Elizabeth Halsey (Cameron Diaz) jest nauczycielką, której nie zależy. Jest wulgarna, bezwzględna i zupełnie nieodpowiednia na to stanowisko. Pije, pali i marzy tylko o tym, żeby jak najszybciej rzucić tę robotę. Porzucona przez narzeczonego, rozpoczyna intrygę, której celem jest uwiedzenia przystojnego i bogatego Scotta (Justin Timberlake). O jego względy musi jednak walczyć z energiczną Amy (Lucy Punch) jednocześnie odrzucając uporczywe zaloty nauczyciela wychowania fizycznego (Jason Segel).
...
Knowania Elizabeth i ich nieoczekiwane konsekwencje zszokują jej uczniów, współpracowników, a co więcej nawet ją samą. mniejNo to teraz tak: ten film może nie zasługuje na osobny temat, ale sobie założyłem bo bo podobał mi sie ten film.
Jestem w wielkim szoku ponieważ obejrzałem go nie z własnej woli i jak zobaczyłem że głowne role to Diaz i Timberlake to już na starcie miałem dość.
Co sie okazało?
Otóz okazało sie że ten film jest megaidiotyczny (
), serio, niby jest o nauczycielce/nauczycielach a takie sie tam rzeczy dzieją że ola Boga!! Realizm - 0 %, głupie i chamskie texty - 100%.
Tylko że te texty i w ogole całośc nie przypomina na swoj sposob podobnych komedii jak Kac Vegas itd.
Głowna bohaterka (Cameron Diaz) jest po prostu wcielonym złem, ma wszystko i wszystkich w ***ie, dba wyłącznie o siebie, kradnie, ćpa, osmiesza własnych wychowanków w szkole i dobrze jej z tym. W takiej formie Diaz to juz dawno nie była, ogólnie "Bad teacher" to "jej" film, jest wszedzie, jest główna bohaterka przez duże "G".
Film nie dla każdego, poziom żartu raczej niski niż wysoki, ale ja np. lubie sobie czasem obejrzeć dla odmóżdzenia... odmóżdżający film
Tak poza tym to film w kinach u nas dopiero od 12ego ;] ale jakbym poszedł na to do kina (może pojde?) to raczej bym sie nie zawiódł, tyle że podkreślam raz jeszcze - nie każdemu takie cos sie spodoba, o czym świadczyc może FW, gdzie w komentarzach wszyscy piszą że gówno,a jednak po paru tysiacach głosów ma 6/10
Dla mnie Bad Teacher to mocne 7 jak na komedię i może dałbym wiecej gdyby nie fakt że zdaje sobie sprawe z tego że ten film był idiotyczny i wstyd dać więcej ;>
..a może po prostu miałem dobry dzień na obejrzenie filmu i spodobał mi sie totalny gniot. Co tam, każdy lubi jakiegos gniota
