Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 21 ... 54   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Niewarte tematu filmy rozmaite  (Przeczytany 200494 razy)
Magnis

*




« Odpowiedz #360 : Sierpnia 19, 2014, 13:06:22 »

Bo takie filmy najczęściej robią. Jak się coś sprzeda dobrze na świecie to będą do końca wałkować i tworzyć nowe odsłony, by tylko przynosiło kasę. Lepiej jak coś wyjdzie dobrego, a gorzej jak już schematami z poprzednich części zajeżdża.

Agę pamiętam, bo początkowo się tutaj też udzielała, a później znikła :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Aga

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




.

« Odpowiedz #361 : Sierpnia 20, 2014, 17:35:11 »


A tak w ogóle, ten avek przypomina mi odległe czasy GWKC... Czyżby kolejny weteran wrócił skruszony na stare włości? ;)


Na GWKC miałam przez długi czas avek z ustami Angeliny Jolie, który wywołał niezdrowe poruszenie wśród męskiej części forumowiczów :D

A skoro już jesteśmy w temacie rozmaitych filmów, łyknęłam ostatnio całą serię Transformers (głupio liczyłam na to, że może kolega z pracy weźmie mnie do kina na najnowszą część  :D ) i... mile się rozczarowałam. Latami oglądając zwiastuny byłam przekonana, że to głupia papka dla nastolatków a okazuje się, że cała seria (choć wtórna) jest bardzo przyzwoitą rozrywką, ładną wizualnie, mile podszytą muzyką Linkin Park  :)
Zapisane

"Jestem realnością twardszą niż grawitacja. Jestem jej granicą, jej kamieniem, bólem zęba, wschodem Słońca i drapieżnikiem nad kołyską.
(Linią oporu)." - Jacek Dukaj
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #362 : Sierpnia 20, 2014, 18:59:32 »

hehe, też niedawno, w wyniku obejrzanego zwiastuna do 4. części, zabrałem się za Transformers, ale zatrzymałem się na pierwszej części ;) Gadające samochody w wersji prawie na poważnie to rzecz, którą ciężko mi przełknąć ;) W sumie jest humoru trochę, jest charyzma Shia Lebeoufa, jest trochę fajnych momentów, ale całość nieco niestrawna jak dla mnie i o wiele za długa. Nie wiem, czemu te filmy są AŻ tak długie. Jedynce dałem 5/10, dwójka sobie musi poczekać ;)
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #363 : Sierpnia 20, 2014, 19:06:19 »

A skoro już jesteśmy w temacie rozmaitych filmów, łyknęłam ostatnio całą serię Transformers (głupio liczyłam na to, że może kolega z pracy weźmie mnie do kina na najnowszą część  :D ) i... mile się rozczarowałam.

Hehe. Musisz go bardzo lubić skoro zdecydowałaś się na tak desperacki czyn  :haha: Jeszcze pierwsza część, rozumiem bo jest bardzo dobra. Ale kolejne... I jeszcze chciałaś iść do kina na czwartą!? To już jest niezdrowe ;)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #364 : Sierpnia 21, 2014, 07:20:23 »

Na GWKC miałam przez długi czas avek z ustami Angeliny Jolie, który wywołał niezdrowe poruszenie wśród męskiej części forumowiczów :D

I co się dziwić, jak to kobieta ideał. ;)

Ja w ostatnich miesiącach stosunkowo mało filmów oglądałem na rzecz albo seriali albo po prostu w ogóle tv nie włączałem. W ostatnich 2 tygodniach oglądałem natomiast parę filmów i na najwięksża uwagę zasługują:

Wymyk - bardzo fajny polski film opowiadający dramat dwóch braci, a że Polacy potrafią kręcić dramaty i patologie najlepiej (komedie też często zajebiste) to nie trzeba wielu argumentów, żeby to sprawdzić. W roli głównej kapitalny Więckiewicz. Ocena: 7/10

X-Men: Przeszłość, która nadejdzie - X-meni ciągle spoko. Uwielbiam Logana, uwielbiam koncepcję, uwielbiam całą serię i nigdy nie będzie mi mało. Ocena: 8/10.

