Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Scott Pilgrim kontra świat (2010)  (Przeczytany 2956 razy)
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« : Października 31, 2010, 18:13:33 »



Scott Pilgrim (Cera) prowadzi spokojne życie, a ponadto gra w zespole rockowym. Jego świat zostaje wywrócony do góry nogami, kiedy poznaje najwspanialszą dziewczynę jaką kiedykolwiek widział - Ramone Flowers (Winstead). Droga do jej serca jest niełatwa. Musi pokonać jej siedmiu byłych chłopaków.


Film nie trafił do dystrybucji kinowej w naszym kraju, ale nie ma się co dziwić. Na pewno by się dobrze nie sprzedał. Tym bardziej, że w USA finansowo było kiepsko. Ale to na pewno nie świadczy o jakości filmu!

Bomba! Świetna produkcja! Miodność do potęgi! To jest produkcja, którą za parę lat będą określać mianem 'film kultowy'. Komiksu nie czytałem (i  w sumie znając fabułę i kreskę rysunków paradoksalnie w sumie nie wiem czym on urzekł ;), więc wypowiadam się tu o filmie nie znając oryginału. Styl produkcji jest nie do podrobienia - osoby pamiętające pikselowe gry z miejsca dostają +1 na banan na ryju ;) Miecze świetlne nie są już najfajniejsza bronią na świecie ;) Teraz rządzą miecze pikselowe :D Fabularnie moim zdaniem  mocno nie jest. Świetnie się to ogląda, ale ja nie widzę czegoś głębszego - nie wiem czy tak miało być czy nie, mi to w każdym razie nie przeszkadza. Dałem się porwać tej konwencji i jestem bardzo zadowolony :)
A Michaela Cerę lubię :P Super wypadł, a parę kwestii wygłosił genialnie :) Brawo Edgar Wright - kolejna z rzędu świetna produkcja!
« Ostatnia zmiana: Listopada 05, 2010, 17:24:00 wysłane przez SickBastard » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #1 : Listopada 06, 2010, 17:07:47 »

Mnie aż tak nie ruszył ten film. Moja uwaga aktywowała się tylko wtedy gdy na ekranie pojawiał się napis VS i zaczynała się walka :P Sceny walki wyglądają bardzo dobrze. Montaż i efekty to główne atuty tego filmu. Ale cała reszta, czyli pusta fabuła, jednolinijkowe dialogi (z czego każdy musi być bardziej cool niż poprzedni), główni aktorzy (pomiędzy którymi nie ma krzty chemii), była dla mnie zbyt męcząca.

4.5/10  :)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #2 : Grudnia 07, 2010, 21:43:12 »

Zdecydowanie jeden z najdziwniejszych filmów jakie widziałem od daaaaaaaaaaaaaaaaaaaawna.Po róznych opiniach na temat tego filmu a nawet po samym jego opisie podchodziłem do seansu z lekką rezerwą (że będzie totalnie żenujący),czy to dobrze? Cięzko powiedzieć.
Są plusy, największy według mnie to gra aktorska Pani która wcieliła się w postać Ramony, była KAPITALNA!! Film garściami czerpie z popkultury w pewnym sensie w dośc hmmm nowocześny i młodzieżowy sposób opowiada o dość ważnych rzeczach.
Do minusów można zaliczyć część dialogów które momentami są zdecydowanie na siłę i grę części aktorów włącznie z głownym którego nie znoszę!!
Pytanie zasadnicze jednak apropos tego filmu jest takie- czy to sie może spodobać, ta dość specyficzna oprawa komiksowo-grajbudowa :D ?
Na pewno jest to coś nowego, jedni pewnie będą wyłączać po 10 minutach i uznają to za badziew (nie ma się tu  co z nimi kłocić bo taki może być odbió tego filmu), jeszcze inni będą zachwyceni i znajdzie sie pewnie garstka osób takich jak ja którym przypomniało się dziedziństwo i "mamo daj zlotówke, prosze. - na co? - na grajbude. - znowu??" (oj spędzałem tam troche czasu w wakacje :D), oraz wszystkie Spidermanowe i nie tylko komiksy :)

Ja nie żałuję czasu spędzonego na ogładaniu "Scotta..." choć film ma i wady.
Podkreślam jeszcze raz- znakomita główna rola żeńska!

7/10
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Willpower

*




a sun that never sets

« Odpowiedz #3 : Grudnia 07, 2010, 22:56:23 »

Fajne niektóre nerdowskie nawiązania, ale im dłużej się ogląda tym bardziej męczący jest. No i ten aktor grający Skota, ciekawe ile jeszcze razy zagra nieprzystosowanego nastolatka (choć podejrzewam że on wcale nie gra, tylko jest taki na co dzień po prostu). Gdybym wydał pieniądze na bilet, to jednak trochę by mi było ich szkoda.
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #4 : Maja 01, 2011, 23:04:08 »

Jeden z najlepszych filmów poprzedniego roku. Sam się dziwię, że to piszę :) Stylizacja, świetne walki, idiotyczny scenariusz, muzyka i duża dawka abstrakcyjnego humoru. Nawet zespół aktorski mi się podobał. Wszystko się ze sobą klei tworząc nietuzinkowy film, który przywołuje w pamięci lata gdy się grało w Mortale Kombaty i inne bijatyki  :) Jeden z tych filmów, na których gęba sama się ustawiała do uśmiechu. Ja polecam.
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #5 : Września 05, 2011, 10:48:23 »

Od razu mówię, że komiksu nie znam, ale wczoraj obejrzałem Scott Pilgrim vs. The World. Dla mnie film genialny. Jeden z lepszych, jeżeli nie najlepszy film zeszłego roku - Incepcji nie oglądałem, więc proszę nie wyklinać. Świetnie się wpasował w mój nastrój - zupełnie nie spodziewałem się takiej dawki emocji jakie dostarczył mi ten film. A w samym Pilgrimie odnalazłem siebie. Świetna muzyka, komiksowo-growa koncepcja. Świetna gra aktorska. Tak samo jak Sucker Punch - jest to film dla nerdów i jeżeli SP było filmem dla trochę starszych nerdów i nie było tam historii miłosnej tylko kręcenie tyłkiem, to tutaj dodatkowo mamy - przynajmniej dla mnie - poruszającą serce miłość dwojga 20 latków - jakże typową dla osób w tym wieku. Możliwe, że jakbym obejrzał ten film w innym czasie, w innej chwili swojego życia, to film by mi się nie spodobał aż tak bardzo, ale na dzień dzisiejszy dam 10/10!

Jeżeli lubi się komiksy, gry, konsole, dobrą muzykę - i ten film się kupi. Nie znajdzie się niczego złego, a wręcz przeciwnie. Każda sekunda filmu była super przeżyciem.
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2011, 11:00:50 wysłane przez lorddemon1991 » Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Nari

*

Miejsce pobytu:
Poznań



« Odpowiedz #6 : Września 05, 2011, 14:06:01 »

Wśród części moich poznańskich znajomych Scott jest już kultowy.
Jakby co, mam komiks w wersji pdf, mogę użyczyć. Ogólnie, jak czytasz komiks, to tak, jakbyś patrzył na kadry z filmu z tym, że komiks jest czarno-biały. Ekranizacja doskonała.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do: