kamerze go poznacie. No i nicku, którego znacznie częściej w sieci używam ;).
Wysłałem Ci zaproszenie ;)

Coś tak czułem, ale wolałem się upewnić :). Dzięki za zaproszenie. Dotarło :).

Magnis, widzę znów zaszalałeś na LC....ale za tego "Upiora" pochwała się należy. Już na forum kiedyś o tej książce pisałeś. Trudna do zdobycia, ale gdzieś ją w końcu upoluje. O tak, pisanie laurek o klasyce - Poe, Biblioteka Grozy .to najłatwiejszy sposób, aby zarobić u mnie plusy na lubimyczytać :D

maszynistaGrot Upiór jest świetny :). Polecam przeczytać i może poszperaj w bibliotece, bo albo znajdziesz go w antologii Straszliwa wróżba lub w książkowej wersji.  Obejrzyj też film, bo warto. Pisałem nawet i założyłem temat w klasyce i wraz ze mną Pegaz się tez wypowiedział :).
Jeżeli chodzi o grozę to trochę wrzuciłem, ale nie wiem czy czytałeś antologii Diabli wiedzą co, gdzie znajdziesz opowiadania i wiersze polskich autorów oscylujące w tematyce diabłów i demonów. Również warto przeczytać i polecam  :).


Machno widzę, ze czytasz Obietnicę krwi :D.

Teraz dzięki LC to to Ty będziesz Magnisie jak Wielki Brat. :P

Podoba się ogólnie, co? :)

Wiesz po trochu każdy jest Wielkim bratem na LC :D.


Jasne, ze tak :). Fajnie wszystko na razie jest i pewnie będzie, a do tego wiele osób, których czyta i można podpatrzeć opinie :). Co mnie zastanowiło to jednak system opinii. Zamiast listy musimy przepatrzeć dużo opinii żeby znaleźć tą pasującą nam :). Dla mnie bardzo dobra alternatywa żeby mieć wgląd co się przeczytało :D.

Ja się zastanawiałem, czy wprowadzą kiedyś możliwość komentowania danych opinii. Ale chyba mógłby się z tego zrobić mały burdel i coś na kształt blogów, gdzie pełno pustych komentów pod danymi recenzjami. Oczywiście nie wykluczam, że pojawiałyby się jakieś konkretne komentarze i ożywcze dyskusje. Ale jak tak patrzę niekiedy na komentarze ludzi z blogów odwiedzających blogi znajomych, to ręce opadają. I na 100% wyglądałoby to tak samo na LC.

To często pojawiająca się kwestia w dyskusjach na LC, ale sporo osób narzeka, że się właśnie burdel zrobi, że drugi filmweb i że jak chcesz napisać coś na temat czyjejś opinii to możesz to zrobić w prywatnej wiadomości (choć dla mnie komentarz a wiadomość to zupełnie inne rzeczy są), więc raczej nigdy się to nie stanie. Może to i lepiej, choć czasem strasznie mi szkoda, że nie mogę kogoś pocisnąć, bo napisał w opinii coś nie tak  :D

Bardziej odpowiednio byłoby stworzyć forum, działy i tematy o książkach (horror, fantastyka itp). Wtedy sens miałoby to, ponieważ opinia mogłaby być dodana do tematu, a komentarze pewnie by się pojawiły w głównym temacie.
Z drugiej strony obaj macie racje, że powstałby drugi filmweb, a w zalewie opinii komentarze i tak by ginęły w rozrachunku.
Wyobrażcie sobie 50 opinii dziennie plus kilkanaście komentarzy do nich :D. Przejrzysto to nie byłoby :).
Yave zawsze możesz napisać do kogoś, ze coś Ci się nie podoba :D.

Tak ogólnie przepraszam wszystkich moich znajomych za ewentualne trudności związane z zapychaniem aktywności tym cytatami Szekspira. Po prostu czytam aktualnie opasłe ponad tysiąc stronicowe tomisko jego komedii i w związku z tym sporo mam ciekawych bon motów do wyłowienia. Jestem mniej więcej w połowie lektury więc kilka dni jeszcze to potrwa. Ale nie martwcie się, już później raczej nie będę czytał tak wielkiego zestawienia dzieł Szekspira, jak już to pewnie jakieś pojedyncze utwory. I pamiętajcie co pisał MR James: Szekspir to człowiek, który miał gotowe słowo dla każdego z nas :D

Ee tam, w porównaniu do przejść związanych z dodaniem Magnisa do znajomych i jego biblioteczki, damy sobie radę z tymi kilkunastoma cytatami dziennie, więc luzik  :D ;)

Yave przesadzasz  :D.

maszynistaGrot trochę cytatów dodałeś :D. Nie ma sprawy :).