Matka i dziecko =- rzadko kiedy oglądam melodramaty, ale ten jest naprawdę bardzo dobry i wart poznania.Kapitalna obsada, niesamowita siła przypadku, wzruszenie. Super. Ocena: 9/10.

Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz - jeśli ktoś nie wierzy w poziom produkcji komiksowych, to jest to jeden z niewielu filmów obok Iron Mana, X-menów czy  Avengers, które ten schemat mogą przełamać. Świetny film, zajebiste efekty, dobra obsada i gra aktorska. No ja tam niemal w ogóle minusów nie widzę. Cieszy mnie fakt, że to kolejny całe te uniwersum łączą, bo może być w najbliższych latach bardzo ciekawie i na pewno będzie ta komiksowa saga ciągnąć się długo. :)  Ocena 9/10.


Najbardziej wymęczył mnie:

Riddick - oczywiście najnowszy. Strasznie słaby, strasznie nudny, a z aktorów to tam daje rade tylko Vin Disel i to z jego powodu oglądałem to do końca. Ocena: 5/10.

Jack Reacher: Jednym strzałem - adaptacja książki znanego i lubianego tutaj na forum pisarza. Film bardzo średni. Przeciętny thriller, który ratuje też obecność dobrze grającego Cruise'a. Ocena: 6/10.


« Ostatnia zmiana: Sierpnia 21, 2014, 07:35:59 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #365 : Sierpnia 21, 2014, 08:36:20 »

A skoro już jesteśmy w temacie rozmaitych filmów, łyknęłam ostatnio całą serię Transformers (głupio liczyłam na to, że może kolega z pracy weźmie mnie do kina na najnowszą część  :D ) i... mile się rozczarowałam.

Hehe. Musisz go bardzo lubić skoro zdecydowałaś się na tak desperacki czyn  :haha: Jeszcze pierwsza część, rozumiem bo jest bardzo dobra. Ale kolejne... I jeszcze chciałaś iść do kina na czwartą!? To już jest niezdrowe ;)

Wiesz, ja obejrzałam całe 40 minut pierwszej części, choć totalnie nie znoszę tego typu filmów, a byłam zdeterminowana by obejrzeć całą, jeśli trzeba będzie, bo wyczytałam że w soundtracku jest piosenka mojego ukochanego zespołu :D Teraz zawsze jak pierwsza część leci w TV to zostawiam ją włączoną do tego momentu, aż leci moja piosenka. Czego się nie robi, jak się coś/kogoś lubi :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #366 : Sierpnia 21, 2014, 08:44:09 »

Wiesz, ja obejrzałam całe 40 minut pierwszej części, choć totalnie nie znoszę tego typu filmów, a byłam zdeterminowana by obejrzeć całą, jeśli trzeba będzie, bo wyczytałam że w soundtracku jest piosenka mojego ukochanego zespołu :D Teraz zawsze jak pierwsza część leci w TV to zostawiam ją włączoną do tego momentu, aż leci moja piosenka. Czego się nie robi, jak się coś/kogoś lubi :D

Hehe. Chyba wiem który moment i to akurat rozumiem bo to jest najlepszy moment w filmie :faja: Idealnie połączenie muzy z obrazem, to Bay akurat potrafi robić ;) I takich momentów mi zabrakło w kolejnych częściach.

http://youtu.be/XyRggcp_EFE?t=2m

Trafiłem?  :)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #367 : Sierpnia 21, 2014, 08:55:37 »

A jakże :D I "Pretty handsome awkward" w podkładzie - miodzio :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #368 : Sierpnia 23, 2014, 18:45:41 »

Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz - jeśli ktoś nie wierzy w poziom produkcji komiksowych, to jest to jeden z niewielu filmów obok Iron Mana, X-menów czy  Avengers, które ten schemat mogą przełamać. Świetny film, zajebiste efekty, dobra obsada i gra aktorska. No ja tam niemal w ogóle minusów nie widzę. Cieszy mnie fakt, że to kolejny całe te uniwersum łączą, bo może być w najbliższych latach bardzo ciekawie i na pewno będzie ta komiksowa saga ciągnąć się długo. :)  Ocena 9/10.

