Zdecydowanie jeden z najdziwniejszych filmów jakie widziałem od daaaaaaaaaaaaaaaaaaaawna.Po róznych opiniach na temat tego filmu a nawet po samym jego opisie podchodziłem do seansu z lekką rezerwą (że będzie totalnie żenujący),czy to dobrze? Cięzko powiedzieć.
Są plusy, największy według mnie to gra aktorska Pani która wcieliła się w postać Ramony, była KAPITALNA!! Film garściami czerpie z popkultury w pewnym sensie w dośc hmmm nowocześny i młodzieżowy sposób opowiada o dość ważnych rzeczach.
Do minusów można zaliczyć część dialogów które momentami są zdecydowanie na siłę i grę części aktorów włącznie z głownym którego nie znoszę!!
Pytanie zasadnicze jednak apropos tego filmu jest takie- czy to sie może spodobać, ta dość specyficzna oprawa komiksowo-grajbudowa
?
Na pewno jest to coś nowego, jedni pewnie będą wyłączać po 10 minutach i uznają to za badziew (nie ma się tu co z nimi kłocić bo taki może być odbió tego filmu), jeszcze inni będą zachwyceni i znajdzie sie pewnie garstka osób takich jak ja którym przypomniało się dziedziństwo i "mamo daj zlotówke, prosze. - na co? - na grajbude. - znowu??" (oj spędzałem tam troche czasu w wakacje
), oraz wszystkie Spidermanowe i nie tylko komiksy
Ja nie żałuję czasu spędzonego na ogładaniu "Scotta..." choć film ma i wady.
Podkreślam jeszcze raz- znakomita główna rola żeńska!
7/10