I mam u siebie ponad 600 książek, a jeszcze fajnie jest, ze mi się 3 książki udało dodać tak w krótkim czasie :D.

600 książek Magnis - szacunek. W sumie w ciągu pierwszych kilku dni jak pamiętam dodałeś więcej książek niż ja przez kilka miesięcy :D  Dzięki za serie plusów, które dziś mi dałeś. Sam bym się odwdzięczył niestety widzę że ostatnio dodajesz książki mi nieznane. Szkoda że do Lovecrafta nie dodałeś opinii (Opowieści o makabrze i koszmarze), a jedynie wrzuciłeś na półkę. Z ciekawości bym przeczytał Twoją opinię o tym zbiorze. Wprawdzie go nie przeczytałem w tej wersji, ale patrząc po spisie treści chyba wszystkie te opowiadania znam z innych wydań :)

Zapomniałeś o Zew Cthulhu co wcześniej czytałem :D. Zbiorę się w sobie i pewnie coś napiszę niebawem o samym zbiorze, ale polecam Tobie. Na pewno część jest z Zewu Cthulhu, ale kilka nowszych i bardzo dobrych :).

Ps. Zew Cthulhu już posiada moją recenzję :D.

maszynistaGrot czytałeś może Pogankę Żmichowskiej ?
Podobno coś z fantastyki / grozy też tam znajdziemy :).

Nie, nic tej autorki nie czytałem, kiedyś może się skuszę :)

Macie jakieś zawieszki portalu LC, bo po ostatnim remoncie coś chyba nie poszło jak powinno :).

Coś im dzisiaj servery padały :P

Co za czasy jak nie Magnis co wrzuca książki, które przeczytał przez całe swoje życie to Maszynista, który przepisuje książki :D

E, tam tylko cytaty... W tym tygodniu skończę, uzbroicie się w cierpliwość :D 

Czyli to nie tylko u mnie tak się robiło :D.


Wiesz mi jak bym wrzucił wszystko co czytałem do tej pory to byś przez miesiąc przewijał :D.
Z drugiej strony lista sięga tylko pięć lat wstecz i tak wyszło tego sporo :D.


Przepisuje cytaty :). Choć tego jest spora ilość :D.


Deklaracja przyjęta :D. Zobaczymy jak z jej realizacją :D.

Skończyłem Szekspira, możecie odetchnąć z ulgą, już was cytatami nie zawale, no przynajmniej nie w tak dużym natężeniu :D

Repta widzę, że masz zamiar przeczytać Nekroskopa Lumleya. Nie powinieneś się zawieść jak lubisz krwawy horror z dodatkiem thrillera szpiegowskiego :D.

O zauważyłem również, ze Ciacho dodał Nekroskopa do chcę przeczytać. Cieszy mnie to :D.

Hah, Lumleya mam już od dawna w planach ale tak jakoś zawsze coś innego wpada na ruszt, ale myślę, że w tym roku już się uda ;)

Hehe, Wielki Brat Magnis patrzy. :P Ja już tą pozycję dosyć dawno uwzględniałem do ewentualnego poznania i bodaj na biblionetce sobie zaznaczyłem. Zobaczyłem, że na LC jeszcze nie. Jak będę miał znowu zryw na grozę to pewnie sprawdzę. :)

I to jest wspaniała wiadomość. Z tym wpadnięciem czegoś do lektury to u mnie tez tak bywa :).


 :D


Jak spojrzałeś na tytuł u mnie to se pewnie przypomniałeś sobie o dodaniu na półki w LC :D.
Właśnie skończyłem trzecią część i coś pewnie skrobnę o drugiej i później o trzeciej części, a jeszcze czeka Lovecraft :D.

Jest tam jakaś opcja informująca o działaniach znajomych (wpisane komentarze, recenzje itp), czy po prostu regularnie przeglądacie ich aktywność?