Przed seansem czytałem mnóstwo opinii, które pod niebiosa wychwalały ten film. Normalnie jakby to było drugie przyjście Jezusa albo nowy The Dark Knight ;) A film jest tylko dobry. Nie wiem czym się tak wszyscy podniecają... sorry... wiem... Scarlett  :D  ;)

Dla mnie ten film nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych Marvelowych produkcji. Akcja była dobra, efekty też, ale to mają wszystkie te filmy. Może chodzi o historię? Fakt w porównaniu do innych komiksowych filmów była bardziej osadzona w realnym świecie, no ale i tak była taka sobie :) Nie wiem o co ten hałas. 7/10

Godzilla [2014]

Tytuł jest mylący. Powinien brzmieć "Potwory walczące daleko w tle" albo coś w tym stylu ;) Godzilla ma w tym filmie krótki epizod, większość czasu spędzamy z bohaterami znanymi z typowych filmów katastroficznych. Naukowcy, którzy nic nie wiedzą. Żołnierze, którzy zawsze mają beznadziejny plan. Oraz hiperwentylujące się matki z dziećmi. Co najgorsze, że w tych rolach obsadzono naprawdę świetnych aktorów... Myślałem, że ta obsada będzie gwarancją sukcesu a tu się okazje, że obsada jest najsłabszym ogniwem całego filmu.

Reżyser spróbował połączyć pomysły z "Wojny Światów" Spielberga, czyli zagładę obserwujemy z perspektywy bohaterów. Oraz z "Cloverfield", czyli potwory przez większość seansu tylko krótko migają na ekranie i znikają w mroku. Albo pojawiają się w pełnej krasie tylko na ekranach telewizorów itp. Doceniam te zabiegi ale tu się  nie do końca sprawdziły. Po pierwsze w "Wojnie Światów" cała akcja opiera się na postaci ojca, nie opuszczamy go ani na krok. Widz może się zżyć z tą postacią. W nowej Godzilli skaczemy od jednej postaci do drugiej, widz właściwie nie ma swojego bohatera. W Cloverfield sztuczki z pokazywaniem potwora się sprawdziły bo cały film od początku do końca był tak zaprojektowany. W Godzilli, po godzinie seansu zaczęły mnie irytować. Albo, albo... zdecyduj się panie reżyser ;)

Plusy. Efekty, dźwięk (oprócz ryku Godzilli, który był dziwny :P ). Zdjęcia i muza. 6/10

PS. I tak kocham Elizabeth Olsen  Anioł
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2014, 19:00:37 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #369 : Sierpnia 25, 2014, 17:38:46 »

Godzilla [2014]

Tytuł jest mylący. Powinien brzmieć "Potwory walczące daleko w tle" albo coś w tym stylu ;) Godzilla ma w tym filmie krótki epizod, większość czasu spędzamy z bohaterami znanymi z typowych filmów katastroficznych.

Tak szczerze to Godzilla podobała mi się właśnie w tych momentach gdy potwory pokazywane były daleko w tle jak to HAL9000 określił :) Tutaj pokazany kawałek ogona, tutaj łapa, tutaj wielki grzbiet wyłaniający się z oceanu. Wszystko po pokazywało ogrom tych stworów. Bardzo mi się to podobało. Bardziej niż finałowa walka w San Francisco, która dłużyła się niemiłosiernie. Co do wielkości potworów to śmieszyło mnie to, że nikt ich nie słyszał i nie widział do czasu, w którym nawiązywała się demolka. Gigantyczny stwór zmierza w kierunku Las Vegas przez pustynię wcześniej rozwalając pół góry? Co tam dostrzegamy go dopiero gdy jest u bram miasta  ;)

Samo zawiązanie akcji było bardzo średnie i chaotyczne. Bohaterowie też średni. Nikt nie zwrócił mojej szczególnej uwagi. A przy TAKIEJ obsadzie to aż się nie godzi. Typowe klisze z filmów katastroficznych. Najbardziej żałuję niewykorzystania Bryana Cranstona. Mieć takiego aktora w składzie i... zrobić to co zrobili? Sally Hawkins też mogłoby być więcej bo bardzo ją lubię :D

Jak już HAL9000 pisał na plus efekty i piękne zdjęcia. Muzyka taka jak ryk Godzilli: zawodzi.