Jest taka opcja, u góry, koło skrzynki i powiadomień jest "moje konto", jak w to klikniesz to Ci się wyświetli aktywność znajomych :)

Też szukałem takiej opcji i przypadkowo zrobił klik na moje konto i wszystko wyszło :D. Wyświetla się kto co dodał, recenzje lub kto ma jakiego nowego znajomego :). Fajna opcja :).

Akurat opcja powiadamiania kto ma nowego znajomego mi się nie spodobała i ją wyłączyłam, bo niektórzy po prostu przyjmują do znajomych jakieś dzikie tłumy :D I ledwo się przez to przebijałam :D

Nieraz sporo tego jest :D. Cóż ja akurat nie wyłączyłem i przez to dodałem kilka osób do obserwacji dzięki temu :D.

Wielkie dzieki, właśnie o coś takiego mi chodziło :)

A w działach do dyskusji udzielacie się na LC czy tez tylko książki wrzucacie i ewentualnie opinie załączacie :).

Głównie opinie, szkoda mi czasu na przeglądanie forum, ale jak przypadkiem natknę się na jakąś ciekawą dyskusje to się wypowiadam - przede wszystkim komentarze do newsów ze strony głównej jednak oprócz opinii.

We wszystkich tematach na forum LC się też nie wypowiadam, ale wybieram takie aby były ciekawe chociaż śledzę często co się tam dzieje. Szkoda, ze forum nie wygląda tak jak tutaj, bo byłoby łatwiej znaleźć ciekawe tematy, a ochoty na przerzucanie kilkunastu stron nie mam :).

Jak wam wczoraj chodziło LC, bo mi masakrycznie i koszmarnie  normalnie. Nawet chwili nie było żeby szeryf nie wyskoczył lub zawiesiło się wszystko na długi czas.

Chyba przeważnie pod wieczór są najczęściej przeciążenia bo wtedy najwięcej ludzi korzysta. Ja staram się rano wchodzić, zazwyczaj wtedy jest bezpiecznie :)

Wydaje mi się, że mieli wczoraj jakieś prace techniczne bo raczej takie rzeczy zdarzają się rzadko, u mnie też słabo działało ;)

To by wszystko wyjaśniało, bo co kilka sekund wyskakiwał szeryf :).

Na LC swój profil ma także Marek S Nowowiejski, jeden z największych znawców literatury fantastycznej w Polsce. Pisał przedmowy do początkowych serii Biblioteka Grozy.

http://lubimyczytac.pl/profil/21163/marek-nowowiejski

http://encyklopediafantastyki.pl/index.php?title=Marek_S._Nowowiejski

Wysyłałem zap. Chętnie poczytam recenzje na poziomie. :)

Jak tam moi znajomi, aby przypadkiem nie zawaliłem aktywności tymi cytatami z "Don Juana" ? :D

Jeszcze nie przeglądałem aktywności. Ale w sumie dzisiaj za dużo zajęcia w pracy nie mam, to sobie poczytam i poprzewijam. :D

Trochę tego było, ale po pytaniu sądziłem, że będzie tych cytatów sporo więcej :D.

Magnis, tych cytatów było 60, więc myślę, że sporo... Naprawdę liczyłeś na więcej? :D Zajęło mi około godziny ich wklepywanie do serwisu :D

Marczewek, jak zawsze mam nowego znajomego na LC to sprawdzam wspólne książki, zawsze coś tam się znajdzie, a teraz kompletnie nic - my chyba jesteśmy kompletnymi przeciwieństwami czytelniczymi :D  Choć swoją drogą może to kwestia błędów w serwisie - nierzadko przy danej książce w zakładce 'opinie znajomych' nie ma żadnej recenzji, a gdy posprawdzam starsze opinie to jednak ta opinia się znajduje :)

Ja w ogóle mam wrażenie, że LC nie ogarnia przy różnych wydaniach książki i wystarczy, że ktoś ma inne wydanie przeczytane i serwis tego nie ogarnia. Co do cytatów, to chyba miewałeś już lepsze akcje :D

Dokładnie o to mi chodziło. Najgorsze, że serwis nieraz nie ogarnia także przy tym samym wydaniu...

A co do cytatów to owszem - przy monumentalnym wydaniu "Tragedii i kronik" Szekspira było tego multum. No ale tak to jest jak kniga ma ponad 1,5 tys stron.. Dziś kiepsko - zaledwie 3 cytaty, ale nawet połowy "Wielkiego Tygodnia" nie przeczytałem, więc coś pewnie polepszę. Tak generalnie jednak rzadko mimo wszystko cytaty wklepuje - większość książek już ma jakieś sentencje opisane przez innych użytkowników. Czasami jednak zdarzają się takie perełki, szczególnie gdzie mało kto wie że dana książka w ogóle istnieje - wtedy mam spore pole do popisy, jeśli oczywiście są jakieś ciekawy bon moty do wyłuskania, bo byle czego też nie chce mi się dodać, to jednak jest trochę czasochłonne zajęcie :)

maszynistaGrot,

Mamy. Mamy. Np. Chromosom 6 -  Robin Cook, przeczytałem sporo Cooka. I bardzo dużo książek wydawnictwa C&T, które uwielbiam.

Może nie zwróciłem uwagi, bo wydawało mi się jakoś mniej :D. Masz jak widzę spory zapał do wklepywania cytatów i to się chwali :D.


Skąd ja to znam :mysli:.
Wystarczy wejść na książkę główną to wyświetlają się opinie znajomych i nie tylko. Zauważyłem, że jak chce się dowiedzieć o innych opiniach dotyczących wydań to trzeba powchodzić na konkretne wydania. Wtedy możemy zobaczyć czy ktoś znajomy nie dodał opinie. Nieraz zdarzało mi się wchodzić własnie na inne wydania, aby przeczytać konkretne opinie znajomych. Niestety LC powinna wyświetlać opinie znajomych bez względu na wydanie książki :D.

Marczewek,

O tak, Robin Cook - kiedyś przeczytałem kilka jego książek, pamiętam, że bardzo mnie wciągnęły, czytało się jednym tchem. Pewnie jeszcze do niego  powrócę. Ten typ thillera medycznego był ekstra - z tym, że to było jakiś czas temu i sam nie wiem jak teraz by mi to siadło.

A z C&T czytałeś "Zaułek koszmarów" Greshama? Wydaje mi się, że to niedoceniana książka, a niesłusznie - na LC jest tylko moja opinia. Nie jestem znawcą kryminału, ale jak na razie uważam, że to najwybitniejsza powieść kryminalna (no powiedzmy że bardziej noir) jaką przeczytałem. Nie chodzi o fabułę, akcję bo pod tym względem jest pewnie mnóstwo ciekawszych książek, ale o przesłanie, ukazanie ludzkiej podłości, zawiści, dramat. Przeczytałem ją niedawna po raz trzeci i nie wydaje mi się, abym na tym poprzestał. No i oczywiście jest tam sporo wartościowych bon motów, które wyłuskałem :D

Magnis,
Jestem całkiem 'świeżym' użytkownikiem LC, ale chyba masz ten serwis bardzo dobrze już obcykany :)  Ja tam głównie korzystam z podstawowych funkcji, czyli opinii o konkretnych książkach. To forum z LC przyznam, że do tej pory nie miałem śmiałości bliżej się obznajomić, masa tam tematów, postów...       

Wcześniejsze powieści tak, ale dużo późniejsze już nie były przynajmniej dla mnie takie ciekawe, bo więcej sensacji w nich było, a przecież to thriller medyczny. Jakbyś chciał sięgnąć po innych autorów piszący taki typ literatury to polecam Ken McClure Trauma, Czerwona zima na początek, Davida Shobina lub Patricka Lyncha :).


Sporo tam tematów i postów oraz masa stron do przejrzenia jakby chciało się coś znaleźć na forum LC. Trzeba byłoby poświęcić sporo czasu na przejrzenie wszystkiego, dlatego tylko w wątkach, które się pojawiają od czasu do czasu się udzielam :D. Z tym całkowitym zaznajomieniem się z portalem to lekka przesada, ale staram być na bieżąco ze wszystkim :D.

Dobrze wiedzieć z tym Cookiem, tylko kilka jego książek przeczytałem, ale każda mnie zaciekawiła. Na pewno będę kiedyś chciał bardziej zgłębić te klimaty jak i literaturę czysto kryminalną. Tego akurat sporo jest napisane, więc pewnie będe miał kłopot bogactwa, czyli wybrać to co najlepsze :D

To by mogło być trochę bez sensu, zdarzało mi się bowiem, że najpierw czytałam okrojoną wersję książki i to skomentowałam mocno krytycznie a później czytałam wersję pełną i już zarówno ocena jak i opinia były różne. Podejrzewam, że nie ja jedna tak mam.