PS. I tak kocham Elizabeth Olsen  Anioł

Też kocham. Tylko czemu było jej tak mało? :(
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #370 : Sierpnia 25, 2014, 19:42:08 »

Najbardziej żałuję niewykorzystania Bryana Cranstona.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 25, 2014, 19:54:53 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Mike
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Gdańsk




It's A Mirage! I'm Tellin' Y'all It's a Sabotage!

WWW
« Odpowiedz #371 : Sierpnia 30, 2014, 15:16:48 »

Magia w blasku księżyca - najnowszy film Woody'ego Allena. Nie zalicza się raczej do Allenowskich arcydzieł. ;) Film ogólnie jest przyjemny i przyjemnie się go ogląda, aktorsko nie ma nic do zarzucenia (Colin Firth utwierdza w przekonaniu, że dobrym aktorem jest, natomiast Emma Stone... ją mogę oglądać zawsze i wszędzie :D ). Jednak zeszłoroczne świetne "Blue Jasmine" raczej wyczerpało potencjał Allena na kolejne kilka lat.
Zapisane

p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #372 : Września 03, 2014, 12:52:52 »

The Giver (2014)

Kolejny przejaw mody na antyutopie z nastolatkami w roli głównej. Tym razem wyszło mocno średnio. Jakiś pomysł na film jest, chociaż w zasadzie jest to Huxley zmiksowany z "Equilibrium". Wtórność jednakże mogę wybaczyć, bo antyutopie to jednak dość wąska specjalizacja. Natomiast nie mogę wybaczyć błędów logicznych. A tych mamy od zatrzęsienia zwłaszcza w drugiej połowie filmu
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Do tego katastrofalne zakończenie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Trochę szkoda, bo pierwsza połówka, dość spokojnie się rozwijająca (czyli dla niektórych po prostu nudna) budziła nadzieję, że film będzie co najmniej dobry. Ale są i plusy. Wyjątkowo stonowana gra Meryl Streep, bardzo przekonująco wypada też Jeff Bridges. Czyli stara gwardia. A młodzi? Cóż,  Odeya Rush ma piękne oczy i mi to w sumie wystarcza ;) Za całość - 5/10
« Ostatnia zmiana: Września 03, 2014, 12:54:49 wysłane przez p.a. » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #373 : Września 15, 2014, 07:26:07 »

Edge of Tomorrow [2014]

W sumie zgadzam się z opinią p.a., w pewnym momencie film ostro skręca w stronę kina czysto rozrywkowego i tak już zostaje do końca. Szkoda bo gdyby było trochę bardziej mrocznie i bardziej na poważnie to chyba dałbym 10 ;) Szkoda też, że nie zrobili tego filmu w krwawej wersji R, wtedy wszystkie momenty w których Cruise umiera mogłyby robić większe wrażenie :haha:

Na mega wielki plus zaliczam wizualną stronę filmu. Jestem kupiony jak ktoś czerpie inspirację z moich ulubionych filmów. Mam na myśli Aliens (Bill Paxton nie przez przypadek jest w tym filmie ;) ) i Szeregowca Ryana :) Sceny lądowania na plaży robią wrażenie  :faja:

Ja daję 7.5/10
« Ostatnia zmiana: Września 15, 2014, 07:28:50 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #374 : Września 20, 2014, 17:09:54 »

Lincoln [2012]

Przed chwilą skończyłem oglądać film o Abrahamie Lincolnie w reżyserii Stevena Spielberga. Tak na szybko: od strony czysto warsztatowej film jest rewelacyjny, ale to nie powinno dziwić - nazwisko reżysera zobowiązuje ;) Plenery, kostiumy, klimat filmu - cud, miód i orzeszki. Z wielką przyjemnością spędziłem te 2,5 godziny.