Ale mnie irytuje bardzo, że jak wklepię dany tytuł do LC, który miał kilka wydań i wyświetla aktualne, a ja recenzowałem jedno z poprzednich, to mojej opinii tam nie widzę, póki nie wybiorę dokładnie tego wydania albo wejdę do siebie na profil... A wszyscy inni widzą moją opinię bez względu na wydanie.

Bo Ty powinieneś wiedzieć, które wydanie czytałeś  :DFakt, czasami wśród całego mnóstwa wydań danej pozycji brakuje tej, którą ja akurat czytałam, a skoro nie chce mi się dodawać to piszę opinię pod dowolnie wybraną. Wówczas po jakimś czasie zapominam, pod którym wydaniem się podpisałam  :o
A dla Twoich znajomych powinno być jasne, że ten tytuł czytałeś i co o nim sądzisz.

(http://carska-stolica.mojglos.pl/files/2013/04/Nie-rozmawiaj-z-nieznajomymi.jpg)

Podoba się ? :D

To oczywiście z jednej z moich ulubionych książek czyli "Mistrza i Małgorzaty"

Pamiętajcie nigdy nie rozmawiajcie z wielkim kotem, on może być z szatańskiej ekipy :D

Co tam ciekawego na LC?

Sie rozleniwiłem... Ostatnio nawet aktywności nie chce mi się przeglądać... Kiedyś było fajnie, szybciej jakoś to szło... teraz im więcej tego przewijania suwakiem to jakoś zniechęca...też tak  macie?

Ja przeglądam i co jakiś czas wypieprzam ze znajomych osoby, które na potęgę dodają na półkę książki, które chcą przeczytać i na półce mają ich tysiące. Nerwy mnie biorą od tego przesuwania i już kilka osób tak poleciało. Masowemendziarstwo. :D

Bo znajomych najlepiej mieć mało, ale dobrych! :D ;) No a dla tych dziwaków, co tak dodają hurtowo książki na półkę "chcę przeczytać", to powinno się nowy portal otworzyć, Lubimy chcieć czytać xD

Możesz ustawić sobie, że chcesz oglądać opinie, a nie wszystko :).


Też mnie zastanawia takie podejście i sam rzadko coś dorzucę na półkę chcę przeczytać, ale nie w ilościach hurtowych, żeby zawalić komuś profil moje konto :D. Mam taka jedną osobę, ale w obserwowanych, więc zawsze mogę jej podziękować :D.



I wszystkich co kochają Cobena :D :D.


Jest jeszcze problem hurtowo dodawanych znajomych, ale już ten temat był wielokrotnie poruszany na LC :D.

Gdybym się kierowała takimi kryteriami, to miałabym rzeszę znajomych, rzeszę!! :D

Ja mam sporo tych znajomych od czasu jak coraz więcej osób zaczęło czytać moje wypociny. Wiele mi wysyła i przyjmuję, bo nie jestem chamidło. No ale czasem trzeba zrobić czystkę, bo jak tym scrollem jeżdżę i przez kilka minut widzę tylko jedną osobę to mnie nerwy biorą.

Dobra myśl, choć z drugiej strony nie chce nikomu przykrości robić...

Tak? Jest takie coś? Bo kiedyś szukałem i nie znalazłem...
Oprócz mnie, bo jeszcze ani jednej książki Cobena nie przeczytałem... ale ze mnie urwis :P

Się lepiej nie przyznawaj albo adresu nie podawaj jawnie, bo Ci Cobenka wjazd na chatę zrobi. :D

Aż taką cobenową inkwizycją nie jestem :D Ale oczywiście zachęcam Maszynistę do sięgnięcia po lekturę książek Mistrza Cobena :D

A propos LC, to ja wyłączyłam obserwację tego, kto kogo przyjmuje do znajomych, bo Magnis tak swego czasu hurtowo się ze wszystkimi tam zapoznawał i od tego czasu mam tam w miarę przejrzystą sytuację :D

I przyjdzie z Winem, a lepiej z nim nie zadzierać :D.