Akcja filmu toczy się w 1865 roku - ostatnim roku wojny secesyjnej (1861-65), a konkretnie w ciągu bodaj ostatnich czterech miesięcy życia Lincolna, a skupia się na dążeniach Lincolna do przeforsowania w Izbie Reprezentantów 13-tej poprawki do konstytucji, która czyni wszystkich - białych i kolorowych - równymi wobec prawa.

Moje wrażenie odnośnie samej fabuły jest takie: film bazuje na bzdurze, która determinuje całą jego akcję. Otóż przy napisach początkowych pojawia się informacja, jakoby wojna secesyjna była spowodowana stosunkiem stanów północnych i południowych do niewolnictwa... i nic więcej. Tymczasem, z tego, co ja pamiętam ze studiów, chodziło głównie o kwestie gospodarcze: Północ miała wprowadzić cła importowe, aby ograniczyć import towarów z Europy i tym samym rozruszać gospodarkę amerykańską. Stanom południowym było to nie na rękę (kontakty handlowe z Wielką Brytanią), więc postanowiły dokonać secesji. Oczywiście, kwestia niewolnictwa również się przewijała, ale była raczej rzeczą drugorzędną.

Tym sposobem otrzymałem film ociekający amerykańskim patosem, megalomanią (gdy miano głosować nad 13-stą poprawką do konstytucji pada zdanie "świat na nas patrzy") i polityczną poprawnością (w końcu walczono z równością, a nie o kasę), który... całkiem przyjemnie się ogląda :D

Daję 6,5/10
« Ostatnia zmiana: Września 20, 2014, 19:48:33 wysłane przez Master » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #375 : Września 21, 2014, 08:43:41 »

Troll 2 [1990]

Wstyd się przyznać ale dopiero teraz po raz pierwszy zobaczyłem ten niesamowity film. Nie wiem jakim cudem wcześniej nie wpadł mi w ręce. Film wymyka się ze wszelkich ram dlatego piszę o nim w wątku "filmy rozmaite" ;)

Twórcy ciężko zapracowali na to aby film osiągnął status jednego z najgorszych filmów w historii (jeśli nie najgorszego) :P O mój Boże... wszystko w tym filmie jest złe. Nawet nie wiem od czego zacząć  :haha: Najwięcej salw śmiechu wywołuje aktorstwo. Moją faworytką w tym filmie jest grająca córkę Coonie Young. Jest tak pięknie koszmarna  :haha: Niesamowite. Tego się właściwie nie da opisać to trzeba zobaczyć. Wszyscy aktorzy w tym filmie mają jakąś scenkę, która przeszła do historii  ;)

Najlepsze w tym filmie jest to, że gdy już myślimy, że nie może być już bardziej dziwacznie... robi się bardziej dziwacznie :D

1/10

Best Worst Movie [2009]

Dokument w którym twórcy Troll 2 spotykają się po latach i wspominają stare dobre czasy ;) Film opisuje też kult jaki powstał wokół tamtego filmu (specjalne pokazy przyciągają setki widzów).

Momentami prześmieszny, szczególnie gdy aktorzy wspominają prace na planie i pierwszy raz gdy zobaczyli efekty tej pracy :haha: Ale jest też wyjątkowo smutny. Pokazuje, że ci ludzie zatrzymali się na tym filmie. Jak ten film przekreślił ich marzenia.

7/10
« Ostatnia zmiana: Września 21, 2014, 08:50:52 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #376 : Września 21, 2014, 10:18:36 »

Cytuj
Troll 2 [1990]

Wstyd się przyznać ale dopiero teraz po raz pierwszy zobaczyłem ten niesamowity film. Nie wiem jakim cudem wcześniej nie wpadł mi w ręce. Film wymyka się ze wszelkich ram dlatego piszę o nim w wątku "filmy rozmaite" ;)

Twórcy ciężko zapracowali na to aby film osiągnął status jednego z najgorszych filmów w historii (jeśli nie najgorszego) :P O mój Boże... wszystko w tym filmie jest złe. Nawet nie wiem od czego zacząć  :haha: Najwięcej salw śmiechu wywołuje aktorstwo. Moją faworytką w tym filmie jest grająca córkę Coonie Young. Jest tak pięknie koszmarna  :haha: Niesamowite. Tego się właściwie nie da opisać to trzeba zobaczyć. Wszyscy aktorzy w tym filmie mają jakąś scenkę, która przeszła do historii  ;)