No wiesz bardziej dostawałem zaproszenia :D.

Maszynista Grot możesz powyłączać pewne funkcje wchodząc na moje konto - ustawienia - aktualności lub powiadomienia. Część można odznaczyć i nie będą pojawiać się na Twoim profilu :).

Coś tam pozmieniałem, dzięki Magnis... może akurat na nowo się "wkręce". Ostanio od dłuższego czasu męczę się z 3 tomowym "Archipelagiem Gułag" Sołżenicyna, być może będzie to największa objętościowo powieść jaką w tym roku przeczytam... i jedna z najobszerniejszych w ogóle :)

Tak ogólnie nie przeszkadza wam mój zwyczaj gdy co jakiś wklejam te same recenzje? Mam taki zwyczaj, że co jakiś czas powracam do swoich ulubionych książek, które ponownie czytam...

Jednak nie chcę też żeby wyglądało że pyszałkowato zamulam aktywności, gdy po raz 10 daje tę samą recenzje np. "Roku 1984". Po "Gułagu" planuje ponownie brać się za "Mistrza i Małgorzatę" lecz jeśli Wam to przeszkadza to nie będę tego wkładał na półkę "teraz czytam", aby później wkleić tę samą recenzje co rok temu... 

Mi nie przeszkadza.

A tak właściwie czemu nie czytacie "Zaułku koszmarów" Greshama? Myślę, że wiele osób z tąd, lubiących horrory sięga po kryminały, może nawet częściej niż fantastykę, a jak co jakiś czas odświeżam sobie "Zaułek koszmarów" , wchodzę na LC i tam jest tylko moja opinia, a powieść naprawdę rewelacyjna, taki czarny kryminał z mnóstwem mocnych scen :) I jeszcze wydane kilka lat temu przez cenione tu wydawnictwo c&t. Nie przejmujcie się że książka ma kilkadziesiąt lat, to dodatkowy autu.

O oto jaką opinię recenzenta znalazłem na obcojęzycznej wikipedii (tłumacz gogle);

   "Byłem zupełnie nieprzygotowany na jego surową, Dostojewską moc ... Nieczęsto zdarza się, że powieść pozostawia wyblakłego i znużonego recenzenta jak ja całkowicie spłaszczoną, ale ten ... zrobił coś więcej niż tylko parny klasyk, ale jako portret ludzkiej kondycji, Koszmarna Aleja jest przerażającym, wszechpotężnym arcydziełem."

Zdarza się wam, że piszecie recenzje książek, które nie mają żadnych opinii w LC? Ja właśnie poezje Ronsarda zacząłem - ma zaledwie samych 5 ocen i 0 opinii. Z ciekawości sprawdziłem inne książki tego autora. Jest tylko jeszcze jedna, ale ta ma 0 ocen i 0 opinii. To się nazywają perełki literackie :haha:

Zdarza. Bardzo rzadko, ale jednak. :)

Książki C&T często nie mają żadnych recenzji, a czasem jak już mają, to są bardzo słabe. Niesłusznie.

Tak, "Zaułek koszmarów" jest tego wyśmienitym przykładem, którego bezskutecznie promuje od pewnego czasu... Ta książka zasługuje na stanowczo wyższą notę, uwielbiam do niej powracać. Choć rozumiem czytelników, bo sam jak pierwszy raz ją przeczytałem to taka niezrozumiała mi się wydała, ale jak po jakimś czasie wróciłem (całe szczęście) to bakcyla od razu załapałem. Wyborne są książki, które niosą za sobą jakąś głębszą treść, przesłanie, trafne bon moty, a nie tylko element ciekawości fabułą, po odkryciu której w zasadzie możemy książkę wyrzucić do kosza i już nigdy nie powracać... 

Odświeżamy...

Nowa szata graficzna na LC jak Wam się podoba? Ja jednak do starej wersji przyzwyczajony...

Przyznam, że od dłuższego czasu się zapuszczam i wchodzę na serwis tylko wtedy gdy opinie o przeczytanej książce zamieszczam... Eh minęły te czasy kiedy się co dzień wchodziło i wszystkich znajomych aktywności sprawdzało... Teraz gdy ich się z czasem powiększyło musiałbym chyba całymi dniami tam siedzieć aby ogarniać to wszystko :D