Najlepsze w tym filmie jest to, że gdy już myślimy, że nie może być już bardziej dziwacznie... robi się bardziej dziwacznie :D

1/10

Ale mnie nakreciles!! Jeszcze na FW jakie spoko opinie:
"Arcydzieło kina klasy Z".
"Najlepszy film! Ta gra aktorska te efekty specjalne ! Świetne!" ocena:1
" kto nie widzial nie zrozumie o co chodzi."
Ja chetnie zobacze o co chodzi.
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #377 : Października 01, 2014, 11:50:33 »

R.I.P.D. Agenci z zaświatów [2013]

Niedawno skończyłem oglądać tę komedię s-f z Jeffem Brigdesem i Ryanem Raynoldsem. Film opowiada o organizacji, która zajmuje się łapaniem umarlaków, które pomimo swojej śmierci, postanowiły pozostać na ziemskim padole. Stróżami prawa są w tym przypadku... stróże prawa, którym się nie powiodło i nie wrócili z akcji  :D Sam film przypomina w dużym stopniu kalkę z "Facetów w czerni" (do tego trochę "Ducha" i "Constantine'a") ale jakoś w ogóle mi to nie przeszkadzało. Świetnie się na nim bawiłem. Taki "odmóżdżacz" dla zabicia czasu.

Ocena: 7,5/10
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #378 : Października 01, 2014, 14:47:59 »

22 Jump Street [2014]

Poprzednia część mi zupełnie nie przypasowała ale na tej bawiłem się już bardzo dobrze :D Kupili mnie tym, że świadomie sobie robią jaja z tego, że to sequel... do słabej części pierwszej ;) Historia jest identyczna jak w jedynce... i też jest to przedmiotem żartów  :haha: Widać, że Hill i Tatum już się odnaleźli w swoich rolach i tym razem bawią się dużo lepiej :) Ice Cube, też ma w tej części więcej do powiedzenia ;) No i gdyby ode mnie zależało kto ma dostać nagrodę MTV Movie Awards w kategorii "Best Fight" to bez zastanowienia oddałbym ja w ręce Hilla i Jillian Bell. Najdziwniejsza ekranowa walka jaką ostatnio widziałem  :roll:

8/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #379 : Października 29, 2014, 15:23:39 »

Teenage Mutant Ninja Turtles [2014]

 Wall

SPOILERY

Podchodziłem do tego filmu z niskimi oczekiwaniami, ale i tak zdołali mnie rozczarować. Ten kto wymyślił żeby całkiem pozmieniać orgin story powinien zawisnąć na najbliższej gałęzi  :haha: Przecież to wszystko kompletnie nie ma sensu. Splinter i Shredder to był jeden z najlepszych wątków. Ich historia miała największy ładunek emocjonalny. Jak ci dwaj stawali naprzeciwko siebie to było wiadomo, że walka będzie epicka. W filmie nie ma między nimi żadnego połączenia, nie znają się, zero emocji. Za to na siłę wepchnęli tam April. To ona ich uratowała z laboratorium... i wyrzuciła do kanału  :roll: , gdzie Splinter nauczył się karate z książki... WTF?!?!?  

Kolejny motyw kompletnie niepasujący do niczego. Najefektowniejsza walka ma miejsce w jakiś górach! Kanały i Nowy York w tym filmie są pozbawione klimatu, wiec ktoś wpadł na pomysł aby największa scena akcji miała miejsce na jakimś zadupiu. Żółwie na śniegu...  

Na szczęście nie udało im się spieprzyć charakterów samych żółwi. Są mniej więcej tacy jak ich zapamiętałem. Oczywiście muszą wyglądać jak Hulk a Shredder jak Transformer, bo taka teraz moda.

Spaprali to, a mogło być fajnie. 3/10  
« Ostatnia zmiana: Października 29, 2014, 15:36:04 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 21 ... 54   Do góry
Drukuj
Skocz do: